Aborcja czy urodzenie dziecka?....

[mallelamale]

Napisane przez ukrycior

Wspólczuję dziecku i matce (chociaż jej mniej, cholera jasna - skąd się takie baby biorą?)



Otóż to. Cała prawda. I tylko prawda.

A skad Ty wiesz jaka jest prawda? znasz mnie osobiscie? nie, dlatego nie maluj mnie sobie w czarnych barwach.

[suszarka]

Napisane przez xxsarenkaxx

malemelle - nie potrzebnie pisałas o swoim problemi, bo nitk ci tu nie pomoze

laski tylko teraz sobie skacza do oczu co jest moralne a co nie

nikt nie jest w towjej sytuacji

przeczytasz to wszystko i tylko bedziesz miala wiekszy bajzel w glowie a pomocy zadnej

tu dowiesz sie ze jestes morderczynia kiedy usuniesz ciaze. przepraszam kiedy zabijesz swoje dziecko nienarodzone.


tu dowiesz sie ze kiedy rozwiazesz swoj problem za pomoca aborcji bedziesz miala traume i nocne koszmary do konca zycia.

tu dowiesz sie ze jestes niodpowiedzialna bo pekla wam gumka i w ogole nie powinnas rozpoczynac wspolzycia.

uspokoj sie , i pomysl sama co bedzie dla ciebie najlepsze.

tak jak ja ci napisalam - glowe mamy napakowana koscielnymi haslami o morderstwach wyrodnych matkach itp. nie sluchaj tego tylko posluchaj swojego serca.


rozumiem ze adpocji w ogole nie bierzesz pod uwage. masz do tego prawo. to twoje łono i twoje zycie. zyc ze swiadomoscia ze oddalas dziecko - nie wyobrazam sobie. a zyc ze swiadomoscia ze podjelas rozsadna decyje to co innego. a ta rozsadna decyzja jest albo urodzenie albo aborcja. ABORCJA A NIE MORDERSTWO.

to wytłumacz mi proszę czym w takim razie jest aborcja. usunięciem nadżerki ?

[syntagma]

mallelamale, po co Ty w ogole watek zalozylas, skoro uwazasz tylko poglady sarenki za jedyne sluszne? Jak Ci przez mysl, nigdy nie przeszlo, ze ta aborcja, moze sie za Toba ciagnac do konca zycia, to tylko potwierdzenie jak niedojrzala jeszcze jako 18latka (co normalne!) jestes.

Porozmawiaj z chlopakiem, mama, siostra, kuzynka, babcia, przyjaciolka. Z najblizszymi.

[Lilen]

Nie jestem w ciazy i nigdy nie bylam. Jestem w Twoim wieku, uprawiam seks i czesto przezywam 2 dni spozniajacego sie okresu.
Wielokrotnie zapoznawalam sie z tematem aborcji. Mieszkam w Niemczech, gdzie aborcja jest legalna (dla mnie to oczywiste i logiczne.) Czytalam na temat wielu metod, zapoznawalam sie z opiniami ludzi, z badaniami, z pytaniem "od kiedy plod staje sie czlowiekiem i mozemy o nim mowic jako o dziecku"

Trudno powiedziec na co bym sie zdecydowala. Jestem z moim chlopakiem dlugo, wiem, ze by mnie nie zostawil. Tylko co to daje? Bedziesz musiala zrobic sobie przerwe w nauce, zapomniec o imprezach studenckich i wielu innych milych rzeczach. Pewnie, trzeba bylo uwazac, ale nikt czasu juz nie cofnie. Co mozesz zagwarantowac dziecku? Niepelna rodzine, zycie w ubostwie (moze to lekka przesada, ale wiadomo, ze bedzie ciezko finansowo)i mase innych nieciekawych warunkow.

Adopcja? Na swiat przychodzi MOJE dziecko, widze jego male stopki, uszka, jest sliczne. Oddaje je do domu dziecka? Albo obcym ludziom? Ok, moze oni sa w stanie zapewnic mu cudowne zycie. Ale pomysl, dziecko po latach dowiaduje sie, ze to nie sa jego prawdziwi rodzice. Nie wie kim jest i skad pochodzi.

Co gorsze?

Nie pozwolic mu sie urodzic, zanim bedzie w stanie samodzielnie funkcjonowac?
Czy oddac obcym i pozwolic by kiedys w przyszlosci nie mogl odnalezsc sie we wlasnym swiecie.

Ale uwazam, ze aborcja to ostatecznosc, a nie pojscie na latwizne. Pomysl moze jednak o tym co mozesz dac temu dziecku. Moze rodzice twojego narzyczonego sa w stanie Wam pomoc? A Twoja Mama? Rodzina i przyjaciele? W grupie zawsze razniej

A tyle milsci nikt nie jest w stanie dac dziecku jak jego wlasna matka.

[popscene]

Napisane przez Fresa

Co ty za bzdury wypisujesz???
Skoro dziecko oznacza każdą istotę ludzką w wieku poniżej osiemnastu lat, to znaczy, że jest nim od momentu poczęcia do lat 18!!!

Nawet polski kodeks cywilny chroni osobę od momentu poczęcia, stąd też aborcja jest nielegalna, na całe szczęście.

[Aggie125]

Napisane przez mallelamale

Kto mowi ze uwazam adopcje za wieksze zlo? poprostu nie chcę życ ze swiadomoscia ze moje dziecko jest wychowywane przez kogos innego. tyle na ten temat. A watpliwosci biora sie wlasnie z tego, że czuje ze cos sie we mnie rozwija, ale mam tego swiadomosc ze to jeszcze NIE JEST DZIECKO - dla kazdego oznacza to cos innego - dla ciebie jest to dziecko - dla mnie - zarodek - proste.

Dla mnie jest to skrajny egoizm. Po prostu przerażające. To lepiej usunąć niż pozwolić, aby dziecko żyło sobie w kochającej rodzinie? Bo TY sobie tak zyczysz? Ciekawe, jakbyś się czułą, gdybyś się dowiedziała, że Twoi rodzice na wieść o ciąży też szukali okazji do skrobanki, bo ich zdaniem nie byłas jeszcze dzieckiem, tylko jakimś czyms tam do wyrzucenia.

[crippled]

Napisane przez mallelamale

Kto mowi ze uwazam adopcje za wieksze zlo? poprostu nie chcę życ ze swiadomoscia ze moje dziecko jest wychowywane przez kogos innego. tyle na ten temat. A watpliwosci biora sie wlasnie z tego, że czuje ze cos sie we mnie rozwija, ale mam tego swiadomosc ze to jeszcze NIE JEST DZIECKO - dla kazdego oznacza to cos innego - dla ciebie jest to dziecko - dla mnie - zarodek - proste.

a czy wiesz, ze okolo 23 dni po zapłodnieniu serce dziecka zaczyna bic? tzn według ciebie to nie jest jeszcze dziecko.

[Lilen]

Napisane przez suszarka

to wytłumacz mi proszę czym w takim razie jest aborcja. usunięciem nadżerki ?

Tzn, ze w innych krajach, np w Niemczech MORDERSTWA sa legalne?

[Fresa]

Napisane przez Aggie125

Dla mnie jest to skrajny egoizm. Po prostu przerażające. To lepiej usunąć niż pozwolić, aby dziecko żyło sobie w kochającej rodzinie? Bo TY sobie tak zyczysz? Ciekawe, jakbyś się czułą, gdybyś się dowiedziała, że Twoi rodzice na wieść o ciąży też szukali okazji do skrobanki, bo ich zdaniem nie byłas jeszcze dzieckiem, tylko jakimś czyms tam do wyrzucenia.

[suszarka]

Napisane przez Lilen

Tzn, ze w innych krajach, np w Niemczech MORDERSTWA sa legalne?

tak, z mojego punktu widzenia tak.

[Fresa]

Napisane przez Lilen

Tzn, ze w innych krajach, np w Niemczech MORDERSTWA sa legalne?

My mieszkamy w Polsce i do polskiego prawa mamy się stosować.

[syntagma]

Napisane przez Lilen

Tzn, ze w innych krajach, np w Niemczech MORDERSTWA sa legalne?

w niektorych krajach kara smierci jest legalna, a jakby nie bylo jest to zabicie czlowieka. Wiec argument nietrafiony calkiem....

[ukrycior]

Napisane przez mallelamale

Kto mowi ze uwazam adopcje za wieksze zlo? poprostu nie chcę życ ze swiadomoscia ze moje dziecko jest wychowywane przez kogos innego. tyle na ten temat. A watpliwosci biora sie wlasnie z tego, że czuje ze cos sie we mnie rozwija, ale mam tego swiadomosc ze to jeszcze NIE JEST DZIECKO - dla kazdego oznacza to cos innego - dla ciebie jest to dziecko - dla mnie - zarodek - proste.

Napisane przez mallelamale

A skad Ty wiesz jaka jest prawda? znasz mnie osobiscie? nie, dlatego nie maluj mnie sobie w czarnych barwach.

Wnioskuję po tym, co czytam. Zauważ, że nie tylko ja. Jeśli chodzi o prawdę, to napisałam, że zgadzam się z opinią tamtej wizażanki, tyle.

Napisane przez Lilen

Nie jestem w ciazy i nigdy nie bylam. Jestem w Twoim wieku, uprawiam seks i czesto przezywam 2 dni spozniajacego sie okresu.
Wielokrotnie zapoznawalam sie z tematem aborcji. Mieszkam w Niemczech, gdzie aborcja jest legalna (dla mnie to oczywiste i logiczne.) Czytalam na temat wielu metod, zapoznawalam sie z opiniami ludzi, z badaniami, z pytaniem "od kiedy plod staje sie czlowiekiem i mozemy o nim mowic jako o dziecku"

Trudno powiedziec na co bym sie zdecydowala. Jestem z moim chlopakiem dlugo, wiem, ze by mnie nie zostawil. Tylko co to daje? Bedziesz musiala zrobic sobie przerwe w nauce, zapomniec o imprezach studenckich i wielu innych milych rzeczach. Pewnie, trzeba bylo uwazac, ale nikt czasu juz nie cofnie. Co mozesz zagwarantowac dziecku? Niepelna rodzine, zycie w ubostwie (moze to lekka przesada, ale wiadomo, ze bedzie ciezko finansowo)i mase innych nieciekawych warunkow.

Adopcja? Na swiat przychodzi MOJE dziecko, widze jego male stopki, uszka, jest sliczne. Oddaje je do domu dziecka? Albo obcym ludziom? Ok, moze oni sa w stanie zapewnic mu cudowne zycie. Ale pomysl, dziecko po latach dowiaduje sie, ze to nie sa jego prawdziwi rodzice. Nie wie kim jest i skad pochodzi.

Co gorsze?

Nie pozwolic mu sie urodzic, zanim bedzie w stanie samodzielnie funkcjonowac?
Czy oddac obcym i pozwolic by kiedys w przyszlosci nie mogl odnalezsc sie we wlasnym swiecie.

Ale uwazam, ze aborcja to ostatecznosc, a nie pojscie na latwizne. Pomysl moze jednak o tym co mozesz dac temu dziecku. Moze rodzice twojego narzyczonego sa w stanie Wam pomoc? A Twoja Mama? Rodzina i przyjaciele? W grupie zawsze razniej

A tyle milsci nikt nie jest w stanie dac dziecku jak jego wlasna matka.

Będę matką mojego dziecka, mimo, że go nie urodzę. Więc z łaski swojej nie wypisuj takich rzeczy. Bo nie masz o nich zielonego ani różowego pojęcia. Nie masz pojecia jak bardzo kocham dziecko, którego być może nawet jeszcze nie ma na świecie. Bo kocham je bezwarunkowo, a nie za to, że ma różowe uszko czy oczko.

[Lemirka]

Napisane przez MorticiaAdams

I cóż z tego, że aborcja jest nielegalna? Narkotyki także, przekraczanie prędkości też jest "outlaw". A czy ludzie tego nie robią? Nie ma dilerów? Piratów drogowych?
Pozatym tak sie mówi ładnie pieknie, wzorcowe kochające sie, bogate rodziny czekają na małego aniołka do adopcji i minutę po oddaniu dziecka przyjdzie ładna pani w kostiumie od Chanel i przystojny pan trzymjący ją za rękę i wezmą dziecko do swojej willi z basenem.. heh za dużo filmów, w polsce domy dziecka są pełne niechcianych dzieci, w dodatku w wiekszosci dość zdegenerowanych, takie dzieci mają tylko problemy jak w przyszłości wiązać koniec z koncem.. bo któż im pomoże?
Wiec nie mowie jak to pieknie i cudownie, że kazde dziecko znajdzie domek..
Bajka. Niestety nierealna.

Napisane przez ukrycior

Wiesz co, nie masz pojęcia o czym piszesz. Więc może daj sobie na luz. Nie jestem panią w kostiumiku chanel, mój mąż nie jest piękny i bogaty, ale czekamy na dziecko. Już 1.5 roku. I nie wkurzaj mnie, bo jakby dzieci z domów dziecka dało się adoptować, to już by ich tam nie było. NIE BYŁO- KA PE WU? Bo dzieci z domów dziecka nie mogą być adoptowane ze względu na nieuregulowaną sytuację prawną. A na dzień dzisiejszy w Polsce na dziecko czeka się 3-4 lata. Więc nie rań takich ludzi jak ja tym co piszesz. Bo nie masz bladego pojęcia.

Napisane przez MorticiaAdams

Wybacz, mam prawo do swoich poglądów nie musze byc kolejną matką polką,
ja swiadomie uprawiam seks, zabezpieczam sie, dbam o swoje zdrowie.
Jednak gdybym znalazła sie w tym ulamku procenta, ktory moze zaliczyc wpadke podczas brania tabletek anty to nie zawahałabym sie. Jestem odpowiedzialna.
Ale mam także ambicje, nie jestem feministką nastawioną na wszystko "anty" ale mam prawo miec marzenia i ambicje i realizować je bez pieluchy w ręku.
Dziewczyna ma prawo zdecydowac. Jesli chce coś w zyciu osiągnąć to w tym momencie dziecko bedzie kłodą pod nogami, nie mowie tego z czystej złosliwosci, poprostu taka jest prawda. Ma sobie niszczyc zycie i przy okazji temu dziecku?
Chce zeby dzieciak dorstał ze swiadomoscia że jest nie chcianą wpadką?
Co kto woli.. c'est la vie

Problemem jest w Polsce uświadomienie ludziom jak ułatwić adopcję.
Większość dzieci , które nie poszły do adopcji mają nieuregulowane sprawy związane z rodzicami biologicznymi.

Dzieci, których rodzice zrzekli się praw a do tego są noworodkami są oddawane w tempie iście ekspresowym. Wiem bo mam kuzynkę, która po wielu nieudanych próbach posiadania dziecka , zaadoptowała.

Jest to zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż aborcja.

[xxsarenkaxx]

Napisane przez syntagma

a Ty jej zagwarantujesz, ze tak nie bedzie? Skad ma kto pewnosc? Moze usunie teraz, i pozniej bedzie miec stalego partnera, beda sie starac o dziecko i okaze sie, ze nie moga. I myslisz, ze nie bedzie wtedy o tej ciazy myslec, majac swiadomosc, ze ze swoim mezem, ktorego kocha, NIGDY nie bedzie miala dziecka, nigdy nie zajdzie z nim w ciaze. Gwarantujesz, ze tak sie nie stanie?

bo ja Ci powiem, ze zycie lubi sobie z nas kpic...

Nikt jej nie moze zagwarantowac, ze pozbedzie sie tej ciazy, jak krwi podczas miesiaczki - spuscic wode i po problemie. Psychika 18letniej dziewczyny, nie jest jeszcze w pelni uksztaltowana. A aborcja jest duzym obciazeniem, dla psychiki.

aaa, z kosciolem czy prawica, to nie mam nic po drodze tak na marginesie.

oczywiscie ze ja jej tego nie zagwarantuje . ja nie zagwarantuje ze nie bedzie miec traumy. i wice wersa. ty mozesz zagwarantowac ze to dziecko nie bedzie dla niej balastem? ze pokocha je?

moje kolezanki problemow z psychika poaborcyjnych nie mialy. ulzylo im krotka mowiac.

ale pewnie sa i takie ktore maja powiklania i w przyszlosci dzieci miec nie moga. kłana sie dobry ginekolog.


dwa: dlatego napisalam autorce watku by podjela taka decyzje jaka podpowiada jej serce.

ale widze ze tu ludzi uwielbiaja skakac sobie do oczu i oceniac slowa wyrwane z kontekstu

[***luna]

Lilen matka dbająca o odbro swojego dziecka poświęca często wiele, swoją tęsknotę za jego ślicznymi uszkami i stópkami też.
Nie rozumiem dlaczego uważasz,że dziecko oddane do adopcji, nie będzie mogło odnaleźć się we własnym świecie.
Czyli lepiej by tego świata nigdy nie miało ?

[mallelamale]

Napisane przez crippled

a czy wiesz, ze okolo 23 dni po zapłodnieniu serce dziecka zaczyna bic? tzn według ciebie to nie jest jeszcze dziecko.

HAHAHAHAHA w 23 dniu? Skąd Ty jesteś powiedz? z kosmosu? może kosmitom biją serca tak wczesnie, bo dzieciom od 12 tygodnia.

[ukrycior]

Napisane przez Lemirka

Problemem jest w Polsce uświadomienie ludziom jak ułatwić adopcję.
Większość dzieci , które nie poszły do adopcji mają nieuregulowane sprawy związane z rodzicami biologicznymi.

Dzieci, których rodzice zrzekli się praw a do tego są noworodkami są oddawane w tempie iście ekspresowym. Wiem bo mam kuzynkę, która po wielu nieudanych próbach posiadania dziecka , zaadoptowała.

Jest to zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż aborcja.

Dziękuję Ci za te słowa. Bo widzisz z bliska jak wygląda sytuacja. A nie z daleka i z niewiadomokąd.

Osobom, które chcą podyskutować o adopcji (moze się czegoś dowiedzieć), proponuję przeniesienie się do wątku o adopcji, który to link mam w podpisie.

[Paraboliczna]

Napisane przez Fresa

Przykro mi , ale takie mam zdanie o osobie, która żałuje, że urodziła własne dziecko

Nie masz prawa obrażać innych osób. Nigdy nie musiałaś sama wychowywać własnego dziecka - gwarantuje ci, ze nie myślałabyś o sobie, że jesteś niewiele warta.
Można kochać własne dziecko i żałować, że życie się inaczej nie potoczyło.
Nie masz pojęcia o czym piszesz a wyrażasz swoje zdanie. Zdanie z kosmosu.
Aż mnie trzęsie. Jak można w imię "wyrazania własnej opinii" być takim...wstrętnym?

[Lemirka]

Tak się zastanawiam jak te wszystkie dziewczyny, które tak potępiają adopcję się poczują jak się okaże , że to jedyne wyjście posiadania dziecka. też będą mówiły, że lepiej zabić niż oddać komuś kto dziecko pokocha i wychowa?

[Lilen]

Napisane przez syntagma

w niektorych krajach kara smierci jest legalna, a jakby nie bylo jest to zabicie czlowieka. Wiec argument nietrafiony calkiem....

Jednak mimo wszystko, aborcje zalegalizowala wieszkosc kraji. (O karze smierci mowi legalnie naprawde w niewielu krajach:np Lotwa, Chiny)

Aborcja jest legalna naprawde w wielu krajach, rowniez poza UE. W krajach wysoko rozwinietych, co mogloby dac NAM- Polakom do myslenia.

[syntagma]

Napisane przez xxsarenkaxx

oczywiscie ze ja jej tego nie zagwarantuje . ja nie zagwarantuje ze nie bedzie miec traumy. i wice wersa. ty mozesz zagwarantowac ze to dziecko nie bedzie dla niej balastem? ze pokocha je?

moje kolezanki problemow z psychika poaborcyjnych nie mialy. ulzylo im krotka mowiac.

ale pewnie sa i takie ktore maja powiklania i w przyszlosci dzieci miec nie moga. kłana sie dobry ginekolog.


dwa: dlatego napisalam autorce watku by podjela taka decyzje jaka podpowiada jej serce.

nie mowie, o tym, ze w wyniku powiklan nie bedzie miec dzieci. Mozliwe jest, ze ukochany maz, z ktorym to bedzie planowac rodzine nie bedzie mogl.

A ja mowie, zeby porozmawiala lepiej z mama, rodzina swoja, chlopakiem... bo jest bardzo mloda jeszcze i malo dojrzala na podjecie samodzielnie tak ciezkiej decyzji.

[crippled]

Napisane przez mallelamale

HAHAHAHAHA w 23 dniu? Skąd Ty jesteś powiedz? z kosmosu? może kosmitom biją serca tak wczesnie, bo dzieciom od 12 tygodnia.

platena ziemia jest w kosmosie.
"w którym tygodniu zaczyna bić serce dziecka" wpisz i google na stu stronach prawde ci powie

[Budyniek]

Powtórzę jeszcze raz.
Takie mam zdanie o dziewczynie, która żałuje, że urodziła własne dziecko
I mam do tego prawo!

Widocznie dziewczyna była niewiele warta, skoro ojciec dziecka ją zostawił...

napisalas tak, i nie ma sadze znaczenia, czy matka dziecko kocha czy nie, moze obwinia je o swoje niepowodzenia i o odejscie f*uta?
sadze, ze wina lezy po jego stronie, i obrzydliwe jest to stwierdzenie.

[HollyG]

Napisane przez mallelamale

HAHAHAHAHA w 23 dniu? Skąd Ty jesteś powiedz? z kosmosu? może kosmitom biją serca tak wczesnie, bo dzieciom od 12 tygodnia.

tak właśnie jest. Jeśli nie w 21 dniu. Miałam na ten temat zajęcia z człowiekiem, który na tej podstawie ustalił, że serce jego córeczki zaczęło bić w rocznice ślubu jego i jego żony

[Lilen]

Ale tak oczywiscie, zyjesz w Polsce, wiecm usisz dostosowac sie do polskiego prawa. Przykro mi bardzo.

Temat legalizacji aborcji to taka mala dygresja z mojej storny, wybaczcie. Prosze, nie kamieniujcie mnie za to

[xxsarenkaxx]

Napisane przez suszarka

to wytłumacz mi proszę czym w takim razie jest aborcja. usunięciem nadżerki ?

czym jest aborcja: termin potoczny oznaczający dokonanie celowego, przedwczesnego, sztucznego zakończenia ciąży i usunięcie zarodka lub płodu. nie zabicie dziecka .

dwa: Z definicją aborcji połączone jest pojęcie zdolności płodu do przeżycia w środowisku pozamacicznym w przypadku przedwczesnego zakończenia ciąży, aktualnie ta granica dzięki postępowi w medycynie sięga około 22 tygodnia życia płodowego

[Fresa]

Napisane przez mallelamale

HAHAHAHAHA w 23 dniu? Skąd Ty jesteś powiedz? z kosmosu? może kosmitom biją serca tak wczesnie, bo dzieciom od 12 tygodnia.

W takim razie chyba urodzisz kosmitę:

http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/a...3tki_opis.html

4 tydzień ciąży – zarodek ma około 5 mm i waży 0,02 grama. Tworzą się zawiązki kończyn a serce zaczyna bić. Powstają zawiązki płuc, wątroby i żołądka, a także mózgu. Na głowie powstają płytki oczne i uszne.

[HollyG]

"W najwcześniejszych stadiach rozwoju zarodka powstają związki układów nerwowego i krwionośnego po 4-5 tygodniach zarodek pół cm długości. W uwypukleniu, które staje się później głową rozwija się mózg. Boczne wyrostki wkrótce przekształcają się w małe nogi i ręce. Serce tłoczy krew do naczyń, którymi przepływa przez łożysko. Ośmiotygodniowy zarodek długości 2,5 cm ma twarz oraz palce u rąk, nóg a także większość narządów wewnętrznych. Od tej pory określa się go miarem płodu. Widać już wyraźnie ludzki wyraz twarzy, uszy, nos i oczy. Można rozpoznać nawet płeć. Matka zaczyna wyczuwać ruchy dziecka."
znalezione na: http://www.sciaga.pl/tekst/47196-48-...rozwoj_plodowy

[xxsarenkaxx]

Napisane przez Lilen

Ale tak oczywiscie, zyjesz w Polsce, wiecm usisz dostosowac sie do polskiego prawa. Przykro mi bardzo.

Temat legalizacji aborcji to taka mala dygresja z mojej storny, wybaczcie. Prosze, nie kamieniujcie mnie za to

a przechodzisz czasem na czerwonym swietle?