Mamusie wrześniowo - październikowe 2009 cz. II

[aniago25]

Witam mamusie po weekendzie majowym
Miss. hot wszystkiego najlepszego z okazji imienin
Nie wiem czy to jest możliwe bo dzidziuś jeszcze malutki ale pod pępkiem ruszał mi się brzuszek tzn. miałam taką górkę z jednej strony zawowałam szybko męża i on też to widział i znikneła górka, fajnie to wyglądało uciekam poleżeć bo jakos głowa mnie dzisiaj boli.

[beata 76]

czesc mamusie mam pytanie bo do gina ide dopiero w czwartek.dzisiaj bylam u znajomych i ich corce wyszly plamy takie jak przy rozyczce ja mam 79 przeciwcial moja corka byla szczepiona ale nie wiem czy ja nie ryzykuje chociaz juz przechodzilam rozyczke,dodam ze moja corka bawila sie z nia caly dzien.jezeli wiecie cos na ten temat to prosze napiszcie

[19martusia86]

Napisane przez beata 76

czesc mamusie mam pytanie bo do gina ide dopiero w czwartek.dzisiaj bylam u znajomych i ich corce wyszly plamy takie jak przy rozyczce ja mam 79 przeciwcial moja corka byla szczepiona ale nie wiem czy ja nie ryzykuje chociaz juz przechodzilam rozyczke,dodam ze moja corka bawila sie z nia caly dzien.jezeli wiecie cos na ten temat to prosze napiszcie

Z tego co wiem to przechodzenie choroby powoduje trwałą odporność.

[malin30]

Dzień dobry! Jestem w pracy i wreszcie mam więcej czasu na Wizaż Szkoda, że weekend się skończył, ale jeszcze 3 tygodnie i zmykam na dwutygodniowy urlop.
W piątek byliśmy na majówce w skansenie, o czym już pisałam, sobota spędzona w domu na typowo domowych sprawach, a w niedzielę urządziliśmy na działce teściowej grilla.
Brzuszek się pomalutku powiększa, co przyjmuję z dziwnym uczuciem. Niby się na to czekało, ale radości nie czuję. Brzdąc się nadal nie rusza, co mnie zastanawia, jak czytam, że dziewczyny będące w tym samym tygodniu ciąży co ja już to czują. Teściowa też się dziwiła. Potem biorę książkę i czytam, że pierworódki ruchy dziecka mogą poczuć dopiero w okolicach 20 tc. Więc spokojnie czekam (dopiero 17 tc się w środe skończy).

[miss.hot]

Napisane przez aniago25

Miss. hot wszystkiego najlepszego z okazji imienin

Dzięki


Grill wczorajszy wspaniale się udał - pogoda i towarzystwo dopisało

Z rana dziś byłam na badankach, a teraz już w pracy

A jutro wizyta u ginki

[aniago25]

A ja mam dzisiaj jakąś handre, wczoraj rozmawialiśmy z moją mamą i ona doradza nam wyjechać do Angli bo mój mąż ma możliwość tam pracować i uważa że tutaj nie damy sobie rady skoro dziecko w drodze a tylko mój mąż pracuję, normalnie mam metlik w głowie bo ja nie chciałabym wyjeżdżać , rodzić i być daleko od domu, to pierwsze dziecko i nie wiem czy dam sama radę, bo mąż by miał taką prace że w dzień rzadko byśmy sie widzieli, głowa mnie boli z tego wszystkiego.
Już Was mamusie nie zanudzam idę troszkę posprzatać.

[zartownis]

Napisane przez malin30

Dzień dobry! Jestem w pracy i wreszcie mam więcej czasu na Wizaż Szkoda, że weekend się skończył, ale jeszcze 3 tygodnie i zmykam na dwutygodniowy urlop.
W piątek byliśmy na majówce w skansenie, o czym już pisałam, sobota spędzona w domu na typowo domowych sprawach, a w niedzielę urządziliśmy na działce teściowej grilla.
Brzuszek się pomalutku powiększa, co przyjmuję z dziwnym uczuciem. Niby się na to czekało, ale radości nie czuję. Brzdąc się nadal nie rusza, co mnie zastanawia, jak czytam, że dziewczyny będące w tym samym tygodniu ciąży co ja już to czują. Teściowa też się dziwiła. Potem biorę książkę i czytam, że pierworódki ruchy dziecka mogą poczuć dopiero w okolicach 20 tc. Więc spokojnie czekam (dopiero 17 tc się w środe skończy).

Dziendoberek
Do mnie ostatnio maluszek pukal jakies trzy dni temu i na razie zamilkl.
Malin byc moze i Ty juz mozesz poczuc maluszka, ale do tego najlepiej jest sie co jakis czas(najlepiej probowac kilka razy dziennie, bo maluszek nie zawsze mocno sie rusza) spokojnie polozyc, wyciszyc i skupic na maluszku.
No jak dla mnie 9 miesiecy za dlugo, bo juz bym chciala znowu moc pojsc na fitnes, no ale jakos sie musimy przemeczyc.
Nie zapominajmy, ze juz prawie w polowie jestesmy, wiec i druga czesc ciazy jakos zleci.
Moj TZ chce za miesiac do Hiszpani jechac autem, ze wzgledu na maluszka, a to kawal drogi (ostatnio lecielismy samolotem to lot trwal 2godz, wiec tyle samo co do Polski). Nie powiem, pojechalabym chetnie i znowu pojadla ich pomaranczy i mandaeynek, bo dojrzale na sloncu sa przeprzepyszne:sli na:, no ale teraz w ciazy to nie wiem czy sie zdecyduje.
Uciekam sie szykowac do gina, a nie chce mi sie, bo maluszka i tak pewnie dzis nie zobacze

[malin30]

Napisane przez zartownis

Malin byc moze i Ty juz mozesz poczuc maluszka, ale do tego najlepiej jest sie co jakis czas(najlepiej probowac kilka razy dziennie, bo maluszek nie zawsze mocno sie rusza) spokojnie polozyc, wyciszyc i skupic na maluszku.

Myślisz, że tego nie robiłam w weekend? Robiłam... i nic. Wczoraj to tylko rewolucję w kiszkach czułam po grillu

Dziewczyny, a jak u Was ze spaniem? bo ja od kilku nocy źle sypiam. Budzę się co jakiś czas. Głupie sny mi się śnią, macica uciska na pęcherz. Masakra...

[katarzinka]

cześć

mam nadzieje, ze wypoczęte jesteście
ja odpoczęłam i się poczucyłam do tego egzaminu

Joannah gratulacje córeczki

Napisane przez Tysiak7

katarzinka juz cie lubie, masz moje poczucie humoru sikam

cieszę, sie ze wywołałam uśmiech

Napisane przez 19martusia86

Nie grawerowaliśmy obrączek-postanowiliśmy, że zrobimy to przy jakiejś okrągłej rocznicy (myślimy o 10). A nasz prezent na rocznicę trochę się spóźni. Braliśmy ślub 16 sierpnia a dzidzia dopiero we wrześniu się urodzi. Tak sobie myślę, że gdybym urodziła wcześniej to może na mamy mojej 50 urodziny by się udało, ale by babcia miała prezent

i tak bedzie prezent

Napisane przez malin30

Myślisz, że tego nie robiłam w weekend? Robiłam... i nic. Wczoraj to tylko rewolucję w kiszkach czułam po grillu

Dziewczyny, a jak u Was ze spaniem? bo ja od kilku nocy źle sypiam. Budzę się co jakiś czas. Głupie sny mi się śnią, macica uciska na pęcherz. Masakra...

ja teraz juz sypeiam dobrze, ale do niedawna źle spałam, dużo się budziłam , dziwne sny no i częste wtsawanie na siku, a teraz spie dobrze to ten paskudny budzik dzwoni i trzeba iść do pracy

a maleństwo już w łykedn zapodało mi bolesnego kopa - rośnie to ma więcej siły

[karamari]

Witajcie dziewczyny w maju!

Przyjemnie się czyta, że wszystkie miło spędzałyście czas w weekend
My oficjalnie zainaugurowaliśmy sezon kajakowy (ciekawe, jak długo będę się mieścić w kajaku? ) oraz podziwialiśmy wiosnę w Arboretum, skąd załączam dla Was zdjęcia - magnolii i moje w przedciążowych ubraniach, w których jeszcze nic nie widać

Napisane przez malin30

Myślisz, że tego nie robiłam w weekend? Robiłam... i nic. Wczoraj to tylko rewolucję w kiszkach czułam po grillu

Dziewczyny, a jak u Was ze spaniem? bo ja od kilku nocy źle sypiam. Budzę się co jakiś czas. Głupie sny mi się śnią, macica uciska na pęcherz. Masakra...

Teraz już czuję ruchy bebe w różnych sytuacjach, ale na początku najłatwiej mi było rozpoznać je w łóżku przed snem, kładąc lekko ręce na brzuchu i... czekając na znak Też się trochę niepokoiłam, bo wszystkie ciotki mnie pytały, czy już czuję, bo powinnam już czuć itd. Ale wszystko w swoim momencie

A śpię jak noworodek Przestawił mi się zegar biologiczny i ok. 11 padam ze zmęczenia, a rano budzę się koło 6 przed budzikiem Może się czymś martwisz?

Zmykam popracować. Pięknego maja, mamuśki!

[aniago25]

Ja śpie dobrze o 22.00 to mnie już nie ma, tylko znowu wróciło sikanie w nocy miedzy 3 a 4 nad ranem idę taki zaspany krecik do wc i śpie dalej a rano wstaję o 6.20 codziennie z mężem na śniadanko bo kiszeczki marsza grają
Dzisiaj mnie kość łonowa pobolewa, czy to normalne???

[aliisanka]

a mnie wczoraj żołądek dokuczał cały dzień, od kilku dni mam zaparcia...
dziś głowa od rana boli..ah te uroki ciąży i zaczyna znów mnie mdlić ...

[19martusia86]

Ja może bym normalnie spała, ale suńka mi nie dała. Tulić się chciała cały czas. Kot obrażony-mały yorczek nie podoba mu się wcale Malutka z początku bardzo osowiała była, ale teraz już buszuje, podgryza i z męża skaretką w zębach pędziła

---------- Dopisano o 09:39 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Napisane przez aniago25

Ja śpie dobrze o 22.00 to mnie już nie ma, tylko znowu wróciło sikanie w nocy miedzy 3 a 4 nad ranem idę taki zaspany krecik do wc i śpie dalej a rano wstaję o 6.20 codziennie z mężem na śniadanko bo kiszeczki marsza grają
Dzisiaj mnie kość łonowa pobolewa, czy to normalne???

A ja coś ostatnio w nocy nie chodzę do łazienki ale jak chodziłam to obowiązkowo z zamkniętymi oczami

[karamari]

Napisane przez aliisanka

a mnie wczoraj żołądek dokuczał cały dzień, od kilku dni mam zaparcia...
dziś głowa od rana boli..ah te uroki ciąży i zaczyna znów mnie mdlić ...

Aliisanko, o zaparciach pisałam tutaj - może coś Ci pomoże

[19martusia86]

Napisane przez karamari

Witajcie dziewczyny w maju!

Przyjemnie się czyta, że wszystkie miło spędzałyście czas w weekend
My oficjalnie zainaugurowaliśmy sezon kajakowy (ciekawe, jak długo będę się mieścić w kajaku? ) oraz podziwialiśmy wiosnę w Arboretum, skąd załączam dla Was zdjęcia - magnolii i moje w przedciążowych ubraniach, w których jeszcze nic nie widać



Teraz już czuję ruchy bebe w różnych sytuacjach, ale na początku najłatwiej mi było rozpoznać je w łóżku przed snem, kładąc lekko ręce na brzuchu i... czekając na znak Też się trochę niepokoiłam, bo wszystkie ciotki mnie pytały, czy już czuję, bo powinnam już czuć itd. Ale wszystko w swoim momencie

A śpię jak noworodek Przestawił mi się zegar biologiczny i ok. 11 padam ze zmęczenia, a rano budzę się koło 6 przed budzikiem Może się czymś martwisz?

Zmykam popracować. Pięknego maja, mamuśki!

Jak mi tylko dzidzia i pies pozwoli to też tak sypiać będę. Ogólnie zawsze tak miałam , że jak nie przespałam 10 godzin to nie do życia byłam...

[Nika1980]

witajcie,
my spędziliśmy cudowny weekend majowy w Antwerpii u mojej siostry, było SUPER.
Przywiozłam też trobę ciuszków dla Kruszynki i torbę ciuszków ciążowych po siostrze oraz kolejną książkę o ciązy hehe

dziś rano mieliśmy wizytę kontrolną u położnej, bez echa, ale słuchaliśmy serduszka i ona przez dotykanie mojego brzuszka oceniła gdzie macica jest , gdzie dzidzia. odpowiedziała na wszystkie moje pytania i wątpliwości, poleciła dobrą książkę
no i mamy datę usg połówkowego, zaraz po powrocie z Paryża, 25 maja godizna 12 oglądamy Kruszynkę

Napisane przez 19martusia86

Mnie smaki się zmieniły i teraz słodkie za mną chodzi co w moim przypadku jest dość zaskakujące. Wczoraj pochłonęłam całą czekoladę...

No ja nie odmówię żadnemu grillowi w zasięgu mojego wzroku

czekoladka, mniaaaaam, mięsko z grilla, mniaaaam

Napisane przez Tysiak7

Jak tam dziewczyny majowy weekend? u nas wietrznie i zimo nawet nie chce sie na dwor wyjsc a jesteśmy samez Wera bo tz nie wrocil z trasy na weekend w czwartek bedzie miech jak wyjechal zaczynam łapać doła

nie łap dołka kochana miesiąc to długo, ale już niedługo i będzie z wami
nasz weekend był cudowny

Napisane przez aniago25

Hej mamusie ja Was dopiero nadrobiłam.
Nika śliczny masz już brzusio, my też z mężem mamy rocznice zaręczyn ale za tydzień bo 11 maja

no prosze, maj miesiąc zaręczynowy a jak będziecie świętować?
Aniu, dziękuje, brzusio mi rośnie, nawet położna powiedziała, że dzidzia ślicznie urosła i ja też

Napisane przez angkorcz

witajcie mamuski mam nadzieje ze mnie pamietacie jeszcze caly czas jestem z wami duchowo i podziwiam wasze piekne brzuszki zycze wam wszysstkiego dobrego i uwazajcie na siebie w te straszne upaly

jasne, że pamiętamy, pisz co u Ciebie, kiedy możecie zacząć staranka, jak się czujesz emocjonalnie? trzymaj się cieplutko

Napisane przez bea83

O to przyznam, że to ważna rzecz jak spacerówka całkowicie na płasko się rozkłada. Mojemu synkowi kupiłam samą spacerówkę jak miał już roczek i właśnie całkowicie się rozkłada. Bardzo często podczas spaceru spał sobie i miał wygodę. Super sprawa

o tak, nasz wózeczek 3 w 1 quinny też ma spacerówkę , która się rozkłada do spania, bardzo praktyczny wózeczek i taki śliczny, nie mogę się doczekać kiedy go będę używać

Napisane przez malin30

Brzuszek się pomalutku powiększa, co przyjmuję z dziwnym uczuciem. Niby się na to czekało, ale radości nie czuję. Brzdąc się nadal nie rusza, co mnie zastanawia, jak czytam, że dziewczyny będące w tym samym tygodniu ciąży co ja już to czują. Teściowa też się dziwiła. Potem biorę książkę i czytam, że pierworódki ruchy dziecka mogą poczuć dopiero w okolicach 20 tc. Więc spokojnie czekam (dopiero 17 tc się w środe skończy).

Malinko, oczywiście, że pierworódki czują ruchy później, nie martw się, na to kiedy poczujesz w pływa wiele czynników, jak chociażby położenie macicy , łożyska...
ja swoich pierwszych ruchów też spodziewałam się ok 20 tyg, to pani z pretecho mi uświadomiła, że ja mam się spodziewać wcześniej i miała rację.
ale nawet teraz czuję ruchy w najmniej spodziewanych momentach a nie wtedy gdy na nie czekam czasem cały dzień nie czuję nic a potem nagle mała się poruszy i czujęto a potem nic i nic. ale ja wiem, że ona jest nadal malutka i ja czuję tylko te najmocniejsze ruchy.
nie przejmuj się

ja muszę siadać do pisania testów...heh do pracy rodacy

[nimitz]

witam po weekendzie!! szkoda ze juz sie skonczyl

Gdyby nie nocne wycieczki do toalety to spalabym dobrze, ale ja tez padam kolo 22 i wstaje o bladym świcie!!

żartowniś ja tez zastanawiam sie nad Maxi cosi mura 4 (i w niemczech tez nie da sie kupic go w wersji 3 w 1:/ ), wiesz moze ile on wazy?? bo ja na kazdej stronie znalazlam inne informacje

[margolcia1006]

Dzień dobry po dłuuugim weekendzie
No więc ostatecznie spędziliśmy go poza Warszawą a dokładnie w naszych rodzinnych stronach na wsi. Generalnie cały czas miałam zajęcie ponieważ w piątek przywlokłam od weterynarza małego kota Oczywiście wszyscy byli przeciwni ponieważ uważają że w ciąży wogole nie powinno się dotykać kotów Ale ja i tak postawiłam na swoim. Poza tym uważam że predzej można się zarazic toxoplazmozą przez surowe mięso niż kota.
A dziś mam w planach pranie, sprzątanie mieszkania i odmrażanie lodówki A pozniej jak mąż wróci z pracy to pojdziemy na spacerek bo pogoda ładna i mam nadzieje że tak będzie przez cały dzień

Napisane przez joannah

dziewczynki dziękuje za miłe słowa i gratulacje

W niedzele napisze więcej, bo teraz jedziemy do teściów na weekend.

Oto nasza córeczka

Na zdjęciu środkowym jest wypieta pupka

Wow! Ale super zdjęcia. A ile płaciłaś za takie usg? Kurcze może i ja się skuszę?

Napisane przez 19martusia86

Nika masz świetną teściową-zazdroszczę!!!
A co do ubrań , ja w pierwszej wersji upchnęłam na dno szafy, po czym olśniło mnie, że siostre mam (!) i wywiozłam do niej.
No i w końcu wczoraj u ginka byliśmy. Z dzidzią wszystko w porządku. Pięknie się rozwija. I według USG jest starsze o 12 dni niż było wyliczone na początku. Mierzy 22 cm i waży 400 g (ale byk ! ).

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------


Mnie maleństwo obudziło przed 9. Wyprężyło się i kopało jak szalone. Jeszcze trochę i to kopniaczki zaczną być bolesne. Już teraz zdarza się, że kopniak w okolicy pęcherza bywa nieprzyjemny (zwłaszcza jak pęcherz opróżnić trzeba )
Nam obrączki robił znajomy jubiler. Dał nam katalogi wszelkich możliwych salonów z obrączkami do wyboru i powiedział, że zrobi jakie tylko będziemy chcieli. Generalnie jeśli chodzi o obrączki to najbardziej podobają mi się klasyczne, gładkie półokrągłe i takie sobie zażyczyliśmy.

O rany to już kawał człowieka

Napisane przez Nika1980

ślicznie , że dzidzia tak rośnie

my też mamy klasyczne złote obrączki, ja uważam, że obrączka to symbol, który wyraża tak wiele nawet w zwykłej prostej formie- tak jest najbardziej przemawiająca...w końcu to symbol...
ja lubię symbole...
mąż jak mi się oświadczał i wręczył pierścionek ( sam wybrał, to była kompletna niespodzianka...) i jak opadły emocje powiedział:
ten pierścionek jest symboliczny, te dwie splatające się końcówki to my ( pierścionek ma dwa splatające się pasma, jedno z białego , drugie z żóltego złota) a trzy diamenty między nimi również mają znaczenie : najmniejszy to nasza przeszłość, bo nie wiele jaj było, średni to to, co teraz a największy to nasza współna przyszłość...no i poryczałam się wtedy, chyba dlatego że wszystko tak pięknie przygotował. nosił pierścionek miesiąc ze sobą czekając na dobrą okazję...mój kochany mąż...

a co będziecie mięć wypisane na obrączkach?
my mamy datę ślubu i słowa ( na obu takie same) "all of me" ( całego / całą mnie ) - tytuł naszej kochane jpiosenki "all of me" - to była przewodnia piosenka na naszym ślubie i tą piosenkę nagrał mi ( we własnym wykonaniu ) mój mąż aby mi wyznać miłość...

wybaczcie, ta rocznica sięzbliża i mam wspomnienia w głowie...

Nika ależ ten Twój mąż romantyk.....

Napisane przez Biedroneczkaolga

Piękny brzuszek - mam mniejwięcej podobny - najfajniej jest wieczorek kiedy robi się ogromny - aż się boje tego co będzie za 4 miesiące


A ja dzisiaj siedzę sama ze względu na brzuszek - czasami boli i non stop twardnie już zaczynam się tym martwić - szwagierka też miała takie twardnienia i urodziła wcześniaka ..

My na obrączkach też nie mamy nic wygraderowanego - może kiedyś.. a obrączki mamy zwykłe ze wstęgą białego ( cienki pasek) zlota który biegnie po przekątnej obrączki

ja tez zawsze sprawdzam w necie co i jak dzieje się u dzidzi, najgorsze jest to że dane są różne i tak naprawdę nie wiem ile może mierzyći ważyć dzidzia w 20 tygodniu

No ja też mam z tym problem Ostatni raz w czwartek mi twardniał i też się troszkę tym martwię... Za tydzień idę do lekarza, zobaczymy czy z szyjka wszystko ok A najgorsze jest to że jak już zaczyna mi twardnieć to podbrzusze to ani no-spa ani leżenie niewiele pomagają.... Po prostu musi swoje zrobić i koniec....

Napisane przez Biedroneczkaolga

ja sie boje jeść grila - padłabym odrazu - strasznie mnie meczą takie potrawy ciężkostrawne - no i brzuszek boli ehhh ale marzy mi się grill

No właśnie w sobote zrobiliśmy sobie grilla i pół nocy "zdychałam" Strasznie mnie żołądek bolał i męczyła potworna zgaga.... Mi też takie potrawy nie służą. A przed ciążą nie miałam z tym problemu...

Napisane przez angkorcz

witajcie mamuski mam nadzieje ze mnie pamietacie jeszcze caly czas jestem z wami duchowo i podziwiam wasze piekne brzuszki zycze wam wszysstkiego dobrego i uwazajcie na siebie w te straszne upaly

Pamiętamy KochanaTrzymaj się i zaglądaj do nas czasami

Napisane przez malin30

Dzień dobry! Jestem w pracy i wreszcie mam więcej czasu na Wizaż Szkoda, że weekend się skończył, ale jeszcze 3 tygodnie i zmykam na dwutygodniowy urlop.
W piątek byliśmy na majówce w skansenie, o czym już pisałam, sobota spędzona w domu na typowo domowych sprawach, a w niedzielę urządziliśmy na działce teściowej grilla.
Brzuszek się pomalutku powiększa, co przyjmuję z dziwnym uczuciem. Niby się na to czekało, ale radości nie czuję. Brzdąc się nadal nie rusza, co mnie zastanawia, jak czytam, że dziewczyny będące w tym samym tygodniu ciąży co ja już to czują. Teściowa też się dziwiła. Potem biorę książkę i czytam, że pierworódki ruchy dziecka mogą poczuć dopiero w okolicach 20 tc. Więc spokojnie czekam (dopiero 17 tc się w środe skończy).

Ja myślę że 17 tydzień to jeszcze wcześnie. Ja zaczęłam coś czuć pod koniec 18 tyg. I od razu były to takie delikatne, nieśmiałe kopniaczki. Niektóre dziewczyny pisał o jakis motylkach, bąbelkach w brzuchu. Ja wogóle nic takiego nie czułam a może i czułam a myślałam że to jelitka W każdym bądz razie może u Ciebie też tak będzie że od razu poczujesz kopniaczki. Cierpliwości Malin
Jutro zaczynamy 21 tydzień i zauważyłam że moje Maleństwo z każdym dniem jest coraz bardziej aktywne Cudowne uczucie

[karenina19]

Witam dziewczynki

zartownis slodki avatarek
Moj tz tez chcial bardzo jechac do portugalii w tym roku samochodem, ale wiem, ze taka podroz nie jest wskazana w ciazy...tyle godzin jazdy samochodem...

nikus fajnie, ze weekend sie udal...Ja wyczekuje na ruchy dzidzi....

Ide dzisiaj na usg ogladac dzidzie

[Nika1980]

Napisane przez margolcia1006

Dzień dobry po dłuuugim weekendzie
No więc ostatecznie spędziliśmy go poza Warszawą a dokładnie w naszych rodzinnych stronach na wsi. Generalnie cały czas miałam zajęcie ponieważ w piątek przywlokłam od weterynarza małego kota Oczywiście wszyscy byli przeciwni ponieważ uważają że w ciąży wogole nie powinno się dotykać kotów Ale ja i tak postawiłam na swoim. Poza tym uważam że predzej można się zarazic toxoplazmozą przez surowe mięso niż kota.


Nika ależ ten Twój mąż romantyk.....

No ja też mam z tym problem Ostatni raz w czwartek mi twardniał i też się troszkę tym martwię... Za tydzień idę do lekarza, zobaczymy czy z szyjka wszystko ok A najgorsze jest to że jak już zaczyna mi twardnieć to podbrzusze to ani no-spa ani leżenie niewiele pomagają.... Po prostu musi swoje zrobić i koniec....

o jak wygląda kote, czarny biały bury? a grzeczny jest? a to kot czy kotka?

tak , mój mąż romantyk, ale jego dobrą stroną jest to, że nie chodzi z głową w chmurach. jak trzeba jest romantyczny, jak trzeba praktyczny. w domu potrafi wiele rzeczy naprawić, ma głowę na karku generalnie zawsze mówię, że mój mąż to mój ideał u niego jest taka harmonia między wrażliwością a męskością , która mi baaardzo imponuje.

ja się własnie dziś pytałam o twardnienie brzuszka bo zauważyłam to po kochaniu się. połozna powiedziała mi że to normalne, gdyż macica rośnie i w różnych sytuacjach gdy napinają się mięśnie to właśnie jest taki efekt. fakt , że umnie to przechodzi po maksymalnie 2-3 minutach. powiedziała mi też , że dużo wcześniej mi się to robiło, tylko o tym nie wiedziałam, bo macica dopiero teraz jest na tyle duża, że to czuję

ale jeśli u ciebie utrzymuje się to dłużej to dopytaj lekarza, niech się obejrzy

[klaudiaaa86]

Malin30 moja kolezanka ma 26 tc i nie czuje ruchow ! wiec co ona ma powiedziec Ja mam 20/21 i tez nic nie czuje...

Mi sie tez spac nie chce, zwykle wstaje z Tz o 6 i pozniej sie nudze a dzis mnie bola plecy po bokach jak biore oddech, nie wiem czy to nerki czy cos tam mi sie naciaga.. Ciagniecie czuje tez czasem po bokach brzuchaa ale chyba tak moze byc

Martusia kurde ale masz smoka w brzuchu heheh

A ja za 2 dni wizytaaa

Karamari a gdzie Twoj brzusio ??? Chudzinka z Ciebie

a i jeszcze dzis mi sie snilo ze widzialam na monitorze przy USG pustke, nie wiem czyje bylo to Usg ale dziecko ktore tam powinno byc zniknelo... i teraz sie zastanawiam czy brac sobie to do siebie czy co kurde te 2 dni mnie wykoncza

[Nika1980]

Napisane przez klaudiaaa86

Malin30 moja kolezanka ma 26 tc i nie czuje ruchow ! wiec co ona ma powiedziec Ja mam 20/21 i tez nic nie czuje...

Mi sie tez spac nie chce, zwykle wstaje z Tz o 6 i pozniej sie nudze a dzis mnie bola plecy po bokach jak biore oddech, nie wiem czy to nerki czy cos tam mi sie naciaga.. Ciagniecie czuje tez czasem po bokach brzuchaa ale chyba tak moze byc

Martusia kurde ale masz smoka w brzuchu heheh

A ja za 2 dni wizytaaa

Karamari a gdzie Twoj brzusio ??? Chudzinka z Ciebie

a i jeszcze dzis mi sie snilo ze widzialam na monitorze przy USG pustke, nie wiem czyje bylo to Usg ale dziecko ktore tam powinno byc zniknelo... i teraz sie zastanawiam czy brac sobie to do siebie czy co kurde te 2 dni mnie wykoncza

Klaudia ja mysle, że takie bóle są normalne, mnie boli i ciągnie po bokach podbrzusza tak blisko pachwin, też dziś pokazałam połoznej i ona powiedziała , że to normalne i że muszę się przyzwyczaić do tych bóli iciągnieć bo w II trymestrze macica bardzo szybko rośnie ( i maleństwo) więc wszystko się naciąga, napina itp.

snem się nie przejmuj. czytałam w mojej książce, że im bliżej porodu tym gorsze sny się ma , ale one nic nie znaczą, w sensie nie są prorocze tylko odzwierciedlają niepokój związany z nadchodzącym porodem i zmianami w zyciu.
a twój sen dwa dni przed kontrolną wizytą, na którą tak czekasz to normalka... a po wizycie będziesz szczęśliwa jak skowronek

dobra, już teraz na serio biorę się za testy...

[malin30]

Dziewczyny, ja się tak strasznie nie przejmuję tym, że nie czuję jeszcze ruchów brzdąca. Ja się bardzo ucieszę, jak ono da o sobie znać na urlopie. Mam tylko nadzieję, że badania będą OK i że ginek nie zakaże nam wyjazdu. Na morfologię i mocz idę za tydzień, a wizyta u gina 14 maja (to raptem półtora tygodnia, a nie tak dawno byłam u niego. Ale ten czas leci).

Póki co czekam na wieści od znajomych. Na dzisiaj mają termin porodu. To pierwsze z tegorocznych dzieciaczków naszej paczki. Kolejne 5 w drodze

[Tequillla]

Napisane przez malin30

Brzuszek się pomalutku powiększa, co przyjmuję z dziwnym uczuciem. Niby się na to czekało, ale radości nie czuję.

Mnie bardzo cieszy rosnący brzuszek. Gdy nikt nie widzi potrafię tak siedzieć i go głaskać z błogim uśmiechem na twarzy I przeglądam się bokiem w lusterku, ilekroć mam okazję... Ale gdy nie jestem sama, staram się hamować by rodzina nie uznała że ześwirowałam

Napisane przez aniago25

A ja mam dzisiaj jakąś handre, wczoraj rozmawialiśmy z moją mamą i ona doradza nam wyjechać do Angli bo mój mąż ma możliwość tam pracować i uważa że tutaj nie damy sobie rady skoro dziecko w drodze a tylko mój mąż pracuję, normalnie mam metlik w głowie bo ja nie chciałabym wyjeżdżać , rodzić i być daleko od domu, to pierwsze dziecko i nie wiem czy dam sama radę, bo mąż by miał taką prace że w dzień rzadko byśmy sie widzieli, głowa mnie boli z tego wszystkiego.
Już Was mamusie nie zanudzam idę troszkę posprzatać.

Nie zanudzasz, co Ty. Ciężka decyzja. Nie wiem co zrobiłabym na Twoim miejscu, ale poród i opieka nad maleńkim dzieciątkiem tak daleko, wśród obcych- na pewno byłabym przerażona.

Napisane przez malin30

Dziewczyny, a jak u Was ze spaniem? bo ja od kilku nocy źle sypiam. Budzę się co jakiś czas. Głupie sny mi się śnią, macica uciska na pęcherz. Masakra...

Dziś wstawałam 5 razy do wc... Powiedziałam rano mężowi, że dziś przyniosę sobie nocnik do sypialni

[malin30]

Napisane przez Tequillla

Mnie bardzo cieszy rosnący brzuszek. Gdy nikt nie widzi potrafię tak siedzieć i go głaskać z błogim uśmiechem na twarzy I przeglądam się bokiem w lusterku, ilekroć mam okazję... Ale gdy nie jestem sama, staram się hamować by rodzina nie uznała że ześwirowałam
[...]

Dziś wstawałam 5 razy do wc... Powiedziałam rano mężowi, że dziś przyniosę sobie nocnik do sypialni

Ja też się oglądam w lustrze i gładzę po brzuszku, bo tam w końcu moje dziecko jest. Ale ogólnie nie ogarnia mnie euforia, że brzuch się powiększa. Myślę, że wymaga to czasu. W końcu to już widoczna oznaka zmieniającego się naszego zycia. Czasem mnie ogarnia lekki strach, jak będzie dalej. Irracjonalne, ale czytałam, że wiele kobiet w ciąży tak ma.

Do kibelka to ja wstawałam 2 razy, bo za trzecim zwyciężyło lenistwo Mam tylko nadzieję, że ten ucisk na pęcherz to normalna rzecz, chociaż podobno w II trymestrze powinno się to unormalizować.

[19martusia86]

Napisane przez Tequillla

Mnie bardzo cieszy rosnący brzuszek. Gdy nikt nie widzi potrafię tak siedzieć i go głaskać z błogim uśmiechem na twarzy I przeglądam się bokiem w lusterku, ilekroć mam okazję... Ale gdy nie jestem sama, staram się hamować by rodzina nie uznała że ześwirowałam

Hehe. Mam tak samo!

[karenina19]

Napisane przez Tequillla

Mnie bardzo cieszy rosnący brzuszek. Gdy nikt nie widzi potrafię tak siedzieć i go głaskać z błogim uśmiechem na twarzy I przeglądam się bokiem w lusterku, ilekroć mam okazję... Ale gdy nie jestem sama, staram się hamować by rodzina nie uznała że ześwirowałam

Dziś wstawałam 5 razy do wc... Powiedziałam rano mężowi, że dziś przyniosę sobie nocnik do sypialni

Ja tez biegam siku w nocy po kilka razy...Nie moge nawet porzadnie zasnac, bo znow sie budze.... Pomysl z nocnikiem wydaje sie dlatego kuszacy...

Napisane przez malin30

Ja też się oglądam w lustrze i gładzę po brzuszku, bo tam w końcu moje dziecko jest. Ale ogólnie nie ogarnia mnie euforia, że brzuch się powiększa. Myślę, że wymaga to czasu. W końcu to już widoczna oznaka zmieniającego się naszego zycia. Czasem mnie ogarnia lekki strach, jak będzie dalej. Irracjonalne, ale czytałam, że wiele kobiet w ciąży tak ma.

Do kibelka to ja wstawałam 2 razy, bo za trzecim zwyciężyło lenistwo Mam tylko nadzieję, że ten ucisk na pęcherz to normalna rzecz, chociaż podobno w II trymestrze powinno się to unormalizować.

Ja tez uwielbiam patrzec na moj brzuszek... jestem w 14 tyg wiec jest jeszcze mniejszy niz wasz, ale juz widac kuleczke i nie moge sie doczekac az troche podrosnie....Chociaz jeszcze nie moge sobie wyobrazic mnie samej w taakim duzym brzszkiem...chociaz pewnie nie musze wyobrazac - niedlugo sama zobacze...

[aniago25]

malin ja mam wizytę 15 maja, faktycznie czas szybko leci
Tequilla mnie też taki wyjazd przeraża ale nie chce o tym myśleć bo sie dołuje strasznie, martwie się co będzie dalej ale mam nadzieje że jakos się ułoży wszystko i zostaniemy w Polsce

[margolcia1006]

Napisane przez Nika1980

o jak wygląda kote, czarny biały bury? a grzeczny jest? a to kot czy kotka?

tak , mój mąż romantyk, ale jego dobrą stroną jest to, że nie chodzi z głową w chmurach. jak trzeba jest romantyczny, jak trzeba praktyczny. w domu potrafi wiele rzeczy naprawić, ma głowę na karku generalnie zawsze mówię, że mój mąż to mój ideał u niego jest taka harmonia między wrażliwością a męskością , która mi baaardzo imponuje.

ja się własnie dziś pytałam o twardnienie brzuszka bo zauważyłam to po kochaniu się. połozna powiedziała mi że to normalne, gdyż macica rośnie i w różnych sytuacjach gdy napinają się mięśnie to właśnie jest taki efekt. fakt , że umnie to przechodzi po maksymalnie 2-3 minutach. powiedziała mi też , że dużo wcześniej mi się to robiło, tylko o tym nie wiedziałam, bo macica dopiero teraz jest na tyle duża, że to czuję

ale jeśli u ciebie utrzymuje się to dłużej to dopytaj lekarza, niech się obejrzy

Kotka, czarno-biała. Strasznie chciałam całą czarną ale jak zobaczyłam tego kociaka to już ciężko mi było się z nim rozstać. Bidulka została sama na wsi tzn z rodzicami ale oni nie przepadają za kotami więc ich rola ograniczy się do nakarmienia i na tym koniec. A taki mały kot przecież potrzebuje dużo miłości i zainteresowania..... No cóż, jakoś będzie musiała sobie dać radę sama. Jak będę się dobrze czuć to w piątek pewnie znów wyjedziemy na weekend do rodziców
Jeśli chodzi o twardnienia to u nie trwają krótko ok 30 sek ale powtarzają się co 0,5-1 godz. Gdzieś tam wyczytałam że jeżeli nie ma ich więcej niż 8-10 na dobę to jest ok ale ja i tak się martwię i na pewno na następnej wizycie porozmawiam o tym z lekarzem.

Wracam dziewczynki do sprzątania. ...

[19martusia86]

Napisane przez aniago25

A ja mam dzisiaj jakąś handre, wczoraj rozmawialiśmy z moją mamą i ona doradza nam wyjechać do Angli bo mój mąż ma możliwość tam pracować i uważa że tutaj nie damy sobie rady skoro dziecko w drodze a tylko mój mąż pracuję, normalnie mam metlik w głowie bo ja nie chciałabym wyjeżdżać , rodzić i być daleko od domu, to pierwsze dziecko i nie wiem czy dam sama radę, bo mąż by miał taką prace że w dzień rzadko byśmy sie widzieli, głowa mnie boli z tego wszystkiego.
Już Was mamusie nie zanudzam idę troszkę posprzatać.

Też ostatnio rozmawialiśmy na temat wyjazdu. Mamy kilku znajomych w Szwecji i tam mąż mógłby iść do pracy. Jeśli zdecydujemy się to dopiero jak urodzę i rozwiążemy kwestie mieszkania (trzeba by komuś wynająć) ogólnie w pracy u męża kryzys więc właściwie można się wszystkiego spodziewać, a ja wiem, że do mojej firmy nie mam po co wracać.