Czym pachnie "lato" 2009

[Ata77]

pieknie na koleżance Addict 2

[Murszafka]

W pracy Angel -kolezanka dzis testowala ode mnie, zeby sprawdzic, czy na slub swoj sobie nie nabyc

[Igra]

zazdroszcze Wam! ja albo czuje jakies tanie "perfumy" na nastolatkach lub pot ;] czasem wyniucham cos lepszego, ale rzadko..

[Murszafka]

Winda i cala klatka w bloku -niesmiertelne Be Delicious, a w pracy -Light Blue

[burn-it-up]

W Helsinkach wiele różnych zapachów,ale rozpoznałam tylko Flower

[Murszafka]

Az mi sie paszcza zasmiala, kiedy minela mnie przed chwila na ulicy dziewczyna pachnaca rocherowym bzem... Pieknie pachniala, po prostu pieknie...

[asiula1000]

Rześko i przyjemnie, Zielona herbata Ardenki

[aliś]

Nie wyczuwam za bardzo zapchów na otoczeniu. Ostatnio jedyne co udało mię wypałać, na koncercie plenerowym to sporo Be Delicious i rach chyba Euphorię. W pracy koleżanka niezmiennie od wiosny przydusza mnie Burberry London (ma jeszcze tę stara wersję bez kratki) a druga owocowymi słodziakami - avony, jakieś podróbki , trzecia niezmiennie Intimately V.Beckham

[Aggie125]

Przez długi czas nic, a dzisiaj Be Delicious, siedziałam w pekaesie koło panny wysmarowanej chyba tym zapachem...

[escritora]

Wczoraj w autobusie albo miałam urojenia węchowe, albo czułam... Zagorsk. I źródłem zapachu nie byłam ja

[Pani Lennon]

Dziś Prada Prady w windzie w bloku i she wood w coffee heaven (byłam zbulwersowana,że ktoś śmie urzywać tego prócz mnie). Nie przepadam za odkryciami tego typu

[Murszafka]

No i ktos przywlokl Be Delicious do roboty...

[Tsukichan]

Dziś ktoś w pracy mocno zapachniał damską kremową konwalią, znam zapach, ale nie potrafiłam go przyporządkować do nazwy... Ale pieknie zapachniało, bo przeważnie to cały dzień muszę niuchać męskie wodu po goleniu i Coolwater Game (najbliższy współpracownik), którego nie lubię.

[camelia111]

W Hiszpanii wiele razy Crystal Noir. Poza tym oczywiście Amor Amor i DKNY be delicious.

[niewiarek]

Łódzkie lato pachnie Słoniem, Angelem, Insolence edt i Alienem (to wszystko w Manufakturze, jednego dnia, w dużych ilościach )
Jaby nie patrzeć, same letnie zapachy

poza tym Kashminę i Ogródek Śródziemnomorski wywąchałam

[studentkaAM]

Wczoraj w Częstochowie, albo unosiły się paskudne smrody spooconych ciał, albo jak już ktoś czymś pachniał, to nie było to nic ambitnego A i wyczułam coś bardzo cytrynowego. A u mnie w mieście zapachniało mi Halloween'em na młodej blondynce. Szok, że u mnie w rodzinnym mieście, ktoś wypachnił się w biały dzień

[liv87]

Na znajomej od babci coś kadzidlanego, zaciekawiło mnie, ale nie spytałam co to. Reszty ludzi nie czuję, bo nie psikają się niczym, zresztą jak zwykle :/ Mama pachnie be delicious, babcia Nature YR, siostra Beauty E.A., tata Bulgari Aqua. Przynajmniej rodzinka wzorowa

[paolla]

Klasyczna Organza na młodej dziewczynie wychodzącej ze szpitala.

[madziczka]

Napisane przez studentkaAM

Wczoraj w Częstochowie, albo unosiły się paskudne smrody spooconych ciał, albo jak już ktoś czymś pachniał, to nie było to nic ambitnego A i wyczułam coś bardzo cytrynowego. A u mnie w mieście zapachniało mi Halloween'em na młodej blondynce. Szok, że u mnie w rodzinnym mieście, ktoś wypachnił się w biały dzień

Studentko, ja niedawno w tym szacownym mieście wyczułam na młodej blondynce jakieś mocne kadzidło. Szłam za nią dłuższą chwilę i czułam wyraźną smugę czegoś z nutą kadzidła. W niezłym szoku byłam.

[x0x0]

Kilka dni temu w autobusie Insolence EDT albo EDP w śladowej ilości

[Kevin Lomax]

W Gdyni spotkałem się z Angelem i Kourosem.

[bluegirl]

W busie MaxMara Le Parfum, o ile testując na sobie wydał mi się ciekawy, to godzinna jazda busem przy wysokich temperaturach mnie do tego zapachu chwilowo zniechęciła.

[zania]

Czytam ten watek i nasuwaja mi sie 3 wnioski:
1) nie mam pojecia jak pachnie 99% zapachow o ktorych piszecie wiec pewnie jesli bym cos poczula to nawet nie wiedzialabym co to szczerze: nie mam pojecia jak pachnie np Slon Kenzo, Angel, Organza itp (wstyd?)
2) mieszkam w miescie, gdzie ludzie chyba wogole nie uzywaja perfum (czuje tylko pot albo wstretny zapach ulicznych kebabow)
3) pod zadnym pozorem nie kupowac Be Delicious

A tak poza tym, od 15 lat mam sasiadke, kobieta ok 55 lat, ktora od owych 15 lat ciagle pachnie tymi samymi perfumami. Dla mnie one sa ciezke, kadzidlo wymieszane z czyms slodkim. I nie wazne czy to jest lato i upal 35 stopniowy czy zima, non stop to samo

[MissPearl]

na koleżance In To The Blue, niby łądne ale coś mnie w nich drażni

na klatce schodowej bardzo soczyście Chance Eau Fraiche - i utwierdziłam się w przekonaniu że chcę flaszeczke

[Ata77]

addict 2
euphoria
armani diamonds intense

[Murszafka]

Poeme na szefowej, no nie moge tego zapachu...
A poza tym podobno Chanel Chance na pol biura -ale niestety zadnej Chanelki (poza 5) nie wyczuwam Moj nos nie rejestruje tego wcale.

[melkmeisje]

Napisane przez Kevin Lomax

W Gdyni spotkałem się z Angelem i Kourosem.

Aż dziw bierze, że Słoń nigdzie tam na Ciebie nie nadepnął Ja przez trzy lata w Gdyni chyba nie poczułam niczego poza Słoniem. Naprawdę

[porzeczki]

Napisane przez zania

Czytam ten watek i nasuwaja mi sie 3 wnioski:
1) nie mam pojecia jak pachnie 99% zapachow o ktorych piszecie wiec pewnie jesli bym cos poczula to nawet nie wiedzialabym co to szczerze: nie mam pojecia jak pachnie np Slon Kenzo, Angel, Organza itp (wstyd?)
2) mieszkam w miescie, gdzie ludzie chyba wogole nie uzywaja perfum (czuje tylko pot albo wstretny zapach ulicznych kebabow)
3) pod zadnym pozorem nie kupowac Be Delicious

To jest ciekawe uczucie uczyć się rozpoznawania i nazywania zapachów. Idziesz ulicą, pociągasz nosem i czujesz: O, ta pani pachnie Lolitą. A ten chłopak szarym Bossem.
Gdy zdobyłam tę umiejętność, poczułam się jak jakiś miejski drapieżnik, wyczuwający i rozróżniający ofiary po zapachu.
Nieco podobne uczucie miałam w dzieciństwie, gdy mama uczyła mnie rozpoznawać rośliny, jakie rosły w okolicy. To już nie były chwasty i zielsko, tylko dziewanny i wiesiołki. Świat stał się opisany i przez to prostszy.
Generalnie nietrudno wyczuć na otoczeniu zapachy będące na liście bestsellerów sieciowych perfumerii. Gdy poznasz charakterystyczne Angel i Elephant, to z pewnością, wcześniej czy później, wyczujesz je na innych.

Napisane przez zania

A tak poza tym, od 15 lat mam sasiadke, kobieta ok 55 lat, ktora od owych 15 lat ciagle pachnie tymi samymi perfumami. Dla mnie one sa ciezke, kadzidlo wymieszane z czyms slodkim. I nie wazne czy to jest lato i upal 35 stopniowy czy zima, non stop to samo

Coś mie się widzi, że to może być Opium YSL.

[poissonivy]

Napisane przez zania

A tak poza tym, od 15 lat mam sasiadke, kobieta ok 55 lat, ktora od owych 15 lat ciagle pachnie tymi samymi perfumami. Dla mnie one sa ciezke, kadzidlo wymieszane z czyms slodkim. I nie wazne czy to jest lato i upal 35 stopniowy czy zima, non stop to samo

Napisane przez porzeczki

Coś mie się widzi, że to może być Opium YSL.

To samo miałam pisać, że to Opium
Co więcej też miałam taką sąsiadkę, gdy mieszkałam w Lublinie, pani Krysia (dzisiaj jest po 50-tce) uznaje tylko Opium i to w kolosalnych ilościach, bez względu na porę roku

[Dragonsheart]

Moja mama latem pachnie I love love Moschino, natomiast w pracy koleżanka ulubiona Flowerbomb, a dwie nie ulubione Addictem Diora i dzięki temu po zapachu wiem do którego pokoju wejść a który lepiej ominąć z daleka