Boksery - miłośnicy, właściciele :) - WĄTEK ZBIORCZY

[milkanika]

Napisane przez Aranka

Sonia miała 2 mioty, w tym podczas drugiego porodu nastąpiły komplikację, potrzebna była natychmiastowa cesarka. Ponieważ kastracja była i tak planowana po odchowaniu miotu, podjęliśmy z wetem decyzję o połączeniu cesarki z kastracją.

taka chorowita sunia, a ją rozmnażaliście,po co?

[P-o-n-y]

A u mojej Kamy zdiagnozowano rozstrzeń przełyku (poszerzony przełyk), który jest leczony lekami + dietą, czyli jedzenie tylko i wyłącznie zmiksowanego jedzenia i to na stojąco na tylnich łapkach.
Zanim została zdiagnozowana bardzo często wymiotowała a weterynarze cały czas mówili, że to angina i podrażnione gardło.
Na szczęście umówiliśmy Kamę na wizytę u gastrologa i już wiemy, co jest nie tak, a Kama przestała wymiotować (no chyba, że chapnie coś stałego do jedzenia, wtedy jest sajgon).

[Aranka]

Napisane przez milkanika

taka chorowita sunia, a ją rozmnażaliście,po co?

Kiedy akurat miała być kryta był to już czas, kiedy była na odpowiedniej diecie, w świetnej kondycji zdrowotnej. Nie chcieliśmy na początku mieć szczeniąt, jednak jej ciągłe ciąże urojone też nie były obojętne jej zdrowiu więc za decyzją weterynarza (przeświadczenia wetów w tej sprawie sprzed prawie 11 lat nie zmienię) i z racji rangi psa hodowlanego tak się stało. Zmiany skórne, osłabienie wzroku i słuchu zaczęły postępować dopiero kiedy skończyła 7 lat.


P-o-n-y - pierwszy raz słyszę o tym schorzeniu. Jeśli jest szansa na całkowite wyzdrowienie to super!

[guuma]

Napisane przez madzius90

No cudownyy jest, nie mogę się napatrzeć

nooo,cudowny,cudowny.
po katach sika tez cudownie :p
ale i tak go kofam

[Paolaa18]

Dołączam się jako kolejna miłośniczka i posiadaczka boksiów. 10 lat temu Mama kupiła mi boksera i od tamtej pory jestem zakochana szaleńczo. Starsza boksinka bardzo chorowała w zeszłym roku, w listopadzie musieliśmy podjąć bardzo trudną decyzję i pozwolić jej godnie odejść, bez cierpień... Miała 10 lat. Po wyjeździe z domu na studia nie mogłam wytrzymać bez boksia. Adoptowałam pięcioletniego żółtka z fundacji Boksery w Potrzebie. Jest cudowny. Najlepszy jaki mógłby być...

[P-o-n-y]

Napisane przez Aranka

Kiedy akurat miała być kryta był to już czas, kiedy była na odpowiedniej diecie, w świetnej kondycji zdrowotnej. Nie chcieliśmy na początku mieć szczeniąt, jednak jej ciągłe ciąże urojone też nie były obojętne jej zdrowiu więc za decyzją weterynarza (przeświadczenia wetów w tej sprawie sprzed prawie 11 lat nie zmienię) i z racji rangi psa hodowlanego tak się stało. Zmiany skórne, osłabienie wzroku i słuchu zaczęły postępować dopiero kiedy skończyła 7 lat.


P-o-n-y - pierwszy raz słyszę o tym schorzeniu. Jeśli jest szansa na całkowite wyzdrowienie to super!

Ona nigdy nie wyzdrowieje, leki i taka dieta ma służyć temu, żeby ta wada nie postępowała.

[Aranka]

P-o-n-y - trzymam kciuki - będzie dobrze!

Podobno boksery są też trudne do wczesnego zdiagnozowania nowotworów, czy innych schorzeń bo są bardzo odporne na ból. Jeśli pojawiają się jakieś niepokojące oznaki - zwykle jest to już zaawansowana forma.

Paolaa18 - gratuluję adopcji! Często zaglądam na stronę tej fundacji i nie mogę się nadziwić ile jest psów tej rasy do adopcji. Fakt, często są to psy "w typie rasy" po przodkach bokserach...Myślę, że ta ich wieczna młodość, skorość do niszczenia i żywiołowość powodują, że ludzie się ich pozbywają ...A szkoda!

[madzius90]

Napisane przez Aranka

Wita was Sonia - 12 lat, praktycznie już głucha i mocno niedowidząca ale nadal wesoła i raźna!

Sonia miała 2 mioty, w tym podczas drugiego porodu nastąpiły komplikację, potrzebna była natychmiastowa cesarka. Ponieważ kastracja była i tak planowana po odchowaniu miotu, podjęliśmy z wetem decyzję o połączeniu cesarki z kastracją.

Ma na ciele kilka zmian jakby dużych pieprzyków, których weterynarz nie kazał ruszać gdyż są prawdopodobnie rakowe, niezłośliwe. Od małego miała problemy jelitowe - nie tolerowała większości karm, po mięsie czy surowym czy podgotowanym był istny armagedon. Nie toleruje też wszelkich karm puszkowych. Metodą wieloletnich prób i błędów udało się ustalić jej dietę. Ponadto ma notoryczne problemy z przetokami okołodb., które w kilka godzin jej się potrafią zatykać i później pękają...nauczyłam się jej te zatoki . masować aby unikać takich sytuacji - odpukać od 6 miesięcy nie ma nawrotu. Sonia mimo kastracji nigdy nie przytyła nadto, jest przekochana, uwielbia dzieci i bieganie za piłka czy siłowanie się linką.

Jako szczeniak skutecznie wytapicerowała nam 3 komplety wypoczynkowe, zeżarła wszelkie swoje kosze czy kojce do spania, obrypała nie jedne drzwi - nie ruszyła tylko butów , trwało to bite...5 lat

Witamy

Biedna psinka

Napisane przez P-o-n-y

A u mojej Kamy zdiagnozowano rozstrzeń przełyku (poszerzony przełyk), który jest leczony lekami + dietą, czyli jedzenie tylko i wyłącznie zmiksowanego jedzenia i to na stojąco na tylnich łapkach.
Zanim została zdiagnozowana bardzo często wymiotowała a weterynarze cały czas mówili, że to angina i podrażnione gardło.
Na szczęście umówiliśmy Kamę na wizytę u gastrologa i już wiemy, co jest nie tak, a Kama przestała wymiotować (no chyba, że chapnie coś stałego do jedzenia, wtedy jest sajgon).

Ojej

Napisane przez guuma

nooo,cudowny,cudowny.
po katach sika tez cudownie :p
ale i tak go kofam

Hehe
Nasza na początku też sikała, ale się oduczyła

Napisane przez Paolaa18

Dołączam się jako kolejna miłośniczka i posiadaczka boksiów. 10 lat temu Mama kupiła mi boksera i od tamtej pory jestem zakochana szaleńczo. Starsza boksinka bardzo chorowała w zeszłym roku, w listopadzie musieliśmy podjąć bardzo trudną decyzję i pozwolić jej godnie odejść, bez cierpień... Miała 10 lat. Po wyjeździe z domu na studia nie mogłam wytrzymać bez boksia. Adoptowałam pięcioletniego żółtka z fundacji Boksery w Potrzebie. Jest cudowny. Najlepszy jaki mógłby być...

Przykro


Tez bym chciała adoptować psiaka, ale dopóki mieszkam z rodzicami nie ma szans na więcej niż jednego psa

Napisane przez Aranka

Paolaa18 - gratuluję adopcji! Często zaglądam na stronę tej fundacji i nie mogę się nadziwić ile jest psów tej rasy do adopcji. Fakt, często są to psy "w typie rasy" po przodkach bokserach...Myślę, że ta ich wieczna młodość, skorość do niszczenia i żywiołowość powodują, że ludzie się ich pozbywają ...A szkoda!

Ja tez nie mogę w to uwierzyć
Najsmutniejsze jest to, że większość to psy starsze, często schorowane, które mają małe szanse na znalezienie nowego domku

[Paolaa18]

Niestety, w Fundacji często zdarzają się również młode psy, czasem nawet szczeniaki. Nawet takich psów ludzie się pozbywają. Koszmar. Często są to boksery, które wyglądają jak psy z rodowodem, nie tylko takie "podobne". Mój wygląda jak 100% boksiu. Jest fantastyczny, żywiołowy, ale nie niszczący, bardzo mądry. Najpierw byłam jego domem tymczasowym, ale nie byłam w stanie go oddać, zawładnął mną całkowicie. Więc został.

[30128d4098f00e9b8565e1b01a10bd578c02c712]

Ostatnio bokser mojego TŻ obsikał mi skarpetki z radości ;/!! Niestety do miłych przeżyć tego zaliczyć nie można..

[madzius90]

Napisane przez Paolaa18

Niestety, w Fundacji często zdarzają się również młode psy, czasem nawet szczeniaki. Nawet takich psów ludzie się pozbywają. Koszmar. Często są to boksery, które wyglądają jak psy z rodowodem, nie tylko takie "podobne". Mój wygląda jak 100% boksiu. Jest fantastyczny, żywiołowy, ale nie niszczący, bardzo mądry. Najpierw byłam jego domem tymczasowym, ale nie byłam w stanie go oddać, zawładnął mną całkowicie. Więc został.

To prawda.

A wrzucisz nam zdjęcia swojego boksia?

[1=30128d4098f00e9b8565e1b 01a10bd578c02c712;2426577 4]Ostatnio bokser mojego TŻ obsikał mi skarpetki z radości ;/!! Niestety do miłych przeżyć tego zaliczyć nie można..[/QUOTE]

A to szczeniak?

[guuma]

ej dziewuszki
mam pytanko,moja psinka dziwnie sie zachowuje od kilku dni.
otoz gryzie wszystko,co metalowe,tj suwaki,sprzaczki od paskow(oczywiscie nie dajemy mu tego,
ale korzysta z kazdej okazji,
zeby ugryzc np pasek od spodni,kiedy kucam przy nim,
zeby mu podac miske z jedzeniem)
a dzis probowal rurke od kaloryfera ugryzc
i nogi od stolika w salonie (?!)
czy to normalne wariacje szczeniaka czy nie?
bo troche sie zamartwilam.
oczywiscie ma kilkanascie zabawek,
ktorymi rowniez sie bawi,
ale te metalowe rzeczy jakos tak sobie upodobal.
co myslicie?
a i jeszcze takie mam pytanko,
wiem,ze to pewnie nie ten watek,
ale czy ta slynna Eukanuba to naprawde porzadne jedzonko dla psiaka?
nie oczekuje tu od Was szczegolow,bo to mozna znalezc w necie,
ale tak jakbyscie tylko mialy powiedziec polecam lub nie.
dzieki z gory za odp.

[Amani]

guuma - Twoje posty czyta się jak poezję?

[Aranka]

guuma - a ile ma twój psiak - może zęby wymienia? Warto kupić jakieś prasowane kości z jelita. Rewelacyjne są takie zabawki gumowe, które "nadziewa" się przysmakami i pies ma zajęcie wyjadając je z nich. No i najważniejsze - przy każdym takim incydencie trzeba psu stanowczo mówić "nie wolno". Grunt to dyscyplina od małego, choć przy tak plastycznych mordkach trudno zachować srogość i powagę.

[sugarfreeee]

guuma obstawiałabym wyrzynanie ząbków - boli bardzo i chłodne rzeczy mu koją dziąsła z zapaleniem


do mnie jutro przyjeżdża bokserka moich rodziców na wakacje, ale się cieszę


A to jej uśmiechnięty pysk

[madzius90]

Napisane przez guuma

ej dziewuszki
mam pytanko,moja psinka dziwnie sie zachowuje od kilku dni.
otoz gryzie wszystko,co metalowe,tj suwaki,sprzaczki od paskow(oczywiscie nie dajemy mu tego,
ale korzysta z kazdej okazji,
zeby ugryzc np pasek od spodni,kiedy kucam przy nim,
zeby mu podac miske z jedzeniem)
a dzis probowal rurke od kaloryfera ugryzc
i nogi od stolika w salonie (?!)
czy to normalne wariacje szczeniaka czy nie?
bo troche sie zamartwilam.
oczywiscie ma kilkanascie zabawek,
ktorymi rowniez sie bawi,
ale te metalowe rzeczy jakos tak sobie upodobal.
co myslicie?
a i jeszcze takie mam pytanko,
wiem,ze to pewnie nie ten watek,
ale czy ta slynna Eukanuba to naprawde porzadne jedzonko dla psiaka?
nie oczekuje tu od Was szczegolow,bo to mozna znalezc w necie,
ale tak jakbyscie tylko mialy powiedziec polecam lub nie.
dzieki z gory za odp.

Może faktycznie zmienia ząbki

Co do Eukanuby to dawałam ją dla Kamy przez jakiś czas, smakowała jej i nie miała jakiś dolegliwości żołądkowych czy coś takiego, ale za krótko ją jadła, żebym mogła polecić, czy nie

Napisane przez Aranka

Grunt to dyscyplina od małego, choć przy tak plastycznych mordkach trudno zachować srogość i powagę.

Oj to prawda
Sama mam z tym problem

Napisane przez sugarfreeee

do mnie jutro przyjeżdża bokserka moich rodziców na wakacje, ale się cieszę

A to jej uśmiechnięty pysk

Cudowna
Nie dziwię się, że się cieszysz
A ile ma lat?

[sugarfreeee]

ma 6 lat, ona jest z odzysku, rodzice mają ją od 5miesięcy dopiero

[madzius90]

Napisane przez sugarfreeee

ma 6 lat, ona jest z odzysku, rodzice mają ją od 5miesięcy dopiero

Cudna mordka

[guuma]

Napisane przez Amani

guuma - Twoje posty czyta się jak poezję?

he he
ja tak lubie pisac wlasnie :p

---------- Dopisano o 01:33 ---------- Poprzedni post napisano o 01:30 ----------

Napisane przez Aranka

guuma - a ile ma twój psiak - może zęby wymienia? Warto kupić jakieś prasowane kości z jelita. Rewelacyjne są takie zabawki gumowe, które "nadziewa" się przysmakami i pies ma zajęcie wyjadając je z nich. No i najważniejsze - przy każdym takim incydencie trzeba psu stanowczo mówić "nie wolno". Grunt to dyscyplina od małego, choć przy tak plastycznych mordkach trudno zachować srogość i powagę.

10 tyg ma moja psiula
jak cos zle zrobi,to krzycze na niego,
ale on to w nosie ma...
a tych zabawek do nadziewania nigdzie znalezc nie moge,
ale szukam twardo

[madzius90]

Napisane przez guuma

10 tyg ma moja psiula
jak cos zle zrobi,to krzycze na niego,
ale on to w nosie ma...
a tych zabawek do nadziewania nigdzie znalezc nie moge,
ale szukam twardo

Nie krzycz Bo będzie się później Ciebie bał.
Staraj się jakoś odwrócić jego uwagę, ewntualnie mów do niego stanowczym głosem, ale nie krzycz

Takie zabawki można przez internet zamówić, jeżeli w żadnym sklepie nie znajdziesz.

[Aranka]

Napisane przez guuma

a tych zabawek do nadziewania nigdzie znalezc nie moge,
ale szukam twardo

http://allegro.pl/zabawka-na-przysma...372435189.html

http://allegro.pl/nowosc-kong-puppy-...390494421.html


Polecam zwłaszcza te KONG - tylko należy raczej brać M,L dla bokserka, bo zabawka w sumie jest niezniszczalna i będzie slużyć długo. Nie polecam Trixie - guma twardawa, zupełnie inna jakość i system... poza tym jest na Allegro mnóstwo gryzaków dla ząbkujących szczeniaków.

[guuma]

Napisane przez madzius90

Nie krzycz Bo będzie się później Ciebie bał.
Staraj się jakoś odwrócić jego uwagę, ewntualnie mów do niego stanowczym głosem, ale nie krzycz

Takie zabawki można przez internet zamówić, jeżeli w żadnym sklepie nie znajdziesz.

no mialam na mysli stanowczy glos,
no troszke krzycze czasem,ale tak naprawde troszke
odwrocic jego uwage jest trudno,jak cos sobie ubzdura zeby gryzc,
lub zrobic,he he

---------- Dopisano o 00:36 ---------- Poprzedni post napisano o 00:32 ----------

Napisane przez Aranka

http://allegro.pl/zabawka-na-przysma...372435189.html

http://allegro.pl/nowosc-kong-puppy-...390494421.html


Polecam zwłaszcza te KONG - tylko należy raczej brać M,L dla bokserka, bo zabawka w sumie jest niezniszczalna i będzie slużyć długo. Nie polecam Trixie - guma twardawa, zupełnie inna jakość i system... poza tym jest na Allegro mnóstwo gryzaków dla ząbkujących szczeniaków.

dzieki,juz znalazlam u siebie.
ale jak na razie to bardzo obojetnie moj Borys do tego podszedl.
pierwsze pare minut super,super,
ale po chwili rzucil w kat.
moze za maly jest?
albo dziwny jakis :p
podobno psy to uwielbiaja,
zarcie w srodku i w ogole...

[madzius90]

Napisane przez guuma

no mialam na mysli stanowczy glos,
no troszke krzycze czasem,ale tak naprawde troszke
odwrocic jego uwage jest trudno,jak cos sobie ubzdura zeby gryzc,
lub zrobic,he he

No tak, zdaje sobie z tego sprawę, moją też czasem ciężko odciągnąć od czegoś, jak sobie mocno wkręci

Napisane przez guuma

dzieki,juz znalazlam u siebie.
ale jak na razie to bardzo obojetnie moj Borys do tego podszedl.
pierwsze pare minut super,super,
ale po chwili rzucil w kat.
moze za maly jest?
albo dziwny jakis :p
podobno psy to uwielbiaja,
zarcie w srodku i w ogole...

Może jeszcze nie za bardzo wie o co w tym chodzi

[monika2806]

Witam Was ja moja Polę kupiłam we wrześniu 2009.
To była najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć
Lu jest wesoła, zachęca do zabawy 20 godz na dobę
taki mój promyczek na komendy daje łapę, drugą też, piątkę przybija, siada, leży przynosi piłkę, misia, smycz, siada żeby łapki wytrzeć. Wystarczy powiedzieć,że ktoś przyszedł to biegnie ucieszona, na komendę zobacz zaczyna patrzeć przez okno

Tylko mam problem bo jak ktoś obcy przyjdzie do domu to jest BARDZO nieufna. Zawsze mówię,że nie zwracać na nią uwagi, nie dotykać to nic nie zrobi, niestety nie każdy się do tego stosuje i po jej wzroku widać,że dużo nie brakuje do chapnięcia nie ugryzienia ale takiego pokazania,że ona sobie tego nie życzy. Na szczęście jeszcze się nie zdarzyło i odpukać...

Moja Pola zwana Lu

[madzius90]

Monika cudna jest Twoja Lu
A ogonek ma cięty?

[monika2806]

Tak, ogonek ma krótki ale taką ją już kupiłam. Jakoś nie wyobrażam sobie żeby miała normalny ale to tylko moje zdanie. Pewnie gdyby miała normalny ogonek to teraz by mi już nie przeszkadzał ale jakoś wolę takiego "bolca"

[motylek1007]

czy ona nosi kolczatkę?

[madzius90]

Napisane przez monika2806

Tak, ogonek ma krótki ale taką ją już kupiłam. Jakoś nie wyobrażam sobie żeby miała normalny ale to tylko moje zdanie. Pewnie gdyby miała normalny ogonek to teraz by mi już nie przeszkadzał ale jakoś wolę takiego "bolca"

No niby tak się utarło, że bokser to musi mieć cięty ogon.
Moja niestety też ma cięty,mimo, że jest zakaz
Ale też ją taką wzięliśmy.
Szkoda, że ten zakaz nie jest respektowany

[monika2806]

Napisane przez motylek1007

czy ona nosi kolczatkę?

tak, nosi kolczatkę i z tego powodu jej się nic nie dzieje. Wiem,że są różne opinie na ten temat ale moja ma i tak zostanie. Gdyby były jakieś sygnały,że jej to nie służy to by nie nosiła ale takowych nie ma

Napisane przez madzius90

No niby tak się utarło, że bokser to musi mieć cięty ogon.
Moja niestety też ma cięty,mimo, że jest zakaz
Ale też ją taką wzięliśmy.
Szkoda, że ten zakaz nie jest respektowany

Mi to nie przeszkadza ale gdyby miała to nie zdecydowałabym się na "ususzenie".

[madzius90]

Mi w sumie też nie przeszkadza to, że praktycznie nie ma ogona ( nie dość, że ma bardzo krótki, to jeszcze brzydko ciachnięty ). Ale zawsze jak na niego patrzę, to az sobie nie wyobrażam co te psiaki muszą czuć w tym momencie, jak bardzo cierpią