|
|
#121 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Wiesz, ja myślę, że to takie niedobre jest dla związku, gdy jedna osoba naciska, a druga nie chce. Ale w Twoim przypadku to go nie krzywdzisz tym, że chcesz. Bo sam Ci mówił, że chce tylko nie teraz, bo coś tam. A po prostu chyba brak mu odwagi zmienić coś na poważnie w swoim życiu - wątpię, żeby to było coś więcej... I ciutkę musisz go docisnąć
Potem będzie mówił: ale byłem glupi, że tak późno! Nie, nawet nic nie zrobił. Tylko tak jakoś, jak was czytam... To mi się udziela. A poza tym, kuuuurcze, niby wczoraj mu powiedziałam, że już mu wybaczylam cały tamten rok, że już to wszystko przemyślałam, przetrawiłam... Ale mimo wszystko nie potrafię sobie poradzić z myślą, że teraz już bez planów, jakichś większych zobowiązan jesteśmy. I tak wszystko się zaczęła od tego: powiedziałam, że chcę iść na kurs tańca, ale nie mam z kim i moja koleżanka ze studiów miała swojego tanecznego partnera zapytać, czy jakiś kolega byłby chętny, to się fochnął, że ja z innymi. No sorry... Nie chce mnie w Krk, to jak mam z nim chodzić? A poza tym kursów w sobotę nie robią, dojazdy dla mnie tam na kurs w piątek się totalnie nie opłacają. I tak mnie znowu ruszyło Że miało być tak pięknie, a teraz jestesmy bo jesteśmy (?) i znów mnie zabolało, że tak mnie wtedy okłamał... I coraz częściej mnie nachodzą myśli, że to wszystko się rozsypie, bo jak już 3 rok jesteśmy w rozjazdach, ja tu, on tam, a w wakacje masakra bo się rodzina jego przyczynia, to jak ja jeszcze mam te 3-4 lata tak wytrzymać... Ech. I czuję taką dziwną presję wewnętrzną, że jak on się zdecyduje, to ja będę mieć problemy zdrowotne i nici z macierzyństwa, nici z radości, bo znowu coś będę musiała leczyć. I to mój najgorszy koszmar. Bo maksymalnie chciałabym wykorzystać to, że teraz normalnie funkcjonuję, a niedomagania zdarzają mi się sporadycznie... Użalam się, wiem, ale czasem czuję potrzebę
__________________
30.12.2012 26.04.2014
|
|
|
|
#122 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 931
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Bry.
widzę że nie ciekawie tutaj się dzieje. |
|
|
|
#123 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Justynka przykro mi z powodu Twojego malo rozumujacego faceta... dla mnie alkohol to zuo... tak samo jak papierosy.ale to to w sumie dlatego ze smierdza... a alko zabija swiadomosc... pamietam jak po jednej imprezie mojego pierwszego chlopa nioslam do domu...moj ma wstawiony ogranicznik picia.i stara sie go przestrzegac. jesli naprwde drazni Cie to ze on aby dobrze sie bawic potrzebuje wypic to mu to wytlumacz ale w sposob zrozumialy dla niego... bo Ty to juz wiesz i rozumiesz to on musi dostrzec ze jest problem...
Gwizdaku mnie takie rozmowy i pytania o przyszlosc zwiazku tez denerwuja. staram sie je zbywac... w moim zwiazku takie rzeczy jak przyszlosc to temat tabu.cos czego sie nie tyka. wiec mnie naprawde wkurza kiedy jego znajomi pytaja a on odpowiada jak gdyby nigdy nic.a ze mna toczy wojne jak spogladne na sklep z sukniami... wybuchlas i mialas racje. moze cos sobie przemysli i w koncu zacznie stawiac odpowiednie kroczki
|
|
|
|
#124 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 5 268
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Cytat:
![]() Ja właśnie zbieram się do P., dziś wraca do Gdańska i mamy dla siebie tylko dwie godziny ![]() Cytat:
![]() Justyna, Gwizdak - trzymajcie się, wszystko będzie dobrze Miłego dnia wszystkim
__________________
Powód do śmiechu dał mi Bóg Rdz 21,6 |
||
|
|
|
#125 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Piła
Wiadomości: 474
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
to przez pogodę...wszystkie załapały jesienną depreche...
a ja ciągle walczę z moim Tż o wybranie daty ślubu, bo jak ma być w 2010 to już jest ostatni dzwonek żeby załatwiać,ale on ciągle myśli i myśli... |
|
|
|
#126 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Justynka, Gwizdaczku. Macie prawo mówić to, co czujecie. A że nie jest to dokładnie po ich myśli, to już ich problem. Bez sensu jest tłumić w sobie emocje, uczucia, bo prędzej czy później i tak to wybuchnie, tylko może się skończyć o wiele gorzej, a wtedy Wasi Tżci będą mieć pretensje, że wcześniej im o tym nie powiedziałyście, że wtedy można by coś zmienić, a teraz jest za późno.
To chyba nie są słowa, których żałujecie, że tak naprawdę nie myślicie, tylko coś wam na chwilę odbiło, prawda? Ja mojemu Tżtowi powiedziałam wczoraj podczas romantycznego wieczoru, kiedy przygotowaliśmy pyszną kolację i raczyliśmy się Sheridan'sem, że powinien się cieszyć, że taka kobieta jak ja chce spędzić z nim całe życie i że powinien być dumny że mnie ma, tak jak ja jestem dumna, że mam jego. Bo wiecie, u nas mogło być źle, bardzo źle. Już 2 razy spakowałam walizki. Ale to przetrwaliśmy dzięki pracy nad sobą, nad nami. I teraz czas ruszyć do przodu. Ehh, jakoś mi sie tak refleksyjnie zrobiło... |
|
|
|
#127 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 931
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
grr... coraz czarniej wszystko widzę.
|
|
|
|
#128 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 280
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Cytat:
![]() mnie też złapała jesienna deprecha, odechciewa mi się biegać więc dla motywacji kupiłam sobie karnet na fitness z sauną.. nic tak nie poprawia nastroju jak endorfiny podczas wysiłku ![]() Cytat:
moim zdaniem stwierdzenie "chcę z tobą spędzić całe życie" jest milion razy więcej warte niż pierścionki i "chcę się z tobą ożenić"
Edytowane przez justytutka Czas edycji: 2009-10-18 o 14:47 |
||
|
|
|
#129 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Justytutko masz rację, mój B. ciągle powtarza, że jego największym marzeniem jest za 50 lat leżeć tak koło mnie, jak leżymy co wieczór i cieszyć się sobą tak samo mocno, jak cieszymy się na codzień
![]() A nawiązując do naszego wątku idę oglądać najnowszy odcinek desperatek
|
|
|
|
#130 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 280
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
|
|
|
|
#131 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Cytat:
![]() A w tym miesiącu nasze randki-niespodzianki nie będą niespodziankami ![]() Bo i on i ja w swoich planach musieliśmy uwzględnić dodatkowe zajęcia po pracy, wizyty u lekarza, dentysty itp. Ja mojego Tżta zabieram na Squasha, jeszcze nigdy w to nie graliśmy, więc pewnie będzie śmiesznie. Z kolei Tż zapisał nas na zajęcia z pieczenia brownies i przygotowywania innych rewelacyjnych rzeczy, ktore organizuje nasza ukochana amerykańska cukiernio-kawiarnia specjalizująca się w cookies i brownies
|
|
|
|
|
#132 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 931
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
tylko szkoda że o nas nie pomyślą
|
|
|
|
#133 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 20 814
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Właśnie wróciłam z Katowic. Byłam z mamą w Ikei i w Agacie i kupiłyśmy dwa dywany i chodnik
Dywan dla mnie to już wybrałam taki "przyszłościowy"![]() Gwizdak też myślę,że miałaś prawo wybuchnąć. Twój facet to już nie dziecko,kto to widziała,żeby mieć pomysły pt. "ja zamieszkam sam i się pobawię,a Ty na mnie czekaj aż skończę"...no bez kitu... Justyna to nie jest tak źle. Myślałam,że to jakaś faktyczna tragedia. A tak to pozłościcie się i spłynie po Was ![]() Majorka to Wy się jeszcze za to nie wzięliście?To mu powiedz,że ja i Lasoa już się zabrałyśmy,a mamy śluby w 2011 r. Niechże się ten Twój ruszy ![]() A mój dzisiaj się bawi nowym lapkiem,a potem mnie zaprasza do siebie.Ech...Będzie znowu pogadanka... ---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:53 ---------- Cytat:
SUper!!
__________________
|
|
|
|
|
#134 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
taki cichy ten watek...
|
|
|
|
#135 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
weekend mamy
zawsze tu wtedy jest ciszej....
__________________
fata viam invenient |
|
|
|
#136 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 12 396
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
a ja się ośmielę z Tobą nie zgodzić bo czasem w weekend tempo jest właśnie zawrotne
__________________
Hello!
I'm the Fitness Fairy. I've just sprinkled motivation dust on you. Now go and move your ass! This sh.it is expensive! ![]() |
|
|
|
#137 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 18 325
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Ale gotuję pyszną obiado-kolację. Powinnam chyba bloga założyć, to ciągle tworzę coś nowego
Aż ślinka cieknie wszystkim w mieszkaniu ![]() Tym razem tagliatelle szpinakowe w lekkim sosie ze świeżych pomidorkow, z plastrami pieczonej polędwicy wieprzowej w marynacie słodko-kwaśnej z dodatkiem miodu i czosnku, z odrobiną suszonych pomidorów, posypane wiórkami parmezanu ![]() Niech żyje skromność
|
|
|
|
#138 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
#139 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Cytat:
carmelova zdolniacha z Ciebie
__________________
fata viam invenient |
|
|
|
|
#140 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 931
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Carmi, toś mi smaka narobiła, ugotuj i dla mnie
![]() ---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ---------- Ale się bawię na poprawinach...;/ |
|
|
|
#141 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: -
Wiadomości: 544
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
ja po dzisiejszym dniu też...tz milczy jak zaklęty, mam tego dosyć, ********dosyć, nie chciałam chamsko go wypytywać "kiedy", dawałam lekkie aluzje...nic to nie dało, być może specjalnie nie ciagnął tematu...
wiec postanowilam do stycznia dam mu w swoim sercu czas, wtedy bedą 3,6 czasu spotykania, coż jak po takim czasie sie nie zdecyduje to raczej bedize to wyrazny znak.... a ja tez chce sie czuć kims super waznym na całe zycie, a nie byc tylko na przyjechanie posiedzienie 4 godzinki i odwiezienie i własciwie zero wspolnego życia |
|
|
|
#142 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 11 030
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Oho.... no to się porobiło. Desperacja nas wszystkie napadła
![]() Mój tż był. Rozmawialiśmy, ale nie o naszej kłótni. Powiedział mi tylko, że ze wszystkim miałam rację, był smutny. Może faktycznie dobrze się stało że pękłam? Może coś do niego dotrze? Nie wiem, ale generalnie to się martwię. |
|
|
|
#143 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 3 814
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
polka i co zrobisz w styczniu? odejdziesz?
__________________
fata viam invenient |
|
|
|
#144 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 931
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Polka, opisujesz tob co u mnie jest w chwili obecnej. Tyle że tych spotkań jest troszkę więcej...Wg pierwotnych zamiarów miałam być narzeczoną jak się ułoży praca (mowa o sytuacji z początku roku). A teraz co? Koniec roku prawie. Praca była nawet raz zmieniona a i tak dalej wielkie g...
|
|
|
|
#145 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Dzierżoniów
Wiadomości: 12 327
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
ja nie rozumiem..czy dla niektorych kawalek metalu na palcu jest az tak wazny zeby przekreslac faceta bo po 3 latach nie oswiadczyl sie jeszcze??
__________________
|
|
|
|
#146 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 931
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Candy, nie tyle przekreślać, ale chodzi raczej o fakt że chce się wiedzieć na czym jest. bo co to za związek w którym coraz mniej faceta interesują Twoje problemy, sprawy czy to o co go poprosisz- ot, nawet najmniejszą błachostkę?). Co to za związek w którym tylko jedna strona się stara bo druga nie widzi problemu mimo rozmów do których dochodzi z trudem bo po co rozmawiać?
Tu chodzi też o fakt słowności. Ja gdy coś obiecuję to staram się to zrobić, a jeśli wiem że tego nie dam rady zrobić to nie obiecuję. A nie np. obiecuje że pójdziemy tu czy tu, a potem się okazuje że nic z tego bo ważniejszy jest np. zakup nowej książki do kolekcji czy kupno modelu do sklejania? |
|
|
|
#147 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Dzierżoniów
Wiadomości: 12 327
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
no wiadomo ale metal nie zmieni zwiazku i nagle problemy ktore sa teraz nie znikna.Moze najpierw by sie popracowalo nad tym a poznej sie slubowac...
oczywiscie wiadomo ze frustrujace jest jak facet cos obiecuje a tego ne robi ...ale nad tym tez da sie popracowac wydaje mi sie
__________________
|
|
|
|
#148 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 931
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Candy, mi nie zależy już na pierścionku, tylko na tym żeby zaczął w końcu dotrzymywać to co obiecuje. Żeby w końcu zaczął być słowny.
Dziś mieliśmy jechać na poprawiny, a przez jego motanie (bo to zrobimy tak,a to tak) skończyło się że nie pojechaliśmy wcale, mimo że obiecał to Młodym. Bo efekcie pojechalibyśmy na pól godz, bo przecież godz policyjna jest o 22... No i do pracy rano ma iść. (to po co obiecywał Młodym że przyjdziemy? mógł od razu powiedzieć że nie będzie nas i żeby się na to nie nastawiali...) |
|
|
|
#149 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Dzierżoniów
Wiadomości: 12 327
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
no ja to rozumiem
moja pierwsza wypowiedz byla bardziej do Polki.ja nie lubie nieslownosci u facetow...niesety spora ich czesc ma z tym problem bo zwyczajnie nic nie planuja raczej i w efekcie wychodzi inaczej niz my chcialysmy...trza cos z tym zrobc
__________________
|
|
|
|
#150 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 931
|
Dot.: Zazdrośnice - niecierpliwe czarownice - część VIII : daleko jeszcze ? ;)
Candy, ale co? Na niektórych typów już nie ma rady.. Tyle co ja już próbowałam to książkę można napisać... Nawet zerwanie nie pomogło (znaczy się pomogło ale na krótko...)
---------- Dopisano o 23:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:59 ---------- A co do Polki to ciężko się wypowiadać czy metal jest dla niej ważniejszy czy nie. Bo nie mam jej tutaj w chwili obecnej, a wypowiadać się na podstawie jednego postu i oceniać kogoś, kto ma powody by tak pisać (a druga osoba ich nie zna) to tak trochę nie fair. Tym bardziej że każdy związek jest inny... |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:26.




Potem będzie mówił: ale byłem glupi, że tak późno!
Że miało być tak pięknie, a teraz jestesmy bo jesteśmy (?) i znów mnie zabolało, że tak mnie wtedy okłamał... I coraz częściej mnie nachodzą myśli, że to wszystko się rozsypie, bo jak już 3 rok jesteśmy w rozjazdach, ja tu, on tam, a w wakacje masakra bo się rodzina jego przyczynia, to jak ja jeszcze mam te 3-4 lata tak wytrzymać... Ech. I czuję taką dziwną presję wewnętrzną, że jak on się zdecyduje, to ja będę mieć problemy zdrowotne i nici z macierzyństwa, nici z radości, bo znowu coś będę musiała leczyć. I to mój najgorszy koszmar. Bo maksymalnie chciałabym wykorzystać to, że teraz normalnie funkcjonuję, a niedomagania zdarzają mi się sporadycznie... Użalam się, wiem, ale czasem czuję potrzebę


Co tam u Ciebie? A ja dziękuję











