Dziecinny facet..

[watashi]

Napisane przez lilka_vanilka

nie przeinaczaj, bo nie krzyczy... jak Twoj posługuje się tylko wysoce kulturalnym jezykiem, to gratuluje tego panaze świecą takich szukac.
wielkie szczęście Cię spotkało, że nie jesteś z chamem

Nie mówię, że nie przeklnie nigdy czy go nie poniesie;p Ale w mojej obecności nigdy nie wyrażał się o żadnej kobiecie bez szacunku ( a dla mnie takie zwroty są brakiem szacunku mimo wszystko i uprzedmiotowieniem )
I nie sądzę żeby był odosobnionym przypadkiem, znam takich sporo
Z chamem nie jestem bo nie mogłabym być Jak się czegoś nie chce, wystarczy się na to nie godzić Trzeba tylko poszukać a nie zgadzać się na pewne rzeczy.

Nie przeinaczam, po prostu dla mnie to takie trochę niewiarygodne, i dlatego przejaskrawiłam to Nie mówię że Twój facet wykrzykuje to na ulicy ^^

Moje pojęcie nienormalności ( co mogło byc obraźliwe, fakt) odnosiło się do tego, że ludzie się przyczepili tam gdzie nie powinni, oceniając i obrażając człowieka, którego nie znają.

Rozumiem i się nie czepiam już ^^ Po prostu dziwnie to zabrzmiało

o czym Ty piszesz?? co Ty porównujesz? ja nigdy nie napisałam, że on kogoś podrywa w mojej obecności!

Ale ja też nie pisałam o podrywaniu Napisałam tylko, że pewna dobra dusza mi przekazała, że facet powiedział o mnie cytuję: "chętnie bym ją przeleciał" i dla mnie taki facet to burak totalny i przekreśliło to wszystko co mogłabym miłego o nim powiedzieć (a facet naprawdę sympatyczny, inteligentny, "kulturalny", z poczuciem humoru itd )

[lilka_vanilka]

watashi - gdyby mnie jakiś takim tekstem chciał wyrwać to też bym go wyśmiała, czy co tam jeszcze. Zgadzam się, że jest to jawne okazywanie braku szacunku, tyle, że w moim przypadku nie robi to na mnie takiego wrażenia, żeby się tym przejmować, gdyż przede wszystkim wiem, że moj tż jednak szanuje kobiety. jest w tym prostacki, ale to tylko taka poza a przed kumplami to juz całkiem każdy przed każdym się popisuje jaki to jest jurny ( a u nas są wśrod znajomych praktycznie same pary, więc śmiesznie ich tak posłuchac )

[zagubiona89r]

Napisane przez lilka_vanilka

praktycznie zawsze, gdy widzi, lub rozmawia o jakiejś fajnej lasce, to mówił, ze by ją "ruc*ał" i to w towarzystwie, ale i jak jesteśmy sami.

Brak szacunku dla kobiet, brak szacunku dla Ciebie. Chamstwo czystej wody.

Napisane przez lilka_vanilka

nooooooo ale ... ****ac to to facet z krwi i kości! po prostu lubi.. tak mówic

Znam facetów z krwi i kości, którzy wiedzą co to kultura. Twój się do takich nie zalicza.

Napisane przez lilka_vanilka

ja nawet to lubię jeśli mu ufam, i wiem, że to tylko słowa i żarty, a tak serio to tylko mnie pragnie, to nie ma się co bulwersowac.

No tak jak lubisz. Nie zdziw się tylko jak kiedyś od jakiejś dziewczyny dostanie porządnie w ryj, bo ona niekoniecznie lubi jak ktoś ją tak podsumowuje.

Napisane przez lilka_vanilka

To jego gadanie ma jakiś tam swój urok. On jest otwarty, wyluzowany, lubi kobiety, popatrzeć sobie i pogadac o nich. Co w tym złego??

O to w jaki sposób to robi. Mam kolegę, fotografa, uwielbia komentować kobiety. Mówi np.: matko, ale ona ma piękne włosy, rewelacyjne, a usta, cudowne. Albo jaka zgrabna dziewczyna, niesamowita.

Widzisz różnicę między tym wyżej a określeniem: ruchałbym ją?

Bo ja widzę. Ogromną.

A u was to nie wiem co tam sie dzieje. Pewnie nawet jak padnie słowo na "k" to wielkie oburzenie

Tak bo chamstwa "nie zniesę". Baa... i mój Tż chyba też nie, bo nawet kiedyś na cholera mi zwrócił uwagę.

Moj TŻ nie jest ani głupi, ani bezczelny.

Wg. Ciebie może nie, ale wg. postronnych osób tak. A pierwsze wrażenie liczy się najbardziej. On ma je kiepskie.

Napisane przez lilka_vanilka

eh.. nie zamierzam o tym już dyskutować, bo tu niektórzy są zbyt sztywni

Nie niektórzy mają coś takiego jak kultura osobista i wyczucie tego co wypada a co nie.

Uwielbiam rynsztokowe klimaty!! i jak facet mówi świństewka i słowa na "k" tak bardzo to lubie, ze sama też tak mówie. Najcześciej jak stoimy pod sklepem i żłopiemy wino A jak mi mówi, że niezła d. idzie, i r*** by ją, to mu odpowiem czasem "ooo, ja też "

No to generalnie jesteście siebie warci. Tylko, że większość ludzi postrzega was słysząc takie teksty jako niekulturalnych, bezczelnych, chamskich osobników.

a to, że żartuje przy znajomych, to nie znaczy, że mówi tak DO matki -a przy niej owszem i jakos nikt się nie oburza. Dziwne, nie?

No cóż. Skoro nigdy mu uwagi nie zwracała to widocznie mało dbała o wychowanie syna na kulturalnego człowieka na poziomie. I tak dziwne to, bo matka powinna nauczyć syna szacunku do ludzi i ogłady towarzyskiej.

Napisane przez lilka_vanilka

Mam wrażenie, że wasi mężczyźni to jakieś cioty bez jaj...bo który facet nie lubi ru****?? a skoro nie mówi o tym głośno, to pewnie marzy, a przynajmniej o tym myśli - wiecie, ja tego bałabym się bardziej.
A na Ciebie pewnie czeka taki, co nie będzie tak mówił, tylko będzie zdradzał

Tak... bo mężczyźni się dzielą na nieokrzesanych chamskich mężczyzn na poziomie neandertalczyka, i tych marzących o zdradzie i zdradzających.

Reszta nie ma jaj i są cioty.

Nie skomentuję tego bo twój post sam za siebie mówi, komentować go nie trzeba.

[lilka_vanilka]

ojej.. zaraz się popłaczę...

[zagubiona89r]

Napisane przez lilka_vanilka

ojej.. zaraz się popłaczę...

Chusteczkę?

Wiem, że to ironia, ale uwierz, że są ludzie, którym chce się płakać nad przyszłością kraju tego jak spotykają na swojej drodze takie osobniki jak Twój Tż .

[lilka_vanilka]

Napisane przez zagubiona89r

Chusteczkę?

Wiem, że to ironia, ale uwierz, że są ludzie, którym chce się płakać nad przyszłością kraju tego jak spotykają na swojej drodze takie osobniki jak Twój Tż .

Oj, zagubiona... Tobie się tak wydaje, że on może jest jakimś chamem ze wsi, ale tak nie jest. Nie znasz człowieka, więc jak możesz oceniac, tymbardziej, że nikt Cię o to nie prosił. Mnie jego zachowanie nie przeszkadza, gdyż nikogo nie obraża, a już na pewno nie mnie. (i to jest jego i moja opinia). A to co pisałas wyżej, to mogło by się tyczyć dzieciaków z gimnazjum, które takiego języka używają bez zastanowienia i faktycznie upokarzają kobiety. Moj tż używa tego jako żart - świadomie.

O, a własnie, (zostawmy już mój temat, bo i tak prze to dostałam 2 ostrzeżenia - tżtowi zaraz zrobie awanturę - to wszystko przez jego umiłowanie do r**.... ) odnośnie zastanawiania się nad przyszłoscią tego kraju.. ręce mi opadły dwa razy: klasa gimnazjalna, gdzie mam praktyki - pytam z mapy - niektórzy nie wiedza gdzie lezy europa, o polsce nie wspominając...
Od innych usłyszałam, że mam niezłe cycki

[zagubiona89r]

Napisane przez lilka_vanilka

Oj, zagubiona... Tobie się tak wydaje, że on może jest jakimś chamem ze wsi, ale tak nie jest. Nie znasz człowieka, więc jak możesz oceniac, tymbardziej, że nikt Cię o to nie prosił. Mnie jego zachowanie nie przeszkadza, gdyż nikogo nie obraża, a już na pewno nie mnie. (i to jest jego i moja opinia). A to co pisałas wyżej, to mogło by się tyczyć dzieciaków z gimnazjum, które takiego języka używają bez zastanowienia i faktycznie upokarzają kobiety. Moj tż używa tego jako żart - świadomie.

Przypominam, że to forum publiczne. Wszystko co tutaj piszesz może być komentowane. Spotkasz się z różnymi opiniami. Więc sama się prosisz o ocenę na forum wypowiadając. Nie podoba Ci się to, to nie pisz nic na swój temat.

Jak dla mnie to jeszcze gorzej, że świadomie to robi. I ok, dla Ciebie to jest żart. Uwierz jednak, że dla większości ludzi nie jest. Jest to chamskie i tyle. A skoro on komentuje tak obce dziewczyny, to uwierz, że poczułyby się obrażone usłyszawszy to.

O, a własnie, (zostawmy już mój temat, bo i tak prze to dostałam 2 ostrzeżenia - tżtowi zaraz zrobie awanturę - to wszystko przez jego umiłowanie do r**.... ) odnośnie zastanawiania się nad przyszłoscią tego kraju.. ręce mi opadły dwa razy: klasa gimnazjalna, gdzie mam praktyki - pytam z mapy - niektórzy nie wiedza gdzie lezy europa, o polsce nie wspominając...
Od innych usłyszałam, że mam niezłe cycki

Czym się różni ich komentarz: niezłe masz cycki, od komentarza Twojego Tż: wyruchałbym ją?

Ani oni wychowani ani Twój Tż. Jedno i drugie mnie przeraża.

Chociaż gimnazjaliści może dorosną, dorosły facet się nie zmieni.

[maryanna3]

Jakiś kosmos to co piszesz Lilka. Jeśli to lubisz to ok-Twoja sprawa i rzecz gustu. Co nie zmienia faktu, że w opinii większości takie zachowanie zawsze pozostanie zwykłym chamstwem i prostactwem co nie oznacza że jesteśmy jakimiś nienormalnymi cnotkami. I wiesz, Twoja i jego sprawa dopóki takiej słodkiej uwagi o r****** nie rzuci na ulicy o jakiejś przypadkowej dziewczynie. A może to znowu żarty jak w wątku gdzie była dyskusja o policzkowaniu faceta, przyznaję że w Twoich wypowiedziach można się nieźle zamotać tak że już chyba sama gubisz sens tego co chciałaś przekazać. No i że powtórzę po Zagubionej: napisałaś coś na forum to się licz z tym, że to wszyscy skomentują nawet jak się o to nie prosiłaś. A Twojego faceta znać nie muszę żeby po tym uroczym opisie jednoznacznie go określić. Może mieć milion zalet, ta jedna cecha w moich oczach go skreśla. Ale na szczęście nie ja na niego patrzę

[zagubiona89r]

Lilka

Znajomy po przeczytaniu Twoich wypowiedzi stwierdził, że chyba oboje jesteście z rodzin patologicznych jeśli dla was takie zachowanie jest normalne (zaburzone postrzeganie tego, co jest dobre a co nie). Nie wiem czy jesteście, ale ciężko mi się z nim nie zgodzić, bo to samo w sobie jest patologiczne.

[lilka_vanilka]

Napisane przez maryanna3

Jakiś kosmos to co piszesz Lilka. Jeśli to lubisz to ok-Twoja sprawa i rzecz gustu. Co nie zmienia faktu, że w opinii większości takie zachowanie zawsze pozostanie zwykłym chamstwem i prostactwem co nie oznacza że jesteśmy jakimiś nienormalnymi cnotkami. I wiesz, Twoja i jego sprawa dopóki takiej słodkiej uwagi o r****** nie rzuci na ulicy o jakiejś przypadkowej dziewczynie. A może to znowu żarty jak w wątku gdzie była dyskusja o policzkowaniu faceta, przyznaję że w Twoich wypowiedziach można się nieźle zamotać tak że już chyba sama gubisz sens tego co chciałaś przekazać. No i że powtórzę po Zagubionej: napisałaś coś na forum to się licz z tym, że to wszyscy skomentują nawet jak się o to nie prosiłaś. A Twojego faceta znać nie muszę żeby po tym uroczym opisie jednoznacznie go określić. Może mieć milion zalet, ta jedna cecha w moich oczach go skreśla. Ale na szczęście nie ja na niego patrzę

Wiesz, masz rację, już sama się zamotałam, bo przeraził mnie poziom rozmów, atakowania, wyrakowych rzygów itp. To co dla kogoś jest normalne, dla innych nie musi, spoko. Ale nie dziw mi się, że za wszelką cenę bedę jednak bronić swojego tż, nawet jeśli wczesniej miałabym taką samą opinię o tym, że to chamstwo, to jednak teraz inaczej na to patrzę, z przymrużeniem oka.

Napisane przez zagubiona89r

Lilka

Znajomy po przeczytaniu Twoich wypowiedzi stwierdził, że chyba oboje jesteście z rodzin patologicznych jeśli dla was takie zachowanie jest normalne (zaburzone postrzeganie tego, co jest dobre a co nie). Nie wiem czy jesteście, ale ciężko mi się z nim nie zgodzić, bo to samo w sobie jest patologiczne.

to chyba ten Twoj znajomy jest z takiej rodziny, skoro ma takie rozeznanie. Muszę was zmarwić.. nie pochodzimy z dysfunkcyjnych rodzin wręcz przeciwnie. Śmieszy mnie to nadużywanie terminu "patologia" tutaj. wszyscy są czyści jak łza. Ja i mój tż też nie. Oboje lubimy punk rocka, seks i wulgaryzmy i jest git.
I w pewnym sensie dla mnie to ciekawe jak się tu dyskusja rozwija co sobie normalni ludzie myślą o innych normalnych ludziach

[kennedy]

nudny juz sie zrobil ten temat skonczcie to

[zagubiona89r]

Znajomy jest początkującym psychologiem. Na podstawie takich informacji wyciągnął takie wnioski.

Mnie tam nie interesuje czy jesteście z książęcych rodzin czy patologicznych. Oboje zachowujecie się jak niewychowane chamidła. Wam się podoba cacy. Tylko uważajcie, żeby zbyt głośno swoich "żarcików" nie wypowiadać, bo może kiedyś jakaś dziewczyna dosłyszy i obije Tż-cikowi buźkę. Wtedy dostrzeżesz jakie to "zabawne" określenie : ruchałbym ją.

[lilka_vanilka]

Napisane przez kennedy

nudny juz sie zrobil ten temat skonczcie to

to nie czytaj

Napisane przez zagubiona89r

Znajomy jest początkującym psychologiem. Na podstawie takich informacji wyciągnął takie wnioski.

Mnie tam nie interesuje czy jesteście z książęcych rodzin czy patologicznych. Oboje zachowujecie się jak niewychowane chamidła. Wam się podoba cacy. Tylko uważajcie, żeby zbyt głośno swoich "żarcików" nie wypowiadać, bo może kiedyś jakaś dziewczyna dosłyszy i obije Tż-cikowi buźkę. Wtedy dostrzeżesz jakie to "zabawne" określenie : ruchałbym ją.

aaaa, początkującym! ja i bez studiów potrafię dostrzec patologię,tyle, że o takiej, o ktorej rozmawiamy roi się wszędzie. Niech kolega się zajmie poważniejszymi sparwami, a nie robisz mu ćwiczenia na wizażu
a jak któraś mu buźkę obije, to jego problem. Doczeka się wreszcie lub się ucieszy

[polny mak]

Lilka_Vanilka czegos tu nie rozumiem... piszesz szeroko o swoim związku, Tż-cie, Waszych upodobaniach i dziwisz się, że dziewczyny to komentują... to PO CO to piszesz??? czemu ma służyć to uzewnętrznianie się? może do końca wcale nie jesteś taka tolerancyjna w stosunku do zachowania swojego faceta jak Ci się wydaje? bo skoro w pełni je akceptujesz to zupełnie nie rozumiem po co się tym chwalić na forum i to jeszcze offtopując czyjś wątek

[zagubiona89r]

Lilka, wiesz nie obraź się, ale po tym jak się wypowiadasz i zachowujesz na tym wątku wiem czemu jesteś z tym facetem. Po prostu sama nie prezentujesz wyższego poziomi niż on.

A znajomy wysnuł taki wniosek po tym, że jego matka nie reaguje na typowe negatywne zachowania syna. W zdrowej prawidłowo funkcjonującej rodzinie, nikt by się przy rodzicach nie odważył powiedzieć: ruchałbym ją, a jeśli by się zdarzyło to w pełni "normalny" rodzic natychmiast by zareagował. Bo przy rodzicach poza chamstwem ogólnym, dochodzi brak szacunku wobec nich, przy takich tekstach. Stąd jego wniosek o zachwianiu normalności w tej rodzinie.

[kennedy]

dziewczyno nie udawaj ze nie rozumiesz

chcialabys rozniecic jakas sytuacje, jakas rozrobe prowokujesz ale marnie ci to idzie wiec skoncz
w ogole to watek nie jest o tobie i twoim porazkowym tzcie tylko o kims innym

ja juz napisalam co mysle: jak jestes z nim szczesliwa to dobrze

gowniarskie teksty zachowaj dla siebie bo nic madrego w tym watku od ciebie nie wyszlo
EOT

[Ivi 1988]

Trudno bylo Ci sie do tego jego "zachowania" przyzwyczaic, gdy takie teksty walil? Ja bym mojemu za takie "poczucie humoru" niezle z plaskacza dala i nie mialby prawa narzekac! A sama za takie teskty tez licze sie za jego osadem,bo wlasnie takie sytuacje pokazuja,ze zwykly plaskacz powinien miec miejsce

Jak mowil Zagloba "chama trzeba bic nie zsiadajac z konia"

Czego sie spodziewalas ,Lilianno? Ze jak napiszesz jak to Twoj Tz by wyr... pane, ktora przyuwazyl na ulicy, to wszyscy zaczniemy zwijac sie z zazdrosci,ze takiego faceta upolowalas?

Rozumiem zarty itp,ale ludzie, ktorzy ot tak mowia przy partnerze o wyr kogos innego to jak to ,kolezanko, nazwiesz?
Tylko prosze nie dobijaj mojej bystrosci,ze "poczuciem humoru"...

[lilka_vanilka]

Napisane przez zagubiona89r

Lilka, wiesz nie obraź się, ale po tym jak się wypowiadasz i zachowujesz na tym wątku wiem czemu jesteś z tym facetem. Po prostu sama nie prezentujesz wyższego poziomi niż on.

A znajomy wysnuł taki wniosek po tym, że jego matka nie reaguje na typowe negatywne zachowania syna. W zdrowej prawidłowo funkcjonującej rodzinie, nikt by się przy rodzicach nie odważył powiedzieć: ruchałbym ją, a jeśli by się zdarzyło to w pełni "normalny" rodzic natychmiast by zareagował. Bo przy rodzicach poza chamstwem ogólnym, dochodzi brak szacunku wobec nich, przy takich tekstach. Stąd jego wniosek o zachwianiu normalności w tej rodzinie.

niech Twój znajomy się zajmie czyms poważniejszym... ja wspominałam, że mu się wypsneło przy mamie, ale nic nie pisałam o jej reakcji... więc sorry, ale nie wypowiadaj się już więcej w tym temacie....

Ja reprezentuję identyczny poziom, bo taka jestem i nic wam do tego. a dzięki mnie macie nad czym się zastanowic

Napisane przez polny mak

Lilka_Vanilka czegos tu nie rozumiem... piszesz szeroko o swoim związku, Tż-cie, Waszych upodobaniach i dziwisz się, że dziewczyny to komentują... to PO CO to piszesz??? czemu ma służyć to uzewnętrznianie się? może do końca wcale nie jesteś taka tolerancyjna w stosunku do zachowania swojego faceta jak Ci się wydaje? bo skoro w pełni je akceptujesz to zupełnie nie rozumiem po co się tym chwalić na forum i to jeszcze offtopując czyjś wątek

Może wróć do poprzednich stron i zobacz dlaczego o tym napisałam. Nie rposiłam się też o zadną o cenę, bo gdybym chciała, to żalożyła by osobny wątek pt. "mój tż jest chamem i prostakiem i kocham go takim, jakim jest"...nie chwalę się. To, że o tym piszę, bronię się, to efekt waszej niezgody na jego/moje/nasze zachwanie. Macie do tego prawo, a ja mam prawo żyć tak jak mi sie podoba. offtopowali wątek ci, którzy zaczeli wyzywac mojego tżta od prostaków. też już skończ...

Napisane przez Ivi 1988

Trudno bylo Ci sie do tego jego "zachowania" przyzwyczaic, gdy takie teksty walil? Ja bym mojemu za takie "poczucie humoru" niezle z plaskacza dala i nie mialby prawa narzekac! A sama za takie teskty tez licze sie za jego osadem,bo wlasnie takie sytuacje pokazuja,ze zwykly plaskacz powinien miec miejsce

Jak mowil Zagloba "chama trzeba bic nie zsiadajac z konia"

Czego sie spodziewalas ,Lilianno? Ze jak napiszesz jak to Twoj Tz by wyr... pane, ktora przyuwazyl na ulicy, to wszyscy zaczniemy zwijac sie z zazdrosci,ze takiego faceta upolowalas?

Rozumiem zarty itp,ale ludzie, ktorzy ot tak mowia przy partnerze o wyr kogos innego to jak to ,kolezanko, nazwiesz?
Tylko prosze nie dobijaj mojej bystrosci,ze "poczuciem humoru"...

Nie czytałas wątku uważnie. Napisałam o tym, jak przyzwyczaiłam sie i zakceptowałam "wadę" tżta. Zrozumiałam, że to jak się wyraża nie ozancza braku szacunku do kobiet - te, które na ten szacunek nie zasługują nie zasługują z ust mojego tzta nawet na miano "kobieta" - a są też takie.
Może nie poczucie humoru, ale dystans do pewnych spraw, ktory sprawia, że nie ślęcze na wizażu broniąc moralności innych użytkowników...

Wszyscy byście sobie odpuscili... mi jest dobrze, wy się spinacie.. idźcie się kochać i wtykać ludziom kwiatki w usta.

Już się wiećej nie wypowiadam, bo to już nie ma większego sensu.

zastanwaialismy się dzisiaj, zainspirowani tym wątkiem, czy by nie sprawdzić waszych rokowań - co, jak jakaś dziewczyna uslyszy od mojego tżta podobny chamski wulgaryzm. Odpowedział mi, ze juz robił tak- na plaży praktycznie co do drugiej kobiety tak mówił i się uśmiechały dumnie, lub cieszyły jak głupie. I wierzę mu... bo kobiety to takie hipokrytki.. z jednej strony oburzenie, a drugiej po cichu się cieszą, że się komuś podobają... Nie mówię tutaj o was, jednak jest w tym sporo prawdy.

Przyznam jeszcze, że dopiero się na forum rozkręcam. ta sytuacja dała mi do myslenia i już wiem, że gdy bedę opisywac jeszcze kiedyś moje własne zdanie, przezycie to musze dodać do tego kontekst, całą filozofię, żeby potem się nie wykłócać- co dla mnie nie ma sensu. Teraz nie spodziewałam się takiego odzewu. Nie miałam przygotowanej lini obrony, bo wczesniej się nie zastanwiałam dlaczego akcepuję lub nie pewne rzeczy. W każdym razie będę się teraz zastanawiac nad każdą sprawą wnikliwie zanim zdecyduję, czy da się z tym zyć, czy nie Z ww da się, dlatego smieję sie z tego jak i ubaw mamy z tztem z tej patologii na p[ewno wy macie wszystkie wymuskane cudowne związki godne pozadroszczenia. Ja wam nie zazdroszcę, bo niechiałabym żyć inaczej, ani z kimkolwiek innym.

[watashi]

Napisane przez lilka_vanilka

niech Twój znajomy się zajmie czyms poważniejszym... ja wspominałam, że mu się wypsneło przy mamie, ale nic nie pisałam o jej reakcji... więc sorry, ale nie wypowiadaj się już więcej w tym temacie....

Ja reprezentuję identyczny poziom, bo taka jestem i nic wam do tego. a dzięki mnie macie nad czym się zastanowic


Może wróć do poprzednich stron i zobacz dlaczego o tym napisałam. Nie rposiłam się też o zadną o cenę, bo gdybym chciała, to żalożyła by osobny wątek pt. "mój tż jest chamem i prostakiem i kocham go takim, jakim jest"...nie chwalę się. To, że o tym piszę, bronię się, to efekt waszej niezgody na jego/moje/nasze zachwanie. Macie do tego prawo, a ja mam prawo żyć tak jak mi sie podoba. offtopowali wątek ci, którzy zaczeli wyzywac mojego tżta od prostaków. też już skończ...

[/B]

Nie czytałas wątku uważnie. Napisałam o tym, jak przyzwyczaiłam sie i zakceptowałam "wadę" tżta. Zrozumiałam, że to jak się wyraża nie ozancza braku szacunku do kobiet - te, które na ten szacunek nie zasługują nie zasługują z ust mojego tzta nawet na miano "kobieta" - a są też takie.
Może nie poczucie humoru, ale dystans do pewnych spraw, ktory sprawia, że nie ślęcze na wizażu broniąc moralności innych użytkowników...

Wszyscy byście sobie odpuscili... mi jest dobrze, wy się spinacie.. idźcie się kochać i wtykać ludziom kwiatki w usta.

Już się wiećej nie wypowiadam, bo to już nie ma większego sensu.

zastanwaialismy się dzisiaj, zainspirowani tym wątkiem, czy by nie sprawdzić waszych rokowań - co, jak jakaś dziewczyna uslyszy od mojego tżta podobny chamski wulgaryzm. Odpowedział mi, ze juz robił tak- na plaży praktycznie co do drugiej kobiety tak mówił i się uśmiechały dumnie, lub cieszyły jak głupie. I wierzę mu... bo kobiety to takie hipokrytki.. z jednej strony oburzenie, a drugiej po cichu się cieszą, że się komuś podobają... Nie mówię tutaj o was, jednak jest w tym sporo prawdy.

Przyznam jeszcze, że dopiero się na forum rozkręcam. ta sytuacja dała mi do myslenia i już wiem, że gdy bedę opisywac jeszcze kiedyś moje własne zdanie, przezycie to musze dodać do tego kontekst, całą filozofię, żeby potem się nie wykłócać- co dla mnie nie ma sensu. Teraz nie spodziewałam się takiego odzewu. Nie miałam przygotowanej lini obrony, bo wczesniej się nie zastanwiałam dlaczego akcepuję lub nie pewne rzeczy. W każdym razie będę się teraz zastanawiac nad każdą sprawą wnikliwie zanim zdecyduję, czy da się z tym zyć, czy nie Z ww da się, dlatego smieję sie z tego jak i ubaw mamy z tztem z tej patologii na p[ewno wy macie wszystkie wymuskane cudowne związki godne pozadroszczenia. Ja wam nie zazdroszcę, bo niechiałabym żyć inaczej, ani z kimkolwiek innym.

Wypowiem się tylko co do pogrubionego. Wejdź sobie na wątek "najgorszy komplement". Tam dziewczyny często przytaczają podobne kwiatki. Wystarczy poczytać jak bardzo są zniesmaczone takimi uwagami. Ja słysząc podobny od obcego faceta tekst nie zaszczyciłabym go nawet jednym spojrzeniem bo to facet poniżej pewnego poziomu. Nie wyobrażam sobie uśmiechnąć się na taki "komplement" A ucieszyć? Z czego;/ Wiesz większość kobiet podoba się zapijaczonym żulom spod parku i słyszy różne obleśne uwagi alenie sądzę żeby którakolwiek się z tego cieszyła..
Najwyraźniej Twój facet mówił to do specyficznego typu dziewczyn/kobiet. Na podobnym co i on prymitywnym poziomie dowcipu i podrywu.

[zagubiona89r]

Lilka Twoje słowa:

a to, że żartuje przy znajomych, to nie znaczy, że mówi tak DO matki -a przy niej owszem i jakos nikt się nie oburza. Dziwne, nie?

Jak widać ona nie zareagowała. A powinna.

---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez lilka_vanilka

niech Twój znajomy się zajmie czyms poważniejszym... ja wspominałam, że mu się wypsneło przy mamie, ale nic nie pisałam o jej reakcji... więc sorry, ale nie wypowiadaj się już więcej w tym temacie....

Zajmuje się de facto tym co studiuje, a to dla niego bardzo poważne. Co do mamy już pisałam.

Wypowiadać się mam prawo.

Ja reprezentuję identyczny poziom, bo taka jestem i nic wam do tego. a dzięki mnie macie nad czym się zastanowic

Tak mamy mamy... Jak można być tak niewychowanym, lub mieć tak niskie wymagania co do partnera.

Może wróć do poprzednich stron i zobacz dlaczego o tym napisałam. Nie rposiłam się też o zadną o cenę, bo gdybym chciała, to żalożyła by osobny wątek pt. "mój tż jest chamem i prostakiem i kocham go takim, jakim jest"...nie chwalę się. To, że o tym piszę, bronię się, to efekt waszej niezgody na jego/moje/nasze zachwanie. Macie do tego prawo, a ja mam prawo żyć tak jak mi sie podoba. offtopowali wątek ci, którzy zaczeli wyzywac mojego tżta od prostaków. też już skończ...

To o czym piszesz na forum publicznym ma prawo być komentowane czy o to prosiłaś czy nie.

Nie chcesz tego. Nie pisz o nim. Proste.

Nie czytałas wątku uważnie. Napisałam o tym, jak przyzwyczaiłam sie i zakceptowałam "wadę" tżta. Zrozumiałam, że to jak się wyraża nie ozancza braku szacunku do kobiet - te, które na ten szacunek nie zasługują nie zasługują z ust mojego tzta nawet na miano "kobieta" - a są też takie.

Ty nie zaakceptowałaś wady. Ty wytłumaczyłaś ją sobie tak żeby była akceptowalna. A to różnica.

Może nie poczucie humoru, ale dystans do pewnych spraw, ktory sprawia, że nie ślęcze na wizażu broniąc moralności innych użytkowników...

Dystans to ja mogę mieć do świadków jehowych. Chamstwo dystansem nie jest. Wciąż jest chamstwem.

Wszyscy byście sobie odpuscili... mi jest dobrze, wy się spinacie.. idźcie się kochać i wtykać ludziom kwiatki w usta.

Mogę powiedzieć to samo: tak ci dobrze to idź do swego mężczyzny marzeń i zapomnij o tym wątku

zastanwaialismy się dzisiaj, zainspirowani tym wątkiem, czy by nie sprawdzić waszych rokowań - co, jak jakaś dziewczyna uslyszy od mojego tżta podobny chamski wulgaryzm. Odpowedział mi, ze juz robił tak- na plaży praktycznie co do drugiej kobiety tak mówił i się uśmiechały dumnie, lub cieszyły jak głupie. I wierzę mu... bo kobiety to takie hipokrytki.. z jednej strony oburzenie, a drugiej po cichu się cieszą, że się komuś podobają... Nie mówię tutaj o was, jednak jest w tym sporo prawdy.

Uśmiechać to się może z politowaniem uśmiechały. Miał szczęście, że od żadnej nic nie usłyszał, nie dostał w dziub, albo, że jakaś nie szła z facetem. Natomiast musiałyby być nieszanującymi się kobietami o niskim poziomie inteligencji by taki prostacki tekst przyjąć za komplement. Ja wśród koleżanek takowych nie znalazłam. Każda by skomentowała: cham, prostak itd.

[perseusz]

Baśnie Ci ten facet opowiada jak to do co drugiej tak mówił. Nie wierzę w takie cuda. Chyba że to w zimę było i w ciechocinku. Bo na zwykłej polskiej plaży jest mnóstwo chłopa i nie wierzę że wszyscy w tym momencie zatkali uszy.

[ap1]

LILKA

Dokładnie masz racje ,kobiety to hipokrytki.Wiekszośc kobiet na tekst "ale bym cię wyruchał"zaaragowalaby uśmiechem i dowartościowaniem sie.Już dawno stwierdziłem,że Wizaż nie jest reprezentatywny.Może inaczej:na Wizażu moje drogie panie nie jesteście sobą albo chcecie żeby tak było tzn. wy wielkie damy a kazdy facet z kilometra okazuje wam szacunek.

[d0lcevita]

Napisane przez ap1

na Wizażu moje drogie panie nie jesteście sobą albo chcecie żeby tak było tzn. wy wielkie damy a kazdy facet z kilometra okazuje wam szacunek.

coś w tym jest....bo wystarczy że facet zrobi coś be to czesto natychmiast sypią sie komentarze "rzuć go w diabły" a przecież nie ma ideałów....po to sie jest z kims, żeby sie nawzajem poznać, akceptować i dopasowac ....i nigdy tak nie bedzie że trafimy na ideał, z którym związek nie wymagac bedzie pracy i kompromisu

[elvegirl]

Napisane przez ap1

LILKA

Dokładnie masz racje ,kobiety to hipokrytki.Wiekszośc kobiet na tekst "ale bym cię wyruchał"zaaragowalaby uśmiechem i dowartościowaniem sie.Już dawno stwierdziłem,że Wizaż nie jest reprezentatywny.Może inaczej:na Wizażu moje drogie panie nie jesteście sobą albo chcecie żeby tak było tzn. wy wielkie damy a kazdy facet z kilometra okazuje wam szacunek.

AP1 jak zwykle generalizuje...

Sprawdziłeś? Na ilu kobietach przeprowadziłeś takie badanie? Jaki był wynik?

Jak się szanuje innych i wymaga się szacunku w stosunku do siebie, to się z reguły ów szacunek otrzymuje. Oczywiście są wyjątki w postaci ludzi niereformowalnych, którzy owego szacunku nauczeni nie są, nie wymagają i nie jest im on do niczego potrzebny.

---------- Dopisano o 10:24 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez d0lcevita

coś w tym jest....bo wystarczy że facet zrobi coś be to czesto natychmiast sypią sie komentarze "rzuć go w diabły" a przecież nie ma ideałów....po to sie jest z kims, żeby sie nawzajem poznać, akceptować i dopasowac ....i nigdy tak nie bedzie że trafimy na ideał, z którym związek nie wymagac bedzie pracy i kompromisu

Jak facet opisuje zachowanie kobiety, które jest wyjątkowo bulwersujące, to komentarze są identyczne, więc nie generalizujmy, że tylko kobiety tutaj się wybiela...

Akurat temat szacunku to nie jest sprawa do pójścia na kompromis.

[srebrnykot]

Napisane przez ap1

Dokładnie masz racje ,kobiety to hipokrytki.Wiekszośc kobiet na tekst "ale bym cię wyruchał"zaaragowalaby uśmiechem i dowartościowaniem sie.

Jasne...
Nie uogólniaj, ok? Bo dla kobiety, która jest pewna siebie i ma do siebie szacunek, taki tekst to żaden komplement.

Napisane przez ap1

Już dawno stwierdziłem,że Wizaż nie jest reprezentatywny.

Tak, ja też uważam, że na Wizażu jest więcej inteligentnych kobiet niż na innych forach

Napisane przez ap1

Może inaczej:na Wizażu moje drogie panie nie jesteście sobą albo chcecie żeby tak było tzn. wy wielkie damy a kazdy facet z kilometra okazuje wam szacunek.

W końcu moja ulubiona wizażowa teoria. Jak piszecie o czymś, z czym się nie zgadzam, to na pewno jesteście wstrętne hipokrytki, w głębi duszy przyznajecie mi rację, no i żyjecie właśnie tak, jak ja mówię, a kłamiecie nam tu, na forum. Uwielbiam to...
Wiesz, mnie mężczyźni okazują szacunek. Może dlatego, że to dla mnie jest podstawa. Z osobami, które nie dostosowują się do tego, nie szanują rozmówców i mają problem z kulturą osobistą, po prostu nie rozmawiam/urywam kontakt. W związku z czym problemy komplementami tego typu, jak tutaj opisane, eliminują się same.
Inna sprawa, że z biegiem czasu spotykam coraz mniej osób nie na poziomie. Ludzie dorastają.

Napisane przez d0lcevita

coś w tym jest....bo wystarczy że facet zrobi coś be to czesto natychmiast sypią sie komentarze "rzuć go w diabły" a przecież nie ma ideałów....po to sie jest z kims, żeby sie nawzajem poznać, akceptować i dopasowac ....i nigdy tak nie bedzie że trafimy na ideał, z którym związek nie wymagac bedzie pracy i kompromisu

Są kwestie, w których nie można pójść na kompromis. Dla każdego inne.
Dla mnie to np. brak szacunku do partnera, uderzenie, zdrada. I trafiłam na ideał, który w tej dziedzinie również kompromisów nie uznaje. Da się.

[zagubiona89r]

Napisane przez ap1

LILKA

Dokładnie masz racje ,kobiety to hipokrytki.Wiekszośc kobiet na tekst "ale bym cię wyruchał"zaaragowalaby uśmiechem i dowartościowaniem sie.Już dawno stwierdziłem,że Wizaż nie jest reprezentatywny.Może inaczej:na Wizażu moje drogie panie nie jesteście sobą albo chcecie żeby tak było tzn. wy wielkie damy a kazdy facet z kilometra okazuje wam szacunek.

Dowartościowujesz swoje marne ego? Bo tak to wygląda.

Ja na tekst: ruchałbym Cię, rzuciłabym uwagę, że raczej nie bo z chamami się nie zadaję. Baa.... co więcej na żywo też się taka sytuacja mi zdarzyła ze 2 czy 3 razy. I moja reakcja była właśnie taka. Wymagam szacunku. Na co dzień nawet bardziej niż na forach publicznych.

I tak mężczyźni okazują mi szacunek. Bo z tymi, którzy tego nie potrafią się nie zadaję. Znam swoją wartość.

Napisane przez d0lcevita

coś w tym jest....bo wystarczy że facet zrobi coś be to czesto natychmiast sypią sie komentarze "rzuć go w diabły" a przecież nie ma ideałów....po to sie jest z kims, żeby sie nawzajem poznać, akceptować i dopasowac ....i nigdy tak nie bedzie że trafimy na ideał, z którym związek nie wymagac bedzie pracy i kompromisu

Rzuć go, najczęściej się słyszy, kiedy dziewczyna opisuje jedną wielką patologiczną karykaturę związku z nie związek.

Tak nie ma ideałów, ale jakbyśmy tego zbliżonego do ideału mężczyzny nie chciały, to zostawałybyśmy z toksycznymi chamami, z bijącymi nas draniami, z alkoholikami, z chorobliwymi zazdrośnikami bo wszak ideałów nie ma.

I nie trafimy na ideał, masz rację, ale można trafić na człowieka, z którym związek będzie szczęśliwy, a nie jedna wielka udręka. Największą wadą mojego Tż jest to, że czasami jest mało asertywny. Np. ciężko mu odmówić pomocy przyjacielowi chyba, że już naprawdę nie może. A czasami mógłby odmówić. Nie wyobrażam sobie by jego największą wadą miało być chamstwo, bicie itd.

Nie biorę byle czego, byle chłop był w myśl zasady: ideału nie ma. No a jeśli niektóre kobiety tak robią, to ich życie.

[agusiajnw]

dziewczyny, nie ma co sie denerwować... Ja to w ogóle mam wrażenie, że to jakaś prowokacja.
Nie znam wieku lilki, ale wydaje mi się, że nawet nie jest pełnoletnia po tych wszystkich wypowiedziach... Bo dla mnie ktoś "żłopiący wino pod sklepem" jest albo małolatem, albo menelem i nawet chyba lepiej żeby to było to pierwsze...
Wizaż według mnie jest jednym z najbardziej uporządkowanych forów, a poziom, który przedstawiają niektóre osoby idealnie pasuje do kafeterii, więc nie rozumiem czemu udzielacie się tu, skoro Wam nie pasuje kultura wizażanek

[ap1]

...

[srebrnykot]

Napisane przez ap1

...

Ciężko o polemikę z tą jakże treściwą wypowiedzią.

Mógłbyś skonkretyzować? Rozwinąć? Doprecyzować?

[kennedy]

ciezko bo ap1 to chyba jakiejs bajce zyje..w swojej glowie
zadna z moich kumpeli nie poczula by sie dowartosciowana tekstem o ruchaniu tylko odwrotnie.. upokorzona
bo to jest upokarzajace