mama i sekty

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez wsiowy_gupek

Tak, to może jeszcze napiszcie, że matka wstąpiła to tego cłego Amwayu z rozpaczy, bo córka zaczęła się seksić z facetem

W tej rodzinie jest jeszcze problem z ojcem który nie chce płacić alimnetów i pewnie jeszcze kilka innych by się znalazło i co z tego skoro autorka prosi o radę, pocieszenie w konkretnej sprawie!
RADĘ, NIE MORAŁY NA TEMAT SEKSU!
Takie morały może jej prawić matka, wy nie jestescie raczej od tego, tym bardziej, że widac dziewczyna nie myśli: "hejho wskakuj na mnie, raz sie żyje"....

Temat wątku brzmi: "mama i sekty", a nie "mama jej problem z moim współżyciem i sekty "...

Piszesz do Fresy przez "wy", albo i piszesz tez do mnie bo ja tez na ten temat pisałam. Autorka ma problem z tym, ze mama wydaje swoje pieniadze nie na to, co autorka by chciała, a mama autorki z tym, ze córka juz w wieku 16 lat uprawia seks. Smieszne dla mnie jest to, ze ktos wymaga od rodzica zmiany swojego postepowania, natomiast swoje uwaza za słuszne(w tym wypadku szczególnie). Nie pierwszy raz to widze- rodzice maja obowiazki, a ich dzieci wyłacznie przywileje i wymagania. No hello? Moze matka tez ma prawo miec jakies wymagania wobec córki która wychowuje? Czy tez nie? Ma dawac kase na co córka chce i poza tym sie nie wtrącac.
Co do problemów z ojcem- napisałam wyzej jak mozna je rozwiązac. Jak nie płaci, bedzie płacic panstwo, a jak płaci, to nie ma problemu/

[Fresa]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Co do problemów z ojcem- napisałam wyzej jak mozna je rozwiązac. Jak nie płaci, bedzie płacic panstwo, a jak płaci, to nie ma problemu/

Jeśli ojciec ma rodziców (dziadkowie autorki wątku) to oni będą zobowiązani płacić, jeśli on będzie się uchylał, np. tym, że nie ma dochodu → praca na czarno...

[pytton]

.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez pytton

RANY! ale ja już wspomniałam, że nie chodziło mi o rady na temat seksu. To był przykład, jak matka się zachowuje wobec mnie. A po za tym już napisałam wszystko na ten temat i uważam go za zamknięty. Może zajmijmy się PRAWDZIWYM problemem, a nie szukajmy go tam, gdzie nie ma? Uwierzcie mi, wiele razy byłam moralizowana i już mam dość tych gadek.

No miałas sie zajac prawdziwym problemem i rozmawiac z mamą wraz z ciotką. Starałam ci sie ukazac, ze skoro Ty masz oczekiwania wobec mamy, mama moze miec wobec Ciebie. Skoro Ty chcesz robic, co uwazasz za stosowne, bo inne opinie uwaasz za moralizowanie, dlaczego Twoja mama miałaby Twoich opinii tez nie uwazac za moralizowanie? Ma chyba prawo pracowac gdzie chce, wydwawac pieniadze na to, co uwaza(ona uwaza) za najlepsze dla was. Ty sie nie liczysz z jej zdaniem, ona z Twoim. Proste.
A mi generalnie zwisa i powiewa, czy sie bzykasz, czy tez nie, wiec daruj sobie gadki, ze probuje cie moralizowac- nie probuje Ci usiwiadomic inną, mniej wygodna dla Ciebie perspektywe.

[pytton]

.

[Aivilo]

na litość boską, matka ją bije i wyzywa - to jest problemem, a nie to, że seks jej przeszkadza, bo przeszkadzać ma prawo.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez pytton

skoro tak cię to nie obchodzi, to czemu wciąż drążysz ten temat?

Bo mam wrazenie, ze nic nie łapiesz, poniewaz twoje odpowiedzi nijak sie maja do meritum wypowiedzi a dotykaja pobocznych obojetnych kwestii. Dlatego. Ma mnie to obchodzic? Nie obraz sie, ale chyba wiemy, ze nie jestesmy dla siebie nikim waznym.
PS dalej widze, ze nie złapałas sensu wypowiedzi masakra. Sorry, wymiekam.
Nawet o seksie juz nie pisałam, ale o spojrzeniu z perspektywy matki. Bosze.....

[iloneczka1]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

No miałas sie zajac prawdziwym problemem i rozmawiac z mamą wraz z ciotką. Starałam ci sie ukazac, ze skoro Ty masz oczekiwania wobec mamy, mama moze miec wobec Ciebie. Skoro Ty chcesz robic, co uwazasz za stosowne, bo inne opinie uwaasz za moralizowanie, dlaczego Twoja mama miałaby Twoich opinii tez nie uwazac za moralizowanie? Ma chyba prawo pracowac gdzie chce, wydwawac pieniadze na to, co uwaza(ona uwaza) za najlepsze dla was. Ty sie nie liczysz z jej zdaniem, ona z Twoim. Proste.
A mi generalnie zwisa i powiewa, czy sie bzykasz, czy tez nie, wiec daruj sobie gadki, ze probuje cie moralizowac- nie probuje Ci usiwiadomic inną, mniej wygodna dla Ciebie perspektywe.

To ze ona współżyje z chłopakiem nie zaszkodzi jej i mamie tak, jak rodzinie działalność mamy w Amway, za 2 lata będzie miała 18 lat. Jej moralizowanie może uratowac rodzinę. A seks to w tej sytuacji drugorzędny problem i nie w tym wątku. Matka to matka i dogadają się. Nie przez chłopaka mama załamała się i poszła do sekty.

Rozmawiałaś? I co? Jest jakiś efekt?
Jej współzycie i Amway to rzeczy naprawdę nic nie mające do siebie. Jak matka straci wszystko i wyrzucą ich z mieszkania, to będzie problem. Ona jest młoda i błedy moze popełniac, ale matka, osoba dorosła, bije ją za to a sama pogrąza je obie?

[pytton]

.

[iloneczka1]

Napisane przez pytton

Gadałam z mamą, pokazałam jej pare artykułów i.. jestem mile zaskoczona. Powiedziała, że ona nawet nie chce się dalej w tę firmę brnąć. Powiedziała, że nie będzie jeździć na seminaria, ale zostanie przy kupowaniu kosmetyków i różnych rzeczy z Amway'a. Przyznam, są drogie, ale jak mamę stać.. I ustaliłyśmy, że będzie dawać mi kieszonkowe, żebym zbierała sobie na potrzebne mi rzeczy.
Rozmawiałyśmy też o tych tabletkach. Powiedziałam jej, że po nich się źle czuję i że nie chcę ich brać. Ciężko to przyjęła, ale udało mi się ją przekonać. Nie myślałam, że to tak szybko pójdzie, ale.. chyba się udało?
Ciocia dużo zadziałała i to, że wreszcie pogadałam z nią od serducha. No nic.. to teraz trzeba żyć dalej i zobaczyć jak będzie się zachowywać

E, to dżezik , dajecie szkołę Kobiety, ale teraz już powinno byc dobrze, trzeba Mamę obserwować pilnie i tajnie, wiesz o co chodzi, no i jedz, jedz jak człowiek, coby te braki nadrobić i na korki wracaj.

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez pytton

To wymięknij i nie musisz tu pisać i wybacz, ale ten twój post wydał mi się niemiły to, że nie użyłaś słowa "seks" nie znaczy, że o nim nie pisałaś.
A ja widzę, że ty nie załapałaś sensu wątku. masakra, Sorry, wymiękam

Nie musze tak jak i ty. Moj post jest rownie niemiły jak twoj, a połowe postów pisałam nie DO ciebie, ale o tobie i w odpowiedzi, wiec nie musisz odpowiadac, skoro sa kierowane do innych
Co do sensu watku, przeczytaj moj pierwszy post raz, albo i kilka razy, a potem pisz, ze nie zrozumiałam tematu, w przeciwienstwie do ciebie, która kompletnie nie ogarnia odpowiedzi.

[pytton]

.

[enter code]

Napisane przez pytton

powiedziałam mamie, że organizm sam wyławia potrzebną ilość witamin z jedzenia i dlatego chcę, żeby urozmaiciła nam kuchnię. Żebym mogła kupować niezdrowe sery, albo jakąś normalną mąkę (nie Bio ) No i dzisiaj rano jeszcze nie było o to awantury, to chyba dotarło to do niej
Powiedziałam jej, że skoro tak to wszystko jej pomaga, to niech to je i bierze te tabletki, ale mi tego podobno nie narzuca (raz tak powiedziała) to ja nie chcę brać, bo one są dla mnie ZUE Ale się cieszę, jednak nie było jeszcze tak źle Dzisiaj jej jeszcze pokażę ten filmik z Amway'a.
Dziękuję dziewczyny

super ze udało się załatwić sprawę bez awantur i komplikacji czasem sprawy rozwiązuja się na krótko, a potem wracają do normy więc pilnuj zachowania mamy i ciagle jej przypominaj jej własne deklaracje,powodzeniakl aski:

[perseusz]

Co do tego filmu... Został on "zakazany" ponieważ autorzy filmu nazywali go dokumentalnym podczas gdy kilka scen było reżyserowanych. Amway ma na to wyrok sądu i jak tylko jakaś stacja tv chce go wyemitować to ją straszą. Poza tym autorzy posługiwali się taką samą socjotechniką realizując film jak pracownicy amway werbując kogoś. Ogólnie rzecz biorąc jeśli Twoja mama sama nie zrozumie to niewiele zdziałacie. I pomimo tego że powiedziała że z tym skończy to jakoś mi się nie wydaje to realne "ot tak".
Patrz jej na ręce i bądź ostrożna.
http://www.youtube.com/watch?v=aa-wo...eature=related
tutaj macie fragment z jutupka.

[eternitymoment]

wlasnie widzialam ten filmik ,rany....jakie pranie mozgu o.O

[pytton]

.

[Elfir]

Przecież dostajesz kieszonkowe. Idź do lekarza i sama sobie wykup lekarstwo.

[pytton]

.

[Elfir]

Na ile jesteś samodzielna?
Na ile jesteś w stanie zamieszkać w internacie?
Bo wówczas matka musi cię utrzymywać.

Nie rozwiązuj problemów swoich rodziców. Nie jesteś psychologiem. Co najwyżej wywołają u ciebie poczucie winy.
Jeśli matka nie dba o twoje zdrowie, musisz ją do tego zmusić.

[inverso]

firma Amway taka zła nie jest sama w sobie ... ale dawanie dziecku witamin zamiast żywności nie jest rozsądne. a jeśli masz wciąż takie problemy w domu, to może warto to zgłosić do odpowiednich władz?

[pytton]

.

[inverso]

Bliskość Twojej mamy z Amway, owszem jest chory! Ale w Amway można działać i mieć głowę na karku ... miałam styczność z FM, Avon.

W tym co Twoja mama mówi, że jak wykupisz receptę od lekarza to on za to pojedzie na wakacje do Egiptu, to jest w tym trochę prawdy ... ale zawsze możesz poprosić tańszy zamiennik, niż kupować drogi z przepisu lekarza. Nie każdy lekarz szkodzi innym, a sobie sprawia przyjemność wypisując polecane lekarstwa.

A z jakiego miasta jesteś, jeśli mogę wiedzieć ... jak na początku wątku było pisane, możesz pracować jako hostessa na akcjach promocyjnych np. w marketach, i mieć z tego dla siebie pieniążki. Znam się na tym, więc mogę Ci doradzić
I nie jest do tego potrzebna żadna zgoda rodziców, jeśli masz już skończone 16lat, to możesz legalnie pracować w Polsce na umowę zlecenie. Ale w tym celu potrzebujesz mieć nr NIP (numer identyfikacji podatkowej), możesz go sobie wyrobić bez wiedzy mamy Jeśli masz jakieś pytania, to pisz śmiało, pomogę na 100%.


---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Napisane przez pytton

Dla mnie Amway to samo zło, a matki nie zgłoszę, mimo wszystko to moja mama. A proces czy cośtam dłużej by się toczył niż sama bym rozwiązała sprawę, chociażby za rok uzyskując pełnoletniość. A i tak pewnie by mnie to kosztowało, a aktualnie funduszy brak, niestety.

Chodziło mi raczej o MOPS - Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej czy MOPR - Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie ... oni będą wiedzieli jak zaradzić Twoim problemom.

A do kościoła to warto czasem się przejść, nawet rozmowa z księdzem przyniosłaby Ci ulgę.

[pytton]

.

[pytton]

.

[tennyo4]

Napisane przez pytton

mam niusy: moja mama oznajmiła mi wczoraj, że zniszczyłam jej wszystkie marzenia i że z gównem się zmieszała i gówno wyszło (czyt. ja)
ja już kompletnie nie wiem co jej odbiło.
niby już się przyzwyczaiłam do wiecznych awantur, ale..

A myślałaś o tym, że ona może mieć rozwijającą się chorobę psychiczną?

Powiem tak - mam w dość bliskiej rodzinie osobę, która oszukiwała, że ma mgr, pracę, proces o odszkodowanie itp. Robiła to całymi latami i to na tyle przekonująco, że nie zorientowała się najbliższa rodzina. Gdy wszystko wyszło na jaw okazało się, że ta osoba ma poważne problemy z osobowością - kłamie, zmyśla, kreuje własną rzeczywistość.

Jak dla mnie Twoja mama ma znacznie głębszy problem niż Amway.

[Ilsa Lund]

Napisane przez pytton

mam niusy: moja mama oznajmiła mi wczoraj, że zniszczyłam jej wszystkie marzenia i że z gównem się zmieszała i gówno wyszło (czyt. ja)
ja już kompletnie nie wiem co jej odbiło.
niby już się przyzwyczaiłam do wiecznych awantur, ale..

ale po czym Ci to powiedziała ?

[karolinkamalinka]

Napisane przez pytton

mam niusy: moja mama oznajmiła mi wczoraj, że zniszczyłam jej wszystkie marzenia i że z gównem się zmieszała i gówno wyszło (czyt. ja)
ja już kompletnie nie wiem co jej odbiło.
niby już się przyzwyczaiłam do wiecznych awantur, ale..

Okropne musi być usłyszeć coś takiego, a zwłaszcza od własnej matki Podzielam zdanie dziewczyn,że bardzo prawdopodobne jest,że Twoja mama ma poważne problemy psychiczne. Bardzo Ci współczuję tej sytuacji.

[Tetrix]

a rozmawiałaś w końcu z babcią nt przeprowadzki?
Bo miałaś plany, że spróbujesz wyprostować mamę, ale ona dalej jest bezndziejnie nieogarnięta, więc...?

[karolinkamalinka]

Napisane przez Tetrix

a rozmawiałaś w końcu z babcią nt przeprowadzki?
Bo miałaś plany, że spróbujesz wyprostować mamę, ale ona dalej jest bezndziejnie nieogarnięta, więc...?

Właśnie. Skoro mama uporczywie nie chce przyjąć pomocy, zrobić coś ze swoim życie to Ty zrób coś ze swoim! Wiem,że to mama, jaka by nie była to zawsze matka, ale musisz też myśleć także o sobie.Wyprowadzka to byłby dobry pomysł.

[pytton]

.