Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ III - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-12-03, 10:19   #121
marlenka0505
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 110
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez Carol77 Pokaż wiadomość
Witajcie kochane

Marlenko, ja tak miałam wczoraj jak sie dowiedziałam tej strasznej tragedii u Edzi. Wyłam dosłownie, że ja nie chce umrzeć, że sie tak strasznie boję, że musze Olę wychowac i w koncu odechciało mi sie być w ciąży. Wiem, że tak nie powinnam myślec nawet i, ze to maleństwo nie jest niczemu winne, ale takie mną uczucia targały i mąż mi próbował wszystko wytłumaczyć i uspokoić, dzisiaj jest lepiej, ale dalej potwornie się boję i najchętniej bym zasnęła i spala i nei myślała. Kochanie musimy jakoś to prztrwać i wierzę, że szczęśliwie urodzimy i za niedługo będziemy sie śmiac z tych naszych obaw i płaczów. Musimy się wspierać, bo nam wszystkim jets to bardzo potrzebne, ja jestem strasznie rozchuśtana emocjonalnie, wyje z byle powodu.
Już ztego wszystkiego zapomniałam co mam komu napisać, wybaczcie

A czuje się dzisiaj kiepsko, mdli mnie coś i slaba jestem dalej jak nei wiem, beda jaja jak zygne dentyście na fotelu
pocieszam się że nie tylko ja mam takie schizy... cóż te dzieci z nami robią, nie martwimy się o siebie, tylko o nasze dzieci, które musimy wychować...
ja powoli osiągam wyż emocjonalny i jakoś mi tak lepiej jak się tu Wam wyżaliłam. TŻ nie chce nic mówić, bo on sam się o mnie boi... zakładam że wczoraj się zastanawiał czy warto było ryzykować... wszystko przez te media, bo gdyby tak nie bębnili że to takie niebezpieczne dla kobiet w ciąży to by nami takie uczucia nie targały...
Musi być dobrze i trzeba wierzyć że tak będzie...

Hehe to się dentysta zdziwi, jak Go tak obdarujesz
__________________
Oliwia 30.11.2004 Nasza Modelka
Wojtuś 03.08.2010 Mistrz w sikaniu na odległość
marlenka0505 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 10:19   #122
itakasia
Zakorzenienie
 
Avatar itakasia
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 4 159
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

marlenka
jesli masz kaszel to moze syrop z cebuli?
carol
ja od poltora tygodnia mam spore mdloscipierwszy raz w zyciu. piersi bola malo ale sa wieksze.
sas
jesli @ sie nie pojawi nadal to czeka cie wizyta u gina. lepiej sprawdzic o co chodzi
itakasia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 10:21   #123
Kasia_Dublin
Zadomowienie
 
Avatar Kasia_Dublin
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 826
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez sas Pokaż wiadomość
hej dziewuszki
ja na chwilke
nie wiem co sie ze mna dzieje nadal nie mam@, ale robilam rano test i wyszedl negatywny wkurza mnie to i martwie ze cos nie halo ze mn

Kochanie poczekaj jeszcze troszke. Ja wiem ze cie to czekanie na niewiadomo co rozwala i bardzo mi przykro ze sie tak smutasz. Masz umowiona wizyte do lekarza zaniedlugo?
__________________

Czy to jawa czy to sen...
Kasia_Dublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 10:21   #124
marlenka0505
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 110
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

kasiula1208 łapię i jak już wcześniej pisałam moja huśtawka hormonalna trwa, już mi jakoś lepiej...
__________________
Oliwia 30.11.2004 Nasza Modelka
Wojtuś 03.08.2010 Mistrz w sikaniu na odległość
marlenka0505 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 10:28   #125
Carol77
Zakorzenienie
 
Avatar Carol77
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: ♥ Mysłowice ♥
Wiadomości: 3 739
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez sas Pokaż wiadomość
hej dziewuszki
ja na chwilke
nie wiem co sie ze mna dzieje nadal nie mam@, ale robilam rano test i wyszedl negatywny wkurza mnie to i martwie ze cos nie halo ze mn
Cytat:
Napisane przez kasiula1208 Pokaż wiadomość
KOCHANAgdybysmy tak miały myslec.. to zadna z nas nie zachodziłaby w ciaze....bo na swiecie jest mnustwo roznegorodzaju chorób....ja rozumie ze sie boicie o dzidzie to normalny objaw...a teraz jest jeszce ciezej bo akurat wirus grypy..i wszyscy wokół chorzy...ale skarbie..my dzieci rodzimy od pokolen...kiedys były inne czasy.. inne choroby..inna (gorsza)medycyna...a dzieci rodziły sie zdrowe jak rydznaprawde nie ma sie co przejmowac...zyjemy w normalnych czasach gdzie sa lekarstwa..dobrzy lekarze....dobra opieka medyczna...i naprawde...jeden przypadek..nie moze zawazyc na wszystkich kobietach w ciazy.....wiadomo jest róznie...ale w dzisiejszych czasach naprawde nie ma sie co obawiac...mimo wszystko mam jeszcze jakies tam zaufanie do naszej medycyny...bo tyle kobiet zachodzi w ciaze i rodzi zdrowe i silne dzieci...sama mam curke wczesniaka ktora przezyła dzieki dobrej opiece medycznej...wiec serce..nie martw sie bedzie dobrze....ty kochanie masz prawo do takich nysli bo wiadomo hormony buzuja...ale wtój tz powinien byc troszke silniejszy...i powinien odganiac od ciebie takie mysli....tak mysle...głowa do góry...moje pozytywne fluidki dla was :mag ia:
Cytat:
Napisane przez marlenka0505 Pokaż wiadomość
pocieszam się że nie tylko ja mam takie schizy... cóż te dzieci z nami robią, nie martwimy się o siebie, tylko o nasze dzieci, które musimy wychować...
ja powoli osiągam wyż emocjonalny i jakoś mi tak lepiej jak się tu Wam wyżaliłam. TŻ nie chce nic mówić, bo on sam się o mnie boi... zakładam że wczoraj się zastanawiał czy warto było ryzykować... wszystko przez te media, bo gdyby tak nie bębnili że to takie niebezpieczne dla kobiet w ciąży to by nami takie uczucia nie targały...
Musi być dobrze i trzeba wierzyć że tak będzie...

Hehe to się dentysta zdziwi, jak Go tak obdarujesz
Cytat:
Napisane przez itakasia Pokaż wiadomość
marlenka
jesli masz kaszel to moze syrop z cebuli?
carol
ja od poltora tygodnia mam spore mdloscipierwszy raz w zyciu. piersi bola malo ale sa wieksze.
sas
jesli @ sie nie pojawi nadal to czeka cie wizyta u gina. lepiej sprawdzic o co chodzi
Moniczko a ktory to dzien cyklu?? Kurcze, moze nadal jest za wczesnie na test???!!!Nadal trzymam kciuki skarbie

Kasiula madra z Ciebie babeczka i zgadzam się z Tobą w 100% i dziekuje za otuchę!!!!!Już mi też lepiej, nie mozemy dac się zwariowac!!!!!!! I łapię

Marlenko az na samą myśl się boję, kurde obym wytrzymala, nie wiem czy nie bedzie konieczne leczenie kanałowe a nigdy nie mialam i tez trzęsę portkami i latam ze strachu do kibelka, ja nie wiem panikara ze mnie teraz jest juz nawet nie podwojna a potrojna!!

Itakasiu
biedaku to widze, że nas po kolei te mdlości ogarniają, mój TŻ sie cieszy, w ogole oszalał juz na punkcie malucha i dzięki Bogu jak schizuję sprowadza mnei na ziemie, on zna tysiace powodow dlaczego wlasnie ja urodze zdrowe dziecko i nic mi sie nie stanie, mowie Wam optymista do potegi entej i jak umie przekonywac, dobrze, ze mam Jego i Was, bo bym zwariowala, jemu az tak nie truje, bo si epotem deneruje,ze on do mnie mowi a ja swojea wiem, zeWy mnie zrozmiecie i dziekuje za to
__________________


Olusia
Filipek

Adaś


A baby is born with a need to be loved - and never outgrows it.

Carol77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 10:30   #126
marlenka0505
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 4 110
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez itakasia Pokaż wiadomość
marlenka
jesli masz kaszel to moze syrop z cebuli?
carol
ja od poltora tygodnia mam spore mdloscipierwszy raz w zyciu. piersi bola malo ale sa wieksze.
sas
jesli @ sie nie pojawi nadal to czeka cie wizyta u gina. lepiej sprawdzic o co chodzi
humorek mi wraca, jak zapodam cebulkę czosnek maliny cytrynę, to bakterie będą mnie na kilometr omijać

ok kochane dzieki za słowa otuchy , lecę się kurować. Do miłego, i dużo zdrówka dla wszystkich...
__________________
Oliwia 30.11.2004 Nasza Modelka
Wojtuś 03.08.2010 Mistrz w sikaniu na odległość
marlenka0505 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 10:35   #127
kasiula1208
Zadomowienie
 
Avatar kasiula1208
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 547
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez Cosmaaaaaaa Pokaż wiadomość
No u Was nie jest ciekawie, rzeczywiscie 30 na karku, zwlaszcza dla kobiety nie jest korzystna, by urodzic pierwsze dziecko. Ja jeszcze troche czasu mam, w sumie jesli wyjdzie po naszej mysli urodze jako 22 latka z tym plusem ze bede mogla cala oddac sie opiece nad dzieckiem.
Twoj TZ mysli jak moj. Stac go na wszystko, zarabia niesamowicie dobrze, ale ze jako mlody chlopak nie mial pomocy ze strony rodzicow i sam na wszystko musial sobie zarobic to teraz nie chce by jego dzieci mialy tak smao. Nic dziwnego. Moj chce sie dorobic i miec spokojna glowe, ze zapewni dziecku wszystko czego potrzeba. Z jednej strony to taka nadgorliwosc... przeciez tyle biednych ludzi, mlodych dziewczyn np bez szkoly i pracy i w dodatku samotnych radzi sobie i wychowuja dzieci na dobrych ludzi. Tylko jak ma sie mozliwosci to trzeba je wykorzystac. My mamy poltorej roku jeszcze, na dorobienie sie, zmiane mieszkania, skonczenie przeze mnie szkoly i najpozniej za poltorej roku mam zamiar zameldowac sie tutaj z mega mdlosciami, balacymi jajnikami i cycuchami, wymiotami, zmeczeniem i brakiem @ !!!! No i ofkors z dwoma grubymi krechami

Wasze dzieciaczki juz beda na swiecie, ale mam nadzieje ze watek nie umrze i dolacze gdzies w setnej czesci


Hm wydaje mi sie ze z sokiem z malin(ale nie syropem a sokiem z owocami w srodku, takim przez babcie robionym) i do lozka...




Dziewczyny, ja tez przezylam szok po poscie Edytki ... ale nie dajmy sie zwariowac, kazdego moze ale nie musi cos takiego spotkac! Strasznie mi przykro z powodu tej dziewczyny i mam nadzieje ze tatus sobie poradzi z maluszkiem.... Zycie strasznie nas doswiadcza, ale wszystko ma jakis cel, sens.... Wiem ze glupio to brzmi ...
Gdzies na gorze tak widocznie bylo zapisane ..... ;(
chocbym słyszała mojego...te same argumenty...sa tacy sami co do decyzji o dzidziusiu...z tymze wy jestescie bardzo młodzi.. macie duuuuuzo czasu...my niestety nie.....dziwie mu sie bo w wieku 30 lat chciałałabym na jego miejscu miec juz potomka....ja kochanie mam juz jedno dziecko..córke roksane..ma 12 lat wiec jest juz pannica...dlatego zaczełam myslec nad drugim...to juz ostani dzwonek....a itak juz duzo róznicy miedzy rodzenstwem by było...ale nieszkodzi....kiedys nie byłam gotowa na dziecko a jednak je wychowałam..teraz jestem gotowa a nie moge go miec...cóz za ironia...ale ogólnie mysle..ze nie ma dobrego czasu aby mówic ze jjest sie gotowym na dziecko...sama wiem to po sobie....czasami mysle...szczególnie ostatnio...ze mój tz...wogóle nie chce potomka....a mnie tylko zbywa ze o tym mysli... bo ja tego chce....
__________________
WAGA 84 KG. CEL 70 KG.
---------WZROST 168 cm.-------
[B]od dzis konczę z dukanem i przechodze na MŻ
5 posiłków dziennie: 10-12-14-16-18
zaczynam od nowa
17.luty - chyba 80 kg. (boje sie wchodzic na wage)
dieta od poniedziałku
21.luty -
kasiula1208 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 10:35   #128
Carol77
Zakorzenienie
 
Avatar Carol77
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: ♥ Mysłowice ♥
Wiadomości: 3 739
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez marlenka0505 Pokaż wiadomość
humorek mi wraca, jak zapodam cebulkę czosnek maliny cytrynę, to bakterie będą mnie na kilometr omijać

ok kochane dzieki za słowa otuchy , lecę się kurować. Do miłego, i dużo zdrówka dla wszystkich...
Kuruj sie kuruj kochana* dużo zdróweczka i do usłyszonka
__________________


Olusia
Filipek

Adaś


A baby is born with a need to be loved - and never outgrows it.

Carol77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 10:36   #129
sas
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: pl:)
Wiadomości: 2 595
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez Kasia_Dublin Pokaż wiadomość

Kochanie poczekaj jeszcze troszke. Ja wiem ze cie to czekanie na niewiadomo co rozwala i bardzo mi przykro ze sie tak smutasz. Masz umowiona wizyte do lekarza zaniedlugo?
Cytat:
Napisane przez itakasia Pokaż wiadomość
sas
jesli @ sie nie pojawi nadal to czeka cie wizyta u gina. lepiej sprawdzic o co chodzi
Cytat:
Napisane przez Carol77 Pokaż wiadomość
Moniczko a ktory to dzien cyklu?? Kurcze, moze nadal jest za wczesnie na test???!!!Nadal trzymam kciuki skarbie

[
Dziekuje dziewcynki za miloe slowa... Karolinko dzsiiaj mam 37 dzien, w zeszlm tyg @ przyszla w 36...powiem wam dziewczynki tak, przy zmianie czegokolwiek w organizmie moim- teraz np jak zaczelismy sypiac bez zabezpieczenia wszystko sie zmienia....ja jszcze miszkalismy w osobnych krajach hehe z tz to gdy ja wyjezdzalam na studia i nie widzielismy sie po ok 5-6 tyg, przy kazdej zmianie klimatu @ sie opozniala czasem nawet o 10-12 dni...kiedys nawet 2 tyg..taki mam organizm dziwny...ale zobaczymy jezeli sie to nie zmieni to w przyszlym tyg albo za dwa pojde do lekarza..ehh beznadzieja
przepraszam kochane za moj egoizm( pisze teraz tylko o sobie mam nadzieje, ze mi wybaczycie?? ide zarazpozalatwiac sprawy i woce pozniejiej do was..ciesze sie ze jestescie
sas jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 10:41   #130
Carol77
Zakorzenienie
 
Avatar Carol77
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: ♥ Mysłowice ♥
Wiadomości: 3 739
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez sas Pokaż wiadomość
Dziekuje dziewcynki za miloe slowa... Karolinko dzsiiaj mam 37 dzien, w zeszlm tyg @ przyszla w 36...powiem wam dziewczynki tak, przy zmianie czegokolwiek w organizmie moim- teraz np jak zaczelismy sypiac bez zabezpieczenia wszystko sie zmienia....ja jszcze miszkalismy w osobnych krajach hehe z tz to gdy ja wyjezdzalam na studia i nie widzielismy sie po ok 5-6 tyg, przy kazdej zmianie klimatu @ sie opozniala czasem nawet o 10-12 dni...kiedys nawet 2 tyg..taki mam organizm dziwny...ale zobaczymy jezeli sie to nie zmieni to w przyszlym tyg albo za dwa pojde do lekarza..ehh beznadzieja
przepraszam kochane za moj egoizm( pisze teraz tylko o sobie mam nadzieje, ze mi wybaczycie?? ide zarazpozalatwiac sprawy i woce pozniejiej do was..ciesze sie ze jestescie
To juz troszkę dni od ostatniej minęło non ic,musisz po prostu poczekac, nic się nie zaradzi, a njwyżej idź do lekarza tak jak mówisz. Jaki egoizm??????!!!!!!!!!!!Ko chanie a co my tu wszystkie piszemy???Nie o sobie??? pisz ile wlezie!!!Ja sie ciesze jak mogę pomóc i wesprzeć i to żaden egoizm skarbie!!!!!!!!!
__________________


Olusia
Filipek

Adaś


A baby is born with a need to be loved - and never outgrows it.

Carol77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 10:46   #131
motylek85
Zakorzenienie
 
Avatar motylek85
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Mój Raj na ziemi
Wiadomości: 3 879
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez Linka24 Pokaż wiadomość
Boshe... no tak. ja przychodzę wszystkie idą.... ( uroko pracy do 22) ale yo nic..

Jutro pędze do lekarza na kontrolę i zobaczymy co nowego powie. Co do przygotowań ślubnych to wszystko w toku. Właśnie załatwialiśmy fotografa. Masakra! 1200 zł!! no coż ale za to będę miała pełno ślicznych fotek (mam nadzieje) Suknia zamówiona. jednak zdecydowałam sie na tę drugą. No to zobaczymy... Teraz desperacja i szukanie czegoś na wierzch...Która odda mi futro, rozmiar 34-36

Mnie nadal męczy masakra!! Jak jakiś zapach mi nie przypasuje to pędze do kibelka!! Dziś w pracy mnie złapało... ech... mama nafzieję ze niedlugo już to przejdzie.

Sas
trzymam kciuki!!

A reszta dziewczynek jak się czuje??? Tylko mnie męczy rzyganko?
niunia ja mam takie futrzaste cosik jak ci na zdjęciu pokazywałam ale nie wiem czy na ciebie nie będzie za duże bo to raczej taka 38. ale jak chcesz to ci pożyczę
Cytat:
Napisane przez tamlina Pokaż wiadomość
Witam Was dziewczyny. Wybaczcie, że się tak wtrącam ale chciałabym uzyskac od Was pomoc
Okres spóźnia mi się tydzień, wczoraj zrobiłam 2 testy - obydwa pozytywne 2 tłuste krechy, na które nie musiałam czekac ) (obydwa testy innej firmy)
No i powiedzcie mi prosze, że testy nie mogą sie mylic !! Bo dalej nie wierze, że jestem w ciąży ... Nie chciałabym, żeby coś tak pięknego prysło niczym mydlana bańka - chyba bym tego nie przeżyła ...
Chciałabym isc do lekarza ale nie wiem kiedy lekarz coś zobaczy. Ostatnią @ miałam 28 listopada - więc jestem teraz w 5 tygodniu ciązy? Dobrze licze?
Mam 100000 myśli i obaw na sekunde ... Dziewczyny kiedy lekarz wykryje ciąże?
no to gratulacje dziewczynki już nieraz pisały, że testy w tę stronę nie kłamią
Cytat:
Napisane przez Cosmaaaaaaa Pokaż wiadomość
Edytko .... brak mi slow ... To straszne
Az drza mi dlonie .....



Motylku, wiem co czujesz, ja tez podchodzilam emocjonalnie, pozniej przemowil rozum.
Wbrew pozorom nie jest to trudne.
A TZ tez trzeba traktowac jak czlowieka.... ktory ma plany, marzenia i byc moze naprawde nie jest jeszcze na dziecko gotowy.


Kasiu, dziekuje Kochana jestes


Nie wiem jak TZ Motylka i Kasiuli, alem oj jest gotowy. Powiedzial mi to. Ale zastrzegl ze jeszcze nie czas. Szkola, praca. Zaraz na 3 roku juz ''moge zajsc'' Pozniej planuje po dzidziusiu pojsc do niemieckiej szkoly, zanim wroce do pracy. Teraz n uklada wszystko pod plany zwiazane z dzieckiem, jak spokojnie slucham i cierpliwie czekam. Mysle ze warto.
kochana ja wiem, że lepiej czekać ale ja już prawie 25 lat mam, jesteśmy już ponad rok po ślubie a ja chciałabym trójeczkę dzieci i nie chcę żeby mówili, że babcia na wywiadówki chodzi... ja mam przy moim tz kompleks wieku bo on jest młodszy ode mnie o 2 lata i mam wrażenie, że wszystko dzieje się u mnie z opóźnieniem przez to ty jesteś jeszcze taka młodziutka, że nawet za te 3 lata to będziesz jeszcze o hoho ile młodszą mamą ode mnie... zresztą ja już wiem co znaczy być w ciąży i te uczucie było tak niesamowite, że trzyma po dziś dzień
Cytat:
Napisane przez marlenka0505 Pokaż wiadomość
wygląda to na wirusowe zapalnie górnych dróg oddechowych. Mam mega kaszel i czuję się jak zdjęta z krzyża. Gorączki na razie nie mam.
Wczoraj mi gin powiedział, że dopiero przy gorączce powyżej 38 może mi dać jakiś antybiotyk a tak pozostają domowe sposoby.
Nawet nie idę do lekarza ogólnego, bo boję się że w tych przetłoczonych przychodniach coś gorszego złapię.
W aptece Pani mi poleciała syrop prenalen - polecam Wam dziewczynki pijcie żebyście nie musiały się męczyć jak ja. On jest wzmacniający z soku z czarnej pożeczki, malin i wyciąg z czosnku specjalnie dla kobiet w ciąży. Jak jak się już wykuruję to będę go dalej stosować wzmacniająco, bo o infekcję nie trudno...

Normalnie jak sobie sama o sobie pomyślę to trochę śmiać mi się chce, już bym chciała schodzić z tego świata na przeziębienie... to chyba hormony tak szaleją...
miałam to samo, gardło bolało jak nie wiem co, kaszel męczył ale gorączki nie było i to przez całe przeziębienie... więc raczej to nie grypa ale może angina więc też kuruj się kochana
Cytat:
Napisane przez sas Pokaż wiadomość
hej dziewuszki
ja na chwilke
nie wiem co sie ze mna dzieje nadal nie mam@, ale robilam rano test i wyszedl negatywny wkurza mnie to i martwie ze cos nie halo ze mn
słonko może idź do lekarza po luteinę na wyregulowanie cyklu bo ty się tu nam zamęczysz a od następnego cyklu zacznij obserwować swój organizm, do owulacji może się ciągnąć i orzedłużać ale po owulce jest raczej stały i trwa do @ od 12 do 14 dni więc wiedziac kiedy była owulka będziesz mogła przewidzieć kiedy będzie @.

Apel do wszystkich moich kochanych dziewczynek z forum
kochane moje nie ma czegoś takiego jak "to tylko zwykła grypa"!!! grypa jest niebezpieczna pod każdą postacią!!! a chodzi o to, że po każdej mogą być mega powikłania!!! moja siostra cioteczna jak miała 5 lat zachorowała na grypę i ją przeziębiła i wylądowała w szpitalu z zapaleniem opon mózgowych!!! i to jej wpłynęło na słuch!!! do dziś (a ma już 23 lata) nosi aparat słuchowy!!! tak więc z grypą nie ma żartów!!! kurować się i nie myśleć, że może samo przejdzie!!! i w razie podejrzenia o jakąkolwiek grypę marsz do lekarza!!!
__________________

♥37/40♥
USG: 03.10 - 2090g szczęścia
USG: 22.11
Wizyta: 28.11
motylek85 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-12-03, 10:59   #132
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

witam wszystkie moje kochane słoneczka
Edziu Ciebie mocno ściskam na początek i mam nadzieje ze dobrze sie czujesz mimo przeżyć które masz

Sas biedactwo nie dziwie się że jesteś zdenerwowana, też bym była czekasz an dzidzie testy nie wychodzą a @ nie ma , hmmm masz pełne prawo sie denerwoawć i wkurzac a ja Ci powiem że trzymam kciukasy aby testy po prostu były trefne

ja troche jestem nie wyspana bo oczywiście cały czas mysle o tym mieśniaku, z jednej strony byłam u dwóch lekarzy i żadnen nie powiedział zeby z nimi coś robić, jeden powiedział ze niegroźny, drugi powiedział ze najpierw rodzić, ale jak czytam czasem na internecie to już sama nie wiem, a może przesadzam i nie powinnam o tym czytać, no dobra już o tym nie smęce, najwyżej zaryzykuje i juz
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 11:07   #133
Cosmaaaaaaa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: We wlasnym niebie ... :)
Wiadomości: 2 912
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez kasiula1208 Pokaż wiadomość
chocbym słyszała mojego...te same argumenty...sa tacy sami co do decyzji o dzidziusiu...z tymze wy jestescie bardzo młodzi.. macie duuuuuzo czasu...my niestety nie.....dziwie mu sie bo w wieku 30 lat chciałałabym na jego miejscu miec juz potomka....ja kochanie mam juz jedno dziecko..córke roksane..ma 12 lat wiec jest juz pannica...dlatego zaczełam myslec nad drugim...to juz ostani dzwonek....a itak juz duzo róznicy miedzy rodzenstwem by było...ale nieszkodzi....kiedys nie byłam gotowa na dziecko a jednak je wychowałam..teraz jestem gotowa a nie moge go miec...cóz za ironia...ale ogólnie mysle..ze nie ma dobrego czasu aby mówic ze jjest sie gotowym na dziecko...sama wiem to po sobie....czasami mysle...szczególnie ostatnio...ze mój tz...wogóle nie chce potomka....a mnie tylko zbywa ze o tym mysli... bo ja tego chce....
Z tym czasem to tez nie mamy za kolorowo bo TZ z kolei ma 34 lata juz ....
Przepraszam, pomylilam Cie z druga Kasia i myslalam ze nie masz jeszcze latorosli

Cytat:
Napisane przez motylek85 Pokaż wiadomość
n

kochana ja wiem, że lepiej czekać ale ja już prawie 25 lat mam, jesteśmy już ponad rok po ślubie a ja chciałabym trójeczkę dzieci i nie chcę żeby mówili, że babcia na wywiadówki chodzi... ja mam przy moim tz kompleks wieku bo on jest młodszy ode mnie o 2 lata i mam wrażenie, że wszystko dzieje się u mnie z opóźnieniem przez to ty jesteś jeszcze taka młodziutka, że nawet za te 3 lata to będziesz jeszcze o hoho ile młodszą mamą ode mnie... zresztą ja już wiem co znaczy być w ciąży i te uczucie było tak niesamowite, że trzyma po dziś dzień
Rozumiem Ci. Chcialam tylko wytlumaczyc Ci ze nic na sile nie da sie osiagnac, efekt moze byc zupelnie odwrotny od zamierzonego...
Z doswiadczenia wiem, ze ciagle ponaglanie i naciskanie powoduje niechec...
A TZ masz mlodziutkiego, niech sie moze jeszcze z Toba wyszaleje, popracuje... Ma racje.
Moj to co innego po jest 10 lat ponad od Twojego starszy...
Cosmaaaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 11:08   #134
motylek85
Zakorzenienie
 
Avatar motylek85
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Mój Raj na ziemi
Wiadomości: 3 879
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
witam wszystkie moje kochane słoneczka
Edziu Ciebie mocno ściskam na początek i mam nadzieje ze dobrze sie czujesz mimo przeżyć które masz

Sas biedactwo nie dziwie się że jesteś zdenerwowana, też bym była czekasz an dzidzie testy nie wychodzą a @ nie ma , hmmm masz pełne prawo sie denerwoawć i wkurzac a ja Ci powiem że trzymam kciukasy aby testy po prostu były trefne

ja troche jestem nie wyspana bo oczywiście cały czas mysle o tym mieśniaku, z jednej strony byłam u dwóch lekarzy i żadnen nie powiedział zeby z nimi coś robić, jeden powiedział ze niegroźny, drugi powiedział ze najpierw rodzić, ale jak czytam czasem na internecie to już sama nie wiem, a może przesadzam i nie powinnam o tym czytać, no dobra już o tym nie smęce, najwyżej zaryzykuje i juz
nie czytać!!! moje zdanie, bo ty tylko czytasz opinie innych a lekarz zbadał ciebie, wie jak to wygląda i wie najlepiej co z tym zrobić. prosze się niepotrzebnie nie nakręcać
__________________

♥37/40♥
USG: 03.10 - 2090g szczęścia
USG: 22.11
Wizyta: 28.11
motylek85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 11:10   #135
kasiula1208
Zadomowienie
 
Avatar kasiula1208
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 547
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
witam wszystkie moje kochane słoneczka
Edziu Ciebie mocno ściskam na początek i mam nadzieje ze dobrze sie czujesz mimo przeżyć które masz

Sas biedactwo nie dziwie się że jesteś zdenerwowana, też bym była czekasz an dzidzie testy nie wychodzą a @ nie ma , hmmm masz pełne prawo sie denerwoawć i wkurzac a ja Ci powiem że trzymam kciukasy aby testy po prostu były trefne

ja troche jestem nie wyspana bo oczywiście cały czas mysle o tym mieśniaku, z jednej strony byłam u dwóch lekarzy i żadnen nie powiedział zeby z nimi coś robić, jeden powiedział ze niegroźny, drugi powiedział ze najpierw rodzić, ale jak czytam czasem na internecie to już sama nie wiem, a może przesadzam i nie powinnam o tym czytać, no dobra już o tym nie smęce, najwyżej zaryzykuje i juz
KOCHANA JA W KWESTI MIESNIAKOW NIE ZA BARDZO SIE WYPOWIEM BO SIE NA TYM POPROSTU NIE ZNAM...ALE CZYTAŁAM DUZO OPINI NA TEN TEMAT ZE W CZASIE CIAZY NIEKTÓRE MIESNIAKI SAME ZANIKAJA...SKORO U CIEBIE TO NIE BYŁO PRZYCZYNA PORONIENIA A OBAJ LEKARZE NIE WIDZA ZADNYCH PRZECIWSKAZAN DO ZAJSCIA W CIAZE PRZY TYM MIESNIAKU TO JA BYM ZARYZYKOWAŁA...ALBO...WYB RAŁABYM SIE DO JESZCZE JEDNEGO LEKARZA JAK ON TO POTWIERDZI TO NIC CI KOCHANA NIE POZOSTAJE TYLKO DZIAŁAC
__________________
WAGA 84 KG. CEL 70 KG.
---------WZROST 168 cm.-------
[B]od dzis konczę z dukanem i przechodze na MŻ
5 posiłków dziennie: 10-12-14-16-18
zaczynam od nowa
17.luty - chyba 80 kg. (boje sie wchodzic na wage)
dieta od poniedziałku
21.luty -
kasiula1208 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 11:13   #136
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez Cosmaaaaaaa Pokaż wiadomość
Z tym czasem to tez nie mamy za kolorowo bo TZ z kolei ma 34 lata juz ....
Przepraszam, pomylilam Cie z druga Kasia i myslalam ze nie masz jeszcze latorosli



Rozumiem Ci. Chcialam tylko wytlumaczyc Ci ze nic na sile nie da sie osiagnac, efekt moze byc zupelnie odwrotny od zamierzonego...
Z doswiadczenia wiem, ze ciagle ponaglanie i naciskanie powoduje niechec...
A TZ masz mlodziutkiego, niech sie moze jeszcze z Toba wyszaleje, popracuje... Ma racje.
Moj to co innego po jest 10 lat ponad od Twojego starszy...

cześć słońce
a jak tam u Ciebi? tż grzeczny??? no i nie pisałaś jak tam teściowa? nie wtrąca sie już?

Cytat:
Napisane przez motylek85 Pokaż wiadomość
nie czytać!!! moje zdanie, bo ty tylko czytasz opinie innych a lekarz zbadał ciebie, wie jak to wygląda i wie najlepiej co z tym zrobić. prosze się niepotrzebnie nie nakręcać
staram sie nie nakręcać i pozytywnie mysleć ale czasem sie nie da wiem że sama sobie wynajduje powód do zmartwień ale to chyba z obawy że drugi raz mogłaby sie historia powturzyć


---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------

Cytat:
Napisane przez kasiula1208 Pokaż wiadomość
KOCHANA JA W KWESTI MIESNIAKOW NIE ZA BARDZO SIE WYPOWIEM BO SIE NA TYM POPROSTU NIE ZNAM...ALE CZYTAŁAM DUZO OPINI NA TEN TEMAT ZE W CZASIE CIAZY NIEKTÓRE MIESNIAKI SAME ZANIKAJA...SKORO U CIEBIE TO NIE BYŁO PRZYCZYNA PORONIENIA A OBAJ LEKARZE NIE WIDZA ZADNYCH PRZECIWSKAZAN DO ZAJSCIA W CIAZE PRZY TYM MIESNIAKU TO JA BYM ZARYZYKOWAŁA...ALBO...WYB RAŁABYM SIE DO JESZCZE JEDNEGO LEKARZA JAK ON TO POTWIERDZI TO NIC CI KOCHANA NIE POZOSTAJE TYLKO DZIAŁAC

no właśnie co było prztyczyną poronienia nie wiadomo, a mógł zawinić mięśniak ale tego nikt nie wieniestety
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 11:14   #137
kasiula1208
Zadomowienie
 
Avatar kasiula1208
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 547
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez Cosmaaaaaaa Pokaż wiadomość
Z tym czasem to tez nie mamy za kolorowo bo TZ z kolei ma 34 lata juz ....
Przepraszam, pomylilam Cie z druga Kasia i myslalam ze nie masz jeszcze latorosli



Rozumiem Ci. Chcialam tylko wytlumaczyc Ci ze nic na sile nie da sie osiagnac, efekt moze byc zupelnie odwrotny od zamierzonego...
Z doswiadczenia wiem, ze ciagle ponaglanie i naciskanie powoduje niechec...
A TZ masz mlodziutkiego, niech sie moze jeszcze z Toba wyszaleje, popracuje... Ma racje.
Moj to co innego po jest 10 lat ponad od Twojego starszy...
NIESZKODZI SERCEA TAK APROPOS TO SŁYSZAŁAM ZE FACECI MOGA CAŁE ZYCIE MIEC DZIECI...TZN. JEST TAM PEWNIE JAKAS GRANICA WIEKU U NICH... ALE CAŁE ZYCIE SA PŁODNI
__________________
WAGA 84 KG. CEL 70 KG.
---------WZROST 168 cm.-------
[B]od dzis konczę z dukanem i przechodze na MŻ
5 posiłków dziennie: 10-12-14-16-18
zaczynam od nowa
17.luty - chyba 80 kg. (boje sie wchodzic na wage)
dieta od poniedziałku
21.luty -
kasiula1208 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 11:22   #138
SugarbabyLove
Zakorzenienie
 
Avatar SugarbabyLove
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 446
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

ale sie rozpisałyście! nie nadążam za wami dziewczyny jak sie dzis czujecie...??
__________________
Nie ma mnie dla nikogo..
SugarbabyLove jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 11:26   #139
motylek85
Zakorzenienie
 
Avatar motylek85
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Mój Raj na ziemi
Wiadomości: 3 879
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez Cosmaaaaaaa Pokaż wiadomość
Z tym czasem to tez nie mamy za kolorowo bo TZ z kolei ma 34 lata juz ....
Przepraszam, pomylilam Cie z druga Kasia i myslalam ze nie masz jeszcze latorosli



Rozumiem Ci. Chcialam tylko wytlumaczyc Ci ze nic na sile nie da sie osiagnac, efekt moze byc zupelnie odwrotny od zamierzonego...
Z doswiadczenia wiem, ze ciagle ponaglanie i naciskanie powoduje niechec...
A TZ masz mlodziutkiego, niech sie moze jeszcze z Toba wyszaleje, popracuje... Ma racje.
Moj to co innego po jest 10 lat ponad od Twojego starszy...
tak to prawda, siłą do niczego się nie dojdzie ale ja mu staram się tłumaczyć, nie naciskać, mówię np jakby to było, pokazuję fajne historyjki, śmieszne filmiki z udziałem takich maluszków, pytam go jak wyobraża sobie naszego maluszka itp... nie mówię absolutnie "ja chcę, musisz mi zrobić bo jak nie to coś tam..." on mówi po prosty, że chce ale się boi (tak jak już to pisałyście mi), boi się, że nie da rady, że wszystko spadnie na niego, że nie będzie nas stać,... on chce czekać aż zaczniemy budowę domu, a to dopiero wtedy będzie nam potrzeba tyle pieniędzy... on chce ale sądzi, że nie da rady na nas troje zarobić, tego się boi a nie tego, że nie będzie mógł się wyszaleć bo to już dawno przestało go interesować jedynie raz na jakiś czas gdzieś wychodzimy ale już mu tłumaczyłam, że dziecko to nie jest powód do nie bywania u znajomych i raz na jakiś czas przecież można gdzieś iść... ja mam plany na przyszłość jakoś bardziej ogarnięte i cały czas staram mu się o tym mówić ... chcę np założyć firmę miśkowi i pomagać mu w sprawach papierkowych a z czasem sama zająć się jakąś chałupnicza robotą, ale jak mam się czymkolwiek zająć gdy teraz przeważa myśl o dziecku ajjj trudne to wszystko...

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Cytat:
Napisane przez kasiula1208 Pokaż wiadomość
NIESZKODZI SERCEA TAK APROPOS TO SŁYSZAŁAM ZE FACECI MOGA CAŁE ZYCIE MIEC DZIECI...TZN. JEST TAM PEWNIE JAKAS GRANICA WIEKU U NICH... ALE CAŁE ZYCIE SA PŁODNI
powiem ci jaka jest granica u facetów, to wtedy kiedy ich generał nie jest wstanie stanąć na baczność bo żołnierzyki to się produkują cały czas:haha ha:
__________________

♥37/40♥
USG: 03.10 - 2090g szczęścia
USG: 22.11
Wizyta: 28.11
motylek85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 11:26   #140
Cosmaaaaaaa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: We wlasnym niebie ... :)
Wiadomości: 2 912
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
[B]cześć słońce
a jak tam u Ciebi? tż grzeczny??? no i nie pisałaś jak tam teściowa? nie wtrąca sie już?
Heeeeej A no grzeczny jak nigdy Zauwazylam ze odkad nie rozmawiamy, a raczej rozmawiamy w trabie przypuszczajacym i w czasie przyszlym o dziecku to jest o wiele spokojniej miedzy nami
Chyb zauwazyl zmiane mojego podejscia do tego wszystkiego. Stwierdzil ze ostatnio jestem najlepsza zonka na swiecie, mimo ze nie gotuje obiadkow i w mieszkaniu balagan- nie mam czasu, bo albo siedze calymi dniami w salonie albo jestem w Polsce...
A tesciowa.... Sama ma problemy teraz ze swoim facetem, mam nadzieje ze go z domu wyrzuci wreszcie. Wiec nie mysli nawet o nas
Spala u nas w tamten czwartek i piatek, wysprzatala mi cala kuchnie i powtracala sie do organizacji domowej, ale niech jej bedzie, musiala sie czyms zajac zeby nie myslec

A u Ciebie kochanie jak? Nie nadazam czytac wszystkiego, prawie przeoczylam fakt ze juz nowa czesc istnieje
Cytat:
Napisane przez kasiula1208 Pokaż wiadomość
NIESZKODZI SERCEA TAK APROPOS TO SŁYSZAŁAM ZE FACECI MOGA CAŁE ZYCIE MIEC DZIECI...TZN. JEST TAM PEWNIE JAKAS GRANICA WIEKU U NICH... ALE CAŁE ZYCIE SA PŁODNI
No teoretycznie tak. Mezczyzni cale zycie produkuja sperme, o to sie rozchodzi. A to czy sperma jest 'wartosciowa' to juz inna kwestia. Nasi mezowie zyja w czasach niesprzyjajacych plodnosci ... Stres, ciagla praca, zle odzywianie sie, grzanie tylkow, co za tym idzie i jaderek na siedzeniach w aucie badz komputerem na kolanach, noszenie zbyt ciasnych spodni badz slipow ... to wszystko wplywa na jakosc plemnikow.
Jest powiedziane ze cale zycie moga plodzic, ale czy jest sens w tym by splodzic dziecko w wieku 70 lat i powolac je do zycia np z zespolem Downa, a potem nie miec sily, umrzec sobie i zostawic dziecko na pastwe losu? Chyba lepiej podbac o siebie i postarac sie o dziecko wczesniej by moc sie nim cieszyc i spokojnie je wychowac, miec energie dla niego i cierpliwosc Niewielu jest dojrzalych mezczyzn ktorzy radza sobie z malym dzieckiem. Ja znam jednego. Reszta sie po prostu nie nadaje.
Cosmaaaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 11:31   #141
kasiula1208
Zadomowienie
 
Avatar kasiula1208
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 547
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
cześć słońce
a jak tam u Ciebi? tż grzeczny??? no i nie pisałaś jak tam teściowa? nie wtrąca sie już?



staram sie nie nakręcać i pozytywnie mysleć ale czasem sie nie da wiem że sama sobie wynajduje powód do zmartwień ale to chyba z obawy że drugi raz mogłaby sie historia powturzyć


---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:12 ----------




no właśnie co było prztyczyną poronienia nie wiadomo, a mógł zawinić mięśniak ale tego nikt nie wieniestety
mysle skarbie ze lekarze wiedza co robia...skoro oboje po zbadaniu stwierdzili ze to nic groznego i ze nie ma przeciwskazan do ciazy to mysle ze sie nie myla.....to jest opinia dwóch lekarzy praktycznie taka sama....ale upewnij sie serce...idz do trzeciego jak ci powie to samo.. to masz juz odpowiedz na swoje rozsterki

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

Cytat:
Napisane przez motylek85 Pokaż wiadomość
tak to prawda, siłą do niczego się nie dojdzie ale ja mu staram się tłumaczyć, nie naciskać, mówię np jakby to było, pokazuję fajne historyjki, śmieszne filmiki z udziałem takich maluszków, pytam go jak wyobraża sobie naszego maluszka itp... nie mówię absolutnie "ja chcę, musisz mi zrobić bo jak nie to coś tam..." on mówi po prosty, że chce ale się boi (tak jak już to pisałyście mi), boi się, że nie da rady, że wszystko spadnie na niego, że nie będzie nas stać,... on chce czekać aż zaczniemy budowę domu, a to dopiero wtedy będzie nam potrzeba tyle pieniędzy... on chce ale sądzi, że nie da rady na nas troje zarobić, tego się boi a nie tego, że nie będzie mógł się wyszaleć bo to już dawno przestało go interesować jedynie raz na jakiś czas gdzieś wychodzimy ale już mu tłumaczyłam, że dziecko to nie jest powód do nie bywania u znajomych i raz na jakiś czas przecież można gdzieś iść... ja mam plany na przyszłość jakoś bardziej ogarnięte i cały czas staram mu się o tym mówić ... chcę np założyć firmę miśkowi i pomagać mu w sprawach papierkowych a z czasem sama zająć się jakąś chałupnicza robotą, ale jak mam się czymkolwiek zająć gdy teraz przeważa myśl o dziecku ajjj trudne to wszystko...

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------


powiem ci jaka jest granica u facetów, to wtedy kiedy ich generał nie jest wstanie stanąć na baczność bo żołnierzyki to się produkują cały czas:haha ha:
: hahaha::h ahaha:a no tak....o tym to nie pomyslałam....... : hahaha:
__________________
WAGA 84 KG. CEL 70 KG.
---------WZROST 168 cm.-------
[B]od dzis konczę z dukanem i przechodze na MŻ
5 posiłków dziennie: 10-12-14-16-18
zaczynam od nowa
17.luty - chyba 80 kg. (boje sie wchodzic na wage)
dieta od poniedziałku
21.luty -
kasiula1208 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 11:38   #142
Cosmaaaaaaa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: We wlasnym niebie ... :)
Wiadomości: 2 912
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez motylek85 Pokaż wiadomość
tak to prawda, siłą do niczego się nie dojdzie ale ja mu staram się tłumaczyć, nie naciskać, mówię np jakby to było, pokazuję fajne historyjki, śmieszne filmiki z udziałem takich maluszków, pytam go jak wyobraża sobie naszego maluszka itp... nie mówię absolutnie "ja chcę, musisz mi zrobić bo jak nie to coś tam..." on mówi po prosty, że chce ale się boi (tak jak już to pisałyście mi), boi się, że nie da rady, że wszystko spadnie na niego, że nie będzie nas stać,... on chce czekać aż zaczniemy budowę domu, a to dopiero wtedy będzie nam potrzeba tyle pieniędzy... on chce ale sądzi, że nie da rady na nas troje zarobić, tego się boi a nie tego, że nie będzie mógł się wyszaleć bo to już dawno przestało go interesować jedynie raz na jakiś czas gdzieś wychodzimy ale już mu tłumaczyłam, że dziecko to nie jest powód do nie bywania u znajomych i raz na jakiś czas przecież można gdzieś iść... ja mam plany na przyszłość jakoś bardziej ogarnięte i cały czas staram mu się o tym mówić ... chcę np założyć firmę miśkowi i pomagać mu w sprawach papierkowych a z czasem sama zająć się jakąś chałupnicza robotą, ale jak mam się czymkolwiek zająć gdy teraz przeważa myśl o dziecku ajjj trudne to wszystko...

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------


powiem ci jaka jest granica u facetów, to wtedy kiedy ich generał nie jest wstanie stanąć na baczność bo żołnierzyki to się produkują cały czas:haha ha:
Nie chce teraz wyciagac z Ciebie takich informacji, ale sama sobie najpierw przygotuj taki ''biznes-baby-plan'' Podlicz ile macie miesiecznie pieniazkow, ile potrzebujecie na zycie i oplaty, postaraj sie obliczyc tak pi razy drzwi ile kosztuje bobasek- moze masz kogos kto odstapilby Ci jakis ubranek, lozeczko, wozek- zawsze to mniejsze koszty dla Was, a sprzet jest. I tak na poczatku nie potrzebujesz mleczek, kaszek itd bo napewno bedziesz karmic piersia, najwazniejsze to ubranka, pieluszki, lozeczko i wozek. Wszystko idzie tak wykombinowac by pojawienie sie dziecka nie bylo finansowa rewolucja! I taki plan mu przedstaw. Moze pomysli nad tym i zauwazy ze to wcale nie tak wiele wychodzi.
Moze niech jakas znajoma/znajomy ktora ma dzidzie tak mimochodem i wspanialomyslnie napomknie ze dziecko to nie taka duza inwestycja ?
Na poczatku oczywiscie, ale pozniej dacie sobie rade. Ty znajdziesz napewno prace, albo ta firme zalozycie i bedzie fungowac.

Jesli, o ile dobrze pamietam chcesz zajac sie ta firma Wasza podczas ciazy to moze wez sie za to juz teraz? TZ napewno bedzie to widzial jako Twoja dbalosc o Wasza przyszlosc, poczuje ze ma w Tobie oparcie i moze liczy tez na Twoja pomoc. Ogarnie, ze nie wszystko jednak spadnie na jego glowe? Bo faceci to takie maszyny ktore poki nie widza czegos to nie biora tego pod uwage w swoich kalkulacjach. Moiwsz ze chcesz pracowac i cos robic, ale nic narazie nie robisz, wiec moze byc tak ze bedzieak zawsze- jego myslenie. Jednak gdy Ty mowisz ze zalozysz firme, zakladasz ja, starasz sie itd to juz cos innego, pomysli sobie '' Ta kobieta ma sile i daje rade, a nie jest latwo!''

U nas tak jest. Co prawda nie przedstawialam TZ planu finansowego dla dziecka, bo on nie martwi sie ze spadnie wszystko na jego glowe- nie musi. Cieszy sie ze dostalam prace, ale sam mowi o niej jako tymczasowa, bo za poltorej roku mam zajsc w ciaze i prace rzucic, dziecko odchowac, isc do niemieckiej szkoly i potem otworzyc swoj salon- tak teraz mamy ustalone.
Sama wyszlam z takim pomyslem, on trzyma sie wersji ''dziecko zaraz po studiach (juz na swiecie ma byc )'' i zauwazylam ze jak mowie ze moze popracuje dluzej albo najpierw po studiach zrobie ta niemiecka szkole a potem dziecko to sie w nim gotuje Wiec mam juz pewnosc ze matka zostane. Mam pewnosc ze stac nas na to bedzie, bo on widzi we mnie samodzielna i obrotna kobiete, ktora da sobie ze wszystkim rade. Zycze ci zeby i Twoj TZ taka kobiete wkrotce w Tobie zobaczyl i nosil Ci na rekach!!!
Cosmaaaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 11:39   #143
kasiula1208
Zadomowienie
 
Avatar kasiula1208
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 547
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez Cosmaaaaaaa Pokaż wiadomość
Heeeeej A no grzeczny jak nigdy Zauwazylam ze odkad nie rozmawiamy, a raczej rozmawiamy w trabie przypuszczajacym i w czasie przyszlym o dziecku to jest o wiele spokojniej miedzy nami
Chyb zauwazyl zmiane mojego podejscia do tego wszystkiego. Stwierdzil ze ostatnio jestem najlepsza zonka na swiecie, mimo ze nie gotuje obiadkow i w mieszkaniu balagan- nie mam czasu, bo albo siedze calymi dniami w salonie albo jestem w Polsce...
A tesciowa.... Sama ma problemy teraz ze swoim facetem, mam nadzieje ze go z domu wyrzuci wreszcie. Wiec nie mysli nawet o nas
Spala u nas w tamten czwartek i piatek, wysprzatala mi cala kuchnie i powtracala sie do organizacji domowej, ale niech jej bedzie, musiala sie czyms zajac zeby nie myslec

A u Ciebie kochanie jak? Nie nadazam czytac wszystkiego, prawie przeoczylam fakt ze juz nowa czesc istnieje

No teoretycznie tak. Mezczyzni cale zycie produkuja sperme, o to sie rozchodzi. A to czy sperma jest 'wartosciowa' to juz inna kwestia. Nasi mezowie zyja w czasach niesprzyjajacych plodnosci ... Stres, ciagla praca, zle odzywianie sie, grzanie tylkow, co za tym idzie i jaderek na siedzeniach w aucie badz komputerem na kolanach, noszenie zbyt ciasnych spodni badz slipow ... to wszystko wplywa na jakosc plemnikow.
Jest powiedziane ze cale zycie moga plodzic, ale czy jest sens w tym by splodzic dziecko w wieku 70 lat i powolac je do zycia np z zespolem Downa, a potem nie miec sily, umrzec sobie i zostawic dziecko na pastwe losu? Chyba lepiej podbac o siebie i postarac sie o dziecko wczesniej by moc sie nim cieszyc i spokojnie je wychowac, miec energie dla niego i cierpliwosc Niewielu jest dojrzalych mezczyzn ktorzy radza sobie z malym dzieckiem. Ja znam jednego. Reszta sie po prostu nie nadaje.
no pewnie ze to absurd zostac ojcem w ieku 70 lat...nie o to mi chodziło...tylko o to ze twój tz majac 34 lata nie musi sie martwic ze np. za 5 lat nie bedzie juz mógł miec dzieci....tak jak np. my bo dla mnie górna granica wieku to 35 lat a potem rezygnuje....
__________________
WAGA 84 KG. CEL 70 KG.
---------WZROST 168 cm.-------
[B]od dzis konczę z dukanem i przechodze na MŻ
5 posiłków dziennie: 10-12-14-16-18
zaczynam od nowa
17.luty - chyba 80 kg. (boje sie wchodzic na wage)
dieta od poniedziałku
21.luty -
kasiula1208 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 11:40   #144
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez Cosmaaaaaaa Pokaż wiadomość
Heeeeej A no grzeczny jak nigdy Zauwazylam ze odkad nie rozmawiamy, a raczej rozmawiamy w trabie przypuszczajacym i w czasie przyszlym o dziecku to jest o wiele spokojniej miedzy nami
Chyb zauwazyl zmiane mojego podejscia do tego wszystkiego. Stwierdzil ze ostatnio jestem najlepsza zonka na swiecie, mimo ze nie gotuje obiadkow i w mieszkaniu balagan- nie mam czasu, bo albo siedze calymi dniami w salonie albo jestem w Polsce...
A tesciowa.... Sama ma problemy teraz ze swoim facetem, mam nadzieje ze go z domu wyrzuci wreszcie. Wiec nie mysli nawet o nas
Spala u nas w tamten czwartek i piatek, wysprzatala mi cala kuchnie i powtracala sie do organizacji domowej, ale niech jej bedzie, musiala sie czyms zajac zeby nie myslec

A u Ciebie kochanie jak? Nie nadazam czytac wszystkiego, prawie przeoczylam fakt ze juz nowa czesc istnieje


.
no to sie ciesze że jest dobrze, najważniejsze że się kochacie a reszta przyjdzie sama, no i obstawiam ze twój tż szybciej sie jednak zdecydujeuzmysłowi sobie że lata lecą i sam zacznie Cie namawiać nie mówie że za miesiąc dwa ale tak mi sie wydaje ze prędzej niż koniec twojej szkoły
a u mnie no cóż teraz zadreczam sie moim miesniakiem, bo sie naczytałam ale chyba odpuszcze i posłucham lekarza czyli najpierw ciąża i poród później wycięcie mięsniaka, mam nadzieje że drugi raz nie poronie(to by oznaczo że to wina mięsniaka i nim najpier bym sie zajeła)-to tak w skrócie, a ogólnie to obiecałam sobie że do czasu zajścia w ciąże zero alkoholu i że dbam o siebie nie wim jak to z tym alkholem wyjdzie bo swięta sylwester no ale jak postanowienie to postanowienie

Cytat:
Napisane przez kasiula1208 Pokaż wiadomość
mysle skarbie ze lekarze wiedza co robia...skoro oboje po zbadaniu stwierdzili ze to nic groznego i ze nie ma przeciwskazan do ciazy to mysle ze sie nie myla.....to jest opinia dwóch lekarzy praktycznie taka sama....ale upewnij sie serce...idz do trzeciego jak ci powie to samo.. to masz juz odpowiedz na swoje rozsterki

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:27 ----------

no ten trzeci lekarz może być dzisiaj ale nie wiem czy jechać i zaś mi w głowie namiesz to dopiero by było....a i tak już chyba pobijam rekordy z wizytami u gin śrenio teraz wyszłoby raz na tydzień
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 11:43   #145
tamlina
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 8
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Dziękuje Bardzo tu u Was miło
I tak miałam na myśli październik coś mi się z tych emocji pomerdało
Mam nadzieje, że testy okażą się prawdą, bo pragne tego dziecka całym sercem...
A kiedy można iść do lekarza? Chciałabym aby już coś wykrył ...
tamlina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 11:44   #146
motylek85
Zakorzenienie
 
Avatar motylek85
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Mój Raj na ziemi
Wiadomości: 3 879
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

dziewczyneczki moje kochane wybaczcie za dosłowność tego co za chwile przeczytacie ale nie wiem jak to interpretować... jestem przed owulką, wiem bo nawet wczoraj zrobiłam test owulacyjny i ciemna krecha wyszła, wczoraj się z tz przytulaliśmy i on został a właściwie myślałam, że nie został bo tak jakoś trochę poczułam, że mokro jest na zewnątrz ale jak się położyłam obok to czułam jakby wszystko wypływało (no zdarza sie tak po przytulankach ale nie aż tyle) i to nawet jak w nocy wstałam to czułam, że tam jest baaaardzo mokro i, że cały czas leci... powiem więcej, nawet jak rano wstałam i chciałam zmierzyć tempkę to też czułam "tego" dużo a przecież od kochanai się minęło tyle czasu... i napiszę tak, nie chodzi mi o to, że dużo tego było (może po prostu mężuś miał lepszy dzień) tylko o to, że to tak wszytsko wyleciało, może to faktycznie tak działa, że jak się czegoś tak pragnie to zazwyczaj efekt jest odwrotny bo mam takie myśli, że może tam w środku coś mi się zacisnęło, że nie pozwoliło dostać się temu wszystkiemu tam do środka tylko wszystko wyleciało czy to możliwe? a jeśli nie to dlaczego tak się stało??? na prawdę nigdy bie było tego aż tyle wylewającego się ze mnie... jeszcze raz sorki za te szczegóły... ale nie wiem jak to inaczej opisać...
__________________

♥37/40♥
USG: 03.10 - 2090g szczęścia
USG: 22.11
Wizyta: 28.11
motylek85 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 11:48   #147
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez motylek85 Pokaż wiadomość
dziewczyneczki moje kochane wybaczcie za dosłowność tego co za chwile przeczytacie ale nie wiem jak to interpretować... jestem przed owulką, wiem bo nawet wczoraj zrobiłam test owulacyjny i ciemna krecha wyszła, wczoraj się z tz przytulaliśmy i on został a właściwie myślałam, że nie został bo tak jakoś trochę poczułam, że mokro jest na zewnątrz ale jak się położyłam obok to czułam jakby wszystko wypływało (no zdarza sie tak po przytulankach ale nie aż tyle) i to nawet jak w nocy wstałam to czułam, że tam jest baaaardzo mokro i, że cały czas leci... powiem więcej, nawet jak rano wstałam i chciałam zmierzyć tempkę to też czułam "tego" dużo a przecież od kochanai się minęło tyle czasu... i napiszę tak, nie chodzi mi o to, że dużo tego było (może po prostu mężuś miał lepszy dzień) tylko o to, że to tak wszytsko wyleciało, może to faktycznie tak działa, że jak się czegoś tak pragnie to zazwyczaj efekt jest odwrotny bo mam takie myśli, że może tam w środku coś mi się zacisnęło, że nie pozwoliło dostać się temu wszystkiemu tam do środka tylko wszystko wyleciało czy to możliwe? a jeśli nie to dlaczego tak się stało??? na prawdę nigdy bie było tego aż tyle wylewającego się ze mnie... jeszcze raz sorki za te szczegóły... ale nie wiem jak to inaczej opisać...

motylku kochany na pewno nic Ci sie nie zacieśniło i co miało wlecieć to wleciało więc twoje szanse na fasolkę rosną to nawet dobrze że było wszystkiego dużo bo miało szanse więcej plamniczków, bądz dobrej myśli
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 11:49   #148
Kasia_Dublin
Zadomowienie
 
Avatar Kasia_Dublin
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 826
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez Cosmaaaaaaa Pokaż wiadomość
U nas tak jest. Co prawda nie przedstawialam TZ planu finansowego dla dziecka, bo on nie martwi sie ze spadnie wszystko na jego glowe- nie musi. Cieszy sie ze dostalam prace, ale sam mowi o niej jako tymczasowa, bo za poltorej roku mam zajsc w ciaze i prace rzucic, dziecko odchowac, isc do niemieckiej szkoly i potem otworzyc swoj salon- tak teraz mamy ustalone.
Sama wyszlam z takim pomyslem, on trzyma sie wersji ''dziecko zaraz po studiach (juz na swiecie ma byc )'' i zauwazylam ze jak mowie ze moze popracuje dluzej albo najpierw po studiach zrobie ta niemiecka szkole a potem dziecko to sie w nim gotuje Wiec mam juz pewnosc ze matka zostane. Mam pewnosc ze stac nas na to bedzie, bo on widzi we mnie samodzielna i obrotna kobiete, ktora da sobie ze wszystkim rade. Zycze ci zeby i Twoj TZ taka kobiete wkrotce w Tobie zobaczyl i nosil Ci na rekach!!!
Kochanie cudownie sie to czyta, widze ze dostalas wielkiej energii i az kipisz optymizmem . No i faktycznie tak jest ze jak tz widzi jakas zmiane to jemu tez nagle wiele sie w glowie zmienia. To tak jak ktos chce przejsc przez mur i ciagle idzie prosto i w niego uderza ale dalej idzie prosto i dalej uderza a przeciez mozna zmienic kierunek w prawo a potem w lewo i za murem juz jest dzidzia . Motylku ja wiem ze wg Ciebie nie naciskasz ale z tego co piszesz caly czas uzywasz tych samych argumentow i zachowujesz sie tak samo. Jak nie zadzialalo rok czy 2 miesiace temu to teraz tez nie zadziala. Ja tez uwazam ze musisz zmienic taktyke...
__________________

Czy to jawa czy to sen...
Kasia_Dublin jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 11:49   #149
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

oczywiście chodziło mi o plemniczki a nie o plamniczki
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-12-03, 11:49   #150
Cosmaaaaaaa
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: We wlasnym niebie ... :)
Wiadomości: 2 912
Dot.: Starające się i będące już w ciąży - rozmowy o wszystkim co nas martwi - CZĘŚĆ

Cytat:
Napisane przez kasiula1208 Pokaż wiadomość
no pewnie ze to absurd zostac ojcem w ieku 70 lat...nie o to mi chodziło...tylko o to ze twój tz majac 34 lata nie musi sie martwic ze np. za 5 lat nie bedzie juz mógł miec dzieci....tak jak np. my bo dla mnie górna granica wieku to 35 lat a potem rezygnuje....
No mam nadzieje Bo przy takim trybie zycia jak moj prowadzi to bedzie pewnie ciezko ...
Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
no to sie ciesze że jest dobrze, najważniejsze że się kochacie a reszta przyjdzie sama, no i obstawiam ze twój tż szybciej sie jednak zdecydujeuzmysłowi sobie że lata lecą i sam zacznie Cie namawiać nie mówie że za miesiąc dwa ale tak mi sie wydaje ze prędzej niż koniec twojej szkoły
a u mnie no cóż teraz zadreczam sie moim miesniakiem, bo sie naczytałam ale chyba odpuszcze i posłucham lekarza czyli najpierw ciąża i poród później wycięcie mięsniaka, mam nadzieje że drugi raz nie poronie(to by oznaczo że to wina mięsniaka i nim najpier bym sie zajeła)-to tak w skrócie, a ogólnie to obiecałam sobie że do czasu zajścia w ciąże zero alkoholu i że dbam o siebie nie wim jak to z tym alkholem wyjdzie bo swięta sylwester no ale jak postanowienie to postanowienie

Taaaa, nawet jesli to ja sie trzymam planu
Chce popracowac... Jeszcze niedawmo planowalam zajac sie kariera po urodzeniu dziecka, teraz zrobie na odwrot, ale napewno nie rzuce sie w wir pracy kosztem zalozenia rodziny, przyjdzie czas, godzina zero, bierzemy sie do roboty

Mysle kochanie ze nie masz sie czym martwic
Mam nadzieje ze urodzisz pieknego bobaska i nie bedziesz musiala sie martwic caly czas o jego zdrowko- choc wiem ze po tym co przeszlas moze byc to trudne... Ale silna babka jestes i dasz rade
Cosmaaaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.