Zawiercie :)

[czeczotka]

Ja dostałam ciemnogranatową kosmetyczkę gillette (gillette najlepszy dla mężczyzny ) i dwie próbki płynu do naczyń fairy. Ja byłam jakoś przed godz. 11, za samymi koszykami stało się parę dobrych minut.

[ancooora]

Napisane przez Rinaa

wkurzają mnie dziewczyny, które tam pracują



a to dziwne,że nic nie dostałaś dzisiaj widziałam, że dawali Skarb ( ale inny niż z szamponami clear )
a co do tych nastolatek, to gdybym widziała najpierw opierdzieliłabym je a później poszła do obsługi... ja nie wiem, jak można być tak głupim
ale jak byłam w pierwszy dzień to jakaś starsza babka otwierała każdy tusz i sprawdzała czy jest brązowy i do takiej nie dociera, że trzeba czytać

Mnie też irytuję, ale za to w Olkuszu w Gamisie

[asia_z]

byłam wczoraj sklep fajny, duży, przestronny szkoda tylko, że połowa towaru była albo wymieciona, albo jeszcze nie wyłozona. Ale generalnie bardzo na plus. Tłumy już przeszły, wczoraj jak byłam około 14 to bylo spokojnie i mało ludzi

[xPoziomkax]

Napisane przez asia_z

byłam wczoraj sklep fajny, duży, przestronny szkoda tylko, że połowa towaru była albo wymieciona, albo jeszcze nie wyłozona. Ale generalnie bardzo na plus. Tłumy już przeszły, wczoraj jak byłam około 14 to bylo spokojnie i mało ludzi

już by wykupili towary ?! :O

[Ansheen]

No dzisiaj byłam i też zauważyłam, że sporo, głownie tych rzeczy z promo (; już nie było.
Jak nam jeszcze zrobią tu Nature to się może nawet stąd nie przeprowadzę ;P

[xPoziomkax]

dziewczyny proszę was o pomoc potrzebuję pilnie kupić farbę do włosów, a z racji tego, że jest dziś niedziela misję mam zakłóconą.. więc w związku z tym, czy Rossman jest otwarty w niedzielę ? pomyślałam, że może chcą zarobić i w niedzielę też otwierają.. a jeśli nie Rossman to gdzie ? myślałam o Intermarche i Biedronce przy giełdzie, ale obawiam się, że nie znajdę tam porządanego koloru.. błagam was pomóżcie mi bo jestem zdesperowana po wczorajszym farbowaniu (wyszło strasznie nierównomiernie !) POMOCY !

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

błagam laski, pomóżcie mi..

[Rinaa]

Napisane przez xPoziomkax

dziewczyny proszę was o pomoc potrzebuję pilnie kupić farbę do włosów, a z racji tego, że jest dziś niedziela misję mam zakłóconą.. więc w związku z tym, czy Rossman jest otwarty w niedzielę ? pomyślałam, że może chcą zarobić i w niedzielę też otwierają.. a jeśli nie Rossman to gdzie ? myślałam o Intermarche i Biedronce przy giełdzie, ale obawiam się, że nie znajdę tam porządanego koloru.. błagam was pomóżcie mi bo jestem zdesperowana po wczorajszym farbowaniu (wyszło strasznie nierównomiernie !) POMOCY !

---------- Dopisano o 10:06 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

błagam laski, pomóżcie mi..

rossmann zamknięty w niedziele, a w soboty do 15
a farby są w intermarche
( pewnie za późno odpisuje, ale nie było mnie tu wcześniej )

znalazłaś farbę ?

[xPoziomkax]

już po krzyku, farbę zakupiłam w intermarche i jestem teraz posiadaczką ciemnego brązu który powstał na wskutek podwójnego zafarbowania ciemnym blondem

[Rinaa]

Napisane przez xPoziomkax

już po krzyku, farbę zakupiłam w intermarche i jestem teraz posiadaczką ciemnego brązu który powstał na wskutek podwójnego zafarbowania ciemnym blondem

no to dobrze a jaki miałaś wyjściowy kolor i czym robiłaś blond ?

[xPoziomkax]

Napisane przez Rinaa

no to dobrze a jaki miałaś wyjściowy kolor i czym robiłaś blond ?

ogólnie to z natury jestem ciemną blondynką, taką 'szarą mychą'. wcześniej farbowałam się na taki złocisty, miodowy blond.. ale to różnie, na początku Palette, a potem Garnier.. a teraz mam na głowie podwójną dawkę Garnier Color Naturals - Ciemny Blond (:

[Rinaa]

Napisane przez xPoziomkax

ogólnie to z natury jestem ciemną blondynką, taką 'szarą mychą'. wcześniej farbowałam się na taki złocisty, miodowy blond.. ale to różnie, na początku Palette, a potem Garnier.. a teraz mam na głowie podwójną dawkę Garnier Color Naturals - Ciemny Blond (:

a dobrze, że wyszło


orientujecie się, jak wygląda sytuacja na Starej Bawełnie ?

[asia_z]

ja nie mam pojęcia, a też ciekawa jestem

[monia0705]

Witam. Ja w sprawie Rossmana. byłam tam wczoraj na zakupach i co sie okazało ...przeszłam kilka drogeri w Zawierciu i stwierdziłam że na paru produktach zakupionych w Rossmanie przepłaciłam. Kupiłam wodę Preta Porte 100 i mascarę Maybellin Collosal ,okazało sie że w normalnych drogeriach czyli na Moniuszki i w tej dużej na ryneczku (zdaje się 3w1) było taniej, i w Rossmanie nie umiały mi doradzić jaką farbą mogę zmienić kolor.Ta pani na ryneczku ,ma na imie Wiola poradziła mi i jestem zadowolona.Jednak kupowanie w samoobsługowych ma swoje minusy.Brak fachowej porady.Najlepiej doradza jednak pani Wiola,mam do niej zaufanie. A co wy o niej sądzicie.

[asia_z]

ja generalnie lubię panią Wiolę, bo super doradza, ale raz się nacięłam jak kupiłam u niej balsam do ciała i dałam 25 zł, a w innych sklepach (min. w rossie) było po 17. Wydaje mi się, że zależy co się kupuje. A one może na razie nie umieją doradzić, bo dopiero się w to wkręcają... nie wiem szczerze mówiąc.

[monia0705]

Witam. I sie narobiło, nareszcie można w normalnych sklepach kosmetycznych spkojnie kupować.Zauważyłam że i ceny jakby zmalały a spory asortyment to taniej niż w Ross. Mój chłopak kupił dzisiaj Adidasa 100 po goleniu za 19,90. w Rosso widzieliśmy tą samą wodę za 39,90. Coś mi sie wydaje że te ceny w Rosso to na podpuchę wstawiają.Pytałam dzisiaj o towar w cenie promocyjnej(Nivea mleczko do ciała 400 miało być po 14.99,okazało sie że w tej cenie nie ma.Jest ale po 18. a tak na marginesie to wydaje mi się że mają mały asortyment z kolorówki,lakiery mały wybór kolorów i pomadki też niechodliwe kolor(takie dla pań po 60) pojednyńczy asortyment bywa tańszy,ale jak chce sie kupić więcej to trzeba uważać bo suma sumarum się przepłaca,jeden kupi siętaniej a 2-3 już drożej niż w naszych zawierciańskich sklepach kosmetycznych.

[Rinaa]

Napisane przez monia0705

Witam. Ja w sprawie Rossmana. byłam tam wczoraj na zakupach i co sie okazało ...przeszłam kilka drogeri w Zawierciu i stwierdziłam że na paru produktach zakupionych w Rossmanie przepłaciłam. Kupiłam wodę Preta Porte 100 i mascarę Maybellin Collosal ,okazało sie że w normalnych drogeriach czyli na Moniuszki i w tej dużej na ryneczku (zdaje się 3w1) było taniej, i w Rossmanie nie umiały mi doradzić jaką farbą mogę zmienić kolor.Ta pani na ryneczku ,ma na imie Wiola poradziła mi i jestem zadowolona.Jednak kupowanie w samoobsługowych ma swoje minusy.Brak fachowej porady.Najlepiej doradza jednak pani Wiola,mam do niej zaufanie. A co wy o niej sądzicie.

hm ale nikt nie powiedział, że w Rossmannie mają najtaniej, ja lubię produkty wyprodukowane dla nich, które kosztują grosze, a jakość mają świetną, a poza tym wolę sama szukać kosmetyków i w spokoju czytać sobie składy

Napisane przez asia_z

Wydaje mi się, że zależy co się kupuje. A one może na razie nie umieją doradzić, bo dopiero się w to wkręcają... nie wiem szczerze mówiąc.

otóż to
a co do dziewczyn, to fakt mało zorientowane, ale wyrobią się

[monia0705]

Napisane przez Rinaa

hm ale nikt nie powiedział, że w Rossmannie mają najtaniej, ja lubię produkty wyprodukowane dla nich, które kosztują grosze, a jakość mają świetną, a poza tym wolę sama szukać kosmetyków i w spokoju czytać sobie składy



otóż to
a co do dziewczyn, to fakt mało zorientowane, ale wyrobią się

Z tymi produktami wyprodukowanymi dla Rossmana nie jest tak jak myślisz,jest to marka własna Rossmana tzn.konfekcjonowana jest tylko w ich opakowania. Produkcj odbywa się Chinach,te samo produkty są w Top Chois, ANKO, DONEGAL i wiele inych firm.Marka własna ma to do siebie że sprzedaje się ją niestety drożej niż w/w marki(zasady marketingu) tak jest z wieloma artykułami kosmetycznym,Produkuje je jedna fabryka dla różnych firm, np produkty Pierre Rene i Inglot tem sam producent,a jaka różnica w cenie(Pierre rene jest tańsze)
Tak samo jest z Lorealem i Garnierem ,też ten sam producent. I tak jest z wieloma produktami.

[lm77]

wie ktoś może jak od poniedziałku będą wyglądały ceny na bawełnie?

[monia0705]

Mam pytanie ... gdzie w Zawierciu można dostać kosmetyki kolorowe marki
ESSENCE, będę wdzięczna za wskazanie gdzie je mogę kupić.

[Ansheen]

Essence w Polsce są chyba tylko w Drogeriach Natura.

[asia_z]

tylko w Naturze, tez nad tym ubolewam. najbliższa chyba w Częstochowie :/

[Ansheen]

W Dąbrowie Górniczej, Będzinie, no i w Katowicach są.

[Pomadka]

Napisane przez lm77

wie ktoś może jak od poniedziałku będą wyglądały ceny na bawełnie?

mam karteczke z Bawełny-od soboty 09.lipca, 50% obniżki.

BYłam tam w czwartek, powiem szczerze ze koleś się nieźle wycwanił i nieźle sobie liczy za stare szmaty, które jakby nie było są używane, czasami zniszczone... Rozkręcił biznes i ceni każdego łacha jak nówkę. Przeraziło mnie to, że bluzki które ja w UK mierzyłam nowe za cenę np. 5-7Ł on ceni rownoznacznie... no zrobił odpiedniki cen UK-PL.
Sporo ciuchów jest z Primarka-sklepu najtańszego w Anglii, gdzie nowa rzecz kosztuje 4 funty, a facet bierze za nią 20 zł. POrażka... Spotkałam mnóstwo ciuchów z Asdy, Tesco, Primarka; generalnie martekotwych, które nie mają ni ceny, ni jakości [w Anglii]... i są traktowane jak jednorazówki, trochę to straszne że on jeszcze zbija kasę za to. A pamiętam czasy kiedy można było się tam fajnie ubrać za niewielkie pieniądze, cóż było, minęło... W sumnie nic nie kupiłam.

[Ansheen]

Ja kiedyś przez jakiś czas tam zaglądałam. Pamiętam jak kiedyś z mamą coś nas tknęło, żeby pójść do lumpa bo nigdy nie chodziłyśmy i nawet nam się spodobało więc zaczęłyśmy zaglądać częściej, nie tylko na bawełnę, co prawda zazwyczaj wychodziłyśmy z niczym, gdzie ludzie łowili pełne kosze [gdzie oni to znajdują ?], ale czasem się coś upolowało co dawało motywację, że jednak warto
Ale bawełna z zawrotnym tempie traciła u mnie na wartości, za dużo szmat [i niestety dosłownie szmat, chodziłam tam chyba przez ponad 2 miesiące i kupiłam tam przez ten czas tylko 2 koszulki i pasek do spodni], za dużo ludzi i zarazem za dużo chamstwa no i ceny też nie były zbyt atrakcyjne, jedynie się opłacało na 50%, ale wtedy to już nic nie ma. Ja jestem fanką małych kameralnych sklepików, co prawda 'szał' na lumpy już dawno mi przeszedł, kiedy to jeździłyśmy co tydzień, ale czasem lubię się przejść do kilku tak bardziej 'rozrywkowo', a i czasem coś się znajdzie
Bawełnę jakoś znienawidziłam i jak mówisz droga Pomadko, że ceny jeszcze poszły w górę to naprawdę nie mam po co tam chodzić, choć i tak ostatni raz byłam tam chyba w kwietniu.
Hah, ale się wam zwierzyłam :P

[lm77]

Napisane przez Pomadka

mam karteczke z Bawełny-od soboty 09.lipca, 50% obniżki.

BYłam tam w czwartek, powiem szczerze ze koleś się nieźle wycwanił i nieźle sobie liczy za stare szmaty, które jakby nie było są używane, czasami zniszczone... Rozkręcił biznes i ceni każdego łacha jak nówkę. Przeraziło mnie to, że bluzki które ja w UK mierzyłam nowe za cenę np. 5-7Ł on ceni rownoznacznie... no zrobił odpiedniki cen UK-PL.
Sporo ciuchów jest z Primarka-sklepu najtańszego w Anglii, gdzie nowa rzecz kosztuje 4 funty, a facet bierze za nią 20 zł. POrażka... Spotkałam mnóstwo ciuchów z Asdy, Tesco, Primarka; generalnie martekotwych, które nie mają ni ceny, ni jakości [w Anglii]... i są traktowane jak jednorazówki, trochę to straszne że on jeszcze zbija kasę za to. A pamiętam czasy kiedy można było się tam fajnie ubrać za niewielkie pieniądze, cóż było, minęło... W sumnie nic nie kupiłam.

dzięki za odpowiedź. Ja tam zawsze chodziłam najczęściej na -75%, czasem na -50%, normalnie jest tam dla mnie za drogo. Ogolnie lumpeksy okropnie ostatnio podrożały a wcale się nie polepszyły i trudno znaleźć cokolwiek. Więc ostatnio wolę przyoszczędzić o kupić coś w normalnym sklepie.

[Pomadka]

Napisane przez lm77

dzięki za odpowiedź. Ja tam zawsze chodziłam najczęściej na -75%, czasem na -50%, normalnie jest tam dla mnie za drogo. Ogolnie lumpeksy okropnie ostatnio podrożały a wcale się nie polepszyły i trudno znaleźć cokolwiek. Więc ostatnio wolę przyoszczędzić o kupić coś w normalnym sklepie.

nie ma sprawy, ja zwizytowałam lumpeks po 1,5 roku nieobecnosci... ale to co zapamiętałam, a to co zobaczyłam lekko mnie wbiło w ziemię. Naprawdę nie ma sensu faceta bogacić, zwłaszcza że to rzeczy mocno używane, a przede wszystkim, zagranicą wcale nie mają renomy i ceny... żeby on teraz darł kasę w PL!

[Rinaa]

Napisane przez Pomadka

mam karteczke z Bawełny-od soboty 09.lipca, 50% obniżki.

BYłam tam w czwartek, powiem szczerze ze koleś się nieźle wycwanił i nieźle sobie liczy za stare szmaty, które jakby nie było są używane, czasami zniszczone... Rozkręcił biznes i ceni każdego łacha jak nówkę. Przeraziło mnie to, że bluzki które ja w UK mierzyłam nowe za cenę np. 5-7Ł on ceni rownoznacznie... no zrobił odpiedniki cen UK-PL.
Sporo ciuchów jest z Primarka-sklepu najtańszego w Anglii, gdzie nowa rzecz kosztuje 4 funty, a facet bierze za nią 20 zł. POrażka... Spotkałam mnóstwo ciuchów z Asdy, Tesco, Primarka; generalnie martekotwych, które nie mają ni ceny, ni jakości [w Anglii]... i są traktowane jak jednorazówki, trochę to straszne że on jeszcze zbija kasę za to. A pamiętam czasy kiedy można było się tam fajnie ubrać za niewielkie pieniądze, cóż było, minęło... W sumnie nic nie kupiłam.

w środę jest -75 % ??

hm tak, bawełna trochę się ''zeszmaciła'' gorsze rzeczy, ale czasem da się coś upolować, zostaje jeszcze Aneta

odnoszę wrażenie, że ciuchy w PL są ogólnie droższe niż w innych krajach....
a jak patrzę po ile sprzedają ciuchy z primarka na allegro

[lm77]

Napisane przez Rinaa

w środę jest -75 % ??

hm tak, bawełna trochę się ''zeszmaciła'' gorsze rzeczy, ale czasem da się coś upolować, zostaje jeszcze Aneta

odnoszę wrażenie, że ciuchy w PL są ogólnie droższe niż w innych krajach....
a jak patrzę po ile sprzedają ciuchy z primarka na allegro

ceny są strasznie windowane. Poza tym wystarczy spojrzeć na angielski ebay, u nich fajne sukienki mozna kupic za kwote rzędu 30 funtow, dla nich to jak wydanie ok 50 zł dla nas, a po przeliczeniu na złotówki to głowa mała. Czytałam kiedyś artykuł na temat tego jak w Polsce podnosi się ceny ubrań. Zródło tego wszystko to nic innego jak samo polskie społeczeństwo. Polacy mają to do siebie, że jeżeli mogą sobie pozwolić na coś droższego, od razu czują się przez to lepiej i ich podejście do własnej wydolności finansowej od razu rośnie. Marki podnoszą ceny, bo wiedzą, że Polak i tak zapłaci. A ich marka zacznie się kojarzyć lepiej, jakoś może bardziej luksowo. To wszsytko błędne koło, ale nic się na to nie poradzi.

Co do ciuchów z primarku czy atmosphere, w Anglii to przeciez najgorszy chłam a już w polskich lumpeksach spotkkałam się z tym, że życzą sobie więcej za ich ciuchy 'bo to taka dobra marka'. To, że mają ładne ciuchy i bardzo dużo ich trafia do Polski sprawia, że ludzie nie widzą tego, że to zwykłe szmaty zazwyczaj niewarte swojej ceny.

[asia_z]

w środę jest -75% bo jak byłam tydzień temu to widziałam ulotkę generalnie nie było nic ciekawego, jedynie szorty za 4 zł kupiłam w sam raz na rowerek

[Rinaa]

Napisane przez lm77

ceny są strasznie windowane. Poza tym wystarczy spojrzeć na angielski ebay, u nich fajne sukienki mozna kupic za kwote rzędu 30 funtow, dla nich to jak wydanie ok 50 zł dla nas, a po przeliczeniu na złotówki to głowa mała. Czytałam kiedyś artykuł na temat tego jak w Polsce podnosi się ceny ubrań. Zródło tego wszystko to nic innego jak samo polskie społeczeństwo. Polacy mają to do siebie, że jeżeli mogą sobie pozwolić na coś droższego, od razu czują się przez to lepiej i ich podejście do własnej wydolności finansowej od razu rośnie. Marki podnoszą ceny, bo wiedzą, że Polak i tak zapłaci. A ich marka zacznie się kojarzyć lepiej, jakoś może bardziej luksowo. To wszsytko błędne koło, ale nic się na to nie poradzi.

Co do ciuchów z primarku czy atmosphere, w Anglii to przeciez najgorszy chłam a już w polskich lumpeksach spotkkałam się z tym, że życzą sobie więcej za ich ciuchy 'bo to taka dobra marka'. To, że mają ładne ciuchy i bardzo dużo ich trafia do Polski sprawia, że ludzie nie widzą tego, że to zwykłe szmaty zazwyczaj niewarte swojej ceny.

tak, nawet psycholodzy mówią o tych zjawiskach

taki to już kraj, niestety.

Fakt, z atmosphere robią baaaaardzo dobrą firmę w PL lubię niektóre ich rzeczy, no ale nie uważam, że posiadanie ich ciuchów/torebek to luksus