Odszczuplanie dla Wizażanek, które Naprawdę mają co zrzucać :) start 1 stycznia 2009

[SimplyDivine]

Napisane przez Alfa147

Dziewczyny jestem w rozpaczynormalnie, nie śmiejcie się, ale stepper mi się popsuł. Biegałam na nim i oderwała się jedna z tych dźwigni, jasna cholera! Bardzo solidna robota, już wcześniej widziałam , że nie jest to jakoś super extra zrobione, no, ale nie myślałam, że aż tak...Nie wiem czy to się da jakoś naprawić na dzień dzisiejszy jest nie do uzytku. I to chyba jest moja wina, bo biegałam stojąc stopami na końcu w taki sposób, że pół stopy nie stawiałam na oparciu. Aj zła jestem i to bardzo, teraz stracę parę dni zanim coś wymyślę i pieniędzy też pewnie trochę na naprawę wydam. Jak nie idzie to nie idzie

Biegac na stepperze ? Hm. To ja musze miec cos innego w takim razie Ja na moim moge co najwyzej spacerowac i to na boki, ze sie tak wyraze Takze dziala na nogi i talie tez ;]

Dietka dzis programowo, ale zdecydowalam sie przejsc na bardziej restrykcyjna ze wzgeldu na wyjazd do Polski w lutym. Takze od poniedzialku do 17 lutego pierwsza faza diety Atkinsa 20 g weglowodanow dziennie.. Omlet z warzywami i serem zoltym na sniadanie, ciemne chrupkie pieczywo z serem zoltym i salatka ze swiezych warzyw w ciagu dnia, jesli w ten dzien pracuje to dodatkowo proteinowy koktail sojowy a na kolacje piers z kurczaka z warzywami ( i inne wariacje na ten temat )

Poza tym to Dziewczyny nie wiem co zrobic.. W niedziele obchodzimy z TZtem pierwsza rocznice no i zabiera mnie moj ukochany na kolacje i jakies drinki.. Co zamowic to wiem, bo zawsze zamawiam salatke z kurczaka gdziekolwiek bysmy nie poszli ( taki fetysz :P ) ale drinki.. Ja uwielbiam koktaile ( sama bylam barmanka i sie kilku nauczylam ) wina nie lubie, wodke tylko w koktailu albo z Red Bullem i nie wiem co robic. Nie chce zaprzepascic calego tygodnia diety jednym wyjsciem, ale to w koncu taka szczegolna okazja..

[guantanamera]

czesc..ja wlasnie jem sniadanko kromka razowca a na nim jajecznica- oczywiscie bez tluszczu, herbatka mniam.....
SimplyDivine moze postaw na jakies lekkie, polwytrawne winko? zeby nie przesadzic z kaloriami...a co do jedzenia..mysle ze salatka bylaby ok wiec korzystaj z chwil i staraj sie ograniczyc koktajlowe szalenstwo, chociaz wiem, ze to trudne

[SimplyDivine]

Napisane przez guantanamera

czesc..ja wlasnie jem sniadanko kromka razowca a na nim jajecznica- oczywiscie bez tluszczu, herbatka mniam.....
SimplyDivine moze postaw na jakies lekkie, polwytrawne winko? zeby nie przesadzic z kaloriami...a co do jedzenia..mysle ze salatka bylaby ok wiec korzystaj z chwil i staraj sie ograniczyc koktajlowe szalenstwo, chociaz wiem, ze to trudne

Trudne to malo powiedziane Ale chyba wezme Rose rozcienczone woda gazowana i bez deseru czyli bez mojej ukochanej kawy z Baileys'em.. Ehh te poswiecenia

U mnie z dieta jakos idzie. Sniadanie dzis pozne bo dopiero pol godziny temu, ale ja tez sie pozno obudzilam. Potem w ciagu dnia sojowy koktail proteinowy z mieszanka orzechow a na kolacje kurczak z warzywami i mizeria na jogurcie naturalnym

[guantanamera]

ja na obiad zjadlam zupke brokulowa...jablko i mandarynke teraz to tylko jakas kolacje wykombinowac

[malinka_86]

a ja zjadłam pomidorówkę niezabielaną, do tego robię pseudo leczo wszystko duszone na 1 łyżeczce oleju. jestem smutna i muszę napisać tę pracę na eksploatację...

[guantanamera]

jestem tak glodna................ze az pojde spac

dobranoc

[Manianaaa]

Witajcie!
Za mną pierwszy sukces. Przedwczoraj przez calutką godzinę ćwiczyłam Wiem, że to normalne i oczywiste i że przy diecie zawsze powinno się ćwiczyć, ale ja od kiedy pamiętam nie cierpiałam sportu. Przez całe liceum miałam zwolnienie z WF-u i te obecne ćwiczenia to był pierwszy wysiłek fizyczny od... hm... 8-9 lat Dlatego dla mnie to jest wielki sukces. Rzecz jasna to nie był jednorazowy wyskok i teraz zamierzam tak codziennie Nawet twistera na allegro kupiłam!
Dzisiaj zaczął się piąty dzień diety... Na razie idzie nieźle, jestem dzielna i się nie ważę. Może w przyszłym tygodniu...

[madzia_g]

dzien dobry
ja wczoraj nawalilam z diete ale dzis wzielam sie w garsc
o 17 ide z kolezanka na silownie wczoraj porobilam troche brzuszkow na skosnej laweczce(mam w domu) a dzis tak 2h posiedze w studio kardio
na ibiad sobie zjem chyba ryz i plasterek poledwiczki plus brukselka- co sadzicie?
edit Manianaaa gratulacje i tak trzymaj

[purple]

hej Dziewczyny dawno mnie nie było, ale dietkę trzymam od 5.01, czyli dziś mam 5 dzień Jestem obecnie na 1400 kcal, po miesiącu przejdę na 1200, chociaż może zostanę przy 1400 - nie wiem, zobaczę na koniec stycznia ile waga spadła (ważę się dopiero pod koniec stycznia )

[madzia_g]

Napisane przez purple

hej Dziewczyny dawno mnie nie było, ale dietkę trzymam od 5.01, czyli dziś mam 5 dzień Jestem obecnie na 1400 kcal, po miesiącu przejdę na 1200, chociaż może zostanę przy 1400 - nie wiem, zobaczę na koniec stycznia ile waga spadła (ważę się dopiero pod koniec stycznia )

tez sie waze dopiero pod koniec stycznia

[guantanamera]

ja tak samo a dzis to niezle ta dieta chwieje bo :
- sniadanie ladnie, razowiec, rybka, jablko, herbata zielona
- II sniadanie jablko, pomarancza
- obiad i tu bylo ostro bo kawalek pizzy ( ale kurde dobra byla no...) i jabłko
- kolasją: wieśniak i kawalek kabanosa odtłuszczonego...
Kupialm sobie Bellisse na wlosy i paznokcie, bralyscie to moze? działa?

[purple]

Ja na włosy i paznokcie brałam tylko Skrzypo Vitę, ale efekty praktycznie zerowe po 3 miesiacach łykania...Także przetestuj, jak zauważysz jakieś efekty daj znać, zaopatrzę się również

Moje dzisiejsze jedzonko:

Ś: 2 x razowiec z sałatką z tuńczyka, pół szklanki kefiru
O: warzywa na patelnię z ziołami i papryką (smażone na wodzie ), sok jabłkowy
P: kawa ze śmietanką
K: jeszcze nie wiem

[malinka_86]

guanta - ja teraz biorę i zobaczymy, na każdego te "świństwa" działają inaczej

[obca1993]

Ja nadal nie potrafię się powstrzymać Tu jakiś cukierek albo wafelek ;( No masakra.
Najgorsze jest to, że jak chodzę do szkoły to śniadanie zjem ok 7.15 i w szkole koło 11, a po powrocie jestem tak głodna, że jem dużo na obiad, ale znowu w weekendy śpię długo i po obudzeniu się ok 11 nie czuję głodu i nie zawsze jem śniadanie tylko czekam na obiad ;/ Dlaczego tak jest? od czego to zależy, że po dwóch śniadaniach w szkole czuję po upływie ok 3 godzin głód, a po nie zjedzeniu śniadania jest wszystko ok?
Nie wiem czy to zrozumiale napisałam więc jeżeli nie to proszę napiszcie mi

[gabirysia000]

Przylaczam sie. Chociaz odchudzanie zaczelam juz 2 tyg temu.
Ale to jeszcze nieco potrwa...

[kam62]

a ja mam takie pytanko, bo czytam o diecie South Beach i napisane jest że pierwsza faza trwa tylko dwa tygodnie,a druga już ile się chce. I chodzi o to czy można przedłużyć tą pierwszą faze, wiem że jest bardzo rygorystyczna ale może udałoby mi sie wytrzymać dłużej niż 2 tygodnie. Nie wiem czy dobrze rozumuje, bo tak sobie wymyśliłam ze jak będę dłużej na tej 1. fazie to wiecej uda mi się zrzucić
Jeżeli się mylę to niech mnie ktos naprowadzi, bo od tego czytania o wszystkich dietach wszystko sie juz miesza

[Manianaaa]

Napisane przez obca1993

Ja nadal nie potrafię się powstrzymać Tu jakiś cukierek albo wafelek ;( No masakra.
Najgorsze jest to, że jak chodzę do szkoły to śniadanie zjem ok 7.15 i w szkole koło 11, a po powrocie jestem tak głodna, że jem dużo na obiad, ale znowu w weekendy śpię długo i po obudzeniu się ok 11 nie czuję głodu i nie zawsze jem śniadanie tylko czekam na obiad ;/ Dlaczego tak jest? od czego to zależy, że po dwóch śniadaniach w szkole czuję po upływie ok 3 godzin głód, a po nie zjedzeniu śniadania jest wszystko ok?
Nie wiem czy to zrozumiale napisałam więc jeżeli nie to proszę napiszcie mi

Mój jadłospis wygląda tak, że rano w pracy jem śniadanie ok. 9, a później już do końca (do 15.30) 2-3 przegryzki typu jogurt, owoce, Fitella na sucho i inne. Ale zawsze staram się żeby na ostatnia przegryzka przypadała mniej więcej na 14-14.30. Dzięki temu siadając do obiadu o 16, chce mi się owszem jeść, ale nie tak masakrycznie i po obiedzie jestem najedzona. Mój ostatni posiłek przypada najpóźniej na 19.
Natomiast co do weekendów to jutro czeka mnie prawdziwa próba ogniowa. Idę do szkoły, a pomimo tego, że uczelnia jest w samym centrum Poznania, to jest w „martwej strefie” tzn. zero sklepu w najbliższej okolicy. Z kolei w budynku nie ma żadnej stołówki czy sklepiku. Ustawili tylko 3 automaty z kawą, 2 z batonami i tyle.
Jedyna knajpa z żarciem, która jest blisko to podrzędna spaghetteria. Jest jeszcze opcja z barem mlecznym, który jest nieco dalej i właśnie kombinuję co ja tam jutro zjem na obiad
Ale w niedzielę! To dopiero będzie… Do rodziców przyjeżdzają dawno niewidziani znajomi i mama z tej okazji piecze sernik… Ale jaki! Z bananami! Uuuuuuu…… Jeśli wytrzymam i się nie skuszę to chyba pójdę prosto do nieba (bylebym nie zaklinowała bramy tyłkiem jak Jan w piosence Heya ).

Napisane przez guantanamera

Kupialm sobie Bellisse na wlosy i paznokcie, bralyscie to moze? działa?

Ja na włosy biorę coś pod nazwą „skrzyp + bratek”. Nie wiem czy działa bo zastosowałam ofensywę w postaci tych tabletek + śmierdzące szampony z wszystkimi rzepami, chmielami, pokrzywami i innymi. I chyba jest ok, bo włosy jakoś tak mniej wypadają.
A łykacie jakieś witaminy? Typu Centrum czy coś? Bo tak sobie myślę, że nawet pomimo tego, że staram się jeść zdrowo to na pewno nie dostarczam organizmowi wszystkiego co potrzebuje… Hm, co myślicie?

[malinka_86]

co do witamin łykam - vitaral nawet nawet jest i chyba najbardziej opłacalny na razie poza tym skrzyp i czosnek (na wzmocnienie) no i tego "garstka" moich stałych leków
ja nie mówię o swoim jadłospisie bo ostatnio prawie w ogóle nie chodzę głodna i zmuszam się na siłę po prostu.

[guantanamera]

ja sie dziwie, ale tez sie zmuszam do jedzenia :|


l

[guantanamera]

a co to nie ma juz odchudzaczek zaprzestaly diety, ze nie piszą ja musze zmienic godziny posilkow na wczesniejsze..czyli sniadanie z 10 na 9 bo nie miesci mi się 5 posilkow a poza tym brnę dalej cwicze codziennie- moze nie godzinę ale zawsze cos co przy moim zapale jest sukcesem

[SimplyDivine]

A ja dzis mialam dzien na miescie z okazji 1 rocznicy z TZetem.. Na sniadanie ( nie wiem czy o 12.30 to sie jeszcze sniadaniem nazywa ) TZ zazyczyl sobie polskiej kielbasy smazonej z cebulka ( TZ jest Anglikiem i kocha polskie jedzenie i Tyskie ) to i ja troche zjadlam, pozniej pojechalismy do miasta i w Debenhamsie wypilam kawe z odtluszczonym mlekiem i slodzikiem ( a tyle probek Lancome i Estee Lauder dostalam, ze szok! ). Nastepnie wybralismy sie do kina na 'Yes Man' ( nie mam zielonego pojecia jak to przetlumacza na polski ) z Jimem Carrey'em i wypilismy Coca-Cole Zero na spolke a po kinie na kolacje.. I tu sie dopiero zaczelo Na poczatek mrozona truskawkowa Margerita , pieczywo czosnkowe jako starter a jako danie glowne Fajitas z kurczakiem tyle, ze ja zjadlam samego grillowanego kurczaka z cebula i papryka smazona plus salatka, nie jadlam tortilli. A na deser Pina Colada
W domu troche kalorii spalilismy a teraz sacze zielona herbatke ;]

Wiem, ze zgrzeszylam, ale 1 rocznice ma sie tylko raz i chociaz dzis chcialam sobie odpuscic

Od jutra do 17 lutego pierwsza faza diety doktora Atkinsa i duzo cwiczen bo do PL lecimy na tydzien

Edit:
A to moj prezent rocznicowy, zdjecie z internetu bo moj jeszcze do mnie leci :

http://images.littlewoodsdirect.com/...hei=540&qlt=80

[Manianaaa]

jejuuu dwa dni nie zaglądałam i już nawaliłam
wczoraj nagrzeszyłam strasznie - pierogami ruskimi, sphinxkowym żarciem, wafelkami, grzanym winem aaaaaaa
miałam się zważyć dopiero pod koniec tego tygodnia, ale nie wytrzymałam i wlazłam dzisiaj na wagę
i tak:
było 82,2 kg - ale ważyłam się wieczorem
jest 79,7 kg - rano w bieliźnie
czyli niby 2,5 kg w ciągu 7 dni, ale tak naprawdę to trochę mniej
w zasadzie cel nr 1 osiągnięty - z przodu jest 7 czyli

[SimplyDivine]

Napisane przez Manianaaa

jejuuu dwa dni nie zaglądałam i już nawaliłam
wczoraj nagrzeszyłam strasznie - pierogami ruskimi, sphinxkowym żarciem, wafelkami, grzanym winem aaaaaaa
miałam się zważyć dopiero pod koniec tego tygodnia, ale nie wytrzymałam i wlazłam dzisiaj na wagę
i tak:
było 82,2 kg - ale ważyłam się wieczorem
jest 79,7 kg - rano w bieliźnie
czyli niby 2,5 kg w ciągu 7 dni, ale tak naprawdę to trochę mniej
w zasadzie cel nr 1 osiągnięty - z przodu jest 7 czyli

Gratuluje Maniu U mnie nie wiem jakim trafem na wadze pokazuje mniej wieczorem a potem rano znow wiecej

Dzis Atkins, takze za mna jajcznica z 2 jajek z serem zoltym ( o 13.00 ), za jakies pol godzinki salatka z pomidorow, ogorka zielonego i cebuli z jogurtem naturalnym a na kolacje piersc z kurczaka z kalafiorem i brokulem zapiekanym z serem Potem przegryze jakies orzechy i cwiczonka na stepperze i 8 minutes ;]

[malinka_86]

no ja przez tydzień zleciałam o 1 kg mi jest teraz trudniej zrzucać bo mi się organizm przyzwyczaił do diety

[purple]

Napisane przez SimplyDivine

A ja dzis mialam dzien na miescie z okazji 1 rocznicy z TZetem.. Na sniadanie ( nie wiem czy o 12.30 to sie jeszcze sniadaniem nazywa ) TZ zazyczyl sobie polskiej kielbasy smazonej z cebulka ( TZ jest Anglikiem i kocha polskie jedzenie i Tyskie ) to i ja troche zjadlam, pozniej pojechalismy do miasta i w Debenhamsie wypilam kawe z odtluszczonym mlekiem i slodzikiem ( a tyle probek Lancome i Estee Lauder dostalam, ze szok! ). Nastepnie wybralismy sie do kina na 'Yes Man' ( nie mam zielonego pojecia jak to przetlumacza na polski ) z Jimem Carrey'em i wypilismy Coca-Cole Zero na spolke a po kinie na kolacje.. I tu sie dopiero zaczelo Na poczatek mrozona truskawkowa Margerita , pieczywo czosnkowe jako starter a jako danie glowne Fajitas z kurczakiem tyle, ze ja zjadlam samego grillowanego kurczaka z cebula i papryka smazona plus salatka, nie jadlam tortilli. A na deser Pina Colada
W domu troche kalorii spalilismy a teraz sacze zielona herbatke ;]

Wiem, ze zgrzeszylam, ale 1 rocznice ma sie tylko raz i chociaz dzis chcialam sobie odpuscic

Od jutra do 17 lutego pierwsza faza diety doktora Atkinsa i duzo cwiczen bo do PL lecimy na tydzien

Edit:
A to moj prezent rocznicowy, zdjecie z internetu bo moj jeszcze do mnie leci :

http://images.littlewoodsdirect.com/...hei=540&qlt=80

cudowny pierścionek A grzeszkami się nie przejmuj, w końcu to pierwsza rocznica


U mnie w weekend TŻ zażyczył sobie ruskie pierogi, więc zrobiłam i chcąc nie chcąc trochę ich zjadłam

[AniaRP]

wpadłam poczytac jak idzie dietowanie a tu same grzeszki
ja trzymam się dzielnie - zero słodyczy, podjadania
piję koktajle z diety strukturalnej - pysze!!

SimplyDivine - pięęęękny pierścionek
ja tez taki chcę

_____________

Któraś pytała o SB - pierwszą fazę można max 3 tyg stsować
drugą aż schudniesz ile chce a trzecia - to dieta na całe życie

[SimplyDivine]

Napisane przez purple

cudowny pierścionek A grzeszkami się nie przejmuj, w końcu to pierwsza rocznica


U mnie w weekend TŻ zażyczył sobie ruskie pierogi, więc zrobiłam i chcąc nie chcąc trochę ich zjadłam

Napisane przez AniaRP

wpadłam poczytac jak idzie dietowanie a tu same grzeszki
ja trzymam się dzielnie - zero słodyczy, podjadania
piję koktajle z diety strukturalnej - pysze!!

SimplyDivine - pięęęękny pierścionek
ja tez taki chcę

Dzieki dziewczyny Odliczam dni kiedy do mnie przyleci.. Biale zloto z diamentami (mini ) i moim ukochanym ametystem

A dieta przebiega prawidlowo i mimo iz waga mi szwankuje () to czuje po ciuchach, ze leci w dol a to najwazniejsze

[AniaRP]

dziś u mnie wieczór grzeszenia
mój M ma urodziny - odpijemy urodzinowe winko
znając nas nie skończy się na jedej lampce
no nic....jutro dietka na nowo

[guantanamera]

cwicze dietuje ale megaspadku wagi nie widzę.. no coz to dopiero 12(13) dzien...
caly czas mam ochote zjesc cos pysznego i zdrowego....ale trzymam sie dobrze, ze mam jabłka...

apropo wagi- wazymy sie zawsze rano przed posilkiem !!

[obca1993]

[quote=guantanamera;104738 86]cwicze dietuje ale megaspadku wagi nie widzę.. no coz to dopiero 12(13) dzien...


a ile kg schudłaś przez te 13 dni?