![]() |
#121 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Z B.P.
Wiadomości: 13
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Moim zdaniem kwota 100 zł to mało, jeśli trzeba te pieniądze wydawać również na niezbędne ubrania, buty, kosmetyki pierwszej potrzeby, wydatki szkolne czy bilety autobusowe.
Uważam, że dopóki dziewczyna się uczy i nie ma szans na znalezienie jakiegoś stałego zatrudnienia (czyli gdzieś do 25 roku życia) obowiązkiem rodziców jest kupowanie jej rzeczy pierwszej potrzeby typu ciepłe buty, gdy stare się wydrą; ciepłej kurtki, gdy stara się zniszczy, szkolnych podręczników, biletów dojazdowych, szamponów, mydła itp. Sama ciepła kurtka nie najlepszej jakości i z nie najwyższej półki to koszt ok. 100 zł, buty podobnie, do tego dokupić szalik, rękawiczki, czapkę - z 30 zł, spodnie jakieś też co najmniej 50 zł, podręcznik używany z 15 zł, szampon 5 zł, podpaski z 5 zł, jakieś bułki w szkole z 10 zł na miesiąc. Można by dużo takich rzeczy wymienić - i co miesiąc na pewno by się parę takich rzeczy znalazło u autorki, tak że mało co zostaje na własne przyjemności z tej stówy. A jeśli w danym roku jej się buty wyrwą to wyda w danym miesiącu te 100 zł i nie ma pieniędzy już na nic w tym miesiącu. 100 zł to dużo jeśli miałyby być przeznaczone na własne hulanki i swawole, to moim skromnym zdaniem byłoby nawet za dużo - z 50 by wystarczyło. Rodzice powinni dokładać Ci, jeśli czeka Cię jakiś losowy wydatek typu buty, kurtka.
__________________
"Nie mamy Wielkiej Wojny. Wielkiej Depresji. Naszą wielką wojną jest wojna duchowa. Naszą wielką depresją jest życie. Zostaliśmy wychowani w duchu telewizji, wierząc,
że pewnego dnia będziemy milionerami, bogami ekranu. Ale tak się nie stanie." |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#122 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
![]() Ja po prostu uważam, że dziecko nie powinno wymagać więcej niż stać na to rodziców. A jak kogoś stać, to ma prawo dawać swoim dzieciom. I ja sama będę moim dzieciom dawać tyle, na ile mnie stać. Przepraszam, ale to pogrubione brzmi tak, jakby ludzie, którzy mieli kasę byli normalni a reszta nie (przynajmniej ja to tak odebrałam, choć zakładam, że nie to miałaś na myśli ![]()
__________________
Edytowane przez lutien Czas edycji: 2010-01-21 o 14:25 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#123 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 347
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
:p
Edytowane przez B-52 Czas edycji: 2010-09-08 o 12:57 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#124 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: zaczarowana kraina
Wiadomości: 515
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#125 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
![]() Wiecie, ja sukienkę na studniówkę miałam szytą u najdroższej krawcowej w mieście, buty tez nie najtańsze, fryzjerka mnie czesała itp. Ogólnie to wiecie miałam raczej bogate dzieciństwo (jak na tamte czasy) ![]() I jakoś mnie to nie zepsuło, serio. Na studiach pracowałam, po studiach założyłam rodzinę i żyło nam się b. ciężko, bo chcieliśmy sobie radzić sami. I tez jakoś nie przeżyłam żadnego szoku, że nagle mnie na sól nie stać. Jest nadzieja dla rozpuszczonych bachorów, jest ![]()
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#126 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#127 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#128 |
Zakorzenienie
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
ja tam jak byłam w liceum to nie miałam jakichś mega wydatków, dostawałam od babci 50-70 zł, niezbędne (czyli najczęsciej typu buty, kurtka na zimę) ubrania i środki czystości, pieniadze na jedzenie w szkole, ksero, bilety od rodziców.
sama kupowałam sobie kartę do telefonu (30zł) a poza tym kasa szła na książki, czasem jakiś ciuch czy kosmetyk kolorowy, ewentualne wyjścia ale nie były to jakieś restauracje, kluby i drinki tylko piwo czy odwiedziny u znajomych. o studniówce się nie wypowiadam bo nie poszłam, przegadana to impreza jak dla mnie i nie wydałabym ani złotówki na coś takiego. czy 100zł to mało czy dużo? jak na zaspokajanie zachcianek to dużo, a zachcianek i podstawowych potrzeb- mało. no ale jak ma się rodziców którzy po osiagnięciu pełnoletności przez dziecko mają pretensje że w ogóle jeszcze muszą oglądać jego twarz to chyba nie ma wyjścia jak ograniczać wydatki, tylko co to będzie jak przyjdzie okres studiów i wtedy na dziecko trzeba wydać nawet z 1000zł miesięcznie, a nie 100?
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#129 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
![]() ale słuchajcie, ja właśnie widzę nagonkę na tych, którzy mają kasę i ich rodzice mogą sobie na to pozwolić. oczywistą oczywistością jest to, że jak się nie ma pieniędzy, to się ich nie daje dzieciakom na przyjemności, bo po prostu nie ma. i mądry dzieciak to zrozumie. ale jak się ma i nie daje, bo to rozpuszcza (z dupy prawda wyjęta, zależy na jakich zasadach!) to idiotyzm. i wymaganie, że dziewczę, którego rodziców stać na 200zł dawało 40, bo ja tak miałam i dałam radę, to zazdrość, czysta zazdrość. jak rzadko, można takie coś umotywować zazdrością. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#130 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
najlepiej to nie mieć żadnych potrzeb i wymagań i przepraszać na każdym kroku że się urodziło (nawet w dobrym miejscu i czasie) ![]() ja mam na przykład koleżankę która mi przy każdej okazji wyrzuca że nie pracuję jeszcze(mieszkam z rodzicami, mam stypendium naukowe, nie potrzebuję poza tym kasy więc po co), bo jak ktoś jest dorosły to powinien pracować, a nie się obijać ![]()
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#131 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
Wg mnie to nie pieniądze rozpuszczają dziecko. Znam 'biedniejsze' dzieci które są rozpuszczone. Bo im się należy wszystko. Bo mamusia załatwi, mamusia okrzyczy nauczycielkę, mamusia zrobi, mamusia posprząta, mamusia wyczyści pupkę dziecku, wyjdzie z psem, mamusia prawi komplementy jaka to córka najlepsza lepsza ojeja ach, a z kasą to niekoniecznie. To nie pieniądze rozpuszczają, tylko podejście rodzica :F Nie ma nic złego w dostaniu prezentu za 500 zł, jeśli rodziców na to stać. Natomiast jest to złe gdy dziecko na to nie zasłużyło.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysły na prezent
![]() |
#132 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Marchewkowe pole - A co ją obchodzi, czy Ty pracujesz czy nie? Co to będzie z nią w przyszłości jak będzie miała dzieci ;p
A, że studniówka jest przereklamowana, to mówią osoby właśnie które na niej nie były. Ja byłam na dwóch i były genialne, nic a nic nie żałuję ---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ---------- Cytat:
__________________
Kosmetycznie ![]() Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#133 | |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
![]() ![]() Co kto lubi... A ja też nie rozumiem ludzi, którzy tak strasznie patrzą, czy ktoś nie ma "wygodniej" od nich, a jak ma, to dokładają wszelkich starań, żeby mu już tak wygodnie nie było. Co komu do tego, czy ktoś pracuje czy nie... Albo czy czasem kieszonkowego nie dostaje zbyt wielkiego. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#134 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
![]()
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png 15.12.2010 - prawo jazdy zdane ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#135 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
No cóż ja mam studniówkę w sali gimnastycznej (o czym pisałam na forum, zastanawiałam się czy iść)
jakaś bzdura straszna 200 zł za jedzenie ze szkolnej stołówki własne ciasto w towarzystwie składzika na piłki i rozpadający się sufit, generalnie bez komentarza. Studniówka fajna, ładna, byłam raz w pięknym lokalu, jako osoba towarzysząca, fajnie się bawiłam, śmiesznie było. Ale ja swojej klasy aż tak nie lubię, mam znajomych z poza szkoły, większość nawet nie idzie, dla mnie wątpliwa przyjemność. Jak mam dać 350 zł za bilety (ja + tż) i za sukienkę i te inne, na prawdę wolę prawo jazdy bo ktoś mówi "bal jest jeden prawo jazdy możesz robić" jasne że mogę, jak znajdę pieniądze a to się zdarzy nieprędko. A prawko przyda się jak najszybciej ![]()
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#136 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
No tak, są sytuacje, że ta studniówka nie ma sensu, ale nie zawsze, nie zawsze jest przereklamowana, no i zależy od sytuacji finansowej. OT nam się zrobił;p
__________________
Kosmetycznie ![]() Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#137 | |
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
Ja mieszkając z rodzicami nie dostawałam kieszonkowego w ogóle. Pieniądze dostawałam np. na urodziny(ok.50 zł), od dziadka, czasem chrzestnego na Gwiazdkę. Dobre było to że w liseum dostawała stypendium, 500 zł na półrocze, więc sama kupowałam sobie kosmetyki, czasem jakiś ciuch, mogłam dzięki temu wyjść z koleżankami na pizzę. Tak to bym nawet na to nie miała. Mama kupowała mi żel do mycia twarzy i płyn do demakijażu, jak były mi potrzebne nowe buty albo kurtka to kupowała(średnio raz na 3 lata) i sama wiedziała że musi to zrobić. Na studniówkę też w większości dała, ja kupowałam tylko niektóre dodatki(uważa że każdy powinien przeżyć taką imprezę). A rodzice razem zarabiają między 4-5 tys. Sądzę że to niedużo, na 6 osób. Ale zawsze się starają żeby nam nic nie brakowało ![]() Gorzej jest teraz, gdy poszłam na studia... Praktycznie 1000 zł miesięcznie mi potrzeba. 500 zł mieszkanie, opłaty mniej niż 100, reszta na przeżycie i szaleństw nie ma. Nie kupuję sobie ubrań, kosmetyki też rzadko, ale mam na jedzenie. Gorzej ma moja koleżanka. Co prawda jej rodzice zarabiają mniej, ale szczerze mówiąc to denerwuje mnie ich podejście. Nie mogą jej wysłać 50 zł, tylko 30(których nawet nie może wybrać z bankomatu), przecież to niewielka różnica, na jej prośby reagują "daj mi spokój", przeraża mnie ta sytuacja. Dziewczyna miała dostać stypendium, ale coś z bankiem jest chyba nie tak, pieniądze jej znikają z konta(miał ktoś tak?), nikt nie wie co jest. Teraz nie ma zupełnie kasy, a nie wysyłali jej już dość dawno, dzisiaj dzwoniła do nich, powiedział że nie ma co jeść. W takiej sytuacji powinni jakoś chyba zareagować.... Co za ludzie.... Przecież to nad obcym można by się zlitować, a nad własnym dzieckiem?
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#138 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
W ogóle nie dziwię Ci się, ze czujesz się mało komfortowo. przecież rodzice nie powinni Cię obrażać, nazywając pijawką. Nie tędy droga. Powinni Cię szanować. A to całkiem normalne, ze masz swoje potrzeby i o ile wczesniej sama mogłas je zaspokajać, o tyle teraz nie, bo zbliża się matura. Rodzice powinni to zrozumieć.
Nie wiem, jaka jest Wasza sytuacja finansowa... Może rodzice naprawdę nie mają pieniędzy? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#139 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
__________________
Kosmetycznie ![]() Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#140 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
A co powiecie na sytuację typu: praca pomiedzy egzaminami maturalnymi, podejscie rodzicow typu masz 18 lat to utrzymuj sie sama, chcesz isc na studia, zarob na nie, dokladaj sie do wszelkich rachunkow, najlepiej to oddaj rodzicom pensje, nie masz kasy na studniowke - niech placi tz za was oboje . . . Rodzice nie mega majetni ale stawiajacy 300 metrowy dom. Kosztem dzieci. Ponoc dla dzieci. I co Wy na to?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#141 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Moja mama zawsze mówi, że jak coś potrzebuję, to mam wziąć jej kartę, pójść do bankomatu, wyciągnąć i napisać na karteczce ile i kiedy wyciągnęłam, żeby wiedziała, że te pieniądze to jej nie zginęły. Moja mama wie, że jej konta nie zminusuję i ze jestem rozsądna. Nie ma też problemu z rzeczami, które są w domu. Skończy mi się kredka do oczu, a nie mam czasu wpaść do centrum handlowego, to się pomaluję mamy, mamie się skończy cień do powiek, to weźmie mój.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#142 |
Zakorzenienie
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Ja swojego czasu dostawałam....50 zł! i to miało mi staraczyc na wszystkie moje potrzeby - ciuchy, kosmetyki, przybory szkolne w czasie roku szkolnego ect.
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#143 | |||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#144 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 227
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
100 zł miesięcznie, fakt nie za dużo, zwłaszcza gdy trzeba kupić za to również odzież, kosmetyki. Nie wyobrażam sobie, żeby tak było u mnie
![]() Sprawa przedstawia się tak, że nie dostaje od rodziców pieniędzy co miesiąc. Nie istnieje coś takiego. Jeśli mam urodziny, albo w grudniu jest mikołaj czy też koniec roku szkolnego to mama daje np. 50 czy 100 zależy ile może, albo jeśli nie, to mówię co bym chciała i idziemy na zakupy ![]() Owszem mam odłożoną kasę w razie W. Rodzice wiedzą, że teraz zbieram na telefon, a że nie są w stanie dać mi na raz całej kwoty np. 8 stów, to kupują co jest mi potrzebne, oczywiście w granicach rozsądku. Nie ma problemu jak skończył się krem i potrzeba nowego, czy chciałabym książkę kupić. Ubrań nie kupuję często bo to strata kasy, jestem zdania żeby kupować odzież lepszej jakości i mieć jedną parę porządnych spodni niż 5 a jakichś beznadziejnych. Wiadomo, że czasem ma się ochotę zaszaleć ![]() ![]() Tak jak autorka tez chciałam dawać korki np. w piątki i wpadło by dobre 30 zł, ale co z tego jak chętnych brak. I wiele osób woli studentów czy nauczyciela ![]() ![]()
__________________
❤ ❤ ❤ ❤ Kocham...
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#145 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
![]() lepiej dziecku przyszłość zapewnić dbając o jego edukację, jak będzie chciało, to samo sobie dom wybuduje.
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#146 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
Śmieszy mnie pęd do budowania domów przez ludzi, których na to nie stać, wyrzeczenia latami, psucie dzieciom dzieciństwa, a potem oczekiwanie na wdzieczność z ich strony, bo przecież "ten dom to dla nich budowany". Niektórzy nie dostrzegli, że to już nie te czasy, gdzie dom się dla pokoleń budowało. A jak nie są majętni, to zapewne dom budowany z byle czego, z podejściem na ilość, a nie na jakość, za kilka lat nadawał będzie się do ciągłych remontów. Dziecko takich rodziców musiałoby mieć nierówno pod kopułą albo być zdrowo zdesperowane, żeby się do takich rodziców potem wprowadzić. Edytowane przez _vixen_ Czas edycji: 2010-01-22 o 09:15 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#147 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
No i prosze, Wasze diagnozy ogromnie sluszne. Dzieci z tymi rodzicami nie mieszkaja, wiecej - wyprowadzily sie przy pierwszej nadarzajacej sie okazji, utrzymuja sie same od lat. Dom faktycznie sredniej jakosci, oplaty duze, czasem reminty bo cos sie sypie. I rodzice chca na to kasy od dzieci. Domu nie ma kto utrzymac a sprzedac i problem bo duzy i drogi. I szkoda, bo teraz w dobrym miejscu, z potencjalem. W tej rodzinie to dzieci pomagaja rodzicom, nie odweotnie. Jak reagowac na kolejne prosby czy zadania wrecz pomocy finansowej? Dom przeciez dzieci odziedzicza, taki jest argument. A dzieci same splacaja swoje mieszkania, swoje zobowiazania. Od rodzicow na dorosla droge nie dostali nic. To dopiero dylemat. Z jednej strony zal do nich ogromny. Z drugiej - to w koncu rodzice.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#148 | ||
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
Może źle napisałam, bo problem jest taki że np. mama wysłała jej te 30 zł i one się wcale nie pojawiły na koncie, to samo ze stypendium. ---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ---------- Cytat:
![]() Napisałam wyżej że z tego co zrozumiałam, to te pieniądze prawdopodobnie się nawet nie pojawiają na jej koncie. Właśnie ma tam znowu iść i mają jej to posprawdzać czemu tak jest, no ale kasy nadal nie ma i nie wiadomo czy będzie... Mam nadzieję że się wyjaśni.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#149 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
ciri15- może koleżanka źle podaje numer konta?
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild Edytowane przez marchewkowe pole Czas edycji: 2010-01-22 o 09:54 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#150 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki
Cytat:
Przecież, gdyby rodzice wiedzieli, że dzieci tego domu stuprocentowo nie chcą - to może inaczej by reagowali i nie wymagali zbyt wiele. Można zaproponować rodzicom sprzedaż tego domu i kupno mniejszego. Rozumiem, że dla rodziców może to być nieprzyjemna sytuacja, ale zdrowsza dla wszystkich.
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:56.