Perfekcyjna Pani Domu - TVN STYLE

[primavera]

Napisane przez Akszeinga

Dziewczyny w dzisiejszym odcinku był przepis na odświeżacz powietrza i wiem że trzeba wziąć 2 szklanki wody, łyżkę soku z cytryny i parę kropel olejków ale ile sody oczyszczonej

A jak się robi ten odświeżacz? Wydawało mi się, że ona po prostu wymieszała sodę z olejkiem i to stało - ale chyba to nie tak. Czyli co- ma powstać taka pachnąca "woda"?

[sabatina]

ja również bardzo lubię ten program. jest świetny. zazdroszczę prowadzącej tek pięknego, typowo brytyjskiego domu barzdzo ta pani przypomina mi grazyne torbicka mniie tez motywuje ona do dzialania, ale i tak zawsze lubilam porzadek i sprzatanie.
wlasnie trwa budowa mojego nowego domu , w ktorym bedzie mozna jesc z podlogi

[AgnieszkaW.]

Abuba,

dziękuję Ci bardzo. Ja prasuję podobnie jak Ty. Tylko najpierw tył a później przód. Tylko czemu zajmuje mi to tyle czasu! Aż 11 minut! Dzisiaj sprawdziłam na zegarku.

[annmarie]

Mnie zaczęło mniej zajmować jak zaczęłam pasować z parą.
Z 11-12 minut zeszłam do 7

[Fraoch]

Napisane przez Jodi _

Nie jestem fanką tego programu, ale zdarza mi się go oglądać.
Straszne w jakich chlewach mieszkają ci ludzie....masakra, w głowie mi się nie mieści, jak można doprowadzić dom do takiego stanu....brrr
Nie jestem pedantką, ale lubię porządek, sprzątanie sprawia mi przyjemność, można się przy tym zrelaksować i przemyśleć różne sprawy. Miewam takie dni, że nie chce mi się nic robić, zlew jest pełen garów, a po pokoju walają się ciuchy...ale ten stan nie trwa długo i zaraz zabieram się za sprzątanie, nie mogłabym funkcjonować w zagraconym, brudnym domu...a feee naprawdę nie mogę zrozumieć tych ludzi.
Co do porad prowadzącej program - większość z nich jest przydatna, ale kopara mi opadła, kiedy w jednym z odcinków ta kobieta zbierała odłamki szkła kromką chleba...dla mnie to już przegięcie

mogłabym to samo napisać.
Porady i owszem niektóre są ciekawe .. .ale mnie irytuje takie "narzucenie poprawnego myślenia" ręczniki składaj tak a nie inaczej bo wtedy jest źle i oznaka bałaganu itp. Okropnie mnie to denerwuje. Chyba zbytnią indywidualistką jestem żeby sie dać wcisnąć w jakieś sztywne ramy składania koszuli ^^ Zresztą ... po co ? Po co aż tak sie tym przejmować? Mam więcej wazniejszych i ciekawszych spraw niż starcie każdego małego okruszka ze wszystkich mebli. Dla mnie w tym programie nie ma umiaru i jakby to sprzątanie było kwestią życia lub śmierci.

I z tym chlebem to też dla mnie było przegięcie. Rozumiem wykorzystywanie różnych składników kuchennych w sprzątaniu... ale kurcze są pewne granice. Mnie wychowywano w jakimś szacunku dla chleba. I nie umiem wyobrazić sobie żebym mogła tak zrobić! Komuś gdzieś brakuje chleba a ona z usmiechem na ustach wywaliła kromkę ?

Napisane przez Momo

Mnie nie
Cieszę się ,że nie jestem pedantką
I nie wierzę,że ona sama sprząta w swoim idealnym ,wielkim domu...

też nie wierzę

Napisane przez manolita

wkurza mnie podejście prowadzącej do samej czynności sprzątania w domu, dla mnie nie jest to kwestia życia lub śmierci, owszem czasami przydadzą sie i mnie jej wskazówki, ale.... no właśnie to ale .... przez które się wkurzam.

o to to

[Abuba]

Napisane przez AgnieszkaW.

Abuba,

dziękuję Ci bardzo. Ja prasuję podobnie jak Ty. Tylko najpierw tył a później przód. Tylko czemu zajmuje mi to tyle czasu! Aż 11 minut! Dzisiaj sprawdziłam na zegarku.

Napisane przez annmarie

Mnie zaczęło mniej zajmować jak zaczęłam pasować z parą.
Z 11-12 minut zeszłam do 7

Też prasuję z parą, ale moje żelazko ma mało dziurek w stopie, czuję, że je też wymienię.

Jak parę postów temu deklarowałam, przymierzam się do zakupu nowej deski do prasowania i wczoraj trochę poczytałam o polecanych deskach.
Ktoś polecał deskę na siatce, a nie da płycie. Podobno wtedy przy prasowaniu z parą, para przechodzi na drugą stronę tkaniny i prasowanie jest szybsze. Minusy - ktoś pisał, że po prasowaniu ma mokrą podłogę (ale inna osoba zaprzeczyła).

A jeszcze powiem, że powoli, aczkolwiek konsekwentnie wymieniam koszule męża na takie lepszej jakości, z bawełny wysokoskrętnej (mam nadzieję, że tak się nazywa). Prasowanie takiej koszuli to sama przyjemność!

[annmarie]

Jak miałam mało dziurek, to kropiłam, ale to niewiele pomagało, bo było nierównomiernie...

Ja też miałam mokrą podłogę po prasowaniu na siatce z parą. Natomiast u mnie para i tak przechodzi na drugą stronę, (a przynajmniej ja mam takie wrażenie). Przy moich, mniejszych bluzkach, wystarczy jak je dobrze złożę i prasując przód prasuję od razu tył (później tylko środek tyłu dokańczam), ale przy koszulach nie udaje mi się tak. Są duże i jakoś nigdy nie potrafię ich tak złożyć, żeby cały materiał przodu i tyłu był idealnie równo i nie tworzyć nowych zamięć.

Z innych pomysłów, to jeszcze folia aluminiowa na desce, która odbija ciepło i też można od razu dwie warstwy dobrze prasować. Ale przyznaję, że nigdy mi to nie wyszło, bo w szybkim tempie folia zwijała mi się i wiecej mięłam niż prasowałam.

[Abuba]

Napisane przez annmarie

Jak miałam mało dziurek, to kropiłam, ale to niewiele pomagało, bo było nierównomiernie...

Ja też miałam mokrą podłogę po prasowaniu na siatce z parą. Natomiast u mnie para i tak przechodzi na drugą stronę, (a przynajmniej ja mam takie wrażenie). Przy moich, mniejszych bluzkach, wystarczy jak je dobrze złożę i prasując przód prasuję od razu tył (później tylko środek tyłu dokańczam), ale przy koszulach nie udaje mi się tak. Są duże i jakoś nigdy nie potrafię ich tak złożyć, żeby cały materiał przodu i tyłu był idealnie równo i nie tworzyć nowych zamięć.

Z innych pomysłów, to jeszcze folia aluminiowa na desce, która odbija ciepło i też można od razu dwie warstwy dobrze prasować. Ale przyznaję, że nigdy mi to nie wyszło, bo w szybkim tempie folia zwijała mi się i wiecej mięłam niż prasowałam.

Tak przeczytałam i znowu mam pożywkę dla myślenia, bo nie wiem, czy jednak warto inwestować w nowe żelazko, skoro większa liczba dziurek niewiele zmienia?
Deskę muszę wymienić, bo chybocze się, jest za niska, wąska i twarda - taka najprostsza. Ale znowu nie wiem, czy kupić taką na siatce, czy może po prostu na płycie, tylko lepiej wyściełaną?

[annmarie]

Napisane przez Abuba

Tak przeczytałam i znowu mam pożywkę dla myślenia, bo nie wiem, czy jednak warto inwestować w nowe żelazko, skoro większa liczba dziurek niewiele zmienia?
Deskę muszę wymienić, bo chybocze się, jest za niska, wąska i twarda - taka najprostsza. Ale znowu nie wiem, czy kupić taką na siatce, czy może po prostu na płycie, tylko lepiej wyściełaną?

Oj, nie - liczba dziurek dużo zmienia. Wcześniej miałam mało i prasowanie było znacznie dłuższe. Teraz mam całą płytę żelazka (poza środkiem) pokrytą drobnymi dziurkami - wieloma - i jest o niebo lepiej. Para wydobywa się równo, nie ma lania, a koszule prasują się znaaacznie szybciej.

Natomiast ja się zawiodłam na desce na siatce - też miałam mokrą podłogę po prasowaniu z parą (wykładzinę suszyłam 3 dni po godzinnym prasowaniu ).

[Abuba]

To chyba już totalny offtop

Mam upatrzone dwa żelazka: jedno Rowenty, drugie Philipsa GC 4430. Oba drogie jak nie wiem co. Powstrzymuję się już od dłuższego czasu z zakupem. Może jak w Media Markt będą wyprzedaże po nowym roku, to któreś kupię.
Rowenta ujęła mnie stopą z 200 dziurkami (poniżej) i ma świetne recenzje na Amazon. Philips też ma dużo otworów.

(nie biorę pod uwagę Brauna, bo mam teraz. Wiem, że jest już nowszy model mojego żelazka, z większą ilością otworów, ale mam ochotę spróbować czegoś nowego)

Co do deski, to nie mam pojęcia. Nawet nie wiem, w jakim sklepie może być duży wybór desek, żeby się "poprzymierzać".

[MagdaP]

Napisane przez mango bzik

Jeszcze jedno
Do górnej powierzchni szafek kuchennych warto przykleić papier , w czasie sprzątania już zabrudzony zdjąc , przetrzeć szfkę i nakleić czysty , to bardzo ułatwia sprawę , kiedy szafki zawieszone są wysoko i trudnodostępne . Takie małe ułatwienie

A czym przykleic?

Pozdrawia balagniara

[Jodi _]

Napisane przez Fraoch

I z tym chlebem to też dla mnie było przegięcie. Rozumiem wykorzystywanie różnych składników kuchennych w sprzątaniu... ale kurcze są pewne granice. Mnie wychowywano w jakimś szacunku dla chleba. I nie umiem wyobrazić sobie żebym mogła tak zrobić! Komuś gdzieś brakuje chleba a ona z usmiechem na ustach wywaliła kromkę ?

Dokładnie. Mnie też uczono szacunku do chleba. Pamiętam nawet, jak byłam jeszcze dzieckiem i kiedy upadł mi na podłogę bochenek, to mama kazała mi go podnieść i pocałować

[dzustam]

Napisane przez Abuba

Ktoś polecał deskę na siatce, a nie da płycie. Podobno wtedy przy prasowaniu z parą, para przechodzi na drugą stronę tkaniny i prasowanie jest szybsze. Minusy - ktoś pisał, że po prasowaniu ma mokrą podłogę (ale inna osoba zaprzeczyła).

Zawsze można coś połóżyć na podłogę , stary ręcznik, kawałek folii, po prasowaniu zebrać i problem z głowy.

Napisane przez Jodi _

Dokładnie. Mnie też uczono szacunku do chleba. Pamiętam nawet, jak byłam jeszcze dzieckiem i kiedy upadł mi na podłogę bochenek, to mama kazała mi go podnieść i pocałować

Mnie też tak uczono, do dziś jak mi upadnie kromka, to staram się cmoknąć. Ale troszeczkę się martwie, bo marnuje się u mnie sporo chleba, a nie zawsze jest komu oddać.

[Abuba]

Napisane przez dzustam

Zawsze można coś połóżyć na podłogę , stary ręcznik, kawałek folii, po prasowaniu zebrać i problem z głowy.

Dzustam, co tam ręcznik!
Właśnie zagłębiam się w temat i odkrywam całkiem nowy świat .

Wiem już, że są żelazka, które wytwarzają suchą parę, ale są też i deski do prasowania z odsysaniem pary

[dzustam]

Napisane przez Abuba

Dzustam, co tam ręcznik!
Właśnie zagłębiam się w temat i odkrywam całkiem nowy świat .

Wiem już, że są żelazka, które wytwarzają suchą parę, ale są też i deski do prasowania z odsysaniem pary

O ludkowie, ja tu jakieś babcine sposoby wymyślam, a cywilizacja pruje w tym czasie do przodu.

[Abuba]

Napisane przez dzustam

O ludkowie, ja tu jakieś babcine sposoby wymyślam, a cywilizacja pruje w tym czasie do przodu.

Tylko że ta "cywilizacja" niestety sporo kosztuje... Czyli raczej kupuję pomysł z ręcznikiem

[sabatina]

co do prasowania-
najpierw prasuję tył, później przód, następnie mankiety, rękawy i na końcu kołnierzyk. i zajmuje mi to mniej niż 10 minut i to bez kropienia wodą.trzeba po prostu ustawic optymalną temperaturę
poza tym bardzo lubię ten program, ale nie zostanę jego niewolnicą. wiem, że robię wiele rzeczy dobrze. z tego progamu czerpię tylko nowe pomysły i inspirację. nie mam zamiaru zapisywac wszystkich wskazówek prowadzącej.
ten program jest skierowany przede wszystkim do zupełnie niezorganizowanych kobiet, pań domu, które nie umieją radzic sobie z obowiązkami domowymi, a przez to panuje tam chaos, w którym trudno życ.

[nysza]

Napisane przez Abuba

Tylko że ta "cywilizacja" niestety sporo kosztuje... Czyli raczej kupuję pomysł z ręcznikiem

hmmm zdziwiłam się, ze podłoga jest mokra po prasowaniu... ja też mam siatkową deskę do prasowania- bo taka jest najlepsza do prasowania z parą, ale podłogę mam suchą ... może dlatego że dokupiłam dodatkowy gruby pokrowiec na deskę aby nie odbijała się siatka podczas prasowania i to on niweluje ten problem

[annmarie]

O, może
Ja pożyczyłam taką do sprawdzenia jak się przymierzałam do kupna nowej, ale żadnych dodatkowych pokrowców nie miała.
A może jakaś felerna była, albo inna budowa (kurcze, kto by pomyślał, że deska do prasowania to już taka wyższa technologia może być )

[soleil1985]

w jednym z ostatnich odcinków uczyła robic omlety, z tego co pamiętam było w miare szybko i prosto, pamięta może któraś konkretne proporcje?

[sweet.girl]

co do odswieżacza to 2 łyżki sody

[nysza]

Napisane przez soleil1985

w jednym z ostatnich odcinków uczyła robic omlety, z tego co pamiętam było w miare szybko i prosto, pamięta może któraś konkretne proporcje?

hihi zapamiętałam tylko że jajka nie należy ubijać, tylko telikatnie rozmącić

[Abuba]

Napisane przez nysza

hihi zapamiętałam tylko że jajka nie należy ubijać, tylko telikatnie rozmącić

A ja zapamiętałam, że dodaje do tych jajek trochę rozpuszczonego masła. Chyba były trzy jajka.

Może ktoś jeszcze coś dorzuci

[Akszeinga]

Napisane przez sweet.girl

co do odswieżacza to 2 łyżki sody

tak teraz już też wiem bo oglądałam powtórkę

[sweet.girl]

I jak? Zrobiłaś odświeżacz? Jakie efekty?

[Akszeinga]

Jeszcze nie
na razie kupiłam składniki, mam w planach go zrobić i przetestować na tapicerce samochodu

[primavera]

Napisane przez Akszeinga

Jeszcze nie
na razie kupiłam składniki, mam w planach go zrobić i przetestować na tapicerce samochodu

Buu, a ja nadal nie wiem, jak się robi ten odświeżacz - nie widziałam tego odcinka.
Podzielcie się przepisem - i wrażeniami po wypróbowaniu

[Akszeinga]

primavera chyba nie czytałaś dokładnie tego wątku. Nie tak wiele postów wyżej jest podany przepis

[primavera]

Napisane przez Akszeinga

primavera chyba nie czytałaś dokładnie tego wątku. Nie tak wiele postów wyżej jest podany przepis

No właśnie czyttałam,- nawet na początku strony odnoszę się do przepisu. Po prostu ni ewiem, jak to zrobić - zawsze wydawało mi się, że te odświeżacze to powstają sypkie - a tu wychodzi, że płynne. Czyli co- trzeba zrobić taką wodę i postawić gdzieś w szklance?

[annmarie]

Napisane przez primavera

Po prostu ni ewiem, jak to zrobić - zawsze wydawało mi się, że te odświeżacze to powstają sypkie - a tu wychodzi, że płynne. Czyli co- trzeba zrobić taką wodę i postawić gdzieś w szklance?

Nie, nie, przelewasz do rozpylacza i "psikasz" min w powietrze. Działa tak jak odświeżacze w sprayu