![]() |
#121 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Re: Dot.: Wódka, krew i łzy
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 584
|
Dot.: Wódka, krew i łzy
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 437
|
Dot.: Wódka, krew i łzy
w głebi duszy nie chce odejsc, wiadomo kocham go i żal mi tego wszystkiego co było dobre, może nie bylo tego wiele, ale te dobre chwile dawały mi poczucie że jestem czegos warta, że moge sie podobac, że mozna mnie kochac, że ktos wybrał mnie. Ja mam dosc niska samoocene, wiem o tym.
zostawił mnie w sylwestra, wybrał w tym dniu obecnosc kolegów, a mnie zostawił, upokorzoną, zapłakana w domu. czuje sie jak szmata. stał sie moim wrogiem, osoba która rani i napaja sie widokiem mojego cierpienia. wiem ze nie ma sensu tego kontynuowac, rodzina mnie wspiera, mam przyjaciół, moze wrescie skoncze kurs prawa jazdy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 996
|
Dot.: Wódka, krew i łzy
Jak to Cię zostawił? ?
Przecież pisałaś, że od niego odeszłaś...czekaj, Ty wróciłaś i liczyłaś, że pójdziecie razem na Sylwestra? No powiedz mi, że coś źle zrozumialam, proszę... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: Wódka, krew i łzy
Cytat:
Autorko zrozum to wreszcie ON sie nie zmieni! Mozesz sie podobac innym facetom, nie zakladaj z gory ze sobie nie znajdziesz kogos innego i mozesz byc z nim szczesliwa. Wolisz zostac w tym zwiazku i wyniszczac siebie od srodka?! Skoro masz przyjaciol, rodzine, kogos kto Cie wspiera, to dasz sobie rade i predzej czy pozniej zapomnisz o nim, jako o osobie z ktora mozesz byc. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 437
|
Dot.: Wódka, krew i łzy
Cytat:
Przed świetami byłam w trakcie pakowania i chciałam juz sie wyprowadzic, ale swieta i wogóle ta atmosfera i pewne inne rzeczy skłoniły mnie żeby jeszcze zaczekać, wiec nadal mieszkalismy razem. Sylwester mielismy spedzic w domu, tak ustalilismy bo cienko było z kasa. A reszte znacie |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 124
|
Dot.: Wódka, krew i łzy
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#128 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 437
|
Dot.: Wódka, krew i łzy
I tak zrobiłam duzy postęp. Długo rozmawiałam z mama, i powiedziała to samo co Wy. Mam 23 lata życie przedemna, jeszcze mnie ktos doceni.
Nie wiem czy on znajdzie kogos kto go tak mocno bedzie kochał, i kiedys może zrozumie co stracił. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 124
|
Dot.: Wódka, krew i łzy
Cytat:
I już się o niego nie martw. Nie chodzi o to żeby on coś zrozumiał (najprawdopodobniej nigdy nie zrozumie) ani czy spotka kogoś kto go pokocha (choć naiwnych kobiet jest mnóstwo więc pewnie spotka). Martw się o siebie.I próbuj być silna - rozpoczął się nowy rok, czas zmian, postanowień, rozpocznij nowy rozdział w życiu i nie oglądaj się za siebie, bo nie warto. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 634
|
Dot.: Wódka, krew i łzy
Witaj!Przeczytałam cały Twój wątek i jestem w szoku.
Strasznie dajesz się poniżać,a od tego samoocena Ci nie wzrośnie. Nie czekaj na niego,że zadzwoni,że wróci,jeśli spróbuje poślij go do diabła. W takiej sytuacji żadne kwiatki,czekoladki czy inne pierdołki nie zmienią tego jak Cię traktuje. Jesteś w moim wieku i to jest straszne,że młode kobiety na własne życzenie niszczą sobie życie. Kochasz go,będziesz cierpieć,ale się pozbierasz i jeszcze sobie ułożysz życie.My kobiety tak mamy,że w kryzysowej sytuacji stajemy się silne. Teraz wydaje Ci się,że 5 lat to dużo,ale to nic w porównaniu do całego zniszczonego życia.Jeśli nie dasz rady odjeść,to przez następne 20 sylwestrów też będziesz płakać bo on będzie pił,bił,gwałcił itd. Dzieci z takim facetem?Myślisz,że na nie by nie podnosił ręki?Nie wyzywał? Niech zostanie z kumplami pod blokiem.Mam nadzieję,że nie zechce go żadna kobieta i jej nie skrzywdzi. Pobądź sama,pozbieraj się,spełnij swoje marzenie.Skoro byłaś z nim od 5 lat to nawet nie pobyłaś sama jako dorosła kobieta. I naprawdę uważam,że przydałby Ci się dobry psycholog.Po pierwsze,żeby się wyrwać z toksycznego(bo taki on jest) związku i nie wpakować się w drugi.Po drugie,żeby poprawić swoją samoocenę. Dobrze,że masz wsparcie mamy,odśwież znajomości. Za parę miesięcy będziesz dumna z siebie,że dałaś radę odejść i to też poprawi Ci samoocenę. Trzymam kciuki.
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: z nienacka
Wiadomości: 2 233
|
Dot.: Wódka, krew i łzy
uciekaj !
__________________
nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#132 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 24
|
Dot.: Wódka, krew i łzy
dramat...
czytałam też inne Twoje wątki tragedia ;/ ile tak się już szarpiesz? nie szkoda Ci czasu? przesuwalaś granice a teraz juz ich nie ma i on robi z Tobą co tylko chce, zero szacunku i przepraszam ale nie sądzę byś go kochała, to wspoluzaleznienie, odnajdujecie się doskonale w znanych rolach co daje "poczucie bezpieczeństwa" |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 5 911
|
Dot.: Wódka, krew i łzy
Czytam ten wątek i niektóre wypowiedzi no to...brak słów, ręce i nogi opadają. Fajnie napisać coś tak głupiego bo jesteś anonimowa, piszesz co ci ślina na język przyniesie i się nie przejmujesz?Niczym nie ryzykujesz w końcu tu na forum chociaż wątpię że w rzeczywistości prosto w oczy byś jej powiedziała coś takiego tylko zdaj sobie sprawę że ona to czyta a Ty jej w całej tej sytuacji tylko dowalasz takimi pozbawionymi sensu komentarzami.... Autorka ma poważny problem i wątpię by chciała od nas usłyszeć "miś Cię kocha i się zmieni" bo nie jest aż tak naiwna, może co do niego jest naiwna ale zdaje sobie sprawę że my tak nie powiemy chociażby z tego względu że już się na forum udzielała i na pewno domyśla się jakie mogą być odpowiedzi. Ale pewnie łatwiej niż obiektywnie doradzić, pomóc napisać bezmyślnie coś tak głupiego i przykrego dla autorki nawet jeśli to ironia. Zapewniam Cię że nawet jeśli to współuzależnienie a na to wygląda to ona nie lubi być "trochę przyduszana" i radzę się bardziej zastanowić na następny raz. Rozpisałam się trochę ale naprawdę niektóre posty wręcz wyprowadzają z równowagi.
Co do autorki: rozumiem że teraz jesteś u mamy i nie masz z nim kontaktu? to dobrze ale zdaję sobie sprawę że jeśli on zadzwoni/napisze od razu pobiegniesz do niego i znów będziesz mieć nadzieję że się zmienił. Zrozum i przypomnij sobie ile razy tak myślałaś, czy kiedyś się zmienił: NIE i teraz też tak nie będzie ani za 5,10,15,20 lat. Teraz może być tylko gorzej skoro posunął się już do czegoś takiego co napisałaś w tym wątku. Ale może być też lepiej i poznasz kogoś kto będzie miał do Ciebie szacunek, będziesz szczęśliwa i naprawdę bezpieczna tylko daj sobie szansę. Idź jak najszybciej do psychologa, najlepiej gdybyś zapisała się do jakiejś grupy wsparcia gdzie będą dziewczyny po toksycznych związkach z podobnymi doświadczeniami co Ty. Tylko niech to nie polega na tym że mówisz sobie, tak pójdę a robisz co innego. Poproś mamę żeby Ci pomogła w załatwieniu tego psychologa, ona zmotywuje Cię do tego i za jej namową w końcu się do niego wybierzesz. Nie siedź przy telefonie czekając na jego znak tylko rób coś zapełnij czas, rozmawiaj jak najwięcej z mamą lub kimś komu możesz zaufać(przyjaciółka?) i nie bój się tego co będzie po rozstaniu:będzie lepiej. Poczytaj wątek o rozstaniu z facetem: tam dziewczyny naprawdę mądrze piszą, wiele miało podobną sytuację jak Ty a dały radę i wyszły z tego. Powtarzam jeszcze raz: daj sobie szansę na szczęście, póki definitywnie tego nie skończysz nie będziesz szczęśliwa nigdy. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:43.