Jak higienicznie korzystać z publicznego WC?

[paula-zla]

Siusiu zrobię bez problemu, ale na dwójeczkę nie ma szans. Musiałam się przemóc na pielgrzymce i na wakacyjnych festiwalach gdzie dieta człowieka opiera się głównie na zupkach chińskich. Tak się wprawiłam w małyszowaniu w TOI TOI, że nic nie było mi straszne. Na początku nogi cierpną, więc musiałam co chwilę rozluźniać mięśnie i robić podskoki, po codziennych maratonach łydki i uda jak marzenie.
Dziś z przyzwyczajenia nawet u znajomych robię na Małysza - nawet gdy toaleta wizualnie nie budzi żadnych zastrzeżeń.

[Amoura]

Napisane przez Cyska

A jeśli chodzi o mnie to 2 razy mi sie zdarzyła "dwójeczka"... ale to był taki bobek nieświadomek(czyli: siusiam sobie radośnie a tu klops) a raz nie było papieru.... nie będe dokańczać historii

Bo wczesniej ktos zuzyl pol rolki papieru na gruba warstwe podlozenia pod 1/3 na wrzucenie do srodka zeby przypadkiem nas nie ochlapalo, no a reszte to na wytarcie sie

A tak na powaznie- najlepiej to chyba malyszowac

aaa i pametam kiedys w pracy kolezanka wyszla z toalety ja przechodzilam obok i tak patrze co tam sie dzieje- a ta faktycznie oblozyla musze z kazdej strony na jakies 2 cm i wyszla bo jej sie papier skonczyl i szla po nowy

[Wenress]

U mnie w szkole dziewczyny wycierają ręce papierem toaletowym i potem nie ma do ważniejszych celów :/
Ale jest chociaż czysto.
Ja zawsze małyszuje u znajomych, chociaż nic sie nie stanie jeśli przypadkiem dotkne deski :P

[alania23]

Najgorzej jest w akademikach...

[agniesikk]

Napisane przez Cyska

No ja też wole w publicznych toaletach te bez pólki. W takich kiblach często są problemy ze spłuczką albo mało tej wody leci(może oszczędzają czy co) i uważam że w takich warunkach solidnego kolca(sory) z półki sprzątnąć sie nie da Więc generalnie nieciekawie coś takiego zastać

A jeśli chodzi o mnie to 2 razy mi sie zdarzyła "dwójeczka"... ale to był taki bobek nieświadomek(czyli: siusiam sobie radośnie a tu klops) a raz nie było papieru.... nie będe dokańczać historii

Zgadzam się. Nie będę tutaj opowiadać takich obrzydliwych rzeczy, ale wierzcie mi- nie chciałybyście wejść do toalety z półką i popsutą spłuczką, gdy ktoś przed Wami zrobił 2.

[zuzia1988]

Witam,
ostatnio byłam na wczasach w ośrodku ze wspólnym wc i prysznicami. Coś strasznego. Kibelki były normalnie porażające. Zal mi było sprzątaczek. Wszyscy chyba stawali na deskę i w efekcie deska była nie tylko mokra ale i czarna! Unikałam tych wc jak ognia, ale w nocy byłam na to skazana.
Prysznice nie lepsze, bródne ale zawsze zabieram ze sobą klapki. Sikanie na małysza to dla mnie jedyne rozwiązanie.
Pozdrawiam

[ToTyLkoJa2]

a ja nie korzystam, bo mnie stresuje obecność innych osób za drzwiami

[zuzia1988]

Napisane przez ToTyLkoJa2

a ja nie korzystam, bo mnie stresuje obecność innych osób za drzwiami

Ja też nie lubię jak obok w kabinie ktoś "stęka", ale trudno, czasem sa takie a nie inne sytuacje.

[Afra86]

Napisane przez zuzia1988

Ja też nie lubię jak obok w kabinie ktoś "stęka", ale trudno, czasem sa takie a nie inne sytuacje.

Nigdy się z czymś takim nie spotkałam, na szczęście

[effcia82]

Napisane przez zuzia1988

Ja też nie lubię jak obok w kabinie ktoś "stęka", ale trudno, czasem sa takie a nie inne sytuacje.

mnie tam cudze odgłosy nie przeszkadzają, wręcz przeciwnie, przerywają krępującą ciszę. jednak sama bardzo krępuję się je wydawać i wstrzymuję się z działaniem do momentu aż pozostałe kabiny są puste. w ogóle uważam, ze w publicznych toaletach powinni puszczać jakąś muzykę - np nagranie spłukiwanej wody

[Serendipity]

Napisane przez ToTyLkoJa2

a ja nie korzystam, bo mnie stresuje obecność innych osób za drzwiami

I nigdy nie musiałaś ? No bo czasami można wstrzymać, ale są też sytuacje podbramkowe.

[zuzia1988]

W sumie największy problem to maja sprzątaczki które muszą czyścić publiczne wc...

[sabbatha]

największy problem mają w akademikach bo ludzie lubują się w załatwianiu na spłuczkę, między toalety czy wokół kibelka :|

[PPP90]

wczoraj byłam w publicznej toalecie i była fajna rzecz, mianowicie woda sie sama spuszczała na początku pomyślałam że to jakiś żart albo program w stylu ,, mamy cie'' itp.bo pierwszy raz sie z takim czymś spotkałam a może Wy sie kiedyś z takim czymś spotkałyście?

[sabbatha]

częste na stacjach benzynowych

[TOMORROW]

Napisane przez sabbatha

największy problem mają w akademikach bo ludzie lubują się w załatwianiu na spłuczkę, między toalety czy wokół kibelka :|

i między innymi dlatego po pierwszym roku zwiałam z akademika

[sabbatha]

na szczęście ja tylko czasami w akademiku jestem bo studiuję w rodzinnym mieście.

[Ivi 1988]

zawsze mam przy sobie Carex firmy Cussons-mydlo antybakteryjne w plynie,bardzo podreczne- uzywam przed i po wizycie w kibelku publicznym, a tak poza tym nigdy nie siadam albo jak musze, to siadam na udach lub na "malysza"
proste triki sa najlepsze

[drusia]

Jejku jak ja nie lubię koszystać z publicznego wc.
Nawet u znajomych średnio lubie. A jak korzystam?
Przede wszystkim na małysza i przede wszystkim robię tylko siku. Nic grubszego na szczęscie mi się nie zdażyło.
No nie licząs czasu kiedy mieszkałam w akademiku(tam toaleta to była masakra),ale trzeba było się przemóc:/

Dziś robiłam sobie siku w centrum handlowym a abok mnie w wc ktoś stękał niemiłosiernie. Chyba kupka z dupki nie chciała wyjść. Masakra.

[Ivi 1988]

Napisane przez drusia

Dziś robiłam sobie siku w centrum handlowym a abok mnie w wc ktoś stękał niemiłosiernie. Chyba kupka z dupki nie chciała wyjść. Masakra.

[eyo]

ja na szczęscie na uczelni na ogół mam czysto w wc więc warstweka papieru starczy, potem rączki ( mydło w plynie na szczęscie zawsze jest obecne)
a na mieście - prędzej będze 2h mac'a szukać bo tam na ogół sprzątają niż do typowej publicznej wejde


ale 2 to ja nienawidze poza domem ;/ zawsze się boję, że mi ta woda mało poleci itp itd a poza tym ciągle mam stresy, że ktoś wejdzie ( zamek się wyrobi, ktoś szarpnie i drzwi otwarte) albo, ze nie ma takiego psikacza dla odświeżenia powietrza ( czasem żałuje, że ktoś przedemną nie miał) albo w ogóle mnóstwo rzeczy ;/ i na ogół się męcze a wytrzymam do domu ;D

[elwiraradlak]

Rozumiem że skoro nikt nie siada to mogę spokojnie sobie klapnąć?:P
A tak na poważnie to nie umiem na "małysza" i zawsze obkładam papierem,jak nie ma to chusteczkami.I też mnie stresuje jak ktoś stoi za drzwiami.Szczególnie kiedy jeździłam na wycieczki i było tylko 15 min na załatwienie potrzeb, kolejka 50 osób,2 kabiny i każdy mówił "no szybciej":/

[zuzia1988]

Napisane przez sabbatha

największy problem mają w akademikach bo ludzie lubują się w załatwianiu na spłuczkę, między toalety czy wokół kibelka :|

ludzie???

[Agniesia666]

są takie chusteczki dezynfekujące właśnie do deski specjalnie w tym celu, widzialam w lidlu ostatnio, choc mowiac szczezre nie wiem czy by mnie to przekonalo

[PPP90]

natomiast ja korzystam z publicznego wc jak już wiem ze nie dojade do domu albo bede poźno i nie chce sie męczyc zawsze kłade na sedes papier toaletowy lub chusteczke (jesli nie mają papieru) i też siadam na udach, na Małysze raczej nie

[madmuazelle]

Napisane przez PPP90

wczoraj byłam w publicznej toalecie i była fajna rzecz, mianowicie woda sie sama spuszczała na początku pomyślałam że to jakiś żart albo program w stylu ,, mamy cie'' itp.bo pierwszy raz sie z takim czymś spotkałam a może Wy sie kiedyś z takim czymś spotkałyście?

Ta jasne,że się z tym spotkałam gdyż podróżuje Anglia-Polska v Polska Anglia i np w Niemczech są takie kibelki,gdzie przystawia się ręke do obrazka i się woda spłukuje,albo przystawia się ręce pod kran i woda sama zaczyna lecieć.

[sabbatha]

Napisane przez zuzia1988

ludzie???

Zawsze mi się wydawało, że studenci to też ludzie

[zuzia1988]

Napisane przez sabbatha

Zawsze mi się wydawało, że studenci to też ludzie

Owszem, ale czasem chyba o tym zapominają(np. zasrane deski wc).

[silesianna]

Napisane przez PPP90

wczoraj byłam w publicznej toalecie i była fajna rzecz, mianowicie woda sie sama spuszczała na początku pomyślałam że to jakiś żart albo program w stylu ,, mamy cie'' itp.bo pierwszy raz sie z takim czymś spotkałam a może Wy sie kiedyś z takim czymś spotkałyście?

pewnie że tak

Napisane przez madmuazelle

Ta jasne,że się z tym spotkałam gdyż podróżuje Anglia-Polska v Polska Anglia i np w Niemczech są takie kibelki,gdzie przystawia się ręke do obrazka i się woda spłukuje,albo przystawia się ręce pod kran i woda sama zaczyna lecieć.

ja nie podróżuję i też często spotykam
ba, ręki nie trzeba do żadnego obrazka przystawiać, fotokomórka jest ustawiona poniżej potencjalnego poziomu pleców i jak się wstaje z sedesu to reaguje=spuszcza wodę automatycznie.
bezdotykowe krany też są powszechne, w większości mcdonaldsów, w centrach handlowych...



ja jak muszę już zrobić w publicznej toalecie "coś większego" to zawsze trzymam jak najdłużej, żeby potem "szybko poszło" i żebym nie musiała siedzieć i stękać, uch
poza tym zawsze mam w torebce opakowanie podkładek jednorazowych - czasami okazują się bardzo przydatne.
jeśli chodzi o siusianie to zawsze na małysza, z tym, że podnoszę deskę zanim zacznę sikać, żeby jej przypadkiem nie obsikać

[effcia82]

Napisane przez silesianna

ja jak muszę już zrobić w publicznej toalecie "coś większego" to zawsze trzymam jak najdłużej, żeby potem "szybko poszło" i żebym nie musiała siedzieć i stękać, uch
poza tym zawsze mam w torebce opakowanie podkładek jednorazowych - czasami okazują się bardzo przydatne.
jeśli chodzi o siusianie to zawsze na małysza, z tym, że podnoszę deskę zanim zacznę sikać, żeby jej przypadkiem nie obsikać

no tylko czasem można przetrzymać

a jak sobie radzicie z toaletami typu "chlapacze" czyli "wyżej srasz niż dupę masz" (bez półki). ja wrzucam masę papieru na dno ale czasem to niewystarczające zabezpieczenie no i może się kibel zatkać.