20+ Gotowe Na Absolutnie Wszystko vol 3

[navi]

Napisane przez xal

Mam taki biały, gładki bez koronki z atlantica. Ma ozdobne zapięcie z przodu, taki srebrny kwadracik i zwykłe z tyłu. Jest świetny, nawet pod gładkie obcisłe bluzki.

ooo no prosze. to moj nastepny bedzie zapinany z przodu

no i znowu sie wkurzyl ten moj, ze nie chce z nim jesc obiadu..........
jak mnie to wpienia, czemu on nie moze zrozumiec, ze to MOJA sprawa co JA żrem agrhhh!!!!
bede potem wygladac za 10 lat jak kupa tłuszczu to mnie zostawi dla jakiejs szczupłej laski! niech spada

[xal]

Napisane przez navi

rety, zobaczcie:

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...4&postcount=23

To jest mało, kiedyś na wikipedii znalazłam stronę na której było o wieeel więcej niestety nie mogę na nią teraz trafić

[aneczka_1984]

Cześć ślicznotki, co tak marnie spamujecie? Ja juz w Krakowie siedzę. Nie cieszy mnie to w ogóle... Jak sobie pomyślę, jak mieszkało się z Bachą i Agą a jak mieszka się teraz z dziewczynami to wyć mi się chce. Beznadzieja, ja nawet nie wiem czy one są w domu.

Navi ja oglądam You can dace i wczoraj jeden z moich ulubieńców odpadł. Bu. Ale Ci ludzie tańczą rewelacyjnie.

Zjadłam jajecznicę i idę sobie kawusię zrobić.

[xal]

Aneczko, ja też mam nowe współlokatorki i jest inaczej ...
Jedno co mnie wkurza to to, że jak już którejś (bo nie wiem której) przeszkadza czasami, że wychodzę do pracy i nie zdążę umyć naczyń i musi je umyć za mnie (miło w sumie z jej strony) to niech używa płynu do naczyń! Później biorę swój talerz i muszę myć na nowo bo tłuste albo brudne ...
Tak to ok, ale niby nic z tymi naczyniami ale jednak mnie to drażni, bo jak mam bałagan to mam (muszę się przyznać) ale jak już sprzątam, to porządnie.
Jak to nie wiesz, czy one są w domu? Coś jeszcze z nimi nie tak? Będzie lepiej jak się dogracie.

[sweetpinky]

Navi pracoholikiem to chyba on nie jest ale bardzo ceni pracę, wkłada serce w to co robi, jest bardzo odpowiedzialny. Bardzo go cenię z tego powodu, że nie jest obibokiem. Martwi mnie to, że tak bardzo chce być dobry w tym co robi, że odkąd tam pracuję nie miał ani razu urlopu, bo jak gdzieś jechaliśmy na dwa tygodnie, to później przez 2 pracował na dwie zmiany i przez to oddają mu kasę za niewzięty urlop, tak samo jak jest przeziębiony to woli iść do pracy
Ale dzięki temu, że jest taki zawzięty jest jednym z najlepszych pracowników nawet w Polsce w tej firmie co robi i przez to dostaje non stop podwyżki, teraz znów szef mu zapowiedział podwyżkę, więc jest OK.
Dzięki niemu mamy mieszkanie itp

[aneczka_1984]

W poprzednim mieszkaniu od razu załapałyśmy super kontakt, sporo czasu razem spędzałyśmy, później się bardzo zaprzyjaźniłyśmy. Nie było tak, że każdy siedział zamknięty w pokoju(oczywiście poza nauką, jakimiś chwilami samotności itp ) tylko co chwilę ktoś wpadł pogadać, pośmiać się itp.

A teraz lipa. Dziewczyny niby bardzo sympatyczne. Ale ile ja mogę do nich łazić i zagadywać.... :/ Była już wspólna impreza w klubie. Dalej nic. Otworzyłyśmy z Moniką winko i je poczęstowałyśmy, żeby z nami posiedziały i pogadały. I też dalej tak samo. Ciągle mamy drzwi w pokoju otwarte żeby widziały, że mogą przyjść pogadać itp.

Denerwuje mnie to bo ja zwierzę stadne jestem, nie lubię wiecznie sama siedzieć. Bu. Dobrze, że Monika jest, choć i tak od rana do wieczora na zajęciach siedzi. No ale we 2 jesteśmy.

[sweetpinky]

Napisane przez aneczka_1984

W poprzednim mieszkaniu od razu załapałyśmy super kontakt, sporo czasu razem spędzałyśmy, później się bardzo zaprzyjaźniłyśmy. Nie było tak, że każdy siedział zamknięty w pokoju(oczywiście poza nauką, jakimiś chwilami samotności itp ) tylko co chwilę ktoś wpadł pogadać, pośmiać się itp.

A teraz lipa. Dziewczyny niby bardzo sympatyczne. Ale ile ja mogę do nich łazić i zagadywać.... :/ Była już wspólna impreza w klubie. Dalej nic. Otworzyłyśmy z Moniką winko i je poczęstowałyśmy, żeby z nami posiedziały i pogadały. I też dalej tak samo. Ciągle mamy drzwi w pokoju otwarte żeby widziały, że mogą przyjść pogadać itp.

Denerwuje mnie to bo ja zwierzę stadne jestem, nie lubię wiecznie sama siedzieć. Bu. Dobrze, że Monika jest, choć i tak od rana do wieczora na zajęciach siedzi. No ale we 2 jesteśmy.

to dobrze, że ją przynajmniej masz, ale rzeczywiście dziwna sytuacja, ja też lubię ludzi

[aneczka_1984]

Dziewczyny dzwonił do mnie jakiś kolo w sprawie pracy, jutro mam dwie rozmowy żeby było wesoło. Jedną na 11.00 a drugą na 12.30.


Stres.

[Vibeska]

Aneczka
Powodzenia na rozmowach

Baby ja tu już świra dostaję.
Na obiad dziś mam jakiś fast food, skoro siedzę tu do 18.00 to bym coś ciepłego zjadła.
A i tak dziś za mało zjadła:
sałatka, 3 pieczywka chrupkie
2 jabłka.

To co to jest! Głodnam, za godzinkę ide na miasto po żarcie

[Ines1985]

Ja dzisiaj spedzilam pol dnia poza biurem... A teraz mi sie dluzy. Mam sama zainstalowac jakiegos wypasionego antywira i szczerze mowiac gały mi wychodza na wierzch jak czytam instrukcje. Czemu to takie skomplikowane?
Ech.

[sweetpinky]

Boże dziewczyny jaką miałam akcję, jestem sama a przyszedł facet i zaczął się awanturować i rzucił się na mnie, naszczęście wpadł kolega do pokuju i tamten się odsunął, musiałam wzywać policję, wpadli jacyś na czarno i się dowiedziałam, że ten facet jest ścigany już, jezu jak ja się boję, co ja zrobię jak wróci, jstem cała rozstrzęsiona i rozpalona z nerwów, ale ja mam szczęście. Ten z policji czy czegoś tam chciał bym założyła sprawę ale co mi po niej jak faceta wypuszczą i coś mi zrobi.


edit: teraz każdy krok i dźwięk za drzwiami mnie przeraża...

[aneczka_1984]

Sweet ja pierniczę ale numer. Trzymaj się i nie daj, odważna baba z Ciebie. Dobrze, że tam gdzie pracujesz dużo ludzi było.


Ktoś ma jakieś rady na temat funkcjonowania sklepu internetowego? Ines Ty chyba jakieś sprawy takie miałaś? Bo ta druga rozmowa to do sklepu internetowego.

[xal]

Napisane przez sweetpinky

Boże dziewczyny jaką miałam akcję, jestem sama a przyszedł facet i zaczął się awanturować i rzucił się na mnie, naszczęście wpadł kolega do pokuju i tamten się odsunął, musiałam wzywać policję, wpadli jacyś na czarno i się dowiedziałam, że ten facet jest ścigany już, jezu jak ja się boję, co ja zrobię jak wróci, jstem cała rozstrzęsiona i rozpalona z nerwów, ale ja mam szczęście. Ten z policji czy czegoś tam chciał bym założyła sprawę ale co mi po niej jak faceta wypuszczą i coś mi zrobi.


edit: teraz każdy krok i dźwięk za drzwiami mnie przeraża...

Biedactwo będzie dobrze. Sprawę zakładaj bo nie można odpuścić takiemu draniowi! Powiedz szefowi, że w takiej sytuacji to życzysz sobie jakąś "nieformalną osobistą ochronę" (czyt. gaz jakiś). Jak Ci nie da to ponoć lakier do włosów jest dobry, bo nie przekracza obrony koniecznej a działa

[xal]

Napisane przez aneczka_1984

Ktoś ma jakieś rady na temat funkcjonowania sklepu internetowego? Ines Ty chyba jakieś sprawy takie miałaś? Bo ta druga rozmowa to do sklepu internetowego.

Od strony bazodanowej, panelu użytkownika, czy doboru ludzi, a może magazynu?

[sweetpinky]

Napisane przez aneczka_1984

Sweet ja pierniczę ale numer. Trzymaj się i nie daj, odważna baba z Ciebie. Dobrze, że tam gdzie pracujesz dużo ludzi było.


Ktoś ma jakieś rady na temat funkcjonowania sklepu internetowego? Ines Ty chyba jakieś sprawy takie miałaś? Bo ta druga rozmowa to do sklepu internetowego.

dobrze, a co będzie jeśli nie zdążę kogoś wezwać
muszę się trzymać już nie takie rzeczy przerabiałam ale i tak się boję

[aneczka_1984]

Wcale Ci się nie dziwię. Ja myślę, że to jednorazowy wybryk, bo cóż kolo może mieć do Ciebie? Ehh współczuję. Jakiegoś kija sobie kup. Albo gaz najlepiej pod biurkiem trzymaj. Zawsze pewniej się będziesz czuła, a jak coś to psik psik.

[sweetpinky]

Napisane przez aneczka_1984

Wcale Ci się nie dziwię. Ja myślę, że to jednorazowy wybryk, bo cóż kolo może mieć do Ciebie? Ehh współczuję. Jakiegoś kija sobie kup. Albo gaz najlepiej pod biurkiem trzymaj. Zawsze pewniej się będziesz czuła, a jak coś to psik psik.

to nie jest jednorazowy wybryk i o to właśnie chodzi, facet nas nawiedza bardzo często, odkąd tu pracuję był jakieś 3 razy a takto to już o wiele więcej, ale tylko teraz był aż taki ***nięty. Moja szefowa już nie raz wzywała policję ale co z tego jak on ma jakąś sprawę, wychodzi i znów nas nachodzi

[aneczka_1984]

Ehh kurcze nie wiem co Ci poradzić, żeby było dobrze. Tylko sobie mogę wyobrazić jaka musisz być zdenerwowana.Może faktycznie z takim gazem czułabyś się bezpiecznie...

Ludzie są walnięci niektórzy. Kilka razy miałam z takimi debilami do czynienia i wiem jak to stresuje.

[sweetpinky]

Napisane przez aneczka_1984

Ehh kurcze nie wiem co Ci poradzić, żeby było dobrze. Tylko sobie mogę wyobrazić jaka musisz być zdenerwowana.Może faktycznie z takim gazem czułabyś się bezpiecznie...

Ludzie są walnięci niektórzy. Kilka razy miałam z takimi debilami do czynienia i wiem jak to stresuje.

chyba pogadam z szefową o jakimś gazie, bo ona też się boi, jestem tylko ciekawa jednej sytuacji, czy jakbym spsikała gościa danym gazem to on może mi sparwę założyć?

[xal]

Napisane przez sweetpinky

chyba pogadam z szefową o jakimś gazie, bo ona też się boi, jestem tylko ciekawa jednej sytuacji, czy jakbym spsikała gościa danym gazem to on może mi sparwę założyć?

Napisałam Ci kilka postów wyżej LAKIER DO WŁOSÓW i po kłopocie.

[Ines1985]

Jejku, Sweet, w szoku jestem współczuję.
A ochrony tam żadnej nie macie?

[aneczka_1984]

Kurcze Xal nie zauważyłam, że mi opisałaś. To piszse w ofercie:

Osoba zatrudniona na stanowisku będzie odpowiedzialna za prowadzenie sklepu internetowego. Do obowiązków należy:

* realizacja zamówień złożonych przez klientów sklepu
* kontakt telefoniczny i e-mailowy z klientami
* kontakt telefoniczny i e-mailowy z dostawcami
* dbanie o wysoki poziom obsługi klientów
* poszerzanie oferty sklepu poprzez dodawanie nowych produktów

Troche mnie ta znajomość MSOffice rozwala, bo nie powiem,żebym jakoś na codzień korzystała...

[Ines1985]

Napisane przez aneczka_1984

Kurcze Xal nie zauważyłam, że mi opisałaś. To piszse w ofercie:

Osoba zatrudniona na stanowisku będzie odpowiedzialna za prowadzenie sklepu internetowego. Do obowiązków należy:

* realizacja zamówień złożonych przez klientów sklepu
* kontakt telefoniczny i e-mailowy z klientami
* kontakt telefoniczny i e-mailowy z dostawcami
* dbanie o wysoki poziom obsługi klientów
* poszerzanie oferty sklepu poprzez dodawanie nowych produktów

Troche mnie ta znajomość MSOffice rozwala, bo nie powiem,żebym jakoś na codzień korzystała...

ooo, Aneczka, ja bym bardzo chciala tak pracowac

Chociaż na pewno nie jest to praca zawsze lekka i przyjemna... Dzis sie o tym przekonałam... Jakiś koleś kupil nasz produkt przez sklep internetowy i mimo ze byl ostrzegany, ze rozmiar moze byc za maly na jego zone to zadzwonil z wielka awantura.
Ogolnie taka praca jest fajna, bo masz kontakt z ludzmi... Pewnie głównie mailowy. Sama nie masz zbyt duzego wplywu na obroty, wiec nikt nie moze miec do Ciebie o to pretensji.
Czasami pewnie musisz sie przejsc na poczte... Albo zamowic kuriera to zalezy od sklepu.

A z czym to jest sklep?

[aneczka_1984]

No wlasnie nie wiem z czym.... Bo oferta jest z firmy, która się kilkoma rzeczami związanymi z netem zajmuje. Ale się nie nastawiam, bo masę kandydatów mają.

Ale o co mnie mogą pytać...Mam nadzieję,że nie każą mi przy kompie jakichś rzeczy robić...

[aneczka_1984]

biegła znajomość obsługi komputera
- znajomość pakietu MS Office, Open Office
- ogólna znajomość zasad funkcjonowania sklepu internetowego
- umiejętności komunikacyjne

Takie są wymagania....

Tylko pytanie jaka to jest biegła znajomość obsługi komputera? Co muszę umieć??

A MS Office... cóż muszę umieć? Przecież to wychodzi w praniu.


Help.

[Ines1985]

Taki sklep pewnie ma jakiś swój system, który go obsługuje. Nie wiem jak to się przedstawia od strony technicznej, bo "moja" firma jeszcze nie ma własnego sklepu.
Podejrzewam, że wymagaja bieglej znajomosci obsługi komputera i pakietów office, bo to po prostu praca przy komputerze i jesli ktos nie umie obslugiwac najbardziej podstawowych rzeczy, to raczej sobie nie poradzi z opanowaniem sklepu internetowego.
Mogą Ci zadać jakies podchwytliwe pytanie wlasnie coś w stylu "dzwoni niezadowolony klient ktoremu nie podoba sie sprzedany za naszym pośrednictwem produkt, co mu pani odpowie?".
Co do znajomosci ogolnych zasad to proste...
Pewnie producenci sami beda sie kontaktowac z waszym sklepem w celu propozycji wspolpracy... Ty mozesz przeprowadzac jakas wstepna selekcje na podstawie cennika i np. katalogu produktów. Ustalasz zasady wspolpracy, wrzucasz rzeczy danego producenta do sklepu, pozniej juz tylko odpowiadasz na pytania klientow, przyjmujesz zamowienia, skladasz je u producenta, odbierasz przesylke, sprawdzasz czy wszystko gra, wysylasz do klienta.
Mozesz im pokazac ze jestes ogolnie zorientowana w temacie i ciekawa ich sposobu dzialania... Zapytaj np. czy mają jakis swoj magazyn produktów, czy zamawiaja je od producenta dopiero w momencie zakupu przez klienta... Albo mniej wiecej z iloma firmami wspolpracuja, tzn ilu producentow rzeczy sprzedaja...

[aneczka_1984]

Troche mnie ten komputer przeraża... Chyba polegnę.

[Ines1985]

Napisane przez aneczka_1984

Troche mnie ten komputer przeraża... Chyba polegnę.

to taki bacik na szczęście i żebyś głupot nie gadała

Jestem pewna, że to nic trudnego i że wszystkiego można się nauczyć. Nie nastawiaj się tak negatywnie będziemy bardzo mocno trzymać kciuki.
Postaraj się o ta pracę bo może być naprawdę bardzo fajna i bedziesz mogła z nami spamować brak internetu na takim stanowisku Ci nie grozi...

[guantanamera]

Czesc dziewczyny!

ja to mam tragiczny dzien
jakies gnoje w mpk porysowali mi markerem biala kurtke.. jak znajde to zaje***

potem nielubiana kolezanka chciala nam sie wbic na nasza babska impreze i zaczela jechac po mojej przyjaciolce to jej tak wygarnelam ze sie odwrocila i zwiala...ale oczywiscie wszylo na to ze ja jestem wredna
poprostu szalenstwo

[aneczka_1984]

Czuję się jakbym jutro miała egzamin. Niedobrze.