guz tarczycy

[paolkalo1]

Napisane przez Dollynka

Gratulacje Paolka

Dziewczyny jestem w rozterce.
Byłam u endo. Kobieta przeczytała mój opis usg, popatrzyła na moje prawidłowe wyniki poziomu hormonów tarczycy i spytała się mnie czy czuję się zdrowa? Odpowiedziałam, że ogólnie tak. Jestem zaskoczona tymi guzami na tarczycy.
Powiedziała, że te guzy tarczycy mam od 100 lat pokolenie Czarnobyla. Tarczyca na razie działa prawidłowo na co wskazują prawidłowe wyniki poziomu hormonów. Z czasem może się to zmienić i wyskoczy niedoczynność lub nadczynność albo jakie hashimoto. Guzy trzeba obserwować czy się nie powiększają. Mam zrobić biopsję, która pokaże czy należy tarczycę usunąć.
Pani doktor dodała od siebie jeszcze, że ona ma również guzy tarczycy, z którymi nic nie robi, nawet nie bierze leków. Obserwuje.
??? zapytała jeszcze czy chcę, żeby zapisała mi tyroksynę? Byłam zaskoczona. Odpowiedziałam, że jeśli nie ma takiej potrzeby to nie.
To tyle wizyta.
Mam jednak obawy. Dlaczego nie skierowała mnie na bardziej szczegółowe badania? Postanowiłam, że sama z siebie zrobię sobie badania na przeciwciała, fosforany i wapń. Nie chciałabym czegoś przegapić a potem będzie za późno.

Jestem po biopsji i czekam na wyniki (za 3 tygodnie).

Dzieki trafilas na lek kategorii "kumpel" zrob reszte badan dla swietego spokoju czasem guzy faktycznie nie wymagaja interwencji - warto robic usg 1-2 razy w roku i jak sie gorzej poczujesz hormony (zwykle ja mam takie napady wiosna lub jesien)

Mala rosnie jak na drozdzach - codziennie jest inna trafilysmy na fajna pediatre - bez problemu wypisala jej skiero na tsh i morfologie

Wysłane z mojego GT-I9305 przy użyciu Tapatalka

[izzsa]

Też mam jakieś guzki na tarczycy. Słabo wyczuwalne, ale lekarz mówił, aby kontrolować. Na razie stwierdził, że nie zaczepiamy.

[fi]

Napisane przez Dollynka

Gratulacje Paolka

Dziewczyny jestem w rozterce.
Byłam u endo. Kobieta przeczytała mój opis usg, popatrzyła na moje prawidłowe wyniki poziomu hormonów tarczycy i spytała się mnie czy czuję się zdrowa? Odpowiedziałam, że ogólnie tak. Jestem zaskoczona tymi guzami na tarczycy.
Powiedziała, że te guzy tarczycy mam od 100 lat pokolenie Czarnobyla. Tarczyca na razie działa prawidłowo na co wskazują prawidłowe wyniki poziomu hormonów. Z czasem może się to zmienić i wyskoczy niedoczynność lub nadczynność albo jakie hashimoto. Guzy trzeba obserwować czy się nie powiększają. Mam zrobić biopsję, która pokaże czy należy tarczycę usunąć.
Pani doktor dodała od siebie jeszcze, że ona ma również guzy tarczycy, z którymi nic nie robi, nawet nie bierze leków. Obserwuje.
??? zapytała jeszcze czy chcę, żeby zapisała mi tyroksynę? Byłam zaskoczona. Odpowiedziałam, że jeśli nie ma takiej potrzeby to nie.
To tyle wizyta.
Mam jednak obawy. Dlaczego nie skierowała mnie na bardziej szczegółowe badania? Postanowiłam, że sama z siebie zrobię sobie badania na przeciwciała, fosforany i wapń. Nie chciałabym czegoś przegapić a potem będzie za późno.

Jestem po biopsji i czekam na wyniki (za 3 tygodnie).

Lekarka postąpiła prawidłowo - z reguły obserwuje się, że guz rośnie, jeżeli tak jest to wskazanie do biopsji i ewentualnej operacji. Naprawdę nie ma co panikować na zapas, po pierwsze złośliwe nowotwory tarczycy zdarzają si rzadko, po drugi tak jak lekarka powiedziała - większość ludzi ma guzki, zyje z nimi całe życie i nawet o nich nie wie tym bardziej gdy tarczyca działa prawidłowo a Ty przecież nie masz żadnych objawów niepokojących?

[Dollynka]

Napisane przez fi

Lekarka postąpiła prawidłowo - z reguły obserwuje się, że guz rośnie, jeżeli tak jest to wskazanie do biopsji i ewentualnej operacji. Naprawdę nie ma co panikować na zapas, po pierwsze złośliwe nowotwory tarczycy zdarzają si rzadko, po drugi tak jak lekarka powiedziała - większość ludzi ma guzki, zyje z nimi całe życie i nawet o nich nie wie tym bardziej gdy tarczyca działa prawidłowo a Ty przecież nie masz żadnych objawów niepokojących?

Generalnie w życiu staram się nie panikować. Jednak ostatnie 3 miesiące były dla mnie ciężkie. Czasem zastanawiam się kiedy skończy się ta lawina złych zdarzeń. No, ale nie o tym rozmawiamy.
Niepokojących objawów? Właściwie nie. Jednak mam wrażenie, że ten największy guz rośnie. Wyczuwam to. I to mnie martwi. Panicznie boję się też, że przytyję. I tak jestem już okrągła
To na tyle mojego jęczenia, dziś na prawdę jest mi ciężko na duszy.

[fi]

Napisane przez Dollynka

Generalnie w życiu staram się nie panikować. Jednak ostatnie 3 miesiące były dla mnie ciężkie. Czasem zastanawiam się kiedy skończy się ta lawina złych zdarzeń. No, ale nie o tym rozmawiamy.
Niepokojących objawów? Właściwie nie. Jednak mam wrażenie, że ten największy guz rośnie. Wyczuwam to. I to mnie martwi. Panicznie boję się też, że przytyję. I tak jestem już okrągła
To na tyle mojego jęczenia, dziś na prawdę jest mi ciężko na duszy.

Będzie dobrze Obserwuj siebie, i tyle. Dlaczego masz przytyć jeżeli tarczyca pracuje prawidłowo?