Planujemy zajść w ciążę w 2009 roku część V

[kaaamila1]

Napisane przez olka@@@

Melduję ... że na teście wyszły mi DWIE kreski Wszystkim serdeczne dzięki za kciuki!!!

Gratulacje!!

Napisane przez edi25

przykro mi ale dziasiaj obudził mnie okropny ból brzucha a co za tym idzie wredna @ a miałam taką nadzieję że się uda no nic trudno skonczy się @ poczekam ze trzy dni i do ok 20dc co dwa dni przytulanko przepis jest sprawdzony u siostry

Napisane przez celka2000

A mnie dzis w nocy zalalo Prosze o zmiane terminu @. To juz 5 cykl
I zeby bylo smieszniej wczoraj tempka byla 36,7 i zanim spadla pojawila sie w nocy @. Dzis rano 36,3.

Napisane przez memka87

kurde chyba jednak nie jestem... kupilam sobie test do zrobienia nawet 5dni przed spodziewana a ja mam ok 1dzien przed i mi wyszla jedna ochydna krecha!!!! a lewy jajnik to mi chyba wyskoczy! no i nie wiem co mam myslec! dzisiaj mam wolne a malz pracuje i to jest chyba najgorsze co moze byc bo ja nie wiem co mam ze soba zrobic a nie ma mnie kto na ziemie sciagnac!

Sorejna dbaj o siebie i maleństwo.

Dziewczyny będzie dobrze. Zobaczycie nim się nie obejrzycie a już w brzuszkach będziecie miały fasolki!

Ja mam dzisiaj zły dzień.. W pracy problemy..ajj szkoda gadać.
Życzę Wam udanego wieczorku a ja spadam do nauki, bo jutro na zajecia muszę jechać.

[martaN23]

Napisane przez edzia

Cześć dziewczynki

zuzanna12 Witamy w naszym gronie widzę,że w tym samym czasie spodziewamy się tej wrednej @ mam nadzieję że nie przylezie bądźmy dobrej myśli

martaN23 głowa do góry jak nie masz jeszcze @ to szanse zawsze są mocno 3mam a jakie długie masz cykle???

Lisica1 nic dodać nic ująć wszystko Ci napisała ula87 podpisuje się też pod tym

ula87 będzie o.k te bociany muszą coś oznaczać

roza26 tak mi przykro...
ale pomyśl sobie,że nie jesteś sama z tym problemem niestety jest nas znacznie więcej ja też staram się o fasolkę już około 16 cykli a na liście mam podane 5 cykli ponieważ miałam robioną laporoskopie w sierpniu i na razie tez nic ,ale nie tracę jeszcze nadziei i walczę do końca a to forum mi bardzo pomogło przejść na luzie do następnego cyklu starań i czekam teraz na ta wredną@ czy przylezie oby nie i tego życze wszystkim starającym się o tą upragniona fasolkę 3mam mocno

EDZIA nie wiem jak to z tym cyklem bo dostawiłam dopiero tabletki i to pierwszy cykl powiem tylko ze mam ładne temperaturki 37,4 szkoda tylko ze nie mierzyłam ich od poczatku

[aliisanka]

martaN23 kolejna zaciążona, co to dziś pole kapuściane obrodziło czy co?

[martaN23]

ALLISKA!czy ty cos tam wywróżyłaś?zaciązona ?chciałabym niestety dziś test tez wyszedł negatywny tylko temperaturka ladna

[zuzanna12]

allisanka ty jakas dobra wrozka jestes czy jak?

marta23 jest jeszcze szansa nie poddawaj sie kochana!!!!!

[kees26]

Napisane przez roza26

Witam!jestem tu nowa-dziś się zalogowałam czekam 5 dni na @ i miałam cichą nadzieję ale dziś ranoz robiłam test i neistety negatywny-staramy sie już 10 cykli i nic mam małą nadżerkę-może to ona stoi na przeszkodzie a może moje ciągle myślenie o dziecku bo naprawde bardzo go pragnę,już prawie 15-ta ale @ jeszcze nie przyszła-jednak czuję ją coraz bliżej!Cieszę się że jest takie forum jak to i wiele innych na tym portalu-będę uczestniczyć w nim pilnie-napisze jak dotrze do mnie @!Pozdrawiam Was serdecznie

Napisane przez roza26

właśnie @ przyszła-jestem załamana

Witaj roza
Wiem, że teraz Ci przykro, ale za parę dni z nową nadzieją wkroczysz w nowy cykl Moja lekarka zwracała mi uwagę na to, jak ogromą rolę w płodności odgrywa psychika - zna mnóstwo par, które po latach starań, w momencie gdy podjęły decyzję o adopcji doczekali się biologiczego potomstwa, więc coś w tym jest...

Napisane przez roza26

nie mierze temperaturki-kiedys próbowałam ale jeden dzień zapomniałam,potem kiedyś też i tak jakoś wyszło,śluzu płodnego niestety nie widze u siebie-mam nadzieje że chociaż gnieździ się tam w środeczku-mysle o kupieniu olejku z wiesiołka ale sama w sumei boję sie brać różnych specyfików chociaż to pewnie nie jest zbyt szkodliwe-kochamy się w czasie owulacji-w inne dni również od 10 cykli-co miesiąc żyje nadzieją,lekarz mówi że z konkretnymi badaniami zaczekamy do roku starań-sama już nie wiem co myśleć

Polecam wiesiołka. Sama biorę od 3 cykli i mi bardzo pomógł. Wcześniej wogóle nie obserwowałam u siebie śluzu płodnego, teraz w środu cyklu ma konsystencję białka kurzego. Biorę 2 kapsułki 2x dziennie. Najbardziej polecany na tym i innych forach jest oeparol.


Dziś mój 13dc, śluz ładnie się ciągnie, ale jeszcze to nie jest ten moment kulminacyjny. Robiłam test owulacyjny, ale wyszła druga blada kreseczka, co oznacza, że nie będzie jeszcze owulacji. Ponoć ta kreska ma byc tak samo intensywna lub ciemniejsza niż kontrolna. Ale przytulanki i tak będą, w końcu mamy piątek

[olka@@@]

Dziękuje wszystkim za gratulacje Sama jestem jeszcze bardzo zszokowana!!! Za wszystkie które się starają trzymam kciuki Powodzenia

[martaN23]

o kurcze wiem ze temperaturke mierzy sie rano noi zmierzyłam było 37,4 teraz tez tak sobie noi jest 37,6 hm nie wiem co to?

[Nika1980]

Napisane przez martaN23

o kurcze wiem ze temperaturke mierzy sie rano noi zmierzyłam było 37,4 teraz tez tak sobie noi jest 37,6 hm nie wiem co to?

to normalne , ponieważ w ciągu dnia sięruszasz więc temp idzie w górę , wszystko na nią wpływa.
dlatego jedyna miarodajna temp to ta po spoczynku conajmniej 3 h i przed porannym siusiu

[aankaa78]

Ja mam 36,3 i 36,5 co dwa dni a wieczorem jak mierze to....35,2....ZAwsze tak mam i nie wiem dlaczego???

[Nika1980]

Napisane przez aankaa78

Ja mam 36,3 i 36,5 co dwa dni a wieczorem jak mierze to....35,2....ZAwsze tak mam i nie wiem dlaczego???

no ty to jesteś dziwny przypadek

[aankaa78]

NIe wiem dlaczego, ale zawsze tak mam....Może mnie dzień tak męczy i jestem osłabiona wieczorem???

[Nika1980]

Napisane przez aankaa78

NIe wiem dlaczego, ale zawsze tak mam....Może mnie dzień tak męczy i jestem osłabiona wieczorem???

wiesz, możliwe, aż tak to się nie znam, ale zadziwia mnie to
dzięki za zaproszonko na nk

[zuzanna12]

marta nie wiem...gdzies slyszalam ze temp zawsze idzie troche w gore popoludni dlatego powinno sie rano mierzyc ale ile w tym prawdy?

[Nika1980]

Napisane przez zuzanna12

marta nie wiem...gdzies slyszalam ze temp zawsze idzie troche w gore popoludni dlatego powinno sie rano mierzyc ale ile w tym prawdy?

dużo, to normalne , tak jak wcześniej pisałam:
"to normalne , ponieważ w ciągu dnia się ruszasz więc temp idzie w górę , wszystko na nią wpływa.
dlatego jedyna miarodajna temp to ta po spoczynku conajmniej 3 h i przed porannym siusiu"

jedynym wyjątkiem jest nasza Ania

[Justine1988]

Cześć!Na początku pozdrawiam wszsytkie zafasolkowane i równiez te które usilnie sie staraja o dzidzie.Mam Pytanko ...czy mogłabym się do Was dołączyć.Razem z Wami będzie mi raźniej czekać na termin miesiączki.Może najpierw trochę o mnie..mam 21 lat.Ostatnio z moim tż stwierdzilismy,że chcemy mieć dzidzie i właśnie w tym cyklu rozpoczęlismy starania....może najpierw poradziłabym sie...jak myślicie czy dobrze trafiliśmy...mam 30 dniowe cykle, ostatnią miesiączke rozpoczęłam 16 lutego...teraz jestem w 19 dniu cyklu...przytulaliśmyt się w 17 dniu cyklu...według moich obliczeń to były dni płodne..a wy jak sądzicie???

[martaN23]

Napisane przez zuzanna12

marta nie wiem...gdzies slyszalam ze temp zawsze idzie troche w gore popoludni dlatego powinno sie rano mierzyc ale ile w tym prawdy?

w dzien to niech tam bedzie jaka chce aby rano byla taka jak jest 37,4 bo mowiłyscie ze taka temperaturka to dobry znak

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Napisane przez Justine1988

Cześć!Na początku pozdrawiam wszsytkie zafasolkowane i równiez te które usilnie sie staraja o dzidzie.Mam Pytanko ...czy mogłabym się do Was dołączyć.Razem z Wami będzie mi raźniej czekać na termin miesiączki.Może najpierw trochę o mnie..mam 21 lat.Ostatnio z moim tż stwierdzilismy,że chcemy mieć dzidzie i właśnie w tym cyklu rozpoczęlismy starania....może najpierw poradziłabym sie...jak myślicie czy dobrze trafiliśmy...mam 30 dniowe cykle, ostatnią miesiączke rozpoczęłam 16 lutego...teraz jestem w 19 dniu cyklu...przytulaliśmyt się w 17 dniu cyklu...według moich obliczeń to były dni płodne..a wy jak sądzicie???

witaj wśród starających się

[Nika1980]

Napisane przez Justine1988

Cześć!Na początku pozdrawiam wszsytkie zafasolkowane i równiez te które usilnie sie staraja o dzidzie.Mam Pytanko ...czy mogłabym się do Was dołączyć.Razem z Wami będzie mi raźniej czekać na termin miesiączki.Może najpierw trochę o mnie..mam 21 lat.Ostatnio z moim tż stwierdzilismy,że chcemy mieć dzidzie i właśnie w tym cyklu rozpoczęlismy starania....może najpierw poradziłabym sie...jak myślicie czy dobrze trafiliśmy...mam 30 dniowe cykle, ostatnią miesiączke rozpoczęłam 16 lutego...teraz jestem w 19 dniu cyklu...przytulaliśmyt się w 17 dniu cyklu...według moich obliczeń to były dni płodne..a wy jak sądzicie???

o pamiętam cie....niestety.

w tym cyklu zaczęliście starania? a ja cię pamiętam z innych wątków gdzie już od stycznia się starałaś....

[DAnia]

Dziewczynki, melduję się i ja w nowym wątku
Nie było mnie od wczoraj, a tu 5 stron zapisane - ależ macie tempo

olka@@@ gratulacje!!!

roza, zuzanna witam i trzymam za Was

U mnie od wczoraj straszne zamieszanie w pracy, myślałam, że nie zdążę ze wszystkim... Ale jakoś się udało i wreszcie przede mną wolny weekend - akurat w dobrym terminie

Postanowiłam się nie stresować, nie uda się w tym cyklu, to w kolejnych... Co ma być to będzie

[Justine1988]

pamiętasz mnie...NIESTETY...a co ja Ci zrobiłam,że napisałaś..niestety???Chy ba jednak słabo pamietasz, nie staram się od stycznia o dziecko....od stycznia nie stosuje żadnej antykoncepcji...postawiła m na los co będzie to bedzie....teraz razem stwierdzilismy,że chcemy....

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

pamiętasz mnie...NIESTETY...a co ja Ci zrobiłam,że napisałaś..niestety???Chy ba jednak słabo pamietasz, nie staram się od stycznia o dziecko....od stycznia nie stosuje żadnej antykoncepcji...postawiła m na los co będzie to bedzie....teraz razem stwierdzilismy,że chcemy....

Napisane przez Nika1980

o pamiętam cie....niestety.

w tym cyklu zaczęliście starania? a ja cię pamiętam z innych wątków gdzie już od stycznia się starałaś....

[Nika1980]

Napisane przez Justine1988

pamiętasz mnie...NIESTETY...a co ja Ci zrobiłam,że napisałaś..niestety???Chy ba jednak słabo pamietasz, nie staram się od stycznia o dziecko....od stycznia nie stosuje żadnej antykoncepcji...postawiła m na los co będzie to bedzie....teraz razem stwierdzilismy,że chcemy....

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:35 ----------

pamiętasz mnie...NIESTETY...a co ja Ci zrobiłam,że napisałaś..niestety???Chy ba jednak słabo pamietasz, nie staram się od stycznia o dziecko....od stycznia nie stosuje żadnej antykoncepcji...postawiła m na los co będzie to bedzie....teraz razem stwierdzilismy,że chcemy....

pamiętam bardzo dobrze, szczególnie z powodu wrażenia, jakie zrobiłaś na mnie na wątku "próbować do skutku"... ja niestety jestem z tych szczerych...
nie ma się co stresować, tak tylko pytam z ciekawości, gratuluję w takim razie decyzji o staraniach i życzę powodzenia.

[zuzanna12]

czesc wam

jej ale sie nudze,,,moj w pracy...pies spi a ja siedze i sie nudze jak diabli,,,
dodam tylko ze wydaje mi sie ze piersi ma takie jakby nabrzmiale ale nie wiem czy to moja wyobrazia czy co

pozdarwiam was

nika czemu niestety?

[Justine1988]

Napisane przez Nika1980

pamiętam bardzo dobrze, szczególnie z powodu wrażenia, jakie zrobiłaś na mnie na wątku "próbować do skutku"... ja niestety jestem z tych szczerych...
nie ma się co stresować, tak tylko pytam z ciekawości, gratuluję w takim razie decyzji o staraniach i życzę powodzenia.

Wiesz co , ja też należę do tych szczerych osób. Napisałam wtedy co myślę i muszę przynac sie do błedu...myliłam się źle oceniłam sytuację i głupio mi z tego powodu.Ostatnio poznałam osobę, która ma problemy z zajściem w ciąże , jest po laparoskopi...usilnie się starają...dużo zrozumiałam...wspieram ta moja koleżanke i trzymam mozno kciuki za to żeby jej się udało...co wieczór modlę się aby miała upragniona dzidzie tym bardziej ,że czas tak zasuwa......teraz zupełnie inaczej patrze na ta sytuacje....mam nadzieję,że te kobietki, które w jakiś sposób skrzywdziłam, swoja nie przemyślana reakcja.. dadza mi drugą szansę....:-(

[Nika1980]

Napisane przez Justine1988

Wiesz co , ja też należę do tych szczerych osób. Napisałam wtedy co myślę i muszę przynac sie do błedu...myliłam się źle oceniłam sytuację i głupio mi z tego powodu.Ostatnio poznałam osobę, która ma problemy z zajściem w ciąże , jest po laparoskopi...usilnie się starają...dużo zrozumiałam...wspieram ta moja koleżanke i trzymam mozno kciuki za to żeby jej się udało...co wieczór modlę się aby miała upragniona dzidzie tym bardziej ,że czas tak zasuwa......teraz zupełnie inaczej patrze na ta sytuacje....mam nadzieję,że te kobietki, które w jakiś sposób skrzywdziłam, swoja nie przemyślana reakcja.. dadza mi drugą szansę....:-(

każdy ma szansę na drugą szansę, cieszę się, że zmieniłaś tok myślenia. powodzenia!

[Justine1988]

Napisane przez Nika1980

każdy ma szansę na drugą szansę, cieszę się, że zmieniłaś tok myślenia. powodzenia!

To miło już mi lepiej i prosze nie wracajmy do tamtej sytuacji...przeprosiłam dziewczyny nic więcej zrobic nie moglam...poprostu to był błąd ...każdy je popełnia..grunt to uczyć sie na nich i wyciagać konsekwencje na przyszłość.Dzieki ..powodzenie przyda się a ja korzystając z okazji serdecznie gratuluje dzidzi...oby zdrowa rosła w twoim brzuszku

[aliisanka]

aankaa! temperatura poniżej 36 stopni czyli 35,.. jest niebezpieczna, jeśli utrzymuje się przez dłuższy czas, to idź do lekarza, porób badania, nie lekceważ tego!

dziewczyny ja tam testom nie ufam! wróżę z fusów

[karolcia228]

Sztuką jest przyznanie się do błędu....dlatego skoro wiesz ze zrobilas zle to dobrze i tak trzymac!
Ja wlasnie wrocilam od kolezanki ktora ma maluszka takiego slodkiego, za***isty chlopczyk i tez chem takiego, inni mowia ze mamy czas, ale ja chcem....to wkoncu moje zycie i damy rade w biedzie i niedoli ale razem w milosci i szczesciu z maluszkiem jak wkoncu sie pojawi.
A teraz siedzie sobie na necie bo moj TZ gra sobie na pleystonie no i nie mam telewizora a ni TZ

[edi25]

byłam parę godzin w pracy a tu już dwie strony zapisane gratulacje dla zafasolkowanych bardzo wam zazdroszczę tego uczucia zobaczenia dwóch kreseczek na teście nie wiem czemu ale jak sobie pomyśle to aż mnie strach ogarnia z drugiej strony bardzo wam gratuluję

---------- Dopisano o 23:11 ---------- Poprzedni post napisano o 23:09 ----------

wogóle to nieraz mi się śnią dzieci ostatnio mi się śniło że miałam trojaczki

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

jeszcze tylko 9 dni i przytulanko wiosna idzie słońce świeci będą dziecin ieraz musi być źle ale tylko dlatego aby mogło być lepiej

---------- Dopisano o 23:22 ---------- Poprzedni post napisano o 23:18 ----------

a wogóle dziewczyny kogo chciałybyscie urodzić chłopczyka czy dziewczynke bo ja mam w tej chwili doczynienia i z małą i małym (dzieciaczki sióstr) i chciałabym oboje są przecudne małe smykusie

[Justine1988]

Napisane przez karolcia228

Sztuką jest przyznanie się do błędu....dlatego skoro wiesz ze zrobilas zle to dobrze i tak trzymac!
Ja wlasnie wrocilam od kolezanki ktora ma maluszka takiego slodkiego, za***isty chlopczyk i tez chem takiego, inni mowia ze mamy czas, ale ja chcem....to wkoncu moje zycie i damy rade w biedzie i niedoli ale razem w milosci i szczesciu z maluszkiem jak wkoncu sie pojawi.
A teraz siedzie sobie na necie bo moj TZ gra sobie na pleystonie no i nie mam telewizora a ni TZ

Wiem cos o tym...nie ma co macierzyństwo sie udziela.Wogóle ja jak sie na patrze na takie maleństwa to potem chora jestem marze o takim swoim własnym i nie można mnie na ziemie sprowadzić...masz racje....ważne ,że w miłości, razem.W sumie ostatnio doszłam do wniosku ,że takich decyzji nie ma co odkładac, nie ma co zwlekac im później tym trudniej zajść w ciąże...w gruncie rzeczy to jakbym miała patrzec sytuacje życiową...to nigdy nie byłoby odpowiedniego momentu, nie, bo przed ślubem, nie bo studia potem by było,nie bo nie ma kasy, nie bo musze znależć odpowiednia pracę potemlicencjat, potem magisterka,potem nie bo nie ma kasy, nie bo nie ma jeszcze własnego mieszkania i ani bym sie nie obejrzała i 30 na karku...ja zdaje sie na los....niech sie dzieje co chce wiem ,że damy rade...to jest najwazniejsze....a jeszcze jak usłyszałam od moje faceta,który patrząc mi w oczy powiedział drżącym głosem,że chce....ahhhh....sie okaże
Ps.Jak pragniecie tego oboje działajcie;-)

[edi25]

u mnie to było najpierw mieszkanie no jest, potem umowa na stałe w pracy potem budowa domu i kiedyś zaczełam się zastanawiać kiedy dziecko i miałam taki momen w życiu że nie było dla niego miejsca ale na szczęście zdałam sobie sprawe że dobra materialne to nie wszystko że wprowadze się do pustego domu i poco mi to

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

kiedyś rozmawiałam z kobietą która też odwlekała ciążę a bo będzie jeszcze czas mówiła a tu jak miała 25 lat przyszły poważne problemy z tarczycą musiała zrobić operacje i po niej lekarz powiedział że nie będzie mogła mieć dzieci i sama mnie przestrzegała że nie ma na co czekać w żaden sposób to nie musi spotkać żadnej z nas ale popatrzcie jaki los bywa okrutny