kieszonkowe dla już-nie-nastolatki - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-01-21, 14:14   #121
Typowa
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Z B.P.
Wiadomości: 13
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Moim zdaniem kwota 100 zł to mało, jeśli trzeba te pieniądze wydawać również na niezbędne ubrania, buty, kosmetyki pierwszej potrzeby, wydatki szkolne czy bilety autobusowe.
Uważam, że dopóki dziewczyna się uczy i nie ma szans na znalezienie jakiegoś stałego zatrudnienia (czyli gdzieś do 25 roku życia) obowiązkiem rodziców jest kupowanie jej rzeczy pierwszej potrzeby typu ciepłe buty, gdy stare się wydrą; ciepłej kurtki, gdy stara się zniszczy, szkolnych podręczników, biletów dojazdowych, szamponów, mydła itp. Sama ciepła kurtka nie najlepszej jakości i z nie najwyższej półki to koszt ok. 100 zł, buty podobnie, do tego dokupić szalik, rękawiczki, czapkę - z 30 zł, spodnie jakieś też co najmniej 50 zł, podręcznik używany z 15 zł, szampon 5 zł, podpaski z 5 zł, jakieś bułki w szkole z 10 zł na miesiąc. Można by dużo takich rzeczy wymienić - i co miesiąc na pewno by się parę takich rzeczy znalazło u autorki, tak że mało co zostaje na własne przyjemności z tej stówy. A jeśli w danym roku jej się buty wyrwą to wyda w danym miesiącu te 100 zł i nie ma pieniędzy już na nic w tym miesiącu.

100 zł to dużo jeśli miałyby być przeznaczone na własne hulanki i swawole, to moim skromnym zdaniem byłoby nawet za dużo - z 50 by wystarczyło.

Rodzice powinni dokładać Ci, jeśli czeka Cię jakiś losowy wydatek typu buty, kurtka.
__________________
"Nie mamy Wielkiej Wojny. Wielkiej Depresji. Naszą wielką wojną jest wojna duchowa. Naszą wielką depresją jest życie. Zostaliśmy wychowani w duchu telewizji, wierząc,
że pewnego dnia będziemy milionerami, bogami ekranu. Ale tak się nie stanie."
Typowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 14:21   #122
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez Malinki13 Pokaż wiadomość
może po prostu niektórym tutaj obecnym osobom żal dupe ściska, że ktoś ma więcej niż inny.
nikt mi nie powie, że jeśli miałby do wyboru kieszonkowe 50 zł i 200 zł wybrałby to pierwsze
fajnie, że niektórzy mają normalnych rodziców, których stać na to i dają swoim dzieciom i nie powinno to być tematem do nagonki
ale jeśli rodzice mają i nie dają bo nie to już jest dziwne...
Wiesz - mi nie ściska, choć nie pogardziłabym gdyby moi rodzice byli bardziej majętni Ale nie są i pozostało mi się z tym pogodzić, a nie wymyślać sposoby, jak wyciągnąć od nich więcej. I cieszę się, że dawali mi tyle, na ile było ich stać. Bo pamiętam ludzi, których rodzice dawali im więcej kasy niż mi, pomimo tego, że sami na sobie oszczędzali (np. chłopak w markowych ciuchach a jego mama w starych połatanych lumpach).
Ja po prostu uważam, że dziecko nie powinno wymagać więcej niż stać na to rodziców. A jak kogoś stać, to ma prawo dawać swoim dzieciom. I ja sama będę moim dzieciom dawać tyle, na ile mnie stać.
Przepraszam, ale to pogrubione brzmi tak, jakby ludzie, którzy mieli kasę byli normalni a reszta nie (przynajmniej ja to tak odebrałam, choć zakładam, że nie to miałaś na myśli )
__________________
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem."
(Katharine Hadley )





Edytowane przez lutien
Czas edycji: 2010-01-21 o 14:25
lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 14:26   #123
B-52
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: z domu
Wiadomości: 347
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

:p

Edytowane przez B-52
Czas edycji: 2010-09-08 o 12:57
B-52 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 14:37   #124
Malinki13
Rozeznanie
 
Avatar Malinki13
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: zaczarowana kraina
Wiadomości: 515
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez lutien Pokaż wiadomość
Wiesz - mi nie ściska, choć nie pogardziłabym gdyby moi rodzice byli bardziej majętni Ale nie są i pozostało mi się z tym pogodzić, a nie wymyślać sposoby, jak wyciągnąć od nich więcej. I cieszę się, że dawali mi tyle, na ile było ich stać. Bo pamiętam ludzi, których rodzice dawali im więcej kasy niż mi, pomimo tego, że sami na sobie oszczędzali (np. chłopak w markowych ciuchach a jego mama w starych połatanych lumpach).
Ja po prostu uważam, że dziecko nie powinno wymagać więcej niż stać na to rodziców. A jak kogoś stać, to ma prawo dawać swoim dzieciom. I ja sama będę moim dzieciom dawać tyle, na ile mnie stać.
Przepraszam, ale to pogrubione brzmi tak, jakby ludzie, którzy mieli kasę byli normalni a reszta nie (przynajmniej ja to tak odebrałam, choć zakładam, że nie to miałaś na myśli )
faktycznie jak to czytam to tak brzmi, ale nie chodziło mi o to bardziej o to co napiałaś wyżej w swoim poście
__________________
Malinki13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 15:08   #125
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

No musze to napisać.
Wiecie, ja sukienkę na studniówkę miałam szytą u najdroższej krawcowej w mieście, buty tez nie najtańsze, fryzjerka mnie czesała itp. Ogólnie to wiecie miałam raczej bogate dzieciństwo (jak na tamte czasy)
I jakoś mnie to nie zepsuło, serio. Na studiach pracowałam, po studiach założyłam rodzinę i żyło nam się b. ciężko, bo chcieliśmy sobie radzić sami. I tez jakoś nie przeżyłam żadnego szoku, że nagle mnie na sól nie stać.
Jest nadzieja dla rozpuszczonych bachorów, jest
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 15:13   #126
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
No musze to napisać.
Wiecie, ja sukienkę na studniówkę miałam szytą u najdroższej krawcowej w mieście, buty tez nie najtańsze, fryzjerka mnie czesała itp. Ogólnie to wiecie miałam raczej bogate dzieciństwo (jak na tamte czasy)
I jakoś mnie to nie zepsuło, serio. Na studiach pracowałam, po studiach założyłam rodzinę i żyło nam się b. ciężko, bo chcieliśmy sobie radzić sami. I tez jakoś nie przeżyłam żadnego szoku, że nagle mnie na sól nie stać.
Jest nadzieja dla rozpuszczonych bachorów, jest
Dobrze, że to napisałaś, bo już się zaczęłam martwić jako ten rozpuszczony bachor
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 15:15   #127
lutien
Wtajemniczenie
 
Avatar lutien
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 2 319
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
No musze to napisać.
Wiecie, ja sukienkę na studniówkę miałam szytą u najdroższej krawcowej w mieście, buty tez nie najtańsze, fryzjerka mnie czesała itp. Ogólnie to wiecie miałam raczej bogate dzieciństwo (jak na tamte czasy)
I jakoś mnie to nie zepsuło, serio. Na studiach pracowałam, po studiach założyłam rodzinę i żyło nam się b. ciężko, bo chcieliśmy sobie radzić sami. I tez jakoś nie przeżyłam żadnego szoku, że nagle mnie na sól nie stać.
Jest nadzieja dla rozpuszczonych bachorów, jest
Ja nie piszę, że jak ktoś dostanie kasę od rodziców, to potem mu ZAWSZE jest ciężko w życiu. Chodzi mi o to, że JA zostałam przygotowana na to co mnie czeka i dziś uważam, że byłoby MI ciężej zrezygnować z takiego życia, gdyby rodzice dawali mi więcej niż ich było stać. Ale nie widzę powodu, żeby rodzice mieli dziecku skąpić pieniędzy, jeśli mają dobre warunki finansowe. Bo oprócz kasy jednak większe znaczenie ma to, jak dzieci są traktowane i wychowywane przez rodziców. I nawet jeśli dziecko ma dużo a rodzice go wychowują porządnie, to takie dziecko nie będzie rozpuszczonym bachorem.
__________________
"Kiedy decydujesz się na dziecko,
zgadzasz się, że od tej chwili
twoje serce będzie przebywało poza twoim ciałem."
(Katharine Hadley )




lutien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-01-21, 18:44   #128
marchewkowe pole
Zakorzenienie
 
Avatar marchewkowe pole
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wałbrzych/ Wrocław
Wiadomości: 3 607
GG do marchewkowe pole
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

ja tam jak byłam w liceum to nie miałam jakichś mega wydatków, dostawałam od babci 50-70 zł, niezbędne (czyli najczęsciej typu buty, kurtka na zimę) ubrania i środki czystości, pieniadze na jedzenie w szkole, ksero, bilety od rodziców.

sama kupowałam sobie kartę do telefonu (30zł) a poza tym kasa szła na książki, czasem jakiś ciuch czy kosmetyk kolorowy, ewentualne wyjścia ale nie były to jakieś restauracje, kluby i drinki tylko piwo czy odwiedziny u znajomych.
o studniówce się nie wypowiadam bo nie poszłam, przegadana to impreza jak dla mnie i nie wydałabym ani złotówki na coś takiego.

czy 100zł to mało czy dużo? jak na zaspokajanie zachcianek to dużo, a zachcianek i podstawowych potrzeb- mało. no ale jak ma się rodziców którzy po osiagnięciu pełnoletności przez dziecko mają pretensje że w ogóle jeszcze muszą oglądać jego twarz to chyba nie ma wyjścia jak ograniczać wydatki, tylko co to będzie jak przyjdzie okres studiów i wtedy na dziecko trzeba wydać nawet z 1000zł miesięcznie, a nie 100?
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild
marchewkowe pole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 19:04   #129
sugarcane
Zadomowienie
 
Avatar sugarcane
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 295
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Dobrze, że to napisałaś, bo już się zaczęłam martwić jako ten rozpuszczony bachor
ja też :O

ale słuchajcie, ja właśnie widzę nagonkę na tych, którzy mają kasę i ich rodzice mogą sobie na to pozwolić. oczywistą oczywistością jest to, że jak się nie ma pieniędzy, to się ich nie daje dzieciakom na przyjemności, bo po prostu nie ma. i mądry dzieciak to zrozumie.
ale jak się ma i nie daje, bo to rozpuszcza (z dupy prawda wyjęta, zależy na jakich zasadach!) to idiotyzm. i wymaganie, że dziewczę, którego rodziców stać na 200zł dawało 40, bo ja tak miałam i dałam radę, to zazdrość, czysta zazdrość. jak rzadko, można takie coś umotywować zazdrością.
sugarcane jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 19:18   #130
marchewkowe pole
Zakorzenienie
 
Avatar marchewkowe pole
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wałbrzych/ Wrocław
Wiadomości: 3 607
GG do marchewkowe pole
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez sugarcane Pokaż wiadomość
ja też :O

ale słuchajcie, ja właśnie widzę nagonkę na tych, którzy mają kasę i ich rodzice mogą sobie na to pozwolić. oczywistą oczywistością jest to, że jak się nie ma pieniędzy, to się ich nie daje dzieciakom na przyjemności, bo po prostu nie ma. i mądry dzieciak to zrozumie.
ale jak się ma i nie daje, bo to rozpuszcza (z dupy prawda wyjęta, zależy na jakich zasadach!) to idiotyzm. i wymaganie, że dziewczę, którego rodziców stać na 200zł dawało 40, bo ja tak miałam i dałam radę, to zazdrość, czysta zazdrość. jak rzadko, można takie coś umotywować zazdrością.
też mnie to uderzyło w wątku, w ogóle jak przeczytałam sam temat to się spodziewałam, że będzie mnóstwo postów w stylu "w d...ie ci się poprzewracało" - względem nie tylko autorki ale tez takich co ją poprą albo się przyznają że dostają sporo (pamietam watek dziewczyny ktora mieszkała z mamą w kawalerce i chciala mieć własny kąt, tej to się dostało :P )
najlepiej to nie mieć żadnych potrzeb i wymagań i przepraszać na każdym kroku że się urodziło (nawet w dobrym miejscu i czasie)
ja mam na przykład koleżankę która mi przy każdej okazji wyrzuca że nie pracuję jeszcze(mieszkam z rodzicami, mam stypendium naukowe, nie potrzebuję poza tym kasy więc po co), bo jak ktoś jest dorosły to powinien pracować, a nie się obijać
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild
marchewkowe pole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 20:41   #131
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
A nie jest Ci głupio ciągnąć od rodziców kasy na kurs? Przecież 800 zł to naprawdę dużo. Sama nie możesz pójść do pracy i zarobić?
Lol, nie nie jest mi głupio, 800 zł wypracowałam zrezygnowałam ze studniówki za 500 i uważam że akurat kurs prawa jazdy to jak najbardziej rozsądny wydatek.


Wg mnie to nie pieniądze rozpuszczają dziecko.
Znam 'biedniejsze' dzieci które są rozpuszczone.
Bo im się należy wszystko. Bo mamusia załatwi, mamusia okrzyczy nauczycielkę, mamusia zrobi, mamusia posprząta, mamusia wyczyści pupkę dziecku, wyjdzie z psem, mamusia prawi komplementy jaka to córka najlepsza lepsza ojeja ach, a z kasą to niekoniecznie.
To nie pieniądze rozpuszczają, tylko podejście rodzica :F
Nie ma nic złego w dostaniu prezentu za 500 zł, jeśli rodziców na to stać.
Natomiast jest to złe gdy dziecko na to nie zasłużyło.
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-01-21, 20:43   #132
Neciak89
Zakorzenienie
 
Avatar Neciak89
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Marchewkowe pole - A co ją obchodzi, czy Ty pracujesz czy nie? Co to będzie z nią w przyszłości jak będzie miała dzieci ;p

A, że studniówka jest przereklamowana, to mówią osoby właśnie które na niej nie były. Ja byłam na dwóch i były genialne, nic a nic nie żałuję

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Cytat:
Napisane przez rapifen Pokaż wiadomość
Lol, nie nie jest mi głupio, 800 zł wypracowałam zrezygnowałam ze studniówki za 500 i uważam że akurat kurs prawa jazdy to jak najbardziej rozsądny wydatek.


Wg mnie to nie pieniądze rozpuszczają dziecko.
Znam 'biedniejsze' dzieci które są rozpuszczone.
Bo im się należy wszystko. Bo mamusia załatwi, mamusia okrzyczy nauczycielkę, mamusia zrobi, mamusia posprząta, mamusia wyczyści pupkę dziecku, wyjdzie z psem, mamusia prawi komplementy jaka to córka najlepsza lepsza ojeja ach, a z kasą to niekoniecznie.
To nie pieniądze rozpuszczają, tylko podejście rodzica :F
Nie ma nic złego w dostaniu prezentu za 500 zł, jeśli rodziców na to stać.
Natomiast jest to złe gdy dziecko na to nie zasłużyło.
dokładnie
__________________

Kosmetycznie

Cytat:
Z kobietami nigdy nic nie wiadomo, bo są jak fizyka kwantowa. Znając położenie kobiety nie jesteś w stanie stwierdzić co ona myśli a znając jej myśli nie jesteś w stanie stwierdzić gdzie ona jest.
(...)Kobieta jest dla siebie taką samą zagadką jak dla świata zewnętrznego.
Neciak89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 20:53   #133
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez Neciak89 Pokaż wiadomość
Marchewkowe pole - A co ją obchodzi, czy Ty pracujesz czy nie? Co to będzie z nią w przyszłości jak będzie miała dzieci ;p

A, że studniówka jest przereklamowana, to mówią osoby właśnie które na niej nie były. Ja byłam na dwóch i były genialne, nic a nic nie żałuję

Ja na studniówce byłam i też uważam, że jest przereklamowana, jako "jedyne, wspaniałe, wyjątkowe takie zdarzenie w życiu" Impreza jak impreza, na dodatek szkolna, tyle że w ładniejszej kiecce, bo tak wypada
Co kto lubi...

A ja też nie rozumiem ludzi, którzy tak strasznie patrzą, czy ktoś nie ma "wygodniej" od nich, a jak ma, to dokładają wszelkich starań, żeby mu już tak wygodnie nie było. Co komu do tego, czy ktoś pracuje czy nie... Albo czy czasem kieszonkowego nie dostaje zbyt wielkiego.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 20:56   #134
arisa
Zadomowienie
 
Avatar arisa
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 519
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez Neciak89 Pokaż wiadomość
Marchewkowe pole - A co ją obchodzi, czy Ty pracujesz czy nie? Co to będzie z nią w przyszłości jak będzie miała dzieci ;p

A, że studniówka jest przereklamowana, to mówią osoby właśnie które na niej nie były. Ja byłam na dwóch i były genialne, nic a nic nie żałuję

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------


dokładnie
Ale chyba właśnie dlatego część z nich nie poszła, bo nie chciała, bo nie lubi takich imprez, bo uważa, że jest to "przereklamowane" (nie mowię o dziewczynach, które nie poszły, bo np. szkoda im było kasy, bo wolały na coś innego to przeznaczyć).
__________________
Co to jest miłość ? To spacer podczas bardzo drobniutkiego deszczu. Człowiek idzie, idzie i dopiero po pewnym czasie orientuje się, że przemókł do głębi serca

http://s3.suwaczek.com/20090530040117.png

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvry96uqg4.png

15.12.2010 - prawo jazdy zdane
arisa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 21:06   #135
rapifen
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9 732
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

No cóż ja mam studniówkę w sali gimnastycznej (o czym pisałam na forum, zastanawiałam się czy iść)
jakaś bzdura straszna 200 zł za jedzenie ze szkolnej stołówki własne ciasto w towarzystwie składzika na piłki i rozpadający się sufit, generalnie bez komentarza.
Studniówka fajna, ładna, byłam raz w pięknym lokalu, jako osoba towarzysząca, fajnie się bawiłam, śmiesznie było. Ale ja swojej klasy aż tak nie lubię, mam znajomych z poza szkoły, większość nawet nie idzie, dla mnie wątpliwa przyjemność. Jak mam dać 350 zł za bilety (ja + tż) i za sukienkę i te inne, na prawdę wolę prawo jazdy bo ktoś mówi "bal jest jeden prawo jazdy możesz robić" jasne że mogę, jak znajdę pieniądze a to się zdarzy nieprędko.
A prawko przyda się jak najszybciej
__________________
Kto sieje wiatr ten zbiera burze


rapifen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-01-21, 21:29   #136
Neciak89
Zakorzenienie
 
Avatar Neciak89
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

No tak, są sytuacje, że ta studniówka nie ma sensu, ale nie zawsze, nie zawsze jest przereklamowana, no i zależy od sytuacji finansowej. OT nam się zrobił;p
__________________

Kosmetycznie

Cytat:
Z kobietami nigdy nic nie wiadomo, bo są jak fizyka kwantowa. Znając położenie kobiety nie jesteś w stanie stwierdzić co ona myśli a znając jej myśli nie jesteś w stanie stwierdzić gdzie ona jest.
(...)Kobieta jest dla siebie taką samą zagadką jak dla świata zewnętrznego.
Neciak89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 23:01   #137
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
nóz mi się w kieszeni otwiera...
Nie znosze ludzi, którzy ciagle gadają o pieniądzach, których rozmowy w domu ciągle sie tylko wokół forsy kręcą, dzieci postrzegaja jako "wyciągaczy" forsy, nic tylko pieniądze i pieniądze w koło macieju. Jak trafiam na takie eksponaty, to uciekam, szkoda ze dzieci tych ludzi nie mogą uciec.
Tak szczerze, to nie mam dla autorki dobrej rady, ponieważ do jej rodziców nic nie trafi, mają zakodowane, ze martwia sie tylko o forse i koniec. A że po drodze po jak najwięcej forsy swoje dziecko zadepczą to pryszcz.
Ja naprawde rozumiem, że sa ludzie których na wiele rzeczy nie stac, popieram to, ze dzieci sobie dorabiają, ale na Boga, jeśli sytuacja rodziny jest dobra, dziecko pracy nie ma z jakichs powodów, to zasmarkanym obowiązkiem rodziców jest to dziecko nakarmić, obuć, odziać i nawet dać na kino i tusz.
Dokładnie tak samo myślę.
Ja mieszkając z rodzicami nie dostawałam kieszonkowego w ogóle. Pieniądze dostawałam np. na urodziny(ok.50 zł), od dziadka, czasem chrzestnego na Gwiazdkę. Dobre było to że w liseum dostawała stypendium, 500 zł na półrocze, więc sama kupowałam sobie kosmetyki, czasem jakiś ciuch, mogłam dzięki temu wyjść z koleżankami na pizzę. Tak to bym nawet na to nie miała. Mama kupowała mi żel do mycia twarzy i płyn do demakijażu, jak były mi potrzebne nowe buty albo kurtka to kupowała(średnio raz na 3 lata) i sama wiedziała że musi to zrobić. Na studniówkę też w większości dała, ja kupowałam tylko niektóre dodatki(uważa że każdy powinien przeżyć taką imprezę). A rodzice razem zarabiają między 4-5 tys. Sądzę że to niedużo, na 6 osób. Ale zawsze się starają żeby nam nic nie brakowało
Gorzej jest teraz, gdy poszłam na studia... Praktycznie 1000 zł miesięcznie mi potrzeba. 500 zł mieszkanie, opłaty mniej niż 100, reszta na przeżycie i szaleństw nie ma. Nie kupuję sobie ubrań, kosmetyki też rzadko, ale mam na jedzenie.
Gorzej ma moja koleżanka. Co prawda jej rodzice zarabiają mniej, ale szczerze mówiąc to denerwuje mnie ich podejście. Nie mogą jej wysłać 50 zł, tylko 30(których nawet nie może wybrać z bankomatu), przecież to niewielka różnica, na jej prośby reagują "daj mi spokój", przeraża mnie ta sytuacja. Dziewczyna miała dostać stypendium, ale coś z bankiem jest chyba nie tak, pieniądze jej znikają z konta(miał ktoś tak?), nikt nie wie co jest. Teraz nie ma zupełnie kasy, a nie wysyłali jej już dość dawno, dzisiaj dzwoniła do nich, powiedział że nie ma co jeść. W takiej sytuacji powinni jakoś chyba zareagować.... Co za ludzie.... Przecież to nad obcym można by się zlitować, a nad własnym dzieckiem?
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 23:35   #138
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

W ogóle nie dziwię Ci się, ze czujesz się mało komfortowo. przecież rodzice nie powinni Cię obrażać, nazywając pijawką. Nie tędy droga. Powinni Cię szanować. A to całkiem normalne, ze masz swoje potrzeby i o ile wczesniej sama mogłas je zaspokajać, o tyle teraz nie, bo zbliża się matura. Rodzice powinni to zrozumieć.
Nie wiem, jaka jest Wasza sytuacja finansowa... Może rodzice naprawdę nie mają pieniędzy?
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-21, 23:38   #139
Neciak89
Zakorzenienie
 
Avatar Neciak89
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Suwałki
Wiadomości: 12 007
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez ciri15 Pokaż wiadomość
Dokładnie tak samo myślę.
Ja mieszkając z rodzicami nie dostawałam kieszonkowego w ogóle. Pieniądze dostawałam np. na urodziny(ok.50 zł), od dziadka, czasem chrzestnego na Gwiazdkę. Dobre było to że w liseum dostawała stypendium, 500 zł na półrocze, więc sama kupowałam sobie kosmetyki, czasem jakiś ciuch, mogłam dzięki temu wyjść z koleżankami na pizzę. Tak to bym nawet na to nie miała. Mama kupowała mi żel do mycia twarzy i płyn do demakijażu, jak były mi potrzebne nowe buty albo kurtka to kupowała(średnio raz na 3 lata) i sama wiedziała że musi to zrobić. Na studniówkę też w większości dała, ja kupowałam tylko niektóre dodatki(uważa że każdy powinien przeżyć taką imprezę). A rodzice razem zarabiają między 4-5 tys. Sądzę że to niedużo, na 6 osób. Ale zawsze się starają żeby nam nic nie brakowało
Gorzej jest teraz, gdy poszłam na studia... Praktycznie 1000 zł miesięcznie mi potrzeba. 500 zł mieszkanie, opłaty mniej niż 100, reszta na przeżycie i szaleństw nie ma. Nie kupuję sobie ubrań, kosmetyki też rzadko, ale mam na jedzenie.
Gorzej ma moja koleżanka. Co prawda jej rodzice zarabiają mniej, ale szczerze mówiąc to denerwuje mnie ich podejście. Nie mogą jej wysłać 50 zł, tylko 30(których nawet nie może wybrać z bankomatu), przecież to niewielka różnica, na jej prośby reagują "daj mi spokój", przeraża mnie ta sytuacja. Dziewczyna miała dostać stypendium, ale coś z bankiem jest chyba nie tak, pieniądze jej znikają z konta(miał ktoś tak?), nikt nie wie co jest. Teraz nie ma zupełnie kasy, a nie wysyłali jej już dość dawno, dzisiaj dzwoniła do nich, powiedział że nie ma co jeść. W takiej sytuacji powinni jakoś chyba zareagować.... Co za ludzie.... Przecież to nad obcym można by się zlitować, a nad własnym dzieckiem?
Znikają z konta? Ja bym poszła na policję, bo możliwe, że to sprawka tych złodziei od kart przy bankomatach..
__________________

Kosmetycznie

Cytat:
Z kobietami nigdy nic nie wiadomo, bo są jak fizyka kwantowa. Znając położenie kobiety nie jesteś w stanie stwierdzić co ona myśli a znając jej myśli nie jesteś w stanie stwierdzić gdzie ona jest.
(...)Kobieta jest dla siebie taką samą zagadką jak dla świata zewnętrznego.
Neciak89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 00:19   #140
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

A co powiecie na sytuację typu: praca pomiedzy egzaminami maturalnymi, podejscie rodzicow typu masz 18 lat to utrzymuj sie sama, chcesz isc na studia, zarob na nie, dokladaj sie do wszelkich rachunkow, najlepiej to oddaj rodzicom pensje, nie masz kasy na studniowke - niech placi tz za was oboje . . . Rodzice nie mega majetni ale stawiajacy 300 metrowy dom. Kosztem dzieci. Ponoc dla dzieci. I co Wy na to?
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 00:25   #141
Sondrina
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 4 888
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Moja mama zawsze mówi, że jak coś potrzebuję, to mam wziąć jej kartę, pójść do bankomatu, wyciągnąć i napisać na karteczce ile i kiedy wyciągnęłam, żeby wiedziała, że te pieniądze to jej nie zginęły. Moja mama wie, że jej konta nie zminusuję i ze jestem rozsądna. Nie ma też problemu z rzeczami, które są w domu. Skończy mi się kredka do oczu, a nie mam czasu wpaść do centrum handlowego, to się pomaluję mamy, mamie się skończy cień do powiek, to weźmie mój.
Sondrina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 01:51   #142
E.J.
Zakorzenienie
 
Avatar E.J.
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 514
GG do E.J.
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Ja swojego czasu dostawałam....50 zł! i to miało mi staraczyc na wszystkie moje potrzeby - ciuchy, kosmetyki, przybory szkolne w czasie roku szkolnego ect. dalej jestem i byłam na tzw. łasce bo jak mama zechce to mi coś kupi z ubrań ale to tylko średnio co pół roku wypada i to jest 1 czy 2 rzeczy...młodszej siostrze co miesiąc coś kupuje to dopiero boli... bo nawet jako nastolatce kupowała i robi to nadal...jak nigdy nie miałam takich forów u niej
E.J. jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 06:26   #143
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez ciri15 Pokaż wiadomość
ale coś z bankiem jest chyba nie tak, pieniądze jej znikają z konta(miał ktoś tak?), nikt nie wie co jest.
Ale jak nikt nie wie co jest ? Była w banku i zgłaszała ten problem ? Przecież oni mogą w każdej chwili prześledzić ruch na jej kocie, pieniądze przecież nie mogą sie ot tak, ulatniać komuś z rachunku. Co to za bank, kurde A koleżanka to taka sirota, że nie umie tej sprawy załatwić ? Ledwo żyje, kasę jej ktoś kradnie (albo źle księguje) i jej wystarcza świadomość, że nikt nie wie co jest ? Dajcie spokój.

Cytat:
Napisane przez ciri15 Pokaż wiadomość
Teraz nie ma zupełnie kasy, a nie wysyłali jej już dość dawno, dzisiaj dzwoniła do nich, powiedział że nie ma co jeść. W takiej sytuacji powinni jakoś chyba zareagować.... Co za ludzie.... Przecież to nad obcym można by się zlitować, a nad własnym dzieckiem?
Rodzice mają wobec niej obowiązek alimentacyjny do 26 roku życia jeżeli sie uczy. Ja juz bym chyba w tej sytuacji takiego argumentu wobec nich użyła.

Cytat:
Napisane przez aaricia8 Pokaż wiadomość
A co powiecie na sytuację typu: praca pomiedzy egzaminami maturalnymi, podejscie rodzicow typu masz 18 lat to utrzymuj sie sama, chcesz isc na studia, zarob na nie, dokladaj sie do wszelkich rachunkow, najlepiej to oddaj rodzicom pensje, nie masz kasy na studniowke - niech placi tz za was oboje . . . Rodzice nie mega majetni ale stawiajacy 300 metrowy dom. Kosztem dzieci. Ponoc dla dzieci. I co Wy na to?
Uważam, że to przesada. Rozumiem, że nie można dzieci trzymać pod kloszem i rozpieszczać, ale przeginka w drugą stronę też nie jest dobra.
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 07:11   #144
musiacek
Raczkowanie
 
Avatar musiacek
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 227
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

100 zł miesięcznie, fakt nie za dużo, zwłaszcza gdy trzeba kupić za to również odzież, kosmetyki. Nie wyobrażam sobie, żeby tak było u mnie

Sprawa przedstawia się tak, że nie dostaje od rodziców pieniędzy co miesiąc. Nie istnieje coś takiego. Jeśli mam urodziny, albo w grudniu jest mikołaj czy też koniec roku szkolnego to mama daje np. 50 czy 100 zależy ile może, albo jeśli nie, to mówię co bym chciała i idziemy na zakupy
Owszem mam odłożoną kasę w razie W. Rodzice wiedzą, że teraz zbieram na telefon, a że nie są w stanie dać mi na raz całej kwoty np. 8 stów, to kupują co jest mi potrzebne, oczywiście w granicach rozsądku. Nie ma problemu jak skończył się krem i potrzeba nowego, czy chciałabym książkę kupić. Ubrań nie kupuję często bo to strata kasy, jestem zdania żeby kupować odzież lepszej jakości i mieć jedną parę porządnych spodni niż 5 a jakichś beznadziejnych.
Wiadomo, że czasem ma się ochotę zaszaleć Jak już było u mnie kiepsko z kasą to mówię od razu, że potrzebuję ileś tam. Mówię na co i nie ma problemu. DObrze, że wyrosłam z głupich zachcianek i umiem przemyślec co bardziej może mi się przydać a co jest niezbędne

Tak jak autorka tez chciałam dawać korki np. w piątki i wpadło by dobre 30 zł, ale co z tego jak chętnych brak. I wiele osób woli studentów czy nauczyciela Czekam do wakacji i biorę się wtedy za robotę
__________________
❤ ❤ ❤ ❤ Kocham... ❤ ❤❤ ❤

musiacek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 09:04   #145
marchewkowe pole
Zakorzenienie
 
Avatar marchewkowe pole
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wałbrzych/ Wrocław
Wiadomości: 3 607
GG do marchewkowe pole
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez aaricia8 Pokaż wiadomość
A co powiecie na sytuację typu: praca pomiedzy egzaminami maturalnymi, podejscie rodzicow typu masz 18 lat to utrzymuj sie sama, chcesz isc na studia, zarob na nie, dokladaj sie do wszelkich rachunkow, najlepiej to oddaj rodzicom pensje, nie masz kasy na studniowke - niech placi tz za was oboje . . . Rodzice nie mega majetni ale stawiajacy 300 metrowy dom. Kosztem dzieci. Ponoc dla dzieci. I co Wy na to?
a dzieci się wyprowadzą, porozjeżdżają po kraju czy świecie, a potem rodzice starcy będą mieszkać sami we dwójkę w ogromnym domu, a potem umrą (z poczuciem żalu że żyły sobie wypruwali na taką chatę), a dzieci się zjadą i będą się tłuc komu się ile należy
lepiej dziecku przyszłość zapewnić dbając o jego edukację, jak będzie chciało, to samo sobie dom wybuduje.
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild
marchewkowe pole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 09:14   #146
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez aaricia8 Pokaż wiadomość
A co powiecie na sytuację typu: praca pomiedzy egzaminami maturalnymi, podejscie rodzicow typu masz 18 lat to utrzymuj sie sama, chcesz isc na studia, zarob na nie, dokladaj sie do wszelkich rachunkow, najlepiej to oddaj rodzicom pensje, nie masz kasy na studniowke - niech placi tz za was oboje . . . Rodzice nie mega majetni ale stawiajacy 300 metrowy dom. Kosztem dzieci. Ponoc dla dzieci. I co Wy na to?
Ciekawe, za co na stare lata taki dom utrzymają, skoro w naszych czasach wątpliwe jest, że dzieci zechcą z rodzicami tam zamieszkać, bo mieszka się coraz częściej tam, gdzie jest sensowna praca, jak ktoś jest w miarę ogarnięty.
Śmieszy mnie pęd do budowania domów przez ludzi, których na to nie stać, wyrzeczenia latami, psucie dzieciom dzieciństwa, a potem oczekiwanie na wdzieczność z ich strony, bo przecież "ten dom to dla nich budowany". Niektórzy nie dostrzegli, że to już nie te czasy, gdzie dom się dla pokoleń budowało.
A jak nie są majętni, to zapewne dom budowany z byle czego, z podejściem na ilość, a nie na jakość, za kilka lat nadawał będzie się do ciągłych remontów.
Dziecko takich rodziców musiałoby mieć nierówno pod kopułą albo być zdrowo zdesperowane, żeby się do takich rodziców potem wprowadzić.

Edytowane przez _vixen_
Czas edycji: 2010-01-22 o 09:15
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 09:42   #147
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

No i prosze, Wasze diagnozy ogromnie sluszne. Dzieci z tymi rodzicami nie mieszkaja, wiecej - wyprowadzily sie przy pierwszej nadarzajacej sie okazji, utrzymuja sie same od lat. Dom faktycznie sredniej jakosci, oplaty duze, czasem reminty bo cos sie sypie. I rodzice chca na to kasy od dzieci. Domu nie ma kto utrzymac a sprzedac i problem bo duzy i drogi. I szkoda, bo teraz w dobrym miejscu, z potencjalem. W tej rodzinie to dzieci pomagaja rodzicom, nie odweotnie. Jak reagowac na kolejne prosby czy zadania wrecz pomocy finansowej? Dom przeciez dzieci odziedzicza, taki jest argument. A dzieci same splacaja swoje mieszkania, swoje zobowiazania. Od rodzicow na dorosla droge nie dostali nic. To dopiero dylemat. Z jednej strony zal do nich ogromny. Z drugiej - to w koncu rodzice.
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 09:52   #148
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 778
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez Neciak89 Pokaż wiadomość
Znikają z konta? Ja bym poszła na policję, bo możliwe, że to sprawka tych złodziei od kart przy bankomatach..
A o co w tym chodzi?
Może źle napisałam, bo problem jest taki że np. mama wysłała jej te 30 zł i one się wcale nie pojawiły na koncie, to samo ze stypendium.

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

Cytat:
Napisane przez sine.ira Pokaż wiadomość
Ale jak nikt nie wie co jest ? Była w banku i zgłaszała ten problem ? Przecież oni mogą w każdej chwili prześledzić ruch na jej kocie, pieniądze przecież nie mogą sie ot tak, ulatniać komuś z rachunku. Co to za bank, kurde A koleżanka to taka sirota, że nie umie tej sprawy załatwić ? Ledwo żyje, kasę jej ktoś kradnie (albo źle księguje) i jej wystarcza świadomość, że nikt nie wie co jest ? Dajcie spokój.
Nad interpretujesz, żadna z niej sierota, poszła i opier**liła. To raczej w tym banku mają jakiś olewczy stosunek. Antyreklama - Bank Millenium
Napisałam wyżej że z tego co zrozumiałam, to te pieniądze prawdopodobnie się nawet nie pojawiają na jej koncie. Właśnie ma tam znowu iść i mają jej to posprawdzać czemu tak jest, no ale kasy nadal nie ma i nie wiadomo czy będzie... Mam nadzieję że się wyjaśni.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 09:52   #149
marchewkowe pole
Zakorzenienie
 
Avatar marchewkowe pole
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Wałbrzych/ Wrocław
Wiadomości: 3 607
GG do marchewkowe pole
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez aaricia8 Pokaż wiadomość
No i prosze, Wasze diagnozy ogromnie sluszne. Dzieci z tymi rodzicami nie mieszkaja, wiecej - wyprowadzily sie przy pierwszej nadarzajacej sie okazji, utrzymuja sie same od lat. Dom faktycznie sredniej jakosci, oplaty duze, czasem reminty bo cos sie sypie. I rodzice chca na to kasy od dzieci. Domu nie ma kto utrzymac a sprzedac i problem bo duzy i drogi. I szkoda, bo teraz w dobrym miejscu, z potencjalem. W tej rodzinie to dzieci pomagaja rodzicom, nie odweotnie. Jak reagowac na kolejne prosby czy zadania wrecz pomocy finansowej? Dom przeciez dzieci odziedzicza, taki jest argument. A dzieci same splacaja swoje mieszkania, swoje zobowiazania. Od rodzicow na dorosla droge nie dostali nic. To dopiero dylemat. Z jednej strony zal do nich ogromny. Z drugiej - to w koncu rodzice.
gdybym miała nadmiar pieniędzy co się rzadko zdarza to pewnie pomogłabym bo jak piszesz "to w końcu rodzice" ale w przypadku gdy ma się swoje spłaty i zobowiązania, kosztem własnego życia- nigdy. szczególnie, że ci rodzice wybudowali dom kosztem dzieci. o nie. są dorośli, niech sami sobie radzą, tak jak tego oczekiwali od swoich dopiero wkraczających w życie dzieci.

ciri15- może koleżanka źle podaje numer konta?
__________________
be my only, be the water where i'm wading/you're my river running high, run deep run wild

Edytowane przez marchewkowe pole
Czas edycji: 2010-01-22 o 09:54
marchewkowe pole jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-22, 10:01   #150
dzustam
Zakorzenienie
 
Avatar dzustam
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
Dot.: kieszonkowe dla już-nie-nastolatki

Cytat:
Napisane przez aaricia8 Pokaż wiadomość
No i prosze, Wasze diagnozy ogromnie sluszne. Dzieci z tymi rodzicami nie mieszkaja, wiecej - wyprowadzily sie przy pierwszej nadarzajacej sie okazji, utrzymuja sie same od lat. Dom faktycznie sredniej jakosci, oplaty duze, czasem reminty bo cos sie sypie. I rodzice chca na to kasy od dzieci. Domu nie ma kto utrzymac a sprzedac i problem bo duzy i drogi. I szkoda, bo teraz w dobrym miejscu, z potencjalem. W tej rodzinie to dzieci pomagaja rodzicom, nie odweotnie. Jak reagowac na kolejne prosby czy zadania wrecz pomocy finansowej? Dom przeciez dzieci odziedzicza, taki jest argument. A dzieci same splacaja swoje mieszkania, swoje zobowiazania. Od rodzicow na dorosla droge nie dostali nic. To dopiero dylemat. Z jednej strony zal do nich ogromny. Z drugiej - to w koncu rodzice.
A nie lepiej byłoby zwołać naradę rodzinną i przedstawić rodzicom swoje zapatrywanie na sprawę?

Przecież, gdyby rodzice wiedzieli, że dzieci tego domu stuprocentowo nie chcą - to może inaczej by reagowali i nie wymagali zbyt wiele.

Można zaproponować rodzicom sprzedaż tego domu i kupno mniejszego. Rozumiem, że dla rodziców może to być nieprzyjemna sytuacja, ale zdrowsza dla wszystkich.
__________________

dzustam jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:56.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.