Wieczór kawalerski:(

[xyoko]

Napisane przez _Magda

Ech...no właśnie wydaje mi się to możliwe
Podam przykład...:
Pewna para jest ze sobą kilka lat.Nie wiem dokładnie ile,ale moze nawet 5 lub 6 lat.On spędza każdy weekend u niej w domu rodzinnym i z jej rodzicami jest prawie jakby już był ich zięciem.Pożycza samochód od jej ojca,oni mu pomagają itp.
Wszystko pięknie,ale ten sam facet zarzeka się w swojej pracy i na imprezach,że nie ma dziewczyny,że jest singlem .Potrafi patrząc w oczy ściemniać,ze nie ma nikogo.I zdradzać.Budować całą sieć kłamstw.
Wiem gdyż niestety byłam jego ofiarą...Wiele razy pytałam podejrzewając coś i wiele razy on BARDZO przekonująco zapewniał,że chyba zwiariowałam,ze nie ma dziewczyny itp.Na szczęście szybko się dowiedziałam.Zasięgnęłam języka co to za dziewczyna i dowiedziałam się,że to inteligentna i piękna kobieta...I nie sądze aby tolerowała na własne życzenie coś takiego.
Mężczyźni potrafią po prostu perfekcyjnie kłamać.

Ale jakim cudem ona o niczym nie wie?? Może on potrafi perfekcyjnie kłamać, ale skoro Ty dowiedziałaś się o niej, to ona (inteligentna), nie dowiedziała się o tym, co on robi na imprezach, co mowi w pracy? Nie mają wspolnych znajomych, z ktorymi gdzieś wychodzą w tygodniu, spędzają czas tylko z jej rodzicami? Jakoś taka sytuacja nie mieści mi się w głowie

[_Magda]

Napisane przez xyoko

Ale jakim cudem ona o niczym nie wie?? Może on potrafi perfekcyjnie kłamać, ale skoro Ty dowiedziałaś się o niej, to ona (inteligentna), nie dowiedziała się o tym, co on robi na imprezach, co mowi w pracy? Nie mają wspolnych znajomych, z ktorymi gdzieś wychodzą w tygodniu, spędzają czas tylko z jej rodzicami? Jakoś taka sytuacja nie mieści mi się w głowie

Mnie też się nie mieści w głowie,ale sądze,że gdyby wiedziała to nie byłaby z nim.Może podejrzewa-kiedyś wydzwaniała do niego około 4 rano gdy byliśmy razem na imprezie,nie odebrał,a potem napisał jej gdzie jest(nie znal jeszcze miasta i nie wiedział jak się ta knajpa nazywa).Byliśmy wtedy też z jego kumplem,który pewnie jest jego alibi
Gdy się wydało tłumaczył się,że im się nie układa(sralis pierdalis)-nie wiem jak jest dokładnie,ale z tego co wiem dużo imprezuje bez niej,wychodzi własnie m.in z tym kumplem i wraca nad ranem.
Ja dowiedziałam się czegoś o niej,bo jej rodzina nie jest zwykłą szarą rodziną,jej nazwisko jest znane(nie znane w całej Polsce tylko w samym mieście) i zapytałam kilka znajomych i okazało się,że jedna kumpela studiowała z nią i stąd wiem co nieco na jej temat.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez calkiem-spoko

Nie no.
Nie wierzę, że znając swojego TŻta te kilka lat, zanim zawsze się związek małżenski, BYSTRA I INTELIGENTNA, znająca swoją wartość dziewczyna, nie zauważy, co za ziółko z niego.

Popieram. Żaden człowiek nie jest w stanie udawać/kłamać/grać doskonale przez całe życie, prędzej czy później rzecz się wyda z hukiem.

[_Magda]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;5058077] Żaden człowiek nie jest w stanie udawać/kłamać/grać doskonale przez całe życie, prędzej czy później rzecz się wyda z hukiem.[/quote]


Mam nadzieje,że tak jest.Szczerze mówiąc wciąz licze,że mój Kłamca wpadnie i dostanie wielkiego kopa w d

[SiSleyS]

Jejku aż mnie zmroziło po przeczytaniu tych kilku historii

Smutne....

[Ptysio5]

Napisane przez SiSleyS

Smutne....

a najsmutniejsze, ze prawdziwe.
Staram sie wierzyć, że nie wszyscy sa tacy podli (gdziestam, w głębi duszy...) ale z opisanych przypadków i moich doświadczeń wychodzi mi, że praktycznie każdego na to stać.
Żebyscie mnie źle nie zrozumiały. Niekoniecznie teraz w stosunku do Nas ale przygnębiło mnie, że w każdym jakaś taka podłość jest... i moze wyjść na wierzch. Kiedy się w ogóle nie spodziewamy.

Pesymistyczne strasznie. Ech.

[dzustam]

Napisane przez Ptysio5

a ale z opisanych przypadków i moich doświadczeń wychodzi mi, że praktycznie każdego na to stać.
Żebyscie mnie źle nie zrozumiały. Niekoniecznie teraz w stosunku do Nas ale przygnębiło mnie, że w każdym jakaś taka podłość jest... i moze wyjść na wierzch. Kiedy się w ogóle nie spodziewamy.

Ptysiu piszesz w stosunku do Nas, a ja się teraz tak zastanowiłam, że my kobiety również możemy się popisać taką podłością. Tak jak pisałaś jest w kazdym.

Kto wie, może istnieje rzesza kobiet, które zdradzają swoich partnerów na dzień przed ślubem. I co gorsza dobrze im z tym.

[kasiakkk]

Napisane przez dzustam

Kto wie, może istnieje rzesza kobiet, które zdradzają swoich partnerów na dzień przed ślubem. I co gorsza dobrze im z tym.

O to już by było chyba najstraszniejsze

O ile jestem przekonana, że na świecie jest zarówno wiele kobiet, jak i mężczyzn, którzy zdradzają, tak w to, że jeszcze jest im z tym dobrze chyba nie jestem w stanie uwierzyć. Przynajmniej staram się nawet nie dopuszczać takiej myśli. Jakieśtam sumienie (nawet najbardziej styrane) w każdym siedzi, i chyba prędzej czy później daje się we znaki. A to czy się to jakoś uzewnętrznia czy nie, to juz chyba kwestia zdolności aktorskich.

[dzustam]

Napisane przez kasiakkk

Jakieśtam sumienie (nawet najbardziej styrane) w każdym siedzi, i chyba prędzej czy później daje się we znaki. A to czy się to jakoś uzewnętrznia czy nie, to juz chyba kwestia zdolności aktorskich.

Też mam taką nadzieję, że sumienie w każdym siedzi.
Jednak od jakiegoś czasu mam poważne chwile zwątpienia co do tej kwestii.
Wyjaśniam: kuzynka dostała nagranie z dowodem zdrady swojego męża (nomen omen od rodziny kochanicy). Wesoła para zakochanych rozprawiała o tym jak dogryźć zdradzanym, tak by wczesniej doszło do rozwodów. Kochanica podpuszczała swoje nowe Słoneczko do robienia awantur domowych, ba nawet lekkich prób siłowych.
Przerażające i zatrważające. Wyrzutów sumienia brak. Ja przynajmniej nie odnotowałam. Mam nadzieję, że grają.

[Ptysio5]

Napisane przez dzustam

Ptysiu piszesz w stosunku do Nas, a ja się teraz tak zastanowiłam, że my kobiety również możemy się popisać taką podłością. Tak jak pisałaś jest w kazdym.

fakt.

Napisane przez dzustam

Kto wie, może istnieje rzesza kobiet, które zdradzają swoich partnerów na dzień przed ślubem. I co gorsza dobrze im z tym.

też możliwe.
Jest taki program na kablówce (w duchu amerykańskim, stary i schematyczny do bólu tytuł "zdrada" bodajże)
gdzie przedstawiają historie zdradzających sie par. I rzeczywiście liczba zdradzających kobiet jest proporcjonalna do zdradzajacych mężczyzn.
(ale może tak montują odcinki )

[Aninek]

Wiecie dziewczyny,bodajże Stalin powiedział "Zaufanie to dobra rzecz,ale kontrola jeszcze lepsza"...jednak związek nie polega na tym,by sie nawzajem kontrolować i programowo sobie nie ufać[mimo że obecnie nie jestem w związku,ale tak uważam].JA ufam ludziom,nie tylko osobnikom rodzaju męskiego-i czasem obraca się to przeciwko mnie,ale staram sie nie żałować. A co do nadużywających zaufania-prędzej czy później wszystko wyjdzie na jaw...Buziaczki dla was!

[phdwao]

Napisane przez Aninek

Wiecie dziewczyny,bodajże Stalin powiedział "Zaufanie to dobra rzecz,ale kontrola jeszcze lepsza"...jednak związek nie polega na tym,by sie nawzajem kontrolować i programowo sobie nie ufać[mimo że obecnie nie jestem w związku,ale tak uważam].JA ufam ludziom,nie tylko osobnikom rodzaju męskiego-i czasem obraca się to przeciwko mnie,ale staram sie nie żałować. A co do nadużywających zaufania-prędzej czy później wszystko wyjdzie na jaw...Buziaczki dla was!

o tez racja

[Ptysio5]

TŻ rozmawiał z kuzynem. Podobno atrakcje są załatwione przez świadka dla świadka oraz jeszcze jednego gościa (niestety nie wiem czy to single) .
Pan młody nie zamierza skorzystać.
Co nie zmienia faktu, że nie przeszkadza mu sam fakt obecności takich "pań" na jego (bądź co bądź) przyjęciu .

[Chii1986]

Napisane przez Ptysio5

TŻ rozmawiał z kuzynem. Podobno atrakcje są załatwione przez świadka dla świadka oraz jeszcze jednego gościa (niestety nie wiem czy to single) .
Pan młody nie zamierza skorzystać.
Co nie zmienia faktu, że nie przeszkadza mu sam fakt obecności takich "pań" na jego (bądź co bądź) przyjęciu .

Optymistyczny akcent to ten, że pan młody nie chce korzystać z "usług" ale to, że na SWOIM wieczorze chce takie coś tolerować to dla mnie coś nie tak... skoro świadek czy ktoś chce panienki to niech sobie do nich idzie a nie je zaprasza... poza tym nigdy nie wiadomo..niby pan młody nie chce ale kumple, alkohol, rozebrane panienki...w końcu On bedzie tam najważniejszy bo to Jego wieczór więc napewno koledzy i panienki zadbają by go nie zapomniał.. a pan młody mimo dobrych chęci może dać się namówić... czyli wyszło pesymistycznie

[Ptysio5]

Też tak sądzę Chii.

[megi_t]

Jak tak czytam te historie to chyba nie chce , żeby Mój przyszły mąż miał wieczór kawaleski

[MoniaK]

Napisane przez Ptysio5

TŻ rozmawiał z kuzynem. Podobno atrakcje są załatwione przez świadka dla świadka oraz jeszcze jednego gościa (niestety nie wiem czy to single) .
Pan młody nie zamierza skorzystać.
Co nie zmienia faktu, że nie przeszkadza mu sam fakt obecności takich "pań" na jego (bądź co bądź) przyjęciu .

Taaa, jasne panienki dla świadka Akurat w to wierzę
Musiał się jakoś wytłumaczyć przed Twoim chłopakiem. Poza tym będzie alkohol, pijani kumple i te laski, więc koledzy już "zadbają" aby nie zapomniał swojej ostatniej imprezy na wolności
Ehh, beznadziejny facet...

[nati360]

troche to dziwne, ze dla "swiadka"...bo przeciez to nie swiadek tylko ON bedzie tam najwazniejsza osoba i ta cala impreza jest dla niego...
cholera mnie bierze

[kasiakkk]

Napisane przez Chii1986

Optymistyczny akcent to ten, że pan młody nie chce korzystać z "usług" ale to, że na SWOIM wieczorze chce takie coś tolerować to dla mnie coś nie tak... skoro świadek czy ktoś chce panienki to niech sobie do nich idzie a nie je zaprasza... poza tym nigdy nie wiadomo..niby pan młody nie chce ale kumple, alkohol, rozebrane panienki...w końcu On bedzie tam najważniejszy bo to Jego wieczór więc napewno koledzy i panienki zadbają by go nie zapomniał.. a pan młody mimo dobrych chęci może dać się namówić... czyli wyszło pesymistycznie

zgadzam się z tym, niestety

Ciekawe czy pan młody poinformował narzeczoną o planowanych atrakcjach, wszak skoro przeznaczone są one jedynie dla świadka, jaki jest sens trzymania tego w tajemnicy przed przyszłą panną młodą?

[Ptysio5]

Napisane przez kasiakkk

Ciekawe czy pan młody poinformował narzeczoną o planowanych atrakcjach, wszak skoro przeznaczone są one jedynie dla świadka, jaki jest sens trzymania tego w tajemnicy przed przyszłą panną młodą?

prawda?
ja uważam, że napewno tego nie zrobił
Mój TŻ (naiwnie?) sądzi, że tak. Nie wiem. On ich zna, ja nie... Ale nie mieści mi sie w głowie, żeby narzeczona wiedząc o tym nie miała nic przeciwko....

[kasiakkk]

Napisane przez Ptysio5

Ale nie mieści mi sie w głowie, żeby narzeczona wiedząc o tym nie miała nic przeciwko....

njagorsze, jeśli to jakaś porządna, Bogu ducha winna dziewczyna, która naiwnie wierzy i ufa swemu jedynemu, ale kto ich tam wie, może i ona na ten wieczór planuje coś extra

przez ten wizaz już chyba zaczynam się znieczulać

[Ptysio5]

Napisane przez kasiakkk

njagorsze, jeśli to jakaś porządna, Bogu ducha winna dziewczyna, która naiwnie wierzy i ufa swemu jedynemu,

może tak być

Napisane przez kasiakkk

ale kto ich tam wie, może i ona na ten wieczór planuje coś extra

i tak też może być

Napisane przez kasiakkk

przez ten wizaz już chyba zaczynam się znieczulać

nie Ty jedna, mi sie do tego nasila wrodzona tendencja do dzielenia włosa na czworo

edit: dlatego pewnie najbardziej lubie intymne. Tyle tu historii o wydzwieku pesymistycznym. Dziwne, że nie prenumeruję "historii z życia wziętych"

[SiSleyS]

a ja po lekturze (szczególnie na forum 'Intymne') zaczynam podejrzewać TZ o jakieś niecne uczynki, tylko sama nie wiem jeszcze jakie

kurka wodna, nie wiem czy się śmiać z tego czy płakać

[kasiakkk]

Napisane przez SiSleyS

a ja po lekturze (szczególnie na forum 'Intymne') zaczynam podejrzewać TZ o jakieś niecne uczynki

taa, kracz kracz, to sama będziesz potrzebowała koleżanki-wizazanki z łopatą

[SiSleyS]

Napisane przez kasiakkk

taa, kracz kracz, to sama będziesz potrzebowała koleżanki-wizazanki z łopatą

hehe... mam nadzieję, że nie jednak gdyby co to sama chętnie sięgnę po tą łopatę

[Ptysio5]

Napisane przez kasiakkk

taa, kracz kracz, to sama będziesz potrzebowała koleżanki-wizazanki z łopatą

Napisane przez SiSleyS

hehe... mam nadzieję, że nie jednak gdyby co to sama chętnie sięgnę po tą łopatę

nie ten wątek!
Paskudy

[calkiem-spoko]

Napisane przez SiSleyS

a ja po lekturze (szczególnie na forum 'Intymne') zaczynam podejrzewać TZ o jakieś niecne uczynki, tylko sama nie wiem jeszcze jakie

Niedługo kupisz sobie nowy pakiet startowy do telefonu i zaczniesz się podszywać pod jakąś jego miłość z przedszkola, coby sprawdzić, czy ją jeszcze kocha.
Niektóre wątki na wizazu mogą sprowadzić manię prześladowczą na czytelniczki

[SiSleyS]

Napisane przez Ptysio5

nie ten wątek!
Paskudy

no właśnie, ta łopata się jakoś sama przetransportowała, sorry Ptysio

Napisane przez calkiem-spoko

Niedługo kupisz sobie nowy pakiet startowy do telefonu i zaczniesz się podszywać pod jakąś jego miłość z przedszkola, coby sprawdzić, czy ją jeszcze kocha.

to ja lecę do kiosku po kartę

Napisane przez calkiem-spoko

Niektóre wątki na wizazu mogą sprowadzić manię prześladowczą na czytelniczki

dokładnie ja mam już początki

[kasiakkk]

Napisane przez Ptysio5

nie ten wątek!
Paskudy

Napisane przez SiSleyS

no właśnie, ta łopata się jakoś sama przetransportowała, sorry Ptysio

ach, bo ta łopata znalazłaby zastosowanie na wielu wątkach

[mamamichałka]

Ktoś napisał wyżej czemu pan młody nie poinformował o fakcie-że na jego ,,przyjęciu,, będą prostytutki..
Myślę że potrafi przewidzieć jej reakcję....Załóżmy ze będzie taka sama jak każdej z nas (wątek)...
Ja tam bym się wkurzyła na jej miejscu......




A świadek??Niech sobie idzie,dzień wcześniej,póżniej..albo łazi codziennie na dz...-ale dlaczego musi to robić na kawalerskim swojego kumpla.
Poza tym-po alkoholu mogą się wydarzyć rzeczy nieplanowane..Tłumaczenie-że TYLKO świadek i ktoś tam będą korzystać jest do d....