Plotki i ploteczki o wszystkim i o niczym 'Starorozstaniowych Wizazanek' ;)

[soulone]

Dopinguję Cię dziuniuu. No się kurde rozleniwiłam dzisiaj, oprócz tego, że byłam na zakupach i posprzątałam to nie zrobiłam nic konkretnego. Kolejny zmarnowany dzień, a mogłam się pouczyć. Leń we mnie siedzi taki okropny, wielki, brzydki i złośliwy i go nie mogę wykurzyć...

[czokled]

eh,a moim największym wysiłkiem dzisiaj będzie chyba ogarnięcie się do stanu wyjściowego

[soulone]

A gdzie się wybierasz?

[czokled]

do knajpy, do której zawsze chodzę jak jestem w domu pełno tam znajomych, adoratorów (a propos-jeden wlasnie do mnie dzwoni, haha :P ale nie chce mi sie odbierac.), no i Michał też tam chodzi ; ) ogólnie rzecz biorąc- zawsze jest z kim pogadać. tylko kiepsko że pić nie mogę, ale dobrze że chociaż palenia sobie nie odmawiam : )
no no, wyglądam nawet ok : P

dobra,wybywam dziołchy. miłego wieczora : *

[soulone]

W takim razie życzę udanej zabawy .

[czokled]

no i jestem! było naprawdę bardzo, bardzo fajnie. w sumie cały czas gadałam z Michałem : ) nawijaliśmy jak nakręceni, dawno się tak dobrze nie bawiłam : ) jak Wam się kiedyś będzie chciało czytać nudnych dla Was aczkolwiek miłych sytuacji to opowiem dokładniej : P
w każdym bądź razie jutro idziemy do palmiarni pogadać z gadającą papugą
eh,wiecie,dużo mi lżej na serduchu wiedząc że mamy jednak całkiem fajny kontakt,bo ostatnio średnio z tym było,ale zgodnie stwierdziliśmy że trzeba to zmienić : )

[dziuniaa]

Napisane przez soulone

Dopinguję Cię dziuniuu. No się kurde rozleniwiłam dzisiaj, oprócz tego, że byłam na zakupach i posprzątałam to nie zrobiłam nic konkretnego. Kolejny zmarnowany dzień, a mogłam się pouczyć. Leń we mnie siedzi taki okropny, wielki, brzydki i złośliwy i go nie mogę wykurzyć...

Dopinguj dopinguj;D wczoraj zrobilam 250 brzuszkow przed snem We mnie tez siedzi. Wszystko robie bo MUSZE, a nie bo CHCE. I to musze mnie meczy o wiele bardziej... Glupia matura:|

Napisane przez czokled

no i jestem! było naprawdę bardzo, bardzo fajnie. w sumie cały czas gadałam z Michałem : ) nawijaliśmy jak nakręceni, dawno się tak dobrze nie bawiłam : ) jak Wam się kiedyś będzie chciało czytać nudnych dla Was aczkolwiek miłych sytuacji to opowiem dokładniej : P
w każdym bądź razie jutro idziemy do palmiarni pogadać z gadającą papugą
eh,wiecie,dużo mi lżej na serduchu wiedząc że mamy jednak całkiem fajny kontakt,bo ostatnio średnio z tym było,ale zgodnie stwierdziliśmy że trzeba to zmienić : )

Ee to super;D Ciesze sie, ze sie dobrze bawilas Ja chce czytac te sytuacje! I zamawiam nawijke :P Zawsze to milo czytac, ze ktos sie dobrze bawil, ktos, kto wycierpial tyle co sie samemu wycierpialo Gadajaca papuga oO zazdroszcze xD

[czokled]

Napisane przez dziuniaa

Dopinguj dopinguj;D wczoraj zrobilam 250 brzuszkow przed snem We mnie tez siedzi. Wszystko robie bo MUSZE, a nie bo CHCE. I to musze mnie meczy o wiele bardziej... Glupia matura:|



Ee to super;D Ciesze sie, ze sie dobrze bawilas Ja chce czytac te sytuacje! I zamawiam nawijke :P Zawsze to milo czytac, ze ktos sie dobrze bawil, ktos, kto wycierpial tyle co sie samemu wycierpialo Gadajaca papuga oO zazdroszcze xD

dziunia, 250 brzuszków? ale tak serio? jak tak to podziwiam : D
no to było tak, że siedziałam ze znajomymi (wspólnymi naszymi) i on przyszedł, przywitał się, ze mną w sumie najmniej i poszedł dalej. no trudno, olałam to. za jakiś czas czuję jak ktoś mnie od tyłu łapie za kark, z boku się pochyla Michał no i pyta co u mnie. ja się posunęłam żeby zrobić mu miejsce i tak zaczęliśmy gadać. dawno się tak nie uśmiałam, naprawdę! było oczywiście jakieś tam gadanie pierdół, że mu ze mną bardzo dobrze było i w ogóle : P w pewnym momencie czuję że się tak na mnie ciągle patrzy. ja se myśle o co cho, i patrzę na niego pytająco a on że pięknie dziś wyglądam czyli że warto było godzinę się pindrzyć przed wyjściem no i w ogóle było tak po przyjacielsku, mam problemy z żołądkiem to on mnie pogłaskał po brzuszku i spytał czy lepiej : P no. ale najśmieszniejsze jest to, że ja od października będę mieszkać już w innym mieszkaniu we Wro, z tego się wyprowadzam, no i będę czegoś szukać. a on powiedział, żebym mieszkała z nim (i bodajże jeszcze z takim znajomym jego), bo oni już chyba mają zaklepane mieszkanie. najlepsze jest to, że on to chyba serio mówił, bo powiedział, że jak będzie wiedział więcej to da mi znać... ej, weźcie to ogarnijcie, mieszkać z byłym
acha,no i powiedział że zdecydowanie za rzadko się widujemy. i ciągle mówił do mnie tak jak mnie nazywał kiedy byliśmy razem, słodko ; P
przepraszam, ja wiem że to są pierdoły, ale naprawdę mega fajnie spędziłam wieczór dzięki niemu : )
dziołchy pisać teraz co u Was

[seclusion]

Napisane przez czokled

dziunia, 250 brzuszków? ale tak serio? jak tak to podziwiam : D
no to było tak, że siedziałam ze znajomymi (wspólnymi naszymi) i on przyszedł, przywitał się, ze mną w sumie najmniej i poszedł dalej. no trudno, olałam to. za jakiś czas czuję jak ktoś mnie od tyłu łapie za kark, z boku się pochyla Michał no i pyta co u mnie. ja się posunęłam żeby zrobić mu miejsce i tak zaczęliśmy gadać. dawno się tak nie uśmiałam, naprawdę! było oczywiście jakieś tam gadanie pierdół, że mu ze mną bardzo dobrze było i w ogóle : P w pewnym momencie czuję że się tak na mnie ciągle patrzy. ja se myśle o co cho, i patrzę na niego pytająco a on że pięknie dziś wyglądam czyli że warto było godzinę się pindrzyć przed wyjściem no i w ogóle było tak po przyjacielsku, mam problemy z żołądkiem to on mnie pogłaskał po brzuszku i spytał czy lepiej : P no. ale najśmieszniejsze jest to, że ja od października będę mieszkać już w innym mieszkaniu we Wro, z tego się wyprowadzam, no i będę czegoś szukać. a on powiedział, żebym mieszkała z nim (i bodajże jeszcze z takim znajomym jego), bo oni już chyba mają zaklepane mieszkanie. najlepsze jest to, że on to chyba serio mówił, bo powiedział, że jak będzie wiedział więcej to da mi znać... ej, weźcie to ogarnijcie, mieszkać z byłym
acha,no i powiedział że zdecydowanie za rzadko się widujemy. i ciągle mówił do mnie tak jak mnie nazywał kiedy byliśmy razem, słodko ; P
przepraszam, ja wiem że to są pierdoły, ale naprawdę mega fajnie spędziłam wieczór dzięki niemu : )
dziołchy pisać teraz co u Was

no to milo
ja wczorajszy dzien poswiecilam WOS-owi. <blee>
A teraz 'zajmuje sie' bratem, odpalilam mu bajki i siedze na wizazu

[czokled]

Napisane przez seclusion

no to milo
ja wczorajszy dzien poswiecilam WOS-owi. <blee>
A teraz 'zajmuje sie' bratem, odpalilam mu bajki i siedze na wizazu

to chociaż Ty wczoraj coś pożytecznego zrobiłaś ile brat ma lat? : )

[dziuniaa]

Napisane przez czokled

dziunia, 250 brzuszków? ale tak serio? jak tak to podziwiam : D
no to było tak, że siedziałam ze znajomymi (wspólnymi naszymi) i on przyszedł, przywitał się, ze mną w sumie najmniej i poszedł dalej. no trudno, olałam to. za jakiś czas czuję jak ktoś mnie od tyłu łapie za kark, z boku się pochyla Michał no i pyta co u mnie. ja się posunęłam żeby zrobić mu miejsce i tak zaczęliśmy gadać. dawno się tak nie uśmiałam, naprawdę! było oczywiście jakieś tam gadanie pierdół, że mu ze mną bardzo dobrze było i w ogóle : P w pewnym momencie czuję że się tak na mnie ciągle patrzy. ja se myśle o co cho, i patrzę na niego pytająco a on że pięknie dziś wyglądam czyli że warto było godzinę się pindrzyć przed wyjściem no i w ogóle było tak po przyjacielsku, mam problemy z żołądkiem to on mnie pogłaskał po brzuszku i spytał czy lepiej : P no. ale najśmieszniejsze jest to, że ja od października będę mieszkać już w innym mieszkaniu we Wro, z tego się wyprowadzam, no i będę czegoś szukać. a on powiedział, żebym mieszkała z nim (i bodajże jeszcze z takim znajomym jego), bo oni już chyba mają zaklepane mieszkanie. najlepsze jest to, że on to chyba serio mówił, bo powiedział, że jak będzie wiedział więcej to da mi znać... ej, weźcie to ogarnijcie, mieszkać z byłym
acha,no i powiedział że zdecydowanie za rzadko się widujemy. i ciągle mówił do mnie tak jak mnie nazywał kiedy byliśmy razem, słodko ; P
przepraszam, ja wiem że to są pierdoły, ale naprawdę mega fajnie spędziłam wieczór dzięki niemu : )
dziołchy pisać teraz co u Was

Hm dla mnie tyle brzuszkow to standard Oo mieszkanie z bylym moze byc ciekawe;D Skoro sie dobrze dogadujecie itd, to czemu nie? Takiego bylego, to ze swieca szukac. A bierzesz Kochana pod uwage, ze za jakis czas sprobujecie ponownie?

Co do moich miesni brzucha, zaczynaja bolec Standardowo z opoznieniem, ale czego sie nie robi dla urody

Napisane przez seclusion

no to milo
ja wczorajszy dzien poswiecilam WOS-owi. <blee>
A teraz 'zajmuje sie' bratem, odpalilam mu bajki i siedze na wizazu

Nienawidze wosu. Mam uprzedzenie do niego i zaluje, ze go zdaje na maturze. No ale, mi sie ubzdzilo prawo, wiec trzeba cierpiec. A najsmieszniejsze jest to ze nie chce isc na prawo teraz

Wyslalam siostre z siostrzencem na spacer, szwagra z tata na budowe, mama w pracy, ja sobie popijam kawke i mysle nad historia

[seclusion]

Napisane przez czokled

to chociaż Ty wczoraj coś pożytecznego zrobiłaś ile brat ma lat? : )

braciszek ma 16 miesięcy
kiedys wam moge pokazac jego zdjecie jak bedziecie chcialy

Napisane przez dziuniaa

Nienawidze wosu. Mam uprzedzenie do niego i zaluje, ze go zdaje na maturze. No ale, mi sie ubzdzilo prawo, wiec trzeba cierpiec. A najsmieszniejsze jest to ze nie chce isc na prawo teraz

Wyslalam siostre z siostrzencem na spacer, szwagra z tata na budowe, mama w pracy, ja sobie popijam kawke i mysle nad historia

A ja nawet w miare lubie WOS:p jedyny dzial ktorego nie moge zniesc to wlasnie prawo, poprostu mnie odrzuca od tego.

Dziuniaa, ale wlasnie zdajac kombinacje wos-historia masz duzo mozliwosci, nie samo prawo. Stosunki miedzynarodowe, dziennikarstwo, europeistyka - brzmia ciekawie Moja przyjaciolka studiuje europeistykę i jest zadowolona.
Sama bym moze i poszla na ktorys z w.w. kierunkow ale dla mnie historia jest nie do przeskoczenia, a przynajmniej w w-wie na te kierunki jest konieczna :/
A na obowiazkowym masz historie czy wos wlasnie?

[czokled]

wrrr! jestem mega wkurzona. jednak nie idziemy bo jemu coś niby wypadło. sratatata. jestem zła dlatego, że w sumie plany całego dnia podporządkowałam temu wyjściu... i już się trochę nastawiłam. jak nie chciał ze mną iść to po co mi to wczoraj sam proponował?? i po co chciał się ze mną więcej spotykać? jest mi cholernie przykro. nienawidzę takiego zachowania. a już myślałam że między nami może być ok, wczorajszy dzień to jednak była pomyłka.


faceci!!!!!

jestem głupia,chce mi się płakać. sama nie wiem czemu... dlaczego on tak ma, że nie może być ze mną szczery.

[soulone]

Napisane przez czokled

wrrr! jestem mega wkurzona. jednak nie idziemy bo jemu coś niby wypadło. sratatata. jestem zła dlatego, że w sumie plany całego dnia podporządkowałam temu wyjściu... i już się trochę nastawiłam. jak nie chciał ze mną iść to po co mi to wczoraj sam proponował?? i po co chciał się ze mną więcej spotykać? jest mi cholernie przykro. nienawidzę takiego zachowania. a już myślałam że między nami może być ok, wczorajszy dzień to jednak była pomyłka.


faceci!!!!!

jestem głupia,chce mi się płakać. sama nie wiem czemu... dlaczego on tak ma, że nie może być ze mną szczery.

Daj spokój, rzuć go w cholerę i nie daj sobą pomiatać.

[czokled]

Napisane przez soulone

Daj spokój, rzuć go w cholerę i nie daj sobą pomiatać.

tak też zrobię,ale mimo wszystko jest mi mega przykro.

[soulone]

Rozumiem. Nie dziwię Ci się. Ale trzymaj się i nie trać czasu na umartwianie . Na ten przykład pomaluj sobie paznokcie . Ja właśnie pomalowałam, ale jeszcze chętnie coś bym wykombinowała z nimi, bo takie smutne są.

[czokled]

Napisane przez soulone

Rozumiem. Nie dziwię Ci się. Ale trzymaj się i nie trać czasu na umartwianie . Na ten przykład pomaluj sobie paznokcie . Ja właśnie pomalowałam, ale jeszcze chętnie coś bym wykombinowała z nimi, bo takie smutne są.

chętnie bym mu odpisała,że jak nie chciał się ze mną spotykać to mógł mi tego nie proponować. ale oleje go tak jak on mnie. i będę już to robić ciągle, dopóki szczerze nie pogadamy, czyli raczej nigdy. bolą mnie takie stosunki z osobą, która kiedyś była dla mnie ważna ale cóż. trochę popłakałam i może mi będzie lepiej. po cholere ja taka wrażliwa jestem : P ale chociaż mnie to wzmocni i w przyszłości będę potrafiła najzwyczajniej w świecie olać takie zachowanie. a zaraz idę z kumpelą na lody i na spacer, moze przy okazji kupie sobie te lakiery do paznokci? hmm

[soulone]

Ja Wam zaraz pokażę co ja z pazurami zrobiłam. Ludzie, ale to wygląda. Ale nie chce mi się zmywać ;]

[czokled]

Napisane przez soulone

Ja Wam zaraz pokażę co ja z pazurami zrobiłam. Ludzie, ale to wygląda. Ale nie chce mi się zmywać ;]

pokaż pokaż ja bym wam pokazała te które sobie wczoraj zrobiłam ale nie mam tu kabla do aparatu, najwyżej jak wróce do Wrocławia to wstawie

kurcze, brzuch mnie boli. mam problemy ze zdrowiem i nie mogę się denerwować. tak w ogóle to te problemy ze zdrowiem mam przez eksa- jak to lekarz ujął 'stres i stany nerwicowe' i teraz jestem załatwiona na dłuugi czas. nie pozwolę cholera żeby kolejny facet rujnował mi zdrowie! ale fakt faktem to ja jestem głupia że się dopuszczam do takiego stanu.

[stasiek]

e tam, czokled, a skad mialas wiedziec, ze tak sie zdarzy.

Pokaz soulone co tam wykombinowalas na tych paznokciach. Kurcze, to jako jakis poprawiacz humoru tu funkcjonuje

[soulone]

Napisane przez stasiek

e tam, czokled, a skad mialas wiedziec, ze tak sie zdarzy.

Pokaz soulone co tam wykombinowalas na tych paznokciach. Kurcze, to jako jakis poprawiacz humoru tu funkcjonuje

No już zmyłam, ale zdjęcia są tylko kabla brak. Jutro postaram się wrzucić.
Rzeczywiście jako poprawiacz humoru o ile nie zrobisz sobie paznokci ala łaciata krowa tak jak ja.

Sama nie wiem czego mi się chce. Powinnam za naukę się zabrać a znowu cały dzień przebimbałam. Niech mnie ktoś motywująco w tyłek kopnie, bo inaczej czarno to wszystko widzę...

[czokled]

Napisane przez stasiek

e tam, czokled, a skad mialas wiedziec, ze tak sie zdarzy.

mogłam się w sumie domyśleć, bo było za pięknie.
przecież to już jakaś patologia jest. a ciekawe jak tam zielona...

kurcze, chciałabym się już z Wami spotkać : )

[dziuniaa]

Napisane przez seclusion

braciszek ma 16 miesięcy
kiedys wam moge pokazac jego zdjecie jak bedziecie chcialy



A ja nawet w miare lubie WOS:p jedyny dzial ktorego nie moge zniesc to wlasnie prawo, poprostu mnie odrzuca od tego.

Dziuniaa, ale wlasnie zdajac kombinacje wos-historia masz duzo mozliwosci, nie samo prawo. Stosunki miedzynarodowe, dziennikarstwo, europeistyka - brzmia ciekawie Moja przyjaciolka studiuje europeistykę i jest zadowolona.
Sama bym moze i poszla na ktorys z w.w. kierunkow ale dla mnie historia jest nie do przeskoczenia, a przynajmniej w w-wie na te kierunki jest konieczna :/
A na obowiazkowym masz historie czy wos wlasnie?

Ja chce foto ja chce foto!

Dzis siedzialam i sie uczylam organizacji miedzynarodowych. Rzygam juz tymi NAFTAmi CEFTAmi. Rzygam Unia Europejska, Rada Europy, NATO i tymi innymi. Ble, za duzo jak na jeden dzien Wlasnie wrocilam od babci, przy okazji pozwiedzalam okoliczne wioski, jak fajnie wziac auto od mamy i sobie pojezdzic xD

Obowiazkowa mam historie i chwala jej za to, gdzyz wosu sie obawiam, a z his zawsze cos wykminie

Bede skladac na rozne kierunki, zobaczymy czy sie dostane gdziekolwiek

Napisane przez czokled

wrrr! jestem mega wkurzona. jednak nie idziemy bo jemu coś niby wypadło. sratatata. jestem zła dlatego, że w sumie plany całego dnia podporządkowałam temu wyjściu... i już się trochę nastawiłam. jak nie chciał ze mną iść to po co mi to wczoraj sam proponował?? i po co chciał się ze mną więcej spotykać? jest mi cholernie przykro. nienawidzę takiego zachowania. a już myślałam że między nami może być ok, wczorajszy dzień to jednak była pomyłka.


faceci!!!!!

jestem głupia,chce mi się płakać. sama nie wiem czemu... dlaczego on tak ma, że nie może być ze mną szczery.

Skad ja to znam Ile razy ja ustawialam dzien, zeby sie z Krzyśkiem spotkac, a on mi w ostatniej chwili mowil, ze nie da rady. A mowia, ze to baba jest niezdecydowana i w ogole, jasne.

Faceci to polglowki. Nie ma normalnych, no nie ma!! I zobaczysz, ze za pare dni sie odezwie i bedzie udawal, ze wszystko jest ok. Tak samo jak szanowny Pan K. po moim tworczym smsie, w ktorym sie chcialam dowiedziec co i jak [pamietacie;D], caly weekend milczal, a teraz znowu rozmowny jak zawsze. Jassnee

Napisane przez soulone

No już zmyłam, ale zdjęcia są tylko kabla brak. Jutro postaram się wrzucić.
Rzeczywiście jako poprawiacz humoru o ile nie zrobisz sobie paznokci ala łaciata krowa tak jak ja.

Sama nie wiem czego mi się chce. Powinnam za naukę się zabrać a znowu cały dzień przebimbałam. Niech mnie ktoś motywująco w tyłek kopnie, bo inaczej czarno to wszystko widzę...

Czekam z niecierpliwoscia na to co stworzylas;D

A i daje kopa w tylek, cobys troche motywacji zlapala

[czokled]

Napisane przez dziuniaa

Skad ja to znam Ile razy ja ustawialam dzien, zeby sie z Krzyśkiem spotkac, a on mi w ostatniej chwili mowil, ze nie da rady. A mowia, ze to baba jest niezdecydowana i w ogole, jasne.

Faceci to polglowki. Nie ma normalnych, no nie ma!! I zobaczysz, ze za pare dni sie odezwie i bedzie udawal, ze wszystko jest ok. Tak samo jak szanowny Pan K. po moim tworczym smsie, w ktorym sie chcialam dowiedziec co i jak [pamietacie;D], caly weekend milczal, a teraz znowu rozmowny jak zawsze. Jassnee

tylko ja wiem,ze to nie jest tak ze jemu cos naprawde wypadlo. on cos kreci, nie mam pojecia o co mu chodzi. wczoraj bylo pieknie, niemalze jak na poczatku naszej znajomosci a przez noc mu sie odmienilo. nie mam pojecia czego on chce. wczoraj mi przyznal, ze on jest takim dzieckiem, ze sie bawi. dzisiaj do mnie dotarlo ze tak chyba jest naprawde. i co jest ze mna nie tak ze mnie ciagnie do takich ludzi
afu,jak sie objadlam polewa czekoladowa,az mi niedobrze
acha, jak bylam z kumpela w parku to spotkalysmy kumpla Michala. mam nadzieje, ze mu przekaze jak ladnie wygladalam hahahaha

[soulone]

dziuniaa wielkie dzięki za kopa. Mam nadzieję, że ewentualnie jutro wieczorem zadziała, bo cały dzień mam zawalony ciastami, sałatkami i wszelkim innym kalorycznym bogactwem. Nie lubię świąt :/.

Właśnie ciekawe co u zielonej i reszty. Odzywać się babozaury jedne .

Ech wieczór i tak zmarnowany to zwracam się w takim razie do obecnych (czokled?) co by o czymś miłym, lekkim i przyjemnym podyskutować

[czokled]

jeej,wiecie co...zeszlam do pokoju na dol po pedzle,bo postanowilam ze pomaluje jakimis akwarelami jajka. no i schodze, patrze- w rogu stoi moj elektryk. byl mega mega rozstrojony a ja siedzialam sobie na krzesle, gralam 'wish u were here' i spiewalam! wiecie jak mi to wbrew pozorom humor poprawilo? bo to bylo takie pocieszne, gitara rozstrojona na maksa, ledwo dzwieki szlo rozpoznac a ja graam nakrecona... ehh

[dziuniaa]

Napisane przez czokled

tylko ja wiem,ze to nie jest tak ze jemu cos naprawde wypadlo. on cos kreci, nie mam pojecia o co mu chodzi. wczoraj bylo pieknie, niemalze jak na poczatku naszej znajomosci a przez noc mu sie odmienilo. nie mam pojecia czego on chce. wczoraj mi przyznal, ze on jest takim dzieckiem, ze sie bawi. dzisiaj do mnie dotarlo ze tak chyba jest naprawde. i co jest ze mna nie tak ze mnie ciagnie do takich ludzi
afu,jak sie objadlam polewa czekoladowa,az mi niedobrze
acha, jak bylam z kumpela w parku to spotkalysmy kumpla Michala. mam nadzieje, ze mu przekaze jak ladnie wygladalam hahahaha

Faceci, kto ich zrozumie:| Podpinam sie pod pytanie: a co ze mna jest nie tak, ze mnie do samych takich pajacow ciagnie i z jednego toksycznego zwiazku w kolejny

Zapewne przekaze, faceci to jeszcze wieksi plotkarze, niz my

Napisane przez soulone

dziuniaa wielkie dzięki za kopa. Mam nadzieję, że ewentualnie jutro wieczorem zadziała, bo cały dzień mam zawalony ciastami, sałatkami i wszelkim innym kalorycznym bogactwem. Nie lubię świąt :/.

Właśnie ciekawe co u zielonej i reszty. Odzywać się babozaury jedne .

Ech wieczór i tak zmarnowany to zwracam się w takim razie do obecnych (czokled?) co by o czymś miłym, lekkim i przyjemnym podyskutować

Mam nadzieje, ze pomoze;D Co do przedswiatecznego szalu, to sie nie tykam za robote. Praktycznie nic nie zrobilam, bo glownie siedze nad ksiazkami [kiedys pasuje]. I nawet za specjalnie mnie do roboty nikt nie goni, chwala im.

[soulone]

"We're just two lost souls swimming in a fish bowl..." Chętnie pośpiewam z Tobą (i w głębi duszy będę piekielnie zazdrosna o umiejętność grania na gitarze...)

[czokled]

Napisane przez dziuniaa

Faceci, kto ich zrozumie:| Podpinam sie pod pytanie: a co ze mna jest nie tak, ze mnie do samych takich pajacow ciagnie i z jednego toksycznego zwiazku w kolejny

Zapewne przekaze, faceci to jeszcze wieksi plotkarze, niz my

no, mnie jeszcze do takich jakichs lekkoduchow ciagnie, dzieciakow-lekkoduchow! sado-maso jakas jestem : P ja nie wiem czemu my tak mamy, nie mam pojecia : ) ale dziuniaa, co nas nie zabije to nas wzmocni, niebawem bedziemy emocjonalnymi pudzianami i beda nam mogli skoczyc, zobaczysz


edit: soulone, ja sobie chcialam w ogole wytatuowac jakis wers, np. 'can you tell a grenn field from a cold steel rail?' bo ta piosenka zawsze bedzie naj, zawsze zawsze ; )

[soulone]

Napisane przez czokled

no, mnie jeszcze do takich jakichs lekkoduchow ciagnie, dzieciakow-lekkoduchow! sado-maso jakas jestem : P ja nie wiem czemu my tak mamy, nie mam pojecia : ) ale dziuniaa, co nas nie zabije to nas wzmocni, niebawem bedziemy emocjonalnymi pudzianami i beda nam mogli skoczyc, zobaczysz


edit: soulone, ja sobie chcialam w ogole wytatuowac jakis wers, np. 'can you tell a grenn field from a cold steel rail?' bo ta piosenka zawsze bedzie naj, zawsze zawsze ; )

Pamiętam jak mi o tym mówiłaś. Ja na razie planuję sobie wytatuować jakiś ciekawy symbol, wers z jakiegoś kawałka zostawię na potem (kocham muzykę do tego stopnia, że pewnie nigdy nie wybiorę jednego, a będzie ich kilka).

Mój opis z gg aktualnie: "Music is you're only friend until the end".
Nie korzystać z google i która zgadnie z czego to?