przyszłe młode mamusie do 23roku życia

[Sweet Delights]

savour_thought Powiem Ci, że nie wiem co myśleć o jego rodzinie, wszyscy są przeciwko nam i mojej rodzinie, uważają, że ja go buntuję, że przeze mnie odwrócił się od swojej rodziny. Jego siostra ma 17 lat, ale poziomem dorównuje 14 latce, zielona kompletnie, przede wszystkim zaniedbana emocjonalnie, podobnie jak mój chłopak, zero jakiegokolwiek okazywania uczuć, problemy z własną osobowaścią, piszę Ci co stwierdziła moja mama, która kończy obecnie psychologię. Dziewczyna ma za złe bratu, że zastawił ją w domu z ojcem- pijakiem, mnie ma za najgorsze zło świata, bo przeze mnie rozłam w rodzinie. Jeszcze daje się nabierać na obiecanki matki, która wmawia jej, że to jest normalne, a jak kolejnym razem dostaje po twarzy od pijanego tatusia, to mamunia obiecuje, że " coś z tym zrobi", ale nie robi nic. Liczy się tylko, żeby z zewnątrz wszystko wyglądało idealnie, a w środku pełno kłamstw, niedomówień, obłudy i topienie się we własnym szambie. Ciężka sprawa, ale już się w to nie mieszam, chciałam pomóc dziewczynie, usłyszałam, że wszystko przeze mnie i mam się nie wcinać, więc odpuściłam, trudno, całego świata nie zmienię. Teraz skupiam się na sobie i Maluszku, żeby mu zapewnić jak najlepszy start. Jestem w 10 tygodniu i mogę powiedzieć już, że mdłości opuściły mnie na dobre, co oczywiście bardzo mnie cieszy. Męczyły mnie od początku właściwie i cały czas nie odpuszczały, dzień i noc chodziłam skwaszona bo tak mi było niedobrze. Czasami kręci mi się w głowie no i senna chodzę, codziennie drzemka po południu obowiązkowa, ale to dobrze dla Fasolki. Brzuszek rośnie, zaczyna być go widać. Trochę się martwię, bo rosnę z każdej strony, a wydaje mi się, że to trochę za szybko, ale to dla Dzidziusia, więc jakos przeżyję A Ty jak się czujesz kochana? Nie boli Cię brzuch? Bo mnie na początku też i to męczyło. Pozdrowienia dla Ciebie, chłopaka i Maluszka I trzymam kciuki za sytuację w domu Miłego dnia

[savour_thought]

ech kochana ciezko,jezeli u nich to tak wyglada to tylko dobrze ze pojawilas sie Ty w zyciu chlopaka, bo dzieki Tobie na pewno nie zatraci sie tak jakby to bylo z rodzina,mozecie stworzyc normalna,szczesliwa rodzine..daleka od tego co musial przezywac Twoj chlopak.Fakt siostra pewnie jest wsciekla ze zostala sama(wspolczuje jej) wsrod matki ktora nic z tym nie robi,ojca ktory tak sie zachowuje w stosunku do wlasnej corki..szkoda ze nie da sie z tym nic zrobic ale tak jak napisalas widze ze reke probowalas wyciagnac ale jesli zostala odrzucona to co mozna?
Teraz na ierwszym miejscu Maluszek tak jak mowisz
Ja osobiscie jestem w czwartym i narazie (odpukac) nie mam problemu z mdlosciami(a mialas w tym czasie juz?) ..chociaz to moze przychodzi pozniej?
Czuje sie jakby nie mowiac calkiem dobrze,dzis zaliczylam egzamin z angielskiego(juz ostatnie mam uff na ten semestr),czasem senna jestem ale tak raczej normalnie..gdybym nie widziala zdjecia nie potwierdzil ginekolog to chyba bym nie mogla sie domyslic po takich typowych objawach teraz troche brzuszek zaboli ale to tak podobnie jak przy okresie czasem mialam..ciekawa jestem jak bedzie z kazdym dniem .. mowisz ze brzuszek rosnie..ciekawe co to za malenstwo czy dziewczynka czy chlopczyk?chciala bys ktores bardzo?
Choc chyba najwazniejsze zeby zdrowe

a i super ze mdlosci juz masz za soba!! bo to na pewno musi meczyc bardzo,nie wyobrazam sobie..
jeszcze dzis witaminki dla kobiet ciezarnych i matek karmiacych musze kupic,bierzesz cos od lekarza przepisanego?
Za niedlugo lece do pracy buziaczki dla Malenstwa a pozdrowienia dla Ciebie i Twojego chlopaka))
ps.sytuacja w domu lepsza..najgorsze z rodzicami chyba za mna ,dziekuje za kciuki
a moje malenstwo narazie nazywam Pszczólka slonecznego dzionka

[Sweet Delights]

Szczerze powiem, że z tymi mdłościami nie do końca wiem, czy od początku przez ciążę, czy stres. Akurat tak się zbiegło, że w tym czasie zdawałam maturę i miałam już wtedy prolemy z żołądkiem i mdłościami, ale być może był to wtedy stres. U lekarza byłam pierwszy raz 15 maja, stwierdził, że jestem w 6 tygodniu, ale sama Fasolka była o dwa tygodnie młodsza, miała równo 4 tygodnie, bo owulację miałam koło 15 kwietnia i wtedy też spłodziliśmy nasze Szczęście Wtedy już było mi niedobrze i wiem, że to nie był już stres...Jeśli chodzi o witaminy to łykam tylko kwas foliowy 5mg zapisany przez lekarza, taka duża dawkę na receptę, poza tym nic więcej. Za pierwszym razem na usg było widać tylko pęcherzyk, za drugim był już Maluszek z bijącym serduszkiem. Kolejna wizyta 17 czerwca, wtedy założą mi kartę ciąży itd. bo najpierw musiałam wszystkie badania zrobić. No i muszę pogadać z lekarzem, czy nad morze mogę jechać, bo 18 lipca się wybieramy na tydzień, żeby odpocząć trochę. Jeśli chodzi o płeć, to najważniejsze dla mnie, żeby urodziło się zdrowe. A z drugiej strony wolałabym dziewuszkę, głównie ze względów ekonomicznych, mam w rodzinie 3 małe damy i to głównie po nich odziedziczę garderobę dla malca, z kolei chłopak chciałby 'córcię po prostu i już' Zobaczymy, co będzie będziemy się cieszyć. Dla chłopca mamy imię Filip, dla dziewczynki Lena albo Kaja, choć na poczatku miała być Tosia, pewnie jeszcze nie raz się zmieni. Lista zakupów rozpoczęta, choć jeszcze mamy czas. Wyprawkę chcemy zacząć kompletować po powrocie z wakacji, bo na wszstko na raz nie starczy nam kasy, a trochę wydatków przed nami. Remont, wózek, meble, trochę tego jest i mimo, że jeszcze mamy czas na zakupy, to chcemy za większość, jeśli nie za wsystko zapłacić sami, dlatego rozkładamy zakupy na dłuższy czas, na raty, tak będzie nam łatwej. A Wy jak tam, macie jakieś imiona, które sie Wam podobają? No i chłopczyk czy dziewczynka, co wolałabyś bardziej? Ahh, i czy mogę zapytać skąd piszesz? Miłego popołudnia życzę i gratuluję zdanych egzaminów

[Sweet Delights]

Hej Mausie, jak żyjecie po weekendzie? Widzę, że znowu się tu u nas cichutko zrobiło. Jak się czujecie, jak Wam minęły te pare dni wolnego? Ja się gdzieś zaziębiłam i najpierw kichałam ciągle jak szalona, a dzisiaj coś mnie ucho pobolewa. Najpierw myślałam, że nie daj Boże ząb, ale cała szczęka mnie boli i promieniuje aż z ucha, więc jednak ucho. Okładam się ciepłym i amolem smaruje, mam nadzieję, że mi szybko minie. Pozdrawiam i miłego dnia życzę

[WrednaAfrodyta]

U mnie dobrze, tylko teraz mam sesje i duzo nauki....A Mały mi się kręci w brzuszku i ciezko się skupić na nauce

[savour_thought]

Sweet, to jednak z tymi mdlosciami to roznie jedne maja inne nie..moja mama mowila mi ze miala spokoj moze wiec to bedzie po niej i tez bede miec
Ja tez lykam kwas foliowy i do tego lekarz przepisal witaminy dowolne dla matki karmiacej piersia i kobiet ciezarnycha chodzisz prywatnie czy publicznie?
Ciekawa jestem jak bedzie teraz jak pojde ,ostatnio byla tylko malutka plamka ktora miala wlasnie 4 tyg.Tez czekaja mnie do zrobienia badania..dluga lista ale mam nadzieje ze bedzie wszystko dobrze z Pszczołka
Eee to fajnie ze nad morze sobie pojdziecie ,maly odpoczynek sie przydalby..tez mielismy jechac w sierpniu ale jak sie wszystko skomplikowalo to teraz nie wiec,moze na krotko gdzies sie wybierzemy.Planujemy zareczyny i ślub,choc teraz z sala ciezko bedzie...a wy planujecie czy kiedys?
Ja bym chciala najwazniejsze zeby zdrowe ale chyba tak najbardziej corcie..choc imienia dla niej jeszcze nie wymyslilismy,zastanawiali smy sie nad Emilka lub Liliana,a chlopiec -Kubus zobaczymy..pewnie tez sie zmieni jeszcze:P
Sporo wydatkow i nas czeka..ale najbardziej chcielibysmy sobie razem zamieszkac w Naszym mieszkanku..ale poki co bedziemy u chlopaka.
Ja wlasnie przezylam ciezki weekend w pracy..non stop na nogach i jeszcze Ci klienci udusic ich mozna,wyprzedaze i dlatego ciezko,teraz spokojnie moge napisac.
Czuje sie dobrzeoj niedobrze ze Cie tak boli...musisz sie udac do lekarza.. Klikam z Sosnowca
Afrodyta ja tez jeszcze dwa egzaminy,powodzenia
Zycze Milego dzionka i buziaki

[Sweet Delights]

Afrodyta, zazdroszczż Ci, że już jesteś tak daleko, taż chciałabym czuć już jak Maluszek kopie, a przynajmniej wiedzieć, że wszystko z nim w porządku. A przede mną jeszcze tyle czekania...

savour_thought prywatnie chodzę, prywatnie. Byłam już dwa razy, a w środę kolejna wizyta. Ciekawa jestem będę mieć usg, bo poprzednio z każdym razem mi robiła. A u Ciebie na pewno będzie już widać serduszko i maluszka, cudowny widok Jeśli chodzi o ślub to powiem Ci, że na razie nie planujemy. Owszem, za jakiś czas, ale jeśli już to tylko cywilny. Teraz w sumie też moglibyśmy się pobrać, ale nie chcemy, po prostu. Nie mamy własnych pieniędzy, żeby zapłacić za wesele i po prostu nie stać nas na to wszystko. Ja nie chcę brać pieniędzy od rodziców, chociaż proponowali, że nam wyprawią wesele, a historię z rodziną mojego Tż znasz, więc tym bardziej nic od nich nie chcemy. Jak za parę lat będziemy miec trochę grosza to zrobimy jakieś przyjęcie dla rodziny, ale za wszystko zapłacić chcemy sami. Już tacy jesteśmy O mieszkaniu natomiast na razie nie myślimy kompletnie, moi rodzice mają może nie jakiś super duży dom, ale jest nam tak wygodnie, mamy swój duży pokój i pokój dla dziecka i jest ok. Mojego taty ciągle nie ma, taka praca, nie chciałabym zostawiać mamy całkiem samej, poza tym jestem z nią bardzo zżyta, tak jest po prostu na razie dobrze. Współczuję, że musisz się tak męczyć w pracy, ja praktycznie cały wolny czas spędzam w łóżku, taka jestem senna i znużona.

[samanthhha]

Cześć dziewczynki

Ale dziś miałam ciężki dzień! Egzamin - trzy w jednym jedną część już mam w plecy... Ale jakoś bardzo się nie przejmuje

Ale Wam zazdroszczę z tym brakiem mdłości i wymiotów. Ja nadal jestem częstym bywalcem toalety... I co chwila mnie mdli A to już 12 tydzień!!!

Kupiłam dziś książkę "Ciężarówką przez 9 miesięcy". Przednia jest
A tak poza tym to w tym tygodniu muszę iść na badania (toksoplazmoza) bo za tydzień w poniedziałek idę do mojej pani ginekolożki, żeby zobaczyć naszego małego potworka, który wierci mi dziurę w żołądku eh...

Ale jestem zmęczona

[WrednaAfrodyta]

Samantha tez mam ta ksiazke , cala juz przeczytalam

[savour_thought]

Sweet, no tak z ślubem to jest duzo zalatwiania i pieniążków potrzebne bedzie duzo..dzis jezdzilismy caly dzien ..męczace cenowo roznie,w niektorych terminy juz pozajmowane ludzie czasem i dwa lata do przodu wynajmuja alee cos wolnego jest teraz tylko zobaczymy jak z pieniazkami bedzie wlasnie
Moze teraz jak pojdziesz to tez zobaczysz swojego Maluszka
z mieszkaniem jak macie dom do dyspozycji to pewnie sytuacja komfortowa
oj ja to poki co to w lozku nie leze,jak nie praca to uczenie teraz tez zalatwianie spraw dotyczacych slubu..chociaz relaksujacy masazyk i troska mojego chlopaka dodaje sil

samanthhha,nie martw sie powinny juz przejsc mdlosci wiec nic tylko spodziewac sie ze zaraz mina
tytul ksiazki juz brzmi super ciekawe jak tresc...

a dziewczyny pijecie kawe?albo zielona herbate?

Moze napiszemy liste czego unikac powinnysmy,a co jest wskazane taki niezbednik o ktorym powinno sie pamietac a moze nie kazda wie..zaslyszane,przeczyta ne wiadomosci

[WrednaAfrodyta]

Nie wolno:

-brac gorących kapieli , chodzic do sauny
-jesc surowego mięsa:tatar, sushi itp odpadaja
-jesc serkow plesniowych -listerioza
-robic tipsow akrylowych-wdychanie akrylu jest niebezpieczne
-wiadomo wykonywac ciezkich cwiczen
-brac lekow przeciwbolowych i innych(mozna tylko paracetamol i nospe)
-jak macie kota to nie zmieniajcie mu piasku w kuwecie i nie czysccie jej
-pic dużo kawy i coca coli
-pic herbatek z dziurawca i innych nieznanych ziolowych specyfikow
-nie nalezy sie stresowac

Tyle ode mnie

[samanthhha]

Dzień dobry

Dzionek zaczął mi się standardowo - tylko się podniosłam i od razu ruuuuurrrra do łazienki Chyba wolę takie wymiotowanie samą śliną i żółcią niż takie po śniadaniu.... bo potem czuję cały dzień takie dziwne smaki w gardle Pewnie od podrażnionego przełyku...

Wybieram się dziś na badanie na toksoplazmoze. Pobieranie krwi... buuu.... jak ja nie lubię!

Co do listy to jak coś znajdę albo mi się przypomni to napiszę Nie można dźwigać - to na pewno Czyli nie podnoście swoich ukochanych

[Sweet Delights]

Dzień dobry wszystkim Ale u mnie pogoda paskudna dzisiaj.

To może coś do listy:

-unikać zadymionych pomieszczeń i głośnych nieprzyjemnych dla dziecka dźwięków (krzyk, muzyka techno, wiertarka, podobno rownież wirująca pralka)
- alkohol i papierosy zakazane, ale to wie każda mama
- zbyt długie przebywanie na słońcu może prwadzić do przegrzania wód płodowych oraz pojawienia się przebarwień na skórze
- wszystke owoce i warzywa spożywane przez mamy na surowo powinny być porządnie umyte w ciepłej wodzie
- podobnie jak z kawą, herbatą i colą należy ograniczyć spożywanie tonicu, zawiera chininę
- nie powinno się nosić ubrań zbyt uciskających na brzuszku
- zdecydowanie nie wolno przyszłym mamom zajmować się malowaniem pokoju dla Maluszka, ani przebywac czy nocować w pomieszczeniach świeżo malowanych
- przez pierwsze trzy miesiące powinno się zrezygnować z jedzenia wątróbki
- należy unikać również surowych jajek, kremów do tortów, kogla-mogla, mleka prosto od krowy oraz kaszanki
- im mniej środków chemicznych w ciąży, tym lepiej, niewskazane są kosmetyki z retinolem, kwasami owocowymi, kwasem alfaliponowym, witaminą C, olejkiem cyprysowym, różanym oraz rozmarynowym, ponieważ mogą działać poronnie
- nie należy używać przeciwbakteryjnych płynów do higieny intymnej
- należy unikać spożywania ryb taich jak: okonie, szczupaki, sandacze, miętusy, węgorze, wątróbki z dorsza i innych ryb, surowe owoce morza, ryby zimnowędzone oraz wędzone, niewiadomego pochodzenia, niezbyt świeże
- nie odchudzamy się w czasie ciąży

To chyba tyle z mojej strony Miłego dnia wszyskim i pozdrawiam

[samanthhha]

Miała któraś z Was problemy z migdałami?

Bo ja tak... Dwa razy w tamtym roku i raz w tym. Skończyło się na antybiotykach i dwóch szczepionkach odpornościowych... Dziś poczułam, że boli mnie gardzioł i zobaczyłam gulkę ropną. Mam iść z tym do lekarza rodzinnego czy ginekologa? Masakra... WrednaAfrodyto Ty jesteś najdłużej z nas w ciąży - chorowałaś na coś? Brałaś jakieś leki? Martwię się tym gardłem antybiotyk nie zaszkodzi?

[WrednaAfrodyta]

Nie chorowałam , tylko drobne przeziebienia były..Sprobuj sie ratowac domowymi sposobami: herbata do tego cała cytryna wycisnieta + miod, albo melko z czosnkiem i miodem. Antybiotyk to juz ostatecznosc bo nie jest zdrowy dla dzidzi Jak nie przejdzie idz do lekarza rodzinnego i oczywiscie zaznacz ze jestes w ciązy. Dobra lece spac

[savour_thought]

listy na pewno pomocne

dopisalabym jeszcze ze najlepiej ograniczyc wszelkie fast-foody
tak to chyba wszystko juz wypisane

Polecane sa tez cwiczenia poprawiajace kondycje ale takie specjalne dla kobiet w ciazy

samanthhha,nie mialam problemow takich ale tak jak pisala Afrodyta najlepsze dla dziecka bylyby domowe sposoby ale wiadomo jak to nie pomoze to chyba cos mocniejszego jest potrzebne,lekarz na pewno da cos odpowiedniego najmniej szkodliwego

Jak tam samopoczucie dzis dziewczyny? Ja od rana ucze sie na egzamin jeszcze 6 stron mi zostalo drobna czcionka a taaak mi sie nie chce poza tym to czuje sie dobrze.Milego dnia zycze)

[Sweet Delights]

A ja mam dzisiaj kolejną wizytę u lekarza. Denerwuję się zawsze przed a dzisiaj to już jakoś wybitnie. Mają mi założyć kartę ciąży, dowiem się czy mogę jechać na wakacje ale przede wszystkim chciałabym zobaczyć i usłyszeć od gin, że z Maluszkiem wsio ok i rozwija się prawidłowo. Strasznie się martwię, czy wszystko tam w porządku jest.

[samanthhha]

Napisane przez Sweet Delights

A ja mam dzisiaj kolejną wizytę u lekarza. Denerwuję się zawsze przed a dzisiaj to już jakoś wybitnie. Mają mi założyć kartę ciąży, dowiem się czy mogę jechać na wakacje ale przede wszystkim chciałabym zobaczyć i usłyszeć od gin, że z Maluszkiem wsio ok i rozwija się prawidłowo. Strasznie się martwię, czy wszystko tam w porządku jest.

Dobrze będzie - uszy do góry Jak już będziesz po wizycie to napisz co i jak
Ja dziś po egzaminie. Ustny zdany a pisemny na wrzesień. Eh

[dorotek86]

Witam serdecznie dziewczyny. Dawno mnie tu nie było. Jak tam brzuszki? Ja jestem już w 9 tygodniu ciąży, ale niestety mam za sobą tylko 1 wizytę u ginekologa, w tym tygodniu powinnam była isć drugi raz, ale od niedzieli leżę poskładana w łóżku, a najgorsze jest to, że nie biorę żadnych konkretnych leków tylko czosnek, cebula, herbatka różana z aronią, cytrynka, mleko z miodem i wygrzewanie się.
W piątek idę do lekarza bo nie mam już siły, dzwoniłam dzisiaj ale nie było już miejsc a jutro czeka mnie obrona licencjata w Częstochowie.

Tak w ogóle to mój TŻ leci 25 czerwca do pracy na Islandię, a ja w miesiąc po nim. Stwierdziliśmy, że polecimy na pół roku, odłożymy pieniążki na remont mieszkania, wyprawkę i jakiś start. Oprócz tego będzie nam przysługiwać macierzyńskie przez pół roku po urodzeniu dziecka (czyli pieniążki od lutego do lipca 2010), a w tym czasie TŻ spokojnie znajdzie pracę w PL.
Wszystko się jakoś układa, jestem szczęśliwa... no poza przeziębieniem
Buziaki mamuśki.Zabieram się do nauki do obrony

[Sweet Delights]

Jestem Byłam u lekarza, miałam usg. Z Maluszkiem wszytsko dobrze Para rączek, nóżek, główka i cały kręgosłup 42 mm, wg usg 11 tyg 4 dni Na usg wkładał paluszki do buźki, fikał nóżkami i podskakiwał Cudeńko Postaram się wkleić fotki tylko nakarmię Tżta Buziaki dziewczyny Ale jestem szczęśliwa

Zdjęcia mojej kruszynki

[samanthhha]

Sweet Delights cudne to Twoje maleństwo też chcę mieć takie zdjęcia! Bo jak na razie na moich było widać małą... kulkę

A wiecie co? Zastanawiam się nad zmianą ginekologa... Bo naczytałam się na forach, że ta moja gin wcale nie jest taka super Przyznam szczerze, że ja tam zastrzeżeń nie mam, bo jest miła i tak dalej ale to przecież nie to się liczy - a kompetencje. Moja koleżanka która urodziła powiedziała mi, że ją zmieniła i jak się okazało - dobrze zrobiła bo był jakiś problem, o którym ona nawet nie raczyła wspomnieć! I co tu zrobić? Iść do niej w poniedziałek czy zadzwonić do kogoś innego, żeby już nie tracić u niej tych 80 złotych.. Poza tym ja jej nie muszę chyba informować o tym, że będę chodzić do kogoś innego, prawda? Czy muszę jak mam już założoną kartę?

Ja to zawsze z jakimś problemem Wam tu wyskoczę, co....... eh.. pod górkę zawsze

[Sweet Delights]

samanthhha powiem Ci, że ja też chodze do babki, jakoś wolę jak mi babka grzebie między nogami, a nie facet, ale też będę musiałam chyba zmienić. Tylko mam o tyle problem, że w moim mieście jest tylko jeden szpital i sami facecie na położnictwie, więc jeśli chcę, żeby mój lekarz był przy porodzie to niestety tylko do faceta;/ Babka do której chodzę jest ze szpitala w Kaliszu, czyli prawie 30 km w jedną stronę ode mnie, ale ma pryatny gabinet w moim mieście i do niej teraz chodzę. Jak ostatnio rozmawiały jakieś babki w poczekalni, to mówiły, że na początku ciąży też do niej chodziły, ale poźniej zmieniły lekarza, bo ta jakaś dziwna się zrobiła, jakby czekała na 'jakieś podziękowanie' za to, że się tobą zajmuje. Ja tam do niej nic nie mam, zawsze jest bardzo miła i pomocna, na prawdę lubię do niej chodzić bo mogę zapytać o wszystko i wiem, że mi powie co i jak. Powiedziała mi, że mogę rodzić u niej w szpitalu, ale jakoś nie jestem zachwycona chyba tym pomysłem, mam szpital przecież na miejscu, a ta odległość może nie jest duża ale zawsze. A z drugiej strony czytałam, że różnica w traktowaniu pacjentek lekarzy, którzy są ze szpitala a tych, którzy są z poza jest ogromna, więc sama rozumiesz. Nie wiem, na razie jeszcze mam zamiar chodzić do tej babki, lekarza można zmienić w każdej chwili, więc jeśli się zdecyduję na coś to dopiero za jakiś czas. A odnośnie Twojej gin to może popytaj następnym razem jak będziesz czekać na wizytę innych bbek do kogo chodziły, kogo mogą polecić i jak jest z tą obecną. Wiesz, jeden przypadek nie oznacza od razu, że to się powtarza ciągle i, że jest złym lekarzem Pozdrawiam

[WrednaAfrodyta]

Samantha nie musisz jej o niczym informowac. J a tez zmienialam lekarza i tego poprzedniego nie informowala,. To nasza decyzja, lekarzowi nic do niej

[samanthhha]

No właśnie chodzi o to, że to nie jest jeden przypadek. Na forum kobieta napisała, że dopiero jak urodziła okazało się, że z dzieckiem było coś nie tak i ta babka nic nie powiedziała. Już trochę się popytałam i jednak zmieniam ją. Idę do kolesia, same pozytywy o nim słyszę i czytam. Wolę nie ryzykować zdrowiem mojego maleństwa

I dziś się dobrze czuję, nie mam mdłości i nie wymiotuje. Ciekawe przez jak długo... A u Was jak samopoczucia? Miłego dzionka życzę

Hihi to nie poinformuje jej, nie dobra jest to niech spada

[carolinee00019]

Jaa tez sie dopisze mam 20 lat 21 skoncze we wrzesniu termin porodu mam na 10 sierpnia takze to juz niedlugo

[samanthhha]

Napisane przez carolinee00019

Jaa tez sie dopisze mam 20 lat 21 skoncze we wrzesniu termin porodu mam na 10 sierpnia takze to juz niedlugo

O no to witamy A jak sobie radzisz? Jak się czujesz?

Dziewczyny odzywać się!!! Bo jak nie........ to kopa w i już

[carolinee00019]

Mi juz tak jakos ciezej sie poruszac i wogole.. Niestety nie wszystkie wyniki mam dobre;/ najbardziej niepokojaca jest krew w moczu.. i caly ten tydzien musze jezdzic po lekarzach podobno mam na 100% dziewczynke a w sobote mam usg ciekawe czy jej tam nic nie wyroslo;p ale na szczescie mamy juz wybrane imiona zarowno dla dziewczynki Natasza jak i dla chlopca Kacper jestesmy w trakcie przeprowadzki nie dawno 30 maja bralam slub cywilny koscielny 25 wrzesnia za rok maz ma prace ja nie.. ale jakos to bedzie nie zaczelam szkoly bo zrobilismy rok przerwy i pojechalismy do wloch do tesciowej i tam niespodzianka dowiedzialam sie w swieta moglam usunac ale tego nie zrobilam czasem mam watpliwosci czy sobie poradze.. z maciezynstwem i wogole ale moze dam jakos rade narazie jak widze male dzieci to ogarnia mnie panika ze moglabym zrobic krzywde albo nie bede wiedziec czemu placze... mysle jednak ze po porodzie nabiore pewnosci siebie pozdrawiam wszystkie mamusie

[WrednaAfrodyta]

Caroline im blizej porodu tym bardziej ja panikue czy sobie poradze, wiec nie jestes sama..

[carolinee00019]

Napisane przez WrednaAfrodyta

Caroline im blizej porodu tym bardziej ja panikue czy sobie poradze, wiec nie jestes sama..

a na kiedy masz termin?? porodu to ja juz w sumie sie nie boje jak lezalam w szpitalu to ciagle sobie gadaly inne ciezarne niektore szly rodzic i zrozumialam ze to w sumie nic takiego skoro inne daja rade to czemu ja mam nie dac i teraz podchodze tak na luzie.. Czasem to juz chcialabym miec za soba.. tylko jednej rzeczy chcialabym uniknac nacinania krocza... wiem ze to u nas praktycznie standard przy 1 ciazy ale to jest masakra w innych krajach to w jakis 20% przypadkach a u nas w 100 prawie...

[WrednaAfrodyta]

Termin mam na 25 sierpień.. No ja sie boje porodu , szczegolnie ze jueszcze nie wiem jak bede rodzic. Mam wade wzroku i musze isc do okulisty zeby iocenil stan siatkowki i na tej podstawie albo bedzie cesarka albo nie...A czemu lezalas w szpitalu?/