Największe Wizażowe Gaduły - Panny Młode 2009, cz. VII

[azzis]

Daysy85, baja_86, sas,

dzięki dziewczyny

[Scio]

azzis ja tez gratuluje

(ale i cholernie zazdroszczę)

[atomufka]

melduję sie gaduły azzis gratuluje meiszkankaale Ci zazdroszcze

[azzis]

Ale pewnie nie zazdrościcie kredytu hehe. Bo ja się cieszę z mieszkania, ale z kredytu już trochę mniej

[201803111825]

Treść usunięta

[azzis]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

hehehe

Ale śmiać mi się chce z tej parapetówy... bo mieszkanie praktycznie same gołe ściany Jakis stolik jest, dokupimy krzesła na razie i zrobimy jakieś żarełko i trunki Ciekawe co nasi goście powiedzą na stan mieszkania Bo bynajmniej nie jest ono w stanie do mieszkania ....

[Daysy85]

Azzis niesty kredyt to druga strona medalu... ale teraz nie chcą dawać kredytów, więc i tak zazdroszczę

[azzis]

Napisane przez Daysy85

Azzis niesty kredyt to druga strona medalu... ale teraz nie chcą dawać kredytów, więc i tak zazdroszczę

Mogę powiedzieć, że udało nam się z tym kredytem ostatnim rzutem na taśmę (w jednym banku nam odmówili przyznania jak już mieliśmy podpisaną umowę przedwstęną) ale na szczęście doradca kredytowy zadziałał i w ostatniej chwili dali nam w innym banku.

[bzyczka1]

dziewczyny jest mi cholernie smutno pokłóciłam się wczoraj z Tż i to tak na poważnie, poleciały przekleństwa, nie miłe słowa i w ogóle pojechałam na studia bez żadnego cześć ani nic. Wczoraj dzwonił do mnie ale ja nie chciałam rozmawiać bo wiedziałam że ta rozmowa do niczego nie doprowadzi bo dalej bedą emocje
Dzisiaj dostałam od niego smsa z przeprosinami, ze się zmieni ale żebym dała nam szansę.
Dzwonił do mnie przed chwilą, miał wypadek samochodowy na szczęście nic mu się nie stało, auto jest rozbite ale to nic...pomyślałam przez chwilę że mogłoby go nie być a ja nawet nie zdążyłam go przeprosić, wyjaśnić sprawę. Całe szczęście że nic mu się nie stało, nie wiem co bym zrobiła ;( kocham go i pomimo tylu ostrych słów nadal chcę z nim być a mogłam to w tak prosty sposób stracić

[azzis]

Napisane przez bzyczka1

dziewczyny jest mi cholernie smutno pokłóciłam się wczoraj z Tż i to tak na poważnie, poleciały przekleństwa, nie miłe słowa i w ogóle pojechałam na studia bez żadnego cześć ani nic. Wczoraj dzwonił do mnie ale ja nie chciałam rozmawiać bo wiedziałam że ta rozmowa do niczego nie doprowadzi bo dalej bedą emocje
Dzisiaj dostałam od niego smsa z przeprosinami, ze się zmieni ale żebym dała nam szansę.
Dzwonił do mnie przed chwilą, miał wypadek samochodowy na szczęście nic mu się nie stało, auto jest rozbite ale to nic...pomyślałam przez chwilę że mogłoby go nie być a ja nawet nie zdążyłam go przeprosić, wyjaśnić sprawę. Całe szczęście że nic mu się nie stało, nie wiem co bym zrobiła ;( kocham go i pomimo tylu ostrych słów nadal chcę z nim być a mogłam to w tak prosty sposób stracić

bzyczko całe szczęście nic mu się nie stało .

[agnusek22]

Napisane przez bzyczka1

dziewczyny jest mi cholernie smutno pokłóciłam się wczoraj z Tż i to tak na poważnie, poleciały przekleństwa, nie miłe słowa i w ogóle pojechałam na studia bez żadnego cześć ani nic. Wczoraj dzwonił do mnie ale ja nie chciałam rozmawiać bo wiedziałam że ta rozmowa do niczego nie doprowadzi bo dalej bedą emocje
Dzisiaj dostałam od niego smsa z przeprosinami, ze się zmieni ale żebym dała nam szansę.
Dzwonił do mnie przed chwilą, miał wypadek samochodowy na szczęście nic mu się nie stało, auto jest rozbite ale to nic...pomyślałam przez chwilę że mogłoby go nie być a ja nawet nie zdążyłam go przeprosić, wyjaśnić sprawę. Całe szczęście że nic mu się nie stało, nie wiem co bym zrobiła ;( kocham go i pomimo tylu ostrych słów nadal chcę z nim być a mogłam to w tak prosty sposób stracić

Całe szczęście, że wszystko oki!!! A od kłótni, nawet poważnych nie uciekniemy...trzymam kciuki!

[martucha84]

Napisane przez azzis

Dziewczyny ale jestem happy

Dzisiaj oficjalnie odebraliśmy klucze do naszego mieszkania Mieliśmy sporą przeprawę przez banki, spółdzielnie itp.., Ale ostatecznie się udało

W sobotę robimy małą parapetówkę

gratuuje... kurde ale ci zazdroszcze... bardzooo

Napisane przez bzyczka1

dziewczyny jest mi cholernie smutno pokłóciłam się wczoraj z Tż i to tak na poważnie, poleciały przekleństwa, nie miłe słowa i w ogóle pojechałam na studia bez żadnego cześć ani nic. Wczoraj dzwonił do mnie ale ja nie chciałam rozmawiać bo wiedziałam że ta rozmowa do niczego nie doprowadzi bo dalej bedą emocje
Dzisiaj dostałam od niego smsa z przeprosinami, ze się zmieni ale żebym dała nam szansę.
Dzwonił do mnie przed chwilą, miał wypadek samochodowy na szczęście nic mu się nie stało, auto jest rozbite ale to nic...pomyślałam przez chwilę że mogłoby go nie być a ja nawet nie zdążyłam go przeprosić, wyjaśnić sprawę. Całe szczęście że nic mu się nie stało, nie wiem co bym zrobiła ;( kocham go i pomimo tylu ostrych słów nadal chcę z nim być a mogłam to w tak prosty sposób stracić

oj... na szczescie nic mu sie niestalo...

najwazniejsze jest to zeby cenic zycie i zdrowiie niepopadac w bezsensowne klotnie ktore nic niedaja a cieszyc sie ze jeszcze jestesmy na tym swiecie...
tak mi sie smutno zrobilo.. bo moja iwi (to u ktorej bylam swiadkiem na slubie, dziewczyny ktore sa tu dluzej to wiedza) znowu miala atak porfiri jest w szpitalu dwa dni juz lezy.. szpital niechcial sprowadzic hemu - ktory w tym przypadku ratuje zycie bo jest za drogi - 9tys 600 a oni dostana tylko 3tys za iwone... no ale jej maz podzialal no i prywioza go warszawy - jutro moze...... narazie standardowo jest roslinka... siedziala teraz niej ale bardziej z olkiem bo ona nic niekontaktuje i chyba moja i tz obecnos bardziej przydala sie jemu... no nic.. tyle dobrze ze bynamniej wiedza czego jej niemoga dawac bo zaostrzy atak no i z powodu czestotliwosi jej wizyt w szpitalu znaja ja wszystkie pielegniartki wiec sie nia solidnie zajmuja..
cencie dzieczyny zdrwie bo ono jest najwazniejsze...

[Daysy85]

Bzyczka nie martw się... wiesz to był zbieg okoliczności. A kłótnie zawsze są...

[śliweńka]

Napisane przez martucha84

no bo wlasnie na tym polega zwiazek partnerstwo i odpowiedzialnosc.. ja mam to ja zaplace ty masz to z twojej.. niewypominamy sobie ze to z mojej kasy a to twojej.. poprostu nasze... i chyba tak powinno byc zawe.. bo to jest rozsadne.. mardze apislas... raz sie jest na wozie a drugi raz pod.. trzeba sie wspierac..

tak właśnie powinno być w związku mój brat jest w Anglii z bratową daje jej kieszonkowe choć moim zdaniem głupota to jak ona pożyczy mu z jej kieszonkowego jakieś funty to każe mu oddać choć on na nie zapracował

Napisane przez agus87

halo dziewuszki

my mamy dwudniowe, mialo byc wesele bez poprawin, ale ja mam rodzine z gor i to dosc duza, tak wiec nie bed eobarczala mamy i tesciowej calym przyyjeciem w domku, wiec zaplace 25 zl od osoby i zrobia mi poprawiny, a teraz pozostaje tylko kwiestia orkiestry czy dja, bo mamy zaklepana orkiestre na wesele, a na poprawiny moze dla ochlody wezmiemy dja, ale to kwestia do dogadania jeszcze, orkiestrabierze 2 tysiace za samo wesele, a za wesele i poprawiny 3000 po znajomosci, 7 osobowa

takze zobaczymy jeszcze

ja mam zespół dwuosobowy za 2600zł za 20h grania dwa dni mam ich

Napisane przez azzis

Dziewczyny ale jestem happy

Dzisiaj oficjalnie odebraliśmy klucze do naszego mieszkania Mieliśmy sporą przeprawę przez banki, spółdzielnie itp.., Ale ostatecznie się udało

W sobotę robimy małą parapetówkę

Napisane przez azzis

Dziękuję
Kurde ale jestem happy


napisałam Ci pw.

Napisane przez azzis

Ale pewnie nie zazdrościcie kredytu hehe. Bo ja się cieszę z mieszkania, ale z kredytu już trochę mniej

zazdroszczę możesz mi napisać na pw cenę i jaka rata chciałabym wiedzieć czy ceny mieszkań różnią sie od cen w Opolu bo tam zamierzamy kupić własne metry

ale i tak ciesze się razem z Tobą super
czuje się w sobotę zaproszona

Napisane przez bzyczka1

dziewczyny jest mi cholernie smutno pokłóciłam się wczoraj z Tż i to tak na poważnie, poleciały przekleństwa, nie miłe słowa i w ogóle pojechałam na studia bez żadnego cześć ani nic. Wczoraj dzwonił do mnie ale ja nie chciałam rozmawiać bo wiedziałam że ta rozmowa do niczego nie doprowadzi bo dalej bedą emocje
Dzisiaj dostałam od niego smsa z przeprosinami, ze się zmieni ale żebym dała nam szansę.
Dzwonił do mnie przed chwilą, miał wypadek samochodowy na szczęście nic mu się nie stało, auto jest rozbite ale to nic...pomyślałam przez chwilę że mogłoby go nie być a ja nawet nie zdążyłam go przeprosić, wyjaśnić sprawę. Całe szczęście że nic mu się nie stało, nie wiem co bym zrobiła ;( kocham go i pomimo tylu ostrych słów nadal chcę z nim być a mogłam to w tak prosty sposób stracić

dobrze że TŻ cały

[Daysy85]

Boli mnie brzuch... po pracy byłam bardzo głodna i szybko zjadłam zupę a teraz konam!!!!!

[kaema]

Wierzyć mi się nie chce - 1 dzień i już 136 postów - dziewczyny nie dacie za sobą nadąrzyć

[śliweńka]

dziewczyny po ślubie jak u was będzie, będziecie mieć z mężami osobne konta?mój TŻ boi się że może za dużo wydawac będę ale szczerze mówiąc wolę kupic sobie cos do domu niż ciuchy

[martucha84]

Napisane przez śliweńka

dziewczyny po ślubie jak u was będzie, będziecie mieć z mężami osobne konta?mój TŻ boi się że może za dużo wydawac będę ale szczerze mówiąc wolę kupic sobie cos do domu niż ciuchy

my juz mamy wspolne wiec mysle ze po slubie tez tak zostanie...

[azzis]

Napisane przez śliweńka

dziewczyny po ślubie jak u was będzie, będziecie mieć z mężami osobne konta?mój TŻ boi się że może za dużo wydawac będę ale szczerze mówiąc wolę kupic sobie cos do domu niż ciuchy

My już mamy wspólne konto. Swoje zlikwiduję. TŻ też będzie likwidował.
Chyba dobrze mieć wspólną kasę Ale warto byłoby mieć trochę zaskórniaków na czarną godzinę

[kaema]

Napisane przez azzis

My już mamy wspólne konto. Swoje zlikwiduję. TŻ też będzie likwidował.
Chyba dobrze mieć wspólną kasę Ale warto byłoby mieć trochę zaskórniaków na czarną godzinę

My też uczymy się dzielić - to nie takie proste. Ale się staramy. Założyliśmy wspólne konto na którym mamy kase na bierzące wydatki w miesiącu (zakupy, rachunki) a reszte trzymamy na osobnych kontach.
Mimo że jestesmy razem juz 3 lata ciężko nam się przyzwyczaić - ja od 5 lat mieszkam sama i pilnuje "domowego budżetu" a Kocur przeprowadził się do mnie prosto od mamy i do tej pory zarabiał tylko na swoje potrzeby - więc nie jest mu łatwo się dzielić. Jednak jestesmy na dobrej drodze

[agnusek22]

Napisane przez śliweńka

dziewczyny po ślubie jak u was będzie, będziecie mieć z mężami osobne konta?mój TŻ boi się że może za dużo wydawac będę ale szczerze mówiąc wolę kupic sobie cos do domu niż ciuchy

Ja myślę, że będziemy mieć na pewno wspólne konto, ale nie wykluczam, że każde z nas będzie mieć poza tym własne. Zobaczymy czy będzie nas na to stać

[śliweńka]

my chyba połączymy nasze konta po ślubie zlikwidujemy studencki i chyba razem będziemy mieć tak sądzę bo TŻ już argumenty postawiłam za i przeciw i widać że myśli nad tym

choć TŻ już myślał nad tym ze moja wyplata będzie na ratę za mieszkanie i rachunki a jego na życie

[madlenna2705]

Witam wszystko szczęśliwe Panny Młode Chciałam wam pogratulować i powiedzieć ze fajnie się czyta wasze rozmowy ja niestety jeszcze nie planuje swojego ślubu ale może kiedyś dołączę do waszych dyskusji ;P tak czy tak sporo się można dowiedzieć na przyszłość hyhy
Pozdrawiam cieplutko

[azzis]

Ja tez najpierw myślałam nad tym, żebyśmy mieli wspólne konto i każdy jeszcze swoje osobne... Ale utrzymanie konta niestety kosztuje. Póki się ma studenckie, to jeszcze... Ale jak trzeba za utrzymanie go płacić, to średnio zaczyna się to opłacać. Lepiej w skarpecie trzymać

[śliweńka]

brat mi mówił że z wydawaniem kasy po ślubie dużo się zmienia że nie można juz tak szaleć i kupywac ciuchów że później sa inne wydatki i wspólna kasa

[azzis]

Napisane przez śliweńka

brat mi mówił że z wydawaniem kasy po ślubie dużo się zmienia że nie można juz tak szaleć i kupywac ciuchów że później sa inne wydatki i wspólna kasa

No raczej po ślubie większość się zmienia... Jak przychodzi dziecko również.
Przychodzą obowiązki itp.
Wszystko zależy też kto jakim budżetem dysponuje.

[jaga_2001]

bzyczka, najwazniejsze, ze TZ jest caly i tylko sie cieszyc, ze to tylko tak sie skonczylo.

Daysy, no ja niestety, ale mam troche tluszczyku Nazekam obecnie na ramiona, a talii nie mam, bo u mnie brzuch dosc spory jest. Na szcescie suknia to swietnie zamaskowala. No i ksztalt sukni spowodowal, ze talia sie pojawila I nie ma co mnie bic bo to prawda. :P

Cale szczescie, ze chudne jak zamierzylam. W 1,5 miecha zrzucilam 4,5 kg Tylko dzis sie slodyczami objadlam, bo pozno do domu worcilam i nie mialam sily gotowac.

[atomufka]

Ja na razie nie myslalm o tym.Ale sadze ze po slubie nadal bedziemy miec osobne konta.I tak juz od kilku lat mieszkamy razem i mamy wspólne wydatki a konta dwa.
Moja mama kiedys czesto kłocila sie z ojcem o kase.I zawsze mi powtarzała: pamietaj jak wyjdziesz za maz to zachowaj swoje konto ,kobieta musi byc niezalezna

[śliweńka]

Napisane przez azzis

Ja tez najpierw myślałam nad tym, żebyśmy mieli wspólne konto i każdy jeszcze swoje osobne... Ale utrzymanie konta niestety kosztuje. Póki się ma studenckie, to jeszcze... Ale jak trzeba za utrzymanie go płacić, to średnio zaczyna się to opłacać. Lepiej w skarpecie trzymać

[motley]

Napisane przez azzis

Ale utrzymanie konta niestety kosztuje. Póki się ma studenckie, to jeszcze... Ale jak trzeba za utrzymanie go płacić, to średnio zaczyna się to opłacać. Lepiej w skarpecie trzymać

są przecież darmowe konta, za które nic się nie płaci, chociażby w mBanku.

bzyczka dobrze, że wszystko ok ... czasami musi się zdarzyć coś niedobrego, żeby zrozumieć jak nam na kimś zależy.