Króliczek miniaturka III

[motylek1007]

nie wiem co teraz komornik im zabierze, bo oni i tak nie maja wartosciowych rzeczy chyba ze kompa, tv i samochod, nie wiem czy komornik moze zabrac inwentarz zywy?

naparwde nie rozumiem jak mozna dopuscic do takiej sytuacji i nie zaplacic tylko jechac sie bawic gdzies

[cZaRnA_KiCiA]

motylku współczuję stresu..
Babaci naprawdę musiały ugiąć się nogi.. straszna sytuacja..

[kasian86]

Motylku.. straszne naprawdę, współczuję biedna babcia... może mogłaby zamieszkać z Wami na stałe? To coś strasznego jacy ludzie potrafią być.. ta ciotka się nadaje do telewizji normalnie do jakiejś uwagi czy innej interwencji.. kompletnie nie rozumie jakie konsekwencje mogą mieć jej czyny.. a cierpią na tym najbliższe osoby, czyli matka i dzieci.. naprawdę już brak mi słów..

Kiciu - welcome back

[motylek1007]

Kiciu wrocilas na stałe?

Kasiu Babcia moglaby zamieszkac, ale ona bez dziadka sie nie ruszy, tak są ze soba zzyci a dziadek znowu bez ziemi sie nie ruszy bo to bledne kolo. On sie :dusi" jak gdzies do domu jedzie, bo musi miec przestrzen, wiec on nigdzie sie nie wyprowadzi a Babcia zostaje przy nim

nie wiem co z dziecmi bo ida do szkoly a tu bez wody i swiatla....


czekam na informatyka bo mial byc na 16....................

[kasian86]

Motylku, weszłam na wizaż i myślałam, że tu wiadomość, że masz już internet, a jednak nie

Strasznie mi przykro ze względu na Twoją babcię, myślałam, że ona jest sama, w sensie że bez dziadka, ale jednak to zmienia postać rzeczy... bo jakby się wyprowadzili to pewnie i dom i ziemia poszłyby na zmarnowanie ciotki, że tak powiem..
Biedne te dzieci naprawdę kiepska sytuacja, nawet nie wiadomo co robić..

Czytałyście albo widziałyście Władcę Pierścieni? Wczoraj jak już zasypialiśmy jakieś dziwne dźwięki dobiegały z dworu.. pytam się M co to jest, a on mówi, że nie wie.. ja po chwili mówię do niego, że idą wojska Mordoru, a on tak spojrzał na mnie wielkimi oczami i mówi, że tak samo sobie pomyślał a on nie jest fanem Władcy Pierścieni, ciekawe co to były za dźwięki..

[motylek1007]

mam juz neta..................... ....

ale wiecie co....on przyjechal do mnie z obiadem (kupil sobie) i jadl i jeszcze z tekstem ze musial sobie kupic, bo ja im nie chcialam zrobic....poczulam sie głupio,dziwnie i w ogole....tak jakos nie wiem jak

ja nie ogladalam Wladcy Piersciei wiec nie wiem o co chodzi


powiem tylko ze jesli chodzi o informatyka i jego dziewczyne, to ona poswiecila dla niego bardzo duzo bo zerwala kontakt z rodzina....mam nadzieje ze jej sie oplaci

[kasian86]

W ogóle ja się dziwę tej dziewczynie, bo jak on taki jest, że nie wie co będzie robił za godzinę to ona musi być nieźle wyrozumiała.. ja sobie tego nie wyobrażam
Faktycznie dziwne z tym obiadem, no ale najważniejsze, że masz już neta

[motylek1007]

moze ona jest taka sama wiec pasuja do siebie
na pewno lubi zwierzeta bo od razu wlozyla reke do klatki i glaskala Czandora

ja nie mam nic do innej wiary, on po rozwodzie przeszedl na buddyzm ale moim zdaniem to nie jest taki prawdziwy buddyzm tylko jakas sekta. Oni sie spotykaja i robia rozne dziwne rzeczy np dostaja tabletki ktore maja jesc 10 dni czy cos (tak bylo na poczatku) a pozniej musieli dawac kase temu guru niby na jakies ziemie na swiatynie.
Ja znam i tak tylko strzępki jak mi opowiadal (pozniej przestal) i im tlumaczyli ze czlowiek nie powinnien posiadac dóbr materialnch bo to go psuje, i lepiej ta kase oddac guru na swiatynie (tak to tlumacze łopatologicznie jak on mi) wiec on tam juz wlozyl kupe siana a teraz jeszcze jak poznal ta dziewczyne tez przeszla na buddyzm dla niego.

jak dla mnie jest to podejrzane zwlaszcza ze tam trzeba cos placic, no ale jemu juz sie nie przepowie tego....
najśmieszniejsze sa dla mnie te ich spotkania np w warszawie jak sie spotykaja setki osob i sluchaja czegos z płyt.........


Kasiu czy Ty nadal uzywasz waxa? jestes zadowolona z niego?

czy cos Ci to przypomina z wygladu? heheh
http://www.allegro.pl/item418346052_...rly_nails.html

ta dziewczyna informatyka powiedziala mi ze moge kupic nozyczki do cieniowania i w taki sposob cieniowac mu grzywke cz siersc na lato - mysle ze to nie głupi pomysl

[kasian86]

Motylku, faktycznie brzmi jak sekta.. dobrze, że nie próbuje Cię werbować..

Używam waxa, ale rzadko, bo ja myję rano włosy i rzadko mam czas żeby siedzieć pół godziny z tym na głowie ale włoski mam potem bardzo ładne i chyba szybciej rosną, chociaż nie wiem naprawdę..

[motylek1007]

Napisane przez kasian86

Motylku, faktycznie brzmi jak sekta.. dobrze, że nie próbuje Cię werbować..

na samym początku sama chcialam sie zwerbowac zeby zobaczyc jak tam jest (ponoc buddysci szanuja kazde zwierze bo reinkarnacja i te sprawy) ale uwaga uwaga informatyk stwierdzil ze mnie nie wezmie na spotkanie bo nie mam predyspozycji

[kasian86]

Może stwierdził, że jakieś za mądra na takie pierdoły i nie dasz się robić w konia i być dla jakiegoś guru maszynką do robienia kasy "na świątynie"

[motylek1007]

albo ze nie mam kasy i nic obcym nie dam, bo przeznaczam na swinki

[kasian86]

O! To pewnie właśnie tak było

Boże, co za rozmowa

[motylek1007]

rozmawialam z mama i ona mi powiedziala ze moja prabacia sama sobie radzila na gospodarstwie (moj pradziadek zginal na wojnie) sama wychowywala dzieci (4) i sobie radzila.
Pamietam jak mi mowila, że ona kochala tylko jednego mezczyzne swojego meza i dlatego zadnego innego nie chciala a moj wuja dostal wszystko "gotowe" cale gospodarstwo i to bardzo duze i nie umial nic z tym zrobic, wiekszosc ziemi sprzedal juz kilkanascie lat temu i ogolnie wszystko to ruina.
Gdyby chociaz nastawil sie na 1 rzecz np kukurydze czy pszenice czy cokolwiek..... a tam wlasciwie wszstkiego po trochu czyli nic.

Babcia jest w domu, dali jej zastrzyk uspokający i odeslali.
Opowiadala jeszcze z placzem mamie ze jacys ludzie dzownia i przychodza, zupelnie obcy i chca kase od wuja co mu pozyczyli a babcia znowu nie wie o co chodzi. Dodam jeszcze ze moja babcia kiedys dostala jakis zastrzyk czy cos po którym pojawil sie dzialania uboczne i nie slyszy w ogole na jedno ucho a na drugie jest przgłucha wiec do niej trzeba mowic naparwde glosno i powoli a jak ktos nie wie i mowi normalnie to Babcia po prostu nie rozumie o co chodzi

czasami nawet u mnie jak jest to przytakuje mimo ze nie slyszy, mama ja juz przylapala jak cos jej mowi a potem pyta a Babcia nie rozumie, ale wstydzi sie tego chyba i nie prosi zeby jej ciagle powtarzac....

[kasian86]

Biedna babcia, naprawdę strasznie mi jej żal okropne to jest jak to ludzie nie mają w ogóle szacunku do starszych ludzi..

[motylek1007]

mi tez jest żal mojej kochanej, uczciwej, zawsze pomocnej babci, która odstatnie grosze odda jak ktos potrzebuje i wszystko tak przezywa, bo dziadek jest twardy, kasy nikomu nie daje i nie pozwoli wejsc sobie na glowe

Niuta jak Tosia? nic sie juz nie udzielasz...

[kasian86]

Motylki, głupio mi tak "jechać na dwa fronty" już mi się chce śmiać szczerze mówiąc, bo właściwie to powinno być odwrotnie (w sensie tamta rozmowa tu, a ta tam)

Przykro mi naprawdę, ale u mnie jest podobna sytuacja z babcią i po prostu nie ma możliwości żeby coś z tym zrobić, nie ma... przykre, przykre...

Dziewczyny chciałam Wam powiedzieć, ze ściagnęłam dwa kolejne odcinki hotelu (legalnie, z oficjalnej strony) i sobie obejrzałam, bardzo fajne będą, szczególnie ten za dwa tygodnie

[motylek1007]

Napisane przez kasian86

Motylki, głupio mi tak "jechać na dwa fronty" już mi się chce śmiać szczerze mówiąc, bo właściwie to powinno być odwrotnie (w sensie tamta rozmowa tu, a ta tam)

masz racje, mi tez dziwnie ale wpadam powoli w rytm

Napisane przez kasian86

Dziewczyny chciałam Wam powiedzieć, ze ściagnęłam dwa kolejne odcinki hotelu (legalnie, z oficjalnej strony) i sobie obejrzałam, bardzo fajne będą, szczególnie ten za dwa tygodnie

ja sobie kiedys sciagne kiedys bo jak teraz zaczne ogladac znowu nic nie zrobie....

[kasian86]

Ja już wpadłam w rytm

Wszyscy się delektują świeżutkimi karmami aktualnie ale żal mi było tego pana, który mi to wnosił, bo zrobił chyba z 6 rund w górę i w dół..

[motylek1007]

Napisane przez kasian86

Wszyscy się delektują świeżutkimi karmami aktualnie ale żal mi było tego pana, który mi to wnosił, bo zrobił chyba z 6 rund w górę i w dół..

przynajmniej pocwiczl kondycje

nie mowilam Wam, ale zalogowalam sie na forum o laptopach i tam mi wjasnili z tymi dyskami przenosnymi co i jak, chyba z 5 razy łopatologicznie bo nie kapowalam i zamowilam sobie dobry dysk

[anka_85]

Napisane przez kasian86

Biedna babcia, naprawdę strasznie mi jej żal okropne to jest jak to ludzie nie mają w ogóle szacunku do starszych ludzi..

zgadzam sie z tym

moja psiapsióła Poznańska kupiła sobie króliczka baranka.
spontanicznie i wogóle.
bym wiedziała to na adopcję bym podesłała.
jeszcze jej szkraba baranka czarno białego nie widziałam ,ale juz dzisiaj dałam pokrzywę dla maluszka,żeby spróbował
taki prezent od cioci Ani

[kasian86]

Motylku, no widzisz, nie ma to jak fora internetowe

Aniu, ja chciałam właśnie do Ciebie pisać, że jak będę zamawiała zuzalę za jakiś czas to możesz też coś wziąć i przynajmniej będzie pretekst żeby się spotkać i Ci przekazać ale jeszcze mam trochę zapasów, więc to za jakiś czas dopiero będę zamawiała..
Fajnie, ze kolejny króliczek będzie miał dobry dom, mam nadzieję, że koleżanka kupiła klatkę odpowiedniej wielkości i że wie wszystko na temat prawidłowej diety i opieki

[motylek1007]

no miesli do mnie cierpliwosc i doradzili

Anka jak bedziesz miala fotki to nam pokaz mam nadzieje ze bedzie mial dobry kochajacy domek

[anka_85]

Napisane przez kasian86

Motylku, no widzisz, nie ma to jak fora internetowe

Aniu, ja chciałam właśnie do Ciebie pisać, że jak będę zamawiała zuzalę za jakiś czas to możesz też coś wziąć i przynajmniej będzie pretekst żeby się spotkać i Ci przekazać ale jeszcze mam trochę zapasów, więc to za jakiś czas dopiero będę zamawiała..
Fajnie, ze kolejny króliczek będzie miał dobry dom, mam nadzieję, że koleżanka kupiła klatkę odpowiedniej wielkości i że wie wszystko na temat prawidłowej diety i opieki

Kasia daj znać jak będziesz zamawiać.
ja na razie tylko tą poszukiwaną bakę kupię o ile znajdę i później zrobię zapasy Kasiu jak będziesz kupować
to się spotkamy
no...koleżanka wie że ja maniaczka królików
nie ma w domu niestety kompa i neta,dlatego zakupiła książkę o króliczkach,żeby mieć zarays co i jak.dzisiaj jej powiedziałam co nieco na temat diety,powiedziałam jakie pokarmy,zioła i owoce,warzywa.
się zdziwiła że 3 łyżki stołowe granulatu tylko się podaje
się śmiałyśmy żę zrobiła w dziennym pokoju dla króliczka legowisko z kocem i sianem,a pierwsze co ten królik zrobił to wciął całe sianko
no i królik wypił pierwszego dnia całe poidło wody (te duże,150 ml.)
ale to chyba nic dziwnego,mój Zamszyk też się tak opił jak go do domku przywlokłam
no,jak do niej pojadę na wieczorną kawkę w piątek zrobię zdjęcia jej maleństwa.
psiapsióła mówiła że mały ten jej qik,ale chyba wiek na "sprzedaż" miał dobry,bo tyłek mu wystaje jak się go na dłoni trzyma.
normalnie,czuję że musze jej udzielić dobrych rad,żeby jej mała bestia miała wesołe życie.

zastanawiam się nad małym spotkaniem w klatkach,żeby Zamsz był trochę zaintrygowany światem.
ale TYLKO w klatkach,bo jak poczytałam o biednej Pytunii,to normalnie nie miałabym odwagi

Motylku,będzie miał kochający domek
kurczę ten mały kulasek nie ma jeszcze imienia ciekawe jak koleżanka go nazwie.

wogóle,ledwo co ta koleżanka ma uchola a już się cieszy że się przychodzi potulić i że jak jej smutno to ma miekkie futerko do przytulenia się

[kasian86]

Anka, to to edukuj koleżankę, edukuj, żeby mały króliczek miał jak najlepiej

A poidło 150 ml nie jest wcale duże, Obi i Kisa i świnki mają po 600 ml i dwa razy dziennie im uzupełniam

[anka_85]

mi się wydawało że taki malec to na raz tyle nie może łyknąć ...

co do wody,ostatnio jak byłam w lidlu kupiłam cisowiankę,bo nie było żywca.
nalałam Zamszowi do miski dla kota () i nie chciał pić ....
następnego dnia rano zmieniłam mu wodę a całe poidełko szorstkie
poidełko ze stali nierdzewnej,kamień z wody się osadził w kilka godzin
jak nalewam żywca takie coś nie ma miejsca !
już nie podaję tej cisowianki, przecież od czegoś takiego to królik może mieć zajechane nerki ... (chyba się nie mylę? )

[motylek1007]

jak ja przez dłuzszy czas daje przegotowaną wode to zbiera mi sie osad, ale nie tak szybko i nie taki mocny jak mowisz....
fajnie ze zauwazylas to i podalas info, moze sie przydac

[zaluzja55]

Witam WizażankiTroche mi głupio pisać bo w ogóle sie nie udzielam na tym forum..

Ale mam pyatnko:Czy Wasze króliczki też tak kopią ziemię?
Ja zostawilam moja Miszke na dworze i jak przyszlam to bylo pełno dziur
I tata mnie wyzwał bo strasznie dba o trawnik..
Czy Miszce czegos brakuje?

[motylek1007]

moja Amisia robila dosłownie tak samo, wiec ja mysle ze wszytsko w normie

[anka_85]

Napisane przez motylek1007

jak ja przez dłuzszy czas daje przegotowaną wode to zbiera mi sie osad, ale nie tak szybko i nie taki mocny jak mowisz....
fajnie ze zauwazylas to i podalas info, moze sie przydac

naprawdę nie kupujcie tej wody...za dużo minerałów ma.
ja zawsze ręka myję poidełko i jest gładkie,a po tej wodzie szorstkie,cifem i gąbką to musiałam myć żeby ten osad puścił.
fuj :/

Napisane przez zaluzja55

Witam WizażankiTroche mi głupio pisać bo w ogóle sie nie udzielam na tym forum..

Ale mam pyatnko:Czy Wasze króliczki też tak kopią ziemię?
Ja zostawilam moja Miszke na dworze i jak przyszlam to bylo pełno dziur
I tata mnie wyzwał bo strasznie dba o trawnik..
Czy Miszce czegos brakuje?

a tam głupio.
króliki lubia kopać,taka ich natura że chcą mieć swoją norkę,mój kopie w łóżku.
do ziemi nie ma dostępu bo ja w bloku mieszkam,ogródka nie mam

Miszka norkę chce mieć po prostu