Jestem w związku z obcokrajowcem- część II

[RosesAreRed]

Widze ze rozmowy o kubkach smakowych, moj TZ zjada wszystko ale najbardziej lubi - ciasta wszelakie, ptasie mleczko najlepiej zagryzane waflami !!!!, pizze w ilosci przemyslowej Co do alkoholi to najbardziej lubi wodke, ja za to wole wino a on nie Kiedys pamietam jak chcial byc taki romantyczny i kupil dla nas winko, ja smakowalam a on pil i sie krzywil ale zdolal opanowac pol butelki

[roxyroxy]

Lovely_Girl, Gratulacje!!!!!

Opiumalfa,porobilo sie u ciebie! Powiem Ci , ze mi tez sie czasem zdarza( zreszta mysle ze kazdemu sie zdarza), ze spotkam/ poznam kogos kto mi sie podoba, switenie sie dogadujemy itd i czlowiek zaczyna kwestionowac wlasny zwiazek. Pamietaj jednak ze ci faceci ktorych poznajemy teraz sa na etapie totalnego zauroczenia, staraja sie o nas tak jak to bywa w poczatkach, to jest takie ekscytujace, nowe, tyle jest do poznania w tym nowym czlowieku, a tz czesto sie wydaje aki 'stary, zwyczjny'. Ja w takich sytuacjach zawsze mysle o tym jaki moj tz byl na poczatku zwiazku kiedy byl na etapie 'szalonej milosci' i zawsze dochodze do wniosku ze nie warto ryzykowac zwiazku dla przelotnej fascynacji. Jeszcze dodam, ze nie wiem jaka jest u ciebie sytuacja, moze ostatnio nie dogadywalas sie z tz i musisz przetrwac ten ciezszy okres?

A jesli dojdziesz do wniosku ze chcesz posawic wszystko na jedna karte, to moze tz nie jest tym jedynym???

Jako ze sama jestem z irlandczykiem to dodam ze ten 'irish charm' jest jednak zabojczy

[kropka241]

Lovely na relacje z kolejnych zareczyn tez czekamy

[Opiumalfa]

roxyroxy bede walczyc o moje uczucie do TZta, ale ja juz pisałam dwukrotnie ze nie chce byc z irandczykiem. jest niesamowity, dogadujemy sie itp ale to wsyzstko.jedyny szkopół to to ze przez to ze go spotkałam i sie "zauroczyła" inaczej patrzena tz'ta. i wtym tkwi problem plus to ze nie wiem gdzie znajde prace i kiedy zamieszkamy razem. zwiazki na odleglosc potrzebuja planu a my takiego nie mamy.jestem czlowiekeim planem a tu nagle mi sie plan skonczyl.i lipa. musze powalczyc i siebie i onas.

LOVELY-no kobieto gratuluje!!!!!!buziaki!

[szien]

Napisane przez Opiumalfa

roxyroxy bede walczyc o moje uczucie do TZta, ale ja juz pisałam dwukrotnie ze nie chce byc z irandczykiem. jest niesamowity, dogadujemy sie itp ale to wsyzstko.jedyny szkopół to to ze przez to ze go spotkałam i sie "zauroczyła" inaczej patrzena tz'ta. i wtym tkwi problem plus to ze nie wiem gdzie znajde prace i kiedy zamieszkamy razem. zwiazki na odleglosc potrzebuja planu a my takiego nie mamy.jestem czlowiekeim planem a tu nagle mi sie plan skonczyl.i lipa. musze powalczyc i siebie i onas.

LOVELY-no kobieto gratuluje!!!!!!buziaki!

to może jak się spotkać to już powinniście jakiś plan ułożyć, by wam obojgu było łatwiej?
związek zawsze można jakoś odświerzyć. Wszystko da się naprawić jak obydwoje tego będziecie chcieli.
Trzymam kciuki.
--------------------------------------------------------------------------------------------
Lovely gratuluję.
Gdybym nie była taką jędzą podczas sylwestra to pewnie też bym była zaręczona teraz

[Lovely_Girl]

Roxyroxy Kropka Opiumalfa Szien Dziekuje mimo iz tak naprawde nie czuje sié jakbym byla zaréczona

Szien -co ma byc to bedzie.Nie martw sie , przyjdzie czas na wszystko.
Z moim poprzednim bylo tak ze Ja chcialam zeby on sie zareczyl ze mna i wogole a on nie chcial. Po tamtym zwiazku mialam taki uraz ze u mnie wszystko na nie. Nie chce méza bo po co itd itd... Szczerze mówiac zawsze powtarzalam ze Ja sama bede i nikt mnie nie bedzie chcial tak na zawsze itd itd a tu masz ci los
Nie ma co wyczekiwac i naciskac A to co chcemy zawsze przychodzi w najmniej oczekiwanym momencie

Opiumalfa kieruj sié szczésciem.
Szczerze???
Zycze abys byla szczesliwa z Twoim obecnym TZtem. jesli jest dobry i zakochany w Tobie to na pewno bedzie Cie szanowal i powinnas to docenic. trzymam kciuki

[Opiumalfa]

szien, lovely-obie macie racje
dzieki,
tz moze przyjedzie w nastpny weekend, jak mu dadza urlop

[Ehinokokus]

Lovely GRATULUJĘ !!! śmieszna ta Twoja historia

[rocki]

Lovely, gratulacje Choc faktycznie, oryginalne dosc te zareczyny byly

[Lovely_Girl]

Raczej "spontaniczne" bym to nazwala

Edit: wlasnie sobie przypomnialam historie mojej kolezanki, której chlopak za pierwszym razem zaréczyl sié z niá ..... wygiétym widelcem Potem miala juz drugie zaréczyny i dostala juz pierscionek taki jaki chciala Tez chlopak mial pomysli i nic pod réká tylko ten widelec

[Ehinokokus]

Za to będziesz mieć oryginalne wspomnienia .
Ja lecę co prawda dopiero za miesiąc do szkocji, ale już wiem, że wezmę ptasie mleczko, żeby chłopak spróbował. Szerze mówiąc bardziej zwracałam uwagę będąc za granicą na to co oni mają a my nie, zamiast na to czego nie mają. Tak myślę, co by tu jeszcze zakupić?
Chyba takich soków-syropów też nie ma za granicą. No i polski smalec (dla TŻ jak masło orzechowe )

[kropka241]

Ehinokokusku nie maja syropow maja cordiale troche slabsze niz nasze syropy. smalec maja (oczywiscie nie polski tylko angielski) ale zadko kto tego uzywa. poza tym w tesco w anglii mozna juz kupic polska zywnosc z tego co mi doniesli bracia tzta

Opium trzymam kciuki za odnowe w zwiazku
ps. pisalam ci kiedys juz ze strasznie mi sie twoj nick podoba

[Opiumalfa]

nie kropka, nie mowiłas dziekuje

[wenedka]

Lovely, mowilam, ze sie chlopak zagonil za Toba!
Gratulacje

Ja to jeszcze poczekam..



Co do rzeczy, ktorych nie ma w UK, to sliwki w czekoladzie Solidarnosci.
Mama Tz nie jest fanka czekolady, ale sliwkami sie zajada!

[sylwunia3009]

Ja piernicze, zwolnijcie troche, bo mi dnia nie starczy zeby to czytac.

Szien w football menager gral kiedys, teraz gra w war world 2 online. codziennie. a na weekend to czasami wstaje rano o 7 i bedzie gral do poznej nocy, wstaje do toalety i zeby sie napic, gdyby nie ja to pewnie by nic nie jadl. Jak juz pisalam najbardziej mnie wkurza to ze jak gada z tymi swoimi kolegami to ja musze poczekac na swoja kolej.

Opium a ja powiem ze swietnie Cie rozumiem, o tak sie wlasnie zaczelo z moim TZ. Bylam zareczona, mialam wychodzic za maz i co? rozstalismy sie bo po poznaniu TZ stwierdzilam, ze moj zwiazek nie jest taki jak powinien byc.wczesniej wszystko przemyslalam, duzo rozmawialam z moim eks na temat naszych uczuc , przyszlosci, wiem,ze bardzo mnie kochal i to bylo najgorsze w tym wszytskim bo czulam sie okropnie i nie moglam podjac decyzji, jednak wiedzialam, ze nie moge go oszukiwac cale zycie a tak by byo gdybym z nim zostala, nie bylo takiej prawdziwej chemii miedzy nami. Teraz jestem bardzo szczesliwa i ciesze sie ze podjelam to ryzyko. jestem z TZ juz 3 lata i ciagle jest wspaniale. owszem wkurza mnie czasem ale to normalne w kazdym zwiazku. Ale w Twoim przypadku moze byc inaczej. Nie podpowiadam co zrobic. To Twoja decyzja, mysl o szczesciu, swoim szczesciu jak juz pisaly dziewczyny.

Lovely gratulacje, z Twoich wypowiedzi widac ze TZ bardzo na Tobie zalezy, piszesz, ze narazie nie bierzesz tego na powaznie, a moze on sie tak zachowuje bo sie boi Twojej reakcji a chcialby wiedziec na czym stoi.

[Lovely_Girl]

Dziekuje dziewczyny

Wenedko nigdy nic nie wiadomo Ja tez myslalam ze poczekam sobie do 30stki pewnie albo i w nieskonczonosc

Sylwunia chodzi o to ze to ze mna jest problem. ja na ogól nie ufam ludziom a co do mézczyzn to nigdy mi sie nikt wczesniej nie oswiadczal. w ostatnim zwiazku bylam 3 lata i nie dalo sie z nim pogadac o slubie ..no i ogolnie o przyszlosci. Wogole w swoim zyciu nie spotkalam mézczyzny któremu bylo by spieszno do slubu A moj obecny TZ po miesiacu wspominal o tym. Dzieci tez chce miec bo to jego marzenie. Juz w szkole jak mial kilka lat na pytanie nauczyciela kim by chcial zostac w przyszlosci inni opowiadali ze strazakami i takei tam a on powiedzial ze tatá Ja poprostu nie dowierzam w to co sié dzieje teraz w moim zyciu. Nie mowie ze Tz jest idealem chodzácym ale jest inny niz mézczyzni ktorych spotkalam w moim zyciu (wliczajác mojego ojca i brata) No i nie czuje ze jestem zareczona poki nie zrobi tego jeszcze raz tak jak powinien W niedziele jedziemy na zakupy i chce zebym mu pokazala pierscionek jaki mi sie podoba -bedzie ciezko bo ja wybredna jestem. Juz mam ksywke "Fussy"

[Ehinokokus]

No to 'Fussy" mam nadzieję, że pochwalisz się nowym nabytkiem
Ja wczoraj troszkę rozmawiałam z Chłopakiem o zaręczynach (akurat jego znajomi się zaręczyli). Hmm... jednak dla nas jest trochę za wcześnie, bo spotykamy się ok. pół roku. Chcę go lepiej/dobrze poznać zanim miałoby cokolwiek nastąpić. Zresztą nie zaręczyny są ważne tylko uczucie. a tak btw to jemu do stabilizacji jeszcze daaaleko

[kellysss]

Witam kobitki moje kochane !!!

Ja dalej nie urodzilam
Tak was ciagle podczytuje ale nie mam siły na pisanie...

Widze ze temat zareczyn...

A u nas nie było zareczyn od razu ślub...
no a ja bardzo chciałam mieć pierścionek zaręczynowy,
Wiec tz kupił mi go razem z obraczką...
no i chciał mi go dac od razu jak wyszlismy od jubilera...
Ale sie nie zgodziłam.. bo jak juz był pierscionek to chciałam zeby sie mnie
zapytał czy chce byc jego żona...? hihihhi
powiedziałam e jak tego nie zrobi to na ślubie nie zgodze sie ....
no biedny mój tz (troche jest wstydliwy jesli chodzi o te sprawy)
dzien przd slubem na kolanchach poprosił mnie o reke..
łezka mi sie wtedy zakreciła....
ochhh.....

Miłego dzionka !!!!!!

[szien]

cześć dziewczyny,
nie wiem jak u Was ale u nas za oknem jest szadź , wszystko wygląda jak z bajki. Tż się upiera że to śnieg, ale co on wie o zimie?

możecie mnie pochwalić. Wygarnęłam wczoraj Tż'owi wszystkie bóle. Wkurzył mnie po południu, więc poszłam na spacer i liczyłam że mi przejdzie. Ale nie przeszło, kupiłam więc butelkę wina, paczkę chrupek i czekoladki. Przyszłam do domu, nawet nie mogłam na niego patrzeć więc zamknęłam się w sypialni z całym moim sklepowym dobytkiem On przyszedł jak gdyby nigdy nic, miły jak nigdy I to chyba było zapalnikiem mojej szczerości.
A teraz Wam powiem o co poszło. Agencja napisała, że chce nam przysłać dwie dziewczyny, które już to byly wcześniej. Jedna z Holandii, która była w porządku. Co mnie ucieszyło i ... tą od mleka. Będę ją nazywać Butelką teraz . Więc Tż napisał, że spoko. No i mnie to wkurzyło. On myślał, że jestem zazdrosna o tą Butelkę i chciał pisać do agencji żeby przysłali kogoś innego. Wytłumaczyłam mu że nie tu leży problem, że nie mam nic przeciwko tej dziewczynie, że miły z niej dzieciak itd., że chodzi głównie o to, że ona nic nie robiła a on na to lał. Więc on wielkie oczy, że on nie wiedział, że ona nie ścieliła łóżka czy nie sprzątała łazienki. Bo on nie zagląda do sypialni aż do wieczora kiedy idzie spać, tak samo z łazienką. Powiedziałam, żeby nie był tak "super ice cool" jak ogórek i czasami ruszył tyłek sprzed komputera i sprawdził. Bo ja nie mam nic przeciwko sprzątaniu kiedy ja mam wolne, ale nie wtedy kiedy przychodzę do domu ze szkoły o 17-18, a Maxa zabawki są rozpieprzone po całym mieszkaniu, na podłodze są jakieś plamy, bo panna coś wylała i nie przyszło jej do głowy żeby to wytrzeć, łóżko nie pościelone itd.
Ehhh...
Mam nadzieję, że zrozumiał. Przynajmniej wyglądał jakby się przejął.

Ale i tak nadal mi smutno.
Tak między nami, nie miałam odwagi nikomu powiedzieć ale...
poszłam do lekarza i on powiedział, że dla niego to wygląda na depresję. Że jestem jedną z tych silnych osób, które cierpią latami ale sądzą, że sobie same poradzą i w pewnym momencie sięgają już maximum tego co mogą ścierpieć.

[Milky_quartz]

Napisane przez roux666

hieh Zubrówka to superowy pomysł!!!!!


a co do stwierdzenia nt kilometrów....to sie zgadzam. rekami i nogami sie podpisuje....

Napisane przez edyta1421

fajny pomysł... myśmy też przywozli alkohol polski znajomym.. bardzo sobie cenili np śliwowicę łącką....

Wrócilam do Hiszpanii Jaka jestem szczęśliwa Nie nacieszyłam się nim w ogóle. Mamy się widzieć jutro... a wczoraj wręczyłam żubrówkę zacieszał bardzo więc chyba trafione Oczywiście od razu poinstruowałam go jak pić owy trunek hehe

Napisane przez Ehinokokus

Żubrówka .
Mój jak był w PL to zakupiliśmy jedną flaszkę - wypił z 50 ml i stwierdził, że trochę to mocne. Zabrał resztę ze sobą na wyspy i stoi do tej pory . Akurat dzisiaj rozmawialiśmy o tej żubrówce przez telefon i było : "Źubrówko" śmieszny akcencik TŻta. Pewnie dla niego też śmiesznie mówię , ale on lubi mój akcent - przynajmniej tak twierdzi.

mój nawet nie próbował powtarzać) Ale zawsze jak rozmawiam przez telefon po polsku to się wsłuchuje i uśmiecha, a potem pyta co znaczy np. "dobra"

[Opiumalfa]

TZ przyjezdza do PL w srode w nocy. bedziemy rozmawiac...

[wenedka]

Szien, skoro juz bylas u lekarza, to dobry poczatek na to, by sobie pomoc..
I ciesze sie, ze sie przelamalas, by wylac Tz-owi swoje smutki.
Jak zaczniesz nad soba pracowac, to nadejda takie dni, ze bez skrupolow bedziesz mowila o tym, co Cie gnebi i smuci




A ja musze pochwalic Tz.
Zaczelam uczyc go polskiego jak sie nalezy.
I nie jest glupi- rozumie rodzaje i rozroznia
Wie, ze jak sie zapytam Jakie? , ma odpowiedziec Glupie, a nie Glupia
I w ogole zaczyna lapac

[szien]

Napisane przez Opiumalfa

TZ przyjezdza do PL w srode w nocy. bedziemy rozmawiac...

trzymam kciuki

Napisane przez wenedka

Szien, skoro juz bylas u lekarza, to dobry poczatek na to, by sobie pomoc..
I ciesze sie, ze sie przelamalas, by wylac Tz-owi swoje smutki.
Jak zaczniesz nad soba pracowac, to nadejda takie dni, ze bez skrupolow bedziesz mowila o tym, co Cie gnebi i smuci




A ja musze pochwalic Tz.
Zaczelam uczyc go polskiego jak sie nalezy.
I nie jest glupi- rozumie rodzaje i rozroznia
Wie, ze jak sie zapytam Jakie? , ma odpowiedziec Glupie, a nie Glupia
I w ogole zaczyna lapac

no mam nadzieję, że jakoś się ułoży, będę się starać

Mój Tż przestał już się tak przykładać do nauki. Mówi do mnie "małY" zamiast mała,a potem bezczelnie mi wmawia, że powiedział coś innego

[Margotka_]

aaaaa, ale Dziewczyny pędzicie z wątkiem, kiedyś się wypowiedziałam w pierwszej części, daaaawno daaawno ... i jakoś później nie zaglądałam Ja jestem od 4 miesięcy w związku z hindusem ... i chyba szczęśliwsza nigdy nie byłam ... planujemy ślub na 14stego lutego, ślub cywilny ... tu gdzie mieszkamy - Dania,Kopenhaga a za rok w Polsce i w Indiach

[wenedka]

Margotko, witaj
I gratuluje nadchodzacego slubu
I zagladaj czesciej

szien, metode 'wmowie ci, ze zle uslyszalas tez znam', ale juz mu nie odpuszczam

[Margotka_]

Napisane przez wenedka

Margotko, witaj
I gratuluje nadchodzacego slubu
I zagladaj czesciej

Dziękuję wenedka, pamiętam Cię z poprzedniej częsci obiecuję poprawę i częstsze zaglądanie :P
Btw. Mój TŻ też potrafi troszke po polsku, aż dwa słowa : TAK i DOBRA, hehe ... resztę powolutku trenujemy, ale ma tendencję powtarzać wszystko co usłyszy i nawet nieźle mu to wychodzi

[wenedka]

Mnie bys nie pamietala?! Wyjadaczki watkowej?

[kropka241]

tz jest chory..

ma kaszel i 36.9 stopni i umiera

faceci jednak sa do siebie tacy podobni.. niewazne z kad pochodza..

szien garuluje decyzji

ps. zapomnialam zaznaczyc ze jest chory obloznie lozko rozlozone dzis od 14stej

[szien]

Napisane przez kropka241

tz jest chory..

ma kaszel i 36.9 stopni i umiera

faceci jednak sa do siebie tacy podobni.. niewazne z kad pochodza..

szien garuluje decyzji

ps. zapomnialam zaznaczyc ze jest chory obloznie lozko rozlozone dzis od 14stej

rany, to prawda, że "męska grypa" objawia się tak samo niezależnie od położenia geograficznego.
Nie wiem czy znasz reklamy WKD? jedna z nich fajnie pokazuje mężczyznę na łożu śmierci
podsyłam linka:
http://uk.youtube.com/watch?v=xMAwRxnZrXs

[Opiumalfa]

to jest lepsze http://www.youtube.com/watch?v=0ntqMQFzX0g&NR=1