Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy temat. - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-08-20, 11:39   #121
malaczarna885
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 019
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Dzięki Paula za link tez poczytam, moze mnie zmotywuje Nie wrzucalam jeszcze nigdy swoich zakupów na wizaz, ale regularnie sledze wątek zakupowy moze w koncu sie zbiore i tez sie pochwale
Musze sie tez "dopisac" do miłośniczek H&Mu i poszukac fanek Sh

Wyspałam się i humor mi sie poprawil Jednak sen jest dobry na wszystko dzisiaj zapowiada sie przyjemny dzien, jade z przyjaciolka nad jezioro i mam zamiar poprawic troche moja opalenizne

Jezeli chodzi o okresy, pmsy i tym podobne to ja powinnam miec szczegolne prawo uzalania sie i wsciekania na wszystko Zawsze latem moj cykl szaleje.. albo jednego miesiaca nie mam w ogole okresu albo mam dwa.. szlag czlowieka trafia.. teraz mam miesiac z dodatkowym bonusem.. wiec zrozumcie prosze moje nerwy i zale

Paula, ciekawa jestem jak naprawde wygladasz, bo patrzac na Twoj awatar wbilam sobie do glowy, ze to Ty, a nie Lilly i nie jestem w stanie wyobrazic sobie, ze mozesz wygladac inaczej Jestes chociaz do niej podobna?
malaczarna885 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 13:03   #122
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez malaczarna885 Pokaż wiadomość
Dół mnie dzisiaj dopadł dziewczynki.. nie wiem czemu, jakos tak.. wszyscy wokol zakochani, szczesliwi.. az mnie cos za serce sciska. Juz nawet nie placze, po prostu taki zal mnie ogarnia.. przeciez niedawno tez bylam taka szczesliwa, bezpieczna.. zycie jednak potrafi zaskakiwac.. no ale nie bede tu smęcic, bo mialo smutku nie byc mam nadzieje, ze do jutra mi przejdzie jak sie wyspie.

Ostatnio mialam wieeeelkie zakupowe szalenstwo w sh.. chyba jestem uzalezniona dwa dni polowania, 15 rzeczy w szafie wiecej.. i to same cenne perelki.. Jednak zakupy poprawiaja humor.. chwilowo mam zakaz chodzenia po lumpkach, bo szafy mi juz brakuje ;] zobaczymy jak dlugo wytrzymam

Poza tym strasznie sie nudze.. nic sie u mnie nie dzieje, praca, dom, komputer.. nawet mi sie nie chce nic pozytecznego robic. Jeszcze za kilka dni moje urodziny.. dobijajacy dzien Będę musiala zalac smutki z przyjaciolka heh czuje sie dzisiaj stara, brzydka i beznadziejna.. kopnijcie mnie w tylek, przemowcie do rozumku.. bo ja juz nie wiem co ze soba zrobic..
o boze, tez miewam takie dni, sa okropne.

Najgorsze, ze nie chodzi o konkretna osobe, po prostu odczuwam brak faceta, przyjaciolki. Ale powoli powoli przyzwyczajam sie, buduje swoj swiat od nowa, sama.

Chociaz wydaje sie pusty... no wlasnie, paula, ten watek ktory podalas, jakbym o sobie czytala. Jest godzina 14 a ja siedze w pizamie o 16 ide do fryzjera a potem to nie wiem, znow bede leniuchowac

jednak jesli chodzi o motywacje, stwierdzilam ze od października,idac na studia, zmienie bardzo duzo. Chce pracowac, zrobic prawko i rozne kursy potrzebne w moim zawodzie, i rozwijac sie

najwazniejsze, to byc z siebie zadowolona, ze cos porafie i cos w zyciu osiagnelam. Moj TZ jak tak pomysle, troche w miejscu mnie zatrzymal, nie uczyl sie, pewien czas nie pracowal, to dopiero len.

bardzo lubie angielski, na studiach juz mi sie skonczyl, nie chce zatrzymac sie w miejscu, ale co biore ksiazke to odkladam
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 19:46   #123
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
U mnie są dwie knajpki, w których można potańczyć, w jednej nie byłam ani razu, bo to nie moja muza, nie moje klimaty. Druga trochę podupadła. Klubu z prawdziwego zdarzenia nie ma. Szkoda. Gdybym mieszkała w dużym mieście...

Widzę , że masz podobnie do mnie.Też wywialo mnie na wioskę, ja tu nawet sklep mam do 19 a w weekendy moge pomarzyć Naszczęście nie mam daleko do miasta

Cytat:
Napisane przez malaczarna885 Pokaż wiadomość
Jezeli chodzi o okresy, pmsy i tym podobne to ja powinnam miec szczegolne prawo uzalania sie i wsciekania na wszystko Zawsze latem moj cykl szaleje.. albo jednego miesiaca nie mam w ogole okresu albo mam dwa.. szlag czlowieka trafia.. teraz mam miesiac z dodatkowym bonusem.. wiec zrozumcie prosze moje nerwy i zale

Paula, ciekawa jestem jak naprawde wygladasz, bo patrzac na Twoj awatar wbilam sobie do glowy, ze to Ty, a nie Lilly i nie jestem w stanie wyobrazic sobie, ze mozesz wygladac inaczej Jestes chociaz do niej podobna?
Też Paulę sobie tak wyobrażam...W ogole tak dużo piszemy , że zastanawiam się jak wygląda każda z WAS
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-20, 22:14   #124
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez malaczarna885 Pokaż wiadomość
Dzięki Paula za link tez poczytam, moze mnie zmotywuje Nie wrzucalam jeszcze nigdy swoich zakupów na wizaz, ale regularnie sledze wątek zakupowy moze w koncu sie zbiore i tez sie pochwale
Musze sie tez "dopisac" do miłośniczek H&Mu i poszukac fanek Sh

Wyspałam się i humor mi sie poprawil Jednak sen jest dobry na wszystko dzisiaj zapowiada sie przyjemny dzien, jade z przyjaciolka nad jezioro i mam zamiar poprawic troche moja opalenizne

Jezeli chodzi o okresy, pmsy i tym podobne to ja powinnam miec szczegolne prawo uzalania sie i wsciekania na wszystko Zawsze latem moj cykl szaleje.. albo jednego miesiaca nie mam w ogole okresu albo mam dwa.. szlag czlowieka trafia.. teraz mam miesiac z dodatkowym bonusem.. wiec zrozumcie prosze moje nerwy i zale

Paula, ciekawa jestem jak naprawde wygladasz, bo patrzac na Twoj awatar wbilam sobie do glowy, ze to Ty, a nie Lilly i nie jestem w stanie wyobrazic sobie, ze mozesz wygladac inaczej Jestes chociaz do niej podobna?
Wątek mam w subskrybowanych, czytam nowe posty i staram się wyciągnąć z nich pożyteczną naukę.
Na przykład dzisiaj miałam kilka spraw do załatwienia, ale w efekcie udało mnie się zrobić tylko jedną rzecz. Następne przerzucam na dzień jutrzejszy. Potem umówiłam się z koleżanką, poplotkowałyśmy w naszym ulubionym parku niedaleko jej domu. Żartuję, że te drzewa mnie już znają, zwierzałam jej się tam podczas rozstania z eks, cieszyłam się po drugim spotkaniu z J. po czym spotkała nas ogromna nawałnica (głupi to ma jednak szczęście - w każdej chwili mogłyśmy oberwać gałęzią ), a dzisiaj nawzajem zdawałyśmy sobie relację co u nas. Następnie poszłam do kina na Coco Chanel. Spodziewałam się czegoś lepszego, za dużo życia osobistego, zawirowań wokół pewnego mężczyzny, za mało kariery zawodowej, rozwoju.

Od kilku miesięcy co jakiś czas wklejam swoje zakupy, ale bez większego szału. Nie mam wyrobionego gustu jak niektóre Wizażanki.

H&M moją miłością Dzisiaj przymierzałam ładną spódnicę w kolorze znienawidzonego niegdyś przeze mnie różu, w takim przyjemnym odcieniu, który nazywam bubble gum. Nie wzięłam jej bo coś mnie nie odpowiadało w tym jak leży, a zresztą moje nogi pozostawiają wiele do życzenia. Też musiałabym je opalić, bo wyjątkowo się wyróżniają na tle reszty ciała.

Oj, nie jestem podobna do Lily. Szkoda, bo na tym zdjęciu baaaardzo mnie się podoba.
Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
o boze, tez miewam takie dni, sa okropne.

Najgorsze, ze nie chodzi o konkretna osobe, po prostu odczuwam brak faceta, przyjaciolki. Ale powoli powoli przyzwyczajam sie, buduje swoj swiat od nowa, sama.

Chociaz wydaje sie pusty... no wlasnie, paula, ten watek ktory podalas, jakbym o sobie czytala. Jest godzina 14 a ja siedze w pizamie o 16 ide do fryzjera a potem to nie wiem, znow bede leniuchowac

jednak jesli chodzi o motywacje, stwierdzilam ze od października,idac na studia, zmienie bardzo duzo. Chce pracowac, zrobic prawko i rozne kursy potrzebne w moim zawodzie, i rozwijac sie

najwazniejsze, to byc z siebie zadowolona, ze cos porafie i cos w zyciu osiagnelam. Moj TZ jak tak pomysle, troche w miejscu mnie zatrzymal, nie uczyl sie, pewien czas nie pracowal, to dopiero len.

bardzo lubie angielski, na studiach juz mi sie skonczyl, nie chce zatrzymac sie w miejscu, ale co biore ksiazke to odkladam
Jak dobrze, że są osoby takie jak ja. Mnie zazwyczaj jest głupio przy innych, bardzo zabieganych osobach, które wkładają swoją pracę, energię i serce w jakieś działania wówczas kiedy ja stoję w miejscu. Mam wielu takich znajomych, połowa ludzi z mojej klasy to osoby obdarzone talentem, ludzie mający różne, ciekawe pasje. Wstyd mi, że nie mogę się pochwalić czymś kreatywnym, ciekawym, interesującym. Jestem nudziarą. Kiedyś prowadziłam bloga, lubiłam pisać, odkąd poszłam do ogólniaka pisanie prac na języku polskim zbrzydło mi do granic możliwości. Próbowałam robić własną biżuterię, ale wykonanie wychodziło mi gorzej niż myślałam. Nie mam żadnej pasji oprócz drobnych mini bzików.

Teraz pragnę skupić się na sobie. Chcę ruszyć z miejsca. Podobno mam wyjątkowe zdolności polegające na niecodziennym rozciąganiu ciała.
Umiem klaskać łokciami. Tańczący znajomi każą mi zapisać się na zajęcia z hip hopu, albo jakiegokolwiek tańca, bo według nich marnuję się.

Masz rację - najważniejsze to być zadowoloną z siebie.

Mój eks był dla mnie pewnego rodzaju autorytetem. Dążył do wyznaczonych przez siebie celów, chciał zdobywać szczyty w tym co robił, wznosić się w górę. Motywatorem do działań, chociaż bardziej interesowałam się jego sukcesami niż chyba samą sobą.

Odnośnie angielskiego - planowałam całe wakacje poświęcić na dodatkowe lekcje z języka, przypomnieć sobie gramatykę, uczyć słówek... Ani razu nie zajrzałam do książek.

Cytat:
Napisane przez Niezmienna Pokaż wiadomość
Widzę , że masz podobnie do mnie.Też wywialo mnie na wioskę, ja tu nawet sklep mam do 19 a w weekendy moge pomarzyć Naszczęście nie mam daleko do miasta



Też Paulę sobie tak wyobrażam...W ogole tak dużo piszemy , że zastanawiam się jak wygląda każda z WAS
Nie mieszkam na wsi, to z pozoru całkiem duże miasto (80 tys. mieszkańców) ale mało się tutaj dzieje. Większość ludzi ucieka do większych miast.

Zawiodę Was, w ogóle nie przypominam Lily. Mam specyficzną urodę, trochę azjatycką jak to mówią, co przez parę lat wiązało się z licznymi nieprzyjemnościami ze strony mniej tolerancyjnych, ale każdy ma inny gust.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 09:34   #125
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Dziewczyny, co tutaj taka cisza? Czyżby każda z Was miała wiele planów na weekend?

Mnie przytłacza wizja, że następny tydzień będzie ostatnim tygodniem wakacji dlatego postanowiłam poprosić koleżankę, żeby zabrała mnie ze sobą do Wrocławia na weekendowy maraton imprezowy. Mam nadzieję, że wyjazd dojdzie do skutku, narazie nie jest pewna sytuacja z noclegiem, a tak bardzo chciałabym rozerwać się w wielkim mieście, bo podczas wakacji naprawdę mało imprezowałam.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 11:49   #126
sim
Raczkowanie
 
Avatar sim
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 431
GG do sim
Talking Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Dziewczyny, co tutaj taka cisza? Czyżby każda z Was miała wiele planów na weekend?

Mnie przytłacza wizja, że następny tydzień będzie ostatnim tygodniem wakacji dlatego postanowiłam poprosić koleżankę, żeby zabrała mnie ze sobą do Wrocławia na weekendowy maraton imprezowy. Mam nadzieję, że wyjazd dojdzie do skutku, narazie nie jest pewna sytuacja z noclegiem, a tak bardzo chciałabym rozerwać się w wielkim mieście, bo podczas wakacji naprawdę mało imprezowałam.
Może to dlatego ze niektóre maja jeszcze miesiac wakacji, ja niby mam... ale jeszcze sesja poprawkowa.. bedzie bolało
Nie udzielam sie za bardzo bo u mnie nic nowego sie nie dzieje, jak to a wsi, ale chętnie czytam co u innych dziewczyn, wiec smiało dziewczyny! piszcie co u was
__________________
Wzrost: 165cm

Waga: Start: 62 kg (4.01.2012) ->60.1kg(14.01.2012)->59.3(21.01.2012) ->
-> 58.5
(28.01.2012)

Cel: 55kg
sim jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 14:02   #127
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Dziewczyny, co tutaj taka cisza? Czyżby każda z Was miała wiele planów na weekend?

Mnie przytłacza wizja, że następny tydzień będzie ostatnim tygodniem wakacji dlatego postanowiłam poprosić koleżankę, żeby zabrała mnie ze sobą do Wrocławia na weekendowy maraton imprezowy. Mam nadzieję, że wyjazd dojdzie do skutku, narazie nie jest pewna sytuacja z noclegiem, a tak bardzo chciałabym rozerwać się w wielkim mieście, bo podczas wakacji naprawdę mało imprezowałam.
Ja moze wiele planów nie mam, ale jakoś tak czas sam leci.Korzystałam wczoraj z pięknej pogody i leżałam cały dzień na ogródku ...a dziś aż miło w lustro popatrzeć
Jadę dziś po południu do kuzynki a poźniej na basen...więc do końca dnia nudzić się nie bedę

Co do końca tych wakacji...to ja mam jeszcze miesiąc.Od września zaczynam też pracę więc korzystam póki mogę
Strasznie sie cieszę , że moja siostra przylatuje do PLAhh tak sie stęskniłam , że już obmyślam plan działania na 3 tygodnie jej pobytu tutaj

Paula...teraz to już kompletnie mnie zaciekawiłaś swoim wyglądem....
Imprezuj Kochana póki młoda jesteś ...ehh ja też w te wakacje bardzo mało imprezowałam..na palcach u ręki policzę
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 14:10   #128
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

U mnie to właściwie też bez większych zmian, staram się mniej czasu spędzać w domu a korzystać z końcówki wakacji...
Za tydzień realizuję ze znajomymi sesję zdjęciową na lata 50.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 14:18   #129
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Dziewczyny, co tutaj taka cisza? Czyżby każda z Was miała wiele planów na weekend?

Mnie przytłacza wizja, że następny tydzień będzie ostatnim tygodniem wakacji dlatego postanowiłam poprosić koleżankę, żeby zabrała mnie ze sobą do Wrocławia na weekendowy maraton imprezowy. Mam nadzieję, że wyjazd dojdzie do skutku, narazie nie jest pewna sytuacja z noclegiem, a tak bardzo chciałabym rozerwać się w wielkim mieście, bo podczas wakacji naprawdę mało imprezowałam.
ja czuje, ze te wakacje jakos mi uciekly. Nic ciekawego nie robilam. Bardziej imprezowy mialam maj czerwiec

musze sie odciac od eksa, czasem sie spotykamy, bez sensu. Sama nie wiem poco to robie. Moze dlatego ze mam tylko jego... jestem wsciekla na siebie. Tydzien bylam sama w domu, ciesze sie ze rodzice wracaja jutro

i szukam jakiejs pracy
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 14:32   #130
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez Niezmienna Pokaż wiadomość
Ja moze wiele planów nie mam, ale jakoś tak czas sam leci.Korzystałam wczoraj z pięknej pogody i leżałam cały dzień na ogródku ...a dziś aż miło w lustro popatrzeć
Jadę dziś po południu do kuzynki a poźniej na basen...więc do końca dnia nudzić się nie bedę

Co do końca tych wakacji...to ja mam jeszcze miesiąc.Od września zaczynam też pracę więc korzystam póki mogę
Strasznie sie cieszę , że moja siostra przylatuje do PLAhh tak sie stęskniłam , że już obmyślam plan działania na 3 tygodnie jej pobytu tutaj

Paula...teraz to już kompletnie mnie zaciekawiłaś swoim wyglądem....
Imprezuj Kochana póki młoda jesteś ...ehh ja też w te wakacje bardzo mało imprezowałam..na palcach u ręki policzę
Jakbym miała ogródek albo chociaż balkon to też byłabym brązowiutka. Łażąc godzinami w Krakowie trochę się opaliłam, ale nogi nadal mam blade.

A gdzie będziesz pracować, jeżeli można spytać?

Mój wygląd to naprawdę nic ciekawego. Przez wiele lat marzyłam o byciu niebieskooką blondynką. W dużych miastach zazwyczaj biorą mnie za Azjatkę, w Krakowie wszyscy mnie zaczepiali po angielsku, a kiedy szłam z moim kumplem (śniady brunet urodzony w Grecji) musieliśmy wzbudzać ciekawość przechodniów.

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
ja czuje, ze te wakacje jakos mi uciekly. Nic ciekawego nie robilam. Bardziej imprezowy mialam maj czerwiec

musze sie odciac od eksa, czasem sie spotykamy, bez sensu. Sama nie wiem poco to robie. Moze dlatego ze mam tylko jego... jestem wsciekla na siebie. Tydzien bylam sama w domu, ciesze sie ze rodzice wracaja jutro

i szukam jakiejs pracy
Mam dokładnie tak samo. Początek wakacji jeszcze był w miarę aktywny, spotkania ze znajomymi, organizowanie wyjazdu na Open'era, później sam festiwal, poznanie J., wielka fala miłości, Kraków... do następnego spotkania z J. przez dobre dwa-trzy tygodnie żyłam w totalnym zawieszeniu. I później zleciało błyskawicznie. Zanim poszłam do liceum byłam na pielgrzymce z czystej ciekawości, bo nie miałam żadnych planów na wakacje, chciałam pójść przed maturą w intencji pozytywnego zdania egzaminu, dopiero w połowie lipca uświadomiłam sobie, że maturę mam przecież już w tym roku.

A ja z eksem nie mam żadnego kontaktu odkąd uszczypliwie zagadałam do niego w sprawie przebiegu jego randki. Wcale nie przeszkadza mi ta cisza, wręcz czasami dziwię się, że byliśmy razem, widzę nasz związek jak przez mgłę, chyba J. przysłonił mi sobą wcześniejsze doświadczenia, bo jeszcze nikt nie był dla mnie tak ważny jak on. Ostatnio zapytałam eksa, czy może przesłać pocztą moją książkę, ale w ogóle nie odpowiedział, chociaż wiem że siedział przy monitorze. Następny który się nie odzywa.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 21:29   #131
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

kolejny wieczor w domu przed kompem, super

troche sie dzisiaj nad soba uzalam, ale nie placze,tak mysle o wszystkim

ktos , komu bardzo na mnie zalezy znow sie odzywa, dzwoni, ja go lubie nic wiecej, chociaz moze... sama nie wiem. Terazi tak dzieli nas odleglosc, za jakis czas bedziemy blisko siebie, pewnie sie spotkamy.

Poczulam sie zazdrosna kiedy on napisal mi, ze idzie z moja kumpela do baru. Naszego ulubionego baru. Wiem ze to czysto kolezenski wypad ale mimo to, jakos sie poczulam hm dziwnie, ze nie moge z nimi byc.

Chyba jeszcze nigdy nie chcialam, zeby wakacje sie skonczyly glupia ja

paula....masz ciekawy typ urody, wnioskuje z tego co piszesz
jak to eks Ci ksiazki oddac nie chce
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!

Edytowane przez _Ewelka___
Czas edycji: 2009-08-22 o 21:30
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-22, 23:24   #132
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
kolejny wieczor w domu przed kompem, super

troche sie dzisiaj nad soba uzalam, ale nie placze,tak mysle o wszystkim

ktos , komu bardzo na mnie zalezy znow sie odzywa, dzwoni, ja go lubie nic wiecej, chociaz moze... sama nie wiem. Terazi tak dzieli nas odleglosc, za jakis czas bedziemy blisko siebie, pewnie sie spotkamy.

Poczulam sie zazdrosna kiedy on napisal mi, ze idzie z moja kumpela do baru. Naszego ulubionego baru. Wiem ze to czysto kolezenski wypad ale mimo to, jakos sie poczulam hm dziwnie, ze nie moge z nimi byc.

Chyba jeszcze nigdy nie chcialam, zeby wakacje sie skonczyly glupia ja

paula....masz ciekawy typ urody, wnioskuje z tego co piszesz
jak to eks Ci ksiazki oddac nie chce
Powiedz, czemu nie chcesz spróbować z tym panem? Widzę, że coś chyba ciągnie Cię do niego, chociaż nie jesteś pewna, sama do końca nie wiesz. Boisz się, że możesz dać mu złudnych nadzieji?

Nie wiem, w każdym razie nie odpowiedział na moją prośbę.
Ostatnio wszyscy faceci milczą, co ja im zrobiłam, pytam się?!
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 09:23   #133
Lady Marmalade
Wtajemniczenie
 
Avatar Lady Marmalade
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Ostatnio wszyscy faceci milczą, co ja im zrobiłam, pytam się?!
hehe ja sobie tez zadaje to pytanie ... jak sie odzywaja to wszyscy na raz a pozniej nikt sie nie odzywa i mi sie zaczyna nudzic bo nie czuje jakiejs adrenalinki w srodku
znow zaczyna mi sie ex snic i jakies glupie sluby

co do urody to ja uwazam, ze jej nie mam mam jakas pucalowata twarz, kosci policzkowych nie widze i kiedys babka mi powiedziala, ze mam chinskie korzenie i nie mogla uwierzyc, ze nie mam nic wspolnego z Chinami
__________________
Wybrałam figlarną Sugar Baby!

Edytowane przez Lady Marmalade
Czas edycji: 2009-08-23 o 09:29
Lady Marmalade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 11:40   #134
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Powiedz, czemu nie chcesz spróbować z tym panem? Widzę, że coś chyba ciągnie Cię do niego, chociaż nie jesteś pewna, sama do końca nie wiesz. Boisz się, że możesz dać mu złudnych nadzieji?

Nie wiem, w każdym razie nie odpowiedział na moją prośbę.
Ostatnio wszyscy faceci milczą, co ja im zrobiłam, pytam się?!
Nie chce sprobowac bo za duzo rzeczy mi w nim przeszkadza jako kolega super... ale w zwiazku, nie dogadalibysmy sie Czasem mnie do niego ciagnie, ale to chyba zadne uczucie, po prostu mam swiadomosc ze moglabym z nim fajnie spedzic czas i mam potem zal ze odmawiam. Ale racja, zludnych nadziei robic nie chce

paula odstraszasz nie , no zartuje, nie mam pojecia o co chodzi
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 11:55   #135
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez Lady Marmalade Pokaż wiadomość
hehe ja sobie tez zadaje to pytanie ... jak sie odzywaja to wszyscy na raz a pozniej nikt sie nie odzywa i mi sie zaczyna nudzic bo nie czuje jakiejs adrenalinki w srodku
znow zaczyna mi sie ex snic i jakies glupie sluby

co do urody to ja uwazam, ze jej nie mam mam jakas pucalowata twarz, kosci policzkowych nie widze i kiedys babka mi powiedziala, ze mam chinskie korzenie i nie mogla uwierzyc, ze nie mam nic wspolnego z Chinami
Dokładnie tak jest, jakby byli w zmowie i konspirowali przeciwko nam, biednym kobietkom.
Mnie właśnie po głowie chodzi piosenka sióstr Przybysz z Sistars:

"Ding dong słyszę dzwonek do mych drzwi
Pytam Kto tam?
Znowu nie ty
Ee, nie odpowiadasz na moje telefony
Mam w głowie zamęt spory"


Czuję się właśnie tak jak wyżej.

Ostatnio sama chciałam poszukać wrażeń, chociaż to słowo zalatuje desperacją. Po Openie zgłosił się do mnie sąsiad z pola namiotowego, pisaliśmy ze sobą po koleżeńsku, chociaż wywnioskowałam, że chyba mu się spodobałam. Po kilku tygodniach kontakt nam się urwał. Pomyślałam, czy czasem tego nie odnowić, moglibyśmy np. zobaczyć się we Wrocławiu (on tam studiuje) wtedy kiedy ja będę, chociaż chłopak nie bardzo jest w moim typie, ale całkiem dobrze nam się pisało. Stwierdziłam jednak, że nie chcę robić mu żadnych nadzieji wówczas kiedy ja szukam zainteresowania mężczyzn w ramach terapii pt. "jestem wartościową kobietką i niech J. o tym wie".

Myślisz o eksie, że przychodzi do Ciebie w snach?

Musisz mieć jakąś urodę, co Ty za głupoty wygadujesz.

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
Nie chce sprobowac bo za duzo rzeczy mi w nim przeszkadza jako kolega super... ale w zwiazku, nie dogadalibysmy sie Czasem mnie do niego ciagnie, ale to chyba zadne uczucie, po prostu mam swiadomosc ze moglabym z nim fajnie spedzic czas i mam potem zal ze odmawiam. Ale racja, zludnych nadziei robic nie chce

paula odstraszasz nie , no zartuje, nie mam pojecia o co chodzi
Rozumiem, miałam tak samo kiedy po rozstaniu zaczęłam więcej czasu spędzać z kumplem... Stwierdziłam, że lubimy podobne rzeczy, ale obydwoje mamy za dużo za uszami, na dłuższą metę nie dogadalibyśmy się co zresztą wyszło podczas dłuższego wyjazdu, na którym dochodziło do sprzeczek i kłótni.

Jestem potworem!
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 11:58   #136
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez Lady Marmalade Pokaż wiadomość
hehe ja sobie tez zadaje to pytanie ... jak sie odzywaja to wszyscy na raz a pozniej nikt sie nie odzywa i mi sie zaczyna nudzic bo nie czuje jakiejs adrenalinki w srodku
dzisiaj rano wstaje, a tam znajomy ktory raczej nigdy do mnie sie nie odzywal, albo dzwonil albo gluchnal o 4 w nocy i jeszcze ktos, racja, czasemkompletna cisza,moj telefon milczy ilka dni a potem naraz
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 12:31   #137
dotka85
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: St.Julians/Malta
Wiadomości: 1 124
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Hej kochane! Nie odzywalam sie do tej pory, bo akurat kiedy Paula zalozyla watek ja wybralam sie na wakacje, ale dziekuje za zaproszenie. Jezdzilam 2 tyg stopem po Białorusi i Ukrainie. Bylo genialnie po prostu, poznalam mnostwo fantastycznych ludzi. Naprawde rewelacyjnie sie bawilam Teraz nadrobilam wszystkie posty, widze ze zdecydowana wiekszosc z nas swietnie sobie radzi, tak trzymajcie Ja tez podczas tych 2 tyg jeszcze bardziej zrozumialam ze swiat nie konczy sie na eksie i postanowilam go olac calkowicie. Tym bardziej ze strasznie wkurzyl mnie na dzien przed wyjazdem i jak go spotkam kolejnym razem- zapewne we wtorek, to nie zamierzam ukrywac ze wszystko jest w porzadku, zdecydowanie ochlodzic nasze kontakty, nie bawic sie w zbedne uprzejmosci, a w niedlugim czasie urwac znajomosc calkowiecie.

Paula szkoda, ze tak wyszlo, pamietam Twoja historie od poczatku, wydawaloby sie ze to wlasciwy facet. Nie rozumiem go. Ja sama kilka razy mialam podobnie, najpierw to oni zabiegali, silili na wyznania, starali, a kiedy ja juz sie zauroczylam, po pewnym czasie olewali. Dobrze tylko, ze to trwalo na tyle krotko, ze nie zdazylas sie mocniej zaangazowac.
dotka85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 12:33   #138
Lady Marmalade
Wtajemniczenie
 
Avatar Lady Marmalade
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
"Ding dong słyszę dzwonek do mych drzwi
Pytam Kto tam?
Znowu nie ty
Ee, nie odpowiadasz na moje telefony
Mam w głowie zamęt spory"


Czuję się właśnie tak jak wyżej.
nie znam tej ich piesniczki

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Ostatnio sama chciałam poszukać wrażeń, chociaż to słowo zalatuje desperacją. Po Openie zgłosił się do mnie sąsiad z pola namiotowego, pisaliśmy ze sobą po koleżeńsku, chociaż wywnioskowałam, że chyba mu się spodobałam. Po kilku tygodniach kontakt nam się urwał. Pomyślałam, czy czasem tego nie odnowić, moglibyśmy np. zobaczyć się we Wrocławiu (on tam studiuje) wtedy kiedy ja będę, chociaż chłopak nie bardzo jest w moim typie, ale całkiem dobrze nam się pisało. Stwierdziłam jednak, że nie chcę robić mu żadnych nadzieji wówczas kiedy ja szukam zainteresowania mężczyzn w ramach terapii pt. "jestem wartościową kobietką i niech J. o tym wie".

Myślisz o eksie, że przychodzi do Ciebie w snach?

Musisz mieć jakąś urodę, co Ty za głupoty wygadujesz.
jak dla mnie to desperacja nie zalatuje kazda dziewczyna chyba po rozstaniu chce sie poczuc adorowana, lubiana, po prostu piekna a kto nam najlepiej pokaze jakie jestesmy fajne? faceci (najlepiej kumple exow) a jak jeszcze przy exach bedziemy sie lepiej od nich bawic to znow oni sie wsciekna (wiem z autopsji) a ja jestem dowartosciowana na najblizszy tydzien

ah no jakas tam urode mam jak sie odpowiednio podkresli co nieco to nawet ladna jestem tak sie tylko drocze

czy mysle o nim? hmmm... no mysle, ale to chyba normalne, ze czasem do glowy mi przyjdzie a tak serio to przeszlabym sie na piwo z tym od tego basenu, jakos fajnie mi sie z nim gadalo i umial mi wiele rzeczy przetlumaczyc, czulam sie jakbym sobie mogla beknac a ten by mi nic nie powiedzial na to i w nastepnym wcieleniu na pewno bede facetem bo bardziej mnie interesuje F1, pilka nozna niz jakies manicure, pedicure

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Jestem potworem!
ja tez
__________________
Wybrałam figlarną Sugar Baby!

Edytowane przez Lady Marmalade
Czas edycji: 2009-08-23 o 12:35
Lady Marmalade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 13:10   #139
malaczarna885
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 2 019
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Czesc dziewczynki Godzina 14 prawie, a ja w szlafroku jeszcze taki sie ze mnie leniwiec zrobil, ze az wstyd. Weekend minal calkiem milo.. piatek, sobota - grill, a dzisiaj lenistwo. Moze skocze na jakis spacer albo na rower, bo szkoda marnowac taka ladna pogode.

Oj, jezeli chodzi o imprezy to szkoda gadac.. Jedyna impreza w klubie w te wakacje trafila mi się nad morzem.. w sumie nie ciagnie mnie bardzo do imprez, ale cos by sie przydalo

Jezeli chodzi o spotkania z bylym.. spotykam sie czesto.. mamy dobry kontakt. Czasami jeszcze sie zastanawiam czy cos z tego by nie wyszlo. Ale moze lepiej niech zostanie tak jak jest Nie wyje, nie glodze sie, funkcjonuje normalnie.. znaczy sie, ze da sie przezyc rozstanie Jeszcze sobie nie wybrazam innego faceta obok mnie, ale mysle, ze to kwestia czasu..
malaczarna885 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 14:35   #140
Niezmienna
Wtajemniczenie
 
Avatar Niezmienna
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 2 648
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Jakbym miała ogródek albo chociaż balkon to też byłabym brązowiutka. Łażąc godzinami w Krakowie trochę się opaliłam, ale nogi nadal mam blade.

A gdzie będziesz pracować, jeżeli można spytać?
Ahh ogród to mój raj...Leże tylko kiedy mam ochotę. Dlatego też wyglądam jak czekolada...Choc w zeszłym roku tak wcale nie było.Po prostu mam teraz duuużo wolnego czasu, że aż żal nie wykorzystac tego na opalanie
Co do pracy...to załapałam się <na jakiś czas..bo później bede szukała czegoś w zawodzie> jako kelnerkaPłaca nie jest najgorsza A pracowałam już tak i nawet lubie taką pracę

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
ja czuje, ze te wakacje jakos mi uciekly. Nic ciekawego nie robilam. Bardziej imprezowy mialam maj czerwiec

musze sie odciac od eksa, czasem sie spotykamy, bez sensu. Sama nie wiem poco to robie. Moze dlatego ze mam tylko jego... jestem wsciekla na siebie. Tydzien bylam sama w domu, ciesze sie ze rodzice wracaja jutro

i szukam jakiejs pracy
Napewno coś znajdzieszChoć przyznam , że jest cholernie cieżko jeśli chodzi o pracę..przynajmniej ja szukałam baaardzo długo.W każdym razie powodzenia!!

Lubisz być sama w domu??
Bo ja baaardzoTeraz tez czekają mnie 2 tygodnie "wolnego"...tylko dla siebie.I baardzo się cieszę...jedyne co, to zostaje mi opieka nad moim kotkiem i rybkami
Niezmienna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 15:09   #141
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez dotka85 Pokaż wiadomość
Hej kochane! Nie odzywalam sie do tej pory, bo akurat kiedy Paula zalozyla watek ja wybralam sie na wakacje, ale dziekuje za zaproszenie. Jezdzilam 2 tyg stopem po Białorusi i Ukrainie. Bylo genialnie po prostu, poznalam mnostwo fantastycznych ludzi. Naprawde rewelacyjnie sie bawilam Teraz nadrobilam wszystkie posty, widze ze zdecydowana wiekszosc z nas swietnie sobie radzi, tak trzymajcie Ja tez podczas tych 2 tyg jeszcze bardziej zrozumialam ze swiat nie konczy sie na eksie i postanowilam go olac calkowicie. Tym bardziej ze strasznie wkurzyl mnie na dzien przed wyjazdem i jak go spotkam kolejnym razem- zapewne we wtorek, to nie zamierzam ukrywac ze wszystko jest w porzadku, zdecydowanie ochlodzic nasze kontakty, nie bawic sie w zbedne uprzejmosci, a w niedlugim czasie urwac znajomosc calkowiecie.

Paula szkoda, ze tak wyszlo, pamietam Twoja historie od poczatku, wydawaloby sie ze to wlasciwy facet. Nie rozumiem go. Ja sama kilka razy mialam podobnie, najpierw to oni zabiegali, silili na wyznania, starali, a kiedy ja juz sie zauroczylam, po pewnym czasie olewali. Dobrze tylko, ze to trwalo na tyle krotko, ze nie zdazylas sie mocniej zaangazowac.
to widac wakacje udane i to jak!!! super i zazdroszcze wakacji za granicai poznania nowych ludzi. To odwazne bylo!

jakiegos przystojniaka poznalas ?
Cytat:
Napisane przez Niezmienna Pokaż wiadomość
Co do pracy...to załapałam się <na jakiś czas..bo później bede szukała czegoś w zawodzie> jako kelnerkaPłaca nie jest najgorsza A pracowałam już tak i nawet lubie taką pracę



Napewno coś znajdzieszChoć przyznam , że jest cholernie cieżko jeśli chodzi o pracę..przynajmniej ja szukałam baaardzo długo.W każdym razie powodzenia!!

Lubisz być sama w domu??
Bo ja baaardzoTeraz tez czekają mnie 2 tygodnie "wolnego"...tylko dla siebie.I baardzo się cieszę...jedyne co, to zostaje mi opieka nad moim kotkiem i rybkami
dziekuje mam nadzieje ze cos znajde chociazby jakos hostessa ale nie lubie tego za bardzo

co do bycia samemu w domu - tak lubie, nawet nie wiem kiedy to zlecialo, gotowalam sama dla siebie, ahh swietnie ale na dluzsza mete chyba bym oszalala! zebym chociaz kota miala w domu zeby go poprzytulac, pogadac do niego


kolega, o ktorym czasem pisze,ktory chcialby ze mna byc, napisal mi ze" wlasnie dowiedzial sie, ze wrocilam do bylego, czy to prawda" co za bzura, i skad on to wzial pojecia nie mam. Czyzby moja najlepsza "przyjaciolka" wymyslila, zeby znow wszystkich do mnie zniechecic? co do niej... napisala ze szkoda ze mnie z nia nie ma... chyba sie nudzi
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 15:53   #142
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez dotka85 Pokaż wiadomość
Hej kochane! Nie odzywalam sie do tej pory, bo akurat kiedy Paula zalozyla watek ja wybralam sie na wakacje, ale dziekuje za zaproszenie. Jezdzilam 2 tyg stopem po Białorusi i Ukrainie. Bylo genialnie po prostu, poznalam mnostwo fantastycznych ludzi. Naprawde rewelacyjnie sie bawilam. Teraz nadrobilam wszystkie posty, widze ze zdecydowana wiekszosc z nas swietnie sobie radzi, tak trzymajcie. Ja tez podczas tych 2 tyg jeszcze bardziej zrozumialam ze swiat nie konczy sie na eksie i postanowilam go olac calkowicie. Tym bardziej ze strasznie wkurzyl mnie na dzien przed wyjazdem i jak go spotkam kolejnym razem- zapewne we wtorek, to nie zamierzam ukrywac ze wszystko jest w porzadku, zdecydowanie ochlodzic nasze kontakty, nie bawic sie w zbedne uprzejmosci, a w niedlugim czasie urwac znajomosc calkowiecie.

Paula szkoda, ze tak wyszlo, pamietam Twoja historie od poczatku, wydawaloby sie ze to wlasciwy facet. Nie rozumiem go. Ja sama kilka razy mialam podobnie, najpierw to oni zabiegali, silili na wyznania, starali, a kiedy ja juz sie zauroczylam, po pewnym czasie olewali. Dobrze tylko, ze to trwalo na tyle krotko, ze nie zdazylas sie mocniej zaangazowac.
No nareszcie odezwałaś się!

To fajnie, że bardzo dobrze się bawiłaś. Marzy mnie się taki wyjazd w różne zakątki niekoniecznie zorganizowany przez biuro podróży. Jak nasi sąsiedzi? Faceci przystojni? Jak byłam na Openie było bardzo dużo Litwinów, ale nie zaznajomiłam się z nimi.

Powiedz, co takiego zrobił eks, że tak Cię wkurzył?

Eh, jeżeli chodzi o moją historię to J. zawiódł na całej linii. Jak Boga kocham, nie spodziewałam się, że wytnie mi taki numer. Myślałam, że jesteśmy na stabilnym gruncie, chcemy być ze sobą. Cóż, nie mogę już nic zrobić, niczego sama nie zmienię... Nadal o nim myślę, tęsknie i po cichu czekam na jakiś gest z jego strony, ale staram się normalnie funkcjonować i żyć tak jakby prawie nic się nie stało. Nie narzekam, chociaż zdarzają się chwile słabości.
Cytat:
Napisane przez Lady Marmalade Pokaż wiadomość
nie znam tej ich piesniczki



jak dla mnie to desperacja nie zalatuje. kazda dziewczyna chyba po rozstaniu chce sie poczuc adorowana, lubiana, po prostu piekna a kto nam najlepiej pokaze jakie jestesmy fajne? faceci (najlepiej kumple exow). a jak jeszcze przy exach bedziemy sie lepiej od nich bawic to znow oni sie wsciekna (wiem z autopsji) a ja jestem dowartosciowana na najblizszy tydzien

ah no jakas tam urode mam jak sie odpowiednio podkresli co nieco to nawet ladna jestem tak sie tylko drocze

czy mysle o nim? hmmm... no mysle, ale to chyba normalne, ze czasem do glowy mi przyjdzie a tak serio to przeszlabym sie na piwo z tym od tego basenu, jakos fajnie mi sie z nim gadalo i umial mi wiele rzeczy przetlumaczyc, czulam sie jakbym sobie mogla beknac a ten by mi nic nie powiedzial na to i w nastepnym wcieleniu na pewno bede facetem bo bardziej mnie interesuje F1, pilka nozna niz jakies manicure, pedicure



ja tez
To stara pioseneczka.

No tak, masz rację, dlatego mam dużą ochotę na imprezę. Ćwiczę chodzenie na obcasach, bo chciałabym je wziąć ze sobą, ale nie wiem, czy dam radę tańczyć w nich skoro chodzę nieco niepewnie.
Narazie zaskakuję J. kompletną ciszą ze swojej strony. Po prostu udaję, że mnie nie ma. Co prawda nie wiem, czy on w ogóle jeszcze o mnie myśli, ale...

Wiem, że na pewno czasem o nim myślisz, ale chodziło mi o to, czy myślisz jakoś tak intensywniej. Myślałam, że odzywają się w Tobie wspomnienia, wracają sentymenty...

Przynajmniej jesteśmy atrakcyjnymi potworami.

Cytat:
Napisane przez Niezmienna Pokaż wiadomość
Ahh ogród to mój raj...Leże tylko kiedy mam ochotę. Dlatego też wyglądam jak czekolada...Choc w zeszłym roku tak wcale nie było.Po prostu mam teraz duuużo wolnego czasu, że aż żal nie wykorzystac tego na opalanie
Co do pracy...to załapałam się <na jakiś czas..bo później bede szukała czegoś w zawodzie> jako kelnerkaPłaca nie jest najgorsza A pracowałam już tak i nawet lubie taką pracę



Napewno coś znajdzieszChoć przyznam , że jest cholernie cieżko jeśli chodzi o pracę..przynajmniej ja szukałam baaardzo długo.W każdym razie powodzenia!!

Lubisz być sama w domu??
Bo ja baaardzoTeraz tez czekają mnie 2 tygodnie "wolnego"...tylko dla siebie.I baardzo się cieszę...jedyne co, to zostaje mi opieka nad moim kotkiem i rybkami
Zazdroszczę Ci ogrodu. J. wspominał mi o ogrodzie za swoim domem, myślałam że jeszcze uda mnie się go zobaczyć, skoro tak ochoczo zapraszał mnie do siebie... A tu dupa.
Pewnie, że nienajgorsza, jeszcze uda Ci się zdobyć napiwki to już w ogóle.

Wiecie, ja mam takie momenty, w których moje puste mieszkanie jest dla mnie azylem. Czasami się złoszczę kiedy ktoś zagłuszy ciszę i wraca do domu, a ja mam specyficzny nastrój. Ostatnio cały czas myślę nad tym jak urządzę swoje własne cztery kąty... To mnie bardzo odpręża. Cały czas wynajduję jakieś inspiracje.
Wiem, że jak zamieszkam na swoim to będę miała kota. Nigdy nie przepadałam za kocurami, ale odkąd w zeszłym roku bawiłam się z kotami koleżanki to się zmieniło.
Cytat:
Napisane przez malaczarna885 Pokaż wiadomość
Czesc dziewczynki Godzina 14 prawie, a ja w szlafroku jeszcze taki sie ze mnie leniwiec zrobil, ze az wstyd. Weekend minal calkiem milo.. piatek, sobota - grill, a dzisiaj lenistwo. Moze skocze na jakis spacer albo na rower, bo szkoda marnowac taka ladna pogode.

Oj, jezeli chodzi o imprezy to szkoda gadac.. Jedyna impreza w klubie w te wakacje trafila mi się nad morzem.. w sumie nie ciagnie mnie bardzo do imprez, ale cos by sie przydalo

Jezeli chodzi o spotkania z bylym.. spotykam sie czesto.. mamy dobry kontakt. Czasami jeszcze sie zastanawiam czy cos z tego by nie wyszlo. Ale moze lepiej niech zostanie tak jak jest. Nie wyje, nie glodze sie, funkcjonuje normalnie.. znaczy sie, ze da sie przezyc rozstanie. Jeszcze sobie nie wybrazam innego faceta obok mnie, ale mysle, ze to kwestia czasu..
A ja właśnie zamierzam sobie kupić rower w stylu retro. Mogłabym jeździć nim do szkoły, bo z domu zdarza mnie się wychodzić na ostatnią chwilę, zawsze się spieszę i biegnę jak dzika po czym przybiegając do szkoły zrzucam okrycia wierzchnie (autentycznie!), siadam na podłodze i wachluję się czymkolwiek.

Szczerze mówiąc to ja imprezowałam tylko podczas lipcowego Open'era. To była jedna z lepszych imprez, ale fakt faktem mało imprezuję, brakuje odpowiednich miejscówek w moim mieście.


PS. Musiałam z niektórych Waszych postów usunąć nadmiar emotek, bo Wizaż się zbuntował i zaczął protestować. Wybaczcie!
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię

Edytowane przez paula-zla
Czas edycji: 2009-08-23 o 15:55
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 16:06   #143
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość

co do bycia samemu w domu - tak lubie, nawet nie wiem kiedy to zlecialo, gotowalam sama dla siebie, ahh swietnie ale na dluzsza mete chyba bym oszalala! zebym chociaz kota miala w domu zeby go poprzytulac, pogadac do niego


kolega, o ktorym czasem pisze,ktory chcialby ze mna byc, napisal mi ze" wlasnie dowiedzial sie, ze wrocilam do bylego, czy to prawda" co za bzura, i skad on to wzial pojecia nie mam. Czyzby moja najlepsza "przyjaciolka" wymyslila, zeby znow wszystkich do mnie zniechecic? co do niej... napisala ze szkoda ze mnie z nia nie ma... chyba sie nudzi
Czasami jak czytam Twoje wiadomości to mam wrażenie, że mam rozdwojenie jaźni.
Pamiętam, że kiedyś pisałam o tym, że lubię swoją samotność. Jestem dziwną osobą, czasami bardzo potrzebuję towarzystwa ludzi, innym razem potrafię od nich uciekać, żeby pobyć całkowicie sama. To dlatego wiele osób po prostu przestało się odzywać, bo ja odeszłam w cień. Przerażają mnie duże grupy znajomych, zauważyłam że zazwyczaj wiele osób tak naprawdę dobrze się nie zna.
Z brakiem kota, albo innego zwierzaka jakoś sobie radzę... gadając sama do siebie. Kiedyś nauczycielka powiedziała mi, że to choroba psychiczna. No to jestem nienormalna.

Komuś ewidetnie się nudzi. Szkoda, że ludzie nie potrafią skoncentrować się na własnych sprawach, ale w końcu czyjeś życie zawsze było/będzie ciekawsze.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 17:17   #144
dotka85
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: St.Julians/Malta
Wiadomości: 1 124
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
to widac wakacje udane i to jak!!! super i zazdroszcze wakacji za granicai poznania nowych ludzi. To odwazne bylo!

jakiegos przystojniaka poznalas ?


dziekuje mam nadzieje ze cos znajde chociazby jakos hostessa ale nie lubie tego za bardzo

co do bycia samemu w domu - tak lubie, nawet nie wiem kiedy to zlecialo, gotowalam sama dla siebie, ahh swietnie ale na dluzsza mete chyba bym oszalala! zebym chociaz kota miala w domu zeby go poprzytulac, pogadac do niego


kolega, o ktorym czasem pisze,ktory chcialby ze mna byc, napisal mi ze" wlasnie dowiedzial sie, ze wrocilam do bylego, czy to prawda" co za bzura, i skad on to wzial pojecia nie mam. Czyzby moja najlepsza "przyjaciolka" wymyslila, zeby znow wszystkich do mnie zniechecic? co do niej... napisala ze szkoda ze mnie z nia nie ma... chyba sie nudzi

Poznalam, poznalam, nawet kilku. Najlepsi byli marynarze w Odessie Boscy
Ja uwielbiam byc sama w domu, robic to na co mam ochote, sluchac glosno muzyki itd.
dotka85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 17:24   #145
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

paula, tez gadam sama do siebie... czasami

ostatnio mialam taka sytuacje leze na lozku ogladam tv i cos gadam do siebie, nie panuje nad tym przychodzi brat z drugiego pokoju i patrzy jak na debila


tez gubie sie w duzych grupach, szczegolnie kiedy szlam gdzies z kumepla, nagle okazywalo sie ze byla umowiona ze znajomymi a ja nikogo nie znalam okropne uczucie... chcociaz jestem uwazana za towarzyska osobe, to zalezy jak sie czuje w danym towarzystwie

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Cytat:
Napisane przez dotka85 Pokaż wiadomość
Poznalam, poznalam, nawet kilku. Najlepsi byli marynarze w Odessie Boscy
Ja uwielbiam byc sama w domu, robic to na co mam ochote, sluchac glosno muzyki itd.
o prosze
juzich sobie wyobrazam
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 17:28   #146
Lady Marmalade
Wtajemniczenie
 
Avatar Lady Marmalade
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 929
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

paula czasem pomysle o nim, wspomnienia wracaja i sa chwile kiedy uronie lezke ale zaraz pozniej przychodzi mi mysl: 'jak on sie w stosunku do mnie zachowal?' i mi mija wiec ogolnie nie jest zle... ale w glownej mierze pomogly mi spotkania ze znajomymi i duuuzo smiechu ...
tak jak ktora z dziewczyn napisala, ja tez chce sie od niego odciac calkowicie i nie mam zamiaru sie chociazby usmiechac do niego i udawac, ze jest OK ... jesli on nie umial sie zachowac OK to ja nie mam zamiaru miec dla niego taryfy ulgowej i mu wszystko ulatwic ... coz, wredota przemawia ze mnie
tez planuje sobie kupic butki na obcasie, takie czolenka z okraglymi czubkami i obcasik taki z gory szrszy a na dole wezszy
__________________
Wybrałam figlarną Sugar Baby!
Lady Marmalade jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 17:37   #147
dotka85
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: St.Julians/Malta
Wiadomości: 1 124
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
No nareszcie odezwałaś się!

To fajnie, że bardzo dobrze się bawiłaś. Marzy mnie się taki wyjazd w różne zakątki niekoniecznie zorganizowany przez biuro podróży. Jak nasi sąsiedzi? Faceci przystojni? Jak byłam na Openie było bardzo dużo Litwinów, ale nie zaznajomiłam się z nimi.

Powiedz, co takiego zrobił eks, że tak Cię wkurzył?

Eh, jeżeli chodzi o moją historię to J. zawiódł na całej linii. Jak Boga kocham, nie spodziewałam się, że wytnie mi taki numer. Myślałam, że jesteśmy na stabilnym gruncie, chcemy być ze sobą. Cóż, nie mogę już nic zrobić, niczego sama nie zmienię... Nadal o nim myślę, tęsknie i po cichu czekam na jakiś gest z jego strony, ale staram się normalnie funkcjonować i żyć tak jakby prawie nic się nie stało. Nie narzekam, chociaż zdarzają się chwile słabości.


To stara pioseneczka.

No tak, masz rację, dlatego mam dużą ochotę na imprezę. Ćwiczę chodzenie na obcasach, bo chciałabym je wziąć ze sobą, ale nie wiem, czy dam radę tańczyć w nich skoro chodzę nieco niepewnie.
Narazie zaskakuję J. kompletną ciszą ze swojej strony. Po prostu udaję, że mnie nie ma. Co prawda nie wiem, czy on w ogóle jeszcze o mnie myśli, ale...

Wiem, że na pewno czasem o nim myślisz, ale chodziło mi o to, czy myślisz jakoś tak intensywniej. Myślałam, że odzywają się w Tobie wspomnienia, wracają sentymenty...

Przynajmniej jesteśmy atrakcyjnymi potworami.



Zazdroszczę Ci ogrodu. J. wspominał mi o ogrodzie za swoim domem, myślałam że jeszcze uda mnie się go zobaczyć, skoro tak ochoczo zapraszał mnie do siebie... A tu dupa.
Pewnie, że nienajgorsza, jeszcze uda Ci się zdobyć napiwki to już w ogóle.

Wiecie, ja mam takie momenty, w których moje puste mieszkanie jest dla mnie azylem. Czasami się złoszczę kiedy ktoś zagłuszy ciszę i wraca do domu, a ja mam specyficzny nastrój. Ostatnio cały czas myślę nad tym jak urządzę swoje własne cztery kąty... To mnie bardzo odpręża. Cały czas wynajduję jakieś inspiracje.
Wiem, że jak zamieszkam na swoim to będę miała kota. Nigdy nie przepadałam za kocurami, ale odkąd w zeszłym roku bawiłam się z kotami koleżanki to się zmieniło.


A ja właśnie zamierzam sobie kupić rower w stylu retro. Mogłabym jeździć nim do szkoły, bo z domu zdarza mnie się wychodzić na ostatnią chwilę, zawsze się spieszę i biegnę jak dzika po czym przybiegając do szkoły zrzucam okrycia wierzchnie (autentycznie!), siadam na podłodze i wachluję się czymkolwiek.

Szczerze mówiąc to ja imprezowałam tylko podczas lipcowego Open'era. To była jedna z lepszych imprez, ale fakt faktem mało imprezuję, brakuje odpowiednich miejscówek w moim mieście.


PS. Musiałam z niektórych Waszych postów usunąć nadmiar emotek, bo Wizaż się zbuntował i zaczął protestować. Wybaczcie!

Sasiedzi przystojni :d Ale maja slowianska urode, wiec nie roznia sie mocno od Polakow.
Przed moim wyjazdem wybieralismy sie na impreze po tym jak skoncze prace, z kilkoma znajomymi zwiazanymi z pubem, w ktorym pracuje- bylymi i obecnymi pracownikami glownie, zeby opic moj wyjazd. Zaprosilam tez exa, bo jest takim naszym naprawde stalym klientem (przychodzi codziennie), wszyscy go dobrze znaja i lubia. Dzwonilam do niego dzien wczesniej, zareagowal entuzjastycznie, powiedzial ze bardzo chetnie. Nastepnego dnia, wtedy gdy mielismy isc sie bawic, przychodzil kilka razy w ciagu dnia (pracuje obok) i mowil ze przyjdzie na pewno tylko nie wie o ktorej. Potem wszyscy znajomi juz siedzieli przy barze, brakowalo tyko jego i przyszedl... ale nie sam. Z jakas dziewczyna, ale nie wiem kto to nie znam jej. Usiedli do stolika, chwile posiedzieli, cos pogrzebali w karcie i po chwili wyszli. Czulam sie strasznie. I nie chodzi o te dziewczyne, bo nie jestesmy razem i moze sie spotykac z kim chce, ale skoro sie ze mna umawia, a pozniej robi cos takiego to jawne okazanie, ze sie ze mna nie liczy. Tym bardziej ze wszyscy znajomi wiedzieli ze on ma przyjsc do nas... Po tym wszystkim czulam sie taka upokorzona... jakby dal mi w twarz. Mialam sie ochote rozplakac ze zlosci. Od tej sytuacji nie rozmawialismy ani nie widzielismy sie. Do tej pory mielismy po rozstaniu naprawde dobry kontakt, powiedzialabym ze bardzo dobry, ale po tym co sie stalo nie zamierzam poswiecic mu wiecej mojej uwagi niz to absolutnie konieczne. Nie jestem osoba, ktora da sie traktowac w taki sposob, chociaz wiem ze bedzie mnie przepraszal i znajdzie tysiac usprawiedliwien. Po prostu szkoda na niego mojego czasu.

A co do J. to mysle, ze chlopak zwyczajnie nie bierze odpowiedzialnosci za swoje slowa, jak zreszta wiekszosc facetow. Jak sobie przypominam, ze moj ex po 2-giej randce (ale znalismy sie pol roku) proponowal mi zebym sie do niego wprowadzila to mnie ogarnia pusty smiech. Ich obietnice nie sa czesto nic warte. Zawsze sobie obiecuje ze nastepnym razem bede ostrozniejsza, ale trudno o tym pamietac kiedy czlowiek jest podekscytowany, zauroczony...
dotka85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 19:56   #148
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
paula, tez gadam sama do siebie... czasami

ostatnio mialam taka sytuacje leze na lozku ogladam tv i cos gadam do siebie, nie panuje nad tym przychodzi brat z drugiego pokoju i patrzy jak na debila


tez gubie sie w duzych grupach, szczegolnie kiedy szlam gdzies z kumepla, nagle okazywalo sie ze byla umowiona ze znajomymi a ja nikogo nie znalam okropne uczucie... chcociaz jestem uwazana za towarzyska osobe, to zalezy jak sie czuje w danym towarzystwie

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------



o prosze
juzich sobie wyobrazam
Hahaha, widzę że nie jestem sama. W miejscach publicznych powstrzymuję się, chociaż zdarza mnie się powiedzieć coś do siebie podczas jazdy windą, a wszystko niesie, więc możliwe że sąsiedzi czekający na windę słyszą co mówię do siebie.
Dla mnie najgorsze jest to, że nikogo nie znam na takich grupowych spotkaniach. Zazwyczaj nie pociesza mnie fakt, że jestem z jedną albo nawet kilkoma znajomymi osobami, które zazwyczaj zdążyły się z kimś zapoznać, przykolegować, dosiąść do kogoś, a ja zazwyczaj kurczowo trzymam się osoby, z którą przyszłam. Czuję się okropnie nieswojo, po prostu źle. Jakbym była ograniczona, żeby nie powiedzieć czegoś głupiego, złego, co mogłoby zostać źle odebrane, dlatego w ogóle się nie odzywam. To paraliżujące, dlatego mam stałe grono znajomych, zaledwie garstkę osób, które znam lepiej. Nawet jak kogoś wcześniej poznałam w innych okolicznościach, ale znamy się słabo, nie zamieniliśmy zbyt wiele słów to jest mi tak samo nieswojo jakbym w ogóle nie znała tego człowieka.
Cytat:
Napisane przez Lady Marmalade Pokaż wiadomość
paula czasem pomysle o nim, wspomnienia wracaja i sa chwile kiedy uronie lezke ale zaraz pozniej przychodzi mi mysl: 'jak on sie w stosunku do mnie zachowal?' i mi mija wiec ogolnie nie jest zle... ale w glownej mierze pomogly mi spotkania ze znajomymi i duuuzo smiechu ...
tak jak ktora z dziewczyn napisala, ja tez chce sie od niego odciac calkowicie i nie mam zamiaru sie chociazby usmiechac do niego i udawac, ze jest OK ... jesli on nie umial sie zachowac OK to ja nie mam zamiaru miec dla niego taryfy ulgowej i mu wszystko ulatwic ... coz, wredota przemawia ze mnie
tez planuje sobie kupic butki na obcasie, takie czolenka z okraglymi czubkami i obcasik taki z gory szrszy a na dole wezszy
Kurczę, narazie tak nie potrafię w stosunku do J. Nie potrafię powiedzieć o nim złego słowa, a jak powiem w trakcie ataku histerii to potem tego żałuję. Trzymam się nadzieji, że on jeszcze się odezwie... Nie umiem, a raczej nie chcę.
Poza tym, że on do mnie wraca w myślach to żyję jak wcześniej. Przytyłam już 1,5 kg, znajomi mówią, że coraz lepiej mnie "widać", bo w zeszłym tygodniu znikałam w oczach, uśmiecham się i żartuję... ale cały czas noszę go w głowie i tam, po lewej stronie.

Dzisiaj polatałam na obcasach, trochę bolą mnie stopy, ale myślę że to kwestia czasu i wprawy, bo coraz pewniej się poruszam. Zauważyłam, że mężczyźni zwracają uwagę na stukot kobiecego obuwia.

Cytat:
Napisane przez dotka85 Pokaż wiadomość
Sasiedzi przystojni :d Ale maja slowianska urode, wiec nie roznia sie mocno od Polakow.
Przed moim wyjazdem wybieralismy sie na impreze po tym jak skoncze prace, z kilkoma znajomymi zwiazanymi z pubem, w ktorym pracuje- bylymi i obecnymi pracownikami glownie, zeby opic moj wyjazd. Zaprosilam tez exa, bo jest takim naszym naprawde stalym klientem (przychodzi codziennie), wszyscy go dobrze znaja i lubia. Dzwonilam do niego dzien wczesniej, zareagowal entuzjastycznie, powiedzial ze bardzo chetnie. Nastepnego dnia, wtedy gdy mielismy isc sie bawic, przychodzil kilka razy w ciagu dnia (pracuje obok) i mowil ze przyjdzie na pewno tylko nie wie o ktorej. Potem wszyscy znajomi juz siedzieli przy barze, brakowalo tyko jego i przyszedl... ale nie sam. Z jakas dziewczyna, ale nie wiem kto to nie znam jej. Usiedli do stolika, chwile posiedzieli, cos pogrzebali w karcie i po chwili wyszli. Czulam sie strasznie. I nie chodzi o te dziewczyne, bo nie jestesmy razem i moze sie spotykac z kim chce, ale skoro sie ze mna umawia, a pozniej robi cos takiego to jawne okazanie, ze sie ze mna nie liczy. Tym bardziej ze wszyscy znajomi wiedzieli ze on ma przyjsc do nas... Po tym wszystkim czulam sie taka upokorzona... jakby dal mi w twarz. Mialam sie ochote rozplakac ze zlosci. Od tej sytuacji nie rozmawialismy ani nie widzielismy sie. Do tej pory mielismy po rozstaniu naprawde dobry kontakt, powiedzialabym ze bardzo dobry, ale po tym co sie stalo nie zamierzam poswiecic mu wiecej mojej uwagi niz to absolutnie konieczne. Nie jestem osoba, ktora da sie traktowac w taki sposob, chociaz wiem ze bedzie mnie przepraszal i znajdzie tysiac usprawiedliwien. Po prostu szkoda na niego mojego czasu.

A co do J. to mysle, ze chlopak zwyczajnie nie bierze odpowiedzialnosci za swoje slowa, jak zreszta wiekszosc facetow. Jak sobie przypominam, ze moj ex po 2-giej randce (ale znalismy sie pol roku) proponowal mi zebym sie do niego wprowadzila to mnie ogarnia pusty smiech. Ich obietnice nie sa czesto nic warte. Zawsze sobie obiecuje ze nastepnym razem bede ostrozniejsza, ale trudno o tym pamietac kiedy czlowiek jest podekscytowany, zauroczony...
Powiem Wam, że płeć męska od ok. dwóch tygodni non stop nieprzyjemnie mnie zaskakuje... Naprawdę zaczynam wątpić w dobre intencje facetów, a większość wątków na Wizażu potwierdza regułę: nigdy nie wierz mężczyźnie.

Twój eks zachował się okropnie. Brak jakiegokolwiek taktu. Niezły tupecik. Był mściwy, co chciał tym osiągnąć, bo nie rozumiem?

Też doszłam do wniosku, że J. nie potrafi ponieść odpowiedzialności za swoje słowa. W dodatku zachował się niedojrzale mimo - jak mnie się wydawało - dorosłego wieku. Stchórzył.
Niestety, muszę przyznać Ci rację. Pewnie pamiętacie, jak mówiłam po rozstaniu z eksem, że tak łatwo się nie zakocham, pisałam o moich obawach, o dystansie, o tym, że nie chcę, a tymbardziej na odległość... I co mnie się trafiło?
Zdążyłam się zauroczyć w J. , notabene mieszkającym ode mnie 200 km, szybciej niż myślałam, miałam trzymać dystans, ale odkąd on postawił sprawę w - moim mniemaniu - jasny sposób byłam przekonana, że będzie coraz lepiej.
Masz babo placek.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 20:16   #149
_Ewelka___
Zakorzenienie
 
Avatar _Ewelka___
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 4 672
GG do _Ewelka___
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Dzisiaj polatałam na obcasach, trochę bolą mnie stopy, ale myślę że to kwestia czasu i wprawy, bo coraz pewniej się poruszam. Zauważyłam, że mężczyźni zwracają uwagę na stukot kobiecego obuwia.
jezeli dopiero zaczynasz chodzic na obcasach to zobaczysz jak wiele moga zdzialac choc to wydaje sie smieszne, takie banalne, przeciez to tylko buty

ja rzadko chodze, mam takie jedne jasno brazowe czolenka, w sumie od roku nosze obcasy - wczesniej tylko male na mini obcasiku no i koturny.

Teraz marza mi sie wysokie ale stabilne botki ale to za jakis czas. No i jakies piekne peep toe!

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Powiem Wam, że płeć męska od ok. dwóch tygodni non stop nieprzyjemnie mnie zaskakuje... Naprawdę zaczynam wątpić w dobre intencje facetów, a większość wątków na Wizażu potwierdza regułę: nigdy nie wierz mężczyźnie.
czytasz watki na intymnym?

ja czasem czytam, i czasem nie moge uwierzyc ze takie rzeczy dzieja sie naprawde!


dotka, co do Twojego eksa, tak nie jestescie razem, ale jego zachowanie bylo beznadziejne, bez taktu jak to paula okeslila, tez nasunelo mi sie takie okreslenie. Tym bardziej, ze nic nie zapowiadalo ze przyjdzie z kims i wyjdzie. Z tego co piszesz mieliscie dobry kontakt. Mysle, ze jednak zrobil to specjalnie. Ale nie ma czym sie przejmowac moze byl zazdrosny, ze to Twoje pozegnanie, znajomi Ci lubia, i chcial to jakos zepsuc. Niewiadomo
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć!

Edytowane przez _Ewelka___
Czas edycji: 2009-08-23 o 20:19
_Ewelka___ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-08-23, 20:43   #150
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Reaktywacja starego składu z wątku rozstaniowego, czyli pogaduchy na każdy tema

Cytat:
Napisane przez _Ewelka___ Pokaż wiadomość
jezeli dopiero zaczynasz chodzic na obcasach to zobaczysz jak wiele moga zdzialac choc to wydaje sie smieszne, takie banalne, przeciez to tylko buty

ja rzadko chodze, mam takie jedne jasno brazowe czolenka, w sumie od roku nosze obcasy - wczesniej tylko male na mini obcasiku no i koturny.

Teraz marza mi sie wysokie ale stabilne botki ale to za jakis czas. No i jakies piekne peep toe!

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------



czytasz watki na intymnym?

ja czasem czytam, i czasem nie moge uwierzyc ze takie rzeczy dzieja sie naprawde!


dotka, co do Twojego eksa, tak nie jestescie razem, ale jego zachowanie bylo beznadziejne, bez taktu jak to paula okeslila, tez nasunelo mi sie takie okreslenie. Tym bardziej, ze nic nie zapowiadalo ze przyjdzie z kims i wyjdzie. Z tego co piszesz mieliscie dobry kontakt. Mysle, ze jednak zrobil to specjalnie. Ale nie ma czym sie przejmowac moze byl zazdrosny, ze to Twoje pozegnanie, znajomi Ci lubia, i chcial to jakos zepsuc. Niewiadomo
Zauważyłam, ale nie doświadczyłam tego na własnej skórze. Być może do teraz? Raczej widziałam, słyszałam, jak reagują faceci na kobiety idące pewnie na szpilkach. Tak samo jak wielu z nich mówiło mi o tym, że uwielbiają kobiety w sukienkach (a ja uwielbiam spodnie ). Dopiero niedawno zaczęłam urozmaicać swoją szafę, zaczynam czuć się bardziej kobieco, ale do tej pory mam dni, że wskakuję w jeansy zjeżdżające z tyłka, zakładam moje ukochane Adiki i joł zią.
Widziałam świetne botki z ćwiekami w Deichmannie, ale obcas nie jest zdecydowanie na moje loty, za wysoki. Od zawsze marzyły mnie się czerwone peep toe. Po cichu podkochuję się w Louboutinach, mogłabym mieć je w gablocie i po prostu patrzeć na nie każdego dnia.

Tak, czytam wątki na Intymnym, chociaż zaczynam tego żałować, ludzie potem się dziwią że jestem podejrzliwa. Właściwie patrząc na J. to wyjątkowo szybko łyknęłam to co mówił.
W każdym razie, nie raz i nie dwa łapię się za głowę myśląc o tym, że jeszcze wszystko przede mną, a życie bywa naprawdę nieprzewidywalne.

dotka - no właśnie, znowu niewiadomo tak jak pisze Ewelka. Osiągnął swój cel, bo pewnie chciał Cię wkurzyć, pytanie tylko, dlaczego? Sama piszesz, że Wasze kontakty były dobre i dotychczas pokojowe. To jest w tym najdziwniejsze, chciał wzbudzić w Tobie złość, ale zaszkodził sam sobie, bo Ty nie chcesz teraz utrzymywać z nim kontaktu.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:21.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.