Patchouli 24 i inne /początek października, LuckyScent BEZ KOSZTÓW dodatkowych

[MeryJane]

Napisane przez kamena

Aaaargh.... Skleroza Dzieki, MaryJane, za kopnięcie mnie sms-kiem
Sabb: już wysyłam maila z adresem

wcale nie kopałam.

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

o matko! Sabbath Ty kusicielko- przeczytałam o Fille en Aiguilles...

[Sabbath]

Napisane przez MeryJane

Baaaaaardzo dziękuję.Co do Kameny - to ja mam tylko tel.do niej...Więc chyba w tych nagłych okolicznościach przyrody nie obrazi się jak podam? Jakby co to przyślę gmailowo. Ale może sama tu zajrzy albo lepiej -wyślę jej sms!

Już jej napisałam

Dziękuję Ci, dziękuję stokrotnie. Zaoszczędziłaś mi biegania i powtórnego stania na poczcie.

Napisane przez kamena

Aaaargh.... Skleroza Dzieki, MaryJane, za kopnięcie mnie sms-kiem
Sabb: już wysyłam maila z adresem

Dotarł Kameno, zdążyłaś. Nie było żadnych kłopotów. Paczka poszła wraz z resztą.

Napisane przez MeryJane

o matko! Sabbath Ty kusicielko- przeczytałam o Fille en Aiguilles...

Heh... Sama nie wiem, czy nie będę go chciała. Bazę ma obłędną, a trwały jest nieomal jak potwory Montale.

Ale najpierw Ceremony.


Paczki poszły dziś wczesnym popołudniem.
Wszystkie w wyjątkiem 10 ml Patchouli dla Favkes i 10 ml Patchouli dla Magdulenki.

edit:
To znaczy wedle daty wczoraj poszły - we wtorek.

[MeryJane]

serdecznie dziękuję za sprawność całej akcji i baaaardzo polecam się na przyszłość - uwzględniając drobniutki fakt, że podoba nam się dużo wspólnych zapachów.Ceremony, powiadasz...A będziesz dzielić?Bo te ławki kościelne chodzą za mną we wszystkich wersjach i odmianach...potwornie chodzą...

[winter76]

dziękujemy za zakupy

[Sabbath]

Napisane przez MeryJane

serdecznie dziękuję za sprawność całej akcji i baaaardzo polecam się na przyszłość - uwzględniając drobniutki fakt, że podoba nam się dużo wspólnych zapachów.Ceremony, powiadasz...A będziesz dzielić?Bo te ławki kościelne chodzą za mną we wszystkich wersjach i odmianach...potwornie chodzą...

Będę dzielić. Setki nie łyknę choćbym pękła.

Napisane przez winter76

dziękujemy za zakupy

Babeczki kochane, z podziękowaniami i wzajemnymi gratulacjami poczekajmy, aż paczki dojdą.

[MeryJane]

to ja bardzo poproszę zaklepać dla mnie 20ml.Już. Ceremony- oczywiście.
...i wypatruję już mojej paczuli

[magdulenka]

Napisane przez Sabbath

Paczki poszły dziś wczesnym popołudniem.
Wszystkie w wyjątkiem 10 ml Patchouli dla Favkes i 10 ml Patchouli dla Magdulenki.

Dzięki Sabb

I po raz kolejny (upierdliwa jestem ) przypominam się "przedspotkaniowo"

[MeryJane]

Sabbath a Nasomato Black Afgano??Będziesz kupować

[kamena]

Napisane przez Sabbath

Dotarł Kameno, zdążyłaś. Nie było żadnych kłopotów. Paczka poszła wraz z resztą.

To super. Jeszcze raz przepraszam. I dziękuję oczywiście też

[Sabbath]

Napisane przez MeryJane

to ja bardzo poproszę zaklepać dla mnie 20ml.Już. Ceremony- oczywiście.
...i wypatruję już mojej paczuli

No tak, rozumiem, skoro ławki za Tobą chodzą...

Napisane przez magdulenka

Dzięki Sabb

I po raz kolejny (upierdliwa jestem ) przypominam się "przedspotkaniowo"

Napisane przez MeryJane

Sabbath a Nasomato Black Afgano??Będziesz kupować

Yyyy... jakby to powiedzieć. Afgana już kupiłam. Nie bardzo jest co dzielić, bo on ma tylko 30 ml...

Napisane przez kamena

To super. Jeszcze raz przepraszam. I dziękuję oczywiście też

Nie ma za co przepraszać - naprawdę, ostatecznie wyszło tak, że nie było żadnych problemów.


Dotarło coś???
Musiało dotrzeć już.

[MeryJane]

ja dopiero popołudniu będę wiedzieć...zerknę do skrzynki...; z afgańczykiem rozumiem- malutki jest strasznie.Przymierzę się do niego.A co do Ceremony - ławki zdecydowanie za mną chodzą

[winter76]

Właśnie odebrałam swoją Paczulę
Pierwsze wrażenie-piwnica,taka stara,zatęchła w jakimś średniowiecznym zamku.A w tle czuję mech i suszone śliwki zapach dziwny,ale pociągający-ciekawe, co będzie dalej

Dziękuję raz jeszcze

[MeryJane]

- jejej chciałabym już swoją mieć...

[Daffodilka]

Napisane przez Sabbath

Dotarło coś???
Musiało dotrzeć już.

Dotarło!!! Ślicznie i szalenie oryginalnie zapakowane w owalne pudełko po czekoladkach w mojej ulubionej tonacji kolorystycznej. Ciekawe, czy czekoladki były równie smaczne co ich opakowanie efektowne
Zapachy - , zwłaszcza Patchouli, choć moim zdecydowanym faworytem jest ten trzeci - Profvmvm Santalum
Sabb, po raz kolejny wyrazy uznania za perfekcyjne zorganizowanie zakupów i oczywiście wielkie dzięki

[Sabbath]

Napisane przez MeryJane

ja dopiero popołudniu będę wiedzieć...zerknę do skrzynki...; z afgańczykiem rozumiem- malutki jest strasznie.Przymierzę się do niego.A co do Ceremony - ławki zdecydowanie za mną chodzą

Afgańczyk malutki, ale naprawdę cudny. Już dumam nad kolejną flaszką. Porypana jestem.

Napisane przez winter76

Właśnie odebrałam swoją Paczulę
Pierwsze wrażenie-piwnica,taka stara,zatęchła w jakimś średniowiecznym zamku.A w tle czuję mech i suszone śliwki zapach dziwny,ale pociągający-ciekawe, co będzie dalej

Dziękuję raz jeszcze

Ha! Czyli jednak na kimś jest paczulowa bardziej.
Dziękuję za informację, cieszę się, że dotarła.

Napisane przez MeryJane

- jejej chciałabym już swoją mieć...

Też bym chciała, żebyś swoja miała.

Napisane przez Daffodilka

Dotarło!!! Ślicznie i szalenie oryginalnie zapakowane w owalne pudełko po czekoladkach w mojej ulubionej tonacji kolorystycznej. Ciekawe, czy czekoladki były równie smaczne co ich opakowanie efektowne
Zapachy - , zwłaszcza Patchouli, choć moim zdecydowanym faworytem jest ten trzeci - Profvmvm Santalum
Sabb, po raz kolejny wyrazy uznania za perfekcyjne zorganizowanie zakupów i oczywiście wielkie dzięki

Czekoladki były niedobre, niestety.
Niestety, byłam w pudełkowym kryzysie, a bez pudełka jakoś boję się wysyłać. Escritora dostanie w kubku dla niemowląt... Takim niecieknącym. Bez aluzji.

A Santalum to rzeczywiście kompozycja niezwykłej, szlachetnej urody. Czaiłam się na nie od dawna.

Dziękuję za informację i niechaj się dobrze noszą wszystkie trzy.

[escritora]

Napisane przez Sabbath

Escritora dostanie w kubku dla niemowląt... Takim niecieknącym. Bez aluzji.

spłakałam się ze śmiechu

Znalazłam dziś awizo w skrzynce, zatem z rano odbiorę pakę.

[kamena]

Melduję że przyszło dziś awizo na dwie przesyłki, więc wnioskuję że jedna z nich to właśnie TA Jutro wieczorkiem potwierdzę, dziś pogoda ble i nigdzie nie idę, nawet po paczulki (zgaduję, że druga paka również paczulowa )

[beata11]

Przyszła paczuszka. Dziękuję

I od razu mam pytanie czy z odżywki L'biotica zadowolona byłaś ?( pudełko z waxa ) bo się też przymierzałam, a widziałam na zdjęciach, że loczki masz śliczne i błyszczące, czy ona się przyczyniła do tego?


Santalum piękne.
( Aż za piękne - bym tam jakiejś gleby i spalenizny dorzuciła)
Ale tak poważnie - piękność absolutnie nie jest czymś, co by mi przeszkadzało
Naprawdę piękne.
Aż mi głupio tak elegancko pachnieć
Mnie się wydaje , że w bazie piżma odrobinę czuję . Mam zwąchy czy faktycznie je tam czuć?

Napisane przez Sabbath

Mech dębowy dotarł także.
Zgodnie z radami zamówiłam dwie flaszeczki - w sumie jedną mogę odstąpić. Na raty albo w całości.
Sam zapach jest ładniejszy (w znaczeniu prostszy w odbiorze) niż się spodziewałam. Myślałam, że szypr "robi" mech z cytrusami, a tymczasem sam mech ma w sobie coś bergamotkowego.

To ja jeśli się jeszcze da chciałabym ten mech . Jak się nie da całej , to część buteleczki mnie zadowoli ( jeśli tak - o rozliczenie pięknie proszę )


Sabbath ! Ty nawet pomyłeczkę jak zrobisz, to jest ona boska.
W życiu by mi nie przyszło do głowy wąchać nawet czegoś, co ma w nazwie paczulę, a tu wąchnęłam ( b. delikatnie i nie psikając, bo to wszak nie moja własność) i mam pytanie, czy ja mogłabym zakupić jeszcze 1 ml lub dwa Patchouli (tu oczka kota ze Shreka robię).
Odeślę Patchouli , a jeśliby mech dębowy był aktualny, to wpłacę od razu jak będę wiedziec ile i na drugi dzień przelew będzie ,
i Corso Como z nim by mogło być.

W Patchouli nie czuję żadnej stęchlizny tylko najukochańsze moje nuty z Zagorska.

Sabbath
strasznie lubię zakupy z Tobą.



edit: te znaczki u góry wpisał Mruczuś , a ja nie mam jak zedytować, bo ich nie widzę w wiadomości. ???

[MeryJane]

Sabbath jest paczulka i duuuuża kropelka mchu dębowego.Przekochana jesteś !wzruszyłam się bardzo.
Paczuszka wymoszczona- pomysłowość Twoja wielka jest
O zapachach jutro - bo w szoku jestem co mi tu powychodziło na skórzeBardzo dziękuję za pierwsze, wspólne zakupy

[Sabbath]

Napisane przez escritora

spłakałam się ze śmiechu

Znalazłam dziś awizo w skrzynce, zatem z rano odbiorę pakę.

Super!

Napisane przez kamena

Melduję że przyszło dziś awizo na dwie przesyłki, więc wnioskuję że jedna z nich to właśnie TA Jutro wieczorkiem potwierdzę, dziś pogoda ble i nigdzie nie idę, nawet po paczulki (zgaduję, że druga paka również paczulowa )

Napisane przez Beata11

Przyszła paczuszka. Dziękuję

I od razu mam pytanie czy z odżywki L'biotica zadowolona byłaś ?( pudełko z waxa ) bo się też przymierzałam, a widziałam na zdjęciach, że loczki masz śliczne i błyszczące, czy ona się przyczyniła do tego?

Tak, jestem zadowolona. Ładnie nawilża włosy (mam suche drastycznie), mniej się puszą po niej, niż po zwykłych odżywkach.
Efekt błyszczenia u mnie utrzymuje się tylko przez jeden dzień - do spania, ale ogólnie jest bardzo ok.

Napisane przez Beata11

Santalum piękne.
( Aż za piękne - bym tam jakiejś gleby i spalenizny dorzuciła)
Ale tak poważnie - piękność absolutnie nie jest czymś, co by mi przeszkadzało
Naprawdę piękne.
Aż mi głupio tak elegancko pachnieć
Mnie się wydaje , że w bazie piżma odrobinę czuję . Mam zwąchy czy faktycznie je tam czuć?

Jako taki nieinwazyjny ocieplacz może być. Przez mirrę trudno się przebić, a i ona sama trochę tak ocieplająco pachnie.

Napisane przez Beata11

Cytat:
Napisane przez Sabbath
Mech dębowy dotarł także.
Zgodnie z radami zamówiłam dwie flaszeczki - w sumie jedną mogę odstąpić. Na raty albo w całości.
Sam zapach jest ładniejszy (w znaczeniu prostszy w odbiorze) niż się spodziewałam. Myślałam, że szypr "robi" mech z cytrusami, a tymczasem sam mech ma w sobie coś bergamotkowego.

To ja jeśli się jeszcze da chciałabym ten mech . Jak się nie da całej , to część buteleczki mnie zadowoli ( jeśli tak - o rozliczenie pięknie proszę )

Część buteleczki mogę Ci odstąpić. Jakieś 2/3?

Napisane przez Beata11

Sabbath ! Ty nawet pomyłeczkę jak zrobisz, to jest ona boska.
W życiu by mi nie przyszło do głowy wąchać nawet czegoś, co ma w nazwie paczulę, a tu wąchnęłam ( b. delikatnie i nie psikając, bo to wszak nie moja własność) i mam pytanie, czy ja mogłabym zakupić jeszcze 1 ml lub dwa Patchouli (tu oczka kota ze Shreka robię).
Odeślę Patchouli , a jeśliby mech dębowy był aktualny, to wpłacę od razu jak będę wiedziec ile i na drugi dzień przelew będzie ,
i Corso Como z nim by mogło być.

Jezu! Czekaj! Pomyłeczkę???
Popierniczyłam coś?
Wysłałam ci Paczulę. Zamiast Corso Como, tak?
Czyli ktoś dostanie Corso Como zamiast Patchouli...
To ja bardzo poproszę o zgłoszenie się i najlepiej, gdybyście wymieniły przesyłki między sobą - oczywiście pokryję koszty, a wyjdzie mi taniej (dwie przesyłki), niż słanie do mnie, a potem do Was (cztery przesyłki).

Kurczę, wiedziałam, że to się kiedyś musi zdarzyć.

Napisane przez Beata11

W Patchouli nie czuję żadnej stęchlizny tylko najukochańsze moje nuty z Zagorska.

Bo to jest niestęchła paczula.

Napisane przez Beata11

Sabbath
strasznie lubię zakupy z Tobą.

I ja z Tobą , choć tym razem, jak widzę, dałam ciała.

Napisane przez Beata11

edit: te znaczki u góry wpisał Mruczuś , a ja nie mam jak zedytować, bo ich nie widzę w wiadomości. ???

A po co edytować. Fajne są.

[Sabbath]

Napisane przez MeryJane

Sabbath jest paczulka i duuuuża kropelka mchu dębowego.Przekochana jesteś !wzruszyłam się bardzo.
Paczuszka wymoszczona- pomysłowość Twoja wielka jest
O zapachach jutro - bo w szoku jestem co mi tu powychodziło na skórzeBardzo dziękuję za pierwsze, wspólne zakupy

Cieszę się, że dotarło to, co trzeba.
Czekam na wrażenia.

[beata11]

Napisane przez Sabbath

Tak, jestem zadowolona. Ładnie nawilża włosy (mam suche drastycznie), mniej się puszą po niej, niż po zwykłych odżywkach.
Efekt błyszczenia u mnie utrzymuje się tylko przez jeden dzień - do spania, ale ogólnie jest bardzo ok.

Dziękuję za recenzję.
Ja nieustająco szukam odżywki, która zmiękczy moje włosy przypominające "konsystencją" taki metalowy czyścik do garów.

Jako taki nieinwazyjny ocieplacz może być. Przez mirrę trudno się przebić, a i ona sama trochę tak ocieplająco pachnie.

Więc to nie omamy jednak?
To to ewentualne piżmo może być odpowiedzialne za tą "eleganckość".

Część buteleczki mogę Ci odstąpić. Jakieś 2/3?

Dziękuję. Może być 2/3 . Jak najbardziej.
To czekam jeszcze na inf. ile to cudo kosztuje i przelewam.

Jezu! Czekaj! Pomyłeczkę???
Popierniczyłam coś?
Wysłałam ci Paczulę. Zamiast Corso Como, tak?
Czyli ktoś dostanie Corso Como zamiast Patchouli...
To ja bardzo poproszę o zgłoszenie się i najlepiej, gdybyście wymieniły przesyłki między sobą - oczywiście pokryję koszty, a wyjdzie mi taniej (dwie przesyłki), niż słanie do mnie, a potem do Was (cztery przesyłki).

Może Corso C. jest jednym z tych czekających na osobiste przekazanie?
Ja myślałam właśnie o tym, że C.C. do mnie przysłałabyś razem z mchem
( więc nie będziesz miała z tego powodu kosztu żadnego, bo niby z jakiej paki ja miałabym nie płacić za przysłanie mchu do mnie??)
( i niby jak gdzieś poślę tą paczulę, to se mam zażyczyć zwrotu za znaczek czy cóś)
A oczywiście poczekam na Twój sygnał, gdzie tą paczulę posłać.

Kurczę, wiedziałam, że to się kiedyś musi zdarzyć.

To była perfumeryjna "boska interwencja"

Bo to jest niestęchła paczula.

A ja sirotka myślałam , że paczula musi być stęchła.
A teraz się nowe obszary niezbadane przede mną otwarły

I ja z Tobą , choć tym razem, jak widzę, dałam ciała.

Jak widać niektórym wszystko ładnie wychodzi.

A procent pomyłkowości i tak macie koleżanko nieludzko niski.

A po co edytować. Fajne są.

Bo Mruczuś jest fajny.
Siedzi często na klawiaturze i korzysta np. z wyszukiwarki, jak widać wiadomości też zaczął pisać.

[MeryJane]

Jestem w szoku- w poważnym szoku.Sama nie wiem co myśleć.Bo oba zapachy, tj. paczula i mech dębowy namieszały mi w mózgu, zwłaszcza w tych rejonach związanych z węchem.
No dobra -będę boleśnie szczera.Paczula dla mnie nie jest paczulą-patrzyłam potem na skład i sama nie wiem co za to odpowiada-wanilia , styraks Pierwsze i dominujące wrażenie- jakaś wyperfumowana damulka wysmarowała się na grubo maścią oxycort.Pachną na niej jakieś dziwne, stare rzeczy (dolce vita, poison - w każdym razie jakaś stara wanilia) ale tak się wysmarowała mazidłem, że szok.Chora musi być bardzo.I trwa na mnie ten oxycort - od początku do końca.Trwała jest na maxa.
Mój TŻ też się rzucił-popatrzył zdziwiony wielce i orzekł: dentysta, gabinet dentystyczny a konkretnie fleczer najmarniej albo amalgamat- gdzie paczula?
Na drugą łapkę powędrował mech...ja nie lubię cytrusów, bardzo nie lubię w zapachach.Cytrusy tu jakoś tak się pojawiają - mało wyraźnie ale jednak.Bardziej bergamotka niż cytryna, ale bergamotka jest rzeczywiście- żadna sugestia, ale to ma być mech-wilgotny, stareńki jak drzewo z którego pochodzi...las w tym dla mnie miał być, starość drzewa, szum liści.A tu nic takiego -mocna bergamotka, przestrzenna, wysoka, jasna.Dość długo to trwa, a potem...na mgnienie pojawia się to czego pragnęłam w tym zapachu...krótka chwila dla której warto ten zapach poznać - przez moment jest dla mnie pięknie(sekunda dosłownie) a potem cisza...znika.
Mój TŻ - stwierdził jeszcze okrutniej - zadbany szalet publiczny, bardzo czysty i wypsikany .

[escritora]

Sabbat, odebrałam , wszystko pięknie zapakowane, całe i zdrowe
I nie wiem, czy bardziej się cieszyć z zapachów (potestuję w domu, w pracy bowiem nie jest to łatwe, choć kropelkę CC cichcem na rączkę zapodałam ), czy z pięknego, pomarańczowego kubeczka
Baaaardzo dziękuję za mech

[kamena]

Mam paczuchę Właśnie siedzę i pachnę

Pierwsze wrażenia:
Patchouli 24 jest.. yy.. niepaczulowe.. Aż sprawdziłam, czy nie pomyliłam z czym innym. Kojarzy mi się z maścią Tormentiol (której nazwę swoją drogą uwielbiam ). Ale.. hmm.. podoba mi się.. Taki bezpieczny i kojący zapach.
10CC już wcześniej znałam. No i stało się niestety to, na co wylewałam łzy w odniesieniu do Messe de Minuit i Wazamby: obrzydliwie-słodko-mdląca fizjologiczna nuta żula.... Buuuuu. Jak nic się nie zmieni to będą wszystkie musiały polecieć w świat, bo nie mogę tego znieść
A Santalum... Gdzie to Santalum?? Nic a nic nie czuję....

Sabbath: Mam jeszcze dodatkowo niezamawianą kropelkę mchu dębowego - to gratis czy wskoczyło do paczki niechcący i mam komuś odesłać?

[jm1103]

Sabbath, paczka dotarła dziś do mojego biurka.
Niepostrzeżenie otworzyłam i nie powstrzymałam się przed odrobiną psikniętą na rękę.
Oczywiście w tym momencie określenie "niepostrzeżenie" stało się właśnie zupełnie nieadekwatne. Mocny zapach - na razie mnie trochę wystraszył. Spotkam się z nim znowu jutro - może będzie bardziej przyjazny.
Bardzo na to liczę.
Paczuszka zapakowana bardzo fachowo.
Dziękuję i polecam się na przyszłość.

zapomniałam spytać - czy podróż przebiegła bez komplikacji ? Nikt nie poddawał Twojego męża szykanom ?

[Sabbath]

Napisane przez escritora

Sabbat, odebrałam , wszystko pięknie zapakowane, całe i zdrowe
I nie wiem, czy bardziej się cieszyć z zapachów (potestuję w domu, w pracy bowiem nie jest to łatwe, choć kropelkę CC cichcem na rączkę zapodałam), czy z pięknego, pomarańczowego kubeczka
Baaaardzo dziękuję za mech

Sorki za ten kubeczek. Naprawdę bałam się, że odlewka się potłucze. No i pomyslałam, że skoro nie zrugałaś mnie za uporczywe przekręcanie Twojego nicka (przepraszam, przepraszam, przepraszam!!! ), to i dziwaczne opakowanie mi wybaczysz.

Napisane przez beata11

Dziękuję za recenzję.
Ja nieustająco szukam odżywki, która zmiękczy moje włosy przypominające "konsystencją" taki metalowy czyścik do garów.

A, czyścik, to masz farta. Włosy czyścikowe są mocne. moje są tak miękkie, że bez pianki przypominają włosy dziecka. Tylko delikatniejsze jeszcze.

Może na tę twardość pomoże jedwab?

Napisane przez beata11

Więc to nie omamy jednak?
To to ewentualne piżmo może być odpowiedzialne za tą "eleganckość".

Może. Na mnie piżmo zwykle się wymydla, tu jednak, na szczęscia, ani śladu żadnych detergentów.

Napisane przez beata11

Dziękuję. Może być 2/3 . Jak najbardziej.
To czekam jeszcze na inf. ile to cudo kosztuje i przelewam.

Wyszło 13,50$ razem z przesyłką (dzieloną na trzy flaszeczki), czyli za 2/3 9 dolarów. Ale nie po kursie z podatkiem, tylko normalnym, niższym.

Napisane przez beata11

Może Corso C. jest jednym z tych czekających na osobiste przekazanie?

Osobiste przekazanie to będą dwie paczule.

Napisane przez beata11

Ja myślałam właśnie o tym, że C.C. do mnie przysłałabyś razem z mchem
( więc nie będziesz miała z tego powodu kosztu żadnego, bo niby z jakiej paki ja miałabym nie płacić za przysłanie mchu do mnie??)
( i niby jak gdzieś poślę tą paczulę, to se mam zażyczyć zwrotu za znaczek czy cóś)
A oczywiście poczekam na Twój sygnał, gdzie tą paczulę posłać.

No co Ty? Przecież nie możemy wymagać od dziewczyny, która dostało pomyloną przesyłkę pokrywania kosztów odesłania towaru.
Umówimy się tak, że zamiast pokrywać koszt wysyłki mchu, pokryjesz koszt odesłania Patchouli. Ja zamiast płacić za odesłanie Patchouli, zapłacę za wysyłkę mchu. Wyjdzie na to samo.

DZIEWCZYNY - KTÓRA DOSTAŁA CORSO COMO ZAMIAST PATCHOULI 24??????

SPRAWDŹCIE, BŁAGAM.

Napisane przez beata11

To była perfumeryjna "boska interwencja"

To gapiostwo było.

Napisane przez beata11

A ja sirotka myślałam , że paczula musi być stęchła.
A teraz się nowe obszary niezbadane przede mną otwarły

No własnie nie musi. Wypróbuj Patchouli Micallef i Patchouli Empire IHP. Są niestęchłe.

Napisane przez beata11

Jak widać niektórym wszystko ładnie wychodzi.

Doceniam.
Ale jakoś nie jestem przekonana.
A procent pomyłkowości i tak macie koleżanko nieludzko niski.[/QUOTE]
Pierwszy raz.

Napisane przez beata11

Bo Mruczuś jest fajny.
Siedzi często na klawiaturze i korzysta np. z wyszukiwarki, jak widać wiadomości też zaczął pisać.

Prawie jak mój szczurek.

Nota bene dostałam ostatnio od kumpla książkę z autografami i jego samego, i jego szczura.

Napisane przez MeryJane

Jestem w szoku- w poważnym szoku.Sama nie wiem co myśleć.Bo oba zapachy, tj. paczula i mech dębowy namieszały mi w mózgu, zwłaszcza w tych rejonach związanych z węchem.
No dobra -będę boleśnie szczera.Paczula dla mnie nie jest paczulą-patrzyłam potem na skład i sama nie wiem co za to odpowiada-wanilia , styraks Pierwsze i dominujące wrażenie- jakaś wyperfumowana damulka wysmarowała się na grubo maścią oxycort.Pachną na niej jakieś dziwne, stare rzeczy (dolce vita, poison- w każdym razie jakaś stara wanilia) ale tak się wysmarowała mazidłem, że szok.Chora musi być bardzo.I trwa na mnie ten oxycort - od początku do końca.Trwała jest na maxa.
Mój TŻ też się rzucił-popatrzył zdziwiony wielce i orzekł: dentysta, gabinet dentystyczny a konkretnie fleczer najmarniej albo amalgamat- gdzie paczula?
Na drugą łapkę powędrował mech...ja nie lubię cytrusów, bardzo nie lubię w zapachach.Cytrusy tu jakoś tak się pojawiają - mało wyraźnie ale jednak.Bardziej bergamotka niż cytryna, ale bergamotka jest rzeczywiście- żadna sugestia, ale to ma być mech-wilgotny, stareńki jak drzewo z którego pochodzi...las w tym dla mnie miał być, starość drzewa, szum liści.A tu nic takiego -mocna bergamotka, przestrzenna, wysoka, jasna.Dość długo to trwa, a potem...na mgnienie pojawia się to czego pragnęłam w tym zapachu...krótka chwila dla której warto ten zapach poznać - przez moment jest dla mnie pięknie(sekunda dosłownie) a potem cisza...znika.
Mój TŻ - stwierdził jeszcze okrutniej - zadbany szalet publiczny, bardzo czysty i wypsikany .

Łojezu. Nie brzmi dobrze. Naprawdę nie brzmią dobrze Wasze wrażenia.
Przykro mi.
Ale mech mnie też zszokował, przyznaję. Nie tego oczekiwałam.

Napisane przez kamena

Mam paczuchę Właśnie siedzę i pachnę

Pierwsze wrażenia:
Patchouli 24 jest.. yy.. niepaczulowe.. Aż sprawdziłam, czy nie pomyliłam z czym innym. Kojarzy mi się z maścią Tormentiol (której nazwę swoją drogą uwielbiam ). Ale.. hmm.. podoba mi się.. Taki bezpieczny i kojący zapach.
10CC już wcześniej znałam. No i stało się niestety to, na co wylewałam łzy w odniesieniu do Messe de Minuit i Wazamby: obrzydliwie-słodko-mdląca fizjologiczna nuta żula.... Buuuuu. Jak nic się nie zmieni to będą wszystkie musiały polecieć w świat, bo nie mogę tego znieść
A Santalum... Gdzie to Santalum?? Nic a nic nie czuję....

Sabbath: Mam jeszcze dodatkowo niezamawianą kropelkę mchu dębowego - to gratis czy wskoczyło do paczki niechcący i mam komuś odesłać?

To gratis, celowy.
Trzy odlewki brałaś, pomyślałam, że coś Ci się należy za zaufanie.

Kurczę, pech z tymi zapachami. Tak to bywa w ciemno. Na szczęście spore są szanse na to, że uda Ci się je korzystnie wymienić. Czego życzę. Cóż więcej mogę...

Napisane przez jm1103

Sabbath, paczka dotarła dziś do mojego biurka.
Niepostrzeżenie otworzyłam i nie powstrzymałam się przed odrobiną psikniętą na rękę.
Oczywiście w tym momencie określenie "niepostrzeżenie" stało się właśnie zupełnie nieadekwatne. Mocny zapach - na razie mnie trochę wystraszył. Spotkam się z nim znowu jutro - może będzie bardziej przyjazny.
Bardzo na to liczę.
Paczuszka zapakowana bardzo fachowo.
Dziękuję i polecam się na przyszłość.

zapomniałam spytać - czy podróż przebiegła bez komplikacji ? Nikt nie poddawał Twojego męża szykanom ?

Dziękuję z troskę, obyło się bez szykan i komplikacji. Przywiózł jeszcze flachę A*Mena, którego odlewkę mi swego czasu wysuszył (telefon z lotniska: Czy ja nie jestem ci przypadkiem winien flaszki jakiegoś Angela albo Amena?).

A ten mocny zapach, to który?
Ambre?

[kamena]

Napisane przez Sabbath

To gratis, celowy.
Trzy odlewki brałaś, pomyślałam, że coś Ci się należy za zaufanie.

Oo, to bardzo dziękuję za mech Nie omieszkam skorzystać Bergamoty się nie boję

Napisane przez Sabbath

Kurczę, pech z tymi zapachami. Tak to bywa w ciemno. Na szczęście spore są szanse na to, że uda Ci się je korzystnie wymienić. Czego życzę. Cóż więcej mogę...

No właśnie nie chodzi o to, że w ciemno, bo te trzy zapachy znałam, uwielbiałam (Wazamba ) tylko chyba zmieniła mi się chemia skóry (biorę ostatnio sporo różnych leków) i niektóre z tych składników (obstawiam żywice?) przestały być ze mną kompatybilne. Aż boję się użyć zapachów nie dotykanych od pary tygodni, szczególnie Incense Rose, bo a nóż widelec wyjdzie to samo? I co, nie będę mogła nosić kadzidlaków i żywic? Wry-bu.

Paczulka 24 zasługuje na swą nazwę - pachnie już toto na mnie 14 godzin w stanie niezmienno-Tormentiolowym i otula bezpieczną chmurką. Mojemu Kochaniu też się spodobała.

Do Santalum będę podchodzić jeszcze raz i powiem, czy w końcu tam coś czuję. Powinnam poczuć. Przecież Molekuł mi tam nie wlałaś, prawda?

Napisane przez Sabbath

No własnie nie musi. Wypróbuj Patchouli Micallef i Patchouli Empire IHP. Są niestęchłe.

Wtrącę się - na mnie paczulka Micallef JEST klasycznie stęchła

[pieńkowa_dama]

Klaudio, odebrałam dziś przesyłkę z poczty i chyba nastąpiła pomyłka.
Wpisywałam się na listę na Patchouli 24, a dostałam atomizer z 10 Corso Como.
Czyżby przez pomyłkę dostałam czyjąś odlewkę?

[escritora]

Napisane przez Sabbath

Sorki za ten kubeczek. Naprawdę bałam się, że odlewka się potłucze. No i pomyslałam, że skoro nie zrugałaś mnie za uporczywe przekręcanie Twojego nicka (przepraszam, przepraszam, przepraszam!!! ), to i dziwaczne opakowanie mi wybaczysz.

Kiedy właśnie kubeczek bardzo mi się podoba )
co do nicka - nie widzę problemu