Od Płodzianki do Mlekopijcy - Nasze Słodkie Letnie Wyjce 2008'

[Cestia]

Jejku dziewczyny, ale śliczne te wasze dzieciaczki

Super, że już jesteście. Teraz prosimy ładnie za nas kciuki trzymać... bo my też już chcemy!

Buziaki dla wszystkich

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez livdragon

To i ja się pochwalę - mała ma tu 3 dni. Generalnie Anioł nie dziecko - je śpi czasem popłacze, ale rzadko. W nocy wstaję około 3 razy - do tej pory mogę powiedzieć że fajnie ją mieć po drugiej stronie brzucha

To widac ze spokojne dziecko i fajnie ze wyspać się daje. Moj Jasio tez nie należał do płaczków - dzięki temu uniknelismy smoka , spac lubił w dzien, a wnocy podjadał co 4,3,2 godziny.
Zobaczymy jaki bedzie jego brat

[jowisz]

Laski jak wasze cycki?
u mnie jutro minie tydzień od porodu, nawał miałam 1-dniowy i to było przedwczoraj. a od wczoraj cycki już mniejsze, obolałe ale zdecydowanie mniejsze. mała przystawiam co 3-5 godzin, różnie bo to taki jakiś niejadek. jak karmię to jeszcze trochę szczypie jak ciągnie więc może wciąż za mało tego ?
no i to wciąż siara, nie mleko. tak ma być?

[livdragon]

Napisane przez jowisz

Laski jak wasze cycki?
u mnie jutro minie tydzień od porodu, nawał miałam 1-dniowy i to było przedwczoraj. a od wczoraj cycki już mniejsze, obolałe ale zdecydowanie mniejsze. mała przystawiam co 3-5 godzin, różnie bo to taki jakiś niejadek. jak karmię to jeszcze trochę szczypie jak ciągnie więc może wciąż za mało tego ?
no i to wciąż siara, nie mleko. tak ma być?

To że wciąż siara to raczej nie powinno tak być. Ja dzisiaj jestem też tydzien po porodzie. Mleko powino zacząć się produkować około 3 doby. Żeby piersi dobrze produkowały trzeba malenstwo dobrze przystawiać - brodawkę z otoczką, pozatym ja piję herbatę Hipp natal - dla kobiet karmiących i sobie chwalę bardzo. Dziecko nie powinno jeść co 5 h na początku - jak śpi dłużej niż 4 powinno sie je obudzić i karmić. Trzeba pamiętac tez o opróżnianiu piersi do końca - wtedy więcej pokarmu będą produkować.

[anka1900]

witajcie
moje cycuszki juz w miare w normie , znaczy zniknela bolesnosc z nawalu pokarmu w 3-4 dniu po porodzie, karmie na zadanie, ale to zadanie to wydaje mi sie w nieskonczonosc, bo Miki ciagle siedzialby przy cycu raz zeby jesc a potem to tylko zeby sie pieszczolic bo przy cycu tak bezpiecznie dzis to sadna noc i poranek, od 2 w nocy ssanie a o spaniu ani mowy, wlasnie odwiedzila nas polozna i byl zonk bo nawet lozka nie zaslalam bo nie mialam kiedy

[kristi75]

Napisane przez anka1900

witajcie
moje cycuszki juz w miare w normie , znaczy zniknela bolesnosc z nawalu pokarmu w 3-4 dniu po porodzie, karmie na zadanie, ale to zadanie to wydaje mi sie w nieskonczonosc, bo Miki ciagle siedzialby przy cycu raz zeby jesc a potem to tylko zeby sie pieszczolic bo przy cycu tak bezpiecznie dzis to sadna noc i poranek, od 2 w nocy ssanie a o spaniu ani mowy, wlasnie odwiedzila nas polozna i byl zonk bo nawet lozka nie zaslalam bo nie mialam kiedy

a w nocy w jakiej pozycji karmisz ja karmiam na leżąco bo i kregosup nie cierpi a można sie i zdrzemnąc pozycja bardzo wygodna i polecam

A jak laktacja sie już w miare unormowała to piłam herbatke mlekopendną i ona miała jeszcze działanie odgazowania dzidzi ( przez to niewiem co to kolki )i głównie poto ją piłam

[anka1900]

kristi ja karmie w fotelu z rogalem na udach, na lezaco to maly nie przepada i sie zlosci jak mu cyc bokiem sie wymknie, a tak jak sobie siedze to moge jak nie jestem zbyt spiaca poczytac ksiazke, obecnie juz mam marzenie zeby sie naspac na zapas, ale takie widocznie sa uroki cudownego macierzynstwa

[Anisia25]

ja karmie brzuszek do brzuszka na lezaco i tylko do lewej potrafie wygodnie karmic na siedzaco moja mala ssawa ma taki ciag ze ja musze miec cos pod reka by to pomietolic z bolu

[taka sobie]

moje cycki to istna mleczarnia, chce ktoras ??? a w ciązy nic nie wyciekało, juz sie martwiłam, a teraz okłady z kapusty robię bo za twrde czasem są

wczoraj prawie zawału dostałam najpierw mała miała znowu akcję z pręzeniem, potem pępek zaczął krwawic a na sam koniec ulało jej sie z krwią oprocz tego ulania wszystko wskazywało ze z nią jest ok, TZ wszedł na neta i czytał, wiec obyło sie bez pogotowia bo ja juz chcialm jechac dzis byla lekarka bo chcialam wszystko wiedziec i juz wiem krew byla z moich brodawek, musze kupic osłonki. te pręzenie to kolki mamy juz zawiesinę , amm nadzieje ze pomoze bo to straszne kiedy nie mozesz pomoc własnemu dziecku i patrzysz jak sie męczysz , a tak nieststy wyglądają kolki a pępuszek pani dr oderwała kikucik bo juz sie odrywał, została mała ranka, troche sie z niej sączyło, ae smarujemu spirolem i juz jest czarnawa, bedzie gicior Teraz malutka spi, ide do niej dołączyc, oby dzis juz nie miala kolki

[poulette]

Czytam was juz tutaj z wielkim zaciekawieniem, przynajmniej mozna troche przewidziec co mnie czeka. wiadomo , ze kazda ma inaczej i kazdy bobas inny, ale dobrze czytac o waszych doswiadczeniach. Piszcie mamusie piszcie jak najwiecej !

[marticia]

Poulette, ja tez wlasnie czytam i sobie tak moje cycochy ogladam co tez z nimi bedzie. Ja to nie wiem czy prawda jest teoria, ze jak brodawki krwawia to znaczy, ze dzidzius jest zle przystawiany do karmienia..Czy to prawda dziewczyny?
A i jak karmicie? macie specjalny jakis fotel jak na siedzaco? bo ja mam problem, nie wiem czy mam kupowac cos wygodnego, bo mamy w pokoju kanape, ktora bedzie rozlozona w nocy i nie mysle, ze tam bedzie mi sie wygodnie karmilo, wec zastanawiam sie nad jakims fotelem.. o ile sie wcisnie do pokoiku.

No i ja jakos tak boje sie z tym pepkiem jak to bedzie, bo moja tesciowa okazuje sie, ze jakas taka nic nie wiedzaca i poza tym jak zaczela opowiadac mi o starych metodach typu, ze przez dwa miesiace po odpadnieciu pepka dziecko musi byc bandazowane z czms twardym przyciskajacym pepek to az mis ie odechcialo pytac ja o rady.

Taka sobie, mam nazieje, ze z malutka juz wszystko dobrze

[taka sobie]

dzisiejsza noc juz była spokojniejsza, troszeczkę popłakała, jakies poł godzinki, tzn bardziej marudziła niz płakała, ale obracałam ją na brzuszek, trochę pobujałam, dostała lekarstwo i jest ok.
Z brodawkami to jest tak ze mogą krwawic nie tylko ze złego przystawienia, wydaje mi sie ze kazda to przejdzie na początku, w koncu są bardzo delikatne a dzieciaki to takie ssaki ze zadna nie wytrzyma ja bardziej martwie sie tym moim nawałem pokarmu, dzis musialam odciągac bo jakas grudka mi juz wyskoczyła na lewej piersi tak wiec laktator nic przyjemnego ale pomaga.

ja załauje ze nie kupiłam wiecej spiochow rozpinanych w kroku, mam tylko 3 takie, reszta normalna bez zatrzaskow. Ubieramy spiochy tylko na noc ale własnie wtedy nawygodniej by bylo przebrac pampka raz dwa a nie cale spiochy sciągac, więc dziewczyny w dwupakach ktore jeszcze kupują..... polecam spiochy obowiązkowo rozpinany w kroku

zmykamy na ogród, trzeba sie przewietrzyc

[Anisia25]

Beatko, ja tez juz te grudki wyczulam, od razu malucha do cyca przylozylam i on to wyssal mimo bolacego jeszcze jednego sutka.. w sumie zaciskam zeby i daje rade, potrzeba mojego dziecka jest wazniejsza niz jakis gupi bol
Laktatora nie mam i nie wiem czy bede kupowac, bo narazie karmie mlodego czesto, a ssie dlugo potrafi od 45-godzinny intensywnie ssac a cycochy jak balony pozniej

[Anisia25]

Marti, nauczysz sie wszystkiego najlepiej to karmic na twardawym podlozu (np materac lozka) dzidzius na plaskiej podusi, na boczek skierowany brzuszkiem do ciebie by mogl czuc twoje cieplo i bijace pulsy ciala, brodawka na wysokosci jego szukajacych cycka ust a ty lezysz na wyzszej podusi by nie obciazac kregoslupa i mozecie oboje wypoczywac

[jowisz]

a u mnie z cyckami dramat. jak już pisałam tylko 1 dzień w środę były duże, od czwartku wyglądają już zupełnie normalnie. żeby wyciekła kropla czegokolwiek muszę je długo miętolić
moja mała tylko by spała przy cycku, podejrzewam że męczy ją to ssanie, zwłaszcza że nie wiadomo ile daje rady wyciągnąć. wczoraj w związku z tym byliśmy u pediatry prywatnie po południu i wyszło, że nie przybrała nic a nic od wyjścia ze szpitala
lekarka zaleciła podać butlę i sprawdzić jej zachowanie - no i podaliśmy - 30 ml opróżniła w sekundy dosłownie. teraz najpierw przystawiam do cycka, a potem porcja z butli.

i pytanie do mam, które karmią butlą bo ja nie wiem jak to robić. czy ona powinna być w półsiedzącej pozycji? jak szybko łykać? bo u niej to idzie w ekspresowym tempie - minuta, dwie i nie ma 30-40 ml. oczywiście smoczek mam z 1 dziurką z aventu. pomocy.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

jowiszku, przystawiaj małą do piersi i nie przejmuj sie rozmiarem
Ja karmiłam piersią tyle ile chciałam a zadko kiedy były duże. Pij duzo wody. Pokarm produkuje się na bieżąco, więc nie ma tak ze masz puste piersi zupełnie.
A mogłoby się wydawać ze tez mlekodajna nie jestem, bo laktatorem z trudem odciągałam 50ml, a Młody ciągnął tyle ile chciał.
A gdybys faktycznie miała za mało pokarmu, to dziecko nienajedzone byłoby rozdraznione, płaczliwe. Jest tak?

moja mała tylko by spała przy cycku, podejrzewam że męczy ją to ssanie

pewnie ze męczy, bo dla takiego malucha to cięzka robota. Dlatego dzieciaki na takim etapie ograniczają się do snu, jedzenia, wydalania i na nowo Mój Jasio potrafił wisiec i 4 godziny przy piersi. Lezelismy, spalismy więc nie trapiło mnie to.

30 ml opróżniła w sekundy dosłownie

no baaa bo tu nie trzeba pracować, lekkie pociągnięcie i leci samo. Butla to dobra droga do zniechęcenia do piersi.

nie przybrała nic a nic od wyjścia ze szpitala

bo sztuki karmienia musi nauczyc sie i mama i dziecko Sama niedługo zobaczysz ze po kilku minutach Mała bedzie sama wypluwała pierś, a teraz najedzenie się zajmuje jej nawet i kilka godzin. Poza tym jestesmy ssakami więc co ma taki mały ssacz robić?
Ze wszystkim trzeba dojść do wprawy
Jesli chcesz karmic piersią, to nie panikuj, położ sie wygodnie, usiądz i niech sobie ssie az was boki zabolą

[jowisz]

Elu tylko ona śpi po pierwszych 3 pociągnięciach. karmienie wygląda tak, że ciągnie 3 razy, przykima, ja szczypie policzek, brodę, znów 3 razy, ja szczypię..i tak cały czas. w większości przypadków usypia po 10-15 min. jak kamień i nie ma szans jej dobudzić.

co do odciągania to jakaś abstrakcja - kiedy miałam ten 1 dzień z dużymi cyckami to udało mi się odciągnąć 20ml. dziś próbowałam i wycisnęłam 3 krople a ile się nasiedziałam to moje. przed karmieniem miętolę je i naprawdę mnie zajmuje długą chwilę by wycisnąć 1 kroplę tak by zwilżyć pierś. w ogóle nie potrzebuję wkładek.

a mała nie może stać z wagą w miejscu przecież.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez jowisz

Elu tylko ona śpi po pierwszych 3 pociągnięciach. karmienie wygląda tak, że ciągnie 3 razy, przykima, ja szczypie policzek, brodę, znów 3 razy, ja szczypię..i tak cały czas. w większości przypadków usypia po 10-15 min. jak kamień i nie ma szans jej dobudzić.

hymmm ja moze spróbowałabym wiecej pić, bo jak piersi będą pelne to Mała pociągnie i zacznie samo leciec, bedzie musiała łykać a nie spać. A to tez będzie widać, bo poczatkowo tak jak pisałam dzieci nie sa tak wprawne w piciu i część ulewa się kącikiem ust, więc sama będziesz widziała ze leci.
Daj jej się zdrzemnąć, obudz i przystawiaj. I duzo pij Są tez herbatki laktacyjne, HIPP, Herbapol, mozna samemu kupić ziola i zrobic mieszankę (przepis mam od lekarki).
poczytaj Zasady Karmienia (ile, jak często, jaki przyrost wagi) http://www.mediweb.pl/children/wyswietl_vad.php?id=668

Herbatki:
http://www.kamelka.ekoma.pl/index.ph...chk=1&Itemid=1
http://www.cefarm24.pl/fito-mix-4-ml...sasz-p890.html
http://www.cefarm24.pl/hipp-herbatka...00-g-p247.html

taka sobie, najfajniejsze pod wzgledem łatwości zdjemowania pampka sa takie spiworko-piżamki Ja mam 3szt i nie wiem czy jeszcze nie dokupic. Wygodne i na upały jak w sam raz
http://allegro.pl/item396896027_cart..._0_3mies_.html
http://allegro.pl/item395496022_spiw...nia_super.html
http://allegro.pl/item395475146_mini...0_3_m_ce_.html
http://allegro.pl/item396684039_spiw...szt_nowe_.html
http://allegro.pl/item398486540_2_pi..._3_6_m_cy.html

[asiula_n]

Kobietki kochane, wiem że jestescie mocno zajęte swoimi pociechami, ale jakbyscie znalazły czas, czy moglybyście napisac o wrazeniach waszych mężów w czasie porodu, jak to odebrali, bardzo to przezyli itp.?

Będe wdzięczna za odp.

Anisiu - dzieki za odpowiedz na poczekalni

[rusalka]

Napisane przez asiula_n

Kobietki kochane, wiem że jestescie mocno zajęte swoimi pociechami, ale jakbyscie znalazły czas, czy moglybyście napisac o wrazeniach waszych mężów w czasie porodu, jak to odebrali, bardzo to przezyli itp.?

Będe wdzięczna za odp.

Anisiu - dzieki za odpowiedz na poczekalni

Moj mąż bezposrednio przy wypychaniu małej nie byl ale był wczesniej w trakcie najgorszych skurczy i jak mi opowiadał za ja jak zwijałam sie z bólu i mowilam ze juz nie wytrzymam to miał ochote dosłownie uciec bo nie mogl patrzec jak sie męcze i na płacz mu sie zbierało a tak to zadowolony tatusiek

[rusalka]

taka sobie a co to za lekarstwo małej podajesz ? bo ja mam plantex ale jeszcze nie dawalam to jest w takich saszetkach

[taka sobie]

Jowisz moja malutka miala taką jedną noc w szpitalu, przystawiałam ją a ona 3 razy pociągła i zasypiala, tez kazali mi ją budzic ale nic nie dawalo, w koncu zasypiala na amen a mi wtedy piersi mało co nie eksplodowały. I tak jak myslalam ze laktator zawsez bedzie czas kupic tak musialam sciagac męża o 22 do szpitala, najpierw biedak latał po sklepach w poszukiwaniu laktatora. Ja mam znowu za duzo pokarmu i lekarka kazała mniej pic, wiec moze pij duzo , kup tez sobie herbatke z hippa, moze cos pomoze.

Rusalko ten lek to Debridat, zawiesina, podaje małej 2,5 ml 3 razy dziennie 15 minut przed karmieniem. Dopiero od wczoraj wieczora jej to daje ale wczorajsza noc juz byla duzo lepsza, oby pomogło.
Ela fajne te spiworki, pod spod dajesz tylko pampers? i duzo tego zostaje od dołu? bo moja niunka dosyc dluga jest,

Asiula ja mialam cc wiec męża nie bylo na sali ale byl obok i mała jak wyniesli to od razu ją widzial a potem mu ją wreczyli. Jak mnie wywozili na łóżku z sali operacyjnej i zrównałam sie z dzrwiami sali w ktorej siedzial to myslalam ze pęknę ze smiechu siedzial z niunką na rękach i był przerażony a teraz jest chyba najdumniejszym ojcem pod słońcem, swiata poza nią nie widzi

dziewczyny macie jaką sstronkę z dietą kobiet karmiących? mozna jesc pomidory? ja to mało co jem i chyba dlatego tak chudnę, jak jest u Was z wagą? ja z 68 ważę teraz 55, a przed ciążą 50, został mi brzuch, jak to po cesarce i uda

[jowisz]

Dziewczynki a jak z odbijaniem? mąż nosi małą pionowo, klepie, sadza ją sobie, opukuje na boczku i nic. a teraz jak czasem butlę je to na bank połyka powietrze.

poza tym małej strasznie się zaczęła skórka jakby łuszczyć, załączam fotkę. czy sudokrem będzie na pewno skuteczny bo na razie nie widzę efektów

[wersta]

a czy sudokrem nie wysusza? jak sobie kiedyś smarowałam pryszcze na buzi, to miałam wysuszoną skórę po nim

W okresie pierwszych dni życia dziecka skóra ulega gwałtownemu wysuszeniu w związku z niewielką aktywnością gruczołów łojowych i potowych. Dlatego należy pamiętać o dodatkowym jej natłuszczaniu. Pielęgnacja skóry noworodka, a później niemowlęcia wymaga nieustannej dbałości i postępowania ochronnego. Skóra stanowi naturalną barierę immunologiczną. Jest ochroną przed szkodliwymi bakteriami i alergenami. Wszystkie funkcje, jakie spełnia skóra, rozwijają się do końca 3 roku życia. Dziecięca skóra jest cieńsza niż u dorosłych, a naturalna powłoka wodno-tłuszczowa nie taka skuteczna.
źródło: z netu gdzieś

i jeszcze
Skóra - prawidłowa jest bladoróżowa; miękka, aksamitna, pokryta meszkiem - szczególnie na plecach i ramionach.
Skóra sucha, popękana, łuszcząca się - wskazuje, że ciąża była biologicznie przenoszona. W pierwszych dniach życia noworodka, skóra może ulec większemu zaczerwienieniu. Mija ono samoistnie, a skóra się łuszczy. Jest to zjawisko fizjologiczne, zwane rumieniem noworodkowym. Na skórze nosa i policzków można spostrzec białoróżowe grudki (prosówki) - gruczoły łojowe widoczne przez cienką skórę.Na skórze noworodka występują niekiedy znamiona o różnym charakterze. Najczęstsze to - naczyniaki płaskie usytuowane w okolicy potylicznej, na czole, nosie i powiekach. Mają one tendencję do samoistnego zanikania.

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

taka sobie, pod tę koszulkę tylko pampek ewent. skarpetki ... zalezy od temperatury. Długośc - zalezy od rozmiaru, kup 62, 68.

A dieta ... mnie mówiono,zeby przez 2 tyg wstrzymac się od surowych owoców i warzyw (mogą byc zbyt cięzkostrawne dla niedojrzałego układu pokarmowego niemowlaka), robiłam sobie pieczone jabłuszka z musli
Wpisz w google DIETA MATKI KARMIĄCEJ. np http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...0,3855207.html
http://www.mediweb.pl/nutrition/wyswietl.php?id=1089

jowisz, mój Jasio tez nie miał potrzeby odbijania kilka razy go trzymałam pionowo... nic to nie dawało, więc nie to nie. A ulalo mu się chyba raz.
Sudokrem to na co? Na pepek??

[olunek]

gratuluje mamusia ! ach jak tak podczytuje wasz watek to lezka w oku sie blyszczy...to juz prawie rok temu tak samo mialam

wszystkiego dobrego dla wszystkich mamus tych co maja swoje skarby juz w ramionach i tym ktore wciaz nosza je pod serduchem




ps. na taka skorke luszczaca super dziala plyn do kapieli oliatum i kremik z tej samej firmy.uiekam bo moj misiek chyba w koncu zadecydowal ze jednak pojdzie spac ...

[Ana2]

Dziewczyny,
witam i gratuluje Wam cudownych pociech.Podczytuje Was troche (bo moja uwage zwrocil tytul Waszego watku-bomba!).Ja jestem mama lutowo-marcowa 2007.
Chcialam Wam tylko napisac slowko na temat "diety" matki karmiacej...W ogole uwazam,ze w Polsce to panuje taki mit,ze jak karmi sie dziecko piersia to trzeba sie wyrzec wszystkiego.Tutaj ani jeden lekarz,ani jedna polozna nie wpomniala nigdy o zadnej diecie; w szpitalu w drugiej dobie po cc dostalam do jedzenia smazone udko z kurczaka,frytki i zielona fasolke.Nigdy zadnej specjalnej diety nie stosowalam,jadlam wszystko jak zwykle; od poczatku karmienia jadlam mandarynki,pomarancza,tru skawki (w sporych ilosciach,bo ja nie potrafie po trochu)-to niby owoce,ktore "uczulaja",a u nas nic sie nie dzialo.Uwazam,ze wlasnie karmiac piersia powinno sie jesc WSZYSTKO,bo trzeba byc w tym okresie odzywionym za dwoch.Eliminowalabym z diety produkty tylko w momencie gdybym widziala,ze malenstwo ma kolki,robi brzydkie kupy itd.Wczesniej nikt na zadna diete by mnie nie namowil

To oczywiscie tylko moje zdanie na ten temat

Pozdrawiam Was goraco i czekam z niecierpliwoscia na nowe malenstwa

[Judi21_84]

Jowiszku na tą skórę napewno nie sudocrem, bo tak jak Wersta pisała on wysusza skórę. Weź sobie do kąpieli oilatum albo balneum-ja sobie to kupiłam a czy bedzie potrzebne-okaze sie.
Ale sudocremu jestem pewna bo też sosuję na syfy i wysusza w mgnienia oku

[1d36bece409c03b7a5895977e3eaa07c69f6d3f6_64237171b1711]

Napisane przez Ana2

..W ogole uwazam,ze w Polsce to panuje taki mit,ze jak karmi sie dziecko piersia to trzeba sie wyrzec wszystkiego.

Bo może na szczęście w Polsce przykłada sie do tego wiekszą uwagę...
Jedna matka moze jesc wszystko inna nie, ja zaliczałam sie do tych drugich. MOje dziecko reagowało na nabiał, do dzis ma skazę białkową. Gdybym zyła w innym państwie nic by się nie dzialo?? Truskawki tez uczuliły.
To ze w szpitalu dają do jedzenia wszystko, to zgadzam sie, tak jest nawet w Polsce. A to dlatego ze w szpitalu jest się kilka dni i raczej nic złego się nie zadzieje, wszelkie alergie wychodzą ok 4tyg..
Dieta lekkostrawna nie zaszkodzi, a wręcz pomoże zrzucic zbędne kilkogramy.

[olunek]

sudocrem wysusza bardzo!
na odparzenia jest super linomag masc , alantan masc a moj nr 1 do smarowania pupci na codzien i jakichkolwiek podraznien nawet na buzi to bephanten masc. smarowalam nim tez sutki jak mi maly poranil no a wazne jest to ze nie trzeba zmywac przed karmieniem bephantenu z sutkow.