"Bo to TYLKO ślub cywilny".Cywilny=gorszy?: (

[justytutka]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1454399 1]uch... mi z 15 osób (takie wstępne optymistyczne założenia) zrobiło się 30... i kameralny obiad szlag trafił, bo 30 osób (biorąc pod uwagę "temperamenta" naszych rodzin) to już będzie huk i wrzask... ja tak nie chcę...

a obiecywaliśmy sobie że nie zaprosimy nikogo więcej ponad tych, których na prawdę będziemy chcieli... mam ochotę czmychnąć gdzieś daleko i wziąć na prawdę cichy ślub i pokomunistycznym obdrapanym budynku usc w milutkiej, zapadłej dziurze...[/QUOTE]
ehh widzisz.. u nas robi się podobnie i ja już mam nowy dylemat. bo w planach był obiad dla 10 osób. ale bardzo mi zależy na przyjaciołach, znajomych, którzy przyjdą na ślub. jeśli miałabym robić wesele, to nie robiłabym dla rodziny tylko właśnie dla BLISKICH mi osób, które może nie przyniosą koperty ale za to dają wsparcie. jest tego powiedzmy 30-40 osób i zaproszenie ich na "skromny obiad po ślubie" zmieni ten obiad w małe, nieskromne wesele.. poza tym dodatkowy koszt ok 5-6000zł jest dla nas nie do przeskoczenia. mimo to bardzo chciałabym jakoś uczcić ten dzien razem z przyjaciółmi. zastanawiam się czy jak zrobić taką imprezę ślubną dla znajomych (w klubie)? czy wieczorem w dniu ślubu, po obiedzie? czy dzień po? czy może coś w stylu wieczoru kawalersko-panieńskiego tydzień przed? macie jakieś doświadczenie w tych sprawach?

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez justytutka

ehh widzisz.. u nas robi się podobnie i ja już mam nowy dylemat. bo w planach był obiad dla 10 osób. ale bardzo mi zależy na przyjaciołach, znajomych, którzy przyjdą na ślub. jeśli miałabym robić wesele, to nie robiłabym dla rodziny tylko właśnie dla BLISKICH mi osób, które może nie przyniosą koperty ale za to dają wsparcie. jest tego powiedzmy 30-40 osób i zaproszenie ich na "skromny obiad po ślubie" zmieni ten obiad w małe, nieskromne wesele.. poza tym dodatkowy koszt ok 5-6000zł jest dla nas nie do przeskoczenia. mimo to bardzo chciałabym jakoś uczcić ten dzien razem z przyjaciółmi. zastanawiam się czy jak zrobić taką imprezę ślubną dla znajomych (w klubie)? czy wieczorem w dniu ślubu, po obiedzie? czy dzień po? czy może coś w stylu wieczoru kawalersko-panieńskiego tydzień przed? macie jakieś doświadczenie w tych sprawach?

ta rodzina... wyszło tak, że sami rodzice, dziadkowie i rodzenstwo to byloby wlasnie juz 15 osob... do tego moja ciocia, ktora bardzo chce zaprosic. ale ona ma meza. i trzech synow. tych jej synow moglabym sobie dopuscic, ale... moj tz "musi" zaprosic wujka, po pierwsze on niby sam chce, ale tez rodzina naciska, bo jak nie to obraza majestatu. ten wujek i żona, jeszcze ich szesnastoletnia córka... nie mozna zaprosic bez corki, bo sie babcia pogniewa. jak zaprosimy tą kuzynkę, to i ja chcę swoich kuzynów. jak zapraszam siostrę mamy, to mam jeszcze na dobrą sprawę dwie siostry ojca i jego brata. a tż tez ma jeszcze kilku wujow i ciotek (samo rodzeństwo matki). i tak alej możnaby jeszcze długo... z resztą dziadkowie i tak beda krzywo patrzec, bo wszystkich wujow i ciotek na 100% nie zaprosimy. ale jak tak wszystkich "obetniemy", to też będzie lipa...

z co do przyjemności (czyli znajomych ) my się szykujemy na styczeń, więc wyczekujemy z wytęsknieniem na śnieg bo chcemy zrobić... kulig z ogniskiem. a jak śniegu nie będzie, to w zależności od tego co wymyslimy, impreza w klubie, albo coś w tym stylu. no i raczej już po jako małżeństwo .

[justytutka]

[1=41606c31298bccbf4cae52b 7859efbfee487d7f9;1454999 2]z co do przyjemności (czyli znajomych ) my się szykujemy na styczeń, więc wyczekujemy z wytęsknieniem na śnieg bo chcemy zrobić... kulig z ogniskiem. a jak śniegu nie będzie, to w zależności od tego co wymyslimy, impreza w klubie, albo coś w tym stylu. no i raczej już po jako małżeństwo .[/QUOTE]
z kuligiem super pomysł, już zazdroszczę ale jak bardzo po? wypada zrobić taką imprezę w dniu ślubu albo dzień po?

[joanwi]

popularne jest teraz zamiast poprawin robienie takiej imprezy, gdzie zaprasza się tych, którzy nie byli zaproszeni na wesele, np. sąsiadów, dalszych znajomych itp.
ja raczej w dniu ślubu nie zrobiłabym takiej imprezy, ale dzień po owszem

[41606c31298bccbf4cae52b7859efbfee487d7f9]

Napisane przez justytutka

z kuligiem super pomysł, już zazdroszczę ale jak bardzo po? wypada zrobić taką imprezę w dniu ślubu albo dzień po?

raczej dzień po... nie wiemy ile nam zejdzie z tym obiadem rodzinnym... ale pwenie jak się skończy to już będzie za późno. a sam kulig pewnie też ładnych parę godzin potrwa (razem z tym ognichem).

[anesh_]

Gratuluję takiej decyzji. Skoro nie wierzycie w Boga jest to słuszna decyzja, śmieję się z ludzi, którzy (tak jak wiele osób się tu wypowaidało) urządzają "szopkę" ze ślubem kościelnym, skoro nie wierzą.

[kotek37]

Kobieto. To Twój dzień najważniejszy w życiu. Nie pozwól aby ludzie ci go popsuli. Uważam że nie ważne jaki będziesz brała ślub ,najważniejsze że będziesz z ukochaną osobą na dobre i złe. A ludzie zawsze będą gadali. A rodzina ?Jest takie porzekadło że z rodziną tylko dobrze wychodzi się na zdjęciu.I nie ważne jak bardzo będziesz się starać wszystkim i tak nie dogodzisz. To Twoja decyzja i twego przyszłego męża i albo z tym się pogodzą albo nie.A z tego co się orientuje to ślub cywilny jest tańszy bo ksiądz u nas bierze 500zł.Przysięga czy w kościele czy w urzędzie jest tak samo ważna. To wasze życie więc niech inni się od...............klaski :

[La Monica]

Sama będę brać cywilny z TŻtem i my nie uważamy go za gorszy, bo i z jakiej racji ? Do kościoła nie chodzimy od dawna, cała instytucja kościoła jest dla nas śmiechu warta, więc po co być hipokrytą i brać kościelny jak jest on niezgodny z naszymi przekonaniami ?! Dla rodziny ? Litości.... To NASZ dzień i mamy prawo go zorganizować tak jak MY chcemy a nie tak jak chce ktoś (rodzina itd).
A kto powiedział, że cywilny wychodzi taniej ? Sam ślub cywilny (jako formalność) jest tani bo ok 90zł, ale jeśli chodzi o obiad/wesele to można równie dobrze wydać tyle samo co na wesele po kościelnym Zależy co się komu podoba.

[Aper]

Ja się zgodzę z opinią podaną gdzieś tam wyżej, - że sama para młoda musi czuć i dawać do zrozumienia, że ich cywilny ślub jest WAŻNY i, że nie jest gorszy od kościelnego. Wiadomo, że babć to nie przekona, ale wielu znajomych i dalszych krewnych może powstrzymać od głupich i nieprzemyślanych uwag. Czyli rozkręcić organizację na maksa (suknia, fotograf,sesja, limuzyna itp, nawet jeśli niewielu gości będzie) z ogniem w oku opowiadać koleżankom o wyborze bukietu i innych takich. I od razu oduczyć się tekstu: "tylko cywilny" - a zauważyłam, że to samym zainteresowanym czasem się wymyka. A nie powinno!
Byłam jakiś czas temu (hm, faktycznie po raz pierwszy w życiu) na takiej imprezie (cywilny+małe wesele) i poza oczywistymi szczegółami "technicznymi" niczym się nie różniła od innych ("kościelnych") - dwoje kochających się ludzi, składających szczerze i z przekonaniem ważną przysięgę, i przeżywających ten dzień w otoczeniu rodziny i bliskich...

Mam duży szacunek dla osób, które wg przekonań wybierają "rodzaj" ślubu. I to się tyczy też kościelnego - nie cierpię słuchać o kombinowaniu ze spowiedzią czy naukami przedmałżeńskimi i tekstów, że ślub kościelny jest "fajniejszy" i "huczniejszy"...
A i najlepsze - niektórzy chyba zapominają, że biorą również cywilny w kościele= konkordatowy po prostu ułatwił sprawę (nie trzeba biegać po 2 miejscach), i w pewnym sensie ksiądz staje się urzędnikiem państwowym, (jak się znacie na tym od strony prawa kościelnego to mnie poprawcie). To nie tak, że kościelny=skutek cywilny. Dziewczyny, ostatnio mam wrażenie,że "młodsze pokolenie", które nie pamięta ery "cywilny+kość" myli pojęcia i np boją się, że kredytu "rodzina n.s." nie dostaną bez kościelnego... (przykład z wizażu). I dodam od siebie na koniec, że sama jestem po konkordatowym katolickim, wziętym z przekonania na jakie mnie było stać.

PS. Jeszcze jedno -mam nadzieję, że mnie w tym zrozumiecie... - ludziom, którzy myślą o cywilnym, (o ile ich na tyle blisko znam) czuję, że muszę delikatnie rzucić tekst - "a może kiedyś weźmiecie kościelny"...
PSS. A zauważyłyście, że w showbiznesie jest moda na kościelne śluby?... Ja myślę, że niektórym ludziom to też wodę z mózgu robi

[kleiner-Igel]

Mnie też denerwuje "monopol" kościoła na śluby - ok, ceremonia w kościele jest ładna, ale co z niewierzącymi?
Wiem, że na pewno Ci ciężko, ale postaraj się tym nie przejmować, to dla Ciebei ma być ważny dzien, nie dla innych
A jeśli chcesz większej "pompy" (chociaż wg mnie śluby cywilne też są uroczyste i ładne), spróbuj poszukać ceremonii humanistycznych - alternatywa dla ateistów

[kasiamniam]

Hej dziewczyny
Ja za tydzien dokładnie tez biore ślub cywilny (w Niemczech) - skromna ceremonia na 10 osób i to w dodatku w domu koscielny dopiero pozniej (2-3 lata)
I mam zamiar sie przygotowac do tego waznego dnia i sukienke bede miala biało-różowa oby tylko pogoda dopisala bo potem mamy umowiony plener!
3majcie kciuki
Buziaki

[malydziobal]

Cześć dziewczynymy planujemy ślub w tym roku w grudniuoczywiście cywilny!
miał być kościelny,ale jest problem z pieniążkami i z rodzicami.
Nie chcę żeby moi rodzice mówili mi jak ma wygladać NASZ Ślub.
no ale moi rodzice odpowiedzieli krótko i twierdząco...
My za niego zapłacimy wiec mamy prawo mówić co ma być i jak!!!!
i dlatego powiedziałam o NIE!
dlatego teraz bierzemy ślub cywilny,który sami zaplanujemy i sami za niego zapłacimy.A ślub kościelny może za parę lat.

Dla mnie ślub cywilny jest tak samo ważny jak kościelny.Ja nie widzę żadnej różnicy.Dlatego dziewczyny nie dajcie sobie wmówić że ślub cywilny jest gorszy!!!
pozdrawiam

[kocurazab]

Hmm, ja idę - w sumie pierwszy raz- na ślub cywilny +obiad (w tym tyg po świętach). Jako, że jest to pierwsza impreza tego typu, w której będę brała udział powiem Wam, że nie czuję tego klimatu jaki towarzyszy ślubowi kościelnemu. Młodzi też jakoś podchodzą do tego, jakby szli zarejestrować samochód ( w sumie tu też zarejestrują, ale swoje małżeństwo). Jakoś to wogóle wszystko jest bez tej nutki podekscytowania, takie

[rybkie]

bo to tez zalezy od samych zainteresowanych, jesli oni traktuja to tylko jako zarejestrowanie to...to tak im wyjdzie

[mysiak]

Napisane przez rybkie

bo to tez zalezy od samych zainteresowanych, jesli oni traktuja to tylko jako zarejestrowanie to...to tak im wyjdzie

Ja poszłabym o krok dalej i powiedziała, że to zależy głównie od zainteresowanych - od tego jak do sprawy podchodzą i jaką rangę chcą nadać wydarzeniu. Byłam na ślubach cywilnych z piękną oprawą i nasyconych emocjami tak, że aż łzy kapały i na kościelnych, które nie były ani nastrojowe, ani wzruszające. Nie neguję tu roli gości - oni też mogą swoim zachowaniem i podejściem przyczynić się do tego jak całość zostanie odebrana, jednak kluczowe jest tu nastawienie młodej pary

[Eliza86]

Witam
Bierzemy slub cywilny 18.06.11 i tak sobie was podczytuje
Moge?

[szien]

Napisane przez Eliza86

Witam
Bierzemy slub cywilny 18.06.11 i tak sobie was podczytuje
Moge?

a możesz

ja już jestem po
i powiem, że było za*ebiście
udało nam się wybłagać urzędnika by ślub się odbył jednym z dworków w Krk i w tym samym budynku, tylko że w innym pokoju mieliśmy uroczystość weselną na jakieś 45 osób. Najbliższa rodzina i przyjaciele. Zabawa była przednia, szkoda że tak szybko czas minął. Dosłownie w mgnieniu oka. Za nim się obejżałam to już była 5 rano

[kotka20093]

moim zdaniem ślub cywilny nie jest w niczym gorszy od kościelnego

[kaarooo]

Mnie niestety też bardzo boli ta opinia, ale chyba bardziej ze względu na mojego męża. Ja owszem, jestem katoliczką, ale mój mąż nie.
Nie czujemy się kimś gorszym, bo mam TYLKO ślub cywilny. Nam to odpowiada, dla mnie jest to bardzo ważna sprawa. Ale i tak słyszę ciągle opinie - ślub cywilny to nie jest ślub, jesteś gorsza, nie masz prawdziwego ślubu.

I nadal wywołuje to we mnie przykrość.

[golgie]

dla niewierzących taki ślub to taki sam jak ten w kościele i w sumie tak jest, szanuję to.
Dla mnie, jako wierzącej, taki ślub jest niepełny.

[201804100943]

Powiem Wam, że planujemy z Tż w najbliższej przyszłości cywilny. Gdy rozmawialiśmy z moją rodziną na ten temat to ich zdanie było takie że nie wyobrażają sobie ślubu bez kościelnego.
Argumenty rodziców za kościelnym: bo w BIAŁEJ sukni trzeba, wielkie wesele, ogólnie tak wypada itp.
Generalnie słabe argumenty.
Hipokrytką nie jestem, katoliczką tym bardziej [Tż również], więc kościelnego nie będzie i to postanowione.
Planujemy również małe 'wesele' (na ok. 80 osób) po USC.

A tak się ostatnio zastanawiam: czy ślub w USC trzeba brać w miejscu zamieszkania przyszłej panny młodej, czy można wybrać sobie jaki się chce USC ? A jak się nie ma zameldowania, nawet czasowego (bądź termin pobytu upłynął) ?

[kaarooo]

Z tego co pamiętam to możesz
Tylko musisz wszystkie papiery zanieść, najlepiej zadzwonić do USC

[mysiak]

Napisane przez aanneett

Powiem Wam, że planujemy z Tż w najbliższej przyszłości cywilny. Gdy rozmawialiśmy z moją rodziną na ten temat to ich zdanie było takie że nie wyobrażają sobie ślubu bez kościelnego.
Argumenty rodziców za kościelnym: bo w BIAŁEJ sukni trzeba, wielkie wesele, ogólnie tak wypada itp.
Generalnie słabe argumenty.
Hipokrytką nie jestem, katoliczką tym bardziej [Tż również], więc kościelnego nie będzie i to postanowione.
Planujemy również małe 'wesele' (na ok. 80 osób) po USC.

Zawsze znajdzie się ktoś, kto wyskoczy z płytkimi i głupimi argumentami w stylu: "ale tak trzeba", "a co ludzie powiedzą?", "nie chcecie PRAWDZIWEGO ślubu?". Najgorzej kiedy robią tak osoby naprawdę nam bliskie... Dobrze, że się nie daliście

Odrzuca mnie tak powszechna ślubna hipokryzja. Jestem po Twojej stronie mocy

U nas będzie ślub cywilny i humanistyczny, potem impreza weselna (nie lubię słowa "wesele") na ok. 70-80 os.

[Chatka]

Napisane przez mysiak

U nas będzie ślub cywilny i humanistyczny, potem impreza weselna (nie lubię słowa "wesele") na ok. 70-80 os.

Mysiak, a organizujecie to wszystko jednego dnia? Czy cywilny jakoś wcześniej? I gdzie robicie ślub humanistyczny? Ciekawa jestem bardzo, jak przebiega organizacja takiego podwójnego ślubu, czy dużo załatwiania humanistycznego itd.

[mysiak]

Napisane przez Chatka

Mysiak, a organizujecie to wszystko jednego dnia? Czy cywilny jakoś wcześniej? I gdzie robicie ślub humanistyczny? Ciekawa jestem bardzo, jak przebiega organizacja takiego podwójnego ślubu, czy dużo załatwiania humanistycznego itd.

Wszystko jednego dnia, najpierw cywilny, potem humanistyczny. Gości zapraszamy na humanistyczny i wesele, ale z adnotacją, że jeśli mają chęć uczestniczyć również w cywilnym, to jak najbardziej mogą Zastanawiamy się jeszcze kiedy zorganizować plener, bierzemy pod uwagę opcję cywilny-plener-humanistyczny, ale tylko jeśli mało osób będzie chciało wziąć udział w pierwszej części uroczystości. Jeszcze nie zaklepaliśmy dat, ale prawdopodobnie impreza zacznie się koło 18.00, ślub humanistyczny koło 16.00 a cywilny koło 14.00.

Jeśli chodzi o ślub humanistyczny, wiele zależy od miejsca i oprawy - czyli od wizji zainteresowanych, bo forma ślubu wymyślona jest przez nich we współpracy z celebransem. Są tu pewne standardy, ale stanowią one raczej podpowiedź niż nakaz. Uważam, że to bardzo fajne. Ale najważniejsza jest przecież istota ceremonii, czyli złożenie przysięgi przez dwie kochające się osoby, utożsamiające się z wartościami humanistycznymi

Nie chcę powiedzieć w jakim miejscu zamierzamy zorganizować ślub, bo jeszcze nie załatwiłam zgody. Ale jest to miejsce powiązane z humanizmem, nauką i wiedzą

[kocurazab]

Co tzn ślub humanistyczny?

[mysiak]

Napisane przez kocurazab

Co tzn ślub humanistyczny?

To znaczy ślub dla osób utożsamiających się z humanistycznym systemem wartości - często choć nie zawsze i niekoniecznie ateistów, czy agnostyków - niewiążący się z aspektami religijnymi:
http://www.ceremoniehumanistyczne.pl/slub.html

[Sienna24]

: ksiadz:.

[Sienna24]

ale mi sie nawysylalo takich samych postow przez to ze wizaz tak mulil,

[Sienna24]

Witam przypadkiem na trafilam na ten watek i chcialam sie wypowiedziec iz dotyczy to rowniez mnie. 28 maja br bierzemy slub cywilny dlatego ze moj ukochany jest rozwodnikiem i pomimo ze jestem katoliczka praktykujaca i on tez dla mnie taki slub jest bardzo wazny i wcale nie gorszy od koscielnego. Bede miala piekna suknie slubna fotografa gosci potem przyjecie weselne tance wszystko tak jak my chcemy, a nie na pokaz ludziom bo jeden mial wesele na 150 osob tance hulanki swawole pieczone swinie dziki i inne cuda.
Bardzo duze odgrywa znaczenie nastawienie pary mlodej jesli cywilny traktuja jak jakas sprawe urzedowa nigdy taki slub nie nabierze charakteru uroczystego dla nas natomiast jest to wielka chwila do zapamietania na cale zycie. A zeby to wszystko przypieczetowac po calej ceremoni slubnej chcemy sami bez nikogo pojechac do kosciola i przed soba i bogiem przysiegnac sobie i powiem szczerze ze dla mnie to bedzie bardziej wzniosle i wzruszajace niz klepanie przed ksiedzem. To ma byc dla nas nie dla ludzi. Bedzie pieknie