Dzieci grudniowo-styczniowe 2006/7 III

[Aranka]

Elu - podaję Laurce Lakcid bo Lacidofil się nie rozpuszcza dobrze w wodzie i ona krztusi się tym proszkiem. Nie wolno jej jeść owoców ani żadnych herbatek owocowych. Daję jej na śniadanko herbatkę Lipton z cukrem bo wg lekarki ze szpitala da to jej troche energii, do tego chlebek z masłem-bez wędliny bo inaczej mi ją zwymiotuje za godzinę. Nie daję mleka a ni kaszek bo nimi wymiotuje. Dawałam na obiad zupkę warzywna tylko z ziemniaczkami i marchewka i tylko jednego dnia ją strawiła w pozostałe dni zwymiotowała. Wymiotuje głównie późnym popołudniem/wieczorem. chyba, ze dawałam rano mleko to wymiotuje już w południe! Ogółem głównym pokarmem Laurki jest herbata i chrupki...czasem pół pajdki chleba z masłem...jak ona ma na tym żyć?

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Ta herbatka jest ziołowa więc szkody jej chyba nie wyrządzi, a czarną herbatę tez czytałam ze powinno się pić przy wymiotach i biegunkach, moze zrób jej "cienką" miętę do picia może lipę?
O mleku tez właśnie czytam ze wzmaga wymioty - ale się doedukuję przy okazji
A słoiczki jadła Laura chętnie? Moze coś ze słoiczków kup lekkostrawnego?

[Aranka]

Elu - nieba bym jej przychyliła byleby było dobrze! Zaraz wychodzimy do pediatry - zobaczymy co ona doradzi...trzymajcie kciuki.PA!

[Anulka33]

Jestem załamana ,napisałam posta i nikt do niego sie nawet słowem nie ustosunkował,mam nieodparte wrazenie ze niektóre dziewczyny z watku ,porozumiewaja sie tylko we własnym ,scisłym gronie ,głupio tak pisac wiedząc ze nikt nie odpisze ,no nie ?

[elenoraPIOTR]

Napisane przez Anulka33

Jestem załamana ,napisałam posta i nikt do niego sie nawet słowem nie ustosunkował,mam nieodparte wrazenie ze niektóre dziewczyny z watku ,porozumiewaja sie tylko we własnym ,scisłym gronie ,głupio tak pisac wiedząc ze nikt nie odpisze ,no nie ?

hej kochana a co to za humor?? ja tez musialam troszke czekac na odpowiedz dziewczyn
pamietaj ze wiekszosc pochlonieta jest wstretnymi wirusami
nie denerwuj sie i napisz o jaki dokladnie post ci chodzilo

[Aranka]

Napisane przez Anulka33

to całe szczescie YAIRO ze Zuzol powoli zrowieje !A Holoubek to on zmarł teraz jakoś ?bo mi sie ciągle wydawało że on już dawno nie żyje...Au nas pogoda do kitu ,wieje tak jakby sie Kaszub powiesił i pada ciągle deszcz ze śniegiem .Nie chciałam jechać na zakupy z dziećmi ale musiałam bo lodówa pusta i Bebiko dla Kseni juz sie skonczyło ,wiec chcc nie chcac zapakowałam dzieci do auta i w droge a zaparkowałam prawie przed samym wejściem do marketu byleby małej nie wlec w tej pogodzie,aż jeden facet stanąl zdziwiony ale nc nie powiedział ,[spróbowałby ]!A ja jestem od wczoraj rańca sama z dziecmi w domu bo mama wyjechała do swojej siostry a mój Tż wraca dopiero za 2tygodnie ,więc musze sama dbac o dom ,[czyt.palić w piecu cobyśmy nie pomarzli ]

Anulko..... Ja osobiście byłam i jestem trochę teraz zakręcona z powodu Laurki i wybacz mi brak reakcji na pościka . Fajne określenie z tym Kaszubem-pierwsze słyszę! U nas w Toruniu tez pogoda wściekła się bo popaduje co jakiś czas a wiatr targa włosy niczym nawiedzony. Ty chociaż możesz dzieci do auta zapakować...moje nadal u mechanika i poruszam się autobusami miejskimi...większe zakupy muszą poczekać. Dziś zrobiłam "zakupy chemiczne" w mijanym po drodze od lekarki Rossmanie.

Laurka dostała Nifuroksazyd i smektę. lekarka kazala odgazować szklankę Coca-Coli i wsypać w nią 2 smekty i dawać to przez cały dzień. Poza tym żadnych napojów i przetworów mlecznych (żadnego mleka, kaszki, jogurtów). Bo rozluźniają kupki i wzmagają wymioty. Owoce na razie też żadne - a Laurce oczy wyłażą jak widzi winogrona na talerzu...jemy wszyscy po tajniaku żeby dziecku żal nie było. Herbata też ma być zwykła, wszelkie HIPP odstawiamy ewentualnie rumianek lub koper. Waga zabójcza 8890...

A teraz pasiapsiółka z dzieciństwa zamieściła nasze wspólne zdjęcie z dzieciństwa -dodam, że ta mniejsza to ona ...choć starsza!

http://nasza-klasa.pl/profile/6369619/gallery/7

[Anulka33]

nie no nie tylko o ten post mi chodziło bo przecież nic konkretnego w nim nie pisałam ,tylko tak noooo ogólnie ,tak jakoś pominięta sie stałam ,ale niektóre z was rozumiem jak tu pisać o 'pierdołach ',jak dziecko choruje i ja to doskonale rozumiem !A jutro ide zrobić sobie znowu paznokcie żelowe [bo mia l łam niedawno ale zdjełam ],i musze pomału zacząc sie przygotowywać na przyjazd mojego Tż,to znaczy dokładnie to musze zdjąc z siebie to futerko tu i ówdzie bo zimą ;zarosłam 'jak diabli !-[heh fajnie tak czasami pogadac o głupotkach !]

[Aranka]

Anulka a czemu zdjęłaś? jak ci się w "żelkach" w domu pracuje, nie psuły się? Bo ja mam straszne paznokcie od "bycia kurą domową", od tej całej chemii i w ogóle i kumpela naciąga mnie na tipsy (jak już to takie króciutkie, chcę...). Tylko nie wiem czy żelki czy akryle. Akryle wydają mi się grube choć to zależy jak kto umie robić a żelki są bardziej naturalne tylko kumpela mówi, ze do prac domowych się nie nadają...Kieedyś maiłam akryle bo praca przy kompie wymagała twardszych paznokietków...z żelkami jeszcze nie miałam okazji współpracować a chciałabym na wiosnę mieć ładne, zadbane rączki! Bo póki co to łamią mi się koszmarnie, rozdwajają i aż wstyd ręce pokazywać...

[jaga_2001]

[1=1d36bece409c03b7a589597 7e3eaa07c69f6d3f6_6423717 1b1711;6816976]
Jaga, ja tam nie widzę żadnej tabelki u nikogo z ostrzezeniem...[/quote]
To widac widzi to tylko moderator.

Aranko, zal za serce mnie lapie gdy czytam o Laurce. Mala na prawde nic nie moze jesc? Nawet kaszek na wodzie? A co lekarz mowil na temat wafli, kisieli, pieczywa ryzowego, herbatnikow? Ja to jadlam (takie zalecenie lekarza) gdy sama niedawno zlapalam jakiegos wirusa drog pokarmowych.

Z ta cola to rzeczywiscie dobry pomysl, bo sama tez ja pilam, ale lepiej, zeby byla to zagraniczna cola. Nasza ma kwas ortofosforowy , a te zagraniczne tylko wode, karmel i cukier. Tylko gdzie w Polsce dostac zagraniczna cole. A lekarka ja polecila bo ma wegiel i dziala tak jak wegiel aktywowany.

A co do paznokci do akryle sa mocniejszy,i paznokciami i bardziej odpornymi niz zele. Ja mam miekkie paznokcie (moge je wyginac na wszystkie strony i sie nie zlamia!) i mialam i zele i akryle. Akryle sa lepsze. A dobrze zrobine tez potrafia wygladac jak naturalne.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez jaga_2001

To widac widzi to tylko moderator.

no właśnie mówiłam nizej Arance, ze raczej nie zobaczy, później ty napisalaś o tej tabelce więc myślałam ze to do wglądu dla wszystkich, a mi coś na oczy padło...

Aranko, czytałam o Coli, a nie pisałam ci bo matki z tamtego forum nie chciały tego dzieciom podawać.
A kleiki na wodzie to chyba jak najbardziej, albo kaszki bezmleczne.

Jasio tez dziś wali kupę za kupą,nie biegunkowe. Dzien zaczął o 7 rano bo go przypiloło i jak zazwyczaj robi 1 dziennie to dziś były 4

Zmieniając temat na przyjemniejszy, to znalazłam ciasto Millky Way http://www.ciasta.net/milky-way.php . Jadłyście? moze na swieta stworzę..

[Aranka]

Elu - wrzuciłam sobie do zakładek tego Milki Waya - mam gdzieś przepis na takie ciasto ale skserowane przez fax i wyblakło...

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

a jadłaś go, dobre? Ja lubie wszystko co ma mleko w proszku i to mnie zachęciło. I jeszcze Snikersa sobie zapisałam. Tylko ciekawe czy zrobie chociaz babkę z adwokatem w czwartek- fryzjer, w piatek- gin. ,w sobotę- wyjeżdzamy. Może w czwartek po fryzjerze..

Aranko na paznokcie moze spróbuj Teflon Tuff Sally Hansen.
A akryle tez mi się marzyły ale teraz na siedzenie w domu chyba sobie daruję. Zresztą w ciązy paznokcie poprawiły mi się, wiec lakier póki co im wystarczy.
Za to moja geba... rany az nie chce mi sie do lustra zaglądac. Jak na usg okaże sie ze to facet, to zdziwie sie ze to on mi tak "urode odebrał". Z Jasiem w brzuchu poszły w kąt wszelkie podkłady, pudry bo byłam 3/4 ciązy nieskazitelnej urody. A teraz... ehhh

[Aranka]

Ja z dziewczynami miałam cerę jak pupa niemowlaka! Moja koleżanka z uczelni teraz urodziła córeczkę i wyglądała w ciąży CUDNIE! za to druga z synkiem miała non stop krostki...A tego Hansena muszę wypróbować. już się czaiłam na tego z diamentami....A ciasto było przepyszne!

[sohf]

Aranko nifuroksazyd jest extra. wiem po sobie. chociaż ja na tabletkach a LAurka pewnie syrop dostała. mnie zawsze pomaga oby i jej sie wreszcie polepszyło. a zdjęcie fajniutkie) szkoda ze wtedy cyfrówek nie było

[jaga_2001]

Na mleku w proszku sa pyszne bloki. Moja mama ma dwa fajne przepisy, z ktorych te bloki wychodza pyszne. Moze podesle mi je mailem to je wkleje

A co do odzywek do paznocki to mi jedynie pomogly odzywki 'Nail Teka' 'Foundation II' i 'intensive therapy'. Po nich paznokcie bardzo mi sie wzmocnily i przestaly luszczyc i rozdwajac. Sa wydajne, starcza na dlugo. Do tego te odzywki potanialy. Dwa lata temu to placilam na allegro. prawie 50 zl za jedna. Znow musze sie w nie obkupic, bo znow moje pazurki wyglaaja masakrycznie. A z preparatow doustnych polecam 'Bellisse'. Po nich tez mam mocniejsze pazurki.

http://allegro.pl/search.php?string=nail+te k
http://www.i-apteka.pl/p/pl/8447/belissa_x_50_drazetek.htm l

[malgogaj]

Aranko mam nadzieje ze Naszej Myszce bedzie coraz lepiej. Męczy sie bidulka.

Ja równiez polecam Belisse. Łykam na włosy.

[fibian]

Aranko, a jagody może jeść ? Może to głupie, ale jak mój pies chorował na tyfus i cały czas wymiotował i miał biegunkę to weterynarz kazał dawać mu jagody, wszystko jedno pod jaką postacią. I to go chyba wtedy uratowało. Może to głupie i na pewno trzeba sprawdzić , ale tak jakoś mi się przypomniało w związku z Laury dietą

[yaira]

u nas 1 dzien bez wymiotow i bez biegunki zrezygnowalam z pracy zrobilam to dla Zuzi nie mam skim jej zostawic
bedzie lepiej musi byc
tylko TZ swinia mnie wkurza....

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

No jagody tez są ok, tylko to jest jakos tak ze jagody w jakies tam wersji działają przeciw biegunkowo a w innej rozluźniająco... moze surowe i suszone...?
I z Cola jest podobnie odgazowana i podgrzana ma inne właściwości.

A ja mam dzis powera do roboty nawet okna bym umyła ale chyba za chlodno i za zaraz się przeziębię. Chłopaki spacerują a ja juz co nieco oprzątnęłam chałupę. Pralka juz konczy swoją działkę. Obiad mam gotowy. Wezmę sie za ciasto, bo tanie i chyba nie pracochłonne. Pogoniłabym męza z dywanem zeby wytrzepał, ale może być cięzko
BABKA GÓRNICZA

• 2 szklanki mąki
• 1 szklanka mleka
• pół margaryny
• 1 jajko
• 1 szklanka cukru
• 2 łyżki dżemu lub marmolady
• 2 łyżki płaskie sody
• pół łyżki cynamonu
• 1 łyżka kakao

Przepis: Utrzeć margarynę, jajko, cukier i dżem. Dodać cynamon, kakao, mąkę, mleko i sodę. Piec 40 minut - 180 stopni C.


A na koniec moje drogie posiadaczki jajników, życzę WAM pomocnych mężów, więcej wolnego czasu dla siebie, dużo snu, jak najwięcej świetego spokoju
http://piekneroze.pl/41307

[elenoraPIOTR]

suszone jagody na zatrzymanie rozwolnienia/ suszone sliwki na zaparcia to stare babcine sposoby i czesto pomagaja. gerber chyba ma nawet w słoiczku mus z suszonych jagod własnie...albo w aptece kupic

u nas dzis goraczka, kaszel i ogolnie biedactwo takie malutkie...nie moge patrzec jak piotrus jest chory...zejdziemy chyba do sasiada pediatry zeby go obejrzal..
dzisiaj dzien kobiet...mialam sniadanko do lózka i roże
a wiezorem jade po bielizne ale niestety sama bo TZ z malym zostaje..

[AnitaSuska]

Aranko no nie mogę wytrzymać co za konowały Wam sie przytrafiają,czy nikt nie potrafi już wykorzystać wiedzy jaką na studiach zdobyli,..smutna.najgorsz e jest to,że malutka się meczy,a Ty z nia!!bardzo trzymam kciuki za dzisiejsza wizyte,zeby w koncu cos pomoglo Laurce!!a Ty na tej fotce z kolezanka swietna jestes,i widac podobienstwo dziewczynek do Ciebiecaluje Was kochane sasiadki!!!!

Elu dziekuujemy za kwatki,znajomy link

buziaki dla chorutkow dla Laurki ,Zuzki ,Nineczki Pitrusia!

Kasiu jak mala?nie jestem w tematach,bo jak w tygodniu pracuje,to malo wpadam na wizaz,ale widze,ze ostatnio tez masz dosc-Ty jestes jedna z najwybitniejszych MATEK NA NASZYM FORUM PRACA,STUDIA,OBCZYZNA,DZI ECKO,MAZ POZNO..

Macius przesyla wszystkim Paniom i dużym i małym na naszym forum moc buziaczko i przytulanek z okazji Dnia Kobiet

Moj maz mnie tez zaskoczyl,zwolnil sie z pracy zeby wreczyc zaonce kwiatkimilo,choc to typ ktory tego swieta nie trawi-twierdzi ,ze jest ono komunistycznym swietem,a ja tlumacze,ze korzenie tego swieta siegaja duzo wczesniejhehehe

caluski

[kasia191273]

Nina juz prawie zdrowa, za to my z mezem strasznie chorzy. Ja dzis cala noc nie zmruzylam oka, tak strasznie kaszlalam lezac. O czwartej zaczely mnie nachodzic rozne mysli, m.in. o tym nieszczesnym konkursie, do ktorego mnie nominowano jesienia. Wyniki kolejnego etapu mialy przyjsc dzisiaj. I przyszly, przeszlam dalej. Tyle, ze wcale sie nie ciesze. Jestem TOTALNIE zmeczona i przeziebiona, a na srode musze przygotowac jakiegos super powerpointa, w sobote w Amsterdamie wyglosic prezentacje przed jury, nie mam tego kiedy przygotowywac i wcale nie mam sily i ochoty. Cieszyla mnie nominacja, ale nie spodziewalam sie, ze przejde dalej i dalej. Poza tym znow musze, teraz z tego powodu, organizowac zastepstwa w pracy, juz mnie to zaczyna irytowac. Ech.

[Aranka]

Choruski łączmy się!

ja mam gile do pasa, boli mnie głowa i w ogóle jak pomyślę, że jutro mam egzamin to mam dość. Dobrze, ze to już ostatni!

bardzo mile zaskoczył mnie kolega na uczelni- wróciłam z różami w kolorze mojego szalika! Czyli jakieś kremowo-różowe. Do tego fajnie zrobiony bukiet - totalna zaskoczka bo złozył mi jako jedynej życzenia i podziękował za pomoc w sesji (słałam mu mailami notatki, czasem dałam namiary co było na egzaminie bo chłopak ma ITS). Jak wparowałam dumna jak paw z bukietem róż to TŻ się z lekka obraził - bo on mi "tulpeny" tylko kupił (a chciałm frezje -coś mnie naszło).

Laurka dziś lepiej! Kupiłam jej dodatkowo Orsalit i w domu doliczyłam się braku 3 saszetek. Zadzwoniłam do apteki z awanturą czy mam liczyć przy kasie już nawet ilość lekarstw w pudełku! bardzo przeprosili-jutro przy okazji mogę podskoczyć odebrać brakujące...

[malgogaj]

Kasiu dla poprawy humoru moge Ci tylko napisac, ze my tu wszystkie jestesmy z Ciebie dumne! Trzymam kciuki aby choroba i złe samopoczucie szybko przeszły. Ja moge sie Nina zaopiekować. Jak nie za daleko Wam do nas to zawsze mozesz na mnie liczyc.

Aranko dobrze ze z Laura lepiej oby ta tendencja sie utrzymywała. Boziu nigdy bym nie wpadła na to aby liczyć saszetki co za chamstwo. Ty cos ostnio nie masz szczescia do ludzi. No nie licząc tego od róż

Całej reszcze chorurkow zycze szybkiego powrotu do zdrowia.

U mnie badylków niet ale za to wszytskim Wam Kochane życze wszystkiego wszystkiego naj.

EDIT: ojejku! Badyli niet ale mielismy resto z dostawa do domu tajskie mniam mniam

[yaira]

no u nas mile zaskoczenie....Tz zaprosil do Pizza Hut!!!!!wreczyl 1tulipana (foch) ale bylo milo

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Dziś Janek dostał bzika! Rano chodził i mędził, więc poszli sobie na spacer. Na spacerze wyspał się, ale po powrocie ciąg dalszy mędzenia. To na ręce chciał, to ryczał nie wiadomo dlaczego, to przewracał się o własne nogi. Katastrofa! Obiadu prawie ze nie tknął.
Po obiedzie zapakowaliśmy sie w samochód i pojechaliśmy do duzego dzieciowego sklepu i Manufakturki. Humor się poprawił.
W tym dzieciowym sklepie kupiłam Jasiowi polecane przez was skarpetki Sterntaler za 17,50zł - na allegro 25zł! Rajstopki Yorker za 9zł. no i polukałam na spacerówki.
Zabko, juz wiem czym sie rózni BC Viva Plus od Vivy. Plus ma barierkę i jest z lepszego materiału. Viva jest z takiego jakby ortalionu... jak w parasolkach.
Ludzie na forach piszą tez dobrze o Titanium: http://www.allegro.pl/item319989152_...ie_sztuki.html
Poprosiłam kobitke zeby sprowadzili Jane Energy. Ale widzę na allegro ze ona nie ma barierki, można dokupić?
Porównywałam Inglesinę Trip z Bebeconfort V plus i tripp odpada. Jest chybotliwy, cienkie rurki, cienkie koła i nie ma barierki. Pani tez sugerowała Vivę, więc jakby co to wiem co kupić

A w Manufakturze kupiłam sobie bluzke dla buddy, mężusiowi koszulkę w ramach urodzin (za miesiąc ) i w empiku farbki akrylowe
Dla nie wtajemniczonych: http://www.manufaktura.com/PL/index.asp

Ach zapomniałam o kwiatku... chłopaki poszli na spacer, poniewaz Janko usnął to zeszłam na dól po zakupy i mąż został z nim na dworze. Ale zauwazyłam w koszyku pod wózkiem cos różowego, oczywiście udałam ze nic nie widzę i wróciłam na górę Po spacerku dostałam od chłopaków stokrotki w doniczce, z perełkami... taka kompozycja i ciasto do kawy, 4 rózne kawałki Upiekłam babkę, polałam lukrem pod kolor stokrotek - różowym

na wieczór Janka bzik przerodził się w głupawkę. Wysypal mi kg bułki tartej i sie w tym wytarzał. Wrzucił do kąpieli taty kapcia. Wysypał na cały pokój karteczki z zapiskami. Włączył radio i tańczył jakiś dziwny taniec

[sohf]

hehe, to Jasiek faktycznie miał niezły chumorek))

ja ogólnie mam focha na TŻ o wszystko :P może to hormony z PMS, a może już mi tak ogólnie na nerwy działa:P gupek jeden:P

Aranko a jeszcze mi się przypomniało, że podobno z Hippa jest taki soczek przyzatruciowy. w aptekach podobno sprzedają, tylko ze ja nigdzie nie widziałam. o takie:
http://esklepy.eu/produkty,ed8b48e1c...a517e043a.html

a my dziś mieliśmy wychodne, Szwagierka z Kubą została a my do kina na Lejdis fajne

[yaira]

moja katastroficzna wersja TZ pojechala dzisiaj prowadzic impreze a ja mialam poprasowac ale nierub jeden jestem obejrzalam Briget Jones i ide spac...syf taki ze cala noc powinnam sprzatac
zakupilam Z sliczna sukienke
http://www.allegro.pl/item315295887_...i_2_3lata.html poniewaz siorka przyjezdza musialam dokupic u mnie lumpku po 8zl !!!
jakby ktos znalazl bluzeczke ponizej w roz 86 bede wdzieczna dajcie znac


http://www.allegro.pl/item325166675_..._80_86_cm.html

[elenoraPIOTR]

wiecie co ja bylam pewna ze wczoraj cos napisałąm a okazalo sie ze tego postu nie ma???? nie mam pojecia
a takto pisalam ze wczoraj o 1 w nocy mi sie nudzilo spac nie moglam tz chrapał
a i zastanawiam sie ze my to sie pozarazalysmy chyba przez forum
patzrcie jak to łancuszkiem idzie
ciekawe tylko kto zaczał

[garnuszki]

Hej


Wikunia, CIutka ślicznotki

Yaira żal mi Cię, jeszcze chyba nie czytałam nic pozytywnego na temat Twojego tż-ta, sorki ale jakoś wydaje mi się że bardzo męczy Cię ten związek, nie wiem po co w tym siedziesz w takim razie-bardzo toksyczna ta sytuacja. Wiadomo każdy nieraz narzeka ale u Ciebie tak jest non stop.


Olaf dostał nareszcie antybiotyk, od miesiąca kaszle i ma katar. Kaszel bardzo go męczył, szczególnie jak się kładł na noc, prawie wymiotował. teraz bierze antybiotyk już trzeci dzień i jest zdecydowanie lepiej


Spóżnione życzonka dla Was Kobitek Kochane