|
|
#121 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 449
|
Dot.: In Vitro
Zajrzałam sobie na ten wątek bo niestety temat chyba też mnie będzie dotyczył. Jedno pytanie mnie dręczy - co dzieje się z zarodkami, które nie wykorzystamy? Zadałam to pytanie na innym forum ale chyba jakaś zmowa milczenia jest.
Wszystkim dziewczynom, które rozpoczęły procedurę ivf życzę szczęśliwego zakończenia.
__________________
O nadziejo przedziwna... |
|
|
|
|
#122 |
|
kosmitka
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 19 465
|
Dot.: In Vitro
Są mrożone.
__________________
mama Posłuchaj, jak mi prędko bije Twoje serce...
|
|
|
|
|
#123 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 777
|
Dot.: In Vitro
Jota
bardzo mi smutno zawsze jak czytam o takich wielkich kłopotach i tak wielkim pragnieniu dziecka jak w Twoim przypadku. Trzymam kciuki i mam nadzieję, że może uda Wam się bez ivf Nie wiem jak jest w innych klinikach, ale w novum zanim rozpocznie się ivf para musi podpisać zgodę na przekazanie niewykorzystanych zarodków innej niepłodnej parze. Zawsze można zapłodnić tylko 2 jajeczka i je podać, no ale szanse wtedy maleją. Wklejam Wam link do rozmowy z dr Katarzyną Kozioł, która wraz z mężem prowadzi novum. Może po obejrzeniu tego wywiadu będzie Wam łatwiej odnaleźć się w tym trudnym temacie. Poruszane są tam aspekty biologiczne, etyczne i nie tylko procedury zapłodnienia pozaustrojowego. http://wyborcza.pl/pacewicz/12,10227...Katarzyna.html |
|
|
|
|
#124 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
|
Dot.: In Vitro
Ok. 600zł kosztuje roczne trzymanie zamrożonych zarodków w klinice. Można oddać je innej parze, albo za rok-dwa podejść do kolejnego ivf z zamrożonych zarodków.
Tak na marginesie ciężko mi pomyśleć, że inna para dostałaby moje zarodki, urodziliby moje dziecko i je wychowywali bez mojej wiedzy i świadomości o jego istnieniu. Jeżeli uda nam się wychodować większą ilość zarodków i zajść przy pierwszym ICSI to napewno po roku podejdziemy do następnego zabiegu z mrozaczkami
|
|
|
|
|
#125 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 449
|
Dot.: In Vitro
To wiem, chodziło mi co dalej z nimi się dzieje jak nie zostaną już wykorzystane. Zamrożone na zawsze chyba nie zostają.
Cytat:
Myślę, że nie obejdzie się bez ivf, czuję to. Od lat miałam przeczucie, że nie będę mogła mieć dzieci i to się teraz sprawdza. Teraz czuję, że muszę dojść do końca możliwej drogi starania o dziecko. Podejdę jeszcze z 2 razy do IUI dla czystego sumienia, na ivf nie mam teraz pieniędzy. Gdybym żyła w czasach przed wynalezieniem metody in vitro to byłabym skazana na bezpłodność. Aż ciarki mnie przechodzą, gdy o tym pomyślę i jest mi bardzo, bardzo przykro. Cytat:
__________________
O nadziejo przedziwna... |
||
|
|
|
|
#126 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
|
Dot.: In Vitro
Cytat:
Ale spokojnie Na razie trzeba się martwić, żeby wychodować kilka ładnych komórek jajowych, bo później po zapłodnieniu muszą się jeszcze dobrze podzielić (i już w tym momencie można pozbyć się części). Podaje się dwa-trzy zarodki, z których nie wiadomo ile się przyjmie (oby choć jeden Raczej więcej niż 4-6 zarodków nie da się wychodować, więc starczy to na dwa-trzy zabiegi. Jakby po jednym zarodku się przyjęło to 2-3 dzieci będzie. A tak na prawdę to czas pokaże. |
|
|
|
|
|
#127 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 368
|
Dot.: In Vitro
Cytat:
Zresztą nawet jak się ma wyhodowane 12 pęcherzyków, to wcale nie znaczy, ze się będzie miało 12 zarodków. Powiedzmy, ze podczas punkcji okazuje się, ze dwa pęcherzyki były puste. Kolejne dwie komórki są np. niedojrzałe. Do zapłodnienia pozostało 8 i 2 się w ogóle nie zapładniają, a kolejne 2 przestają się dzielić. Zostają nam 4, dwie dostajemy podczas transferu, a dwie do mrożenia. Ciężko podjąć decyzję, bo to ciągły dylemat, obawa, ze jak się nie uda, a brak zarodków to trzeba będzie powtarzać całą procedurę, a znowu jak za pierwszym razem zaskoczy to co robić z mrozaczkami Niestety nie ma jednej prostej odpowiedzi.
__________________
Lecz nikt nie może tracić z oczu tego, czego pragnie. Nawet kiedy przychodzą chwile, gdy zdaje się, że świat i inni są silniejsi. Sekret tkwi w tym, by się nie poddać. Paulo Coelho |
|
|
|
|
|
#128 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 449
|
Dot.: In Vitro
No właśnie Jagooda to nie jest proste.
Jesteś już po IUI?
__________________
O nadziejo przedziwna... |
|
|
|
|
#129 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: In Vitro
Ehh dziewczyny mam ten sam dylemat co Wy... Mam nadzieję, że pod koniec sierpnia zacznę już procedure ICSI i w połowie września dojdzie do transferu, zaczynam się bać...
|
|
|
|
|
#130 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 777
|
Dot.: In Vitro
witajcie
![]() Wątek nam się powiększa Możecie napisać jak tam postępy w przygotowaniach. Jaką klinikę wybrałyście i na jakim jesteście etapie z kompletowaniem badań? Mi się sprawa troszkę komplikuje, bo wiztytę startową mam 13 sierpnia, ale ze względu na to, że mam problemy z zatoką szczękową i zębem, któty jest leczony endodontycznie nie wiem czy to wszystko mi się nie opóźni. W sumie powinnam być przyzwyczajona do tego, że jeśli chodzi o zachodzenie w ciąże to nic jeszcze nie poszło gładko Zastanawiam się też po jakim czasie badania, które tak skrupulatnie kompletuje mogą ulec przedawnieniu. Większość robiłam w maju i boję się, że jeśli to jeszcze potrwa trochę to będę musiała jeszcze raz to wszystko robić
|
|
|
|
|
#131 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: In Vitro
Cześć dziewczyny. 16. lipca świętowaliśmy 1 urodziny córeczki, która jest z nami dzięki in vitro. To wielkie szczęście i mam nadzieję, że będziecie już niedługo przeżywać je również
Chcę uspokoić te z Was, które niepokoją się ilością zarodków. U mnie pobrano 12 jajeczek. Do zapłodnienia nadawało się 10. Z 10 podzieliły się tylko 2, które były transferowane. Z tych dwóch jeden wielki sukces Kochane, wiem jakie to trudne, ale starajcie się w tym ciężkim czasie nie martwić się na wyrost, bo być może przyszłość pokaże, że nie było potrzeby. Życzę powodzenia wszystkim przed zabiegiem i po zabiegu!!! |
|
|
|
|
#132 | |||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
|
Dot.: In Vitro
Cytat:
Ja wybrałam klinikę MedArt w Poznaniu, a Ty? Cytat:
Myślę, że wyniki są ważne przynajmniej 3 m-ce, a część nawet 6 m-cy i nie będzie potrzeby robienia wszystkiego od nowa. Może jakieś pojedyncze będą potrzebne "świeże".Nie łam się, będzie dobrze, kto to wszystko wytrzyma jak nie TY Razem podejdziemy i razem bedziemy w ciąży chodziły ![]() Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#133 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 409
|
Dot.: In Vitro
Cytat:
U mnie w klinice (ja mam 9 zamrożonych zarodków) zamrożenie jest darmowe przez 5 lat, potem trzeba płacić (tak mi się wydaje), poza tym podpisuję się dokument, w którym zawiera sie informacje, co zrobić z zamrożonymi zarodkami w przypadku rozwodu, śmierci współmałżonka, śmierci obu współmażonków. Ja nie wyobrażam sobie zniszczenia zarodków, to zaczątki moich dzieci, dlatego postanowiliśmy oddać je innej parze (na razie nie, bo obecnie jestem w 5 miesiacu ciąży i w przeciągu 5 lat bedziemy chcieli starać się o rodzeństwo dla naszego dziecka własnie z tych zamrożonych zarodków). Nie czuję się jakoś z tym źle, że oddaję dzieci obcym ludziom, po pierwsze wiem, jak to jest mieć problemy z zajściem w ciążę i dzięki temu uszcześliwimy jakiś ludzi, po drugie wiem, że ludzie, którzy tak pragną dziecka pokochają moje dziecko i ten zarodek bedzie mieć szansę na wspaniałe życie ![]() Trzymam kciuki za Wasze in vitro mi udało się za drugim podejsciem,w pierwszym miałam tylko 1 zarodek, żadnych zamrożonych, także drugi raz musiałam przejść całą procedurę in vitro. Ale udało się,w prawdzie cały czas gdzieś w głębi duszy czai się strach i obawa, czy bedzie wszystko dobrze, ale wierzę, że będzie![]() nadiazloto1, myśmy tez wybrali Medart i nie żałujemy decyzji
__________________
od. 04.04.2008 roku szczęśliwa mężatka ![]() ![]() Joasia przyszła na świat 19.12.2010- jest naszym cudem ![]() http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmyifedqdn.png nadzieja umiera ostatnia..... |
|
|
|
|
|
#134 | ||
|
Raczkowanie
|
Dot.: In Vitro
Cytat:
---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:21 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ---------- [ W Szczecinie jest tylko jedna klinika - VitroLive, tam mam swoją pania dr , boje się bardzo im bliżej tym bardziej, ale wierze też że się uda!!! Musi !!!! ---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ---------- Edytowane przez annaantonina Czas edycji: 2010-08-12 o 14:28 |
||
|
|
|
|
#135 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 777
|
Dot.: In Vitro
hej dziewczyny
![]() Niestety moja procedura zacznie się później niż myślałam ![]() W przyszły wtorek idę do szpitala na operację wycięcia polipa i resekcję korzeni zębów z zatoki szczękowej Dupa straszna, bo cały czas pojawia się coś co spowalnia spełnienie tego wielkiego marzenia. Żeby było mi łatwiej to tłumaczę sobie, że tak widocznie miało być Może jakbym teraz podchodziła to coś poszłoby nie tak i to opóźnienie to zrządzenie losu? Nie wiem i się pewnie nie dowiem dlaczego tak to się układa. Jutro dzwonię do kliniki przełożyć termin wizyty. Mam nadzieję tylko, że na Boże Narodzenie 2010 wszystkie będziemy już w ciąży ![]() Trzymam kciuki za Was. całuję i pozdrawiam |
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#136 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
|
Dot.: In Vitro
Cytat:
Możesz mi napisać do jakiego lekarza chodziłaś w MedArcie i jak wyglądała procedura, jak opieka, jaka stymulacja, bardzo interesuje mnie jak się czułaś po i w trakcie stymulacji, bo tego się obawiam. Ja mam taki organizm, który kiepsko-źle reahuje na różne leki, na ogół mam wszystkie skutki uboczne, co mnie przeraża ![]() Dwa dni temu robiłam badanie prolaktyny po obciążeniu metoklopramidem i było fatalnie. Zmuliło mnie w godzinę, byłam senna, w środku uspokojona, a za razem pobudzona-mięśnie chciały coś robić (jak przy ADHD), spadła mi motoryka, a jechałam samochodem, jakbym była pijana. Trochę cierpły mi i drętwiały palce i dłoń i to się powtórzyło też wczoraj. A w przychodni powiedzieli mi, że nikt z pacjentów nigdy nie miał skutków ubocznych, bo to tylko jednorazowa malutka dawka Więc obawiam się tej stymulacji. No i jeszcze moja tolerancja na ból jest bardzo niska Bolesne są te zastrzyki?
|
|
|
|
|
|
#137 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 409
|
Dot.: In Vitro
nadiazloto1, mnie moja poprzednia ginekolog skierowała do tej kliniki do doktor Kubiaczyk-Paluch (świetna kobieta), ale nie od razu podjęliśmy decyzję o in vitro, wpierw skorzystaliśmy z inseminacji, po drodze jeszcze dr Kubiaczyk zrobiła mi laparoskopie z histeroskopią (bo mam dwurożną macicę)-operację miałam w państwowym szpitalu, tam gdzie pani doktor pracuje także nie płaciłam nic za to. Kiedy inseminacja się nie udała to podjęliśmy decyzję o in vitro i już przygotowaniem do in vitro zajmuje się dr Żak.
Są dwa protokoły: dłuższy i krótszy. Myśmy zaczęli od protokołu dłuższego. One różnią się właściwie tylko tym, kiedy zostanie podany lek na wyciszenie hormonów-Dipherelina. W długim protokole zastrzyk dostaje się w cyklu poprzedzającym cykl z in vitro i jest to jednorazowy zastrzyk. Natomiast w krótkim protokole sama musisz dawac sobie zastrzyki codziennie (nie pamietam przez ile dni ale z conajmniej 10 zastrzyków wzięłam-nie są złe-ale one gorzej mi się wstrzykiwały niż lek na stymulacje). No i w cyklu z in vitro zaczyna się brać leki na stymulacje (za pierwszym razem gonal brałam, za drugim puregon,a to dlatego, że pacjentki powiedziały lekarzowi, ze w pobliskiej aptece jest tańszy puregon ). No i chodzisz na obserwacje czy pęcherzyki rosną. Jak urosną odpowiednio to na 36 godzin(jeśli dobrze pamiętam te godziny ) przed tzw punkcją czyli pobraniem komórek jajowych musi być wstrzyknięty pregnyl. No i potem jest punkcja. Sama punkcja trwa jakieś 10-15 minut, trudno stwierdzić, bo usypiają człowieka. Jest pokoik z łązienka, w którym się przygotowujesz do in vitro, mąż może oddać nasienie w łązience w spokoju Potem idziesz na punkcje, usypiają Ciebie i pobierają jajeczka. Potem Ciebie wybudzają. Na ten dzień dostaje się L-4. Po samej punkcji nic mi nie było, gtylko przez jakiś czas byłam "otępiała" przez narkozę, także dużo zalezy jak reagujesz na narkozę. Następnego dnia dzwoni sie do kliniki z pytaniem, czy dzielą się komórki czy są jakieś zarodki no i ustala się kiedy będzie transfer, najczęściej 2-3 dni po punkcji. Punkcja jest juz bez znieczulenia, ale spokojnie, to nic nie boli po podaniu zarodków lezy się jeszcze jakieś 20 minut, mąż może być przy Tobie. Dostajesz tez wypis ze zdjęciami zarodków, które masz w środku, poza tym podpisujesz zgodę na zamrożenie (w Medarcie przez 5 lat zamrożenie jest darmowe) oraz piszesz, co mają zrobić z zarodkami w wypadku rozwodu,śmierci Waszej itp. Aha, no i tuż przed transferem miła Pani mikrobiolog rozmawia z Wami na temat jak przebiegał podział komórek, jakiej klasy są zarodki itp.Co do samopoczucia to dobrze psychicznie stymulacje znosiłam, natomiast przy drugim podejsciu moje jajniki wyprodukowały 18 pęcherzyków, jajniki się przez to powiększył no i podbrzusze mi wyskoczyło,także spodni nie moglam dopiąć i trochę podbrzusze miałam obolałe, ale nic strasznego po drugim in vitro z 18 pęcherzyków ostatecznie 11 zarodków aż wyszło (za pierwszym razem tylko 1), także 9 mam zamrożonych i chcemy z nich skorzystać przy "dorabianiu" rodzeństwa bo jak ma się zamrożone zarodki to koszty są zdecydowanie mniejsze, jakieś 6-7 razy mniejsze.Brałaś już jakieś leki na stymulacje w stylu gonal lub puregon? jeśli tak, to wiesz, jak Twój organizm po nich sie zachowuje, a dawki zależą od tego, jak jajniki reagują na nie. Klinikę polecam też za atmosferę, poczawszy od Pani w recepcji, Pani Izy (pacjentki zna z imion i nazwisk, jak wchodzimyz meżem od razu wie kto wchodzi, pamięta czy nosi się chłopczyka czy dziewczynkę, trzyma kciuki i w ogóle jest super) skonczywszy na lekarzach. Dr Żak miewa różne opinie, czasem czytam od jednych, że jest gburem. Ale to nieprawda, on ma specyficzne poczucie humoru, ale które bardzo nam z mężem pomogło, gdy pojawiały się komplikacje i niepowodzenia. Mój mąż (uwielbia rozmowy z dr Żakiem)wolał, by ciażę prowadził mi Dr Żak, no ale ja mam sentyment do dr Kubiaczyk jakoś lepiej mi z babką rozmawia się np na temat hemoroidów w ciąży![]() Po pierwszym in vitro chodziłam normalnie do pracy, po drugim wzięłam L-4, w 7 dniu po transferze dostałam plamień i myślałam, że to koniec, leżałam i brałam Duphaston a Dr Żak przesyłał mi smsy, że mam byc spokojna, no i udało się i cały czas się modlę by wszystko było dobrze już do konca ![]() Troche się rozpisałam, ale mam nadzieję, że choć trochę pomogłam, trzymam kciuki za wszystkie mamuśki. Aaa i jeszcze jedno, pewnie znasz forum bocian, tam na jednym wątku są zgromadzone pacjentki Medartu, polecam to miejsce, są tam już mamuśki, są ciężarne, są starające się (mocna ekipa staruje od września z in vitro), także zapraszam również tam. Poza tym jak dziewczynom zostają jakieś leki to za darmo sobie przekazujemy, tak na szczeście
__________________
od. 04.04.2008 roku szczęśliwa mężatka ![]() ![]() Joasia przyszła na świat 19.12.2010- jest naszym cudem ![]() http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmyifedqdn.png nadzieja umiera ostatnia..... |
|
|
|
|
#138 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
|
Dot.: In Vitro
Aliszcze dziękuję bardzo za opisanie tego wszystkiego
Byliśmy z mężem 13-go u dr Żaka. Męża wyniki wyszły gorsze niż ostatnio Ale to może pzez abstynencję Od poniedziałku jestem na urlopie i musiałam się przed nim uwijać z robotą, byłam wykończona, a do tego jeszcze stres i nie miałam na nic ochoty. Jestem też w trakcie kuracji biopeelingów i chodzę obolała przez kilka dni po zabiegu, ze spuchniętą buzią i ochota odchodzi sama Ale teraz zwiększymy obroty, mąż zacznie się ruszać, bo całymi dniami siedzi i w pracy i w domu, a teraz zalecany jest ruch Pan dr nie przekreślił ICSI po mimo złych wyników, kazał mężowi przyjeżdżać co 3-5 dni i oddawać nasienie, jak tylko znajdą coś dobrego to zamrożą i plemniki będą czekały do punkcji na jajeczka. Muszę zrobić histeroskopię i nie cieszy mnie to, nie lubię takich zabiegów. Dobrze, że mój miejscowy lekarz pracuje w szpitalu i tam wykonują ten zabieg. W poniedziałek jak lekarz wróci z urlopu mam do niego dzwonić i będziemy się umawiać. Mam nadzieję, że po znajomości załatwi to szybciej ![]() W następnym cyklu mam zgłosić się do dr Żaka w 13-14dc na badanie jajeczkowania. I ruszamy Dr Żak wziął kilka moich badań, 5 hormonów kazał powtórzyć, żeby były świeże. Nie muszę tak jak Pacierp robić sterty badań i to mnie cieszy. Co klinika to inne procedury. Nas goni czas, bo nie wiadomo co z żołnierzykami męża, jakie będą kolejne wyniki, ale jestem dobrej myśli, a to u mnie dziwne, bo zawsze zakładam najgorsze i panikuje
|
|
|
|
|
#139 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 409
|
Dot.: In Vitro
Cytat:
ja uwierzyłam dr Żakowi i się udało a posiewy kazał zrobić? bo ja musiałam. A histeroskopia po co? Ja miałam ją robioną raz z laparoskopią bo mam macicę dwurożną i trochę mi dzięki temu ją naprawili![]() no i starajcie się wciąż, bo niejedna para zaszła w ciążę w trakcie przygotowań do in vitro na wizazu też jedną spotkałam, co w ten sposób zaszła w ciążę, a byli już przygotowani na in vitro. A teraz na bocianie inna para już zaciągnęła kredyt na in vitro a tu kilka dni temu 2 kreseczki na teście zobaczyli
__________________
od. 04.04.2008 roku szczęśliwa mężatka ![]() ![]() Joasia przyszła na świat 19.12.2010- jest naszym cudem ![]() http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmyifedqdn.png nadzieja umiera ostatnia..... |
|
|
|
|
|
#140 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
|
Dot.: In Vitro
Cytat:
Pokazał jemu posiew z przed roku i nie kazał powtarzać, a przecież przez rok mogło się coś zmienić.Histeroskopia ma ocenić macicę, bo ja nigdy nie miałam żadnego takiego badania, ani lapara, ani HSG, a dr chce wiedzieć czy nie ma żadnych zrostów itd., ale jak nie uda mi się tego zrobić to mogę podchodzić bez badania, na własną odpowiedzialność jak się nie uda. To badanie określi też czy macica jest prawidłowo zbudowana i pozwoli na ocenę szansy powodzenia, bo jak jest źle zbudowana, to większe zagrożenie że się nie uda. Obawiam się tego badania, bo jest w narkozie tak jak pobór komórek, a zabiegi byłyby w odstępie miesiąca Ja miałam tylko raz w życiu narkozę (na zasadzie głupiego jasia-niepełną) jak byłam dzieckiem, nie wiem jak ją zniosę, mam problemy neurologiczne-migreny z aurą (drętwienie ciała jak przy paraliżu). Czy przed poborem w narkozie miałaś wywiad anestezjologiczny? Żeby mi tylko nie powiedzieli, że ja nie mogę mieć narkozy ![]() My się specjalnie nie staramy, bo to obciąża moją psychikę, a stresów mam co nie miara w pracy i życiu prywatnym, więc nie chcę się dodatkowo nakręcać, a wyniki i tak pokazują swoje-brak plemników A i B, a ostatnio nawet problemy z C, więc i tak nic nie dotrze, bo nic się nie rusza. Przestałam wierzyć w takie cuda i ufam medycynie. Gdzieś w głębi jest złudna nadzieja, ale nie wypuszczam jej na wierzch ![]() A tak z innej paki, o czymś co mnie zawsze bardzo bolało i nadal boli-niesprawiedliwość. Moja koleżanka właśnie usunęła trzecią ciążę, tym razem bliźniaczą, ma jedno dziecko, którym średnio się opiekuje, choć wierzę, że je kocha. A my walczymy choć o jedno dziecko, które będzie dla nas wszystkim, najcenniejszym darem, przechodzimy męki psychiczne i fizyczne z niewiadomym skutkiem ![]() Przepraszam, że Wam o tym mówię, ale jak się wygadam to mi lepiej, bo jak się dowiedziałam, to się poryczałam. Ja jakbym zaliczyła wpadkę to byłabym najszczęśliwsza na świecie, a tu inne tak łatwo rozwiązują sprawę ... Czy któraś z dziwczyn jeszcze przygotowuje się do IVF? Pacierpek co u Ciebie, jak sprawa zatok? Napisz co u Ciebie. |
|
|
|
|
|
#141 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 409
|
Dot.: In Vitro
nadiazloto1, rozumiem co czujesz, tę niesprawiedliwość
Trzymam kciuki za zabieg, na pewno będzie dobrze ja miałam histeroskopię razem z laparoskopią, pod narkozą, 2 dni po zabiegu już mogłam wrócić do domu, także głowa do góry
__________________
od. 04.04.2008 roku szczęśliwa mężatka ![]() ![]() Joasia przyszła na świat 19.12.2010- jest naszym cudem ![]() http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmyifedqdn.png nadzieja umiera ostatnia..... |
|
|
|
|
#142 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: In Vitro
Leczyliśmy się w Szczecinie, Vitrolive, lekarz prowadzący dr Sienkiewicz. Polecam, świetny fachowiec. Chodź jeśli szukacie lekarskiej wylewności, to będziecie rozczarowane.
|
|
|
|
|
#143 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: In Vitro
Nadiazloto1 ja miałam we wrześniu podchodzić do ICSI ale niestety oczekiwanie na badanie AMH się przeciągneło i pani dr idzie na urlop tak więc wszystko przesuneło sie na październik... też chodze w Szczecinie do VitroLive tylko że u pani dr Kwiatek
a co do pana dr S. to robił mi HSG w szpitalu Policach, nie jest zbyt wylewny ale ma bardzo profesjonalne podejście do sprawy i specyficzne poczucie humoru
Edytowane przez annaantonina Czas edycji: 2010-08-23 o 10:12 |
|
|
|
|
#144 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
|
Dot.: In Vitro
My byliśmy dzisiaj znowu u pana doktora, żeby sprawdzić nasienie, nie jest najlepsze, ale mamy plan. Szybko muszę zrobić histeroskopię albo pan dr zrobi mi posiew, a ja podpisze oświadczenie, że odmawiam histeroskopii i zaczynamy w połowie września, jak posiew będzie OK
![]() Postaram się umówić na histeroskopię do szpitala, bo prywatnie kosztuje to 1200zł, ale jak się nie uda w ciągu 3 tygodni to idę bez tego. W piątek mam iść do szpitala pogadać z lekarzem czy uda się wcisnąć mnie na to badanie, wolałabym wiedzieć jak wygląda moja macica i czy wszystko z nią OK. Będziemy szli długim protokołem, czyli tylko jeden zastrzyk na zatrzymanie hormonu przysadki, a później rozpoczęcie procedury w dowolnym czasie, kiedy dr uzna, że jajniki są przygotowane. Lekarz liczy, że choć 5 plemników uda się pobrać z próbki i połączyć z komórkami. Oby było choć 5 sztuk, tego obawiam się najbardziej. annaantonina a co to za badanie AMH? Napisz jakie badania Wy musieliście zrobić, bo co klinika to inne badania. Dziś się dowiedziałam, że w MedArcie zawsze laserowo nacinają osłonkę, co zwiększa szansę na sukces, a nie wszędzie to robią. Między 10-13 września jadę na badania do Poznania i zaczynamy
|
|
|
|
|
#145 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 409
|
Dot.: In Vitro
potwierdzam z nacinaniem, ja miałam nacinaną osłonkę, co wiecej w Medarcie robią to za darmo a od znajomej wiem, że są kliniki, w których pobiera sie za to dodatkowe pieniądze
__________________
od. 04.04.2008 roku szczęśliwa mężatka ![]() ![]() Joasia przyszła na świat 19.12.2010- jest naszym cudem ![]() http://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhmyifedqdn.png nadzieja umiera ostatnia..... |
|
|
|
|
#146 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: In Vitro
nadiazloto1 - AMH to badanie rezerwy jajników wczoraj odebrałam wynik norma jest : > 1,4 ng/ml ja mam 4,01 ng/ml
) kariotypy odebraliśmy w zeszłym tygodniu są prawidłowe!!!Teraz czekam na wyniki HBs antygen, anty HCV, VDRL i anty HIV 1/2. Wcześniej robiłam oczywiście chlamydie, miałam HSG robione, cytomegalie, cholesterol, trójglicerydy, DHEA siarczan, insuline, glukoze po obciążeniu, progesteron, FSH, LH,TSH, FT3,FT4, wszystkie moje wyniki były w normie może jedynie progesteron troszke obnoiżony ale brałam Duphaston po owu. Poniewaz moja pani dr od połowy września będzie na urlopie do stymulacji przystąpimy dopiero pod koniec września w nowym cyklu. 10 września idę w celu rozpisania procedury ICSI, będziemy wówczas po ponownym badaniu nasienia eMka i jego wizycie u androloga . Edytowane przez annaantonina Czas edycji: 2010-08-25 o 09:36 |
|
|
|
|
#147 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
|
Dot.: In Vitro
Cytat:
Pod koniec września przystępujesz do stymulacji czy najpierw do zastrzyków hamujących owulację, do wyciszenia jajników? Jeśli do wyciszenia to chyba będziemy przechodziły przez to razem Ja pod koniec września jadę na zastrzyk hamujący, na szczęście tylko jeden
|
|
|
|
|
|
#148 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: In Vitro
Badanie eMka (02,07,2010r) :
Objętość 4,0 ml Wygląd: prawidłowy Upłynnienie: niepełne Koncentracja 0,2 mnl/mL (norma > 20 mln/mL) Ruch szybki prostępowy prostolinijny (A) 0% norma A > 25% lub A+B>50% Ruch postępowy (B) 22% Ruch niepostępowy © 7% Ruch plemniki nieruchome(D) 71% Morfologia: budowa prawidłowa 1 % norma >14% wady główki: 84% wady wstawki 8% formy potworkowate 7% Komórki: komórki spermatogeniczne 0,10mil/Ml norma<1min/mL bakterie nieobecne Immunologia nasienia: Autoagutynacja 0% MAR test IgM 0% Wniosek: oligoasthenoteratozoosper mia ………………………………………………………………… ………………………………………………………………… ……………………………… Badanie eMka 05/07/2010r. LH – 5,07 mIL/ml norma 1,7-8,6 FSH 17,34mIU/ml norma 1,5-12,4 ………………………………………………………………… ………………………………………………………………… ……………………………… Badanie eMka 27/07/2010r. TSH 2,367uIU/ml normy 0,490-4,670 Prolaktyna 17,71 ng/mI normy 3,28-19,68 Testosteron 5,65 ng/mI normy 1,95-11,38 7 września mój eMek idzie do androloga z powtórzonymi badaniami ( po 2 miesiącach) zobaczymy co mu powie... podczas tego 2 badania nasienie ma zostac zamrożone jeżeli oczywiście będą tam jakies żywe plemniki. Zamrożenie ma na celu zwiększenie pola wyboru materiału eMka do ICSI. Nie wiem jeszcze jakiemu protokołowi będziemy poddani, mam nadzieje że krótkiemu, ale szczegółów się dowiem na wizycie u ginki 10 września , amy wszystko rozpisać i potem już tylko działać |
|
|
|
|
#149 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 4 058
|
Dot.: In Vitro
Cytat:
Mój mąż miał początkowo nieliczne-pojedyncze, a ostatnio już wcale. Dr też chciał mrozić nasienie ale nie było czego mrozić ![]() Ale u Was na pewno się znajdzie dużo plemniczkóe, nie martw się Mam nadzieję, że u nas też coś się znajdzie ![]() Jutro idę do szpitala dogadać się z lekarzem odnośnie histeroskopii, oby wcisnęli mnie w terminy. |
|
|
|
|
|
#150 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: In Vitro
nadiazloto1 trzymam kciuki żeby wszystko ułozyło sie po Twojej mysli
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:24.





bardzo mi smutno zawsze jak czytam o takich wielkich kłopotach i tak wielkim pragnieniu dziecka jak w Twoim przypadku. Trzymam kciuki i mam nadzieję, że może uda Wam się bez ivf

Ale spokojnie
Niestety nie ma jednej prostej odpowiedzi.







Dupa straszna, bo cały czas pojawia się coś co spowalnia spełnienie tego wielkiego marzenia. Żeby było mi łatwiej to tłumaczę sobie, że tak widocznie miało być
Od poniedziałku jestem na urlopie i musiałam się przed nim uwijać z robotą, byłam wykończona, a do tego jeszcze stres i nie miałam na nic ochoty. Jestem też w trakcie kuracji biopeelingów i chodzę obolała przez kilka dni po zabiegu, ze spuchniętą buzią i ochota odchodzi sama 

