Pogaduchy po szkole część IV pt. "Żółwiusie, fakciusie i inne tegeśki xD"

[klada]

Czarownica...
Dla mnie to bez sensu... On Cię po prostu zbywa, olewa...

[yvonna7]

Czarownica Ty nie jesteś beznadziejna, beznadziejny jest Twój Tz. i albo jest taka sytuacja jak Maleńka napisała, że może mieć kogoś albo coś, albo po prostu daje Ci wyraźnie do zrozumienia, że nie kocha Cię już,że męczy go ten związek. zobacz. wykręca się na wszystkie możliwe sposoby może po prostu boi się to zakończyć ale tak na prawdę chciałby???
dla mnie to jest chore, i już dawno poważnie się nad tym zastanowiła. nie obrażaj się za te słowa, ale takie jest moje zdanie : jesteś świetną dziewczyną, która potrzebuje bliskości, czułości, odwzajemnionej miłości, a ten chłopak... wątpie, że cokolwiek się zmieni, nawet gdy będzie miał wolne.. nie doradzam Ci tu niczego, czy zerwania, czy dalszego bycia w tym związku, ale wiem, że zasługujesz na kogoś lepszego...teraz decyzja należy do Ciebie. ale co nam się tu wyżalasz widzimy tylko jedno.

Maleńka

[klada]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;16680386]Myślałam... I sama nie wiem. Jestem w kropce. Nie myślę racjonalnie.

Zrobiłam sobie opis na gg: Jestem beznadziejna ;(
On napisał sms'a:
Nie jestes beznadziejna. Tylko nie potrafisz zrozumiec ze musze sie uczyc. Chcesz miec mnie na wlasnosc a to nie jest mozliwe.
Ja odpisałam:
Nie chce cie miec na wlasnosc, ale chociaz na troche... Niech juz sie zacznie to twoje wolne to mam nadzieje ze nadrobimy to wszystko.
On odpisał:
No zobaczymy. Tylko prosze ja potrzebuje spokoju. Nie moge teraz myslec o niebieskich migdalach.[/QUOTE]
przeciez on zawsze Ci obiecuje, że się spotkacie, a później Ci wyrzuca, że chcesz miec go na własnośc... Sorry, ale ja już dawno bym z nim zerwała. Dla mnie bez sensu ten związek. Ale rób, co uważasz.

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez klada

Czarownica...
Dla mnie to bez sensu... On Cię po prostu zbywa, olewa...

też tak czuję

Napisane przez yvonna7

Czarownica Ty nie jesteś beznadziejna, beznadziejny jest Twój Tz. i albo jest taka sytuacja jak Maleńka napisała, że może mieć kogoś albo coś, albo po prostu daje Ci wyraźnie do zrozumienia, że nie kocha Cię już,że męczy go ten związek. zobacz. wykręca się na wszystkie możliwe sposoby może po prostu boi się to zakończyć ale tak na prawdę chciałby???
dla mnie to jest chore, i już dawno poważnie się nad tym zastanowiła. nie obrażaj się za te słowa, ale takie jest moje zdanie : jesteś świetną dziewczyną, która potrzebuje bliskości, czułości, odwzajemnionej miłości, a ten chłopak... wątpie, że cokolwiek się zmieni, nawet gdy będzie miał wolne.. nie doradzam Ci tu niczego, czy zerwania, czy dalszego bycia w tym związku, ale wiem, że zasługujesz na kogoś lepszego...teraz decyzja należy do Ciebie. ale co nam się tu wyżalasz widzimy tylko jedno.

Maleńka

Iww, pewnie powtarzam to już 100 raz ale teraz (mam nadzieję) piszę to już poraz ostatni. Poczekam do tego wolnego tj. 1 luty do 22 lutego. Jeśli nadal będzie miał 100 rzeczy ważniejszych ode mnie to będę musiała to skończyć. Ostatnio codziennie przez niego płaczę. Nie wiem co się z nim dzieje. Wolałabym, żeby mi powiedział a nie bawił się w jakieś podchody.

[xMalenKaaa]

zgadzam się z dziewczynami , dla Twojego dobra - zerwij z Nim . (nie żebym Cię namawiała ) niech zobaczy co stracił .

[yvonna7]

no jak chcesz...

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Zerwę z nim a on powie, że to moja wina, bo nie mogłam zrozumieć, że on się uczył, że chciałam go na własność.

[yvonna7]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;16680915]Zerwę z nim a on powie, że to moja wina, bo nie mogłam zrozumieć, że on się uczył, że chciałam go na własność.[/QUOTE]

chyba sama nie wiesz czego chcesz... tu tak strasznie narzekasz (i słusznie) a mówisz, że on Cię będzie obwiniał. to niech mówi co chce, Ty i tak będziesz wiedziała swoje

[xMalenKaaa]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;16680915]Zerwę z nim a on powie, że to moja wina, bo nie mogłam zrozumieć, że on się uczył, że chciałam go na własność.[/QUOTE]
Przypomnij mu co robił przez ten cały czas i zamiast spędzać czas z kumplami czy też z tym zespołem mógł poświęcić go Tobie , chociaż cholerne 15 minut..

[klada]

Napisane przez xMalenKaaa

Przypomnij mu co robił przez ten cały czas i zamiast spędzać czas z kumplami czy też z tym zespołem mógł poświęcić go Tobie , chociaż cholerne 15 minut..

ja myślę, (i nie obraź się za to), że to Ty jesteś uzależniona od niego, liczysz sie z jego zdaniem, jesteś mu taka jakby poddana...

[xMalenKaaa]

Napisane przez klada

ja myślę, (i nie obraź się za to), że to Ty jesteś uzależniona od niego, liczysz sie z jego zdaniem, jesteś mu taka jakby poddana...

dokładnie to samo chciałam napisać , wyjełaś mi to z klawiatury .

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Macie rację, ale tak trudno mi cokolwiek z tym zrobić, bo boję się, że jeśli bym jeszcze trochę poczekała to może coś by się zmieniło... A tak bardziej żartem to nawet nie miałabym okazji mu powiedzieć, że to koniec

[xMalenKaaa]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;16681190]Macie rację, ale tak trudno mi cokolwiek z tym zrobić, bo boję się, że jeśli bym jeszcze trochę poczekała to może coś by się zmieniło... A tak bardziej żartem to nawet nie miałabym okazji mu powiedzieć, że to koniec [/QUOTE]
zadzwoń do Niego i powiedz , że chcesz mu tylko coś powiedzieć i może wracać do swoich zajęć .

[26e36cd43f9cac15ad5746d34296336ad12aa2b1_614faa18a26c7]

Napisane przez xMalenKaaa

zadzwoń do Niego i powiedz , że chcesz mu tylko coś powiedzieć i może wracać do swoich zajęć .

spadłby z krzesła

[xMalenKaaa]

[1=26e36cd43f9cac15ad5746d 34296336ad12aa2b1_614faa1 8a26c7;16681323]spadłby z krzesła [/QUOTE]
albo sama się do Niego przejdź , nawet wchodzić nie musisz . powiedz to co masz powiedzieć i wracaj do siebie .

[yvonna7]

hym, zgadzam się

[xMalenKaaa]

albo lepiej . ubierz się sexownie ( na pewno mu kopara opadnie gdy Cię zobaczy ) idź do Niego , powiedz mu , że z Wami koniec i odejdź z gracją , kręcąc tyłeczkiem . na pewno będzie chciał abyś wróciła .

zostawiam Was na pół godziny , z psem na spacer idę .

[ejMala]

Ale też łatwo doradzać Czarownicy, a przecież ona go kocha... Ciężko jest tak zerwać

[yvonna7]

Napisane przez ejMala

Ale też łatwo doradzać Czarownicy, a przecież ona go kocha... Ciężko jest tak zerwać

tylko czy taka miłość ma sens?

[ejMala]

Napisane przez yvonna7

tylko czy taka miłość ma sens?

niby nie ma... ale na początku po zerwaniu jest tak ciężko

[klada]

Napisane przez ejMala

niby nie ma... ale na początku po zerwaniu jest tak ciężko

no tak, a czy teraz jej też nie jest ciężko..?

[xMalenKaaa]

lepiej żeby Ona pierwsza powiedziała , że to koniec niż On . bo z tego co tu czytałam to daleko do tego to On nie ma .

[yvonna7]

Napisane przez ejMala

niby nie ma... ale na początku po zerwaniu jest tak ciężko

wiem, bo sama kiedyś opisywałam moją sytuację.
owszem, jest ciężko, ale nie zerwie bo będzie bała się trudnej sytuacji, to niech tkwi w tym związku, może wtedy nie będzie jej ciężko

[ejMala]

Napisane przez xMalenKaaa

lepiej żeby Ona pierwsza powiedziała , że to koniec niż On . bo z tego co tu czytałam to daleko do tego to On nie ma .

mhm. zgadzam się. rozstanie mniej boli jak wiemy, że zerwałysmy, bo same tego chciałyśmy niż kiedy ktoś z nami zrywa. widzę na przykładzie M. zrywalam z nim wiele razy i mnie to nie bolalo aż tak, a teraz... ehh

---------- Dopisano o 16:52 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez yvonna7

wiem, bo sama kiedyś opisywałam moją sytuację.
owszem, jest ciężko, ale nie zerwie bo będzie bała się trudnej sytuacji, to niech tkwi w tym związku, może wtedy nie będzie jej ciężko

a jak zerwie będzie miała szansę na poznanie naprawdę wartościowego chlopaka

[yvonna7]

wiem, i tego jej życzę

[klada]

Ja ide, bedę później. trzeba odpoczac od tego komputera

[GummyKammy]

ło jeny ile napisałyście zaraz nadrobię

a ja właśnie wstałam spałam od 13
a obudziłam się z takim głodem

jak Wam miła niedziela Kochane?

[fragile 9000]

hej dziewczynki
Czarownica ja moge tylko zgodzić się z wszystkimi żołfffiami tutaj
wiem że po rozstaniu jest cieżko szczególnie jak sie nie ma dużego powodzenia ( wiem coś o tym ) i
wtedy nie ma ci kto wypełnić tego wolnego czasu i nie ma tego intymnego kontaktu , ale myśle że meczenie się w tym zwiążku jest o wiele gorsze , rujnuje ci psyche zamartwianie sie nim , moze byc ciezko ale wkoncu się ogarniesz i bedzie tylko lepiej , a on moze zobaczy co stracił . Ale znając ciebie pewnie poczekasz do tych ferii albo i jeszcze dłużej bo będziesz myślała ze cos sie zmieni. Ale to wszystko zależy od ciebie.

[xMalenKaaa]

mi mija w sumie nudno . nie ma co robić . nawet uczyć nie mam się czego .

[fragile 9000]

Kami mi nawet spoko , też sie nie wyspałam szłam spac o 3 chyba i sie budziłam stale . Wróciłam sobie od kuzynki i teraz odpoczywam , a wieczorem kolega na film ma przyjść Tylko sie troche boje żebym chora nie była bo juz troche mnie bierze a my bedziemy oglądać na takim strychu gdzie nie ma ogrzewania a na dworze pewnie z - 15 jest . A tobie ?