Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 II

[kaśka333]

Wszystkiego najlepszego dla Bartosza!!!

sensibel widzę Cię i ponawiam prośbę o wklejenie zdjęc Zuzi po narodzinach. Krystiankowi teraz chyba idą górne jedynki i też jest bardzo marudny, więc może faktycznie Twoją Zuzię dziąsełka bolą
Hadżi brawo dla Michalka za umiejętnośc przesyłania buziaczkówKrysti anek robi "kosi łapci...", robił i mówił pa, pa! ale mu się chyba znudziło

[Synta]

Hej...

Melduje się po kilkudniowej nieobecności.... posty przeczytane... ogólny schemat "mojego postu" w głowie stworzony... ale niestety dopiero później... zaraz przyjadą moi rodzice więc muszę jeszcze rzeczy "poupychać"

Widzę, że nowe romanse tu jakieś kwitną..... Alutka i Miś no...no... Chyba muszę się zacząć rozglądać za jakąś "kobietką" dla Piotrusia

Wszystkie zdjęcia Waszych dzieciaczków wprost urocze. Jak one szybko rosną .
Piotruś właśnie odkrył co ma "między nóżkami" i przy każdym zmienianiu pieluchy koniecznie musi sprawdzić czy to "coś" nie zginęło A ciąąąągnie to....

Zaległe buziaczki dla wszystkich małych jubilatów

"Odezwę" się potem. Miłego dnia

[lachkasia]

Witam

moje fotki będą później jak brat ze szkoły do mnie zawita. aż wstyd się pokazywać z czerwonym, zasmarkanym kinolkiem

Kasiu żyrafka bardzo mi się podoba, Nikosiowi jeszcze nie bardzo, bo jeszcze nie wie do czego służy, zaś klocki go średnio interesują. Super zakupki, a co mamusi też od życia się coś należy

Coś mi dzisiaj pokaszliwać zaczyna Może to lep na mamusie

Synta fajnie że wróciłaś do nas. Owocnego "upychania". Szukaj kobietki, szukaj, bo niedługo wszystkie zajęte będą

My mamy dwa zimowe kombinezony i jeden jesienny. Jesienny kupiłam w lumpku, a zimowe dostałam po starszych dzieciach rodzeństwa i znajomych. zaraz zrobię fotki i zamieszczę


100 latek dla Bartoszka

wkleję Nikosia w kąpieli i z dzisiejszego poranka.

[lachkasia]

i jeszcze kilka.. jesienny kombinezon to ten z kopareczki

a i zapomnialam napisać, jesteśmy dziś uziemieni, bo wózek pojechał z tż do Radomia

[Hadżi]

Synta Cię serdecznie Witam .

Ja już też pisałem o niezwykłym "odkryciu" przez Misia pewnej części ciała. Gdy jest w ciuszkach to czasem mam wrażenie że szuka tej "części" a że nie znajduje to się strasznie denerwuje.

Lachkasia to Ty rano kąpiesz Nikusia ??. Fajnie wygląda dzieciaczek siedzący ( samodzielnie) w wanience .
Daaaawaj fotki. Co będzie jak brat nie przyjdzie

Aaaaaaaaaa mąż cię uziemił zabierając wózek !
Zazdrosny czy co

Madzia jest !.
Pisz co u Ciebie !

[lachkasia]

Hadżi

wkleję Nikosia w kąpieli i z dzisiejszego poranka

Otóż mój drogi Hadżiku kąpiel odbywa się codziennie około 19, a z dzisiaj są fotki Nikosia w łóżeczku a fotek nie dam,a brat na pewno przyjdzie

Aaaaaaaaaa mąż cię uziemił zabierając wózek !
Zazdrosny czy co

Nie, zapominalski

Huśtająca się myszka

http://pl.youtube.com/watch?v=hH0bAVpLM5k

[Hadżi]

Kachna
Nie, zapominalski

A co miał powiedzieć

A tej bujanej myszki nie rozumiem
O so kaman ?

[zazula]

Cześć Kochane

ależ ja się za Wami stęskniłam
Egzamin zdałam na 4. Przepraszam, że tak długo nie dawałam znać, ale wiece... cała ta przeprowadzka (mieszkanie jest super). Do tego, przez tydzień byliśmy u moich Teściów.

Próbowałam nadrobić zaległości i troszkę mi się udało

Na początku chcę przywitać wszystkie nowe Wizażanki Z tego, co się zorientowałam to są nimi AgaGuernsey z Wiktorią. Jesteś z Krakowa, tak jak ja. Może uda nam się kiedyś spotkać
Widziałam jeszcze meg21. Super, że do nas dołączyłyście

Ana2, jak przeczytałam o wypadku Isia to aż sie popłakałam. Dzielny z Niego Chłopczyk. Ucałuj go mocno od cioci Zazuli

Czarinko, gratuluję Ci pracy!

Garnuszki, jak zobaczyłam Twoje zdjęcie po porodzie z Maleństwem na piersi to byłam w głębokim szoku... Wygładałaś przepięknie. Ogólnie jesteś śliczna, a to jak wyglądałaś po takim wysiłku, jakim jest poród - miażdży

Bardzo dziękujemy za wszystkie życzenia dla Julci z okazji ukończenia pół roczku.

Pozdrawiam Was gorąco,
miłego dnia.

P.S. Mam pytanie, jakie jest hasło do galerii ? Strasznie chciałabym ją oglądnąć

[Angie144]

Hadżi - no jak to nie wiesz o so kaman, Nikosia nie poznajesz?!

A Nikuś na filmiku świetny, jak się chichra Śliczniutki jest!!

No cześć zazula, fajnie że znowu zaglądasz!! No i ogromniaste gratulacje tej czwóreczki!! Zdolna bestia
Zazulko - to zdjęcie Garnuszki to nie pomyliło Ci się czasami z naszą gwiazdą Esti?? Może ja mam sklerozę ale nie pamiętam takiego zdjęcia Moni a Esti mi utkwiło w pamięci bo wyszła fenomenalnie!

Widzę, że Madzia coś pisze, ciekawe co tam u niej i mojej ulibienicy Tatusi... Ja to w ogóle nie wiem co jest z tymi chłopcami na naszym wątku, gdyby moja Milka była chłopakiem to do Tati już chyba z brzucha by z bukietem wyskoczyła!!
No tak, po czasie mi się przypomniało że Tatri ma już kawalera, jeśli się nie mylę to chyba Isiaczek Any do niej wystartował...

[zazula]

Kochane i Hadżi

zamieszczę jeszcze kilka dni z naszego urlopu u Teściów

[Angie144]

Zazulko - śliczne foteczki, piękną masz córeczkę i z Ciebie śliczna kobitka
Ale Jula się dopadła do jabłuszka fajny krasnalek.

[Hadżi]

Angie - ja w pracy mam za słabego kompa i filmików nie oglądam.
Wieczorkiem zerknę.

Zazula he he wywołałem Cię dziś .
Dawaj nam tu szybciutko fotki chaupki ! ! !

[lachkasia]

A tej bujanej myszki nie rozumiem
O so kaman ?

oj Hadżi, Hadżi linka się otworzyć nie chce
edit: o wybaczam, Myszka to Nikuś i buja się na huśtaweczce

Zazula jak Julia dzielnie u Tatusia na barana siedzi Śliczna jest Gratuluję tej czwórki i mieszkanka

słuchy z sypialni mnie dochodzą że Robaczek się zbudził, więc idę looknąć

**********
ja lookam i co widzę?? maleństwo zaaplikowało sobie smoka, przekręciło się na brzusio i dalej komara tnie

[zazula]

Angie144, jednak miałam rację. Chodziło mi o zdjęcie garnuszki (post nr 4657). A gdzie mogę zobaczyć Esti ?

[zazula]

Hadżi, jak tylko zrobię zdjęcia to prześlę.

[zazula]

Super hasło, dzięki.
A galeria jest przepiękna Świetna robota

[madziaMADZIA]

no w koncu...
jakos tak nie mialam weny zeby pisac.Tati mnie wykancza.w nocy budzi sie co 20 min.czasami poplakuje,czasami skrzeczy.dzis chcialam juz okno otwierac...a od 2 nocy spi ze mna bo rafal ma na noc.
poza tym ma katarek (rafal z reszta tez) nie wiem czy poprostu przez niego sie tak nie budzi.i caly czas sie przekreca w snie.z boku na bok.spi niespokojnie.ide dzis z nia do lekarza na 15.20.a tak na przeglad.bede spokojniejsza.w dzien nie marudzi ani nic.nawet juz ladnie je.tylko w nocy.cycus i cycus.a ja juz 2 noc z rzedu sie poryczalam z tej bezradnosci.to jest takie uciazliwe.umyc sie spokojnie nie moge isc.posiedziec na kompie, bo co chwile cyckowanie.

pytania jakies mi sie "przewidzialy"
-ja tati myje twarzyczke zaraz po wlozeniu do wanny.czasami tez pod koniec przecieram woda z plynem.
-kaszek glutenowych nie daje.ale daje nerbatniczki i biszkopty.no i chlebek, bulki.

u tesciow tati byla grzeczna.kupilismy im jonizator powietrza.to taki pojemniczek na wode i leci z niego taki para wodna wygladajaca jak dymek,z efektami swietlnymi.fajne.kosztowa lo ok 80zl.takze wybrnelismy z prezentu.

w sobote jak pojechalismy tam do rafala rodzicow, po kapieli ok 21 tati zrobila wielna afere.ubralam ja nakarmilam butla,agasolam swiatlo,polozylam sie obok niej,dalam cyca a ona w placz.no to drugi boczek,nic-dalej placze,pochodzilam z nia po pokoju,pokolysalam,dalam cycka na siedzaco.nic!caly czas plakala,marudzila albo sie zalila.zeszlam z nia na dol.troche sie uspokoila.pomyslamam ze poprostu spac nie chce.no albo zabka albo brzuszek ja bolal bo jadla zupke gerbera.to dalej na gore.a ona dalej w ryk.wiec usiadlam na lozku,przykleila sie jak malpeczka i tak po kolysaniu i podskakiwaniu zasnela...o 23.15i tak spala do 6.bez cycka.jednak potrafi!!!
a na drugi dzien to samo.zgasilam swiatlo,klade sie kolo niej, daje cycka a ta w ryk.skojarzylam ten ryk z ciemnosciami.tzn bylo jasno w pokoju bo prawie vis a vis okna jest latarnia.tati oblukala sciane z cieniami i moze to ja przestraszylo.zapalilam swiatlo,usiadlam z nia na lozku,dalam cyca i zasnela.wiec chyba te moje dziecie sie ciemnosci balo.a ja glupia matka katowalam ja dzien przed prawie 2 godziny...

Tati opracowala sobie system czyszczenia noska...wyciera go sobie o nas...wtula nosek np w nasze policzki, wydmuchuje powietrze,powstaje "pierdzioszek" i gilunek jest albo na jej nosku albo na nas...ot mamy madre dziecko.i uwielbia nas przy tym "grysc".a noska jej sie nie da wyczyscic.za chiny!!!trzeba sie mocno natrudzic zeby w miare spokojnie lezala spokojnie.kupilam jej masc majerankowa i raz wpuscilam krople bo zostaly mi z okresu noworodkowego.resoxim czy jakos tak.

zabkow jak nie bylo tak nie ma...za to smiga coraz lepiej i coraz lepiej utrzymuje sie na nozkach.tez uwielbia firany.jak fifi

jeszcze mam pytanie czy czyscicie duza wanne=wasza codziennie przed kapiela dzieciaczka?czy np co drugi dzien?ja jak narazie codziennie czyszcze mleczkiem na gabeczce.

garnuszki a ty karmisz jeszcze cycem????
chcialam konczyc te oto przygode bo mnie ten maly cyckojad wykonczy ale nie wiem jak sie zabrac za to "odbieranie jedynego celu w zyciu mojej corki".a pozniej bedzie jeszcze gorzej.no nie wiem.

zrobilam w koncu porzadki w szafkach tatinki.wypad zrobily letnie ciuszki.ile miejsca sie zrobilo.musze kupis jakis kombinezon...

michi super
emilcia tez,takie 2 sloneczka.sliczne dzieciaczki

a wlasnie, odebralam fotki.wyszly super.tzn niektore ciut przyciete ale to nic.caly poniedzialek spedzilam na ich ogladaniu i umieszczaniu w ramkach i albumach.moglabym je ogladac 50 razy dziennie.niestety nie mam czasu na tyle.wiec ogladam tylko 20 razy

spadam bo sie obudzila...

[Angie144]

Zazula - no widzisz, to pewnie jedna ze stron którą przegapiłam przez swoje małe zaległości.
A Esti... postaram się poszukać... zaraz Ci napiszę (jak znajdę).

[madziaMADZIA]

oj tak...najdzielniejszy, najsliczniejszy i najsprytniejszy mezczyzna na watku (nie obrazajac oczywiscie innych,ale co swoj to swoj) nalezy do mnie....yyyyy tzn do Tati
caluski dla tego jedynego:cmok :

[garnuszki]

Hej

Sto Latek dla Bartoszka

Kaśka333 ale ekstra ciuchy sobie kupiłaś, szczególnie podoba mi się płaszczyk i spodnie. Kurka jak wrócę do Poslki na stałe to się chyba zaczne ubierać w lumpkach. tak zciekawości ile kosztowały te rzeczy?

Hadżi mnie tez cena krzesła powaliła, jednak m y za ok rok zaczniemy się strać o druga pociechę więc sprzęty i inne rzeczy Dostanie ono w spadku, w sumie nie wyjdzie tak drogo bo dzielę przez pół.
Co do nieobecności Nati to ja napiszę (wiem co u nich bo Natalka to w końcu moja przyszła synowa) gadam z nią codziennie na gg i w sumie pisała że ma mało czasu.

Lach kasia Nikoś boskiii, a w huśtawce uroczy hehe. Wy maxcie jeszcze tak wysoko materaxc w łóżeczku?! my już na samym dole. ale ma fajowe akwarium w łóżeczku. kombinezony cudne.

Zazula dziękuję za komplement. Gratuluję zdanego egzaminu i to na taką ocenę, brawooo. Julka prześliczna, taka pucusia. foty rewelacyjne i kawałek Mamusi widąc-Wyglądasz bardzo ładnie i tak młodziutko.

Lachkasiu Zazuli chodziło o to xdjęcie, wklejam poniżej, a Esti wyglądała o niebo lepiej o de mnie, ona wogóle to jakas modelka chyba ehhhh


Madzia ja już nie karmię piersią, karimłam do skończenia przez Olafka pół roczku, on się nauczył tylko na leżąco jeśc i była bieda z nim gdziekolwiek wyjśc, nbo i do tego miesliśmy wyjazd do Poslki, 1,5 dnia a aucie więc nie dałabym rady go karmić i musiałam skończyć.

...unas dziś pasukdnie, leje i szaro-buro. wróciliśmy włąsnie z kursu norweskiego, Olaf dalej śpi przed domkiem, ciekawe jak długo jeszcze heeh

[Hadżi]

Madziu ale siebie i Maleństwo bidulko wymęczyłaś. Tak, małe dzieci chyba nie lubią ciemności. Gdy wjeżdżam wieczorkiem z wózkiem do domku, do ciemnego korytarza to malec ma minę taką sobie. Nie płacze ale ale jest taki , hmm.. jak to opisać ......wyczekujący,.. co będzie dalej. Od zamknięcia drzwi do zapalenia światła mija może 5 sekund ale w tym czasie ja do Michałka coś mówię aby tylko czuł moją obecność. Gdy zapalę światło Michi od razu się uśmiecha.
W pokoiku Miś ma zawsze zapaloną lampkę.

My generalnie Malca kąpiemy co 2 dzień i zawsze zmywam to CHOLERNĄ
oliwkę. Mam małą gąbkę ( taką do naczyń) i nią szoruję wanienkę .
Zmywam zwykłym mydłem.

Gilunki małemu najchętniej wychodzą po kąpieli. Gdy trze buzię rączkami ze zmęczenia to jakoś tak przy okazji wypycha z noska "śmieci".

[Angie144]

Zazulko - znalazłam ten post, wkeljam Ci do niego linka
http://www.wizaz.pl/forum/showpost.p...postcount=4662

Madziu - chciałabyś, chciała żeby należał do Ciebie, taki malutki śliczniutki hiszpanek, a która by go nie chciała
No to masz nieźle z Tauśką, nieźle daje Ci w kość. Współczuję, ja jak na razie mam za sobą wstawanie co 20min, albo i częściej ale też czasem potrafi, tak ze 4 razy w nocy żeby wstać podać jej smoczka i pogłaskać po główce to norma. Szczęście, że po tym zasypia!!!

No faktycznie Garnuszki, wyglądasz superowo na tej fotce!!! Gdyby nie dzidziuś w Twoich objęciach to w życiu bym nie powiedziała, że dopiero co rodziłaś!!
Garnuszki - teraz doczytałam... będziecie starać za rok o kolejne maleństwo?! Witaj w klubie, my z TŻem też sobie tak założyliśmy, teraz Milusia a za rok staramy sie o rodzeństwo - jak to wyjdzie w rzeczywistości to zobaczymy, ale jak na razie utrzymujemy że plan zrealizujemy

[garnuszki]

Angie dzięki za komplement. Co do drugiej dzidiz to taki nasz plan, owczywiście jak wszytko będzie dobrze, bo róznie to w życiu bywa, no chyba że mi Olaf da tak w kośc że mi się odeche ehhe

[zazula]

Angie, miałaś rację, Esti również jest śliczna
Jeszcze jedno, jutro idę do fryzjera. Chcę sobie zrobić delikatne pasemnka w kolorze ciemny, złoty blond lub jasny brąz. I mam pytanie, czy nie macie jakiegoś zdjęcia z czymś podobnym? Pokazałabym fryzjerce

[freddy296]

Czesc Kochani...


Synta i Zazulka - witajcie

synta - czekamy na swieze fotoski!!!

zazulka - Jula cudna I podlączam sie do pytania Hadziego - koniecznie pokaz zdjecia mieszkania!!

Widze ze juz plany na druga dzidzie snujecie... Ja planuje dopiero jak skoncze licencjat... tzn... moge bronic pracy licencjackiej juz z brzuchem tak wiec gdzies za 1.5 roku chce rodzeństwo... zobaczymy jak sie ulozy... najpierw chcemy wlasne mieszkanie, ale mam nadzieje, ze to jakos sie rozwiąze... swoje to swoje... nikt sie nie wtraca i nikt nie przeszkadza...

Angie a widzisz... to ja nie znalam takich mechanizmow z krzeselkiem do karmienia to jednak warta rzecz... ale tez pewnie duuuzy wydatek, ale pomysle

garnuszki ja tez gdzies ominelam to zdjecie z Twojego porodu - wygladalas superowo

Madziamadzia Tati sie pewnie budzi przez katarek... no i brawa za cwaniactwo z wydmuchiwaniem noska... Sprytna kobita rosnie...

Ana faktycznie, przejrzalam dokladniej zdjęcia Kondzia czarinki tak wiec...

czarinko przepraszam za moje uposledzenie wzroku... szybciorem lukalam na zdjecia i myslalam, ze czerowne miejsce na czolku to od upadku... Ale czarinko musze Ci powiedziec, że moj Kuba ma cos podobnego... jak sie zlosci, steka czy inne dziwactwa robi, to na czole tez mu wychodzi taki pas czerowny o szerokosci 2 cm... juz teraz przywyklam, ale dlugo mnie zastnawialo skad taki pas sie bierze...

Aha... garnuszki - jak napisalas, ze Kuba juz stoi... to postawilam go do zdjecia... z reszta jak sie na stoi to pozniej za cholere nie chce usiąsc... ale wczoraj... pierwszy raz sie sam podciagnał do stania... silacz jeden... i pewnie niedlugo musze znizyc na sam dol lozeczko... bo jakos sie boje ze jak zacznie podskakiwac to wyleci...

jeszcze o czym zapomnialam... lachkasiu czy Ty masz jeszcze nie obnizone lozko??? O matko... Nie boisz sie??

[ikol_a]

Napisane przez Angie144

Madziu - chciałabyś, chciała żeby należał do Ciebie, taki malutki śliczniutki hiszpanek, a która by go nie chciała

Toż Ismaelek nalezy do Tati już od czasów brzuszka

Moja córka wzięła sobie za punkt honoru chyba wykończyć rodziców. Od rana jęki i płacze. Ale i tak Ją kochamy. Może to faktycznie klątwa 8go miesiaca?
Dziś od rana płacz, jęk. Trzeba siedziec obok Niej. Całe szczęście, że pospała na balkonie 1,5 godz, bo miałam czas na kuchnię. I tak generalnie obiad wczoraj przygotowałam a dziś tylko pieczenie, gotowanie. I tak piekę na raty, bo trzeba obracać, a z Ulką na ręku nie będę tego robić. Gdy Ją odłoze to ryk, którego słuchać już nie mogę i mam ochotę się wydrzeć ja na Nią Dlatego wyłączem piekarnik, potem znów go włączam ... do dooopy.
Po południu oczywiście nie chciaął jeść mojej zupki. Nie słodziłam. Dodałam dla słodkości sinlacu. Za to zjadłą słoiczek Gerbera. To była ostatnia zupka, jaką ugotowałam Uli w tym miesiacu. Nastepny raz spróbuję w listopadzie. Mam już SERDECZNIE DOŚC!!!! Po obiadku najwyraźniej chciało sie Uli spać. Usypiałam ją 1,5 godziny (z przerwami). Cały czas na zmiane: wyginała się w łóżeczku, ryczała, bawiła się. J a Ją na boczek, oczka zamknęła....za chwilę na plecy, prężenie ..a co ja Was będę zanudzać szczegółwami. Genralnie wielkie G! Mam takiego wk***a, ze szok! W końcu wzięłam Ją na kolana do kompa. Nadeszła pora cyca, dostała, zasneła....myślę sobie - nooooo..to teraz po wojaczce, najedzona cycem pośpi z 2 godzinki.... tiaaaa pół godziny i dzień dobry!
Wczoraj zasnęła ok. 22.00. Mimo, że była zmęczona (ale nie przemęczona). Nie chciała cyca. Wyginała się, ale miała dobry humor, bo inaczej myślałabym , ze brzuszek, alebo coś. Już w akcie desperacji zrobiłam jej mleko modyfikowane, zeby najadła się i nie budzoiła co chwilę w nocy, jak to ma w zwyczaju ostatnio. Dooopa. Mleka nie chciała, cyca tez nie. Wku***am się i poszłam do kuchni robić obiad na następny dzień. Nakrzyczałam na TZta żeby zajął sie Ulą. Bo Pan siedział sobie przed kompem. Moze coś służbowego robił (?), ale k***a co!!! Czy ja cały dzień leżę do góry brzuchem? Poza tym cały dzień go nie było. Przyjechał ok. 17.00. o 20 kąpiel Uli i tyle mi pompgł. A ja już miałam dość słuchania jęków, wyginania, marudzenia. Najchętniej to bym wyszła z domu i pierdyknęła drzwiami! Jakiś marazm mnie dopadł. Ulka teraz drze się w łóżeczku.... MAM DOOOOŚĆĆĆ!!!

*****
Pozabawiałam Ją, pochichrała się i dalej jęczy.
Ale gdy na NIą patrzę to tak kocham...
Coś mi dolega. Chyba się cieszę, ze wracam do pracy, bo siedzenie w domu i ciągle to samo mnie dobija. Z TZ nie najlepiej się układa. W ogóle nie gadamy ze sobą. A zresztą, kiedy gadaliśmy???
Mijamy się. Mam ochotę zostawić go np. w sobotę, gdy nie pracuje, z Ulą na cały dzień samych. Od rana do 15. Niech się Nią zajmie, ugotuje zupkę, dla nas obiad, niech utrzymuje porządek wokół Uli i siebie, niech Jej po jedzonku myje buźkę i ząbki, niech sam zje obiad, niech sobie poradzi...
Wydaje mi się, ze On nie wie, jak to naprawdę jest. Niby pomaga, ale jeśli proszę go o zajęcie się Ulą to najczęściej chodzi o zabwę lub spacer. Gdy zostawiam ich w poorze jedzenia, to ma wszystko podane - przygotowane a gdy wracam to nic nie jest sprzątnięte - bo przecież dzieckiemsię zajmował...
Tak zrobie w sobote!!!
POSTANOWIONE!!!!! Ale będe tęsknić za Ulą.
Kończę, bo znowu ryczy jkakby ją ze skóry kto obdzierał. Dziwię się, że sąsiedzi jeszcze dotychczas na policję nie zadzwonili, że tu się dziecko maltretuje....bo ciągle się drze BARDZO.

[freddy296]

Ikola spokojnie! Moze na spacer ja zabierz... jezdzace samochody, ludzie ja zainteresuja...

[garnuszki]

Freddy dzięki

Ikola ja też tak mniewam jak Ty, czasem mam wszystkiego dość (oprócz Olafa) dobijają mni eraczej codzienne czynności typu sprzątanie, gotowanie itd. Mój mąż też w sumie nie zajmuje się Olafem kiedy marudzi albo kiedy ma jeśc czy coś takiego, raczej się znim bawi i uspyia nieraz. Ale ja ni enarezkam, bo w sumie jak przychodzi z pracy to dużo się nim zajmuje i ja mam wtedy chwilkę dla siebie. Dodam że zbyt wiele czasu z dnia mu nie zostaje więc niech się bawią chłopaki. Jak tylko Olaf marudzi to zawsze to samo pytanie: amoże jest głodny" ehhe chyba każdy facet tak ma.


...wklejam foty mojego przystojniaka z dzisiaj, no w sumie to on już zajęty przez Natalke od Nati, no ale popatrzeć zawsze można.

[freddy296]

garnuszki moj facet tez malo zajmuje sie Malym... zawsze ma wymowke, ze ma ciezka praca fizyczną - jest masazysta - i ma dosc noszenia i zajmowania sie malym jeszcze po pracy, bo jest padniety... jego zdaniem ja w pracy nic nie robie to ja sie musze zajmowac... norma u facetow chyba.... Moj TZ tez zawsze mowi ze "kuba jest glodny" jak tylko marudzi...
Zdjecia super

Swoja drogą... Wasze Dzieci slicznie sie usmiechaja do zdjec... Jej ile ja sie musze nameczyc zeby Kubie zrobic fote jak sie smieje... jak tylko zobaczy lampke ze robie zdjecie to minka usmiechnitea znika... pojawiaja sie wielkie oczy.. nie lubi zdjec chyba... albo ma zmysl majsterkowania i juz mysli jak rozebrac aparat...

[lachkasia]

Ikola współczuję ciężkiego dnia Co ta moja synowa wyprawia A z tą "wolną sobotą to genialny pomysł, ja też czasami mam ochotę się zbuntować, ale pozostałaby mi tylko niedziela bo w soboty tż też długo pracuje. Nawet nie wiem jak by sobie poradził, on mu przecież ani razu pampka nie zmienił, no i cyca nie posiada

Garnuszki ale elegancik z Olafka, sama bym się za niego wzięła, jakby nie był małoletni, a ja mężatką, minki robi przesłodkie
Mój tż też mało zajmuje się Nikosiem, wieczorem jak wraca (20,21,22, czasami też 23) mały śpi, tylko rano przed pracą Nikoś go budzi i bawią się, ale nie wiem jak długo bo śpię.
No i hasło jak marudzi - żona chodź bo on chyba głodny - znane jest mi od urodzenia małego jednak prawie wszystkie chłopy tak mają.
Z drugim dzieckiem też czekamy aż Nikos skończy rok, chyba że wyjdą jakieś nieoczekiwane zmiany, jak to w życiu

Ewa mój mały jak zobaczy aparat to patrzy w niego jak wrona w gnat i o uśmiech nie trudno. Nikoś jest w ogóle pogodnym dzieckiem, śmieje się do wszystkich i wszystkiego, jest taki radosny

Hadżi ja kąpie codziennie z tego względu, że jak przyjdzie 19 Nikosiowi włącza się maruda i po kąpanku zaraz spiulka, chociaż wolałabym kąpać co drugi dzień

Czarinko ocean to jedna z ulubionych zabawek Nikosia, nawet umie go odsuwać nóżkami jak leży

No i obiecane włoski, tylko na buzię nie patrzcie , jak zawsze twarzowo wyszłam