Marzec, kwiecień nam nastały, byśmy szkraby przywitały - wiosenne bobasy 2009

[buziaczekk]

Bylismy dzis z malym u nowego pediatry...i jestem zadowolona, facecik taki "chłopek roztropek, troche smieszny, troszke sie jaka, ale jest super, na kazde pytanie odpowiada wyczerpujaco a nawet az za duzo

Dawid wazy 3360g czyli dzis ma rowny miesiac i od wagi spadkowej w szpitalu od 2200 g przytyl w ciagu miesiaca 1160 g, ze wzrostem to cosik mu ubylo cm tzn dzis jak go zmierzyl to namierzyl 51 cm i mowi ze w szpitalu to roznie mierza, nie zawsze dokladnie bo to na szybko, bo to nie dokladnie przykladaja centymetr do tego miejsca na glowie co powinni itp.....ogolnie ze wszystkim innym jest wszystko OK, kazal nam na pampersa dawac tetre tak zapobiegawczo! Dostalismy skierowanie na USG bioder (wizyte u ortopedy mamy juz dawno zapisana na 17 marca) i USG glowy ( o to sami poprosilismy bo mamy tak napisane na wypisie ze szpitala) ale lekarz mowi ze jesli obwod glowy jest taki jak powinien (a jest) to nic zlego sie z glowa nie dzieje ale mozna zrobic! Odnosnie czyszczenia nosa to tylko kilka razy na dzien sprayem psikac i tyle, odnosnie sisiaka i tego nieszczesnego naciagania skorki to on radzi to odciagac przy kapieli i przemywac riwanolem, mowi ze rozne sa teorie na ten temat ale lepiej to robic bo jesli sie nie robi to najczesciej w wieku kilku lat konczy sie to zabiegiem chirurgicznym! Dawid jest na mleku sztucznym, niestety z piersia nam nie wyszlo i po ciezkich chwilach sie poddalismy, jedynie jestem w stanie mu troszke odciagnac 1 raz dziennie (jako herbatke) bo niestety ja mialam malo pokarmu od poczatku, nie mialam nawalu wiec nie jestem w stanie naciagnac nawet na jeden raz tyle ile on wypija (wypija mojego ok 130-140 ml, a ja odciagam ok 60-70 ml, sztuczniaka pije 90 ml, herbatke tez dostaje koperkową, od jutra przechodzimy juz na mleko proszkowe na jedynke a z tego gotowego dla wczesniakow juz schodzimy! Tylko nie wiem ktore mleko wybrac czy Bebiko czy Nan - mam metlik w glowie ktore lepsze.....:con fused: dostalismy witaminy, co do ukladania w lozeczku to mozna roznie czyli w ciagu dnia zmieniac go na wszystkie mozliwe pozycje, za 3 tygodnie idziemy na szczepienie....
Co do spacerow czy werandowania powiedzial ze gdzies za tydzien jak temperatura spadnie na dworze do 0 lub powyzej to mozna wyjsc na spacer

[alkamor]

buziaczku to, że Dawidek na sztucznym mleku to nic strasznego przecież nie doradzę Ci które mleko wybrać...mogę tylko powiedzieć, że większość mam które znam to używały NAN...ale wybór należy do Ciebie...Zdaje się, że w końcu trafiłaś do normalnego pediatry ?? bo rozumiem, że ten Ci odpowiadał...??aha....a jak ładnie na wadze przybrał...naprawdę

[buziaczekk]

Napisane przez alkamor

buziaczku to, że Dawidek na sztucznym mleku to nic strasznego przecież nie doradzę Ci które mleko wybrać...mogę tylko powiedzieć, że większość mam które znam to używały NAN...ale wybór należy do Ciebie...Zdaje się, że w końcu trafiłaś do normalnego pediatry ?? bo rozumiem, że ten Ci odpowiadał...??aha....a jak ładnie na wadze przybrał...naprawdę

Ja wiem ze nic strasznego choc wolalabym piersia karmic bo to jednak łatwiejsze, wygodniejsze i najtansze....no ale przez sztuczniaki mam wiecej czasu bo nie musze na zadanie dawac, tylko co 3 h i spokoj ale jestem......wredna......: D ale jest mi troche przykro z tego powodu ze nie dalismy rady....moze gdyby maluch byl ze mna na sali albo gdybym miala mozliwosc przystawiania go i pomoc w tym to co innego a tak niestety nie bylo szansy ale coz....ja sie tym nie martwie tak bardzo bo Dawid jednak raz dziennie jeszcze dostaje moje mleko z butli a ja mam przyklad na swojej osobie ze urodzilam sie tez w polowie 35 tygodnia ciazy, wazylam 1900, bylam miesiac w inkubatorze i nie wypilam ani kropelki mleka matki, i z tego powodu nic mi nie dolega, nie chorowalam i nie choruje, nie jestem alergikiem, jestem odporna i nie mam innych problemow z tego powodu, a co do mleka to chcielismy uzywac dalej bebilonu ale jest drogi a nasze finanse nie pozwalaja na to zwlaszcza ze po macierzynskim moja wyplata sie skonczy, zdecydowalismy sie na bebiko HA w pierwszej kolejnosci zobaczymy czy spasuje malemu, jesli nie to przejdziemy na Nana HA bo jednak poczytalam troche ze Nan lubi uczulac, smierdzi, i sa zaparcia po nim, weszlam na takie jedno forum gdzie mamy sie wypowiadaly na temat tych trzech mlek i jakos zwyciezylo bebiko, ja bylam karmiona caly czas Humana

[raspberry69]

Napisane przez buziaczekk

Bylismy dzis z malym u nowego pediatry...i jestem zadowolona, facecik taki "chłopek roztropek, troche smieszny, troszke sie jaka, ale jest super, na kazde pytanie odpowiada wyczerpujaco a nawet az za duzo

Dawid wazy 3360g czyli dzis ma rowny miesiac i od wagi spadkowej w szpitalu od 2200 g przytyl w ciagu miesiaca 1160 g, ze wzrostem to cosik mu ubylo cm tzn dzis jak go zmierzyl to namierzyl 51 cm i mowi ze w szpitalu to roznie mierza, nie zawsze dokladnie bo to na szybko, bo to nie dokladnie przykladaja centymetr do tego miejsca na glowie co powinni itp

No ciesze sie, ze udalo sie w koncu z tym pediatra . Oho Dawidek sie klocuszek robi prawidlowo.

Nie martw sie, ze piersia nie karmisz, wazne ze dostaje on twoje mleko

[Judy_21]

Buziaczku gratulacje nowego "normalnego" pediatry

[emzeta]

No to super ze znalezliscie lekarza! a ta piersia to sie nie martw, bo to tak jakbym ja sie miala ciagle martwic, ze mialam cc, i dziecko nie przeszlo tego co powinno podczas porodu i takie inne... fakt ze pewnie jest troche drozej, ale z dzieckiem to juz chyba tylko coraz drozej bedzie...

Nie chce Ci metliku w glowie robic, ale jedna sprawa co do tego co lekarz mowil - to profilaktyczne szerokie pieluchowanie, bo pamietam jak dyskutowalismy tutaj i chyba nawet memi na koniec pisala, ze badania wykazaly ze profilaktyczne szerokie pieluchowanie nie ma sensu, a nawet jest niewskazane ze wzgledu na ograniczanie naturalnych ruchow dziecka... ale znow - temat rzeka, ech

[fizjo83]

Dziewczyny czy ktoras z Was skladala juz wniosek o becikowe??Kolezanka mi powiedziala ze potrzebne jest zaswiadczenie od ginekologa ze jest sie od 10 mies. pod opieka lekarska.A ja czytalam ustawe i niby ma to wejsc dopiero w pazdzierniku.
A co do pieluchowania jest kilka szkol.Nas uczyli ze to nie ma sensu-profilaktycznie.Jesli jest problem to wtedy tak.Ale buziaczekk spokojnie-krzywdy tym malemu nie zrobisz

[raspberry69]

Dziewczyny karmiace piersia, czy wy macie jakies diety? Bo ja ciagle slysze, ze tego nie wolno jesc, tego tez nie i sama nie wiem jak to jest...

[buziaczekk]

Napisane przez emzeta

No to super ze znalezliscie lekarza! a ta piersia to sie nie martw, bo to tak jakbym ja sie miala ciagle martwic, ze mialam cc, i dziecko nie przeszlo tego co powinno podczas porodu i takie inne... fakt ze pewnie jest troche drozej, ale z dzieckiem to juz chyba tylko coraz drozej bedzie...

Nie chce Ci metliku w glowie robic, ale jedna sprawa co do tego co lekarz mowil - to profilaktyczne szerokie pieluchowanie, bo pamietam jak dyskutowalismy tutaj i chyba nawet memi na koniec pisala, ze badania wykazaly ze profilaktyczne szerokie pieluchowanie nie ma sensu, a nawet jest niewskazane ze wzgledu na ograniczanie naturalnych ruchow dziecka... ale znow - temat rzeka, ech

No tak to jest podobna sytuacja ja majac cc tez by mi bylo przykro ze nie moglam urodzic sn i poczuc tzw "nature" ale wszystko ma swoje plusy i minusy
Co do szerokiego pieluchowania to memi pisala ze lepiej tego nie robic do pierwszej wizyty u ortopedy i dopiero jak on zadecyduje, ja malemu dalam ta tetre wczoraj ale okropienstwo to jest! taki gruby i szeroki w tym jest i nie daje mu tego a 17 marca mamy wizyte u ortopedy.....


fizjo83 ja skladalam wniosek na becikowe 2 tygodnie temu i odemnie nikt nie chcial zadnego zaswiadczenia od lekarza.....becikowe wyplacaja dopiero wtedy kiedy doniesiecie pesel dziecka czyli od momentu zgloszenia dziecka a na pesel czeka sie od 2-4 tygodni dopiero jak sie doniesie pesel do becikowego to wyplacaja ale............nie wiem jak gdzies indziej ale u mnie jest tak ze pieniadze wyplacaja 19-go kazdego miesiaca!! mi niestety teraz do 19 lutego nie udalo sie dostarczyc peselu bo dostalismy go dopiero 21-go i musimy czekac na pieniadze do 19 marca a jestem zla z tego powodu bo cala kase jaka mielismy wywalilismy na wozek bo na dniach mielismy dostac becikowe a lu lipa!!! oni maja czas

raspberry69 wklejam ci artykul ktory ja znalazłam z tego co wiem to na poczatku nalezy przestrzegac diety ale stopniowo mozna wprowadzac wszystkie inne rzeczy i mozna jesc wszystko oczywiscie w rozsadnych ilosciach ale czego jesc nie wolno to wzdymajacych rzeczy czyli fasoli, grochu, bigosu i cytrusow (chyba ze nie beda uczulac i nic sie nie bedzie dzialo jak zjesz itp

Dieta matki karmiącej

Kobieta, która karmi piersią powinna jadać pięć razy dziennie: 3 główne posiłki, a także drugie śniadanie i podwieczorek. Nie musisz jeść więcej niż normalnie.

Jedz i pij:

• Jarzyny i owoce - są źródłem witamin i błonnika;
• Ciemne pieczywo i kaszę - dostarczą twojemu organizmowi niezbędnych węglowodanów i błonnika;
• Chude mięso, ryby, jaja, sery, rośliny strączkowe - zawierają dużo białka;
• Jogurty i kefir (pod warunkiem, że dziecko nie jest na nie uczulone) - mają wapń, niezbędny do budowy kości i bakterie, które ułatwiają trawienie;
• Niegazowaną wodę mineralną lub herbatki ziołowe (co najmniej dwa litry dziennie). Są zdrowe, pomagają usunąć z organizmu toksyny i poprawiają laktację.

Ogranicz:

• Tłuszcze pochodzenia zwierzęcego (np. smalec) - powodują nadwagę, dostarczają cholesterolu, zawierają zbędne dla organizmu nasycone kwasy tłuszczowe;
• Warzywa kapustne - są dość ciężkostrawne i mogą powodować kolki u maluszka;
• Mleko krowie - może uczulać dziecko i być przyczyną kolek;
• Kawę i mocną herbatę - zawierają szkodliwą kofeinę i teinę;

Zrezygnuj z:

• Alkoholu i nikotyny - są trujące dla dziecka;
• Słodyczy - utrudniają przyswajanie witamin, tuczą;
• Orzechów, owoców cytrusowych - mogą uczulać dziecko.

[emzeta]

raspberry, ja poszlam za angielska szkola i nic w diecie swojej nie zmienialam... a nawet na dzien dobry sie najadlam serow plesniowych, bo w ciazy nie moglam...

Maly ma dzis 4 tygodnie i od tygodnia ma jakies problemy z brzuszkiem, dokladnie nie wiem co, jakby go bolal czasami, przy ulewaniu placze, wiec ma zgage pewnie, moze troche wzdecie... kolki na razie nie ma, ale zeby mu ulzyc zrezygnowalam z cebuli a teraz mam zamiar zrezygnowac z mleka. to moze nie bedzie sie tak meczyl... i zaczelam pic rumianek.

[raspberry69]

Napisane przez emzeta

raspberry, ja poszlam za angielska szkola i nic w diecie swojej nie zmienialam... a nawet na dzien dobry sie najadlam serow plesniowych, bo w ciazy nie moglam...

Maly ma dzis 4 tygodnie i od tygodnia ma jakies problemy z brzuszkiem, dokladnie nie wiem co, jakby go bolal czasami, przy ulewaniu placze, wiec ma zgage pewnie, moze troche wzdecie... kolki na razie nie ma, ale zeby mu ulzyc zrezygnowalam z cebuli a teraz mam zamiar zrezygnowac z mleka. to moze nie bedzie sie tak meczyl... i zaczelam pic rumianek.

Emzeta dziekuje za odpowiedz. no tez tesknie za serem plesniowym jak niewiem co...

Mam nadzieje, ze malemu przejda te boleci brzuszka

[emzeta]

Witamy i zapraszamy nowe mamusie: Alkamor i Dabbek!
Jeszcze raz serdeczne gratulacje!

[gosiunia22]

Witam wszystkie Mamy i dołączam do grona
U nas wszystko ok., tyle że... Nina nie umie ssać piersi, ewentualnie da radę przez taką nakładkę, ale po paru minutah wypluwa i zasypia - myślałam, że się dajada, ale jak podaje jej butlęze ściagniętym mlekiem, to wtedy się ożywia i jeszcze sporo dopija Najbardziej uciążliwe jest to ściąganie pokarmu w nocy, a tak bym chciała karmić samą piersią...

[emzeta]

Hej gosiunia! nie poddawaj sie, moze z czasem bedzie bardziej czula glod i bedzie mniej spiaca, to sie nauczy ale musialabys odstawic butle... a czemu w ogole podajesz butelke? nie przybierala na wadze? tak sobie mysle ze jedzac z butelki nie nauczy sie z piersi, bo z butli duzo latwiej...

[Judy_21]

Raspberry do tego co pisze Buziaczek dołączyłabym jeszcze cebulę i inne warzywa i owoce powodujące wzdęcia - maluch będzie miał po nich niepotrzebnie kolkę...
I to nie tylko kapusta, czy tłuszcze - nie zgodziłabym się z roślinami strączkowymi - są bardzo wzdymające - a co za tym idzie niezbyt dobre dla maluchów...
Napoje gazowane, ostre przyprawy, wszystko co może dla nas być niemiłe w skutkach - tym bardziej dla maluszków jest niezbyt przyjemne...
Nie jemy:
Zupy - fasolowa, grochowa, kapuśniak, jarzynowa, grzybowa...
owoce - cytrusy, gruszki, owoce pestkowe (śliwki, brzoskwinie,wiśnie, czereśnie)
warzywa - cebula, fasola, groch, soczewica, czosnek, brukselka, brokuły,por (niektórzy mówią również o kalafiorze)
potrawy smażone, potrawy pikantne,
W nadmiarze słodyczy - zwłaszcza czekolady...
o alkoholu raczej chyba nie trzeba wspominać...
I czasami nadmiar nabiału też nie jest dobry, więc z mlekiem na początku lepiej pomalutku

No chyba wszystko... tak ogólnie

[emzeta]

Judy, moim zdaniem twoja dieta to lekkie przegiecie, nie ma sensu ograniczas tego wszystkiego profilaktycznie... a w zasadzie to moze powinnas napisac, co w takim razie mozna jesc? chleb i ziemniaki i ryz na wodzie?

[memi]

Czesc Mamuski!

buziaczekk fajnie, ze znalazlas dobrego pediatre
co do mleka to obojetne ktore wybierzesz, jak Dawidowi bedzie odpowiadalo to ok.
zielona kupa- o ile Dawidek sie zdrowo chowa i nie ma zadnych innych problemow to nie ma sie czym przejmowac. Chyba, ze Ci ten kolor przeszkadza, bo malemu chyba nie

co do karmienia piersia- no trudno, tak czasem bywa, nie ma co plakac. Ale wg mnie laktacja u Ciebie zanikla, bo maly dostawal sztuczne. Jesli Ci bedzie na tym zalezec przy nastepnym dziecku, to warto powalczyc. Ja tez bylam cohwana na sztucznym, ale nie wiem na jakim. POki co- okaz zdrowia (oprocz paru kg w nadmiarze..)

raspberry do diety matki karmiacej sa 2 podejscia. Jedno mowi, by wyeliminowac jakies 80% swojego jadlospisu, lacznie z warzywami i owocami. Drugie pozwala jesc wszystko (lub prawie wszystko), ale w umiarze. Ja przz pierwsze 2 tyg planuje jesc ostroznie. Potem bede sprawdzac poszczegolne pokarmy. Ostroznosc ze wzgledu na to , ze TZ jest alergikiem i mial skaze bialkowa w dziecinstwie- mleko, jajka- z tym musze uwazac.

emzeta heh nie dosc , ze czekolada niewskazana, to nawet jakby czlowiek chcial troche spasc z wagi to i brokula jesc nie moze. po wykresleniu tych wszystkich rzeczy to mi chyba tez juz nic w jadlospisie nie zostalo.. ja ogranicze mleko i pochodne i jakja ,po 2 tyg sprobuje, bo moze sie okazac, ze wszystko ok i mozna jesc.

gosiunia mi tez sie wydaje, ze przy butelce zapomi o piersi... ale wyobrazam soibe jak trudno "uczyc" taka kruszynke..

Judy zamierzam korzystac z listy i wykreslac poszczegolne smakolyki jak wszystko bedzie ok..

ehhh pomaranczki, kalafiorek....

[Judy_21]

Napisane przez emzeta

Judy, moim zdaniem twoja dieta to lekkie przegiecie, nie ma sensu ograniczas tego wszystkiego profilaktycznie... a w zasadzie to moze powinnas napisac, co w takim razie mozna jesc? chleb i ziemniaki i ryz na wodzie?

Dobre
Wisz, nie wiem, jak Twój maluszek, ale mój mały reagował na wszystko, dosłownie wszystko co jadłam....
Nie mówię, że należy wszystko od razu wyeliminować, bo część dzieci nie będzie reagowała na większość produktów, a część będzie miała potworne bóle brzuszka po tych składnikach...
Wszystko metodą prób i błędów...
Twój maluszek może być z tych mniej wrażliwych i bardzo dobrze tylko pozazdrościć...
Ktoś pytał, co można, a czego nie - no to napisałam, co jest najczęstszymi przyczynami kolek i wzdęć u maluszków Ale przecież tak być nie musi, prawda???

[buziaczekk]

Napisane przez gosiunia22

Witam wszystkie Mamy i dołączam do grona
U nas wszystko ok., tyle że... Nina nie umie ssać piersi, ewentualnie da radę przez taką nakładkę, ale po paru minutah wypluwa i zasypia - myślałam, że się dajada, ale jak podaje jej butlęze ściagniętym mlekiem, to wtedy się ożywia i jeszcze sporo dopija Najbardziej uciążliwe jest to ściąganie pokar mu w nocy, a tak bym chciała karmić samą piersią...

To masz dokladnie identyczna sytuacje co ja!! Tylko ze ja po 2 tygodniach sie poddalam calkowicie, odciagalam tylko mleko na 1 raz dziennie ale Dawid juz tyle wypija ze musialabym odciagac 2 dni zeby mu odciagnac na 1 posilek wiec sie poddalismy na rzecz Nana i butli, ale tobie moze sie uda!

[raspberry69]

Dziewczyny bardzo dziekuje za pomoc . Troche mnie oswicilyscie w tym temacie

[emzeta]

Napisane przez Judy_21

Dobre
Wisz, nie wiem, jak Twój maluszek, ale mój mały reagował na wszystko, dosłownie wszystko co jadłam....
Nie mówię, że należy wszystko od razu wyeliminować, bo część dzieci nie będzie reagowała na większość produktów, a część będzie miała potworne bóle brzuszka po tych składnikach...
Wszystko metodą prób i błędów...
Twój maluszek może być z tych mniej wrażliwych i bardzo dobrze tylko pozazdrościć...
Ktoś pytał, co można, a czego nie - no to napisałam, co jest najczęstszymi przyczynami kolek i wzdęć u maluszków Ale przecież tak być nie musi, prawda???

no jak tak to ok, chcialam zaznaczyc po prostu ze jesli dziecko tak reaguje to trzeba eliminowac rozne rzeczy, ale nie na dzien dobry ograniczac to wszystko, szczegolnie owoce i warzywa, przeciez chcemy malenstwo zdrowo odzywiac...

Moj mial bardzo problemy brzuszkowe, okazalo sie ze sie biedak przejadal, ale i tak zrezygnowalam z mleka (ale nie nabialu w ogole) bo jednak bialka w mleku sa zbyt ciezko strawne dla doroslego a co dopiero dla maluszka, no i wiadomo nie szaleje z kapusta i straczkowymi bo sama mam po nich jazdy,
ponadto uwazam ze jak eliminowac to po jednym skladniku, a jak juz kilka, to potem kazdy powoli probowac wprowadzac do diety, bo moze ten nie szkodzi...
oczywiscie inna sprawa jak rodzice uczuleni na cos, u nas taki problem nie wystepuje.

[Judy_21]

o tym samym mówimy

[memi]

Ufff ostatnie dni swobody.. pospacerowalam dzis porzadnie.

Dziewczyny powiedzcie jak wyglada rehabilitacja po porodzie?? po ilu dniach moglyscie zaczac chodzic,spacerowac, robic cos w domu?? kiedy w miare przeestalo tam bolec? troche mnie to unieruchomienie przeraza..

[emzeta]

ja Ci memi nie pomoge, chyba te 2 tygodnie co maly byl w szpitalu i ja praktycznie tylko jechalam do niego, tam siedzialam i go karmilam a wszystkim innym zajmowal sie maz to byl moj odpoczynek po operacji... teraz moge robic prawie wszystko ale musze sie pilnowac, jednak to byla operacja i nie moge sie przeciazac, czasami czuje bol tam w brzuchu za blizna...

[buziaczekk]

Napisane przez memi

Czesc Mamuski!

buziaczekk fajnie, ze znalazlas dobrego pediatre
co do mleka to obojetne ktore wybierzesz, jak Dawidowi bedzie odpowiadalo to ok.
zielona kupa- o ile Dawidek sie zdrowo chowa i nie ma zadnych innych problemow to nie ma sie czym przejmowac. Chyba, ze Ci ten kolor przeszkadza, bo malemu chyba nie

co do karmienia piersia- no trudno, tak czasem bywa, nie ma co plakac. Ale wg mnie laktacja u Ciebie zanikla, bo maly dostawal sztuczne. Jesli Ci bedzie na tym zalezec przy nastepnym dziecku, to warto powalczyc. Ja tez bylam cohwana na sztucznym, ale nie wiem na jakim. POki co- okaz zdrowia (oprocz paru kg w nadmiarze..)

raspberry do diety matki karmiacej sa 2 podejscia. Jedno mowi, by wyeliminowac jakies 80% swojego jadlospisu, lacznie z warzywami i owocami. Drugie pozwala jesc wszystko (lub prawie wszystko), ale w umiarze. Ja przz pierwsze 2 tyg planuje jesc ostroznie. Potem bede sprawdzac poszczegolne pokarmy. Ostroznosc ze wzgledu na to , ze TZ jest alergikiem i mial skaze bialkowa w dziecinstwie- mleko, jajka- z tym musze uwazac.

emzeta heh nie dosc , ze czekolada niewskazana, to nawet jakby czlowiek chcial troche spasc z wagi to i brokula jesc nie moze. po wykresleniu tych wszystkich rzeczy to mi chyba tez juz nic w jadlospisie nie zostalo.. ja ogranicze mleko i pochodne i jakja ,po 2 tyg sprobuje, bo moze sie okazac, ze wszystko ok i mozna jesc.

gosiunia mi tez sie wydaje, ze przy butelce zapomi o piersi... ale wyobrazam soibe jak trudno "uczyc" taka kruszynke..

Judy zamierzam korzystac z listy i wykreslac poszczegolne smakolyki jak wszystko bedzie ok..

ehhh pomaranczki, kalafiorek....

Tak trafilismy na fajnego lekarza a ze wyglada i mowi jak pedalek to juz niewazne zdecydowalismy sie dawac mu Bebiko ale nie byl nim zachwycony (zreszta ja jak sprobowalam to tez ne bylam i wcale sie nie dziwie ze go nie chcial pic) wiecej sie bawil tym smoczkiem niz pil, wypijal malutko wiec po 2 razach dalismy mu Nan i to mu zasmakowalo zreszta mi nawet tez bo jakis smak to mialo dobry.....narazie zaczelismy mu pomalu go wprowadzac czyli 2 dni pil Nan co trzecie karmienie a teraz pije co drugie karmienie i tak bedzie pil az skoncza mi sie te gotowe Bebilony dla wczesniakow wiec od jutra bedzie tylko na Nanie.....co do zielonej kupki to lekarz powiedzial ze to nie jest nic zlego dopuki tych kup nie bedzie wiecej niz 4 na dobe i bedzie w nich krew ze sluzem (Dawid robi 1 na dobe, czysta) co do laktacji to ja bedac z malym 9 dni w szpitalu tylko 4 razy moglam sprobowac przystawic go do piersi (przez ta zoltaczke bo lezal ponad 3 doby pod lampami) + na poczatku 2 dni inkubator + 1 dzien nagrzewacz no i one wolaly jak odciagam co 3 h i przynosze swoje......u mnie wogole siara pojawila sie dopiero 3-4 dni po porodzie!!!! wczesniej nie lecialo kompletnie nic! Nawal zaczal sie po 6 dniach bo mialam goraczke i gorace piersi ale tak naprawde to tego nawalu nie bylo wogole bo caly czas mialam mieciutkie piersi i sciagalam malo mleka, moze gdybym miala malego przy sobie i caly czas na piersi to by sie to jakos rozchulalo...no i tak to wygladalo az sie skonczylo na butli.....przy nastepnym dziecku juz bede wiedziec co i jak i bede sie starac karmic piersia, ja jak pisalam wyzej ne wypilam ani kropelki mleka matki i nie mam zadnego problemu z tego powodu no i tak samo jak ty pare kg mam za duzo hehe a ja bylam karmiona Humana

---------- Dopisano o 11:46 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez emzeta

no jak tak to ok, chcialam zaznaczyc po prostu ze jesli dziecko tak reaguje to trzeba eliminowac rozne rzeczy, ale nie na dzien dobry ograniczac to wszystko, szczegolnie owoce i warzywa, przeciez chcemy malenstwo zdrowo odzywiac...

Moj mial bardzo problemy brzuszkowe, okazalo sie ze sie biedak przejadal, ale i tak zrezygnowalam z mleka (ale nie nabialu w ogole) bo jednak bialka w mleku sa zbyt ciezko strawne dla doroslego a co dopiero dla maluszka, no i wiadomo nie szaleje z kapusta i straczkowymi bo sama mam po nich jazdy,
ponadto uwazam ze jak eliminowac to po jednym skladniku, a jak juz kilka, to potem kazdy powoli probowac wprowadzac do diety, bo moze ten nie szkodzi...
oczywiscie inna sprawa jak rodzice uczuleni na cos, u nas taki problem nie wystepuje.

Dawid tez duzo zjada i czasem mam wrazenei ze boli go brzuch ale to niestety nie brzuch a dalej jest glodny !! dzisiaj w nocy mielismy z nim taka akcje ze mialam dosyc! Pije co 3 h, dosta Nana i wypil 120 ml pierwszy raz!! (zawsze 90 ml) i nie chcial spac a po 30 minutach wrzask i o malo rak ne zjadl!! Przetrzymalismy go godzine i nie wytrzymalam i dalismy mu Bebilona 100 ml, wypil 80 ml czyli wsumie w ciagu 2 h wypil 200 ml balam sie jak cholera ze go bedzie bolal brzuch albo zwymiotuje a tu zonk spal twardo i tak slodko! a za 3 h znowu musial pic.....co za glodomor! a od 3 nad ranem puscil takie kupsko ze ja ani za 3 dni tyle nie zrobie!!! nie wiem dlaczego ale Dawid lubi robic kupy w trakcie zmieniania pampersa czyli jak lezy na wpol nago i kupy (ogromne) robi na przewijak !!!!

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:46 ----------

Napisane przez memi

Ufff ostatnie dni swobody.. pospacerowalam dzis porzadnie.

Dziewczyny powiedzcie jak wyglada rehabilitacja po porodzie?? po ilu dniach moglyscie zaczac chodzic,spacerowac, robic cos w domu?? kiedy w miare przeestalo tam bolec? troche mnie to unieruchomienie przeraza..

Mnie bolalo ok 1,5 tygodnia najmocniej w 1-4 dniu, pozniej mniej ale siedziec bylo ciezko, potem juz bylo dobrze ne bolalo bardzo ale bylo czuc jednak taki dyskomfort wsumie ok 1,5 tyg, goi sie do dzisiaj, rana jest jeszcze zaczerwieniona ale zarasta, po powrocie do domu zanim doszlam z tym wszystkim do kupy i jakos zaczelam funkcjonowac z domem i z malym zajelo mi 3 tygodnie !!!!!! pierwszy tydzien nie potrafilam sie wyrobic z malym (niemowiac juz o mnie i domu) drugi tydzien wyrabialam juz z malym i ze sobą, a trzeci tydzien doszedl juz do tego dom i teraz nie ma źle, ale to pewnie dlatego ze Dawid jest spokojnym dzieckiem! On tylko krzyczy jak juz jest pora na jedzenie czyli co 3-3,5 h a tak to spi albo grzecznie lezy i sobie patrzy a ja mam czas na inne rzeczy
Takze unieruchomiona nie bedziesz a obolala, ciezko ci bedzie siadac! Ja siadalam na ktoryms z posladkow jak juz musialam!
Dzis u nas ladna pogoda i slonce swieci ok 14 wystawiam Dawida przed dom w wozku na 30 min

[emzeta]

he he he, moj tez wali kupy na przewijak, choc ostatnio przestal w sumie

[zanka205]

a mój Filip mnie dziś zaskoczył w nocy
wczoraj okąpaliśmy go o siódmej potem zjadł koło ósmej, troszkę się pobawił sam ze sobą w łóżeczku i usnął
dziewczyny spał do 3.00 w nocy (7 godzin ) wstałam więc i musiałam go obudzić, przebrałam i nakarmiłam, potem sam się obudził o szóstej

[buziaczekk]

Napisane przez zanka205

a mój Filip mnie dziś zaskoczył w nocy
wczoraj okąpaliśmy go o siódmej potem zjadł koło ósmej, troszkę się pobawił sam ze sobą w łóżeczku i usnął
dziewczyny spał do 3.00 w nocy (7 godzin ) wstałam więc i musiałam go obudzić, przebrałam i nakarmiłam, potem sam się obudził o szóstej

No tak bywa Dawid tez ma takie godziny ze spi twardo i musze go budzic na jedzenie.....ale teraz postanowilam tego nie robic! Bede czekac az obudzi sie sam! No chyba ze mina 4 h to wtedy go dobudze (pije co 3 h) Dawid pije z butli 8 razy na dobe ale musimy zaczac z jednego raza schodzic czyli na 7 karmien ! Bo na opakowaniu z mleka pisze ze powinien pic 7 razy na dobe do konca 3 m-ca a potem 6 razy itd wiec musze mu wydluzac te godziny zeby potem nie miec w domu spaslaka!!

[zanka205]

ja do tej pory karmiłam małego co dwie godziny w dzien a w nocy jak się sam budził, bo miał tą żółtaczkę i im więcej sikał i robił kupki tym szybciej spadał poziom bilirubiny
a teraz już nie ma żółtaczki więc może powinnam karmić na żądanie?
jak myślicie?

[buziaczekk]

Napisane przez zanka205

ja do tej pory karmiłam małego co dwie godziny w dzien a w nocy jak się sam budził, bo miał tą żółtaczkę i im więcej sikał i robił kupki tym szybciej spadał poziom bilirubiny
a teraz już nie ma żółtaczki więc może powinnam karmić na żądanie?
jak myślicie?

Z tego co ja wiem to dziecko karmione piersia karmi sie na zadanie!! Jedynie dziecko na butli karmi sie co 3-4 godziny a dokladnie ja mam na opakowaniu napisane ile karmien w danych miesiacach zycia dziecka powinno byc na dobe, teraz Dawid powinien pic 7 razy na dobe po 150 ml a on pije 8 razy po 120 ml ale czasem zostawia a czasem ma malo (jak dzis w nocy) ale jak wiadomo Dawid jest wagowo do tylu o miesiac wiec zamiast pic 150 ml pije 120 ml wiec dopajam go herbatka koperkowa bo herbatki musza pic dzieci karmione butla