Mania kupowania-czyli zakupocholiczki, łączmy się!;)

[olasia99]

Tak, sagę I tak soie niecierpliwię na 4 część

[och]

To mnie pocieszyłyście z tym pudrem bo ja już drżę Muszę się przełamać do tych zakupów przez internet bo na allegro jest o wiele taniej niż w normalnych sklepach. Może teraz mi będzie łatwej coś kupować przez internet. Całkiem przyjemna to sprawa, nei wychodzi się z domu, tylko "klik" i już kupione I nawet jakoś nie odczuwa się tego wydawania pieniędzy, bo płacenie przelewem przez internet też jest niejako wirtualne;P

Limonka-moje wydatki też coraz częściej przenoszą się na obszar dodatków do mieszkania Przeprowadzam się pod koniec lutego i muszę urządzić swój pokój od podstaw, czyli meble, dodatki..Już od dwóch miesięcy wiem co kupię, jakie plakaty powieszę itp ;P Lista już jest, teraz tylko trzeba się wybrać do Pepco i do Ikei. Więc już nic poza tym nie kupuję w tym miesiącu, żadnych ciuchów i kosmetyków! Tż ma urodziny i imieniny, poza tym są Walentynki, więc muszę mieć na to wszystko pieniądze.

[Limonka1987]

Och- mnie właśnie to przeraża, że płacenia przez internet tak bardzo się nie odczuwa W moim przypadku oznacza to całkowity brak kontroli

Pushit- a może powinnam raczej napisać skarpetkowa maniaczko Jak wszyscy wiemy bikini i okulary słoneczne jest to niezbędny zestaw na początek lutego, w związku z czym nie powinnaś mieć żadnych wyrzutów
Ja też zauważyłam, że wiele dziewczyn radzi sobie z problemami w taki sposób jak my i chociaż z jednej strony jest to budujące to na mnie na przykład działa trochę destrukcyjnie- przestaję mieć wolę walki do rzucenia tego "nałogu" tłumacząc sama sobie, że przecież tyle innych dziewczyn zachowuje się dokładnie tak samo

Dziewczęta- wiecie, że w Walentynki wchodzi do kin film, którego żadna z nas nie może przegapić? "Wyznania zakupoholiczki"

[madziaczek:*]

limonko widziałam reklamę jak byłam ostatnio w kinie
zapowiedziałam TŻtowi,że idziemy na to i koniec
jestem go bardzo ciekawa

a co do zakupów przez internet to jest wygodne,ale zgubne

[och]

http://www.youtube.com/watch?v=0D2yNPZzeaM

[Limonka1987]

Zapowiada się ciekawie
Byłam pod dużym wrażeniem jeśli chodzi o książkę na podstawie której nakręcono film, w związku z czym czekam na niego niecierpliwie

[201704051255]

Napisane przez Limonka1987

Och- mnie właśnie to przeraża, że płacenia przez internet tak bardzo się nie odczuwa W moim przypadku oznacza to całkowity brak kontroli

ja mam na to sposob, uzywam wylacznie konta mojego ex
on dostaje wszystkie dane, on placi, a ja mu daje gotowke, w ten sposob odczuwam ze cos wydaje (tzn, ze kupka na poleczce za dzrwiami sie robi ciensza)
nigdy nie zalozylam konta internetowego, nie mam tez karty platniczej, bo wiem jak by sie to dla mnie skonczylo..

Napisane przez Limonka1987

Pushit- a może powinnam raczej napisać skarpetkowa maniaczko

kiedys mowili, ze majtkowa... przestalam majac ok 230 par..
skarpetek jak liczylam tych stopek letnich mam tlyko ze 60 par, no teraz 75

Napisane przez Limonka1987

Jak wszyscy wiemy bikini i okulary słoneczne jest to niezbędny zestaw na początek lutego, w związku z czym nie powinnaś mieć żadnych wyrzutów

dziekuje, musze to wydrukowac

Napisane przez Limonka1987

Ja też zauważyłam, że wiele dziewczyn radzi sobie z problemami w taki sposób jak my i chociaż z jednej strony jest to budujące to na mnie na przykład działa trochę destrukcyjnie- przestaję mieć wolę walki do rzucenia tego "nałogu" tłumacząc sama sobie, że przecież tyle innych dziewczyn zachowuje się dokładnie tak samo

Dziewczęta- wiecie, że w Walentynki wchodzi do kin film, którego żadna z nas nie może przegapić? "Wyznania zakupoholiczki"

Tez sie pocieszam, mowie sobie,ze reszta kobiet tak robi,ze to normalne, ze nie ma co ze soba walczyc. Przeciez jesli to daje tyle frajdy.. jesli cale zycie taka jestem i jeszcze mnie nie wyrzucili z mieszkania, to znaczy, ze jakos sobie radze...

Z drugiej strony wczoraj znow sie wscieklam, przegladalam szuflade z kremami, balsamami, tylko smarowidła. 3/4 to nieudane zakupy i pewnie wywale kiedys, bo sie zestarzeja. W lazience cała półka kosmetykwo do stylizacji wlosow.. a ja uzywam jedwabiu za 11zl i oliwki dla niemowlat za 12zl. Po co mi to? Bo na polce w sklepie tak ladnie wygladalo
Z kosmetycznymi zakupami sie jakiś czas temu uspokoiłam, ale zapas, ktory stoi i powoduje wyrzuty sumienia mam nadal.

Teraz odkryłam mega krem za 14 zl. Nie patrzylam nigdy na sklad, nie wiem co dobre, kupuje marke, zapach.. Zmądrzałam, przerzucam sie na takie pollecznicze kosmetyki, bo na drogich sie zawiodlam, a widac prosty apteczny sklad bywa o niebo skuteczniejszy niz duze logo firmy na opakowaniu...


filmu sie obejrzec boje - moze mi byc smutno, ze nie mamy takich shoppingow i pojde sie pocieszyc do jakiegos CH.. albo sciagne i obejrze w domu, z domu dalej niz z kima, bo te kina robia tuz przy galeriach handlowych zawsze

a ja jeszcze mam taki glupi zawod, ze zawsze moge podciagnac kazdy zakup pod potrzebny do pracy..
chcialabym nie tyle nie kupowac, co miec jakakolwiek kontrole nad gotowka, ktora mi paruje w rękach

[Limonka1987]

Wczoraj byłam w kinie na "Wyznaniach Zakupoholiczki" i mogę Wam z czystym sumieniem ten film polecić. Już abstrahując od tego, że to na prawdę fajna, lekka, zabawna komedia- można się pocieszyć,że nie jest jeszcze z człowiekiem tak najgorzej

Jeden z dialogów szczególnie utkwił mi w pamięci...
- Dlaczego kupujesz?
- Bo kiedy kupuję świat na chwilę staje się lepszy. A później znów przestaje taki być, więc muszę kupować znowu i znowu...
Hmmm...

Z moim osobistym zakupoholizmem na razie jakoś sobie radzę i sytuacja jest pod kontrolą, ale obawiam się, że gdy tylko zrobi się cieplej i słoneczniej i stanę przed potrzebą zakupu wiosennych ubrań- polegnę Tegoroczne kolekcje wiosna/lato są takie urocze...

[och]

Ja pamiętam taki ciekawy motyw ze zwiastunu, kiedy główna bohaterka szukała swoich kart kredytowych i znalazła je...zamrożone w lodówce Ciekawy sposób na oszczędzanie...;D ale film na pewno wart obejrzenia, zwłaszcza tematyka w sam raz dla nas
Ja póki co poprzestałam na pudrze, który przyszedł na szczęście w stanie nienaruszonym, i kosmetykami z Avonu. Ale bardzo jestem z nich zadowolona, polecam perełki rozświetlające i pomadkę powiększającą usta z SPF15
Muszę się jeszcze w lutym hamować, bo wydatków przede mną sporo, ale marzec mam nadzieję bezie spokojniejszy, to z wiosennej kolekcji na pewno coś zakupię
Na moje nieszczęście w mieście, w którym mieszkam mają otworzyć nowa, wieeelką galerię, w której będą sklepy, jakich jeszcze nie ma, czyli Stradivarius, Berska, Oysho, H&M Trend... Ponoć tam są świetne ciuchy. Już czuję, że polegnę...

[Lenka1000]

Dołączam do Was
Od jakiegoś czasu jestem na odwyku kosmetycznym i udaje mi się nie kupować niczego zbędnego od wielu tygodni ale chciałabym ten mój odwyk rozciągnąć na biżuterię, ubrania i gazety.

[madziaczek:*]

Limonko skoro polecasz film, to napewno się wybiorę
och u mnie tak spokojnie nie było
kupiłam w Anglii 3 pary butów sweterek-nietoperz, 2 pary kolczyków, bransoletkę, komplet bielizny, bokserki koronkowe, sukienkę, 3 pary grubych czarnych rajstop,3 pary cienkich rajstop z obciętymi palcami do peep-toe, bluzkę wiązaną na szyję, kilka par skarpet,torebkę, torebkę kopertówkę satynową, pasek, 2 apaszki, sztućce, komplet talerzy, mnóstwo słodyczy,sushi, kosmetyki i ciuchy dla TŻta, smakołyki dla psiaków moich, i coś tam jeszcze ale już nawet nie pamiętam
no i w piątek będę tam znowu

Lenka witaj wśród Nas
Jakie kosmetyki najczęściej kupujesz?

[Little miau miau]

Ja mam taką metodę, że najpierw oglądam ciuchy (portfel lezy w domu) i jak mysle, ze "no tego to nie moge przegapic" wracam i zakłądam sobie, że pomyslę z czym to zestawic - w ten sposob eliminuję niepotrzebne wpadki, ktore zalegają potem w domu z nieodciętymi metkami.

A kiedys miałam taką opcję, ze wchodzilam do sklepu, bralam co popadnie bez mierzenia (ba! czasem bez patrzenia jaki rozmiar wzielam) i szlam z tym do domu. Zawsze mowilam sobie, ze w razie czego odniosę...i jakos nigdy nie odnosiłam. Teraz jest ze mna duuuzo lepiej!

Niestety... jesli chodzi o komsetyki to jestem nie do pobicia. Wchodze po krem do twarzy a wracam z naręczem płynów do kąpieli bo nie wiadomo, który ładniej pachniał i nawilżał, balsamów mam z 7 napoczatych,a to co mialam kupic....no coz...jest kolejnym pretekstem do pojscia do Rossmana. Działo szatana, mowie Wam!

[Limonka1987]

Napisane przez och

Ja pamiętam taki ciekawy motyw ze zwiastunu, kiedy główna bohaterka szukała swoich kart kredytowych i znalazła je...zamrożone w lodówce Ciekawy sposób na oszczędzanie...;D ale film na pewno wart obejrzenia, zwłaszcza tematyka w sam raz dla nas

Powiem Ci, że ta scena zwróciła też moją uwagę Tak z ciekawości- myślicie, że taka zamrożona i rozmrożona karta ciągle działa?

Napisane przez Lenka1000

Dołączam do Was
Od jakiegoś czasu jestem na odwyku kosmetycznym i udaje mi się nie kupować niczego zbędnego od wielu tygodni ale chciałabym ten mój odwyk rozciągnąć na biżuterię, ubrania i gazety.

Witamy serdecznie Czuj się jak u siebie

Napisane przez madziaczek:*

och u mnie tak spokojnie nie było
kupiłam w Anglii 3 pary butów sweterek-nietoperz, 2 pary kolczyków, bransoletkę, komplet bielizny, bokserki koronkowe, sukienkę, 3 pary grubych czarnych rajstop,3 pary cienkich rajstop z obciętymi palcami do peep-toe, bluzkę wiązaną na szyję, kilka par skarpet,torebkę, torebkę kopertówkę satynową, pasek, 2 apaszki, sztućce, komplet talerzy, mnóstwo słodyczy,sushi, kosmetyki i ciuchy dla TŻta, smakołyki dla psiaków moich, i coś tam jeszcze ale już nawet nie pamiętam
no i w piątek będę tam znowu

Wow! Nie da się ukryć, że poszalałaś Ale NA PEWNO wszystko to jest Ci bardzo potrzebne, posunęłabym się do stwierdzenia, że niezbędne, więc nie ma co się zadręczać wyrzutami sumienia

Napisane przez Little miau miau

Ja mam taką metodę, że najpierw oglądam ciuchy (portfel lezy w domu) i jak mysle, ze "no tego to nie moge przegapic" wracam i zakłądam sobie, że pomyslę z czym to zestawic - w ten sposob eliminuję niepotrzebne wpadki, ktore zalegają potem w domu z nieodciętymi metkami.

Ciekawa metoda

[madziaczek:*]

Napisane przez Limonka1987

Powiem Ci, że ta scena zwróciła też moją uwagę Tak z ciekawości- myślicie, że taka zamrożona i rozmrożona karta ciągle działa?

też nad tym myślałam

Napisane przez Limonka1987

Wow! Nie da się ukryć, że poszalałaś Ale NA PEWNO wszystko to jest Ci bardzo potrzebne, posunęłabym się do stwierdzenia, że niezbędne, więc nie ma co się zadręczać wyrzutami sumienia

ale ja nie mam żadnych wyrzutów sumienia i napewno wszystko mi się przyda

Napisane przez Little miau miau

Ja mam taką metodę, że najpierw oglądam ciuchy (portfel lezy w domu) i jak mysle, ze "no tego to nie moge przegapic" wracam i zakłądam sobie, że pomyslę z czym to zestawic - w ten sposob eliminuję niepotrzebne wpadki, ktore zalegają potem w domu z nieodciętymi metkami.

dobra metoda tylko,że ja nie zostawiam portfela w domu

[Lenka1000]

Najczęsciej kupuję kosmetyki pielęgnacyjne z kolorówką nie mam wiekszych problemów
Przed paroma godzinami kupiłam krem, mleczko, tonik, szampon z odzywka i balsam do ciała...

I czuje sie tu jak u siebie

[Limonka1987]

Napisane przez Lenka1000

I czuje sie tu jak u siebie

Słusznie Od razu widać, że jesteś swój człowiek

[Futbolowa]

Witam wszystkie zakupoholiczki

Ja na razie zwalczyłam manię wykupowania połowy Rossmanna.
Niestety, ogarnął mnie szał na wydawanie kasy na ciuchy. I to dosyć duży szał

[Limonka1987]

Napisane przez Futbolowa

Witam wszystkie zakupoholiczki

Ja na razie zwalczyłam manię wykupowania połowy Rossmanna.
Niestety, ogarnął mnie szał na wydawanie kasy na ciuchy. I to dosyć duży szał

Znamy ten ból Ciężko jest tak zupełnie pozbyć się nałogu

[Alexandraa]

Ale mnie tu dawno nie było.

Wczoraj kupiłam książkę o kotach, jak zobaczyłam to musiałam mieć

Generalnie to już się troszkę uspokoiłam z zakupami. Mam teraz duuuuże wydatki na większe sprawy więc nie mogę szaleć z zakupami kosmetykowymi i ciuchowymi...

[och]

Dziewczyny a powiedzcie skąd bierzecie na to kasę?
Wiem, że to może pytanie zbyt szczere, ale tak się zastanawiam bo skoro wydajemy tyle pieniędzy to musimy skądś je mieć Ja jestem studentką i dostaję kasę od rodziców. Pracowałam jakiś czas, ale musiałam zrezygnować bo nie wyrabiałam się z czasem. Dorabiam sobie też kolczykami, ale kokosów z tego nie ma
Takie pytanie mi się nasunęło bo już drugi miesiąc jestem zadłużona u Tżta, na koncie od tygodnia mam tylko 5 zł a miesiąc się jeszcze nie skończył....Myślałam, że nie kupiłam w tym miesiącu dużo, ale jednak prawda okazała się inna bo pieniądze w jakiś dziwny sposób znikneły z konta...I tak sobie zaczęłam liczyć co kupiłam i stwierdziłam, że nie dziwota, że do końca miesiąca nie mogę dociągnać;/ Poza nagłym i nieplanowanymkupnem swetra, zamówionymi wcześniej kosmetykami (łączna suma tych rzeczy ponad 100 zł), było jeszcze szaleństwo z sushi, pierdułkami do domu typu świeczki itp (przeprowadzka;P), kinem, dobrym żarciem (lubie sobie często poszaleć z sałatką owocową czy łososiem, ale to chyba rarytasy nei na studencką kieszeń;/), parę innych pierduł, kosmetyki się pokończyły (na dobrą sprawę bez balsamu bym przeżyła, a tonik mogłam kupić tańszy...) to uzbierała się spora sumka, dzieki której żyję na "kredycie"... Mam z tego powodu straszne wyrzuty sumienia bo wczesniej pomimo zakupów jakoś dawałam radę finansowo. Zauważyłam, że l kupuję duzo dobrego jedzenia, a wczesniej tak nie miałam...Zdrowe odzywaionie mi się zmarzylo, ale to się odbija po kieszeniach;/
Jak wy sobie radzicie finansowo z waszym zamiłowaniem do zakupów?

[Futbolowa]

Ja dostaję od rodziców codziennie 40zł, z racji tego, że nie mają czasu na śniadania, czy obiady. Więc znaczna część tego idzie mi na jedzenie. Resztę z tego muszę sobie odkładać na ciuchy, książki, czy kosmetyki, bo na to nie dostaję już pieniędzy.

Od trzech miesięcy pracuję w kinie i stamtąd wyciągam ok. 500zł. miesięcznie i właśnie z tego przetracam całą kasę na ciuchy. Ostatnio też mnie dobijały wyrzuty sumienia, jednak doszłam do wniosku, że póki nie muszę pracować i zarabiać, mogę tę kasę wydawać na przyjemności.

[Alexandraa]

A ja pracuję i studiuję zaocznie..
Ale i tak ciężko do pierwszego :/

[roxaneczka]

dawno mnie tu nie było a nie mam czasu, bo oczywiście robię zakupy

[Limonka1987]

Ja przez 2 lata pracowałam i przyznaję, że wtedy nie miałam dużych problemów z kasą. Mogłam sobie pozwolić na wiele rzeczy i nawet odłożyć troszkę pieniążków na tzw. "czarną godzinę". Na początku roku rzuciłam pracę- niestety satysfakcjonująca wypłata nie rekompensowała ogromnego stresu i innych niefajnych rzeczy (nie będę wdawać się w szczegóły). Od tego czasu żyję z oszczędności, które niestety topnieją jak śnieg na słońcu Rozglądam się za jakąś pracą, ale niestety w dobie kryzysu nie jest o to tak łatwo

[justysia171]

Wątek dla mnie
Jest okropna zakupoholiczką, zarówno ubraniową jak i kosmetyczną.
Kupuje masę rzeczy, jak podliczam ile wydaje miesięcznie to się załamuje, porażka po prostu.
Rodzice dają mi pieniądze na życie, oprócz tego mam wysokie kieszonkowe od dziadków, bardzo wysokie stypendium, dużo kasy wpada ze sprzedaży zbędnych rzeczy na allegro i zarabiam robiąc zlecenia i pomagając Tż w firmie dobre pieniądze.
dodam, że mieszkanie mamy swoje także płacimy z Tżem tylko czynsz.
Mieszkam bardzo blisko galerii, więc wracając z uczelni tam wpadam, poza tym zakupy spożywcze robię w galerii codziennie.

[Alexandraa]

Napisane przez justysia171

Wątek dla mnie
Jest okropna zakupoholiczką, zarówno ubraniową jak i kosmetyczną.
Kupuje masę rzeczy, jak podliczam ile wydaje miesięcznie to się załamuje, porażka po prostu.
Rodzice dają mi pieniądze na życie, oprócz tego mam wysokie kieszonkowe od dziadków, bardzo wysokie stypendium, dużo kasy wpada ze sprzedaży zbędnych rzeczy na allegro i zarabiam robiąc zlecenia i pomagając Tż w firmie dobre pieniądze.
dodam, że mieszkanie mamy swoje także płacimy z Tżem tylko czynsz.
Mieszkam bardzo blisko galerii, więc wracając z uczelni tam wpadam, poza tym zakupy spożywcze robię w galerii codziennie.

Zazdroszczę...

[buuba]

Musze sie przyłaczyc, bo ostanio znów mi urosła lisa rzeczy, które... MUSZĘ MIEĆ :P

Cholipka, bokasy mało a te rzeczy taakie pilne

[justysia171]

Napisane przez Alexandraa

Zazdroszczę...

no co ty.
Jak dla mnie to tak samo głupi/beznadziejny nałóg jak np. papierosy.
Tylko jak go zwalczyć

[Alexandraa]

Napisane przez justysia171

no co ty.
Jak dla mnie to tak samo głupi/beznadziejny nałóg jak np. papierosy.
Tylko jak go zwalczyć

Nie zazdroszczę Ci nałogu Tylko tego, że rodzice Ci dają na życie...
Niektórzy muszą nieźle zapier****ć, żeby mieć do pierwszego...

[justysia171]

Napisane przez Alexandraa

Nie zazdroszczę Ci nałogu Tylko tego, że rodzice Ci dają na życie...
Niektórzy muszą nieźle zapier****ć, żeby mieć do pierwszego...

Niektórym dają, niektórym nie, takie życie niestety
Gdyby nie dawali też nie byłoby to dla mnie problemem, ale skoro ich stać i chcą to tylko się cieszyć
Większość moich znajomych dostaje na życie, ale są też tacy z kredytem studenckim i pracą