|
|
#121 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Witam Cie serdecznie.Mialam jakis czas temu podobny problem...po 10 latach małzeństwa odkryłam,ze mnie zdradza... teraz jestem juz po rozwodzie(ja wniosłam pozew) i....wcale nie czuje sie szczesliwa.On chciał zerwac z tamta(niby był to sam seks bez zaangazowania emocjonalnego) i byc razem ze mna i naszym dzieckiem.Wtedy wydawało mi się,ze nigdy mu nie wybacze,że nie bede mogła patrzec na niego jak na mojego męża,którego kochałam,że go szczerze nienawidze iitp itd.Dzisiaj....dzisiaj -ąz wstyd i ciężko sie przyznać- ale żałuje mojej decycji...On jest sam,nie ma nikogo(przynajmniej z tego co wiem nie jest w zadnym zwiazku),a ja równiez...Wspominam dobre chwile i placze.Teraz wiem,ze mogłabym mu wybaczyc...nie zapomniec...ale wybaczyc...jest jednak za pozno...Jesli twoj maz postanowi naprawde odejsc i nie bedziesz potrafila go zatrzymac,to musisz sie mocno trzymac-nie mozesz sie załamywac, rozpaczac całymi dniami,bo wpadniesz w depresje...wiem-łatwo się pisze,ale spróbuj,musisz byc silna.ja mam tez dni z dołkiem i jest mi potwornie zle,nie mam z kim pogadac i wypłakuje sie w poduszke.Ale trzymam sie,chociaz w srodku boli jak.... Tobie jednak życze-bez wzgledu na decyzje meża- abys za jakis czas mogla szczerze sie usmiechac i nabrała pogody ducha
|
|
|
|
|
#122 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: brighton
Wiadomości: 1 387
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
a moze zanim wezmie sie depresanty to warto pojsc do lekarza?
|
|
|
|
|
#123 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Czesc dziewczyny, na razie zadnych tabletek nie biore moze poradze sobie sama, choc konczy sie drugi miesiac i jakos az tak lepiej to nie jest, no ale moze...
Czuje sie tak zmeczona tym wszystkim, taka spiąca, niby ostatnio spie w nocy ale i tak wstaje taka zmeczona ze nie mam na nic sily, moze to przez te sny (ciagle mi sie sni on); Tyle lat zycia tak przekreslone, on nie dzwoni, nic go nie obchodze, sama nie wiem co było prawda a co klamstwem i po co byly te wszystkie slowa jeszcze pare dni przed tym wszystkim? Czy to znaczy ze nie mozna wierzyc w to co ktos nam mowi? ja wierzyłam, ale wyszlam na tym fatalnie, a wy co o tym sadzicie? czy wszystko trzeba brac z przymruzeniem oka, zakładając ze to moze nie byc prawda? Ja juz sama nie wiem, czuje sie jak taka idiotka...bo ufalam mu bezgranicznie, jakos zawsze wierzyłam (no w to ze jako facet moj nie zrobi mi czegos takiego) ale tez ze on jako człowiek (jego zasady) i to jaki jest nie pozwola mu na to. No a tu cos takiego...bede konczyc odezwe sie jutro, papa. |
|
|
|
|
#124 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 427
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Cytat:
Mi się wydaje, że kiedy on wypowiadał te wszystkie słowa zapewnienia, że Cię kocha itp. to on sam w nie wierzył, więc wtedy to nie było kłamstwo, ale jeśli mówisz, że zapewniał Cię o tym tuż przed odejściem to już było kłamstwo. Myślę, że on Cie kochał, może przechodzi kryzys wieku średniego, potrzebuje odmiany. Mój ojciec kochał moją mamę do szaleństwa, ale miłość się skończyła po 20 latach związku, teraz są po rozwodzie i układają sobie życie na nowo. Ty też potrzebujesz odmiany, rób dla siebie jak najwięcej, zajmij się tylko tym na co Ty masz ochotę, staraj się dostrzeć dobre strony. Żyj przyszłością a nie przeszłością. Całuję ciepło. |
|
|
|
|
|
#125 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: moje miasto
Wiadomości: 2 239
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Witam Milena,
jak duze masz dziecko? i czemu teraz oboje nie zrobicie nic w tym kierunku aby spróbować raz jeszcze?? Dlaczego piszesz ze mogłabyś wybaczyc?? To nie wybaczyłaś?? Ja mojemu eks wybaczyłam... nie jesteśmy razem ale postarałam sie zrozumieć czemu tak zrobił jak zrobił... Tak jak Kinga napisała... faceci przechodzą kryzys wieku sredniego... mój mi o tym mówił ze tak ma to go wyśmiałam zamiast wysłuchać... a pewnie chodzi o to, ze chcieliby poczuc w sobie jeszcze ta meskość to że mogą kogoś poderwać... że potrafia... dziewczyny i powiem Wam, że ja sama w tym samym czasie co mój maz miałam takie zachwianie... chciałam czuć sie piękna chciałam wiedzieć ze mogę podobać się innym facetom... Jak jesteś tak długo w zwiazku to zaczynasz wątpić w swoja atrakcyjność, wszystko jest przewidywalne i rutynowe... teraz mam odmianę... zmiany od około roku i nie zapowiada się aby w najbliższym czasie cos ten stan rzeczy zahamowało.... Przepraszam magoda, ze pozwoliłam sobie na taka dygresję...w Twoim wątku.... mi pomagały tabletki... zresztą akurat wtedy brałam Magnez B6 - który wspomaga organizm a działa też przeciwstresowo i uspakajajaco... brałam lecytynę na pamięc i czasem deprim, czasem persen na noc... ziołowych tabletek nie masz sie co bać... mozesz również zaczac pić melisę ja lubie melisę z pomarańczą... a lekarz da Ci cos ciężkiego... myślę ze dasz rade bez tak silnych leków. Ja byłam u psychiatry - trafiłąm na fajna babke która stiwerdziłą ze widzi ze poradzę sobie bez leków i poleciła mi psychologa. korzystałam z takich porad... otworzyło mi oczy na mnie a takze na partera... ... a ja mimo że uspokojona juz teraz oczyszczona, mogę powiedzieć ze nadal go kocham
|
|
|
|
|
#126 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Wiecie zastanawiam sie nad moimi odczuciami, chyba ze mna jest cos nie tak albo ciagle jestem w szoku bo w sumie nie jestem na niego zla. Wczoraj lezalam wieczorem i oczywiscie analizowalam ta cala sytuacje jeszcze raz i stwierdziłam, ze naprawde zobil wielki swinstwo, ze nawet nie potrafil tego wszystkiego normalnie powiedziec, wszystko to bylo takie jakby przez przypadek...Czuje straszny smutek, ale moze na wszystko potrzeba czasu, moja sytuacja jest tragiczna, bo on nie chce wrocic...powiedzial jasno, mimo ze jak widze go to mowi ze jest mu bardzo przykro ze mi to zrobil, z tym ze nic z tego nie wynika, nie odzywa sie, nic nie robi, podejrzewam, ze to moze tylko taka gra i ze w rzeczywistosci poczul ulge ze to wydalo sie...choc jak mu mowie ze sie w koncu uwolnil to mowi ze wcale tak nie jest. Ja tego nie rozumiem, chyba nigdy tego nie pojme...
Czytalam twoją wypowiedz Milenko - moze jezeli oboje tego zalujecie warto byloby cos z tym zrobic? Ja osobiscie nie znam ludzi, którzy sie schodzili po rozwodzie ale mam znajomych, którzy znaja takie osoby - jezeli to jest prawdziwa milosc to moze warto dac jej druga szanse? Ja jesli chodzi o mnie to myslalam, ze to jest wlasnie to, to na co sie czeka, bylam tak tego pewna, no ale zycie okazalo sie takie przewrotne...tego co bylo juz nie ma, nie ma jego, nie ma z kim rozmawiac, on o mnie zapomnial, a ja zawsze glupia myslalam ze jestem dla niego wyjatkowa i ta jedyna...ale teraz po tym wszystkim to jakos smiesznie i banalnie brzmi. A ja jestem taka naiwna, chyba zawsze taka bylam, wierzylam w kazde jego slowo, i w co ja mam teraz wierzyc w cos czego nie bylo przynajmniej przez ostanie tygodnie...papa. |
|
|
|
|
#127 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: brighton
Wiadomości: 1 387
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
kochanie nie bylas i nie jestes glupia
byla bys taka gdybys sie chciala ciac, podzynac gardlo wieszac albo jego unieszkodliwic a ty to znosisz z honorem, i tak jak pisala aga tak ma byc zebys mogla sobie powiedziec za kilka lat, ze dalas rade. bo o to chodzi cos dla ciebie http://pl.youtube.com/watch?v=tIdIqb...eature=related |
|
|
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
|
|
#128 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 3
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Czytam to forum od początku. Miałam taką sytuację w tamtym roku, mąż zostawił mnie po 12 latach związku. Nie przeszkadzało mu nawet ze mamy syna i to dużego. Zupełnie przestał o nas myśleć, zerwał wszelkie kontakty. Wszystko stało się jak był za granicą . Już miał wracać do Polski , miał kupiony bilet i nagle poznał młodą dziewczynę, która zrobiła na nim takie wrażenie ze po dwóch tygodniach znajomości zostawił nas. Wpadłam w straszną depresję , schudłam bardzo i nie wychodziłam z łóżka miesiąc, nic nie pomagało , nawet syn który podtrzymywał mnie na duchu. Bolało to że tak mu wierzyłam, że byłam pewna miłości , byłam pewna jego. Nie wierzyłam ze może mnie zostawić, bo pomogłam mu nie raz, byliśmy przyjaciółmi. Nie docierało, że mogłam tak źle ocenić rzeczywistość. Nie wiem już dziś sama co dało mi impuls do tego by się pozbierać, może dno które osiągnęłam, a zawaliłam wszystko łącznie z pracą. Powoli zaczęłam żyć z dnia na dzień i dawać sobie radę z tym co się stało. Odkryłam, że mogę żyć bez niego i tak naprawdę to zawsze tak było, zdałam sobie sprawę z tego co było źle. Nabrałam dystansu. I wiesz nagle połapałam się, że mi bez niego lepiej. Nagle okazało się że wielu innych facetów chciałoby go zastąpić i dać mi wiele więcej. Przestałam go prosić o powrót i zerwałam całkowicie kontakt. I co? Wrócił na kolanach po czterech miesiącach z tekstem że nikogo tak nie kochał jak mnie. Po kilku tygodniach z dziewczyną okazało się że tez ma wymagania, a nawet większe, seks tez nie taki, a tematy do wspólnych rozmów sie skończyły. Teraz to ja muszę zdecydować czy dalej tego chcę , wcale lekko mi nie jest. Nie wiem czy warto dawać szansę komuś kto potrafił zapomnieć że istniejesz.
|
|
|
|
|
#129 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 93
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Bezunia naprawde jestem pelna podziwu ze potrafilas sie z tego otrzasnac. Moja rada kochana nie wracaj do kogos kto raz cie zawidol:
Czy bedziesz umiala mu zaufac, czy bedziesz umiala zapomniec, kochac sie z nim jak by nigdy nic jest 1000 pytac ktore powinnas sobie zdac zanim powiesz TAK chce z tym czlowiekiem zyc. Napisz jaka podjelas decyzje!! Trzymam kciuki |
|
|
|
|
#130 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Wlasnie w tym wszystkim to jest tak straszne ze mozna o kims zapomniec, przestac interesowac sie jego zyciem...
Bezuniu czyli teraz musisz naprawde sie bardzo mocno zastanowic czego tak naprawde chcesz. Moze sa ludzie, którzy po czyms takim sie schodza i sa szczesliwi, moze to taka druga szansa i uswiadomienie sobie kto jest tak naprawde wazny. Ale sama nie wiem...Mnie wlasnie jest tak strasznie zle bo widze ze dla Niego co sie stanie ze mna nie ma znaczenia, On tylko potrafi mowic rozne rzeczy ale nic z tego nie wynika, no i tak naprawde z jaka osoba ja bylam. Uslyszec od osoby, ktora kochasz ze sie zakochal, ze tak jakos wyszlo, i ze bedzie z ta osoba - to jakas trauma, chyba bedzie mnie przesladowac do konca zycia. Tak bym chciala o nim zapomnie, przestac go kochac - ale nie moge. Sama nie wiem czego chce teraz jest mi zle, ale jak by wrocil tez nie wyobrazam sobie takiego zycia...jak to zapomniec, a cofnac czasu nie mozna.papa |
|
|
|
|
#131 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Czesc dziewczyny, ale mam dzisiaj fazy, caly czas mysle, ze to moze ja cos zle zrobilam, sama juz nie wiem, caly czas to wszystko analizauje ostatnie 10 lat. I tak mysle ze moze powinnam go wtedy bardziej naklaniac zeby wrocil do domu, bo w domu moze by sie wszystko ulozylo, a ja jak mi powiedzial ze bedzie z nia, bo sie zakochal to powiedzialam ze nie ma po co wracac do domu. Wtedy kilka razy z nim rozmawialam ale do niego nic nie docieralo, a teraz mowi ze zaluje ze jest mu przykro...to po co to mowi, ja nic z tego nie rozumiem, czy to tylko taka gra a ja jestem malym pionkiem...ale to wszystko jest beznadziejne. Czy kiedys ten koszmar sie skonczy? on mi zrobil cos takiego a ja czuje sie winna, analizuje co powiedzialam co zrobilam, albo co moglam jeszcze zrobic...mam dosc tego wszystkiego. A on ma nowe zycie, jest super szczesliwy, a ja kazdego dnia przezywam to od nowa.
|
|
|
|
|
#132 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 95
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Magoda, przestań się zadręczać rozdrapywaniem i analizowaniem tego co powiedziałaś, kiedy on powiedział, że "tak wyszło" i jakie to mogło mieć skutki. Facet będzie jeszcze przez parę tygodni w amoku, oszołomiony sobą, nowa partnerką, swoimi decyzjami. Cokolwiek byś wtedy czy teraz powiedziała i tak by do niego nie dotarło. Poczekaj, poczekaj. Daj sobie czas. Będzie co ma być. Jak mu zależy, jeśli rzeczywiście jest zdolny do miłości (a tego nie jestem pewna) to nie wyjdziesz mu tak łatwo z głowy. O nie! Przecież go nie skrzywdziłaś, żeby Cię miał znienawidzić. Wydaje mi się też, że poślubił Cię z przekonania, a nie z przymusu, niedojrzałości czy pod presją rodziny. A jeśli była w Waszym związku miłość to oznacza, że ta sytuacja to jest JEGO emocjonalna porażka. Nie potrafił dać dojrzałej miłości. On, nie Ty. I przestań pisać o "Nim" dużą literą. : )))
|
|
|
|
|
#133 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Czesc, w sumie sama nie wiem co powiedziec, u mnie wszystko bez zmian, jakos staram sie zyc, choc kazdy dzien jest bardzo straszny...
Oczywiscie moje mysli wracaja jak bumerang, ciagle od nowa, od nowa...bardzo mnie to meczy, bo jak choc przez chwile jest lepiej to zaraz moze byc sto razy gorzej. On dzwonil do mnie, ale ten jego glos - to jak epoka lodowcowa, to nie ten sam facet, nie moj...taki jakis obcy, odlegly, obojetny. On, mam wrazenie, ze uwaza mnie za jakas sraszna, zla osobe co powiem to jest zle, zaraz jakas reakca z jego strony, której nigdy wczesniej nie znalam. A przy tym wszystkim ja tez zaczynam sie czuc zle, i zaczynam sie zastanawiac czy ja taka jestem, czy on ma podstawy do tego zeby mnie tak odbierac, co ja mu zrobilam zlego? On mysli, ze wszystko co ja mowie jest podszyte jakims wyrachowaniem, a to bzdura - bo ja czuje sie jak male dziecko bladzace w ciemnosci. Rozmowa z nim to jak rozmowa z kims kogo sie nawet nie lubi, a ja tak staram sie doszukac w jego glosie czegos co znam - no ale nic takiego nie znajduje...pozdrawiam wszystkich, spokojnej nocy.papa |
|
|
|
|
#134 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 19
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Cześć dziewczyny, wciąż zaglądam na ten wątek z nadzieją, że coś drgnie, coś się zmieni, ale widać jeszcze za wcześnie
Jestem z Magodą całym sercem, choć wiem, że to w niczym nie zmniejszy jej cierpienia. Nie jestem zwolenniczką takich rozwiązań ale coraz częściej zastanawiam się, czy nie zwalczać klina klinem. Nie chodzi o wielkie uczucia, ale poczucie, że jest się atrakcyjnym, chcianym, chodzi o możliwość poznania kogoś nowego, odkrycie nowych terenów. Inaczej można się zamęczyć. być może byłoby to sztuczne i wymuszone, ale czyż nie lepsze od rzucania pereł po nogi wieprza? Pewnie Magoduś i tak nie przestaniesz o nim myśleć, ale nabrałabyś choć trochę dystansu. Czasem się zastanawiam, czy u niego tak wszystko pięknie się teraz układa?... Kim jest kobieta, która zawraca głowę żonatym mężczyznom, przecież to samolubne babsko z podłym charakterem. Mam nadzieje, że kiedyś ta żmija ukąsi i jego. Papatki
|
|
|
|
|
#135 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: brighton
Wiadomości: 1 387
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
ja zagladam na ten watek tez a takowa nadzieja. ze sie opamietal, albo ze generalnie ty sie czujesz lepiej.
co do klin klinem to nic na sile - jak sie znajdzie jakis amant, czemu nie. tylko uwazaj, zeby nie bylo to wyciagniete potem przeciwko tobie
|
|
|
|
|
#136 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 427
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#137 | ||
|
Nutka nie gryzie!
Zarejestrowany: 2002-03
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 3 757
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
A ja Ci proponuje po prostu poczytaj wszystkie swoje posty spokojnie ,powoli...zobaczysz że od 3 miesiecy w zasadzie piszesz niemal to samo ..
Dziewczyny Ci radza i tak i inaczej a Ty odpowiadasz podobnym postem.. Mam wrazenie ,ze zupelnie nie walczysz o siebie ,nie przyjmujesz naszych rad ..tylko rozdrapujesz swoje rany bez konca ..bez końca My piszemy sobie a Ty sobie... Musisz wziąśc sie w garść bo nie ma innego wyjscia z tej przykrej i bolesnej sytuacji
__________________
_________________________ _________________________ _ _________________________ _________________________ _
|
||
|
|
|
|
#138 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 205
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Cytat:
Śledzę cały czas ten wątek bo mam nadzieję że Magoda wkrótce napisze, że jest już ok lub też że znalazła kogoś sympatycznego. To chyba byłoby najlepsze lekarstwo. Nie mam na myśli faceta jako potencjalnego męża, kochanka ale tak zwyczajnie kumpla, przyjaciela z którym można pójść do kina czy na kawę. On chyba zrobyłby więcej dobrej roboty w sensie pomocy niz niejedna przyjaciółka. Przyjaciółce można się tylko wypłakać. Przy facecie zwykle każda z nas bardziej się stara : makijaż ,uśmiech itd. Uważam, że to by była dobra "odskocznia" od codziennych problemów. Facet odszedł. Trzeba postawić kropkę i zamknąć ten rozdział. ( Jeśli wróci będziesz się zastanawiać co z tym fantem zrobić, czy go chcesz czy nie. Ale to Ty będziesz górą i będziesz stawiać warunki. ) A póki co myśleć tylko o sobie. Wiem,naprawdę wiem, że jest Ci bardzo ciężko ale tak się stało i już. Ty musisz dalej żyć i iść do przodu. |
|
|
|
|
|
#139 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 95
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
No dobra dziewczyny, ogólnie zgadzam sie z Nutką, ale nie bądźcie zbyt surowe dla Magody. To nie jest jakiś tam facet, chłopak z liceum, czy ze studiów tylko mąż i dziesięcioletni związek, a to zupełnie co innego.
Przebolenie i uporządkowanie tego to kwestia miesięcy, a może i lat, a nie tygodni. Magoda, kup sobie koniecznie "Jedz, módl się i kochaj" Elizabeth Gilbert. Autorka jest trochę irytująca - szczególnie jej "funkcjonalny" stosunek do religii, ale myślę, że znajdziesz w tej ksiązce masę pozytywnej energii i trochę pociechy. Gilbert pisze o własnych porozwodowych przeżyciach i jak sobie z tym poradziła. Dużo sensownych odniesień, dużo szczerości autorki. (Fakt, w tym przypadku to ona porzuciła i to z dosyć egoistycznych pobudek, ale przeżywała wszystko równie mocno). |
|
|
|
|
#140 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Witam wszystkich bardzo serdecznie, ja zdaje sobie sprawe, ze pisze podobne rzeczy... i tak jest ze mam chwile ze czuje sie troche lepiej, czuje ze moge dalej zyc ale tez mam takie momenty, w których nie widze zadnego swiatla i mam cos takiego wtedy ze wogole mi na sobie nie zalezy i nawet nie mam zamiaru o siebie walczyc, tylko jest cos takiego ze chcialabym zniknąc...i to wszystko zgadza sie, ale jest tez cos takiego, ze jak czytam wasze posty pelne wsparcia to mam choc odrobinke nadziei ze moze byc lepiej, moze normalnie...bo jak narazie mam dwa miesiące wyjęte z zyciorysu.
A tak z optymistyczniejszych rzeczy to wyglada u mnie teraz tak, że znalazłam nową prace, mysle ze taka dajaca duze szanse rozwoja, cos nowego, ale na ta chwile podoba mi sie ta wizja no i jeszcze mam szanse wyjazdu na dwa miesiace za granice, bardzo powaznie sie nad tym zastanawiam, mysle ze moze tak z daleka udalo by mi sie na to wszystko spojrzec z innej perspektywy, moze nabrac do tego calego balaganu troche dystansu. Mam dwa tygodnie zeby podjac decyzje, ale bardzo kusi mnie ten wyjazd...bo tego wszystkiego tutaj mam dosc, ale to wiecie. Dzisiaj byla u mnie jedna osoba z rodziny meza, i powitala mnie slowami "i co juz wszystko ok? otrzasnelas sie?" tak popatrzylam sie, nic nie odpowiedzialam, nie raz mam wrazenie ze moge sie nie otrzasnac przez lata...ale to wszystko otwiera mi oczy, jakie podejscie do milosci mial on, jakie podejscie ma jego rodzina, co to za ludzie? po nim wszystko splynelo jak po kaczce, a ja zaczynam czuc na niego straszna wscieklosc, i uswiadamiam sobie jakim on jest tchurzem - nie potrafil powiedziec prawdy, teraz jak ma sprawe potrafi przyslac do mnie kogos ze swojej rodziny i jeszcze udaje ze nie widzi mojej rodziny na ulicy, a... Zobaczymy co przyniosa kolejne dni, wszystko jest pelne niespodzianek, ja jedynie sama chcialabym sie czuc psychicznie w miare ok. pozdrawiam.papa. |
|
|
|
|
#141 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 205
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Kochana to cudownie że znalazłaś pracę.
A to, że ktoś z rodziny męża w taki a nie inny sposób zapytał poprostu olej. Pewnie nie chciał być złosliwy tylko nie zdawał sobie sprawy że pytanie jest nie na miejscu, zwłaszcza w takiej formie. Ludzie czasami nie pomyślą tylko palną jakąś głupotę. Ja cały czas trzymam za Ciebie kciuki |
|
|
|
|
#142 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: brighton
Wiadomości: 1 387
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
jedz, jedz, rozwijaj sie i nie daj nikomu powiedziec ze bylas tak uzalezniona od niego i zwiazku ze nie dalas sobie rady
wlasnie ze sobie dasz rade, wlasnie ze mozesz, bo jestes mloda i dzielna. i pewnie piekna ![]() oh, wszytskie czekalaysmy na dobre wiesci i wyczekalysmy w koncu
|
|
|
|
|
#143 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 427
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Gratuluje nowej pracy!
Nowe perpektywy, znajomości i oderwanie się od przyziemnych spraw, ten wyjazd dobrze Ci zrobi, nabierzesz dystansu, no i tam nikt nie wypali Ci z takim głupim pytaniem nie dzień dobry ja również czekam na nowe wieści i trzymam za Ciebie kciuki
|
|
|
|
|
#144 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Cześć, z tym wyjazdem to jeszcze do konca nie wiem, no ale zobaczymy, ostatnio stwierdzialam ze jak nie wypali to moze tak mialo byc, jakos teraz takie rzeczy inaczej biore do siebie, mam jedynie nadzieje ze ta praca okarze sie ciekawa, i ze moze bedzie troche spokoju (mam tu na mysli psychicznego). Praca wyklarowala sie, ale nie moge przestac o nim myslec, caly czas jest mi tak smutno, tak mi go brakuje...tak sie staram zeby nie myslec ale efekty kiepskie. Jestem taka ciekawa jak on sobie radzi, czy naprawde nic nie czuje? no pewnie nie, bo tak to by sie odezwal, tez bym chciala zapomniec ze ktos taki jak on istnieje, nawet nie wiecie jak bardzo. pozdrawiam wszystkich ciepło, niech wyjdzie choc promien slonca...papa.
|
|
|
|
|
#145 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Cześć! to moje pierwsze kroki na forum!!
Przeczytałam wszystkie wypowiedzi na temat sytuacji magogy i powiem Wam,że jesteście wspaniałe!! Nie mam przyjaciółki ale mam nadzieję,że tak jak magoda ja tu znajdę!! pozdrawiam wszystkie dziewczyny!! |
|
|
|
|
#146 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: z pięknego miasta :)
Wiadomości: 1 342
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Magoda, wydaje mi sie, ze koniecznie powinnas jechac
zobacz, to taki znak od losu jest, koniec zaloby po tym idiocie, zaczynasz nowe zycie MUSI Ci sie udac i kropka Towarzystwo nowych ludzi zawsze jest zajmujace, poznasz nowe miejsca i podszkolisz jezyk. Zyc nie umierac![]() Zreszta, przeciez nic Cie tu nie trzyma, prawda?
__________________
Nadzieja umiera ostatnia... http://www.suwaczki.com/tickers/km5supjyv0nppsj9.png Kasia |
|
|
|
|
#147 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Witam wszystkich, dawno nic nie pisalam, ale jakos tak wyszlo...no niby cos sie dzieje, mam nadzieje ze z ta praca bedzie ok, ale w psychice tak naprawde ciagle podobnie. Pare dni temu bardzo zle sie czulam, naprawde koszmarnie, i w tej chwili naprawde zlej pomyslalam co ja tak naprawde robie sobie, ze tak siebie niszcze, dlaczego sobie robie taka wielka krzywde (mialam cos takiego ze mysli tak mi szalaly w glowie, ze pomyslalam ze jak czegos nie zrobie to chyba zwariuje) caly czas tez plakalam, kupilam Persen (chociaz zasnelam jak kamien) - ale tez pomyslalam ze sama siebie dobijam, ze u niego wszystko ok i nawet sie nie martwi, a ja jak jeszcze pojde w tym wszystkim o krok to na wlasne zyczenie zmarnuje sobie zycie. No i stwierdzialam ze musze cos z tym zrobic, ze bede walczyc, ale jest tak ciezko...Caly ten moj stan psychiczny pojawil sie po tym jak dowiedzialam sie od znajomych ze on do niej pojechal i tam pomieszkuje - no i to mnie tak dobilo (a u niego wszystko super, szczesliwy...tylko mu przykro ze mi to zrobil-ale co tam ja, ja w tym wszystkim dla niego sie nie liczylam...).
Wiecie tak bym chciala zeby sie pojawil u mnie jakis optymizm, choc odrobinka, dzisiaj ide do fryzjera moze to poprawi mi troche nastroj. No i zeby caly czas o tym nie myslec, nie rozpamietywac, bo to mnie tak dobija. Glupio mi pisac znowu o czyms zlym bo tak sie cieszylyscie ze cos sie uklada, kurcze ale moze ja jestem skazana na porazke, a moze nie... staram sie, nawet nie wiecie jak...pozdrawiam. |
|
|
|
|
#148 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Naprawdę serce się kraje.Po 10 latach nasze zycie pryska jak bańka mydlana.Mąż poznał hop siup panne z netu która go ro-zu-mie
![]() Magodo -10 lat to szmat czasu i myślę ,ze w do Waszego związku wkradła sie rutyna. On postawił wszystko na jedną kartę-zapragnął odmiany.Nie przeprowadził się dwie ulice dalej tylko 400 km dalej i właściwie całe swoje zycie przemeblował. Czy im się uda to już całkiem inna kwestia. Najwazniejsza rzecz-to nie jest tylko Twoja wina! Rutyna wkrada się we wszystkie związki i nigdy nie bedzie tak samo po pół roku jak po 10 ciu latach.Nigdy. Nawet na Wizażu kilka razu dało sie spotkac wątek o watpliwościach do swego TŻ gdy na horyzoncie pojawiał się ktoś nowy /ciekawszy?/ Tak samo Twój mąż im wiecej sobie uroczo z nią gawędził tym bardziej sie od Ciebie oddalał.Ktoś po drugiej stronie kabla łechtał jego ego. Dziewczyny napisały dużo mądrych rad. Też myśle ze juz czas ściągnąć żałobę po tej miłości Rozpamietywanie do niczego nie doprowadzi.Cały czas szukasz winy w sobie! Czujesz się gorsza .Analizujesz jego głos w słuchawce-a tak naprawde czekasz na jakiś gest z jego strony. Musisz dać sobie szansę -nic na siłę ale spróbuj sie otworzyć na nowe znajomości z męzczyznami .Tylko broń boże nie porównuj ich do eksa ,nie stawiaj sie roli porzuconej ofiary ale ale zapedziłam się to już..osobny temat ŻYCZĘ DUŻO SIŁY !! |
|
|
|
|
#149 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 167
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
Tak wlasnie jest, wszystko sie zgadza z tym co napisala Łajka, czuje sie gorsza i obwiniam sie. I tak mnie boli to ze on przestal mnie kochac, tak bardzo ze wariuje. I znowu sa świeta, gdyby mozna bylo sie obudzic we wtorek, ale to tylko trzy dni moze je jakos przetrwam...pa
|
|
|
|
|
#150 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 4 102
|
Dot.: po 10 latach chce mnie zostawić dla innej
i własnie dzieki takim historiom utwierdzam się w moim przekonaniu,że ślub niszczy wszystko! nigdy nie wyjde za mąz!
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:30.














Jestem z Magodą całym sercem, choć wiem, że to w niczym nie zmniejszy jej cierpienia. Nie jestem zwolenniczką takich rozwiązań ale coraz częściej zastanawiam się, czy nie zwalczać klina klinem. Nie chodzi o wielkie uczucia, ale poczucie, że jest się atrakcyjnym, chcianym, chodzi o możliwość poznania kogoś nowego, odkrycie nowych terenów. Inaczej można się zamęczyć. być może byłoby to sztuczne i wymuszone, ale czyż nie lepsze od rzucania pereł po nogi wieprza? Pewnie Magoduś i tak nie przestaniesz o nim myśleć, ale nabrałabyś choć trochę dystansu. Czasem się zastanawiam, czy u niego tak wszystko pięknie się teraz układa?... Kim jest kobieta, która zawraca głowę żonatym mężczyznom, przecież to samolubne babsko z podłym charakterem. Mam nadzieje, że kiedyś ta żmija ukąsi i jego. Papatki


ja również czekam na nowe wieści i trzymam za Ciebie kciuki

