"Artysta" MORDERCA ! Wejdż, zobacz!

[Djana]

up

[Djana]

up

[6f478752bd2871e8cc7e64201f2c815878556baf_60bff672628d8]

ja tez up to straszne co ludzie potrafia wyprawiac;/

[Laura2112]

Widzę, że ktoś mnie wyręczył w łączeniu wątków, dzięki
I podbijam, niech będzie jak najwyżej, w głowie mi się nie mieści, że ta sytuacja mogłaby się powtórzyć, czy oni w ogóle mają tam jakieś prawo dotyczące znęcania się nad zwierzakami?

[Aggie125]

Podpisałam petycję. Jak patrzyłam na zdjęcia smutnego psiaka, który najpierw stoi samotny w kącie, a potem już leży, a obok stoją durni ludzie i się obojętnie gapią, to mi łzy do oczu napłynęły. Tydzień temu zdechła nasza ukochana psina, rozpacz niesamowita. Ale nasza była kochana, pieszczona, karmiona. I ona kochała nas. A inny piesek, który nie miał tyle szczęścia co nasza psunia, umarł na oczach tylu ludzi. I właśnie: DLACZEGO nikt sie nie zainteresował? Nie wezwał policji? Choćby przyszedł z kilkoma osobami i na siłę nie wyrwał tego biedaka?

[zetzet]

podpisane.
wstyd mi za gatunek ludzki.

[asia_z]

i maila z pierwszego posta też wysłałam. niech sobie nie myślą że będą bezkarni...

[Ciri :)]

Bardzo mi to przypomina sprawę Katarzyny Kozyry i jej słynnej pracy dyplomowej "Piramida zwierząt". Wokół tego też był straszny skandal.
Uważam, że to straszne, jak gatunek ludzki (w całości) traktuje większość innych gatunków. Często zastanawiam się, kto dał nam do tego prawo... Ewolucja? Bo mamy dosyć dobrze rozwinięte mózgi?
A jednak mordowanie zwierząt jest na porządku dziennym.
Może ktoś mi wytłumaczy, dlaczego codziennie miliony zwierząt giną w rzeźniach i ubojniach? Rozumiem, że postępowanie Vargasa budzi silny sprzeciw, ale... w czym ten pies był lepszy od milionów krów, świń i innych, masowo zabijanych zwierząt?
Myślę, że jego działanie miałoby sens, gdyby coś się rzeczywiście zmieniło, globalnie, w kwestii traktowania zwierząt, a tak... tysiące ludzi podpiszą petycję, Vargas nie pojedzie na wystawę i finito. A zwierzęta i tak będą ginąć. Może więc jest to dobra okazja, żeby zastanowić się nad sobą, nad nami, jako - jak by nie było - jednym z gatunków zwierząt.
Zmienianie świata jest żmudnym procesem, ale warto. I jeśli coś się po pracy Vargasa zmieni rzeczywiście, jeśli poprawa sytuacji zwierząt nie skończy się na podpisaniu petycji - to chwała mu za to.

[aaricia8]

Ciri zdecydowanie się z Tobą zgadzam. Od 12 roku życia nie miałam w ustach mięsa. Mam już lat dwadzieśca parę. Czym się różni krowa od psa? Niemal niczym. Ludzie traktują zwierzęta jak rzeczy. Rzeczy, które nie czują.

[Djana]

up

[B.atka]

Myślę, że podpisanie takiej petycji jest obowiązkiem każdego, kto nazywa siebie człowiekiem (czego nie można powiedzieć o panu "artyście").

Podpisałam i mam nadzieję, że choć w ten sposób możemy przyczynić się do walki z głupotą ludzką i sadyzmem wobec zwierząt.

Wiecie, co jest jednak moim zdaniem najgorsze? To, że w tak nieludzki sposób ten tzw. artysta osiągnął zamierzony efekt - rozgłos...

[miss venflon]

http://www.gazetawyborcza.pl/1,75475,4690770.html
prosze poczytajcie wczorajszy artykuł z gazety na ten temat

[Finlora]

Podpisałam ja, mój chłopak i wscyscy moi znajomi, mam nadzieje, ze uda nam sie tym cos zdzialac... Nie mozna pozwolic zeby takie bezsensowne okrucienstwo bylo nagradzane... !

[Finlora]

Dowiedziałam sie o tym od chłopaka... kiedy mi o tym powiedzial, na poczatku nie zrozumiałam go, myslałam, ze ten facet zagłodził tego psiaka przez przypadek, bo nie dal mu nic do picia czy do jedzenia... chyba po prostu nie dopuszczalam do siebie innej mysli... a kiedy po chwili dotarlo do mnie, ze to bylo zamierzone, ze to byl taki umierajacy eksponat... obudzila sie we mnie niesamowita rzadza mordu... jak tak mozna!? i zeby ten facet dostal jeszcze za to jakas nagrode?? no po prostu nie miesci mi sie to w glowie, jak mozna byc tak pozbawionym uczuc, tak okrutnym... juz dawno nic mna tak nie wstrzasnelo... i przede wszystkim, nie moge pojac, ze nikt, z tych ludzi ktorzy patrzyli na tragedie tego psiaka, nic nie zrobil... ze wszyscy tak po prostu przygladali sie jak biedny zwierzak umiera... Ludzie! No powiedzcie mi, jak tak mozna!??

[Finlora]

Napisane przez Aggie125

Podpisałam petycję. Jak patrzyłam na zdjęcia smutnego psiaka, który najpierw stoi samotny w kącie, a potem już leży, a obok stoją durni ludzie i się obojętnie gapią, to mi łzy do oczu napłynęły. Tydzień temu zdechła nasza ukochana psina, rozpacz niesamowita. Ale nasza była kochana, pieszczona, karmiona. I ona kochała nas. A inny piesek, który nie miał tyle szczęścia co nasza psunia, umarł na oczach tylu ludzi. I właśnie: DLACZEGO nikt sie nie zainteresował? Nie wezwał policji? Choćby przyszedł z kilkoma osobami i na siłę nie wyrwał tego biedaka?

W kwietniu zdechla moja ukochana suczka, miala 16 lat, zachorowala i miala operacje, nie bylo gwarancji, ze uda sie ja uratowac, tym bardziej, ze taka operacja w jej wieku byla bardzo ryzykowna, ale nie wahalismy, postanowilismy sprobowac. Bez operacji i tak by zdechla, ale o wiele bardziej by sie meczyla... operacja + leki kosztowala nas ok 500 zl, poszly na to wszystkie pieniadze uskladane na kafelki do lazienki, ale nawet do glowy nam nie przyszlo, zeby tego nie zrobic, bo szkoda by bylo nam kasy, musielismy wiedziec, ze zrobilismy dla niej wszystko, bo ona nie byla tylko psem, tylko czlonkiem naszej rodziny. Kiedy obudzila sie po operacji bylismy pelni nadziei, ze sie udalo i ze wszystko bedzie dobrze. Niestety miesiac po operacji i tak zdechla, nie chciala pic ani jesc, jakby byla juz tym wszystkim zmeczona i nie chciala dalej zyc. Ale przynajmniej zrobilismy wszytsko co sie dalo, zeby ja uratowac. Mielismy ja przynajmniej miesiac dluzej...
Wiec kiedy patrze na tragedie tego psiaka, ktory zginal ot tak, dla kaprysu jakiegos debila nazywajacego siebie artysta... naprawde budzi sie we mnie straszliwa zadza mordu...
A kafelkow w lazience nadal nie mam, skladam pieniadze

[Ciri :)]

Miss venflon - przeczytałam. I tym bardziej utwierdzam się we wcześniejszym przekonaniu, że cała ta sprawa jest "rozdmuchana" niesamowicie. I że podpisując namiętnie petycje, zapominamy o tym, co się dzieje codziennie, tuż pod naszym nosem. Nie chcę, żeby to zabrzmiało zbyt radykalnie, ale nasuwa mi się tylko jedno określenie - hipokryzja.

[miss venflon]

staram się nie robic niczego impulsywnie-wgryzłam się w tą sprawę trochę bardziej niz powierzchownie min. dlatego,że ineteresuje mnie socjologia sztuki
rozumiem impuls ,zryw-okej ale ja musze dogłebnie wiedzieć co podpisuję swoim imieniem i nazwiskiem i znać wszytskie racje w sprawie

i co prawda okazała się nieco ina niż co poniektórzy przypuszczali?

rozumiem też ,że moj podpis może dać efekt w jakiejś sprawie-ale mimo to stawiam na 1-wszym miejscu lokalne działanie

[patch75]

Napisane przez miss venflon

http://www.gazetawyborcza.pl/1,75475,4690770.html
prosze poczytajcie wczorajszy artykuł z gazety na ten temat

ten artykul jedst baaardzo stronniczy....wiec skad wiadomo, ze to jest wlasnie prawda...po za tym, jak mozna stawac w obronie czlowieka, ktory twierdzac, ze zalezy mu na losie bezdomnych psow (stad niby ta wystawa) powinien przede wszystkim zajac sie nimi w taki czy inny sposob, a nie meczyc przywiazujac w galerii...

[patch75]

Napisane przez Ciri :)

Miss venflon - przeczytałam. I tym bardziej utwierdzam się we wcześniejszym przekonaniu, że cała ta sprawa jest "rozdmuchana" niesamowicie. I że podpisując namiętnie petycje, zapominamy o tym, co się dzieje codziennie, tuż pod naszym nosem. Nie chcę, żeby to zabrzmiało zbyt radykalnie, ale nasuwa mi się tylko jedno określenie - hipokryzja.

podpisywanie petycji nei jest aktem hipokryzji...chyba lepije sie zasanowic nad tym, jakie wyglasza sie opinie...ja bynajmniej za hipokryte sie naie uwazam, gdyz oprocz podpisywania petycji, udzielam sie lokalnie w wolontaracie; nastepnym razem prosze sie zastanowic...

[miss venflon]

Napisane przez patch75

ten artykul jedst baaardzo stronniczy....wiec skad wiadomo, ze to jest wlasnie prawda...po za tym, jak mozna stawac w obronie czlowieka, ktory twierdzac, ze zalezy mu na losie bezdomnych psow (stad niby ta wystawa) powinien przede wszystkim zajac sie nimi w taki czy inny sposob, a nie meczyc przywiazujac w galerii...

artykuł nie jest tendencyjny-spokojnym tonem wyjasnia cała sytuację
a jeśli tak uważąsz to proponuję napisac petycję o uwolnienie wszytskich zwierząt z Zoo-moim zdaniem taka sama krzywda i męczenie

[kaja_1985r]

Chciałabym podisać tą petycję, ale nie znam w ogóle hiszpańskiego (??). Nie wiecie może czy jest taka wersja po angielsku? Albo powiedzcie chociaż co trzeba wpisać w miejsce: Ciudad / Localidad, PaĂ*s?
Dopiero przeczytałam artykuł w GW. Już nie wiem czy podpisywać tą petycję:/

[patch75]

Napisane przez miss venflon

artykuł nie jest tendencyjny-spokojnym tonem wyjasnia cała sytuację
a jeśli tak uważąsz to proponuję napisac petycję o uwolnienie wszytskich zwierząt z Zoo-moim zdaniem taka sama krzywda i męczenie

swietny pomysl, proponuje przygotowac taka petycje, a ja podpisze...

[Finlora]

Poza tym kiedy patrze na mojego psa i widze milosc w jego oczach, nie wyobrazam sobie, ze ktos moglby mu zrobic krzywde... Zabilabym takiego zwyrodnialca...

[Finlora]

Napisane przez patch75

swietny pomysl, proponuje przygotowac taka petycje, a ja podpisze...

Dokladnie!

[Finlora]

Napisane przez B.atka

Myślę, że podpisanie takiej petycji jest obowiązkiem każdego, kto nazywa siebie człowiekiem (czego nie można powiedzieć o panu "artyście").

Podpisałam i mam nadzieję, że choć w ten sposób możemy przyczynić się do walki z głupotą ludzką i sadyzmem wobec zwierząt.

Wiecie, co jest jednak moim zdaniem najgorsze? To, że w tak nieludzki sposób ten tzw. artysta osiągnął zamierzony efekt - rozgłos...

Popieram! Każdy kto ma w sobie choc odrobine ludzkich uczuc i chce byc nazywany czlowiekiem powienien podpisac ta petycje...
Morderca zdobyl rozglos i otrzymal nagrode - to mnie najbardziej wkurza

[Papryczkaa]

Czy ktoś wie co się dzieje z tą akcją? jakieś postępy?

[Finlora]

Napisane przez Papryczkaa

Czy ktoś wie co się dzieje z tą akcją? jakieś postępy?

Noo, tez bym się chętnie dowiedziala, nie ma żadnych informacji na ten temat??
Kiedy o tym pomysle, nadal nie potrafię byc spokojna i ręce same mi się zwijaja w pięści...

[Malwina 22]

Przeczytałam,podpisałam,o bejzałam 2 zdjęcia bo na wiecej nie mogłam patrzec.
Tak naprawde nie wiem co mam myśleć.Jezeli mu naprawde zalezało na tym zeby zobaczyc zachowanie ludzi na wystawie?Podobno niektorzy tańczyli.
Hmm ja wiem ze jakbym tam była to pewnie wystawa bysie nie odbyła bo niebyło by eksponatu.Wyrwałbym sznurki,wzieła psine na ręce i uciekła.Tak szybko jak tylko bym mogła przebierać nogami.Zawiozła do weta niech cos poradzi.
Z drugiej strony....dziwne dawał mu jedzenie,tylko na czas wystawy nie.A pies i tak uciekł.Jakby dawał mu jeść to pies nieuciekłby.No jeszcze wchodzi w to ze przytakim zagłodzeniu jakby dał mu pokarm to psu zrobiłby sie skręt kiszek.Psina bardzoby cierpiała i byćmoze umarłaby.Wiec musiałby wezwać weta niechby ustalił jak karmić zwierzaka.A tego nie zrobił wiec.....i tak jest winny.
A dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane.
A z resztą co to za dobro.Chciał pokazać.Mugł zdjęcia zrobić i zaopiekować sie psem jak nalezy a pożniej np oddać do schroniska jak by nie chciał.Tam by sie nim zajeli a pożniej ktoś byćmoze by go wzioł.
Bóg nierychliwy ale spraweidliwy.Odpowie za to.

[agatus84]

"The importance to me is the hypocracy of the people where an animal is the focus of attention where people come to see art but not when it’s in the street starving to death.”

Żeby nie było, nie mówię o tym co facet zrobił, ale o tym cytacie. Tu ma trochę racji...

[agatus84]

Zepsuł mi się humor.
Już nic nie piszę.