Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(

[Lexie]

I chcesz się w to bawić jeszcze 2 tygodnie, żeby zastosować tę dziwną zemstę?

A - no właśnie - plotki? Jak myślisz, co on zrobi, kiedy go tak wystawisz? Co zacznie opowiadać ludziom o tym, co z nim robiłaś? Nazmyśla, nagada, a Ty wyjdziesz na panienkę lekkich obyczajów

[bess]

ja uwazam ,ze jednak rozne niebezpieczne gierki to moze byc bron wykorzystana przeciwko nam.A chłop i tak spadnie na 4 łapy najlepsze byloby szybkie cięcie,zerwanie kontaktu,ignorowanie.To daje do myslenia tej drugiej stronie(jesli nie od razu to po jakims czasie).Gierkami mozesz sie w efekcie sama ponizyc.Ja bym wybrala obojetnosc,nawet jakbys miala wbic zęby w parapet i nie mogla wytrzymacale to jest trudne

I co istotne to co was łaczy to nie zwiazek to UKŁAD
zreszta na walentynki to on ci moze zrobic numer i pojsc do takiej co mu da prezent na 100% oj tak ,a ciebie jak zwykle zostawi na lodzie w takich okazjach.albo moze tez zaliczyc 2 randki-ta twoja bedzie krótsza

[Monishia^^]

Napisane przez lexie

I chcesz się w to bawić jeszcze 2 tygodnie, żeby zastosować tę dziwną zemstę?

A - no właśnie - plotki? Jak myślisz, co on zrobi, kiedy go tak wystawisz? Co zacznie opowiadać ludziom o tym, co z nim robiłaś? Nazmyśla, nagada, a Ty wyjdziesz na panienkę lekkich obyczajów

Sama nie wiem... właściwie to chciałabym mieć to już z głowy, ale z drugiej strony nie mogę sobie darować, że mogłam być tak zaślepiona! Dopiero wy mi to uświadomiłyście- każda z was pisze, żeby pogonić gnojka. A plotki? Hmm...myślę, że nie zacząłby ich rozpowiadać- on nie chce, aby ktokolwiek o nas wiedział, zresztą jest jaki jest, ale nie plotkuje.
W takim razie lexie co proponujesz?

[201803290936]

Napisane przez bess

ja uwazam ,ze jednak rozne niebezpieczne gierki to moze byc bron wykorzystana przeciwko nam.A chłop i tak spadnie na 4 łapy najlepsze byloby szybkie cięcie,zerwanie kontaktu,ignorowanie.To daje do myslenia tej drugiej stronie(jesli nie od razu to po jakims czasie).Gierkami mozesz sie w efekcie sama ponizyc.Ja bym wybrala obojetnosc,nawet jakbys miala wbic zęby w parapet i nie mogla wytrzymacale to jest trudne

I co istotne to co was łaczy to nie zwiazek to UKŁAD
zreszta na walentynki to on ci moze zrobic numer i pojsc do takiej co mu da prezent na 100% oj tak ,a ciebie jak zwykle zostawi na lodzie w takich okazjach.albo moze tez zaliczyc 2 randki-ta twoja bedzie krótsza

W sumie racja. Taka mała zemsta byłaby może i przyjemna, ale trzeba umieć to dobrze przeprowadzić a to ryzykowne. I rzeczywiście, skoro do tej pory miał taki olewający stosunek, to pewnie by mógł znowu olać i Walentynki spędzić z jakąś wymagającą uwagi "koleżanką".

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez Monishia^^

Wiesz co- jesteś genialna Naprawdę świetny pomysł :P Oj ten rok był dla mnie naprawdę jednym wielkim procesem męczenia się i łudzeniem, że w końcu mnie pokocha, ale dla niego przez cały czas byłam zabawką...
Masz jeszcze jakieś pomysły?

zdania jak widzę, są podzielone, ale skoro autorce wątku pomysł się podoba to go twórczo rozwijam

najpierw przedstawiam facetowi plan - jesteśmy już ze sobą tak długo, myślę że to dobry moment, chciałabym już kochać się z tobą, by nasz związek się zrobił taki pełny i prawdziwy bla bla bla
facet się oczywiście łapie i pojawia się problem, gdzie to zrobić
no to się rozmarzam - jakiś fajny hotelik, duże małżeńskie łóżko,spokój cisza i dużo czasu - zorganizuj to skarbie
"skarb" organizuje, w końcu jest facetem i umie stanąć na wysokości zadania - podkręcam go dodatkowo, podkreślając że to nasz pierwszy raz, warunki muszą być superkomfortowe
do walentynek trochę czasu jest, więc dodatkowo go nakręcam rozmowami o tym, opowiadam o pięknej bieliźnie, którą kupiłam
w hotelach duże łóżka mają jedynki, każę mu taką wziąć - a skoro jedynka to niech on będzie tam pierwszy, załatwi wszystko, ja przyjdę później
on czeka w pokoiku, dzwonię "kochanie już jestem,który pokój, czy czekasz już na mnie w łóżeczku?"
po czym mija godzinka, mnie nie ma, gość więc dzwoni zniecierpliwiony - i wtedy się dowiaduje prawdy - och, naprawdę myślałeś, że się z tobą prześpię? nie do wiary, że aż tak głupi jesteś - może zaproś czwartkową dziewczynę, bo ja to bym cię nawet opluć nie chciała palancie - tu tekst trzeba starannie opracować, tak żeby dobić go ostatecznie
zobaczyć jego minę wtedy - bezcenne

tu widzimy napis THE END

tak jak powiedziałam, awantura to za mało - spłynie to po nim, a Monishia wspominała, że jak go rzuciła, to nagle zapałał wielką miłością i przyszedł zaskamlec - i sądzę, że taki numer zrobiłby na nim większe wrażenie niż wielka awantura - po co się dodatkowo denerwować, jak można zrobić go koncertowo w balona i przynajmniej mieć na koniec dziką satysfakcję, a nie płakać w poduszkę, że mnie facio zwodził

plotek bym się nie obawiała - ukrywa związek, a po takiej akcji to nawet do znajomości bałby się przyznać, bo równie dobrze Monishia mogłaby opowiedzieć jak go wystawiła do wiatru

[Paati89]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;6476308]

najpierw przedstawiam facetowi plan - jesteśmy już ze sobą tak długo, myślę że to dobry moment, chciałabym już kochać się z tobą, by nasz związek się zrobił taki pełny i prawdziwy bla bla bla
facet się oczywiście łapie i pojawia się problem, gdzie to zrobić
no to się rozmarzam - jakiś fajny hotelik, duże małżeńskie łóżko,spokój cisza i dużo czasu - zorganizuj to skarbie
"skarb" organizuje, w końcu jest facetem i umie stanąć na wysokości zadania - podkręcam go dodatkowo, podkreślając że to nasz pierwszy raz, warunki muszą być superkomfortowe
do walentynek trochę czasu jest, więc dodatkowo go nakręcam rozmowami o tym, opowiadam o pięknej bieliźnie, którą kupiłam
w hotelach duże łóżka mają jedynki, każę mu taką wziąć - a skoro jedynka to niech on będzie tam pierwszy, załatwi wszystko, ja przyjdę później
on czeka w pokoiku, dzwonię "kochanie już jestem,który pokój, czy czekasz już na mnie w łóżeczku?"
po czym mija godzinka, mnie nie ma, gość więc dzwoni zniecierpliwiony - i wtedy się dowiaduje prawdy - och, naprawdę myślałeś, że się z tobą prześpię? nie do wiary, że aż tak głupi jesteś - może zaproś czwartkową dziewczynę, bo ja to bym cię nawet opluć nie chciała palancie - tu tekst trzeba starannie opracować, tak żeby dobić go ostatecznie
zobaczyć jego minę wtedy - bezcenne

tu widzimy napis THE END

[/quote]

Podpisuje sie pod tym
Naprawde swietny pomysl.. i da jemu nauczke.. niech zrozumie w koncu ze jest okropny..

[bess]

o ile znam ten typ to on chyba nie bedzie sie narazal na AZ takie koszta.
Oby dziewczyny tak nie zbajerowal ze zrobia to w samochodzie albo u kolegi ,bo akurat byla wolna chata i z planu nici
Ile najwiecej wydal na Ciebie do tej pory????
wg mnie czasu mało juz musialabys go zaczac urabiac,a jesli to skąpiradło (oczywiscie w sensie ze żaluje dla ciebie,bo dla siebie nie)to tym bardziej

Przyszla mi jeszcze do glowy taka kontynuacja,on zostaje sam"wystawiony do wiatru" dzwoni po kolezanke z gg ,a pozniej nasza autorke raczy opowiesciami jak to dzieki niej mial udana noc

[Hultaj]

Oj. Nie wiem, co można Ci doradzić, wydajesz mi się byc dziewczyną tak naiwną, że należącą do grona tych, przeciwko którym zwracają się ich świetne plany.
A wręcz prosi się, by obstawić, że nie poszczujesz go trampoliną , bo zrobi słodkie oczy, a Ty dalej będziesz się w nich zatapiać. :P
Poradziłabyś sobie z nieprzewidzianymi okolicznościami? Potencjalnymi przykrymi skutkami?
Co ty o tym chłopaku (prawdziwego) wiesz, poza tym, że dla własnej wygody trzyma Wasz ''związek'' ''w sekrecie'' i robi z Ciebie swoją fuckbody..?

Wiesz, to trzeba mieć przynajmniej charakterek by nie zgłupieć, gdy coś (cokolwiek, bzdura zwykła) pójdzie nie tak.
A jeśli faktycznie (on czy ktoś) Was nagrał? Skąd pewność, że to, co chrzani ten ochroniarz to tylko wymysły; inne dziewczyny też zaczepia z takimi tekstami? Ma opinię plotkarza - czy bajkopisarza?

A, chłopak, owszem, jaśnie dupek, ale moim zdaniem, to jesteś w tym układzie nie tak znowu mniej winna od niego, skoro dałaś się tak idiotycznie kołować.

[bess]

najlepszy numer by zrobil jakby powiedzial ,ze super pomysł,ale zebys na razie ty wylozyla kase,bo on jest teraz spłukany,ale na pewno odda ci po 20 tym

[Hultaj]

Btw, ludzie miewają pomysła.
Nie dość, że (w normalnych warunkach) zorganizowałby sobie tym samym darmową cizię , oczywiście, to nawet kwiaty by sobie sama kupiła.

[201803290936]

Napisane przez Hultaj

Oj. Nie wiem, co można Ci doradzić, wydajesz mi się byc dziewczyną tak naiwną, że należącą do grona tych, przeciwko którym zwracają się ich świetne plany.
A wręcz prosi się, by obstawić, że nie poszczujesz go trampoliną , bo zrobi słodkie oczy, a Ty dalej będziesz się w nich zatapiać. :P
Poradziłabyś sobie z nieprzewidzianymi okolicznościami? Potencjalnymi przykrymi skutkami?
Co ty o tym chłopaku (prawdziwego) wiesz, poza tym, że dla własnej wygody trzyma Wasz ''związek'' ''w sekrecie'' i robi z Ciebie swoją fuckbody..?

Wiesz, to trzeba mieć przynajmniej charakterek by nie zgłupieć, gdy coś (cokolwiek, bzdura zwykła) pójdzie nie tak.
A jeśli faktycznie (on czy ktoś) Was nagrał? Skąd pewność, że to, co chrzani ten ochroniarz to tylko wymysły; inne dziewczyny też zaczepia z takimi tekstami? Ma opinię plotkarza - czy bajkopisarza?

A, chłopak, owszem, jaśnie dupek, ale moim zdaniem, to jesteś w tym układzie nie tak znowu mniej winna od niego, skoro dałaś się tak idiotycznie kołować.

Bardzo się z tym zgadzam. Rzeczywiście, aby się mścić (a może raczej zrobić facetowi taki numer pożegnalny, bo jakaś twarda zemsta to nie jest) trzeba mieć głowę na karku, sporo dystansu do faceta, charakter. Sam pomysł fajny, ale wykonanie - wcale nie takie łatwe i rzeczywiście wymagające dobrej znajomości faceta (a w tym przypadku raczej jest znajomość jego kłamstw i kreowanego przez niego wizerunku). A on może jeszcze cały ten plan obrócić przeciwko dziewczynie. Najbardziej obawiałabym się tego, że jak on już by rzeczywiście zamówił ten pokój, to ona by zmiękła i stwierdziła: "jednak mu zależy, wydał kasę, może warto jeszcze dać mu szansę".

[Monishia^^]

Napisane przez bess

o ile znam ten typ to on chyba nie bedzie sie narazal na AZ takie koszta.
Oby dziewczyny tak nie zbajerowal ze zrobia to w samochodzie albo u kolegi ,bo akurat byla wolna chata i z planu nici
Ile najwiecej wydal na Ciebie do tej pory????
wg mnie czasu mało juz musialabys go zaczac urabiac,a jesli to skąpiradło (oczywiscie w sensie ze żaluje dla ciebie,bo dla siebie nie)to tym bardziej

Przyszla mi jeszcze do glowy taka kontynuacja,on zostaje sam"wystawiony do wiatru" dzwoni po kolezanke z gg ,a pozniej nasza autorke raczy opowiesciami jak to dzieki niej mial udana noc

No tak, trzeba brać pod uwagę niepowodzenie tego pomysłu...a ile wydał na mnie? Tyle co na benzynę do auta przez rok wożenia się z nim po lasach, no i paluszki i cola przy "oglądaniu filmu" u niego pod nieobecność rodziców. Co w takim wypadku zrobiłybyście na moim miejscu? Tak, żeby poczuł się upokorzony?

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez bess

o ile znam ten typ to on chyba nie bedzie sie narazal na AZ takie koszta.
Oby dziewczyny tak nie zbajerowal ze zrobia to w samochodzie albo u kolegi ,bo akurat byla wolna chata i z planu nici
Ile najwiecej wydal na Ciebie do tej pory????
wg mnie czasu mało juz musialabys go zaczac urabiac,a jesli to skąpiradło (oczywiscie w sensie ze żaluje dla ciebie,bo dla siebie nie)to tym bardziej

Przyszla mi jeszcze do glowy taka kontynuacja,on zostaje sam"wystawiony do wiatru" dzwoni po kolezanke z gg ,a pozniej nasza autorke raczy opowiesciami jak to dzieki niej mial udana noc

oj, bess skąd ten pesymizm
o ile dobrze zrozumiałam, to on seksu jeszcze nie uprawiał, bo pierwszy raz mają mieć ze sobą - to już jest potężny bodziec do wydatków
spotykają się rok, obmacywanki robią apetyt na coś więcej - to bodziec drugi
skoro Monishia WIE, że tego nie zrobi to choćby ją bajerował i prosił na kolanach na auto lub chatę kumpla się nie zgodzi - jeśli taki pomysł wyśmieje - "ej, malutki spodziewałam się więcej po tobie" to facet byłyby ostatnią łajzą gdyby nie chciał udowodnić, że ona się myli - wysokie stawianie poprzeczki działa mobilizująco na mężczyzn

a jeśli będzie miał udaną noc z koleżanką - na to też tekst znaleźć jakiś można - coś typu - "chyba mocno zdesperowana była, że twój mały fiutek stanowił dla niej atrakcję" (bo coś o niespecjalnych walorach tego pana Monishia wspominała)

[bess]

moj pesymizm wynika stad ,ze znam cos takiego az za dobrze a to ze nie uprawial to jego wersja.
Nie wiem co bym zrobila,pewnie jakas głupote,bo do takich sztuczek trzeba byc wolnym od wszelkich pozytwnych uczuc wzgledem osoby manipulowanej
Ostatecznie mozesz sie znim umowic na walentynki (jesli łaskawie sie zjawi) i zerwac
Ale jesli zamierzasz wdrazac ten plan Mawis to juz powinnas zaczac cos wspominac na ten temat,no i zobaczysz jak on zareaguje

[Monishia^^]

[1=2f6abb6d3878858271ffdb3 efd65c95d1f4fde9b_623d0cb 3af0b6;6477295]oj, bess skąd ten pesymizm
o ile dobrze zrozumiałam, to on seksu jeszcze nie uprawiał, bo pierwszy raz mają mieć ze sobą - to już jest potężny bodziec do wydatków
spotykają się rok, obmacywanki robią apetyt na coś więcej - to bodziec drugi
skoro Monishia WIE, że tego nie zrobi to choćby ją bajerował i prosił na kolanach na auto lub chatę kumpla się nie zgodzi - jeśli taki pomysł wyśmieje - "ej, malutki spodziewałam się więcej po tobie" to facet byłyby ostatnią łajzą gdyby nie chciał udowodnić, że ona się myli - wysokie stawianie poprzeczki działa mobilizująco na mężczyzn

a jeśli będzie miał udaną noc z koleżanką - na to też tekst znaleźć jakiś można - coś typu - "chyba mocno zdesperowana była, że twój mały fiutek stanowił dla niej atrakcję" (bo coś o niespecjalnych walorach tego pana Monishia wspominała)[/quote]
Muszę się poważnie zastanowić nad strategią tego pomysłu :P A walory rzeczywiście nie satysfakcjonujące, w dodatku w ciągu dosłownie 2-3 minut miał wytrysk

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Napisane przez Monishia^^

Muszę się poważnie zastanowić nad strategią tego pomysłu :P A walory rzeczywiście nie satysfakcjonujące, w dodatku w ciągu dosłownie 2-3 minut miał wytrysk

no to na co Ci taki chłopaczyna te koleżanki chyba nie wiedzą czym on dysponuje, że sie tak kleją do niego - z drugiej strony, faceci są czuli na tym punkcie strasznie, więc jakiegoś schiza na tym tle możesz mu zafundować - nie jestem za tym, żeby ranić kogoś niepotrzebnie, ale on to sobie solidnie zapracował, należy mu się jak psu buda

i zastanów się czy jesteś w stanie wyciąć mu jakiś niezły numer - jeśli nie to samo obmyślanie i dopracowywanie planu tez daje niezłą frajdę - przynajmniej ja tak mam

i rzuć go w diabły - czy on ma wg Ciebie jakieś zalety w ogóle?

[Prywatna]

Napisane przez Monishia^^

Muszę się poważnie zastanowić nad strategią tego pomysłu :P A walory rzeczywiście nie satysfakcjonujące, w dodatku w ciągu dosłownie 2-3 minut miał wytrysk

A nie możesz mu powiedzieć lub napisać w smsie "Zrywam z Tobą, bo masz małego i jak na moj gust za szybko dochodzisz....ja potrzebuję mężczyzny a nie chłopczyka" Powodzenia, a tak na marginesie facet jest beznadziejny

[izia17]

A czy mi się zdaje czy Monishiu pisałaś wcześniej, że nie chcesz się mścić?

Dla mnie te pomysły z zemstą są strasznie dziecinne... odradzam.

[Monishia^^]

Napisane przez izia17

A czy mi się zdaje czy Monishiu pisałaś wcześniej, że nie chcesz się mścić?

Dla mnie te pomysły z zemstą są strasznie dziecinne... odradzam.

Pisałam, ale trafia mnie jak widzę nowe coraz bardziej śmielsze komentarze "mojego" faceta.
Im bardziej o nim myślę, tym więcej jego przykrych zachowań sobie przypominam...
A może to ja jestem temu wszystkiemu winna? Moja naiwność mnie zgubiła...przynajmniej teraz to zrozumiałam i mam nauczkę na przyszłość. To jedyna dobra strona tej całej chorej sytuacji...

[Lexie]

Co ja bym zrobiła...? Zerwała tę znajomość.

Chęć zemsty to zły doradca. Postąpisz impulsywnie, pchana gwałtownymi uczuciami i poczuciem krzywdy, a później to wszystko może się sypnąć i obrócić przeciwko Tobie, facet może zacząć mścić się w odwecie, grozić, szantażować, wykręcać numery - i wyjdziesz na tej zemście tak, że pożałujesz, że w ogóle o niej pomyślałaś.

Dla mnie również to jest dziecinne, nie warto poświęcać czasu na snucie planów zemsty, która najpewniej i tak nie wyjdzie - bo takie plany mają to do siebie, że łatwo o drobne potknięcie prowadzące do lawiny zgarniającej ze sobą mszczącą się osobę.

Pozbądź się go ze swojego życia

[guantanamera]

zapytaj go o to. zapytaj jak on by sie czul gdybys ty flirtowala tak z jakims facetem..zerwij z dziadem;/ jesli okaze sie ze cie zdradza

[kinia2305]

Napisane przez sine.ira

Zycie to nie je bajka

Zycie to nie je bajka. Zycie to je bitwa i trza walczyc

A Ty kochana najlepiej zrobisz jak najnormalniej w swiecie powiesz, ze to koniec. Ze nie dasz z siebie robic weekendowej dziw**. Ze jest Ci potrzebny dorosly facet z jajami, a nie gowniarz, ktoremu tylko imprezy i "kolezanki" w glowie.

A co do zemsty to sobie daruj, bo on Ci tak kolo du** moze narobic, ze do konca zycia beda Cie ludzie wytykac palcami.

Ot co

[_Magda]

Napisane przez Monishia^^

Pisałam, ale trafia mnie jak widzę nowe coraz bardziej śmielsze komentarze "mojego" faceta.
Im bardziej o nim myślę, tym więcej jego przykrych zachowań sobie przypominam...
A może to ja jestem temu wszystkiemu winna? Moja naiwność mnie zgubiła...przynajmniej teraz to zrozumiałam i mam nauczkę na przyszłość. To jedyna dobra strona tej całej chorej sytuacji...

Zrozum że z tej sytuacji nie ma innego wyjścia niż to,że rozstaniesz się z nim.Prędzej czy później.Z Twojej lub jego decyzji.
Nauczysz się na tym doświadczeniu czegoś,będziesz bogatsza o jakąś wiedze.I tyle...

[Monishia^^]

Napisane przez kinia2305

Zycie to nie je bajka. Zycie to je bitwa i trza walczyc

A Ty kochana najlepiej zrobisz jak najnormalniej w swiecie powiesz, ze to koniec. Ze nie dasz z siebie robic weekendowej dziw**. Ze jest Ci potrzebny dorosly facet z jajami, a nie gowniarz, ktoremu tylko imprezy i "kolezanki" w glowie.

A co do zemsty to sobie daruj, bo on Ci tak kolo du** moze narobic, ze do konca zycia beda Cie ludzie wytykac palcami.

Ot co

Nie będę więc ryzykować zepsuciem sobie opinii. Kto wie co mu może strzelić do głowy po czymś takim...
Zresztą mogłam się na to od razu nie godzić, jestem też sama sobie winna.
Rozstanie to jedyne najrozsądniejsze wyjście z tej sytuacji.
Muszę to zrobić jak najszybciej, pewnie na weekend przyjedzie, więc poporoszę o spotkanie...tylko gdzie? Znów w aucie ?

[bess]

powiedz zeby ci sam cos zaproponowal i zeby to nie bylo auto
Daj mu wprost do zrozumienia ze jest chytry to moze sie obruszy,a jak nie tym gorzej i od razu z nim zerwij.

[martinka_m]

a tam spotkanie...
napisz mu smsa, ze ci sie znudzil bo ma malego
na wiecej nie zasluguje

[bess]

Napisane przez martinka_m

a tam spotkanie...
napisz mu smsa, ze ci sie znudzil bo ma malego
na wiecej nie zasluguje

no ewentualnie
ale nie wracaj do niego za 2 tygodnie.Wytrzymaj
Pierwszy nie pierwszy ,to nie znaczy ze wszystko trzeba tolerowac.Na pewno pierwszy nie musi byc ostatni

[201803290936]

Napisane przez martinka_m

a tam spotkanie...
napisz mu smsa, ze ci sie znudzil bo ma malego
na wiecej nie zasluguje

Też uważam, że to najlepsze wyjście.

[Monishia^^]

Napisane przez bess

powiedz zeby ci sam cos zaproponowal i zeby to nie bylo auto
Daj mu wprost do zrozumienia ze jest chytry to moze sie obruszy,a jak nie tym gorzej i od razu z nim zerwij.

Myślę, że jemu się nie da nic dać do zrozumienia. W sumie to też nie chcę tego kończyć w jakimś pubie czy pizzeri, bo jak zacznie głupio gadać to mogę się zdenerwować i go sprzeklinać :p
A smsem już raz z nim zerwałam. Teraz chcę, żeby wiedział, że jest skończonym głupkiem i nie odmówię sobie tej przyjemności rzucenia mu tego prosto w twarz

[201803290936]

Napisane przez Monishia^^

Myślę, że jemu się nie da nic dać do zrozumienia. W sumie to też nie chcę tego kończyć w jakimś pubie czy pizzeri, bo jak zacznie głupio gadać to mogę się zdenerwować i go sprzeklinać :p
A smsem już raz z nim zerwałam. Teraz chcę, żeby wiedział, że jest skończonym głupkiem i nie odmówię sobie tej przyjemności rzucenia mu tego prosto w twarz

A jesteś pewna, że tym razem wytrwasz w tym i naprawdę zobaczyłaś, że to przypadek beznadziejny? Nie dasz mu się na tym spotkaniu twarzą w twarz nabrać na nowe kłamstwa?