100 zł -pierwsza myśl:)

[windykatorka]

Napisane przez arek***

oddałbym jakiejs wizazance

Jasne
Czarujesz

[studentka]

mnie nigdy nie spotkaŁA i chyba nie spotka taka sytuacja ...achh a szkoda ale pomarzyć zawsze można, ponoć marzenia się spełniaja.. więc myślę sobie że wydałabym pieniądze na coś co akurat by mi było potrzebne albo na co bym miałą napraaaawdę ochote teraz gdybym znalazła kaske to bym przede wszystkim doładowała karte fonika mego ,albo kupiła spodnie,albo jakąś bluzkę i moze torebke ,jakiś kosmetyk moze albo jakieś drobiazki...nie mam pojęcia...ale wiem na pewno że długo bym się nimi nie cieszyła POZDRÓFKA

[Hexxana]

Mialam pare razy te okazje,ze znalazlam pieniadze-rozne byly kwoty,ale najwieksza to wlasnie banknot 100zl-bylam z kumpela na zakupach i....podzielilsymy sie kwota po polowie.Wtedy to zasililo Nasze konto zakupowe,a dzisiaj....hmmm co bym zrobila,wydatkow jest bardzo duzo ale dolozylabym te kwote do wymarzonego Hermesa Ogrod nad Nilem-zakochalam sie w tym zapachu

[misioczat]

W zeszlym roku znalazlam stówke. Bylam z kolega, wiec podzielilismy sie On swoja piezdziesiatke wydal na targach Ksiazki, a moja lezy w szufladzie, bo.. bo tak sobie mysle.. a moze zgubila ja jakas staruszka, wiec nie bardzo wydac te pieniadze na jakies glupotki Pomyslalam, ze moze przekaze te kaske na jakis cel charytatywny, niby przekazalam, ale smsem i koniec koncow piezdziesiatka lezy dalej, bo telefon doladowuje przez net Potem pomyslalam, ze kupie za nia cos babci, np Biovital, ale Biovital kupilam, a tej piecdziesiatki nie uzylam No i tak sobie lezy, a ja wciaz mam opory, by ja wydac, bo moze to byly ostatnie pieniadze jakiejs staruszki.. Wiem, glupol jestem

[Madzia007]

Pierwsza myśl na pewno byłaby taka, żeby kupić sobie coś na allegro.
Najpewniej jakiś ciuch A za resztę jeżeliby została zaprosiłabym moje koleżanki na pizzę ze 2 razy

[fuksjaa]

Kupiłabym coś TŻ A reszte pewnie wydałabym.

[windykatorka]

Napisane przez misioczat

W zeszlym roku znalazlam stówke. Bylam z kolega, wiec podzielilismy sie On swoja piezdziesiatke wydal na targach Ksiazki, a moja lezy w szufladzie, bo.. bo tak sobie mysle.. a moze zgubila ja jakas staruszka, wiec nie bardzo wydac te pieniadze na jakies glupotki Pomyslalam, ze moze przekaze te kaske na jakis cel charytatywny, niby przekazalam, ale smsem i koniec koncow piezdziesiatka lezy dalej, bo telefon doladowuje przez net Potem pomyslalam, ze kupie za nia cos babci, np Biovital, ale Biovital kupilam, a tej piecdziesiatki nie uzylam No i tak sobie lezy, a ja wciaz mam opory, by ja wydac, bo moze to byly ostatnie pieniadze jakiejs staruszki.. Wiem, glupol jestem

No to daj je jakiejs staruszce na ulicy
Albo wsadź do torebki.Pobaw sie w św.Mikołaja

[Audacieux]

Ja wydałabym tą stówkę na prezent dla mojego TŻ.

[allicjaa]

Pomyślałabym - fajnie ! To już mam 200 zł I mogłabym kupić coś konkretnego.

[Belcia]

przyznam nieskromnie ze kupila bym cos...dla siebie
Nigdy nie znalazlam 100 zlotych ani tez niespodziewanie ich nie otrzymalam

Wlasnie przypomnialam sobie ze znalazlam kiedys 10 zl przed blokiem.
Ah coz to byla za radosc

[lir391]

Kupilabym sobie nowa, duza torbe i, jesli by cos zostalo, to kolczyki.

[misioczat]

Napisane przez windykatorka

No to daj je jakiejs staruszce na ulicy
Albo wsadź do torebki.Pobaw sie w św.Mikołaja

Oj, niepotrzebna zlosliwosc.. Moj post byl zartobliwy, szkoda, ze tak go nie odebralas..
Jesli chodzi o "zabawy" w sw. Mikolaja, to nie musze znajdowac pieniedzy na ulicy, by to robic Pare takich "piecdziesiatek" juz rozdalam.. A ta.. tak sobie lezy.. moze na szczescie, taka znaleziona.. 2 zl znalezione na przystanku i 5 wygrane w totka nosze w portfelu na szczescie

[windykatorka]

Ojj nie miałam zamiaru byc złośliwa.I Twój post odebrałam tak jak chciałeś-żartobliwie.
Jak chcesz to te 50 zł. możesz mi przesłać

[misioczat]

Napisane przez windykatorka

Ojj nie miałam zamiaru byc złośliwa.I Twój post odebrałam tak jak chciałeś-żartobliwie.

To widocznie ikonki mnie zmylily
P.S. Jestem kobieta (woda, ogniem, burza, perla na dnieeeeeee)

[windykatorka]

Kurcze to bardzo przepraszam i zwracam honory

[Tusio]

gdybym miała właśnie Dzień Dobroci Dla Zwierząt-ufundowałabym coś siostrze a jeśli nie-to hehehe...kupiłabym sobie nowe dżinsy.

[misioczat]

Napisane przez windykatorka

Kurcze to bardzo przepraszam i zwracam honory

Nie ma za co

[sweetes_things]

Odrazu biegne do jakiegoś centrum handlowe po jakiś fajny ciuszek (mam totalnego fioła na punkcie ubrań :p)

[beat@]

dołożyłabym do kupna nowego aparatu cyfrowego bo wcześniejszy się popsuł i teraz musiałam skierować sprawę na drogę sondową i będę się sądzić z firmą.

[aga21087]

Ja yhhhmmmm kupila bym komplet zapachowych swieczek jakis olejek do masażu sexowna bielizne i udala sie na romantyczny wieczór do chłopaka

[Impersona]

Ostatnio kiedy moje dziecię miało grype jelitowa załozylam ogrodniczki do malowania mieszkania, zeby mogl spokojnie mnie ubrudzic... wkladam rece do kieszeni a tam 50 zl Nie mam pojecia skad sie wziely, bo portki lezaly na dnie szafy, a ostatni raz mialam je na sobie rok wczesniej W kazdym razie zaraz poszlo na sweterek i drobny upominek dla TZta
Takie czarodziejskie kieszenie sa cudne

[misioczat]

Napisane przez Impersona

Ostatnio kiedy moje dziecię miało grype jelitowa załozylam ogrodniczki do malowania mieszkania, zeby mogl spokojnie mnie ubrudzic... wkladam rece do kieszeni a tam 50 zl Nie mam pojecia skad sie wziely, bo portki lezaly na dnie szafy, a ostatni raz mialam je na sobie rok wczesniej W kazdym razie zaraz poszlo na sweterek i drobny upominek dla TZta
Takie czarodziejskie kieszenie sa cudne

To jeszcze nic Kilka lat temu wpadlam w gleboki dolek finansowy. I ktoregos dnia postanowilam posprzatac i - jak rzadko - podnioslam dywan, by odkurzyc pod nim (wstyd sie przyznac, ale rzadko odkurzam pod dywanem ). A tam.. piekna, nowiutka dwusetka! Skad sie wziela pod dywanem? Do dzis nie wiem, ale pamietam, jak okropnie sie cieszylam Wydalam na pewno prozaicznie, na jedzenie czy jakis rachunek oplacilam.. Ale bylo w tym cos magicznego

[Impersona]

Chyba zaraz zaczne zrywac wykladzine podlogowa w pokoju
A moze akurat poprzedni wlasciciele wlozyli tam na czarna godzine jakies banknoty

[Ivon.a]

Napisane przez misioczat

To jeszcze nic Kilka lat temu wpadlam w gleboki dolek finansowy. I ktoregos dnia postanowilam posprzatac i - jak rzadko - podnioslam dywan, by odkurzyc pod nim (wstyd sie przyznac, ale rzadko odkurzam pod dywanem ). A tam.. piekna, nowiutka dwusetka! Skad sie wziela pod dywanem? Do dzis nie wiem, ale pamietam, jak okropnie sie cieszylam Wydalam na pewno prozaicznie, na jedzenie czy jakis rachunek oplacilam.. Ale bylo w tym cos magicznego

Fajnie, też bym tak chciała, ja kiedyś tacie schowałam 100 zł na szafkę w kuchni Tak dla żartów i zapomniałam znalazłam po około pół roku przy sprzątaniu Ale byla niespodzianka .
A gdybym znalazła dziś sto złotych, to bym wydała na cztery dyskowce

[misioczat]

Napisane przez Impersona

Chyba zaraz zaczne zrywac wykladzine podlogowa w pokoju

[różowiutka]

weszłabym na www.allegro.pl i w 5 minut nie było by już stówki

[AaniaA]

na jakis fajny ciuszek oczywiscie

[the magus]

dołożyłabym do oszczędności a potem spożytkowała.

[gonka23]

pojechałabym do blondasa.

[pink69]

Kupiłabym coś dla TŻ,kilka potrzebnych kosmetyków i dżinsy