JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!

[Atram]

wilczyca, ja mam dokaldnie to samo.. ale walcze z tym. przeciez jedzenie nie moze miec nade mna kontroli, nie moze byc silniejsze niz ja. musi sie udac...

[ewakuacja]

Napisane przez Atram

ale napisalas ze zjadlas tylko dwie kanapki, maly obiad i jogurt powinno sie jesc 3 wieksze posilki i dwa male

no tak ale napisałam tez ze czekam na kolacje ktora jest trzecim posilkiem glownym a w miedzy czasie byl jogurt i kapustka

[andziuchna]

czesc dziewczyny... zauwazylam ze ostatnio tez mam problem z jedzeniem :/
pol roku temu zaczelam brac tabletki anty i przytylam 6kg (pomimo to wygladalam normalnie) ale postanowilam schudnac... schudlam 3 kg i stwierdzilam ze wygladam dobrzei sie zaczelo obzarstwo - jak u wilczycy no i innych z Was.. nie chce za bardzo isc do psychologa bo szczerze powiem ze boje sie tego co mialabym uslyszec. powiedzialam o tym kolezance no i "tak jakby" mamie ale oczywiscie uslyszalam ze sobie cos ubzduralam bo wygladam normalnie i sie nie musze przejmowac:/ teraz chce znow schudnac bo nie mieszcze sie w ulubione ubrania :| super

[Ludowa]

Napisane przez andziuchna

czesc dziewczyny... zauwazylam ze ostatnio tez mam problem z jedzeniem :/
pol roku temu zaczelam brac tabletki anty i przytylam 6kg (pomimo to wygladalam normalnie) ale postanowilam schudnac... schudlam 3 kg i stwierdzilam ze wygladam dobrzei sie zaczelo obzarstwo - jak u wilczycy no i innych z Was.. nie chce za bardzo isc do psychologa bo szczerze powiem ze boje sie tego co mialabym uslyszec. powiedzialam o tym kolezance no i "tak jakby" mamie ale oczywiscie uslyszalam ze sobie cos ubzduralam bo wygladam normalnie i sie nie musze przejmowac:/ teraz chce znow schudnac bo nie mieszcze sie w ulubione ubrania :| super

Zastanów się, skąd biorą się u Ciebie te napady obżarstwa. Może to nie na tle psychologicznym? Piszesz, że się odchudzałaś - może po prostu jesz za mało, a pod wieczór organizm domaga się kalorii?
Jeśli tak nie jest, pomyśl, w jakich okolicznościach zjadasz tak dużo. Czy jesz wtedy, gdy jest Ci źle, czy zajadasz problemy, czy może po prostu wcinasz z nudów?

[EwelkaaS]

Niestety też miewam napady jedzenia kompulsywnego. U mnie spowodowane jest po części tym, że kiedyś głodziłam się, a mój żołądek się skurczył i teraz domaga się wiekszej ilości jedzenia. No cóż, walczę z tym i staram się powstrzymywać bo do niczego dobrego to nie prowadzi, a tymbardziej do utrzymania wagi po tym, jak schudłam, na czym mi oczywiście zależy.

[nothingirl]

Ehh..ja tez mam ed i dzisiaj od tygodnia nie mialam napadu)co mnie cieszy.Chcialabym schudnąć jakies 2 kg bo duzo mi nie przybylo ale ciągle musze sie kontrolować ;(..Ja juz niewiem co sie ze mna dzieje 2 lata temu mialam anoreksje wazylam wtedy 34kg przy 165wzrostu;/,pozniej bylo juz tycie chudniecie i tycie i tak w kołko;/...doszla bulimia ,rzyganie itp.Za kazdym razem jak chce zaczać normalnie jesc nie umiem poprostu ;(albo sie odchudzam albo obzeram;((..chcialabym poprostu schudnąc te2kg ktore mi przybyly i zaczac w miare normalnie jesc nie miec zadnych wyrzutów itp;/Wierze że mi sie uda tylko jestem malo cierpliwa i czasem poprostu mam dosć siebie i trace nadzieje;(

[enex]

Napisane przez EwelkaaS

Niestety też miewam napady jedzenia kompulsywnego. U mnie spowodowane jest po części tym, że kiedyś głodziłam się, a mój żołądek się skurczył i teraz domaga się wiekszej ilości jedzenia. No cóż, walczę z tym i staram się powstrzymywać bo do niczego dobrego to nie prowadzi, a tymbardziej do utrzymania wagi po tym, jak schudłam, na czym mi oczywiście zależy.

To bzdura. Domagać się może ciało jak ma tego jedzenia za mało, ma za mało energii do życia, jak dłużej nie jesz i zbyt się podgłodzisz od ostatniego posiłku, potem możesz niepohamowanie zjeść za dużo, ale od skurczonego żołądka nie ma napadów.

[Ludowa]

Napisane przez nothingirl

Ehh..ja tez mam ed i dzisiaj od tygodnia nie mialam napadu)co mnie cieszy.Chcialabym schudnąć jakies 2 kg bo duzo mi nie przybylo ale ciągle musze sie kontrolować ;(..Ja juz niewiem co sie ze mna dzieje 2 lata temu mialam anoreksje wazylam wtedy 34kg przy 165wzrostu;/,pozniej bylo juz tycie chudniecie i tycie i tak w kołko;/...doszla bulimia ,rzyganie itp.Za kazdym razem jak chce zaczać normalnie jesc nie umiem poprostu ;(albo sie odchudzam albo obzeram;((..chcialabym poprostu schudnąc te2kg ktore mi przybyly i zaczac w miare normalnie jesc nie miec zadnych wyrzutów itp;/Wierze że mi sie uda tylko jestem malo cierpliwa i czasem poprostu mam dosć siebie i trace nadzieje;(

Odpisałam Ci w wątku 'Moja historia'

Napisane przez enex

To bzdura. Domagać się może ciało jak ma tego jedzenia za mało, ma za mało energii do życia, jak dłużej nie jesz i zbyt się podgłodzisz od ostatniego posiłku, potem możesz niepohamowanie zjeść za dużo, ale od skurczonego żołądka nie ma napadów.

Tak, zgadzam się, jednak jak słusznie zauważyłaś napady głodu mogą być konsekwencją wcześniejszej, złej (zbyt niskokalorycznej) diety. Jednak po jakimś czasie wszystko powinno się ustabilizować, i powinno się jeść normalnie - nie za dużo, nie za mało.

[nothingirl]

Napisane przez ewakuacja

Czesc.

Ja mam podobnie. Zjem obiad, mama wraca ze sklepu i mimo ze jestem nakedzona musze zjesc banana, potem jablko, chleba, jablko.. U mnie chodzi o to ze jak jest cos co lubie to musze zjesc natychmiast i wszytsko naraz-cala tabliczke czekolady, wszytskie ciastka, wszystkie owoce itd.. Ale jaby tego akurat w domu nie bylo to byloby ok,ale jak wiem ze to jest to nie moge pozwolic by tak lezalo Musze pozrec Jem wiecej od mojego chlopaka! on moze sie oprzec wszystkiemu a ja nie-bo lubie.. Nie jestem gruba bo przy wzroscie 174 waze od 57-59 kg. Ale mam brzuch okropny, zero wcięcia w talii.. Nie chce miec tego sadelka, chodzilam na silownie, do tego rower.. ale co z tego jak żrę .. No i co? To jest na podlozu psychicznym u mnie tez?

Trzymajcie sie

Ja mam to samo;((dzisiaj znowu sie objadlam mam tak juz od tygodnia..ale wczesniej przynajmniej w miare sie kontrolowalam,do tego dochodzi wymiotowanie.Ja juz niewiem co mam robic ..za 2 tygodnie wyjezdzam na wakacje ,a przez te obżarstwo przybylo mi z 3kg i musze sie tego pozbyc tylko że ja ciągle coś jemnie chce mi sie juz życ...nienawidze siebie

[andziuchna]

jak ja sie staram kontrolowac to mysle o tym wiecej i konczy sie jeszcze wiekszym obzarstwem... mam takie dni ze jest ok i sie powstrzymuje (najczesciej jak spedzam duzo czasu poza domem) ale np wczoraj byla porazka... dzis mam nadzieje ze wytrzymam do konca bez obzerania ale w sumie juz wyzarlam wszystkie slodycze wiec moze jakos dam rade i obejdzie sie bez talerza kanapek ;(

[Ludowa]

Napisane przez nothingirl

Ja juz niewiem co mam robic ..

Ja wiem. Iść do lekarza.
Więcej napisałam w tamtym wątku.


Dobiło mnie to, że się nie leczysz.

Napisane przez nothingirl

za 2 tygodnie wyjezdzam na wakacje ,a przez te obżarstwo przybylo mi z 3kg i musze sie tego pozbyc tylko że ja ciągle coś jemnie chce mi sie juz życ...nienawidze siebie

Ile ważysz?

Napisane przez andziuchna

jak ja sie staram kontrolowac to mysle o tym wiecej i konczy sie jeszcze wiekszym obzarstwem... mam takie dni ze jest ok i sie powstrzymuje (najczesciej jak spedzam duzo czasu poza domem) ale np wczoraj byla porazka... dzis mam nadzieje ze wytrzymam do konca bez obzerania ale w sumie juz wyzarlam wszystkie slodycze wiec moze jakos dam rade i obejdzie sie bez talerza kanapek ;(

Nie magazynuj słodyczy w domu i bądź jak najczęściej zajęta. Gdy czujesz, że zaraz będzie wielkie jedzenie - wyjdź, przejdź się.
Przyjrzyj się też swojej diecie - może w ciągu dnia jesz za mało?

[andziuchna]

Napisane przez Ludowa

Nie magazynuj słodyczy w domu i bądź jak najczęściej zajęta. Gdy czujesz, że zaraz będzie wielkie jedzenie - wyjdź, przejdź się.
Przyjrzyj się też swojej diecie - może w ciągu dnia jesz za mało?

staram sie ale to nie takie proste, zreszta jak sie nie mieszka samemu to nie do konca ma sie wplyw na to co jest w domu.... a w ciagu dnia nie jem za malo- jem normalnie

[nothingirl]

Dzisiaj mały sukces..pierwszy dzień bez obżarstwa i wymiotów...no co trzeba sie cieszyc z malych rzeczy..i wreszcie uwierzyc w.. cud?
Dziewczyny zycze wam powodzenia bo wiekszosc zalezy od was ,wrescie to zrozumialam.Nie możemy sie poddac tej wstretnej chorobieMam nadzieje że jutro tez bede miala udany dzien i to sie skonczy niedlugo.Ide spac..dobranoc wam

[andziuchna]

Napisane przez nothingirl

Dzisiaj mały sukces..pierwszy dzień bez obżarstwa i wymiotów...no co trzeba sie cieszyc z malych rzeczy..i wreszcie uwierzyc w.. cud?
Dziewczyny zycze wam powodzenia bo wiekszosc zalezy od was ,wrescie to zrozumialam.Nie możemy sie poddac tej wstretnej chorobieMam nadzieje że jutro tez bede miala udany dzien i to sie skonczy niedlugo.Ide spac..dobranoc wam

no to super, gratulacje
mi sie tez "prawiie" udalo tzn jak przyszedl kryzys zrobilam sobie kanapeczke z maslem orzechowym i jakos wytrzymalam bez batonikow czekolad i tym podobnych
i tez wierze sie mi sie uda

[nothingirl]

Napisane przez andziuchna

no to super, gratulacje
mi sie tez "prawiie" udalo tzn jak przyszedl kryzys zrobilam sobie kanapeczke z maslem orzechowym i jakos wytrzymalam bez batonikow czekolad i tym podobnych
i tez wierze sie mi sie uda

Widzisz jednak może sie uda..heh ja to sobie robie kakao takie slodkie i mi mija..przewaznieteraz mam odwyk od slodyczy przynajmniej przez miesiacprzeslod zilam sie przez ten okres niestety
Oby sie udalo

[andziuchna]

no ja jakos odzyskalam wiare w to ze sie uda dobrze ze jest goraco to nie chce sie jesc tylko pic :P czyli bez obzarstwa dzien 2

[nothingirl]

Nom ja to bym mogla teraz truskawkami samymi życuwielbiaaam

[andziuchna]

ja ogolnie lubie praktycznie wszystkie owoce ;D ale powaznie widze ze jak jest upal to po czekoadze albo batoniku chyba bym nie wyrobila- wiec teraz jest jakis punkt zahaczenia zeby skonczyc z obzarstwem i wziac sie w garsc!!

[nothingirl]

Ja tez uwielbiam chyba wszytskie.Jak narazie sie staram jeść w miae racjonalnie i troche zrzucic bo niestety troche przybylo ale do tego trzeba cierpliwosciwiec daje sobie troche czasu na to wszystko.A teraz jest dobra wlasnie pora na te rzeczy bo nie chce sie zbyt jesc jak gorąco jest

[andziuchna]

no dokladnie... mi przez gardlo teraz przechodzi tylko to co zimnne i nieslodkie czyli lepiej byc nie moze
dzis to juz chyba bedzie 3 dzien a wiem ze przetrwam bo przez upal na pewno nie bede miala ochoty na obzarstwo i na slodycze

[nothingirl]

Zawiodłam;((..wczoraj jak przyjechalam do domu wieczorem zjadlam całą tabliczke czekolady i mnostwo orzeszkowno cóż znowu musze zacząć od nowa..ehh

[andziuchna]

Napisane przez nothingirl

Zawiodłam;((..wczoraj jak przyjechalam do domu wieczorem zjadlam całą tabliczke czekolady i mnostwo orzeszkowno cóż znowu musze zacząć od nowa..ehh

spoko ja tez... heh.. widze ze moja radosc byla przedwczesna... godzina 21 a ja 4 kanapki, duzy serek wanijlowy i batonika, pewnie jadlabym dalej ale juz nic takiego nie bylo ;/ porazka

[nothingirl]

Napisane przez andziuchna

spoko ja tez... heh.. widze ze moja radosc byla przedwczesna... godzina 21 a ja 4 kanapki, duzy serek wanijlowy i batonika, pewnie jadlabym dalej ale juz nic takiego nie bylo ;/ porazka

Heh to nie jestem sama w takim razie..teraz pozostaje tylko iść do przodu..heh..znowu

[andziuchna]

Napisane przez nothingirl

Heh to nie jestem sama w takim razie..teraz pozostaje tylko iść do przodu..heh..znowu

wlasnie.. znowu- a juz tyle razy probowalam i juz tyle razy bylam optymistycznie nastawiona i pewna siebie i za kazdym razem bylo to samo... juz teraz nie wiem sama jakos nie jestem w najlepszym nastroju

[nothingirl]

Napisane przez andziuchna

wlasnie.. znowu- a juz tyle razy probowalam i juz tyle razy bylam optymistycznie nastawiona i pewna siebie i za kazdym razem bylo to samo... juz teraz nie wiem sama jakos nie jestem w najlepszym nastroju

Hej nie ma sie co łamać(i kto to mowi)ja tez mowilam to juz niewiem ile razy ale to jest realne tak mysle

[andziuchna]

aj szkoda gadac dzis znow porazka mialam siedziec w domu i "sie nazarlam" a sie okazalo ze jednak tż do mnie przyjechal :/ a wiadomo po takiej ilosci jedzenia na raz sie za dobrze nie wyglada ma sie wielki brzuch i w ogole jest niedobrze nie chce zeby mnie ogladal w takim stanie i wiem ze musze sie wziac w garsc! od jutro proboje na poczatek 10 dni w ogole bez slodyczy i zobaczymy... ale musze bo poprostu juz nie wyrabiam i teraz sie tak obrzydliwie czuje ze masakra

[nothingirl]

Napisane przez andziuchna

aj szkoda gadac dzis znow porazka mialam siedziec w domu i "sie nazarlam" a sie okazalo ze jednak tż do mnie przyjechal :/ a wiadomo po takiej ilosci jedzenia na raz sie za dobrze nie wyglada ma sie wielki brzuch i w ogole jest niedobrze nie chce zeby mnie ogladal w takim stanie i wiem ze musze sie wziac w garsc! od jutro proboje na poczatek 10 dni w ogole bez slodyczy i zobaczymy... ale musze bo poprostu juz nie wyrabiam i teraz sie tak obrzydliwie czuje ze masakra

Nom ja wlasnie planuje to samo..zobaczymy czy dam radeAle musze tak dla siebie przede wszystkim bo przytylam 4kg i sie nie mieszcze w wiekszosc ciuchow,strasznie sie opinająa kupilam sobie takie sliczne spodnie ,a za 2 tygodnie jade na wakacje wiec niewiem moze sie uda,mam motywacje.
Ja tez sie okropnie czujejeszcze nigdy az tak nie mialam
trzymaj sie

[andziuchna]

no to bede 3mala kciuki... mam nadzieje ze nam sie uda... a jeszcze dol przez szkole bo do 1 lipca mam sesje- poprostu gorzej byc nie moze ehhh jakos trzeba sie wziac w garsc tylko jak ehh

[nothingirl]

Poradzisz sobiety to pewnie zdolna jestes i mądra dziewczyna dasz rade
Trzymam kciuki za sesje i za nas heh

[andziuchna]

Napisane przez nothingirl

Poradzisz sobiety to pewnie zdolna jestes i mądra dziewczyna dasz rade
Trzymam kciuki za sesje i za nas heh

dzieki dzis jakos udalo mi sie przezyc no spadam dalej sie uczyc bo jutro egzamin wrr
3maj sie