Niepodjadacze

[Chantel]

uu dziewczyny ja chyba tez zaczne od dzisiaj od poczatku;/
moze to nawet i dobrze bo sie pogubialm w liczeniu
ja wczoraj wypiłam 3 kielichy wodki ;/ buuuu tak po chamsku, na diecie ;(

no ale od dzisia uż postaram sie trzymac ;/

alorah- ja kiedys zadlam na raz cala paczke z mlekiem...

[windykatorka]

Dzień 1 zaliczony

[aneecia]

ale sobie pofolgowałam przez weekend.
stwierdziłam ze juz sie nie odchudzam no i ze skrajności w skrajność.
nie mam sily . trudno poddaje sie!

[Chantel]

aneecia - Slonce spokojnie kazdy ma raz gorsze a raz lepsze chwile... byc moze musisz sie w sobie porzadnie zebrac zeby ladnie sie odchudzac. staraj sie na poczatku eliminowac po kolei wszystko to co zle

u mnie dzisiaj tak dziwnie bo zjadlam wszystko do 16 ;/ no i bu;/

[katerine]

dzien <11>

[windykatorka]

Dzień 2

[Chantel]

matko dziewczyny mam jakies kryzys;/ ale dzisiaj mialam napad - gigant ;/
buuuu =(

od jutra musi byc wzorowo przez cale swieta i po...

[garden_d]

Napisane przez Chantel

matko dziewczyny mam jakies kryzys;/ ale dzisiaj mialam napad - gigant ;/
buuuu =(

od jutra musi byc wzorowo przez cale swieta i po...

Pomyśl o tym dłużej, a nawet zapisz sobie na kartce swoje postanowienie. Sama się do tego zmutywuj tym, co najbardziej Cię motywuje dasz radę, wierzę w Ciebie, ale musisz to mocno postanowić i nie ma to być chwilowa decyzja

[zoffen]

Ja też mam dziś kryzys :/ Nie umiem się uczyć i nie podjadać przy okazji..
Staram się zastępować jedzenie piciem, ale wypiłam już dzisiaj 2l wody, 5 szklanek czerwonej herbaty i kawę więc dużo więcej już nie będę w siebie wlewać, jeżeli w nocy nie mam się budzić co chwila żeby iść do łazienki

Przeraża mnie trochę wizja Świąt, bo nie wiem jak się powstrzymam od jedzenia tych wszystkich pyszności

[Chantel]

ja tez sie boje swiat... i to panicznie... placki salatki...;/ ojjj
damy rade - musimy...

u mnie dzisiaj 1 dzień

[vadi]

dziewczyny, to TYLKO święta, nikt Wam nie każe się rzucać na jedzenie
jeśli jesteście na MĄDREJ, zdrowej diecie, to nic Wam nie grozi.

[MonikaZmyślona]

A ja się rzucam na jajkensy z chrzanem
Domowej roboty, utarty dzień wcześniej, tylko raz w roku taki jest Tym razem go sobie zachomikuję do słoiczka
A Vadi dobrze prawi, jedzenie to nie Potwór z Loch Ness, żeby odczuwać paniczny strach

[vadi]

Napisane przez MonikaZmyślona

A Vadi dobrze prawi, jedzenie to nie Potwór z Loch Ness, żeby odczuwać paniczny strach

no dokładnie
a strach przed jedzeniem ma swoją medyczną nazwę, chyba wszyscy wiemy jaką

ps: kusisz mnie tymi jajkami, uwielbiam

[garden_d]

Napisane przez vadi

ps: kusisz mnie tymi jajkami, uwielbiam

A ja dziś miałam ochotę na jajo, to sobie omleta zrobiłam ^^

wybaczcie, za OT ;]

[vadi]

i co narobiłyście?

Tż mi gotuje jajko na twardo

[MonikaZmyślona]

Smacznego

Wykorzystam dobroczynność TŻ-eta ( chopak w kuchni, a Ty przed komputerkiem ) i zapytam, bo się na tym znasz.
Jeśli zjem w godzinach wieczornych (21-22) dużą ilość twarogu (od 300 gram wzwyż) dojdzie do otłuszczania czy białko się po prostu zmarnuje? Bo się już zamotałam troszkę ..

[vadi]

Napisane przez MonikaZmyślona

Smacznego

Wykorzystam dobroczynność TŻ-eta ( chopak w kuchni, a Ty przed komputerkiem ) i zapytam, bo się na tym znasz.
Jeśli zjem w godzinach wieczornych (21-22) dużą ilość twarogu (od 300 gram wzwyż) dojdzie do otłuszczania czy białko się po prostu zmarnuje? Bo się już zamotałam troszkę ..

pojecia nie mam, bo na redukcji wystarczy spokojnie 150 g.
ale na logikę nie ma co przesadzać z kaloriami na noc

i dziekuję, jajka (2) pożarte

[MonikaZmyślona]

No, zwykle gdzieś tyle jest, czasem mnie faza twarogowa nachodzi

A co do tematu wątku: dziś niestety troszkę podjadałam, ale właśnie tego twarogu
No i po świętach chyba wszystkie rozpoczniemy od nowa, bo wtedy to zawsze się cos tam podskubnie

[garden_d]

Ja tak się dziwnie czuję, bo niby zjadłam normalnie, ćwiczyłam koło 40minut,ale prawie nie chodziłam, tylko 5h rysowałam pracę ^^ więc czuję się przyrośnięta do domu (bo wlasciwie te 5h stałam,więc trudno powiedzieć 'do fotela') i mimo, że nie podjadałam to tak się czuję ;D

[windykatorka]

Dzień 3

[Chantel]

jakby tak przymknac oko to jest 2 dzien

[windykatorka]

4

[perobelka]

mnie idzie całkiem całkiem chociaż nie licze dni ale moge powiedzieć że nie podjadam

[Coco_Beauty]

zaczynam!!!
podjadanie to moj najwiekszy problem, rujnuje sobie tym kazda zaczeta diete ...-.-

[Chantel]

ja chyba zaczne od wtorku... w sumie to dzisiaj nie podjadalam no ale wiem ze jutro na imprezie cos na pewno we mnie wmusza... juz mam zpowiedziane heh

Coco_Beauty - trzymam kciuki ;]

[garden_d]

Ja wczoraj wyszłam z założenia, że z okazji świąt mogę sobie podjadać do pory około obiadowej właściwie to moje podjadanie polegało na dokładaniu sobie surówki i podjadaniu pomarańczy no nic Powodzenia (dziś szykuje się podjadanie brokułów xD)

[Chantel]

ooo to mi sie podoba... tak do 15-16...

[garden_d]

ale od jutro wracam do normy

[Coco_Beauty]

ja takze,
trzeba wykorzystac te wolne 2 tygodnie ,a ze juz po swietach zaczynam od jutra!(za pol godzinki od dzisiaj :P) trzymajcie kciuki!

[Hei_di]

Dzień nr.23..Wiąże się to z niejedzeniem słodyczy oczywiście x))

Życzę wszystkim dziewojom powodzenia xD