|
|
#121 | |
|
BAN stały
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Cytat:
Madziu Tatiana ślicznie rysuje |
|
|
|
|
|
#122 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
EDYTA z tego, co się orientuję (już pisałam o tym), a troszkę (tylko troszkę
) się orientuję, to w przypadku darowizny przed śmiercią, spadkobiercy, którzy byliby powołani do spadku z mocy ustawy, po śmierci darczyńcy, jeśli nie otrzymali nic w drodze dziedziczenia, mogą upomnieć się o zachowek. Mają do tego prawo. Mają też do tego prawo także wtedy, gdy otrzymali od spadkobiercy za życia jakąś darowiznę, tylko wtedy jej wartość zaliczana jest na poczet zachówku. Można uniknąć upominania się kogoś o zachówek poprzez umowę dożywocia - tzn. Ty z babcią, (tylko wtedy będziesz płacić 2% podatku od czynności cywilnoprawnych przy sporządzeniu aktu not.,a przy darowiźnie nie byłoby podatku). Nie jestem pewna, ale mogłabyś się dowiedzieć u notariusza, albo jutro Ci napiszę co się wywiem, czy w przypadku sporządzenia przez babcię testamentu,w którym Tobie zapisze mieszkanie, a synowi jakiś drobiazg, czy jakąś kwotę pieniędzy, to czy zamyka mu to drogę do zachowku? W końcu został w testamencie uwzględniony , więc co się czepia? Ewentualnie mógłby pokusić się o podważanie testamentu. Tu nie jestem pewna... Przydałby się jakiś radca prawny...Mogłabym powstawiać linki w kwestii podlegania umów darowizn zachowkom i omijania praw do zachowku przy umowie dożywocia, ale to niżej - wywody innych na ten temat. Dla Ciebie najważniejsze jest umocowanie tego w prawie i dlatego poniżej link do Kodeksu cywilnego. Poszukaj art. 993 (tj. w Tytule IV Kc - ZACHOWEK). Tam jest mowa o wliczaniu darowizn do zachowku. http://e-prawnik.pl/dokumenty/akty-p...ny-spadki.html A tu inne linki. http://www.serwisprawa.pl/porady_pra...ow-do-zachowku http://forumprawne.org/prawo-nieruch...-zachowek.html http://e-prawnik.pl/forum/domowy/pra...szkania-1.html http://www.gazetapodatnika.pl/artyku...owek-a_614.htm http://www.rp.pl/artykul/89070.html http://www.eporady24.pl/umowa_dozywo...5,21,1035.html http://forum.lex.pl/web/guest/home/-...96209.liferay2 http://www.pit.pl/najprostszy_testament_spadek_1586.php http://www.serwisprawa.pl/porady_pra...twarcia-spadku http://biznes.wieszjak.pl/forum/thre...za-na-zone.htm Na marginesie - owszem, to, co zostało darowane za życia nie wchodzi w skład masy spadkowej, jak napisała Magda. Ale podlega prawu do zachowku. Spadek po prostu się otrzymuje z mocy ustawy. Chcesz czy nie, dostajesz to, co pozostawił zmarły. Natomiast zachowek jest prawem, z którego może ktoś uprawniony skorzystać, a nie musi. Dlatego tak jest, że darowizny przed śmiercią NIE WCHODZĄ W SKŁAD MASY SPADKOWEJ, ALE PODLEGAJĄ PRAWU DO ZACHOWKU. Chciałam pozmniejszać zdjęcia z wizyty Kamilki, ale sił mi braknie. W sumie odbyłam po południu drzemkę...Prawie 2 godziny z przerwami przez okrzyki radości TZta i Uli (grali w jakąś grę). No zmogło mnie okrutnie... Wiadomość dnia - ULA DOSTAŁA SIĘ DO PRZEDSZKOLA Do tego, które nam się podoba. Rozmawiałam dziś z dyrektorką. 25 maja jest spotkanie org. dla rodziców maluchów. W wakacje będą dni otwarte (2 lub 3 dni). Pani dyrektor pozwoliła nam w czerwcu przychodzić na zajęcia. Tzn. nie na długo, ale można I skorzystam oczywiście z tego. Ula narazie się cieszy...Bo w jej mniemaniu zapewne będzie wszystko inaczej wyglądać, mimo, że uprzedzam, że teraz jest z nianią gdy mama i tatuś są w pracy, a potem będzie w przedszkolu, a mama i tatuś w pracy...Opowiadam jej o przedszkolu, mówię, że jej zazdroszczę, bo też bym chciała itd....Póki co, pozytywnie... OK, zmykam. PS. Chyba prędzej rzucę palenie, niż przy drugiej ciąży, bo jeszcze kilka razy Ula mi powie pewien tekst i po mnie...A tekst brzmi tak - "mamo, nie pal papielosiów, bo pójdziesz do nieba i cie zakopią". no coments Pozdrawiam. Edytowane przez ikol_a Czas edycji: 2010-05-10 o 23:57 |
|
|
|
|
#123 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Witam
![]() "mamo, nie pal papielosiów, bo pójdziesz do nieba i cie zakopią". Widzisz , widzisz Cie zakopią ![]() U nas to troszkę inaczej wygląda. Miś mówi że chce urosnąć bardzo duuuży, jak nasz dom bo wtedy będzie mógł piłować duuuużą piłą, rąbać drzewo dużą siekierą i ...... palić papierosy .Cieszę się że Ulcia pójdzie do upatrzonego przedszkola Madzia Rysunki Tatitki są Boskie . Te szczegóły postaci są powalające .U nas nic ciekawego. Niania miała tydzień wolnego i Jula siedziała z Michałkiem w domku. Od wczoraj pani Agatka znów jest "na odcinku" . Miś był grzeczny przez cały dzień. Nie wiem czy to szkoła mamy spowodowała tą zmianę czy po porostu powrót dano nie widzianej babci Agatki tak kojąco wpłynął na Synka .Miłego Dnia
__________________
Michałek , nasz Promyczek |
|
|
|
|
#124 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
EDYTKO nie jestem w stanie powiedzieć, jak jest przy jakimkolwiek uwzględnieniu uprawnionego do zachowku w testamencie. Jednak poniżej wklejam treść jeszcze z Kodeksu cywilnego o możliwości wydziedziczenia (to też jest w tym linku, który wkleiłam wczoraj).
Art. 1008. Spadkodawca może w testamencie pozbawić zstępnych, małżonka i rodziców zachowku (wydziedziczenie), jeżeli uprawniony do zachowku: 1) wbrew woli spadkodawcy postępuje uporczywie w sposób sprzeczny z zasadami współżycia społecznego; 2) dopuścił się względem spadkodawcy albo jednej z najbliższych mu osób umyślnego przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu lub wolności albo rażącej obrazy czci; 3) uporczywie nie dopełnia względem spadkodawcy obowiązków rodzinnych. Art. 1009. Przyczyna wydziedziczenia uprawnionego do zachowku powinna wynikać z treści testamentu. Art. 1010. § 1. Spadkodawca nie może wydziedziczyć uprawnionego do zachowku, jeżeli mu przebaczył. § 2. Jeżeli w chwili przebaczenia spadkodawca nie miał zdolności do czynności prawnych, przebaczenie jest skuteczne, gdy nastąpiło z dostatecznym rozeznaniem. Art. 1011. Zstępni wydziedziczonego zstępnego są uprawnieni do zachowku, chociażby przeżył on spadkodawcę. Jak widzisz, jeśli syn babci ma dzieci, to one , po jego wydziedziczeniu, nabędą prawa do zachowku i to w wiekszej części, niż miałby on. Bo dzieci, jesli niepełnoletnie to mają prawo do 2/3 tego, co jemu by się należało. On ma prawo chyba do połowy tego, co by otrzymał, gdyby był powołany do spadku. Kamilko miałam wczoraj napisać, ale tak się wkręciłam w temat spadków, że zapomniałam. Fajny ten domek do góry nogami w wykonaniu Filipa ![]() Madzia a niektóre rysunki Tati przypominają mi (nie obraź się )pantofelki z biologii To chyba głowy ludzi, a najbardziej ten,. w którym Tatisia jest malutka i ma czarne włoski ![]() Boskie ![]() Miłego dnia. |
|
|
|
|
#125 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 341
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Czytałam trochę w wolnych chwilach ale nie było kiedy napisać, generalnie ostatni tydzień widziałam, że same smutne rzeczy pisaliście. ja dziś niestety tez wam opowiem smutną rzecz.
Moja siostra ma chorobę Wilsona, pewnie o niej nie słyszeliście, bo to bardzo rzadka choroba genetyczna. Długą drogę przeszła zanim we Francji jej podali diagnozę., te 18 lat temu ludzi w Pl u których rozpoznano to schorzenie było 11 ! reszta szybko zmarła, bo nieleczona powoduje śmierć w ciągu paru lat. Moja siostra jako pierwsza z tych osób skończyła studia (wielu ludzi ma niedorozwój) i doczekała się potomstwa. W związku z tym jest króliczkiem doświadczalnym dla lekarzy no i właśnie wczoraj przyszły z Warszawy wyniki jej dzieci z Centrum Zdrowia Dziecka. Jej najstarsza córka również jest chora, ma 8 lat .Jest całkiem prawdopodobne, że moje dziewczyny też to mogą mieć, tylko że mi ich nikt nie zbada, bo to za drogie badania a nie ma podstaw - patrz: ja nie jestem chora. Niedługo się dowiem gdzie i za ile będę mogła moje dzieci przebadać w Warszawie. Muszę to zrobić, bo jak wyżej napisane nieleczona powoduje śmierć. Jestem zdruzgotana i chorobą Maryśki i perspektywą wydania kasy, której nie mam na badania, bo nasz wspaniały NFZ nie ma ochoty zbadać moich dzieci. Na pocieszenie żeby nie było tylko smutno wklejam wam widok z mojej przyszłej sypialni, w której od soboty mam okna Edytowane przez olkao Czas edycji: 2010-05-11 o 17:15 |
|
|
|
|
#126 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 1 880
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Przepraszam, że ja tylko do Olki-o ale ta wiadomość powaliła mnie z nóg.... muszę poczytać o tej chorobie bo niewiele wiem.
Olka mam nadzieję, że Twoje dziewczyny będą zdrowe, musi tak być i już! Strasznie współczuję Twojej siostrze i jej córeczce. To musi być straszne, świadomość tego, że dziecko jest nieuleczalnie chore.... szok. A widok z okna piękny, teraz nam pokaż domek z perspektywy tego widoku
__________________
Opinia jest jak dupa, każdy ma swoją Edytowane przez dysia77 Czas edycji: 2010-05-11 o 12:05 |
|
|
|
|
#127 |
|
BAN stały
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
taki mi przykro
trzeba mieć nadzieję... że twoje dzieci są zdrowe. ...................... Pochwalę się troszeczkę Załączam zdjęcie mojej siostry - tej najmłodszej (EWY) z sesji zdjęciowej u mojego brata. Bardzo mi się podoba.. Edytowane przez Kamilanet Czas edycji: 2010-05-11 o 14:42 |
|
|
|
|
#128 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 527
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Witam!
Olu ciarki mnie przeszły... Strasznie mi przykro Franka widzę, że ikola dała Ci wyczerpującą odpowiedź - nie znam sie kompletnie). Powodzenia!!!Madziu jak zobaczyłam rysunki to mi sie skojarzyły z takim debilnym serialikiem "Włatcy móch" Ale rysunki the best! Krystianowi jeszcze się zdarza rysować nogi od głowy Tati juz bardziej "świadomie" rysuje. Tata z myszką...![]() ikola, Hadżi ja to się dziwię, że Krystian kompletnie nie reaguje na moje palenie. Na spacerach sobie zajaram, ale on w ogóle nie zwraca na to uwagi. Chociaż wiem, że jakby go ktoś spytał czy mama pali to by powiedziała, że tak ![]() Ja nie pisałam, bo... chorowałam i nadal choruję. Dzis leczę się grzanym piwkiem , przerabiałam antybiotyki, syropki... Krystian też był chory (nie chodzi do przedszkola od 30 kwietnia). Jutro go zaprowadzę do przedszkola, bo tylko lekki katarek ma. Na weekend pojechaliśmy do teściowej, Komunię mieliśmy u rodziny M. Przyjechaliśmy dzisiaj, bo już zostałam na budowie na te dwa dni. A budowa... Drzwi wstawione, garażowe też, tynki skończone, nawet za dobrze Tynkarz zatynkował mi 3 gniazdka (pomocnik właściwie, który zacierał), ale mam na zdjęciach to sobie wykułam , przyjdą tylko puszki trochę wyciągnąć i wyrównać tynk. Od dziś hydraulik działa. Problem mamy z napędem do bramy garażowej bo mamy nietypową (wymiarowo) i jest problem z zamontowaniem tej szyny do napędu. Panowie myślą.... już 4 dni![]() Wrzucam kilka "świeżych" zdjęć do albumu "domek", zapraszam ![]() Kamilko, zdjęcie siostry śliczne!! Edytowane przez kaśka333 Czas edycji: 2010-05-11 o 23:43 |
|
|
|
|
#129 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Olkao
No nie wiem co Ci napisać. ![]() Jest całkiem prawdopodobne, że moje dziewczyny też to mogą mieć Czyli jest nadzieja i to całkiem spora że równie dobrze mogą być zdrowe, obie .Widok z sypialni masz Super. Nie będziesz oglądać rano sąsiadów, ulicy, aut tylko piękny, spokojny widoczek Kamilko Fotka Ewy jest ![]() Kachna 333 chorowałam i nadal choruję A gdzie się tak doprawiłaś ![]() jest problem z zamontowaniem tej szyny do napędu Co to za problem ? Nie mieści się ? Ja nie zaczynam żadnych robót remontowych . Totalny brak pieniędzy .Prócz tego, 18 maja żonka ma urodzinki, w czerwcu i teściowa i siostra żonki Asia mają imprezy, ubezpieczenia auta też swoje weźmie . Oleum w samochodzie też już powinien być zmieniony Tak więc zupełnie nie wiem skąd wziąć ~700 zł na remont jednego pokoju. O drugim to nawet już przestałem myśleć. Kaplica ![]() A! Jula wczoraj wygrała licytację i ma już tą maszynę do pieczenia chleba . Wyrwała sprzęt za całe 101 zł.Miłego !
__________________
Michałek , nasz Promyczek |
|
|
|
|
#130 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 341
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Hadżi - ja mocno wierzę że moje dziewczyny są całkowicie zdrowe i nie dopuszczam innej myśli , ale zbadać je muszę, nie odpuszczę póki nie będę mieć 100 % pewności.
Ja wiem patrząc na moją siostrę, że da się z tym dobrze funkcjonować, trzeba tylko być dobrze leczonym. To nie jest wyrok śmierci ale trzeba wiedzieć że się jest chorym a to już nie takie proste. Co do prawdopodobieństwa to to choroba przenosi się poprzez geny recesywne, co oznacza że może być równie dobrze chore potomstwo osób zdrowych - moi rodzice są zdrowi, dziadkowie tez nie chorowali, przekazywali ten gen jako nosiciele, a nie chorzy. Równie dobrze może wystąpić u dzieci mojego najbliższego kuzynostwa, choć rzeczywiście u nich jest zdecydowanie mniejsze prawdopodobieństwo. Kasiu - dziękujemy za modlitwę przyda się, a co do domu to naprawdę nie ma co pokazywać malusi i taki najzwyklejszy. Widoki z okien zdecydowanie lepsze niż na domek. za to ty idziesz jak burza! trzymam kciuki za dobrych fachowców! ja nie rozplanowałam jeszcze łazienki Kamila - masz prześliczną siostrę zresztą bardzo podobną do ciebie!!! Podglądnęłam twoje fotki i chyba jesteś tak drobna jak ja różnica między moim mężem a mną to 25 cm u ciebie chyba też jest trochę
Edytowane przez olkao Czas edycji: 2010-05-12 o 10:34 |
|
|
|
|
#131 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 527
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
A pogoda taka do doopy, myślę Hadżi, że przez to tak się rozchorowałam, na budowie ciągle w przeciągach, zmoknę, zmarznę... wczoraj sobie odpuściłam, w przyszłym tygodniu cos zacznę robić. W ogóle jeszcze dekarz przychodzi, dziad jeden
, kapie mi w jednym miejscu, musi poprawiać znów. W przyszłym tygodniu chyba zaczną robić ogrodzenie, musiałam poszukać innej ekipy, ale w sumie to może lepiej bo taniej (20 zł. na m2 mniej![]() Krystianek w przedszkolu a ja odpoczywam.. ---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ---------- Cytat:
, gdyby nie garaż to taki by był wizualnie, ale w warunkach mamy zapisane, że garaż musi być w bryle budynku. Moglibyśmy ewentualnie w blaszaku trzymać samochód bądź pod wiatą, bo nie możemy na placu mieć drugiego budynku na fundamencie. Co do łazienek to moja ostateczna koncepcja jest kompletnie inna niż pierwotna no i... zmieniłam koncepcję, bo bym się całe życie wk******a, że nie mogę we własnej wannie swobodnie stanąć tylko wciąż ma guzy na głowie
|
|
|
|
|
|
#132 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Olkao
ja mocno wierzę że moje dziewczyny są całkowicie zdrowe i nie dopuszczam innej myśli My też że da się z tym dobrze funkcjonować, trzeba tylko być dobrze leczonym. Przeczytałem wszystko o tej chorobie . Kachna 333ogrodzenie, wylewki fjuuuuuu robota robotę goni .Tempo masz niezłe A jak teściówka , grzeczna ? ![]() Doczytałem o wannie narożnej . U nas było dokładnie takie samo ustawienie. Nie powiem żebyśmy się w głowy walili ale wycieranie ręcznikiem to już nie wyglądało wesoło. Skos bardzo ograniczał pole manewru ![]() Póki się w wannie leżało było ok ,wiadomo
__________________
Michałek , nasz Promyczek Edytowane przez Hadżi Czas edycji: 2010-05-12 o 10:59 |
|
|
|
|
#133 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 527
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Hadżi teściówka grzeczna
![]() Co do drzwi to mamy metalowe Gerdy(takie same z przodu i z tyłu, tylko te z tyłu bez szybki), a pomieszczenie naprzeciw schodów to sypialnia , brama garażowa Krispol, a ten napęd to właśnie się nie za bardzo pod tym sufitem zmieści czy coś tam... Ta szyna jest za długa i wchodziłaby na lampę.
Edytowane przez kaśka333 Czas edycji: 2010-05-12 o 12:11 |
|
|
|
|
#134 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 1 880
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Witajcie
Pytanko za 100 punktów: Czy zakładacie jeszcze maluchom rajstopy pod spodnie jak wychodzicie na dwór? Jest ciepło ale tak jeszcze nie do końca, bo wiatr jest czasem chłodny....i mam dylemat. Zakładać rajstopy czy nie?
__________________
Opinia jest jak dupa, każdy ma swoją |
|
|
|
|
#135 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Dysia
Niania Miśkowi zakłada jeszcze. Moim zdaniem to już przesada lekka tym bardziej że zazwyczaj gdy wracamy do domu to Obydwoje bawią się na ogródku. Jest to strona południowo-zachodnia więc słonko dobrze tam grzeje. Jeśli do tego dodać że nasze Bąki są ciągle w ruchu to chyba jest większe ryzyko przegrzania malucha niż jego zmarznięcie. Wczoraj ściągnąłem mu portki i ganiał w samych rajtuzkach do godziny 18:45.
__________________
Michałek , nasz Promyczek |
|
|
|
|
#136 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
wpadlam na chwilke
Olu Dysiu ja nie zakladam w sumie to juz od dawna, chociaz pare dni temu bylo dosc zimno to zalozylam.a dzis to tylko w getrach byla, podkoszulce i cienkiej tunice, bez niczego na glowie.a ja na ramiaczkach musze sie ciut opalic...ide do pracy na 15 az zal bo taka ladna pogoda
__________________
![]() "...Jak dzieci są malutkie to rodzice z miłości chcą je zjeść...a jak dorosną to żałują, że tego nie zrobili..." ![]() ![]() ALBUMY TATIANY https://wizaz.pl/forum/album.php?u=104100 |
|
|
|
|
#137 |
|
BAN stały
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Też tak jak Madzia - od dawna nie zakładam. Nawet jak jest chłodno wieczorami.
|
|
|
|
|
#139 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Wiadomości: 2 800
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
dysiu ja zakladam, ale u nas nad morzem temperatura ostatnio nie przekracza 10 stopni i jest bardzo zimno... jedynie dzis pierwszy raz od dawien dawna jest ponad 15 stopni. to juz nie zalozylam.
jak jest ponizej 10ciu to zakladam, tym bardziej ze Kuba duzo czasu spedza na dworzu jak nie pada.
__________________
Ludzie najczęściej zdają sobie sprawę, że mają jedno życie gdy już je prawie przeżyli...
|
|
|
|
|
#140 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
witam wszystkich
przepraszam ze tak dlugo mnie nie bylo ale cierpie na kompletną niechec do komputera i internetu i rzadko go wlaczam musze zaraz poczytac co u was u nas ok, moja dieta ok. idzie mi dobrze, jestem lzejsza o 9,2kg chcialabym zrzucic jeszcze jakies 6 kg, najbardziej brakuje mi slodyczy i chleba ![]() wit zdrowy ide czytac co u was
__________________
|
|
|
|
|
#141 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Elloł
Wisienko u nas ok, moja dieta ok. idzie mi dobrze, jestem lzejsza o 9,2kg ![]() Okurcze ! To naprawdę dużo ![]() ![]() ![]() Brawo za wytrwałość Powiedz jak się czujesz fizycznie ? chcialabym zrzucic jeszcze jakies 6 kg, Wierzę że dasz radę i trzymam za Ciebie kciuki wit zdrowy Super ! Naprawdę się cieszę że wreszcie Malec może się cieszyć zdroofkiem i kolegami w przedszkolu czasami palnie taki tekst ze padamy ze smiechu ![]() Misiek we wtorek mi zabił mi klina. Siedzi, ogląda bajkę i nagle zadaje pytanie. "Co to znaczy WŁAŚCIWIE ? ? ? Poległem . Nie potrafiłem mu wytłumaczyć Wczoraj wreszcie Misikowi Jula obcięła włoski. U nas jest to problem bo mały nie lubi tego. Obiecałem mu że będzie miał założone moje okulary ochronne do szlifowania ( aby włoski nie wpadały w oczka ). Udało mi się go zaciągnąć przed garaż bo tam miało byś strzyżenie. Włożyłem mu te gogle ale stwierdził że za duże i zażyczył sobie swoje przeciw słoneczne. Jula przyszła ze sprzętem i się zaczęło Cały czas musiałem pędzlem omiatać malucha bo drażniły go nawet włoski leżące na spodniach. Misiek ledwo wytrzymał te 10 minut. widziałem że już podkówka mu się robi i zaraz się rozryczy. Ważne się operacja się udała
__________________
Michałek , nasz Promyczek Edytowane przez Hadżi Czas edycji: 2010-05-13 o 09:22 |
|
|
|
|
#142 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 341
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
//
Dysiu - ja ubieram Lenę tak jak siebie, więc nie nosi rajstop od początku wiosny, nawet jak było dość zimno. Marta- gratulacje za te 9 kg to bardzo dużo!! Ja marzę żeby moja szwagierka przeszła na jakąś dietę, ale poza mną nikt nie widzi że dziewczyna rujnuje sobie zdrowie - waży 120 kg ma 25 lat! więc ty przy niej to waga piórkowa Ja jak wiecie stosuję dietę odwrotną i po miesiącu tuczenia wczoraj się zważyłam 0,5 kg więcej, więc koniec z dietami! Darek mi właśnie pojechał do Opola - jego babcia umiera - w zasadzie to uważam ze trzymanie jej w szpitalu jest bez sensu, bo ona umiera na nic ze starości (ma 86 lat) myslę że wolała by umrzeć w domu ale już nie może w sumie mówić i chyba wszystkim jest tak wygodnie. Mnie serce ściska, że sama nie mogę jej wziąć do siebie. Pamiętam jak moja babcia płakała umierając że chce do domu, tyle ze ona akurat była na OIOM- ie. a tej nic nie podają leży sobie po prostu w łóżku. Przykro mi że to już bo na święta jeszcze biegała z miotłą po domu. Trochę jestem wkurzona na to wygodnictwo Darka rodziny. Pomimo sympatii do mnie z ich strony i mojej do nich, nie zgadzam się z ich myśleniem i postępowaniem w 99 % . Dobrze więc że mieszkają 450 km od nas . Jedziemy tam za dwa dni na komunię i wydaje mi się że na pogrzeb również się załapiemy ![]() co do komunii to już się boję co to będzie ... pewnie z krzesła spadnę jak zobaczę prezenty, które dzieciak dostanie. założę się że będą droższe niż nasze ślubne... a o Bogu moja Lena wie więcej niż ten chłopak... No to sobie pojechałam po rodzince TŻ dobra koniec bo się rozkręcę za mocno ale przynajmniej wam mogę powiedzieć co myślę.
Edytowane przez olkao Czas edycji: 2010-05-13 o 10:46 |
|
|
|
|
#143 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Powitać.
Przykro mi z powodu smutnych wieści na wątku... Jestem mało odporna na takie wiadomości...Zaraz przeżywam wszystko...Trudno znaleźć jakiekolwiek słowa pocieszenia... Jeśli chodzi o rajstopki...Uli czasem zakładamy (gdy jest naprawdę chłodno i sama też wtedy zakładam). Także różnie jest... Wczoraj porobiłam porządków na działce....Walkę ze skrzypem odpuściłam po niedługim czasie nieudolnych prób wykopania całości systemu korzeniowego. Jeśli nie uda się chemicznie (spryskam środkiem), będę ze skrzypu robić płukanki do włosów i napary do picia. Powykopywałam masę ostu...brrr...i SŁUCHAJCIE....najlepszy numer... ....nazbierałam MASĘ GRZYBÓW...klnąc przy tym, że jakieś choróbska w korze się klują (czytałam kiedyś, że kora może miec jakieś zagrzybienie i konieczne wtedy jest spryskanie), itd... Więc zbierałam te grzyby...większe, mniejsze... OGROM...część wywalałam odrazu za siatkę w pole, część wywiozłam na taczce w dół za drogą....Zrobiłam zdjęcie tym grzybom, wysłałam mamie, ale ona nie wiedziała cóż to takiego. A dziś rano poszukałam w necie i ...okazało się, że wywaliłam jedne z najdroższych i najbardziej poszukiwanych grzybów na świecie, zaraz obok trufli ![]() Dziś będą na obiadek ![]() Miłego dnia. Edytowane przez ikol_a Czas edycji: 2010-05-14 o 09:33 |
|
|
|
|
#144 |
|
BAN stały
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
.....................:::: ::::::::::::::::::::::::: :Zapraszam do albumu::::::::::::::::::: :::::::::................ ..........
|
|
|
|
|
#145 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 1 880
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Cytat:
__________________
Opinia jest jak dupa, każdy ma swoją |
|
|
|
|
|
#146 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: póki co planeta Ziemia ;)
Wiadomości: 1 271
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Kamilko dzięki za zrobienie albumu. Ja mam padaczkę w pracy i po...Teraz weekend, ale też zapowiada się pracowicie. TZ będzie zbierał na polu u gospodarza kamienie, potem je przewoził i łupał. Zamaist polbruku będą. Ja z Ulą jadę do mamy pomóc jej w ogrodzie, a potem (w niedzielę) jedziemy do nas.
Lecę oglądać album. |
|
|
|
|
#147 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Witajcie dziewczyny i chłopaku
U nas ciągle po starem praca dom praca dom. Pogoda do d.... nawet nie ma ja za bardzo wyjść z małą bo jak wracam z pracy to już zimno się robi, ona kocha piaskownicę a jedyne co mogę jej zaoferować to rower lub hulajnoga a ona chce łopatkę ![]() Mamy imieninowy weekend - wczoraj Zofii, dzis Jędrzeja, jutro Męża jeszcze ja na koniec miesiąca.Jula gratulacje wygranej aukcji jak smakował pierwszy chlebek? Zastosowałaś gotową mieszankę czy zrobiłaś po swojemu??No i gratki za dostanie się Misiaczka do przedszkola!!! Olkao to bardzo smutne co napisałaś o chorobie siostry i możliwości zachorowań dalej, a może tańsze będą badania w kwestii czy Ty w ogóle jesteś nosicielem?? To tez by rozwiało Wasze wątpliwości. Ikola, Kamila - zdjęcia cudne, dzieciaki cudne, mamy urocze ![]() Ikola to masz niezłą hodowlę w ogrodzie z tymi grzybami... Ja pewnie bym od razu wywaliła i nie szukała co to hehe Martuś 9 kilo to niezły wynik, ja się najbardziej boję efektu jojo, no i fakt rezygnacji z chleba... obojętnie jakiego! Dysia my jakoś od początku kwietnia rajtuzy zakładamy ale tylko do spódniczki - moja mała strojnisia co najmniej 2 razy w tygodniu do przedszkola chce sukienkę i "niedzielne" butki. Niedzielne butki są białe i z kwiatuszkami a jak sobie pomyślę o wyjściu do piaskownicy czy do parku to mnie ściska..... najczęściej jej zakładam jak pada deszcz bo wiem że dzieciaki wtedy nie wychodzą hehehe Czy Wasze dzieciaki też tak niszczą buty? - chodzi mi okres wiosna, lato jesień, zimowe mimo że Marcyś nosiła 2 lata wyglądają po umyciu jak nowe a teraz czubki zdarte, boki podrapane. Pytałam mamy i ja np nie niszczyłam butów mimo placów zabaw mimo piaskownic roweru czy latania po drzewach, moja siostra nosiła później buty po mnie ( takie ciężkie lata 80te ) i zawsze były dobite bo ona ma do dziś zdolność szybkiego darcia butów.Ja tak jak Jula aukcji nie wygrałam automatu do chleba ale za to kupiliśmy sobie wreszcie porządne DVD do dixów i z wejściem USB - jakoś nie mogliśmy się wcześniej zebrać a teraz jedna decyzja i jest! Wczoraj zaplanowaliśmy sobie wieczór filmowy, włączyłam pralkę żeby później powiesić po filmie oczywiście, nowy Sherlock Holmes włączony i ..... pamiętam pierwsze 30 minut później zasnęłam! Małż zasnął po pierwszych 10 minutach, jak aj się obudziłam film nadal leciał straciłam jakieś 20 min, wyłączam budzę S i pytam "fajny film?" a on " tak świetny tylko na końcówce usnąłem" Rozbawił mnie heheheh no i oczywiście zapomniałam o pralce! Dziś musiałam wypłukać i odwirować jeszcze raz bo miało taki "zapaszek" a ja tego nie cierpię
__________________
ALBUMY Zarobiona mama pracująca ![]() Tylko nudne kobiety mają nieskazitelnie czyste domy. Przez pierwsze dwa lata uczysz dzieci chodzić i mówić a przez następne szesnaście lat marzysz o tym żeby usiadły spokojnie i się zamknęły !!! |
|
|
|
|
#148 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 527
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Jula, Magda gratuluję zakupów
Ja planuję sobie kupić zarówno automat do chleba jak i DVD, ale to już po przeprowadzce. Póki co filmy i bajki "lecą" na kompie. Ostatnio mój syn jest fanem gier komputerowych . Wiem, że to mało wychowawcze ale czasem dla świętego spokoju na różne rzeczy się dzieciom pozwala Jestem zszokowana tym jak sobie radzi Chyba muszę to jednak ukrócić...![]() Ale pogoda do doopy ... My wczoraj jeszcze skorzystaliśmy z pogody i byliśmy na grillu. Dziś od 5 rano choruję Na budowie dziury, dziury i dziury! ...w ścianach Hydraulik powykuwał juz w zasadzie wszystko, stelaże do kibelków zamontowane, pion zrobiony i w ogóle wszystko powykuwane Ogrodzenie niestety dopiero w sierpniu będziemy robić (prawie rok poślizgu). Ale może i dobrze, Marcin sobie przypilnuje bo będzie cały sierpień w Polsce jak będą przyjeżdżać z materiałem do ocieplenia i z ziemią.Idę sie położyć obok Krystianka bo usnął, siły nie mam... |
|
|
|
|
#149 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
czesc kochani
strasznie przepraszam ze sie w dalszym ciagu nie odzywm ale powody sa te same co wczesniej u nas wsio ok, wit zdrowy, chodzi do żłoba, wczoraj bylismy na basenie, z moja dieta ok, jeszcze 0,2kg i bedzie 10kg mniej madziaO - tez sie boje jojo ,ale wg dukana przestrzegajac III fazy diety nie powstaje jojo, wiec bede sie tego trzymac, jesli do wakacji zrzuce jeszcze 6kg tak jakbym chciala, to faza III bedzie u mnie trwac do konca tego roku, ponoc III jest najtrudniejsza chleba juz mi nie brakuje za to slodyczy strasznie wit tez strasznie niszczy buty, ma pozdzierane noski itd. hadzi - na diecie czuje sie dobrze, najbardziej mnie uskrzydlaja spadajace kilogramy i spodnie z bioder jula - tez mam chec na kupno tego automatu do chleba, jak juz sie wprawisdz w pieczeniu to prosze o porady czy warto takie cus kupic, mi przede wszystkim zalezy na pieczeniu chleba zgodnego z moja dieta czyli 100% pelnoziarnisty, bo w sklepach takiego nie ma w kazdym przypadku cos jest oszukane, a jak juz jest to taki gnieciuch ze nie idzie zjesc, no i napisz jaki bedzie koszt wypieku chleba
__________________
Edytowane przez Wisniowysad Czas edycji: 2010-05-16 o 18:59 |
|
|
|
|
#150 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 527
|
Dot.: Dzieciaczki LUTOWO-MARCOWE 2007 V
Piękna pogoda
![]() Marta gratuluję samozaparcia!!! Spodnie 38 to i ja kupuję czasem... a jestem kurdupelek, więc wyobrażam sobie jak schudłaś!!! Chyba poczytam o tej diecie
Edytowane przez kaśka333 Czas edycji: 2010-05-17 o 09:26 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:02.









.
.
, nasz Promyczek
.








A jak teściówka
az zal bo taka ladna pogoda

dobra koniec bo się rozkręcę za mocno

