Zrobiłam coś strasznego.. - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-06-06, 20:07   #121
mart989
Wtajemniczenie
 
Avatar mart989
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 2 680
GG do mart989
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

wyprowadzka jak najbardziej, ale niestety niezawsze jest to możliwe.. ehh niestety wiem coś o tym ale jeśli tylko masz gdzie to zbieraj manatki i uciekaj.. bo jeszcze troche i albo może się coś stać albo może Tobie to bardzo siąść na psychice a wtedy to żaden psycholog nie pomoże..
mart989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 20:10   #122
LadyAnne
Raczkowanie
 
Avatar LadyAnne
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Z Krainy Ozz ;)
Wiadomości: 391
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Maaja Pokaż wiadomość


To jest Twoja mama ! Jedyna! Pomyśl co zrobisz kiedy jej zabraknie... ?! Kto Cię przewijał, wychowywał, czytał na dobranoc, przytulał, uczył ?!
Kiedy coś z Tobą będzie nie tak koleżanki i chłopak Cię opuszczą a kto zostanie?!.... MAMA!
No jasne.Mama kochana i zlota, jedna i wspaniala.Moze jak ktos ma fajna mame to tak jest, ale jak matka traktuje wlasne dziecko ktore urodzila, wychowywala, czytala na dobranoc, przytula i uczyla, jak smiecia, to jak to nazwac?
LadyAnne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 20:23   #123
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Dziewczyny, wg mnie roztrząsanie, po czyjej stronie leży wina jest bezsensowne. A już pisanie, że córka na pewno zawiniła bardziej, nie ma kompletnie uzasadnienia.
Czesto matki robia krzywdę swoim dzieciom, a dziecko bierze cala winę na siebie, czego efektem są zaburzenia psychiczne w przyszłości. Ok, autorka powinna przeprosic - fakt. Ale walczyc ze wszystkich sił o poprawę relacji? jak to sobie wyobrażacie, skoro matka nie ma wcale ochoty na tę poprawę? Znam kilka dziewczyn, których rodzicielki były tak przekonane o swoich racjach i tak bardzo utwierdzone w poczuciu krzywdy, rzekomo spowodowanej zachowaniem córek, że NIE DAŁO SIĘ, po prostu się nie dało pogodzic z matką. Najgorsze, ze córki znosiły każde upokorzenie wlasnie przez fakt, iż czuły się winne, a to poczucie pielegnowaly w nich kochane mamusie.

Wg mnie, Autorko, płaszczenie się przed mamą jest bezsensowne, bo to robienie tego, czego ona zapewne oczekuje i co utwierdzi ją w przekonaniu, że zachowała się w porządku. Ja wiem, że jej choroba potęguje Twoje wyrzuty sumienia, ale choroba NIE USPRAWIEDLIWIA mamy, zwłaszcza, że właściwie godzi się na nią doborowolnie, rezygnując z leczenia.

Poczekaj, ochłońcie obie, może coś się poprawi. Ja osobiście nie wchodziłam bym matce w drogę, najpierw przeprosiła, ale jeżeli na Ciebie za przeprosiny naskoczy, to nie przepraszaj po sto razy, bo ona też postąpiła źle w stosunku do Ciebie.

Jak chcesz pogadaj z tatą, może on jakoś wpłynie na matkę?

Często najlepszym z mozliwych wyjść jest wyprowadzka z domu i panującej tam chorej atmosfery i wcale nie nazwalabym tego ucieczką. Psycholog zapewne by pomógł, ale mama musiałaby chcieć z Tobą iść na terapię.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 20:26   #124
nikadomi
Rozeznanie
 
Avatar nikadomi
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 993
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

A może pewnego dnia podejdź do niej, przytul ją i powiedz jej, że ją kochasz (im częściej tak robiłam, tym lepiej dogadywałam się z moją mamą). Ona czuje do Ciebie jakąś złość. Może dałoby się namówić ją na jakąś terapię rodzinną, wydaje mi się, że ona też w jakimś stopniu cierpi i może chciałaby to zmienić? Na pewno też dusi się w środku, ma w głowie jakiś niepoukładany haos, a psycholog mógłby pomóc i wtedy wszystko by się zmieniło.
nikadomi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 20:29   #125
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez nikadomi Pokaż wiadomość
A może pewnego dnia podejdź do niej, przytul ją i powiedz jej, że ją kochasz (im częściej tak robiłam, tym lepiej dogadywałam się z moją mamą). Ona czuje do Ciebie jakąś złość. Może dałoby się namówić ją na jakąś terapię rodzinną, wydaje mi się, że ona też w jakimś stopniu cierpi i może chciałaby to zmienić? Na pewno też dusi się w środku, ma w głowie jakiś niepoukładany haos, a psycholog mógłby pomóc i wtedy wszystko by się zmieniło.
o Matko, ja bym czegoś takiego w życiu nie zrobiła. Może by i pomogło, ale kiedy między ludźmi wytworzy się bariera, spowodowana długimi kłótniami itp, trudno nawet o ciepłe słowa a co dopiero o ciepłe i serdeczne gesty.

moim zdaniem rady typu "podejdz do mamy i powiedz ze ja kochasz" sa w tym przypadku troszkę dziwne i nie wiem, czy osoby radzace to dokladnie przeczytały wątek.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 20:35   #126
201710120930
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Dramat.
Relacje z najbliższymi bywają najtrudniejsze i czasami najbardziej bolą.
Autorko, znamy tylko sytuację z Twojej strony.
Skoro piszesz ze mama Cię wyzywa pewnie tak jest.
Ale pewnie jest tak ze ona coś powie,Ty cos powiesz i od słowa do słowa....
Tak próbuję sobie wyobrazic -chodź trudno-tok myslenia Twojej mamy-'jestem b.chora i ona wie ze moze byc tak ze niedługo moze mnie zabraknie a mimo to jest taka opryskliwa i mi pyskuje.. ' i tak dalej.
A teraz to już zupełnie
Sama piszesz ze siostra ma spokój.
Może mama z racji choroby uważa ze jej sie nalezy taryfa ulgowa.W sensie takim ze ma prawo wybuchnąc a Wy to musicie zrozumiec.

Wiesz to są moje domysły i wcale nie musi tak byc jak piszę.
Oczywiście nie podobają mi się odzywki jakimi Cię częstuje.
Nie wytrzymalaś i ...ja Cię rozumiem.

Na pewno lepiej dla Was wszystkich byłoby gdyby atmosfera była lżejsza.
Chyba zostaje Ci mamę przeprosic i jednak próbowac nawiązac dialog.
Trzymam kciuki
201710120930 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 20:35   #127
mischievous
Zakorzenienie
 
Avatar mischievous
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 901
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

autorko to strasznie smutna historia.. na pewno nie jest to Twoje wina, sie nie obwiniaj. Jest po srodku.
Przykro mi strasznie,ze tak postepuje tak mowi,wyzywa itp..
Mysle,ze psycholog by pomogl ale wiadomo jak rzadko ktos godzi sie na to i wiadomo,ze to raczej odpada.

tez jestem strasznie wybuchowa osoba, mama rowniez..
czesto sie klocimy ale tez potrzebujemy chyba tego bo my inaczej nei rozmawiamy tylko z podniesionym glosem a kazda swoje wywody
kiedys tez zdarzylo sie,ze ja popchnelam.. ze najpierw ona uderzyla chyba w buzie potem ja ja popchnelam i ona mnie znowu.. Mialam cholerne wyrzuty sumienia i jak do dzis sobie przypomne to plakac sie chce, bo nie powinnam ale i ona nie powinna. Na szczescie to byl 1 i ostatni raz.
ale ogolnie sie dogadujemy.. kochamy.

Nie zgadzam sie z tym,ze jak urodzila to trzeba szanowac. Jak urodzila i zostawila w szpitalu albo wyrzucila do smietnika?? To do niczego nie zobowiazuje. Skoro urodzila to ma obowiazek wychowac, wychowac na dobrego porzadnego, kulturalnego czlowieka. Skoro urodzila to ma dac jesc, pic i wyslac do szkoly. A nie wyganiac z domu i wyzywac.
Czy zauwazlylyscie jak autorka pisze w kazdym zdaniu "mama". Kocha ja i zaluje wiec przestancie na nia wsiadac. Pisze zeby sie wyzalic, czy byscie chchialy zeby ktos was potraktowal tak jak wy ja? Dziewczyna zaluje, kocha matke potrzebuje zmian probowala ale matka jest zlosliwa i wyzywa sie na niej.

Autorko.. mowisz,ze swieta spedzilas w pokoju a co na to rodzina? Pozwolila na to? Ciocia, wujek babcia dziadek? Czy wszyscy sa przeciwko Tobie?
Jak ulozyl Ci sie wieczor, wrocil tata?

Jesli wszyscy sa przeciwko Tobie musisz poszukac pomocy gdzies dalej.. musisz wiedziec ze w przyszlosci beda sie wiazaly z tym pewne konsekwencje, jakbys byla chlopakiem ktorego matka tak wyzywa itp to chlopak w przyszlosci by zony nie szanowal, a no Tobie tez moze odbic sie to w ten sposob ze nie bedziesz szanowala w przyszlosci rodziny chyba,ze spotkasz takiego TZ ktory bedzie z Toba, przezyjecie te ciezkie chwile i nauczy Cie milosci ktorej teraz Ci brakuje..



p.s
wiem,ze masz chlopaka mowilas ze zerwal po 3latach ale wrocilas do niego itp. wspiera Cie?
__________________


Wygrywa tylko ten, kto ma jasno określony cel i nieodparte pragnienie, aby go osiągnąć







Edytowane przez mischievous
Czas edycji: 2009-06-06 o 20:46
mischievous jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 20:37   #128
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

dokładnie, irytuje mnie mowienie "biedna mamusia, nie dosc, ze chora, to jeszcze ma taka corkę". A pomyslcie o autorce, ktora musi zyc w tak toksycznej atmosferze panujacej w domu...

Autorko, potrzeba Ci ODSKOCZNI, w postaci znajomych, chlopaka, czegos, co odciagnie Cię od domu. Bo chocbys nie wiem, jak bardzo sie starala, to jesli mama nie bedzie chcec, nie osiagniesz nic, tylko zmeczysz sie psychicznie i pewnie obarczysz wiekszym poczuciem winy.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 21:00   #129
anuanusia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

„Napisane przez nikadomi [IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/Ania/USTAWI%7E1/Temp/msohtml1/01/clip_image001.gif[/IMG]
A może pewnego dnia podejdź do niej, przytul ją i powiedz jej, że ją kochasz (im częściej tak robiłam, tym lepiej dogadywałam się z moją mamą). Ona czuje do Ciebie jakąś złość. Może dałoby się namówić ją na jakąś terapię rodzinną, wydaje mi się, że ona też w jakimś stopniu cierpi i może chciałaby to zmienić? Na pewno też dusi się w środku, ma w głowie jakiś niepoukładany haos, a psycholog mógłby pomóc i wtedy wszystko by się zmieniło.”

Ej ale matka też musi zrozumieć co zrobiła źle!


ŁAJKA
Może mama z racji choroby uważa ze jej sie nalezy taryfa ulgowa.W sensie takim ze ma prawo wybuchnąc a Wy to musicie zrozumiec.”

Jej matka robi coś więcej niż wybucha.

To musi ocenić specjalista dlaczego pomiędzy wami są takie relacje….Ja innego rozwiązanie nie wiedze czemu nie chcesz tam iść??
anuanusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 21:01   #130
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
dokładnie, irytuje mnie mowienie "biedna mamusia, nie dosc, ze chora, to jeszcze ma taka corkę". A pomyslcie o autorce, ktora musi zyc w tak toksycznej atmosferze panujacej w domu...
Dokładnie.

Mam nadzieję, że po dzisiejszych wydarzeniach spadną klapki z oczu ojca i zobaczy, co się tak naprawdę dzieje w jego domu i podejmie męską decyzję: weźmie żonę pod mankiet i do lekarza zaprowadzi.

Marrellic, jesteś naprawdę dzielną Dziewczyną, że tak długo wytrzymywałaś poniewieranie.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 21:02   #131
201710120930
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Tylko nie zawsze ale bardzo często starośc i choroby (szczególnie ciężkie) bardzo zmieniają ludzi.
Sama znam przypadek gdzie mąż który jest przykuty do lózka -bo juz tylko powłóczy nogami -i jest całkowicie uzalezniony od swej żony
a jakbyście usłyszały jakimi wiązankami ją dziennie raczy to by włosy dęba staneły na głowie co niektorym
To są inne sytuacje i nie ma je co przekładac na takie zwykłe relacje.

Edytowane przez 201710120930
Czas edycji: 2009-06-06 o 21:06
201710120930 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 21:06   #132
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Zastanawiam się, co tam się teraz dzieje, ojciec już pewnie wrócił do domu (oby wszystko było w porządku!)
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 21:07   #133
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez ŁAJKA Pokaż wiadomość
Tylko nie zawsze ale bardzo często starośc i choroby (szczególnie ciężkie) bardzo zmieniają ludzi.
Sama znam przypadek gdzie mąż który jest przykuty do lózka -bo juz tylko powłóczy nogami -i jest całkowicie uzalezniony od swej żony.
A jakbyście usłyszały jakimi wiązankami ją dziennie raczy to by włosy dęba staneły na głowie co niektorym
To są inne sytuacje i nie ma je co przekładac na takie zwykłe relacje.
dokładnie, bardzo zmieniaja ludzi, masz rację. A często ich "ofiary" pozwlaaja na te zmiany, bo czują, że muszą pomóc im w chorobie, ciągle usprawiedliwiają ich zachowanie... Chorzy ludzie potrafią doskonale manipulowac otoczeniem, tak, że osoba, która im podpadnie, mimo, iz czesto nie zrobila NIC (nawet nie silila sie na reakcje jak autorka) zaczyna winić siebie i robic to, co chory człowiek chce, zeby zrobila.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 21:12   #134
kiniaczeq
Zakorzenienie
 
Avatar kiniaczeq
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

jak można pisać że większość winy jest po stronie córki ranyboskie
oczywiście że tak nie jest
autorce wątku życzę powodzenia, trzymam kciuki bo sama wiem jak to jest mieć dziwnego rodzica.
__________________
kiniaczeq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 21:14   #135
Lady in Blue
Zakorzenienie
 
Avatar Lady in Blue
 
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 5 651
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Zastanawiam się, co tam się teraz dzieje, ojciec już pewnie wrócił do domu (oby wszystko było w porządku!)
Też mam nadzieję, że bedzie wszystko ok
__________________
Cytat:
Napisane przez WhiteCherry Pokaż wiadomość
mnie jedynie rozwala zawsze taki pogląd - wszędzie na zachodzie jest świetnie, krainy mlekiem i miodem płynące, tolerancja i dobry gust w każdej dzielnicy, a w tej Polsce to sam zaścianek i ludzi na Vogue'a nie stać

Lady in Blue jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-06-06, 21:22   #136
201710120930
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 741
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
dokładnie, bardzo zmieniaja ludzi, masz rację. A często ich "ofiary" pozwlaaja na te zmiany, bo czują, że muszą pomóc im w chorobie, ciągle usprawiedliwiają ich zachowanie... Chorzy ludzie potrafią doskonale manipulowac otoczeniem, tak, że osoba, która im podpadnie, mimo, iz czesto nie zrobila NIC (nawet nie silila sie na reakcje jak autorka) zaczyna winić siebie i robic to, co chory człowiek chce, zeby zrobila.
Powiem Ci tak-uchowaj mnie Panie Boże od np wizji leżenia 24h na jednym boku w łózku nie mogąc sie nawet wysikac bez pomocy drugiej osoby a za to móc miec satysfakcję manipulowania nią
Dziekuję postoję.

W cięzko chorym człowieku potrafią zajśc takie zmiany ze nie możemy ot tak siup sobie tego pojąc.
Bywa ze i agresja.

Cytat:
Napisane przez autorka
Jej się ogólnie wydaje że jej potrzebuje jak jestem w jakimś dołku, a tak to mam ją gdzieś. Nie wiem skąd się jej to bierze..
...to mnie tez zastanawia

Edytowane przez 201710120930
Czas edycji: 2009-06-06 o 21:25
201710120930 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 21:23   #137
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez ŁAJKA Pokaż wiadomość
Powiem Ci tak-uchowaj mnie Panie Boże od np wizji leżenia na jednym boku w łózku nie mogąc sie nawet wysikac bez pomocy drugiej osoby a za to móc miec satysfakcję manipulowania drugą osobą
Dziekuję postoję.

W cięzko chorym człowieku potrafią zajśc takie zmiany ze nie możemy ot tak siup sobie tego pojąc.
Bywa ze i agresja.


...to mnie tez zastanawia
wiem, wiem, nie napisałam oczywiscie, ze ta manipulacja jest calkowicie swiadoma, ona tez bierze sie z czegos, np. z bezsilnosci, bezradnosci , nieardzenia sobie ze soba itp.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 21:25   #138
Carya
Wtajemniczenie
 
Avatar Carya
 
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 2 117
Wyślij wiadomość przez ICQ do Carya GG do Carya
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Zastanawiam się, co tam się teraz dzieje, ojciec już pewnie wrócił do domu (oby wszystko było w porządku!)
Też czekam na wieści...
ale skoro to trwa tyle lat, ojciec się przygląda i stoi za mamą to podejrzewam że jak usłyszy od żony co się stało to autorka znowu będzie startować z niższej pozycji w ew "rozmowie".

Jakoś wydaje mi się że na tym poziomie zawziętości, poczucia skrzywdzenia z obu stron nie obejdzie się bez kogoś bezstronnego.

Jeszcze raz wspomnę o szkolnym pedagogu... z tym że do "publicznego" psychologa mama nie bedzie chciał iść to wiadomo, musiałby się przyznać że coś jest nie tak... ale szkolny przecież wzywa rodziców do szkoły albo wybiera się w odwiedziny jak rodzic się nie pojawia.
__________________
10 lat z Wizażem

Druga
Carya jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 22:11   #139
Kiti
Raczkowanie
 
Avatar Kiti
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 458
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez marrellic Pokaż wiadomość
Dziewczyny jestem cała roztrzęsiona Nie wiem co się ze mną stało..

Zacznę od początku.
OD 2 miesięcy dziennie się kłóce z moją mamą. Przestała mi gotować, robić pranie więc sama się tym zajełam. Od paru dni zabrania mi wyciągać jedzenia z lodówki.. wchodzi do kuchni i wszystkiego zabrania dotykać. Ciągle się czepia.. Mój tata też się ze mną kłócił ale już przestał.. Ogólnie jest mega nie przyjemnie. Mama wstawia do mnie hasła że jestem śmieciem.. gnojem itp często mnie uderzyła, szarpała za włosy..

Dzisiaj tata i siostra gdzieś pojechali. Poszłam zrobić sobie jeść do kuchni.. Mama zaczeła swoje rozmowy.. Zaczeła wypominać mi mojego Tż do któego ostatnio wróciłam.. Powiedziałam jej że nie chce się z nią kłócić więc niech się do mnie nie odzywa. Zaczeła mnie bić.. w pewnym momencie wpadłam w taki szał że złapałam ją za ręce i zaczełam od ściany odbijać. ( Moja mama jest mojej postury ale jestem od niej chyba silniejsza...) Ona zaczeła mnie drapać.. a ja wpadłam w taki szał że uderzałam nią o kant ze ściany .. wystraszyła się.. jeszcze nigdy nic jej nie zrobiłam takiego.. boże.. zrobiłam zamach żeby ją uderzyć ale w porę sie opamiętałam.. zaczełą mnie wyrzucać z domu zrzuciła mnie ze schodów.. zdjełam obraz ze ściany i rzuciłam nim w nią.. nie umiem oddychać. Co ja mam zrobić..
masz to szczęscie,że ten wątek przeczytała akurat moja koleżanka,która od 3 lat jest lekarzem psychiatrą.




Od początku-dziewczyny,jak możecie oceniać?znalazłyście się kiedykolwiek w takiej sytuacji?


Oczywiście na początku napiszę,że do tego nie powinno było dojść.Rodziców bić nie można tak jak i nie można bić swoich dzieci,nikogo!

Jesteś w trzeciej klasie technikum,normalne więc ,że nie zarabiasz na siebie-jak to mama zabrania Ci brać jedzenie,dobrze zrozumiałam?


Z całą pewnością wiem jedno,osoba ,która powinna Cię kochać i chronić(!!!)Cię nie szanuje-bo jak można zwracać się do własnego dziecka per gnoju!

Ja rozumiem,że kij ma dwa końce-coś na pewno denerwowało ją w twoim zachowaniu,ale na miłość Boską-tak nie wolno jej postępować !Jej zachowanie wyzwoliło w Tobie agresję.Agresja rodzi agresję,przemocy z jej strony doświadczyłąś na sobie.


Rozumiem,że przestała Ci prać i gotować-jesteś na tyle dorosła,że możesz to rbobić sama.,ale twoja mama prowadzi z Tobą jakąś cichą walkę,która zrodziła fatalny skutek.
Działałaś w silnym wzburzeniu.możliwe ,że nawet masz nerwicę?


Tutaj nie chce stawiać żadnej diagnozy,bo to nie możliwe-niewiele o Tobie wiem ani o Twojej matce-jedno jest pewne-Twoja matka ma problem ze sobą(to masz pewne jak w banku).


Ty też możesz go mieć w reakcji na jej zachowanie(właśnie nerwice,różnego rodzaju lęki,może to również skutkować depresją oraz masą innych chorób).Niestety.Radziłab ym Ci czym prędzej wybrać się do psychologa a jeśli to będzie konieczne to również do psychiatry-oczywiście nie sugeruję w żadnym wypadku,że jesteś chora -ale jeśli masz np.nerwice to można to wyleczyć.Matka swoim zachowaniem wyzwala w Tobie napięcie,które musisz rozładować.


W prawie, twoje zachowanie wypełnia znamiona czynu popełnionego w afekcie. .Zatem w żadnym wypadku Cię nie potępiam.


Nikt nie ma prawa Cię oceniać,bo nikt nie był na twoim miejscu.Wybuchły skumulowane emocje.Większość z nas panuje nad swoimi emocjami,nawet w kryzysowych sytuacjach.Ale gdy podłożem jest jakieś zaburzenie czynności psychicznych-to skutki moga być opłakane,zwłaszcza,że już wczesniejprzeżyłaś coś złego,rozstanie z chłopakiem,które mogło skutkować jakąś odmianą depresji,nie leczyłaś jej,nie widadomo,czy choroba nie powróciła(tu oczywiście jako druga faza choroby afektywnej -mania)-to oczywiście tylko przykład!!!!a nie diagnoza! .Zresztą widać ,ze teraz ochłonęłaś,wiesz,że stało się coś złego.
__________________
http://pl.unitedcats.com/stopkillingdogs/


pomóż,nic Cię to nie kosztuje
Kiti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 22:12   #140
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Marellic, odezwij się kiedy będziesz mogła bo trochę się o Ciebie martwię

P.S. A powyższy post mimo wszystko wydaje mi się nieco nie na miejscu, to fakt że nie można stawiać nikomu diagnozy przez internet, a już na pewno nie należy sugerować (nawet jako"przykład...) takich konkretów, jak depresja maniakalna Bez przesady. Dziewczynie puściły nerwy, w takiej sytuacji to nie jest objaw choroby tylko nieustającego napięcia panującego w domu...

Edytowane przez Lexie
Czas edycji: 2009-06-06 o 22:16
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 22:18   #141
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Kiti Pokaż wiadomość
masz to szczęscie,że ten wątek przeczytała akurat moja koleżanka,która od 3 lat jest lekarzem psychiatrą.




Od początku-dziewczyny,jak możecie oceniać?znalazłyście się kiedykolwiek w takiej sytuacji?


Oczywiście na początku napiszę,że do tego nie powinno było dojść.Rodziców bić nie można tak jak i nie można bić swoich dzieci,nikogo!

Jesteś w trzeciej klasie technikum,normalne więc ,że nie zarabiasz na siebie-jak to mama zabrania Ci brać jedzenie,dobrze zrozumiałam?


Z całą pewnością wiem jedno,osoba ,która powinna Cię kochać i chronić(!!!)Cię nie szanuje-bo jak można zwracać się do własnego dziecka per gnoju!

Ja rozumiem,że kij ma dwa końce-coś na pewno denerwowało ją w twoim zachowaniu,ale na miłość Boską-tak nie wolno jej postępować !Jej zachowanie wyzwoliło w Tobie agresję.Agresja rodzi agresję,przemocy z jej strony doświadczyłąś na sobie.


Rozumiem,że przestała Ci prać i gotować-jesteś na tyle dorosła,że możesz to rbobić sama.,ale twoja mama prowadzi z Tobą jakąś cichą walkę,która zrodziła fatalny skutek.
Działałaś w silnym wzburzeniu.możliwe ,że nawet masz nerwicę?


Tutaj nie chce stawiać żadnej diagnozy,bo to nie możliwe-niewiele o Tobie wiem ani o Twojej matce-jedno jest pewne-Twoja matka ma problem ze sobą(to masz pewne jak w banku).


Ty też możesz go mieć w reakcji na jej zachowanie(właśnie nerwice,różnego rodzaju lęki,może to również skutkować depresją oraz masą innych chorób).Niestety.Radziłab ym Ci czym prędzej wybrać się do psychologa a jeśli to będzie konieczne to również do psychiatry-oczywiście nie sugeruję w żadnym wypadku,że jesteś chora -ale jeśli masz np.nerwice to można to wyleczyć.Matka swoim zachowaniem wyzwala w Tobie napięcie,które musisz rozładować.


W prawie, twoje zachowanie wypełnia znamiona czynu popełnionego w afekcie. .Zatem w żadnym wypadku Cię nie potępiam.


Nikt nie ma prawa Cię oceniać,bo nikt nie był na twoim miejscu.Wybuchły skumulowane emocje.Większość z nas panuje nad swoimi emocjami,nawet w kryzysowych sytuacjach.Ale gdy podłożem jest jakieś zaburzenie czynności psychicznych-to skutki moga być opłakane,zwłaszcza,że już wczesniejprzeżyłaś coś złego,rozstanie z chłopakiem,które mogło skutkować jakąś odmianą depresji,nie leczyłaś jej,nie widadomo,czy choroba nie powróciła(tu oczywiście jako druga faza choroby afektywnej -mania)-to oczywiście tylko przykład!!!!a nie diagnoza! .Zresztą widać ,ze teraz ochłonęłaś,wiesz,że stało się coś złego.
To oficjalna diagnoza twojej koleżanki? to niech się podpisze nazwiskiem.
__________________



Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 22:23   #142
Kiti
Raczkowanie
 
Avatar Kiti
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 458
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
To oficjalna diagnoza twojej koleżanki? to niech się podpisze nazwiskiem.


proszę nauczyć się czytać,wyraźnie napisałam ,że nie jest to diagnoza!
__________________
http://pl.unitedcats.com/stopkillingdogs/


pomóż,nic Cię to nie kosztuje
Kiti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 22:24   #143
anuanusia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 1 077
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
To oficjalna diagnoza twojej koleżanki? to niech się podpisze nazwiskiem.
Napisane przez Kiti
o oczywiście tylko przykład!!!!a nie diagnoza!

po co ma się podpisywać nazwiskiem?!
anuanusia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-06-06, 22:26   #144
Fresa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 26 228
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Kiti Pokaż wiadomość
proszę nauczyć się czytać,wyraźnie napisałam ,że nie jest to diagnoza!
Czytać już potrafię (gdybym nie potrafiła, to bym też nie umiała pisać ), a tamten post nawet dla laika brzmi jak diagnoza (pomimo zaprzeczenia)

edit
A jeśli to nie diagnoza, to po co podkreślać, że autorka wąku "ma szczęście, że jej posta przeczytała koleżanka, która jest psychiatrą"? jakie to ma znaczenie?
__________________




Edytowane przez Fresa
Czas edycji: 2009-06-06 o 22:28
Fresa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 22:31   #145
v-x-n
Wtajemniczenie
 
Avatar v-x-n
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Nowhere
Wiadomości: 2 486
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Ciekawe co tam u autorki. Martwię się - przecież pisała, że tata zawsze staje po stronie mamy. Mama pewnie podkoloryzuje jeszcze wydarzenia, a założę się, że autorka nie będzie miała szansy się wybronić.. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku!

Marellic, czekamy na jakiś znak od Ciebie!
v-x-n jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 22:35   #146
witchwq
Zakorzenienie
 
Avatar witchwq
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

tak mnie cos zastanawia... dlaczego, jesli maz lub partner bije, poniza kobiete przez wiele lat, az w koncu cos w niej peka i oddaje, a czasem nawet zabija, to sady uniewinniaja taka kobiete (no, przynajmniej na filmach ), wszyscy jej wspolczuja i mowia, ze jest dzielna, ale jesli rodzic dreczy dziecko, bije! wyzywa! poniza! nie pozwala jesc! i dziecko w koncu peka i oddaje, to zaraz sypia sie na nie gromy, bo rodzicow trzeba szanowac?

Faktem jest, ze pomimo iz sama bylam bita i ponizana nigdy nie oddalam. z prostej przyczyny - moim oprawca byl facet slusznej postury, a ja w tamtych czasach bylam chudzinka. Wielle razy wyobrazalam sobie, jak mu oddaje, jak wreszcie sie stawiam, jak staje sie silna. Nigdy tego nie zrobilam, ze strachu, bo facet w furii byl nieobliczalny, a ja nie chcialam wyladowac w szpitalu.
Jedynym wyjsciem dla mnie byla wyprowadzka, a w zasadzie ucieczka z pomoca przyjaciol ("obstawy"). Tak bardzo sie balam. Tyle, ze ja wytrzymalam do czasu, gdy mialam juz mature, studiowalam, pracowalam, prawie moglam sie sama utrzymac. Teraz, po wielu latach i 2000 km od tego czlowieka utrzymuje z nim stosunki "poprawne". Nawet mozna powiedziec, ze doszlo do pewnego oczyszczenia miedzy nami w trakcie naszego ostatniego spotkania. Ale wole byc od niego jak najdalej. Takiego zycia nie da sie zapomniec. A przeciez trzeba sie nauczyc, ze mozna zyc inaczej.

Z drugiej strony wielokrotnie bylam swiadkiem gdy matka bila swojego doroslego juz syna. Rzucala w niego czym popadnie, wymachiwala nozem. Mimo, iz byl od niej o wiele silniejszy, NIGDY jej nie oddal. Jedyne co, to przytrzymywal za rece, zeby nie zrobila mu wielkiej krzywdy, lub wychodzil z domu. Wyprowadzil sie w koncu od matki i odetchnal.

Mialam tez kolezanke, ktora bil ojciec. Pewnego dnia mu oddala. Raz. Porzadnie. Wykrzyczala, ze nie pozwoli sie juz wiecej bic. Z tego co wiem, wiecej jej nie udezyl.

Rozne osoby, rozne sytuacje i rozne rozwiazania....
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition.

Edytowane przez witchwq
Czas edycji: 2009-06-06 o 22:45
witchwq jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 22:44   #147
Kiti
Raczkowanie
 
Avatar Kiti
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 458
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Fresa Pokaż wiadomość
Czytać już potrafię (gdybym nie potrafiła, to bym też nie umiała pisać ), a tamten post nawet dla laika brzmi jak diagnoza (pomimo zaprzeczenia)

edit
A jeśli to nie diagnoza, to po co podkreślać, że autorka wąku "ma szczęście, że jej posta przeczytała koleżanka, która jest psychiatrą"? jakie to ma znaczenie?
fakt,nie dodałam,że ze zrozumieniem .
myślałam,że zaprzeczenie powinno wystarczyć,aby zrozumieć sens postu,może nie dla każdego.

Lekarz psychiatra ,który przeczyta taki wątek jest w stanie szybko wychwycić(na podstawie swojej wiedzy i lekarskiej intuicji)co mniej więcej jest nie tak;po rozmowie z tą koleżanką wiem,że nasza autorka do psychologa(co najmnniej)powinna się wybrać i to czym prędzej,bo inaczej skutki mogą być jeszcze bardziej opłakane.A diagnoze postawi jej lekarz,jesli zdecyduje się do niego wybrać.


Oczywiście wskazane byłoby ,żeby i jej matka wybrała ię do lekarza-pscyhiatry,ale wątpię,ze podejnie taką decyzję.



A moje stwierdzenie ,że autorka wątku ma szczęście, że jej posta przeczytała koleżanka, która jest psychiatrą-miało wzmocnić znaczenie mojego postu.Miało podkreślić,że to ,co jest w nim napisane było konsultowane z psychiatrą,czyli osobą,która ma większą wiedze,która z podobnymi przypadkami już się spotkała i która w takich sytuacjach pomaga-nie rozumiem,co widzisz w tym złego?

---------- Dopisano o 23:44 ---------- Poprzedni post napisano o 23:39 ----------

Cytat:
Napisane przez witchwq Pokaż wiadomość
tak mnie cos zastanawia... dlaczego, jesli maz lub partner bije, poniza kobiete przez wiele lat, az w koncu cos w niej peka i oddaje, a czasem nawet zabija, to sady uniewinniaja taka kobiete (no, przynajmniej na filmach ), wszyscy jej wspolczuja i mowia, ze jest dzielna, ale jesli rodzic dreczy dziecko, bije! wyzywa! poniza! nie pozwala jesc! i dziecko w koncu peka i oddaje, to zaraz sypia sie na nie gromy, bo rodzicow trzeba szanowac?
tak samo jak Ty,nie rozumiem tego procesu. wynika to z norm kręgu kulturowego,w którym żyjemy(rodziców trzeba szanować,choćby nie wiem jacy byli.Dawniej istniało przyzwolenie na bicie dzieci,było to nawet pochwalane).
__________________
http://pl.unitedcats.com/stopkillingdogs/


pomóż,nic Cię to nie kosztuje
Kiti jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 22:45   #148
marrellic
Zakorzenienie
 
Avatar marrellic
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 383
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Dziewczyny dziękuje

Ogólnie to przez ostatni czas starałam się przebywać w domku jak najrzadziej.. Ale wiadomo że z domu nie można zrobić sobie hotelu..
Tak Tż mnie wspiera..
Wróciłam do domu i tata przyszedł do mnie zapytać o moją wersje. Opowiedziałam mu wszystko.. również to że żauje i nie chciałam tak wybuchnąć..
Tata na to że on już ma dosyć tej chorej sytuacji między nami.. ma jedno zdrowie które musi sobie szanować.. że obydwie nie jesteśmy bez winy.. Ale ja muszę się wyprowadzić.. Poprostu przekroczyłam pewną granicę
__________________

"jeśli chcesz mieć ciało jak kocica, najpierw musisz się spocić jak świnia".
marrellic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 22:47   #149
Serendipity
Zakorzenienie
 
Avatar Serendipity
 
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 7 281
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Cytat:
Napisane przez Kiti Pokaż wiadomość
masz to szczęscie,że ten wątek przeczytała akurat moja koleżanka,która od 3 lat jest lekarzem psychiatrą.




Od początku-dziewczyny,jak możecie oceniać?znalazłyście się kiedykolwiek w takiej sytuacji?


Oczywiście na początku napiszę,że do tego nie powinno było dojść.Rodziców bić nie można tak jak i nie można bić swoich dzieci,nikogo!

Jesteś w trzeciej klasie technikum,normalne więc ,że nie zarabiasz na siebie-jak to mama zabrania Ci brać jedzenie,dobrze zrozumiałam?


Z całą pewnością wiem jedno,osoba ,która powinna Cię kochać i chronić(!!!)Cię nie szanuje-bo jak można zwracać się do własnego dziecka per gnoju!

Ja rozumiem,że kij ma dwa końce-coś na pewno denerwowało ją w twoim zachowaniu,ale na miłość Boską-tak nie wolno jej postępować !Jej zachowanie wyzwoliło w Tobie agresję.Agresja rodzi agresję,przemocy z jej strony doświadczyłąś na sobie.


Rozumiem,że przestała Ci prać i gotować-jesteś na tyle dorosła,że możesz to rbobić sama.,ale twoja mama prowadzi z Tobą jakąś cichą walkę,która zrodziła fatalny skutek.
Działałaś w silnym wzburzeniu.możliwe ,że nawet masz nerwicę?


Tutaj nie chce stawiać żadnej diagnozy,bo to nie możliwe-niewiele o Tobie wiem ani o Twojej matce-jedno jest pewne-Twoja matka ma problem ze sobą(to masz pewne jak w banku).


Ty też możesz go mieć w reakcji na jej zachowanie(właśnie nerwice,różnego rodzaju lęki,może to również skutkować depresją oraz masą innych chorób).Niestety.Radziłab ym Ci czym prędzej wybrać się do psychologa a jeśli to będzie konieczne to również do psychiatry-oczywiście nie sugeruję w żadnym wypadku,że jesteś chora -ale jeśli masz np.nerwice to można to wyleczyć.Matka swoim zachowaniem wyzwala w Tobie napięcie,które musisz rozładować.


W prawie, twoje zachowanie wypełnia znamiona czynu popełnionego w afekcie. .Zatem w żadnym wypadku Cię nie potępiam.


Nikt nie ma prawa Cię oceniać,bo nikt nie był na twoim miejscu.Wybuchły skumulowane emocje.Większość z nas panuje nad swoimi emocjami,nawet w kryzysowych sytuacjach.Ale gdy podłożem jest jakieś zaburzenie czynności psychicznych-to skutki moga być opłakane,zwłaszcza,że już wczesniejprzeżyłaś coś złego,rozstanie z chłopakiem,które mogło skutkować jakąś odmianą depresji,nie leczyłaś jej,nie widadomo,czy choroba nie powróciła(tu oczywiście jako druga faza choroby afektywnej -mania)-to oczywiście tylko przykład!!!!a nie diagnoza! .Zresztą widać ,ze teraz ochłonęłaś,wiesz,że stało się coś złego.
Czy koleżanka - psychiatra żyła kiedykolwiek w takim domu ?
Wie jak to jest być całe życie poniżanym i wreszcie któregoś dnia nie wytrzymać?

Nie wszystko jest zapisane w książkach medycznych.
__________________
Denerwować się to mścić na własnym zdrowiu za głupotę innych.
Serendipity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-06-06, 22:48   #150
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Zrobiłam coś strasznego..

Kiti, no naprawdę daj spokój.Co to za głuchy telefon - Tobie powiedziała koleżanka, Ty napisałaś na forum, a wszystko to na podstawie wątku na forum.

Oczywiście, ja jestem za tym żeby autorka z kimś porozmawiała ale podawanie jej jako"przykładu" depresji maniakalnej to gruba przesada i koleżanka psychiatra sama powinna to wiedzieć.
Bo możesz jej pisać "to nie diagnoza", ale czy potrafisz przewidzieć jak odbierze coś takiego dziewczyna która jak widać przechodzi ciężkie chwile? Nie jesteś. Może to wziąć do siebie, może doszukiwać się chorób których nie ma, może się przestraszyć a Ty jej wyjeżdżasz beztrosko z nerwicami i depresją mkaniakalną, która jest poważną chorobą.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.