Długie karmienie piersią

[julka910]

Napisane przez stokrotka_to_ja

ja zauważyłam,ze piersi nigdy nie są puste jesli już to chwilowo

skonsultowałabym to jakimś specjalistą od laktacji,bo poziom wiedzy ginekologów czy np. pediatrów o kp jest dość mierny :/

Konsultowalam sie z
Ginekologiem
Poloznikiem
Kardiologiem bo miałam kiedyś jakieś tam problemy z sercem.
Neurologiem bo mam migreny i internista polecił to skonsultować.
Internista
Pediatra który jest doradca laktacyjnym

Nikt nie umie mi wyjaśnić dlaczego tak sie dzieje. Pewnie to nic poważnego, po prostu czasem mi dokucza.

[Rzabba]

Ja już od ponad 2 lat nie karmię a zdarza mi się takie uczucie (dużo słabsze niż w czasie karmienia ale jednak) np. kiedy się pochylę albo podniosę ręce ponad głowę

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Rzabba

Ja już od ponad 2 lat nie karmię a zdarza mi się takie uczucie (dużo słabsze niż w czasie karmienia ale jednak) np. kiedy się pochylę albo podniosę ręce ponad głowę

Napiszesz jak to było u Ciebie z jedzeniem ok 10 miesieczniaka? wiem,ze masz duze doświadzenie

[julka910]

Napisane przez Rzabba

Ja już od ponad 2 lat nie karmię a zdarza mi się takie uczucie (dużo słabsze niż w czasie karmienia ale jednak) np. kiedy się pochylę albo podniosę ręce ponad głowę

A pytalas o to jakiegoś lekarza ?

[Puma13]

Rzabba, a mogłabyś napisać, jak odzwyczaiłaś od piersi? Czuję, że u nas będzie ciężko z odstawieniem, ale powoli chciałabym już skończyć.

[_vixen_]

Napisane przez stokrotka_to_ja

ganiaj go po kapuchę bo nie ma nic lepszego ,serio

poza tym -przystawianie dziecka ile się da,żadnym laktatorem tak dobrze nie ściągniesz

Przerobiłam parę razy zatkany kanalik na początku,kapucha rządzi

Już się dzisiaj lepiej czuję chyba, ale faktycznie sobie te kapuche chyba zapodam. Jak to się robi, rozbija tłuczkiem i przykłada do piersi?

Kurde, do czego to kp człowieka doprowadza

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez _vixen_

Już się dzisiaj lepiej czuję chyba, ale faktycznie sobie te kapuche chyba zapodam. Jak to się robi, rozbija tłuczkiem i przykłada do piersi?

Kurde, do czego to kp człowieka doprowadza

ja wkładałam na trochę do lodówki,pozniej rozbijama tłuczkiem te zgrubienia i przykładałam,metoda mało romantyczna,ale skuteczna

Tak na pocieszenie mnie sie tez na poczatku ciezko karmiło.

[Rzabba]

Napisane przez stokrotka_to_ja

Napiszesz jak to było u Ciebie z jedzeniem ok 10 miesieczniaka? wiem,ze masz duze doświadzenie

Ja wprowadzałam ostrożnie, bo dziewczyny mają alergię na mleko krowie i pszenicę ale w tym wieku jadły już to co robiłam dla całej rodziny: mięso, ziemniaki, warzywa, ryż, owoce. Młodsza z tego co pamiętam wciągała już chili con carne

Napisane przez julka910

A pytalas o to jakiegoś lekarza ?

Rozmawiałam kiedyś z doradcą laktacyjnym, takie uczucie się zdarza

Napisane przez Puma13

Rzabba, a mogłabyś napisać, jak odzwyczaiłaś od piersi? Czuję, że u nas będzie ciężko z odstawieniem, ale powoli chciałabym już skończyć.

U mnie sprawa była prosta, zarówno z jedną jak i z drugą umówiłam się, że karmienie piersią tylko do urodzin

[Puma13]

Rzabba, a ile karmiłaś? nie wiem, czy pisałaś, umknęło mi do 2 czy 3 lat? moja mała za dwa i pół tygodnia skończy dwa latka i nie daje się przekonać. "Ciuciuć jest mniam mniam, pycha " i koniec

[Rzabba]

Napisane przez Puma13

Rzabba, a ile karmiłaś? nie wiem, czy pisałaś, umknęło mi do 2 czy 3 lat? moja mała za dwa i pół tygodnia skończy dwa latka i nie daje się przekonać. "Ciuciuć jest mniam mniam, pycha " i koniec

karmiłam do 3 lat bo u mnie nie było alternatywy w postaci innego mleka

[Glodomorek]

Dopisuję się do wątku. Karmię rok i oficjalnie zamierzam kolejny. Mówię "oficjalnie", bo chciałabym dłużej gdzieś w okolice 3 lat, ale patrzą na mnie jak na wariatkę. Z męża wydusiłam, że jemu nie o mleko chodzi a o ssanie i jakbym 3latce dała moje mleko ze szklanki to byłoby ok Lubię karmić, biust trzyma się dobrze, mała najedzona - żyć nie umierać. Z problemów to 2 razy miałam zastój w piersi/początek zapalenia z gorączką 39st przez 3-4 dni zbijałam paracetamolem, okładałam się kapustą i przed karmieniem rozgrzewałam pod gorącym prysznicem. Z córką fruwałyśmy po łóżku, żeby z różnych stron przystawiać. Ogólnie tydzień trwało wszystko. Za drugim razem wiedziałam co się szykuje i zadziałałam wcześniej, w dwa dni sobie poradziłam. Najgorszy był ból sutków w pierwszych tygodniach, mała obrze ssała ale bardzo mocno. I córcia na szczęście nie choruje, katar do tej pory miała, trochę kaszlała i tyle.

[Asiulkaa_]

Ja karmie juz 2 lata i 4 miesiace. Moj synek nie chcial i nie chce butli . Jak ludzie slysza ze tyle karmie sa w szoku . Niektorzy sie dziwnie patrza ... Ja w tym nie widze nic zlego . Dziecko mi nigdy nie chorowalo ...

[invisible_01]

Napisane przez Glodomorek

Dopisuję się do wątku. Karmię rok i oficjalnie zamierzam kolejny. Mówię "oficjalnie", bo chciałabym dłużej gdzieś w okolice 3 lat, ale patrzą na mnie jak na wariatkę.

Córka mojej siostry ciotecznej ma 2 latka i szczerze powiedziawszy nie wyobrażam sobie, że miałaby być nadal karmiona piersią... Jest bardzo samodzielna, je z miseczek normalnie, jak dla mnie to już spora dziewczynka. A ja mając 3 lata poszłam do przedszkola i pamiętam ten okres i też nie bardzo sobie wyobrażam, że mama miałaby mnie wtedy karmić jeszcze piersią... Ale to moje własne odczucia Każdy robi jak chce, ale jednak zawsze mi się wydawało, że 2-latek to już za duże na to dziecko.

[boska latynoska]

Napisane przez invisible_01

Córka mojej siostry ciotecznej ma 2 latka i szczerze powiedziawszy nie wyobrażam sobie, że miałaby być nadal karmiona piersią... Jest bardzo samodzielna, je z miseczek normalnie, jak dla mnie to już spora dziewczynka. A ja mając 3 lata poszłam do przedszkola i pamiętam ten okres i też nie bardzo sobie wyobrażam, że mama miałaby mnie wtedy karmić jeszcze piersią... Ale to moje własne odczucia Każdy robi jak chce, ale jednak zawsze mi się wydawało, że 2-latek to już za duże na to dziecko.

Przeczytaj pierwszy post w tym wątku

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez invisible_01

Córka mojej siostry ciotecznej ma 2 latka i szczerze powiedziawszy nie wyobrażam sobie, że miałaby być nadal karmiona piersią... Jest bardzo samodzielna, je z miseczek normalnie, jak dla mnie to już spora dziewczynka. A ja mając 3 lata poszłam do przedszkola i pamiętam ten okres i też nie bardzo sobie wyobrażam, że mama miałaby mnie wtedy karmić jeszcze piersią... Ale to moje własne odczucia Każdy robi jak chce, ale jednak zawsze mi się wydawało, że 2-latek to już za duże na to dziecko.

Moja córa ma 15 miesiecy ,je z miseczki łyzką lub widelcem,pije z normalnego kubka,jest samodzielna...i nadal karmiona w ciazy tez "dziwne" wydwało mi sie karmienie dziecka w tym wieku,teraz to jest tak normalne jak robienie jej obiadu albo przytulenie. Nie widzę sensu w przestawianiu dziecka na gorsze mleko,jesli mam swoje

[_vixen_]

Napisane przez invisible_01

Córka mojej siostry ciotecznej ma 2 latka i szczerze powiedziawszy nie wyobrażam sobie, że miałaby być nadal karmiona piersią... Jest bardzo samodzielna, je z miseczek normalnie, jak dla mnie to już spora dziewczynka. A ja mając 3 lata poszłam do przedszkola i pamiętam ten okres i też nie bardzo sobie wyobrażam, że mama miałaby mnie wtedy karmić jeszcze piersią... Ale to moje własne odczucia Każdy robi jak chce, ale jednak zawsze mi się wydawało, że 2-latek to już za duże na to dziecko.

Powiem tak - mnie teraz też wydaje się dziwne kp tak dużego dziecka, ale...ja bardzo polubiłam kp. Jasne, że jest to czasem uciążliwe, ale przyjemne, kiedy taki maluch zasypia przy piersi, to uczucie bliskości.
Jednak dziecka powyżej drugiego roku życia karmić piersią też bym na dzisiaj nie chciała, bo jak patrzę na dwulatki, to wydają mi się już duże dzieci. Ale dla niektórych nawet mój siedmiomiesięczniak jest za duży na pierś

Ostatnio pani w sklepie powiedziała mi, że ona swoje dziecko karmiła piersią 3 lata i odradza tak długie karmienie, bo mały ssał tylko w nocy, w dzień już nie i się nie wysypiała po prostu. Mówiła, że żal jej było go odstawić, pewnie bardziej niż jemu, ale łatwo poszło.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez _vixen_

Ostatnio pani w sklepie powiedziała mi, że ona swoje dziecko karmiła piersią 3 lata i odradza tak długie karmienie, bo mały ssał tylko w nocy, w dzień już nie i się nie wysypiała po prostu. Mówiła, że żal jej było go odstawić, pewnie bardziej niż jemu, ale łatwo poszło.

ano bo takie dzieci najczęściej ssają w nocy albo wieczorem

Ja planuję pokarmić do drugich urodzin Oli ,ale kto wie,jeśli młoda będzie stawiac opór to pociągnę dłużej.

[_vixen_]

No i nie ukrywajmy, jest to męczące, bo człowiek chciałby wreszcie w spokoju noc przespać.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez _vixen_

No i nie ukrywajmy, jest to męczące, bo człowiek chciałby wreszcie w spokoju noc przespać.

to juz jest chyba kwestią przyzywczajenia bo jeśli młodej nic nie dolega to budzi się ok polnocy (kiedy ja się kladę) i pozniej ok 5-6 ,w takim systemie czuje się wyspana

[Puma13]

Ja żeby się wysypiać śpię razem z córą, ona sama się karmi
Moja tez jest samodzielna, ale nie wydaje mi się za duża na karmienie. Mała nie chciała mleka modyfikowanego, w ogóle nie chciała nic z butelki.
Mam zamiar karmić do końca tego roku, ale zobaczymy co z tego wyjdzie w praktyce.

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Puma13

Ja żeby się wysypiać śpię razem z córą, ona sama się karmi
Moja tez jest samodzielna, ale nie wydaje mi się za duża na karmienie. Mała nie chciała mleka modyfikowanego, w ogóle nie chciała nic z butelki.
Mam zamiar karmić do końca tego roku, ale zobaczymy co z tego wyjdzie w praktyce.

ja też zwykle śpię z młodą,tak wygodniej

[taszkin]

Napisane przez julka910

Pisze z iPada i on mi takie głupoty sam wpisuje a nie mogę edytowac wspisu by poprawić błędy .

A ja się zastanawiam co za powiedzenia dotyczącego bólu nie znam, Stefanska jakaś

Ja karmilam ponad 1,5 roku, wyczułam guzki rok po karmieniu. Bolesne przy dotyku. Usg wykluczyło wszystko co złe, mają prawo się ponoć takie robić po karmieniu, przed okresem najczęściej. Mleko miałam jeszcze czasem po roku (np pod prysznicem, albo po ciepłym pikantnym posiłku).
Ale takich objawów jak Ty nie mialam.

[agnieszka 0605]

Stuk puk jest tu jeszcze ktoś?

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez agnieszka 0605

Stuk puk jest tu jeszcze ktoś?

ja jestem

19 miesiecy karmie jak narazie

[agnieszka 0605]

hej
U nas 19 stycznia stuknie 16 m
Masz jakiś plan jak długo chcesz karmić?

Chyba mało jest mam długo karmiących na wizażu, bo dawno nikt nie pisał. Albo mało mam się przyznaje, bo opinie o DKP są niestety różne

[taszkin]

My na razie 7 miesięcy jedziemy, ale tylko na cycusiu. Synek jest duży i nikt nie wierzy, że na samej piersi hodowany. Ale on jeszcze nic nie chce prócz chrupek kukurydzianych, sporadycznie owocka

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez agnieszka 0605

hej
U nas 19 stycznia stuknie 16 m
Masz jakiś plan jak długo chcesz karmić?

Chyba mało jest mam długo karmiących na wizażu, bo dawno nikt nie pisał. Albo mało mam się przyznaje, bo opinie o DKP są niestety różne

ja znam parę,ale siedzą w klubie
co do planu ,było ich wiele

Na początku ciąży - do 6 m-ca (potem ew.odciągać i podawac butlą) ,przed porodem -tak do roku,moze dłuzej ,a teraz myslę sobie,ze latem mogłabym zakończyć mleczną drogę (córa będzie miec w czerwcu 2 lata) ,ale nic na siłę,zobaczymy jak będzie,do 3 r.ż mogę karmić i nie będę sie zarzekać,ze na pewno nie dłuzej ,bo nie wiem
Chciałabym karmić do samoodstawienia,ale jeśli miałoby nastąpić ok 5 r.ż to dla mnie za długo

[_vixen_]

Napisane przez taszkin

My na razie 7 miesięcy jedziemy, ale tylko na cycusiu. Synek jest duży i nikt nie wierzy, że na samej piersi hodowany. Ale on jeszcze nic nie chce prócz chrupek kukurydzianych, sporadycznie owocka

Czyli podobny typ jak moja.

Nam 11 miesięcy stuknęło.

[Puma13]

Karmiłam córkę do 2 i pół roku. Od listopada już nie karmię, odstawienie poszło bardzo gładko, bez płaczu i marudzenia, a tego obawiałam się najbardziej.
Wam życzę samych miłych chwil z maluchami przy piersi

[stokrotka_to_ja]

Napisane przez Puma13

Karmiłam córkę do 2 i pół roku. Od listopada już nie karmię, odstawienie poszło bardzo gładko, bez płaczu i marudzenia, a tego obawiałam się najbardziej.
Wam życzę samych miłych chwil z maluchami przy piersi

dzięki


Napisz jak z tym odstawianiem poszło,tak ze szczególami

Vix, ale ten czas leci