WSZYSTKIE SZKRABY JUŻ RACZKUJĄ A MAMUSIE WCIĄŻ PLOTKUJĄ:) Mamusie maj-czerwiec 2009

[Carolajna24]

gosik wielki szacunek za to karmienie

kurka ma kochana
yyy kto zle czyta?? ja?

[gosikk_s]

Napisane przez Carolajna24

gosik wielki szacunek za to karmienie

kurka ma kochana
yyy kto zle czyta?? ja?

Ja mam nadzieję ze moje dziecie mnie kiedyś za to doceni I że nie okaże się że na własnej piersi wyhodowałam potwora

[Carolajna24]

gosik ja odkąd jestem mamą mam lepsze relacje z moją matuśką
wcześniej to różnie bywało, ale po porodzie, karmieniu, wychowywaniu doceniłam ją baaardzo i jest mi strasznie głupio że byłam złą córką...a byłam...BARDZO niewdzięczna itp
wszystkie wyskoki, zawalanie szkół
wstydze sę teraz tego przed nią bo wiem ile wysiłku i pracy włożyła w moje wychowanie

[kuroikaze]

Gosikk no co Ty

Caro nie tak mi sie napisalo bo obserwuje i od dluzszego czasu widze ze sporo osob (i nie tylko tutaj na watku ale i wielu innych) albo nie umie czytac ze zrozumieniem albo nie wie jaka jest idea forum. wiec ja nie zamierzam sie wypowiadac.
a teraz pewnie nastapi atak mimo ze nie chodzi mi o NIKOGO konkretnego

[gosikk_s]

Napisane przez Carolajna24

gosik ja odkąd jestem mamą mam lepsze relacje z moją matuśką
wcześniej to różnie bywało, ale po porodzie, karmieniu, wychowywaniu doceniłam ją baaardzo i jest mi strasznie głupio że byłam złą córką...a byłam...BARDZO niewdzięczna itp
wszystkie wyskoki, zawalanie szkół
wstydze sę teraz tego przed nią bo wiem ile wysiłku i pracy włożyła w moje wychowanie

Mnie się relacje z mamą raczej nie zmieniły, zawsze byłam bardzo z nią zżyta. Teraz tym bardziej

Napisane przez kuroikaze

Gosikk no co Ty

Caro nie tak mi sie napisalo bo obserwuje i od dluzszego czasu widze ze sporo osob (i nie tylko tutaj na watku ale i wielu innych) albo nie umie czytac ze zrozumieniem albo nie wie jaka jest idea forum. wiec ja nie zamierzam sie wypowiadac.
a teraz pewnie nastapi atak mimo ze nie chodzi mi o NIKOGO konkretnego

No to mi ulżyło Bo już czytałam w popłochu ostatnie wypowiedzi...

[Carolajna24]

Napisane przez kuroikaze

Gosikk no co Ty

Caro nie tak mi sie napisalo bo obserwuje i od dluzszego czasu widze ze sporo osob (i nie tylko tutaj na watku ale i wielu innych) albo nie umie czytac ze zrozumieniem albo nie wie jaka jest idea forum. wiec ja nie zamierzam sie wypowiadac.
a teraz pewnie nastapi atak mimo ze nie chodzi mi o NIKOGO konkretnego

chodzi ci o dyskusje na temat karmienia
nie będe rozwijać ale wiem..

no t prawie wywołałam następną burzę zaraz po karmieniu Ursull, a przecież warto porozmawiać na drażliwe tematy, wyjaśniać
koniec tematu z mojej strony ja już nie zamierzam rozwijać takowych wypowiedzi...będę od dziś gadała o samych bzdurach żartuje

ja Cię ZAATAKUJE:pal a:

[Heksa]

Napisane przez kuroikaze

Gosikk no co Ty

Caro nie tak mi sie napisalo bo obserwuje i od dluzszego czasu widze ze sporo osob (i nie tylko tutaj na watku ale i wielu innych) albo nie umie czytac ze zrozumieniem albo nie wie jaka jest idea forum. wiec ja nie zamierzam sie wypowiadac.
a teraz pewnie nastapi atak mimo ze nie chodzi mi o NIKOGO konkretnego

No więc.... ATAK



A co do karmienia piersią to ja powiem tylko pewną oczywistość: mleko matki jest najlepszym mlekiem dla maluszka. Samej udało mi się karmić Ignasia tylko niecałe 8tygodni i bardzo tego żałuję. Przy następnym dziecku będę bardziej o to karmienie walczyła.

Paula a tak orientacyjnie? To kiedy wracacie do Pol? Miesiąc, pół roku? Rok?

[kuroikaze]

Gosikk nie wiem czy czytalas co napisalam do Caro wyzej, ale to takie moje obserwacje tylko, a nie fortunnie moja wypowiedz pojawila sie zaraz po Twojej
ale to nie o Tobie jak juz wiesz. jak tam u Was w kieleckim? cieplej? przy 0 stopniach czujesz ze idzie wiosna? bo ja tak

[Carolajna24]

dopłata nam przyszła!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!

[kuroikaze]

Heksa o rany i Ty przeciwko mnie
a ja taki biedny zuczek

Caro nieee.... nawet nie o to chodzi przeciez pisze ze to dlugotrwale obserwacje.
atakuj, Heksa juz to zrobila

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Caro no to teraz shopping ?

[Carolajna24]

kurka zostałaś spałowana oficjalnie, u nas też ciepło

---------- Dopisano o 11:19 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

kurka właśnie za chwile przystępuje do namawiania tż na wypad do Magnolii i chyba mu muszę dać

[gosikk_s]

Napisane przez kuroikaze

Gosikk nie wiem czy czytalas co napisalam do Caro wyzej, ale to takie moje obserwacje tylko, a nie fortunnie moja wypowiedz pojawila sie zaraz po Twojej
ale to nie o Tobie jak juz wiesz. jak tam u Was w kieleckim? cieplej? przy 0 stopniach czujesz ze idzie wiosna? bo ja tak

Weekend mieliśmy ładny ale dziś -10. No ale w porównaniu z ostatnimi mrozami tyle to pikuś Tyle że wiosny na razie nie czuję a szkoda...

[Carolajna24]

onsz mi właśnie powiedział że jak za kasę chce mu dać to on jedzie do burdelu bo tam a bez marudzenia i prostejtutki nie musi na zakupy zabrać



dobra dziołszki ja spadam się ubierać bo je po kurteczkę moją

[kuroikaze]

Caro no wiesz co pokaz pozniej co upolowalas a mi kup czarny kardigan

Gosikk przy 0 st poczujesz

[gosikk_s]

Napisane przez Carolajna24

onsz mi właśnie powiedział że jak za kasę chce mu dać to on jedzie do burdelu bo tam a bez marudzenia i prostejtutki nie musi na zakupy zabrać



dobra dziołszki ja spadam się ubierać bo je po kurteczkę moją

Dobrze że mój nie ma takiego poczucia humoru bo bym mu chyba

Napisane przez kuroikaze

Caro no wiesz co pokaz pozniej co upolowalas a mi kup czarny kardigan

Gosikk przy 0 st poczujesz

Przy zerze to u nas będzie dla odmiany szaro, buro i ponuro

[Carolajna24]

z tego wrażenia to litery pozjadałam
wiecie jak dawno nie byłam na takich ciuchowych zakupach
moja szafa jest sprzed 2 lat

kurka ja kupiłam sobie 2 kardigany zaraz po porodzie jeden różowy a drugi czarny w tesco z dzieciecego cherokee i dałam za jeden 14 zł po przecenie


doooobra idę:P

[rumiankowa]

laski, ja tylko na chwilę a propos karmienia i nagonki - ja jako mama cycowa mam wrażenie nagonki na karmienie piersią, wszystkim przeszkadza, że dzieci na piersi uwieszone na mamach w parkach czy coś.
ja mogłam i chciałam ( i mogę i chcę ) karmić, więc karmię.

w pracy na mnie krzywo patrzą, bo wychodzę na godzinę w trakcie i pracuję 7 godzin. jakbym była butelkowa - nie wychodziłabym, nie? nawet koleżanki w pokoju uważają że się nieźle urządziłam.

(kalinka, Selka brawa dla Was )

buziaki dla wszystkich Mamusiek

[iwciag]

ja też kiedyś lubiłam na dziecięcym w tesco kupować sobie takie słodkie infantylne bluzeczki npno ale teraz to już raczej nie mój rozmiar
Gosik dzielna z Ciebie kobitka, ja nie umiałam tak zawalczyć, ale przy kolejnym maluszku, jeśli tylko będę mogła, to się postaram bardziej
Kuro czee, ja zazdroszczę Ci tej wiosny, u nas dziś znowu -12:/

[pakusia86]

Napisane przez Heksa

Paula a tak orientacyjnie? To kiedy wracacie do Pol? Miesiąc, pół roku? Rok?

pol roku, rok dokladnie nie wiadmo, najpierw musimy sie zorientowac w kredycie mieszkaniowym, jakby to wygladalo i wtedy ja wyjezdzam z malym

[Mell_xx]

Czesc ZŁE MATKI!!!
to tak apropo Waszej rozmowy karmienie piersia kontra butelka...
Wszystkie jestescie złymi matkami!!!
Tylko ja jestem tą dobrą

weekend mi minąl kiepsko...
Aleks budzi sie w nocy ...je co prawda raz ale budzi sie kilka i musze do niego wstac, połozyc go np na boczek, przykryc i dac smoka... i zasypia...
Chociaz przedwczoraj musialam go troszke wziasc bo płakał...
Ach dlaczego niektore dzieci tak ładnie spia?

Cały czas czytam ze nowe mamy stosuja metode 3, 5, 7 teraz chyba tez Selka i Kalinaa zdawajscie na biezaco relacje z nocek. Selka gratuluje tak pieknych ocen
Ursull Twoja Milusia tez chyba ładnie spała w nocy? Czy to dzieki w.w. metodzie? Piekne te ciuszki, ale najbardziej podoba mi sie ta biała sukieneczka, czy tuniczka

Temat byl poruszany dawno (ale bardzo mnie wzruszył) imusze dodac od siebie ze straszne rzeczy musialyscie przezyc... Carolajna i Bercia. Za te straszne cierpienia w niebie zostaniecie wynagrodzone

Ewelain oczywiscie ze Bryan Poiglotkowy juz zajęty!!! Kazda laska na niego czyha! A kto wie czy jak ja urodze jeszcze coreczke to Bryanek skusi sie na młodsza tutejsze Watkowe dziewczynki beda starsze

Malutka oby tz zrozumial i wyciągnął z rozmowy wnioski na stałe!!!

Carolajna ty tez stosujesz rady z ksiazki??? jak chcesz to moge ci wyslas bo ja mam. Ale juz zaczełas dzialac?

Gosikk no widzisz taki ten moj chlop!!! jak sie na co uprze to koniec...
a z reszta ja tego tematu nie poruszam juz jakis czas.... jak bylam w ciazy tez cos przebakiwal... nawet pytalismy o nasza ulubiona sale.
a teraz to ja nie wiem czy bym chciala...juz wszystko miedzy nami jest takie normalne, nie ma jakiegos ognia...
Acha..dodam jeszcze ze gdybym zgodzina sie na sam cywilny to pewnie bysmy byli juz po slubie, ale ja nie chcialam bo dla mnie to dupa nie slub!

Illbana iwcia dens i iwciag witajcie w klubie niewyspanych mam

[gosikk_s]

Napisane przez rumiankowa

laski, ja tylko na chwilę a propos karmienia i nagonki - ja jako mama cycowa mam wrażenie nagonki na karmienie piersią, wszystkim przeszkadza, że dzieci na piersi uwieszone na mamach w parkach czy coś.
ja mogłam i chciałam ( i mogę i chcę ) karmić, więc karmię.

w pracy na mnie krzywo patrzą, bo wychodzę na godzinę w trakcie i pracuję 7 godzin. jakbym była butelkowa - nie wychodziłabym, nie? nawet koleżanki w pokoju uważają że się nieźle urządziłam.

(kalinka, Selka brawa dla Was )

buziaki dla wszystkich Mamusiek

U mnie w pracy niektórzy uważają że ściemniam żeby wychodzić wcześniej a tak naprawdę karmię butlą. A koleżanka z pokoju twierdzi że jestem nienormalna karmiąc tak długo bo karmienie piersią to najgorszy koszmar i wyrzeczenie więc jak najszybciej należy skończyć.

Napisane przez pakusia86

pol roku, rok dokladnie nie wiadmo, najpierw musimy sie zorientowac w kredycie mieszkaniowym, jakby to wygladalo i wtedy ja wyjezdzam z malym

Fajnie że wracacie

[blondynkapoznan]

Kalinaa
Caro My załatwiamy spr mieszkaniowe i nie jest łatwo
Pakusia super że wracacie ja też bym tam nie wytrzymała.Przynajmniej twoja siostra ta mała się nacieszy Kubusiem.

Ja z z moim M jesteśmy parą chyba 9 lat zrobiliśmy krok do przodu chcąc dziecko( ciąża planowana) nast.krokiem był ślub.
Ślub b.dużo zmienia.Ja uważam to moje zdanie że osoby nie mające ślubu nie traktują związku poważnie.

[Mell_xx]

Mi sie wydaje, ze najpowazniejszym krokiem jest dziecko...
Małżenstwo zawsze mozna skonczyc...a dziecko na swiecie juz zawsze bedzie... rodzice...po slubie czy bez decudujac sie na rozstanie musieliby sie z dzieckiem rozdzielic... (tzn ojciec lub matka)
Ale to nie zmienia faktu ze ja małżenstwu mowie "tak"

[gosikk_s]

Mell, ślub cywilny to też wyjście Ale oczywiście jeśli chciałabyś kościelny, cywilny nie jest satysfakcjonujący. A jeśli nie jesteś pewna to faktycznie lepiej się wstrzymać, w razie czego po co później żałować. Ja jestem ateistką więc ślub koscielny nie był moim marzeniem, zgodziłam się ze względu na TŻ

Blondynka, owszem, brak ślubu zawsze otwiera furtkę i dużo prościej zakończyć taki związek. Decydując się na legalizację człowiek przynajmniej chce wierzyć że będzie to na zawsze...

[blondynkapoznan]

ja mam w rodzinie takich co zyją beż slubu ich corka ma 4 lata i pyta czemu sie inaczej nazywa jak mama i ja to wytlumaczyc?

a 2 spr ze jak sie razem zyje i kupuje jakies dobra to po slubie wszystko automatycznie jest na pól

[Ewelain1987]

hejka moja niunia poszla spac po 9 i wstala 11,30 wiec i mamusia sobie pospala!!

ja niewiem ale nikt tu nie zauwazyl ze moja weroniczka tez przesypia cala noc i zasypia w lozeczku!!

[gosikk_s]

Napisane przez blondynkapoznan

ja mam w rodzinie takich co zyją beż slubu ich corka ma 4 lata i pyta czemu sie inaczej nazywa jak mama i ja to wytlumaczyc?

a 2 spr ze jak sie razem zyje i kupuje jakies dobra to po slubie wszystko automatycznie jest na pól

Ja się nie nazywam jak mama i akurat nie było to dla mnie nigdy problemem Ale wiem że brak ślubu zawsze był przykry dla mojej mamy. I nadal jest ale teraz to już po herbacie.

[pakusia86]

Napisane przez blondynkapoznan

Kalinaa
Caro My załatwiamy spr mieszkaniowe i nie jest łatwo
Pakusia super że wracacie ja też bym tam nie wytrzymała.Przynajmniej twoja siostra ta mała się nacieszy Kubusiem.

Ja z z moim M jesteśmy parą chyba 9 lat zrobiliśmy krok do przodu chcąc dziecko( ciąża planowana) nast.krokiem był ślub.
Ślub b.dużo zmienia.Ja uważam to moje zdanie że osoby nie mające ślubu nie traktują związku poważnie.

no wytrzymac jest trudno... juz rok temu chcialam wracac no ale trzymalo mnie dziecko, nie chcialam zdala od tz rodzic i przezywac pierwszych chwil z dzieckiem, teraz juz inaczej, bo wiez sie jakas wytworzyla miedzy nimi i latwiej o rozstanie... a ja czuje sie tu jak jakas zakladniczka domowego ogniska, i brakuje mi spotkan z ludzmi....

zobaczymy co z tego wyniknie wszystkiego...

[blondynkapoznan]

Pakusiu bedzie dobrze Kubuś już nie taki malutki.Rodzinka będzie Was wspierać

Caro super że kaska doszła

My dzisiaj wystawiamy auto na allegro i na giełdę tv.Potrzebujemy kasę na mieszkanie chcemy tańsze kupić.

ja się wkurzyłam zamówiłam kurtkę dla małego za 78zł plus przesyłka 16 zł a na all ktoś wystawił w outlecie za 44zł 10 zł przesyłka nie wiem co zrobić tamta już jest w Poznaniu spr na str UPC.Mogę jej nie odebrać?przesyłka pobraniowa

http://www.barline.eu/product-pol-91...CHLOPCOW-.html

http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=906346758

[Heksa]

Podziwiam Was za taką decyzję. My byliśmy bez siebie 2 miesiące, przez październik i listopad i było bardzo ciężko. Wojtek cholernia tęsknił za Nami, a zwłaszcza za Igusiem. Nie dawał rady psychicznej, słyszałam to w jego głosie gdy dzwonił do nas. Widziałam to w jego oczach gdy przyleciał po miesiącu na kilka dni aby pobyć z nami. Nie wypuszczał Igusia z rąk, a jak wylatywał to razem ryczeliśmy jak głupki. Mi też nie było łatwo. Całe szczęście Ignaś był na tyle mały, że nie rozumiał co się dzieje i przeżywał rozstanie z tatą tylko przez 1 dzień. Za to po powrocie do Irl, po tych 2 miesiącach było jeszcze gorzej. Nie chciał iść do taty na ręce, nie pozwalał mu się karmić, przewijać. To też bardzo bolało Wojtka, widziałam jak cierpiał. Wiemy, że takie długie rozstanie nie wchodzi w grę w naszym przypadku. Jeszcze jak byliśmy sami, nie mieliśmy dziecka to ok, dawaliśmy sobie z tym radę, mogliśmy sobie to racjonalnie wytłumaczyć.