Czym dziś pachniesz Wizażanko II :)

[Madlaine]

a ja po popołudniowym prysznicu jednak zmieniłam zapach, mam jakis taki melancholijny-jesienno-herbaciany nastrój, a że peelingowąłam sie cała, to zapach Escady ładnie ze mnie wyszedł i teraz podobnie do Evee pachnę ogólnie Desnudą (nietrwała jest,ale urocza) ,
zaś lewy nadgarstek Winter Delice z próbki od nikielki i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że choć WD to perfumiarski żart pierwszej klasy, to jednak jak dla mnie nazbyt oczywisty, by nosić

[alraune]

Oro Roberto Cavalli - barrrdzo kulinarnie - jako, że obiada szykuję

[Edyta]

Jeden nadgarstek Murmure, drugi - Tumulte. Anabel i Szumak - wielkie dzięki!!!

[joasiak1]

A ja dziś totalną mieszanką, czyli poplątaniem z pomieszaniem, bo na lewym nadgarstku jest Celine i Oriental Summer, która jednakowoż ani ani mnie nie urzekła, na drugim nadgarstku Scent i to jest COŚ...Chyba go wpiszę na listę must-have
Na drugiej stronie lewego nadgarstka zaś YR Neonatura Cocoon i całkiem całkiem, mogłabym mieć jakąś niedużą pojemność Na drugiej stronie z kolei prawego nadgarstka jest też YR, tyle że Nature Millenaire i też coraz bardziej mi się podoba. 15 ml to by było w sam raz
A żeby było zabawniej to tak ogólnie pachnę AAngelem, który cały wtarł się w apaszkę i nic juz nie czuję, chyba poprawię

[evee]

Napisane przez pixie7

I ja dziś w koncu odważyłam się ją przetestować (wielkie dzięks, Madlaine! Wszystko dotarło bezproblemowo, mam nadzieję że i do Ciebie też?...). Dobrze ją jednak pamiętałam! Jako obezwładniającą słodycz z gatunku tych dla mnie zupełnie nie do przyjęcia... To znaczy nie do noszenia. EC przywodzi mi na myśl "Tuscany per Donna" EL, niestety, choć jest jednak mniej ekspansywna, trzyma się bliżej ciała i brak w niej tej ostrej nuty, która w "Tuscany..." kojarzyła mi się z... potem (auć!).
Będę chyba pierwszą osobą na forum, która beztrosko machnie ręką na myśl o wycofaniu EC! Ale cieszę się ogromnie z możliwości konfrontacji wspomnień/wyobrażeń z rzeczywistością.

pixie nie Ty jedna...
przyznam sie, ze wyperfumowalam EC (spora czescia probki) miejskie scieki..Poprotu strasznie mnie nudzily! po pierwszym uzyciu -poprostu nie mialam najmniejszej ochoty wwachiwac sie w ten zapach...Ani uzyc go ponownie.Slodycz, ale jak dla mnie - niepociagajaca.. taka grzeczna...

[ropuszka]

Kazdy kto wie jaki zapach dziala mi na nerwy najbardziej bedzie zaskoczony, ze wlasnie nim dzisiaj pachne. W ramach wspomniec postanowilam sie dzis wypsikac Coco Mademoiselle Zapach ten kiedys nalezal do moich faworytow, niestety znienawidzilam go, od kiedy cala ulica zaczela go uzywac, w tym osoba, ktorej nie lubie. Dzis nim pachne i musze przyznac, ze co czlowiek to inaczej zapach sie rozwija, a Mademoiselle jets tego najlepszym przykladem. Dzis wydaje mi sie, ze znow moglabym go uzywac, bo naprawde ladnie na mnie pachnie, troche inaczej niz na innych osobach. Na mojej znajomej doprowadza mnie do mdlosci, a na mnie slicznie pachnie Jest bardzo trwaly i wlasciwie to lubie go Ale jednak poczekam az minie pare lat, moze wtedy do niego wroce na dobre.

[Toccata]

Napisane przez evee

rano bylo Winter Delice dziekuje przemilej wizazance za probke
ale szybko sie ulotnilo - dopsikalam Desnuda

Evee, masz na myśli tą próbkę ode mnie? Toż to Belle de Minuit było, tylko źle podpisane

[hybris]

Napisane przez Toccata

Evee, masz na myśli tą próbkę ode mnie? Toż to Belle de Minuit było, tylko źle podpisane

to piernik i tamto piernik

[hybris]

A ja dziś pachnę Les Belles Delice d'epices. Że też ja wcześniej nie wpadłam na to, że to idealny zapach na jesień. Te jabłka, cynamon, przyprawy i wszechobecna słodycz, ślicznie otulają i ogrzewają. Jak spacer w słoneczny jesienny dzień Aż żałuję, że les belles nie jest dostępny w wersji chociaż edp... Ale nic to, wystarczyło się "dopsikać" i znowu zapachniałam jesienną spiżarnią

[Toccata]

Napisane przez hybris

to piernik i tamto piernik

Niby tak, ale jedno to piernik lukrowany, a drugi wędzony

[Madlaine]

Napisane przez hybris

to piernik i tamto piernik

o kurka, gdzie w WD pierniki są u mnie tam tylko sosnowe igiełki i suche drzewo palące sie w kominku

[YenneferD]

Green Tea Elizabeth Arden

[Toccata]

Od 2 dni testuję próbeczki od Evee .

- lewa łapa - Agent Provocateur. Za pierwszym razem wydawało mi się, że to najokropniejszy, najbardziej inwazyjny zapach, jaki kiedykolwiek czułam . Za drugim razem... jestem tego pewna . Nigdy więcej, przykro mi .

- prawa łapa - Mahora. Wczoraj uznałam go za całkiem przyjemne, bardzo guerlainowske perfumy, choć plany zakupu wydawały się zanikać powoli, lecz zauważalnie Dzisiaj nie dam za to głowy. Pachną zmysłowo, mgliście, jakby wilgotnymi kłączami Zapachu mokrej, gęstej, czarnej ziemi nie dane mi było wyczuć, może na mnie się ta nuta nie rozwija. Podobnie brak mi wibrującego, rozgrzanego powietrza Solaris. Jeśli już, to raczej czuję w nich wyspę Avalon Tak, Mahorą mogłaby pachnieć Morgana Bardzo interesujące. Kuszące. Właściwie to nabieram na nie coraz większej ochoty

Wczoraj wieczorem przetestowałam jeszcze Flowerbomba. Radosny, nieskomplikowany zapach. Gdyby ktoś mi go kupił, używałabym z przyjemnością. Ale nie wiem, czy sama bym się na nie zdecydowała .

[Szumak]

Dzielnie i radosnie wykanczam probeczke Le Lys. Rano w autobusie jeden pan obok mnie troche sapal, ale kto by sie tym przejmowal .
Przez cala akcje znicz pachnialam na zmiane Oriental Summer i Tumulte - przepiekne obydwa .
Smokiem i Mira Bai od Madlaine tez juz odrobinke pachnialam, i Gaiac od Demonika . Spotkania z Panem Smokiem nie czuje sie jeszcze na silach opisac. Dosc, ze rozgalezial sie i macki swoje w rozne strony wyciagal, i jak nic widze, ze czai sie do tygrysiego skoku na moja liste must-have . Juz sie nie moge doczekac, kiedy dojde do siebie po ostatnich zarwanych nockach i w spokoju i pelnej trzezwosci z nim blizej zapoznam . Mira Bai przyjemna, nie powiem, ale Smok zmiotl ja swoim smoczym tchnieniem, wiec nie zdazylysmy sie jeszcze blizej zapoznac.
A Gaiac, hm, hm. Najpierw niewinnie udawal, ze jest Theorema, zeby po chwili niczym kalamarnica zaatakowac wielka dymna chmura. Bardzo fascynujace bylo to spotkanie! Niech no mi tylko maz do domu zjedzie, zaraz go tez G. potraktuje .

[demonik]

Dziś wyperfumowałam się jednym z moich najukochańszych zapachów - Kingdom McQueena . Koleżanki w pracy znów kręcą nosami...

[hybris]

Mahorą - kończę próbkę od Smoczycy. A moja flacha już ku mnie frunie

[evee]

Napisane przez Toccata

Evee, masz na myśli tą próbkę ode mnie? Toż to Belle de Minuit było, tylko źle podpisane

aha -to mnie zmylilas! w kazdym badz razie- czulam sie jak toruński pierniczek bez polewy!
dzisiaj- Hypnotic Poison.. apetycznie

[joasiak1]

Ja dziś NU Edt z próbki, ale albo za mało na siebie wylałam tego płynu albo on ulotny jak sen złoty, bo już nic nie czuję. I dobrze, bo przypomina mi jako żywo Splendor EL, od którego dostaję choroby lokomocyjnej i temu podobnych przyjemności
Chyba zaraz poprawię czymś przyjemniejszym

[beliczek]

Dzisiaj, podobnie jak tydzień temu, wczoraj, jutro i za tydzień - "Casmir" Chopard

[Ivesman]

jako,że wróciłem właśnie z sephory:
na szyi-PI Givenchi
lewy nadgarstek L'Instant de Guerlain eau de parfum
prawy nadgarstek lacoste essencial( podoba mi się nawet,ale czuję za dużo pieprzu i soli)

[Szumak]

Napisane przez joasiak1

Ja dziś NU Edt z próbki, ale albo za mało na siebie wylałam tego płynu albo on ulotny jak sen złoty, bo już nic nie czuję. I dobrze, bo przypomina mi jako żywo Splendor EL, od którego dostaję choroby lokomocyjnej i temu podobnych przyjemności
Chyba zaraz poprawię czymś przyjemniejszym

Zdaje sie, ze Nu juz tak ma - przezylam na poczatku wrzesnia krotki okres fascynacji Nu - straszna to byla meka tropic go po skorze, co by sobie zdanie wyrobic. Nu jak jaszczurka - blysnal raz, drugi, po czym myk, myk i juz go nie bylo. No i koniec koncow sie poddalam - Nu nie ma na razie w mojej kolekcji. Jak dla mnie na obecnym etapie zbyt ulotny to zapach. No i szukalam czegos mniej wytrawnego, z wieksza dawka slodyczy .

[Madlaine]

Gucci EDP, wyjątkowo mi dzisiaj pasowła do mojej bolacej szczęki i pierwszej wyprawy w miasto po zabiegu Podobno juz nie straszę ale i tak pare osób sie gapiło jak na zółto-zielonego ufoludnka

[sitc]

Ja dziś podobnie jak Evee, Hypnotic Poison

[Smoczyca]

Mam fazę na stare Guerlainy. Przedwczoraj Jicky, wczoraj L'Heure Bleue, dziś Shalimar.
Wpisałam kiedyś L'Heure Bleue na wishlist jeśli chodzi o perfumy, ale muszę to cholerka przemyśleć - nie podoba mi się aż tak jak kiedyś została mi już tylko pusta fiolka do wąchania

[svenja]

Ja dzisiaj, ze wzgledu na spaskudzony lekko humor, zaaplikowalam sobie Cupcake Jessiki Simpson Nietrwale toto, ale poprawia stan ducha, jesli nie ma sie w pamieci irytujacej "autorki" tego zapachu

[crazy-in-love]

a ja pachne Amore Amore moje odkrycie sprzed 9 miesiecy

[elve]

Ciągle Celine Oriental Summer, jest świetne

[koko]

Ja dzisiaj zaaplikowałam sobie Cristobala. Ale co rano ciągnie mnie w stronę Escady Collection, tylko jakoś mi szkoda po nią rękę wyciągnąć. No paranoja!

[elve]

Perfumami Narciso Rodriguez - nareszcze pachnie jak powinno!

[Toccata]

Lewa ręka - Tsukimi Annayake. Ładny, słodki, orientalny zapach. Przypomina mi OI .Prawa ręka - Natsumi tejże firmy Annayake - nie podejmuję się oceniać, gdyż perfumy należą do świeżuchów, a nie będąc koneserką tychże, nie czuję się na siłach wyrokować, czy to zapach dobry, zły czy nijaki. Może powtórzę doświadczenie wiosną-latem, nie wcześniej.