dobry wstęp do zmiany sposobu odżywiania. 40 dni Postu bez słodyczy i podjadania

[marchewkowe pole]

u mnie 8 dzień i dalej nosi, pewnie dlatego że przed @ jestem
wczoraj zjadłam u sławnej babci ciastko jedno tak dla pozorów żeby widziała że zjadłam i na tym poprzestałam

[$ylwu$]

A ja byłam u babci i powiedziałam jej że w poście nie jem słodyczy, więc zaserwowała mi owoce z puszki

[pysia1711]

Napisane przez $ylwu$

A ja byłam u babci i powiedziałam jej że w poście nie jem słodyczy, więc zaserwowała mi owoce z puszki

pychotka owoce z puszki ale jeszcze lepsze są te naturalne.WIOSNA świeże warzywka i owoce chodźcie do nas szybko!!!

Napisane przez _wanilia_

zaczynam 9 dzień bez słodyczy. Już mnie nie nosi, zaczynam czuć się dobrze, więc warto było przetrwać kryzys dni 5-7.

pysia1711, no co Ty? chcesz się karać za taką głupotę? dzisiaj też jest dzień i nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, więc spoko . Ciesz się życiem

dziś to na bank nic nie chce.Wczoraj w nocy bawiłam się jak małe dziecko na placu zabaw lepiłam bałwana i dziś tego mam konsekwencje osłabiony organizm i ból gardła tak więc same wiecie jak to jest w czasie choroby nic się nie chce.

[marchewkowe pole]

o, tak, świeże warzywa rzodkiewka...chyba sobie posieję rzeżuchę tyle jeszcze mogę zrobić

truskawki, czereśnie, wiśnie, maliny, jeżyny

[_Kaitlyn_]

Napisane przez pysia1711

pychotka owoce z puszki ale jeszcze lepsze są te naturalne.WIOSNA świeże warzywka i owoce chodźcie do nas szybko!!!

widze ze nie mozesz sie wiosny doczekac, ja tak samo! kurcze ja chce zeby bylo juz cieplo, zeby byly pyszne warzywka i owocki, zeby ten snieg stopnial w koncu!
Teraz takie ładne sloneczka mnie w plecki grzeje... juz czuje ze WIOSNA idzie

U mnie ze slodyczami ok, tzn. juz 3 dzien ich nie jem, oby tak dalej
Do tego codziennie rano cwicze wiec wszystko wedlug planu

[$ylwu$]

Napisane przez pysia1711

dziś to na bank nic nie chce.Wczoraj w nocy bawiłam się jak małe dziecko na placu zabaw lepiłam bałwana i dziś tego mam konsekwencje osłabiony organizm i ból gardła tak więc same wiecie jak to jest w czasie choroby nic się nie chce.

Bałwana lepiłaś? To u was jeszcze widzę pełno śniegu w takim razie? Bo u nas to już któryś dzień pod rząd 10 - 15 stopni na + i śniegu już prawie nie ma czuję wiosnę!!!! YEAH

Napisane przez marchewkowe pole

o, tak, świeże warzywa rzodkiewka...chyba sobie posieję rzeżuchę tyle jeszcze mogę zrobić

truskawki, czereśnie, wiśnie, maliny, jeżyny

ja mam na ogródku to wszystko co wymieniłaś i jeszcze parę innych

[Kika80]

wanilia - jak zerkam na Twój nick, to mi Ptasie Mleczko staje przed oczemi

marchewkowe pole - ja też zjadłam to francuskie ciastko dla pozoru, żeby sie koleżanka nie czepiała. Nie wiem czemu nie powiedziałam jej, ze nie jem słodyczy w post. Wstydziłam się czy jak? Nie to nie wstyd ... to głupota.

Pozdrawiam
Kika (zawstydzona)

[pysia1711]

Napisane przez _Kaitlyn_

widze ze nie mozesz sie wiosny doczekac, ja tak samo! kurcze ja chce zeby bylo juz cieplo, zeby byly pyszne warzywka i owocki, zeby ten snieg stopnial w koncu!
Teraz takie ładne sloneczka mnie w plecki grzeje... juz czuje ze WIOSNA idzie

U mnie ze slodyczami ok, tzn. juz 3 dzien ich nie jem, oby tak dalej
Do tego codziennie rano cwicze wiec wszystko wedlug planu

no jakoś nie mogę się doczekać tych wszystkich dobroci

Napisane przez $ylwu$

Bałwana lepiłaś? To u was jeszcze widzę pełno śniegu w takim razie? Bo u nas to już któryś dzień pod rząd 10 - 15 stopni na + i śniegu już prawie nie ma czuję wiosnę!!!! YEAH


ja mam na ogródku to wszystko co wymieniłaś i jeszcze parę innych

no trochę go jest to ci fajnie,że macie takie temperaturki

[zosianiekowalska]

Kaitlyn nie jedz na kolację węglowodanów (chleba, płatków, pizzy) szybciej schudniesz.

Tak mnie te owocki zainteresowały, że kupiłam maliny (mrożone) i pożarłam, ale bez cukru, z jogurtem. Miałam zjeść sam jogurt ale co tam!

[_wanilia_]

Napisane przez Kika80

wanilia - jak zerkam na Twój nick, to mi Ptasie Mleczko staje przed oczemi

głodnemu chleb na myśli .

Wiosna mogłaby przyjść, ale zima też ma plusy - można np. zakryć to co nie powinno być oglądane . No ale do tej prawdziwej wiosny może uda mi się coś zrzucić

[Maliniarka]

jak macie wpadkę liczycie od nowa? ja nie...chyba jestem bezkrytyczna tylko nie liczę tego jednego dnia i dawaj dalej

czy pizza to słodycze?

[_Kaitlyn_]

zosianiekowalska dzieki za dobre wskazowki, jutro juz bedzie bez wegli na kolacje

przetrwalam juz 3 wieczor bez slodyczy 3 dni cwicze
jutro dodatkowo basen, juz sie doczekac nie moge

poszlam w koncu na ten spacer dzisiaj, pochodzilam sobie godzinke i wiecie co? naprawde czuc WIOSNE!!! fajnie cieplo bylo dzieki temu ze sloneczko wyszlo no i pieknie sie patrzy na ten topniejacy snieg

[pysia1711]

Napisane przez Maliniarka

jak macie wpadkę liczycie od nowa? ja nie...chyba jestem bezkrytyczna tylko nie liczę tego jednego dnia i dawaj dalej

czy pizza to słodycze?

ja licze od nowa jak wpadkę zalicze nie wiem jak inne dziewczyny

[$ylwu$]

Napisane przez Maliniarka

jak macie wpadkę liczycie od nowa? ja nie...chyba jestem bezkrytyczna tylko nie liczę tego jednego dnia i dawaj dalej

czy pizza to słodycze?

Ja też liczę od nowa zazwyczaj.
A pizza to chyba fast food?

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Dziewczyny taki mały off top ale wiecie co przed chwilą przeczytałam? Że w marcu ma jeszcze powrócić zima i mrozy! I że nie należy się jeszcze cieszyć wiosną bo zima nie powiedziała ostatniego słowa... Ehh

[Maliniarka]

ja nie chcę zimy a bu! chociaż wolę siarczyste mrozy niż te roztopy, moje buty tego nie

Dzisiaj 9ty dzionek bez słodkiego...trudno, pizza jako posiłek hihi

A nawet nie zjadłam tych czekoladek mini co dają do kawy w knajpach. Ja chyba powinnam się zamknąć w domu, lodówkę na łańcuch, to wtedy bym może jeszcze schudła...

Wiecie ile się powinna waga wahać?
Mam tak ostatnio 61 potem schodzi do 60 potem znowu trochę rośnie. To normalne?

[Kika80]

Chyba normalne - ja też tak mam. Myślę, że kg w tą, czy w tą to norma. Szczególnie jeśli chodzi o porównanie wagi z rana i z wieczora, przed i po okresie.

Jak popełnie gafę słodyczową, to nie liczę od nowa. Stało się i już (tak jak juz pisałam, staram się do wszystkiego podchodzić lajtowo). Jednego roku byłam bardzo skrupulatna, nie zjadłam nic słodkiego, przez cały Post - obiecałam przed Bogiem i słowa dotrzymałam. Teraz już nie obiecuje, zbyt duża presja, że się nie uda ... a przy mojej fobii lepiej nie ryzykować. Zresztą ja słodycze lubie i nie chcę z nich rezygnować zupełnie - chciałabym tylko, tak jak normalny człowiek umieć odejść od stołu ... w odpowiednim momencie .

Pozdrawiam Kika

[$ylwu$]

Napisane przez Maliniarka

Wiecie ile się powinna waga wahać?
Mam tak ostatnio 61 potem schodzi do 60 potem znowu trochę rośnie. To normalne?

Tak, wahania wagi są normalne, szczególnie u kobiety. No i szczególnie przed okresem, kiedy zbiera się woda w organizmie i możemy ważyć nawet 2 kg więcej. Także takie jednodniowe różnice wagowe nie powinny nas przerażać bo raczej niemożliwe żeby np w 1 dzień przytyć 1 kg i w drugą stronę - schudnąć 1kg.

[_wanilia_]

Napisane przez Maliniarka

jak macie wpadkę liczycie od nowa?

ja liczyłabym od nowa, ale póki co się trzymam . To już 10 dzień... Ale ten post leci

[pysia1711]

ja dziś ładnie bez słodkości 2 dzień i drugi dzień dukana

[_wanilia_]

Napisane przez pysia1711

drugi dzień dukana

toś fighterka . Ja na Dukanie nie dałabym rady. Ja jestem już 3 dzień bez kawy i wreszcie przeszedł ten fatalny ból głowy. Ten Montignac nawet zaczyna mi się podobać (mam nadzieję, że mój zapał będzie trwały ).

[pysia1711]

Napisane przez _wanilia_

toś fighterka . Ja na Dukanie nie dałabym rady. Ja jestem już 3 dzień bez kawy i wreszcie przeszedł ten fatalny ból głowy. Ten Montignac nawet zaczyna mi się podobać (mam nadzieję, że mój zapał będzie trwały ).

ja jeszcze daje rade ale gdyby nie jogurty i serki to bym poległa.Dziś to jedzenie w siebie wmuszałam.Najpierw na śniadanie kilka platerków wędliny,potem na obiad gotowana ryba z serem biały,jogurtem i przyprawami(zjadłam tego tyle co nic), potem dogodziłam sobie chudym mlekiem z kakako o niskiej zawartości cukru i tłuszczu i kawałek kabanosa do wszystko bylo gdzieś do 18,bo jakoś od tamtej pory nic mi się chce i gdyby jeszcze nie witaminy w wapnie to już całkiem bym padła

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

tak sie napisałam o tym dukanie ze napisalam to co napisac na prawde miałam, siostra dziś mi przynisła jedno rafaello(mówie o czekoladce,a nie cieście) ale grzeczna dziewczynka schowałam do pudełka

[$ylwu$]

Napisane przez pysia1711

ja jeszcze daje rade ale gdyby nie jogurty i serki to bym poległa.Dziś to jedzenie w siebie wmuszałam.Najpierw na śniadanie kilka platerków wędliny,potem na obiad gotowana ryba z serem biały,jogurtem i przyprawami(zjadłam tego tyle co nic), potem dogodziłam sobie chudym mlekiem z kakako o niskiej zawartości cukru i tłuszczu i kawałek kabanosa do wszystko bylo gdzieś do 18,bo jakoś od tamtej pory nic mi się chce i gdyby jeszcze nie witaminy w wapnie to już całkiem bym padła

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

tak sie napisałam o tym dukanie ze napisalam to co napisac na prawde miałam, siostra dziś mi przynisła jedno rafaello(mówie o czekoladce,a nie cieście) ale grzeczna dziewczynka schowałam do pudełka

za wytrwałość
a ja dziś skusiłam się na McDonalda no i zjadłam tortille, parę frytek i na koniec jeszcze loda z polewą czekoladową no ale cóż, mówi się trudno, najważniejsze to się nie denerwować ja wyznaję taką zasadę, że dla mnie słodycze to jest czekolada, jakis baton, wafelka np Grzeski, itd, a nie jakiś tam lód który i tak zjem może raz na miesiąc sprytna jestem co nie?

a tak btw. - Pysia - to Ty w avatarze? Kogoś mi przypominasz, i tak mi się zdaje że mnie samą

[Maliniarka]

Jak się trzymacie dziewuszki? ja od urodzin nic słodkiego
Czyli w sumie 10 dni

[pysia1711]

Napisane przez Maliniarka

Jak się trzymacie dziewuszki? ja od urodzin nic słodkiego
Czyli w sumie 10 dni

ja się trzymam oki 3 dzień prawie za mną bez słodyczy i na dukanie

[marchewkowe pole]

Napisane przez Maliniarka

jak macie wpadkę liczycie od nowa? ja nie...chyba jestem bezkrytyczna tylko nie liczę tego jednego dnia i dawaj dalej

czy pizza to słodycze?

ja już nie mam co liczyć bo się rozhulałam- wczoraj dwa cukierki, dziś kilka ciastek. to i tak o wiele mniej niż zazwyczaj, bo zwykle to codziennie duże ilości słodyczy...może powinnam była stopniowo ograniczać a nie tak na głęboką wodę i to przed okresem

[_wanilia_]

ja się trzymam . Choć powiem Wam, że miałam chwilę zwątpienia kiedy dzisiaj w markecie dopadły mnie zapachy tych pączków itp. Nie wiem, niby nie przepadam za pączkami, a dzisiaj tak ładnie mi pachniały . Ale wróciłam do domu zwycięsko - z samym zdrowym jedzeniem. Ech, a myślałam, że będzie łatwiej . No ale widzę już małą poprawę w cerze, więc chyba warto.... Dobra, więcej już nie piszę, bo przygnębia mnie to, że inni mogą jeść świństwa, a ja nie i w ogóle mam dzisiaj beznadziejny dzień

brawo dla pysiy1711 za schowanie czekoladki

miłej soboty, dziewczynki

[Maliniarka]

Napisane przez marchewkowe pole

ja już nie mam co liczyć bo się rozhulałam- wczoraj dwa cukierki, dziś kilka ciastek. to i tak o wiele mniej niż zazwyczaj, bo zwykle to codziennie duże ilości słodyczy...może powinnam była stopniowo ograniczać a nie tak na głęboką wodę i to przed okresem

Najważniejsze, że jest mniej niż było!
Ale się należy

Napisane przez _wanilia_

ja się trzymam . Choć powiem Wam, że miałam chwilę zwątpienia kiedy dzisiaj w markecie dopadły mnie zapachy tych pączków itp. Nie wiem, niby nie przepadam za pączkami, a dzisiaj tak ładnie mi pachniały . Ale wróciłam do domu zwycięsko - z samym zdrowym jedzeniem. Ech, a myślałam, że będzie łatwiej . No ale widzę już małą poprawę w cerze, więc chyba warto.... Dobra, więcej już nie piszę, bo przygnębia mnie to, że inni mogą jeść świństwa, a ja nie i w ogóle mam dzisiaj beznadziejny dzień

brawo dla pysiy1711 za schowanie czekoladki

miłej soboty, dziewczynki

Miłego dnia wanilio

Pysiu, heh znam to, ja schowałam dwa pudełka czekoladek i wołają za mną

[zosianiekowalska]

Dziewczyny, co to kilka dni na diecie albo bez czekoladek! Ha, ha!
A spróbujcie bez takich grzeszków aż do Wielkanocy! Trzeba sobie wyobrazić to pochylenie się z koszyczkiem pisanek, w spodniach rurkach bez wałeczka nad paskiem!

Pysia uważaj na Dukana! Schudniesz ale w tej diecie bardzo ważna jest końcówka, która trwa bardzo długo!

[lenka07661]

Cześć dziweczyny Mogę się przyłączyć do słodyczowego postu? W zasadzie wpadłam na ten sam pomysł, ale dopiero teraz znalazłam ten wątek. Trzymam się bez słodyczy już chyb a 12 dzień (od środy popielcowej) i mam nadzieję, że wytrwam. Do tej pory szło mi nieźle, żadnej wpadki, nie licząc cukierków typu Halls czy innych odświeżających. Wiem, że to niby tez słodycze, no lae bez przesady

Widzę, że wy tutaj nie tylko rezygnujecie ze słodyczy, ale i stosujecie konkretne diety. Ja raczej bym nie wytrwała, ale oczywiście ograniczam jedzenie, a szczególnie wieczorami, bo to był mój największy grzech I ćwiczę

[$ylwu$]

Napisane przez zosianiekowalska

Dziewczyny, co to kilka dni na diecie albo bez czekoladek! Ha, ha!
A spróbujcie bez takich grzeszków aż do Wielkanocy! Trzeba sobie wyobrazić to pochylenie się z koszyczkiem pisanek, w spodniach rurkach bez wałeczka nad paskiem!

Pysia uważaj na Dukana! Schudniesz ale w tej diecie bardzo ważna jest końcówka, która trwa bardzo długo!

A ja spróbuję, i wyobrażam sobie, i wytrwam tzn mam nadzieję, bo ja już taki post przechodziłam parę latek wcześniej, i za każdym razem udawało mi się i mam oczywiście nadzieję, że i tym razem wytrzymam