|
|
#121 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
ale pocieszająca wizja
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
|
|
|
|
#122 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 17 871
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
Ja ponownie w takiej sytuacji.
Musze z tym zyc. Odleglosc moze nie wielka -okolo 50 km ale on ciagnie 2 etaty studia i prace i ja tez obecnie pracuje..
__________________
Pisz do mnie tylko Ilona.
|
|
|
|
|
#123 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Tarnowskie Góry/Warszawa
Wiadomości: 467
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
|
|
|
|
|
#124 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
Witam
ja rowniez jestem w zwiazku na odleglosc i to od samego poczatku. Jestesmy ze soba prawie 2 lata. Ja w Polsce a on w Irlandii. Nie widzielismy sie pol roku,ale teraz aktualnie jestem u niego na wakacjach i mieszkamy razem cudowne uczucie moc wreszcie przytulic sie do niego,zasypiac i budzic sie przy nim. Ale niestety po wakacjach znowu rozlaka na jakies pol roku gdyby nie szkola w Polsce to bym pewnie tutaj z nim zostala...
|
|
|
|
|
#125 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 4 277
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
ja w tej samej sytuacji...
ale jeszcze pare dni i to sie zmieni jestem bardzo szczesliwa ztego powodu
__________________
[/SIZE][/RIGHT] |
|
|
|
|
#126 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
jestem w podobnej sytuacji ja w Poznaniu a mój Piękny w miejscowosci koło Chojnic
)Jest trudno, ale jak ktoś już tu pisał... jaka radośc przy spotkaniu ![]() Jak sie kocha to sie da!
__________________
Gdyby za jakiejś historii przyczyną, |
|
|
|
|
#127 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
Cytat:
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
|
|
|
|
|
#128 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 935
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
już niedługo przyłączę się do Was.
jestem z moim TŻ od ponad 2 lat. mieszkaliśmy w jednym mieście i cudownie - widywaliśmy się kiedy mieliśmy ochotę, często nocowaliśmy u siebie. od października zaczyna drugie studia w Olsztynie, czyli ponad 4h jazdy pociągiem z Wawy. nie wiem jak będzie. nic nie planuję.. ale boję się, że to nie będzie miało sensu, tym bardziej, że On nie chce już tutaj wracać, bo nienawidzi stolicy.
__________________
Szczęśliwa. |
|
|
|
|
#129 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Tarnowskie Góry/Warszawa
Wiadomości: 467
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
Ja za to w październiku zaczynam studia w Warszawie i zostawiam TŻ na Górnym Śląsku... Odległość może trochę mniejsza, ale niewiele...
Ale nie wolno się poddawać, trzeba mieć nadzieję, że się uda. Jeśli jesteście (no i również jeśli my jesteśmy) sobie przeznaczeni, to nie ma szans, żeby się nie udało - ja w to wierzę! |
|
|
|
|
#130 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: rf / piaseczno
Wiadomości: 4 823
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
Podziwiam osoby, które piszą, że już kilka lat żyją ze swoimi partnerami na odległość.. Ja od 3 mis. jestem tu (okolice Chełma), on w Warszawie.. Widujemy się średnio raz na 2 tygodnie. Ale ciężko.. Może dlatego, że przez ostatnie 2 lata, od kiedy jesteśmy razem widywaliśmy się praktycznie codziennie..
Teraz czekam tylko na maturę i znowu będziemy razem
__________________
Dla takich chwil warto żyć! ![]() 04.01.2014r. |
|
|
|
|
#131 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 637
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
dziewczyny przyjmiecie mnie?? od kilku dni jestem z facetem, który mieszka 400 km ode mnie...
|
|
|
|
|
#132 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z krzesła.
Wiadomości: 126
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
puk, puk... jest tu ktoś?
__________________
Zapuszczanie włosków od 09.03.2010
|
|
|
|
|
#133 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
tak
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
|
|
|
|
#134 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 282
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
U mnie trasa Wrocław-Kłodzko - znamy ją już chyba na pamięć... Tak już od roku... Ale dajemy radę, czasem jest bardzo ciężko, ale jakoś idzie to przetrwać, bo są weekendy. Gdybyśmy mieli widywać się rzadziej to chyba bym nie wytrzymała...
Ale teraz to i tak taka namiastka prawdziwego życia. Ale trzeba być silnym i wszystko się ułoży na pewno niedługo Ja w to wierzę, bo co by było gdybym nie wierzyła...
|
|
|
|
|
#135 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z krzesła.
Wiadomości: 126
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
Heh. Koniarka napewno wszystko sie jakos ułozy. Coprawda tak jak mowilas widzicie sie tylko w weekendy ale to i tak dużo - uwierz.
Najważniejsze żebyś widziała w tym sens i walczyła o to żeby ta miłośc przetrwala bo tak naprawde taka odległość jest jeszcze jakoś do przeżycia. Widzicie się a taka tesknota przez cały tydzien moze tylko zacieśnic wasz zwiazek ![]() Ja tam zyje w takim hmm. jakby to ładnie ujac... typowym zwiazku na odległość. Poznalismy sie i w ogole kiedy on był jeszcze w Polsce. Przez ponad pol roku bylismy razem a w sierpniu on wyjechał do Stanów. Niby powiedzielismy sobie ze gdyby co dajemy sobie wolna reke ale kurde mi jakos nie zalezy na nikim innym... i nie chce byc z nikim innym. Tylko, że on waha sie czy wroci na wakacje, bo praca... moze nie dostac urlopu... a na stałe chce wrocic do Polski za półtora roku. Ale i tego nie ejst pewien. Bo sytuacja gospodarcza w Polsce jest jaka jest ;/ O dobra prace trudno... marne perspektywy w porownaniu do USA. Ech... no nic. Czas pokaze jak to sie wszystko rozwiaze.
__________________
Zapuszczanie włosków od 09.03.2010
|
|
|
|
|
#136 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 657
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
Wiecie co... ja to bym chciała te 300 km... mój ukochany mieszka 10720 km stąd... niby nie jesteśmy parą, daliśmy sobie wolną rękę, ale nikt nie jest w stanie go zastąpić. On co raz częściej mówi o przyjeździe do Polski, czas pokaże co się stanie...
|
|
|
|
|
#137 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
Cytat:
strasznie współczuje
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
|
|
|
|
|
#138 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 657
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
|
|
|
|
|
#139 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z krzesła.
Wiadomości: 126
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
No to Anoula witaj w takiej samej sytucaji jak moja.
Mimo, ze nie jestescie para to to i tak boli jak cholera. Mi jeszcze w dodatku wszyscy mowia zeby znalazla sobie kogos nowego, zebym dala spokoj, odpuscila ale... nie potrafie. Chyba nie umiem zapomniec i poprostu go wymazac chociaz boje sie ze on jednak stamtad nie wroci.
__________________
Zapuszczanie włosków od 09.03.2010
|
|
|
|
|
#140 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 657
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
To prawda boli, wydawało mi się, ze jak nie będziemy się widywać to będzie bardzo łatwo odkochać się, bo zapomnieć to się nie da.
W ogóle łatwo nie jest a wszystko utrudnia jeszcze ta różnica czasu. Jak pisała Paulina z Chicago, jak ja wstaje o on się kładzie spać, jak ja wracam po szkole do domu on idzie na uniwersytet, później praca. Czasem udaje nam się spotkać na skypie pomiędzy jego uniwerkiem i praca, a tak to głównie weekendy. |
|
|
|
|
#141 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z krzesła.
Wiadomości: 126
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
Oj różnica czasu to już kompletna masakra. 7 (?) godzin. ;/
No 'mój' też w Chicago wiec sytuacje mamy baardzo podobna. Coż - zycze wam zeby wasz zwiazek przetrwal Najwazniejsze jest wzajemne zaufanie i nie 'dobijanie sie' nawzajem jesli rozumiesz co mam na mysli (ciagle wrzytuty, jakies klotnie, nieporozumienia ktorych czesto i tak nie da sie wyjasnic ani rozwiazac). Najgorsza jest tesknota ale skoro Twoj TŻ coraz czesciej wspomina o powrocie do Polski to głowa do góry Wróci - wszystko bedzie dobrze, może nawet lepiej niż przed jego wyjazdem A kiedy chce wrocic? Mówił juz o jakiejs konkretnej dacie? Cóż. Tu akurat u mnie jest odwrotnie. Jakoś powoli dopuszczam do siebie mysl ze to koniec, bo On coraz rzadziej ma czas, mało kiedy pisze na gadu pierwszy, smsy to już w ogóle, skype (on chyba zapomniał co to jest...;]) .... nic a nic. Nie ma co się łudzić - nie wszystkie pary są w stanie przetrwać taka odległość. A ja też nie jestem głupia - widze jak sie sprawy mają, szkoda tylko, że to wypadło akurat teraz kiedy powinnam sie skupic na nauce a poprostu nie potrafie myslec o niczym innym tylko o tej sytuacji. Ech.
__________________
Zapuszczanie włosków od 09.03.2010
|
|
|
|
|
#142 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 657
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
Tak różnica 7 godzin, i mój TŻ nie jest Polakiem, więc dla niego to byłby skok na głęboką wodę, totalnie obcy kraj. Rozumiem co masz na myśli z tymi nieporozumieniami i wyrzutami. Na początku miałam mu trochę za złe że w sumie tak rzadko rozmawiamy, ale już tak niestety musi być. Żeby mieć pieniądze na przyjazd tutaj musi pracować. A co do terminu... póki co mówi o czerwcu/lipcu
|
|
|
|
|
#143 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: małopolskie królestwoo soli
Wiadomości: 1 068
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
Witam Was
![]() chyba juz tu kiedys pisałam,ale po dłużeszj przerwie bez kompa i netu witam ponownie ![]() U mnie sytuacja wygląda nastepująco - ok 140 km odległości ![]() i dwa różne województwa małopolskie i podkarpackie...niestety przez ta cholerną odległośc widzimy sie co 2-3 tygodnie kilka dni temu wróciłam z tygodniowego pobytu u TZ,spędzilismy razem moje urodziny i....albo rybka albo akwarium - walentynki osobno![]() wprawdzie kazy dzien jest dobry zeby powiedziec Kocham,ale miło by było byc akurat tego dnia razem![]() a jesli o wieksza odległośc chodzi to w tamtym roku TŻ zafundował m i całe 7 miesiecy z hakiem,jest żołnierzem zawod. i był sobie na misji w Afganistanie a ja "dzielnie" czekałam...Jeszcze ok 8 miesiecy do slubu,wiec troche tych kolejnych teskont niestety nas czeka...
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/665d6e5f33.png Kocham Cię "Jeśli wszystko jest stracone, oprócz miłości - nic nie jest stracone !!! " Pam Brown 19.IX.2009 Nasz dzień |
|
|
|
|
#144 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
czyli u mnie nie jest tak zle, patrząc na inne osoby...."tylko" 120km ale czesto sie widzimy na weekendy (od piatku do poniedziałku rana), czasami nawet co tydzien
i mamy ze soba staly, bardzo dobry kontakt
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
|
|
|
|
#145 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
Może i ja dołączę chociaż wg. waszych opowiadań jestem w rewelacyjnej sytuacji bo nas dzieli tylko 50 km
![]() Więc nie jest tak źle, możemy spotykać się co weekend, chyba że któreś nie da rady. U mnie to dopiero początek i trochę się obawiam jak to będzie ...... Uczę się dopiero takiego związku
__________________
I'm woman in love !!!! |
|
|
|
|
#146 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
ja mam pecha do takich związkow, poprzedni byl na 350km, ale rozpadl sie nie przez odleglosc
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
|
|
|
|
#147 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 657
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
|
|
|
|
|
#148 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
moje to przypadek, pierwszy zupełny przypadek, drugiego nawet nie chcialam
__________________
[*] 11.09.2012 jeszcze się kiedyś spotkamy... |
|
|
|
|
#149 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: małopolskie królestwoo soli
Wiadomości: 1 068
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
hehe ale chyba regułą rządzi przypadek, bo mój wczesniejszy tez na odleglość
![]() My tez czasem sie widzimy cały tydzien albo i dłużej,nie jest zle ![]() Czasem wkurzajace sa te weekendowe,a nie codzienne spotkania,ale z drugiej str tylko my znamy tessknote, urok i radość oczekiwania na kolejne spotkanie ![]()
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/665d6e5f33.png Kocham Cię "Jeśli wszystko jest stracone, oprócz miłości - nic nie jest stracone !!! " Pam Brown 19.IX.2009 Nasz dzień |
|
|
|
|
#150 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 657
|
Dot.: Żyjące w związkach na odległość - grupa wsparcia!
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:41.






ja rowniez jestem w zwiazku na odleglosc i to od samego poczatku. Jestesmy ze soba prawie 2 lata. Ja w Polsce a on w Irlandii. Nie widzielismy sie pol roku,ale teraz aktualnie jestem u niego na wakacjach i mieszkamy razem
cudowne uczucie moc wreszcie przytulic sie do niego,zasypiac i budzic sie przy nim. Ale niestety po wakacjach znowu rozlaka na jakies pol roku
jestem bardzo szczesliwa ztego powodu









kilka dni temu wróciłam z tygodniowego pobytu u TZ,spędzilismy razem moje urodziny
