Rozpoczynam odchudzanie-Proszę o wsparcie moje drogie razem będzie raźniej

[Paula_M]

Ehhhh, problem z załacznikiem, który nie chce się dodać więc daję link do google: http://docs.google.com/Doc?id=dc5psnqg_20czrg6wgp

---------- Dopisano o 20:59 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

Napisane przez lauhau

Uff, byłam 4 godziny na świeżym powietrzu, dziś o dziwo nie padało. Jeździłam na rolkach, spacerowałam i jeździłam na rowerze. Łącznie jakieś 2 godzinki ruchu. Wróciłam głodna, bo w knajpach nic wartościowego nie było, więc rzuciłam się na żarcie - resztka mixu fasolowego, dodałam jeszcze 150!!! g fasoli czerwonej i puszkę tuńczyka wsw, ale za to zrezygnowałam z pieczywa i majonezu. Nie wiem jak to ocenić, za dużo węglowodanów chyba na wieczór, ale z drugiej strony po wysiłku chyba można? Sama się gubię w tym co najlepsze kiedy. Czuję się skołowana.
Aha, i jestem na tak, jeśli chodzi o to mierzenie, ja jutro będę miała metr, więc się pomierzę.

No właśnie najgorsze jest to, że w Internecie i 'na ulicy' spotka się wiele sprzecznych informacji
Ja postawiłabym, nawet po wysiłku, na białko, bo nie będzie Ci już potrzebna energia, którą głównie z węglowodanów człowiek czerpie No ale nie wiem, to tylko moje przemyślenia

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

No i 15' rozciągania nie jest uwzględnione w opisie, jak to wygląda, ponieważ korzystam z 2 filmików

[lauhau]

W sumie człowiek by chyba zgłupiał od wyliczania tego wszystkiego, w każdym razie chyba najważniejsze jest to, że nic nie podjadałam, fast foodu, chipsów, śmieciowego jedzenia, słodyczy. To też mały sukces i chyba zjadłam dzisiaj dość zdrowo. Tak mi się wydaje. No, i sporo się dziś ruszałam A jak reszta koleżanek, jak trzymanie diety? Ja miałam wielką ochotę na chipsy, ale postanowiłam, że zjem troszkę za dnia jeśli już nie będę mogła wytrzymać, a nie wieczorem. Generalnie nie jest źle. Dzisiaj jeszcze mam zamiar się pouczyć do egzaminu, więc niewykluczone, że kawka się przyda.

[MaZa3]

ułaaa ciężko za wami nadążyć, nie było mnie zaledwie kilka godzin, a tu o proszę ile nowych postów, spokojnie przeczytałam wszystkie.
Tak to ja uznaję dniem takim jako tako grzeszkowatym sobotę, nie odmawiam sobie niektórych rzeczy, ale bez przesady nie pakuję w siebie żadnych chipsów czy innych badziewstw
Dzisiejszy dzień minął ok, poza małym grzeszkiem o którym wspomniałam nic więcej się nie wydarzyło. Dziś już się nie ważę, zważę się rano.Myślę że pomiarów możemy dokonywać co tydzień i wpisywać je do tabeli, np. w piątki
Jeździłam na rowerze- 12 km za mną do tego skakanka 3x100 i jeszcze przed snem 2x50 brzuszków i poćwiczę nogi.
Myślę, że dodam do swojego jadłospisu tą kaszę gryczaną, tuńczyka i zakupię mrożone jagody, mogą super smakować zmiksowane blenderem , jak mała słodycz .Co o tym myślicie??
Jutro znów przewaga jabłek, a na śniadanko zjem 2 jajka na twardo i wypiję zieloną herbatkę .
Życzę wam miłego wieczoru i spokojnej nocy! Trzymać się!! Pamiętajcie słodycze to nasi wrogowie!!

[Paula_M]

Co do mojego treningu:
P.S. na wakacjach będę mieć czas na długie ćwiczenia
No i musze już się nastawiać, iż będzie to intensywny trening Ale jak zwykle stopniowo wydłużany, bo inaczej w życiu nie doszłabym do tak długiego wysiłku

Napisane przez lauhau

W sumie człowiek by chyba zgłupiał od wyliczania tego wszystkiego, w każdym razie chyba najważniejsze jest to, że nic nie podjadałam, fast foodu, chipsów, śmieciowego jedzenia, słodyczy. To też mały sukces i chyba zjadłam dzisiaj dość zdrowo. Tak mi się wydaje. No, i sporo się dziś ruszałam A jak reszta koleżanek, jak trzymanie diety? Ja miałam wielką ochotę na chipsy, ale postanowiłam, że zjem troszkę za dnia jeśli już nie będę mogła wytrzymać, a nie wieczorem. Generalnie nie jest źle. Dzisiaj jeszcze mam zamiar się pouczyć do egzaminu, więc niewykluczone, że kawka się przyda.

Dokładnie, nie można tak obsesyjnie do tego wszystkiego podchodzić, bo za rok będziemy wszystkie siwe
Ja w sumie też dosyć zdrowo, tylko jeszcze trochę zła jestem na tego 1piernika

Napisane przez MaZa3

ułaaa ciężko za wami nadążyć, nie było mnie zaledwie kilka godzin, a tu o proszę ile nowych postów, spokojnie przeczytałam wszystkie.
Tak to ja uznaję dniem takim jako tako grzeszkowatym sobotę, nie odmawiam sobie niektórych rzeczy, ale bez przesady nie pakuję w siebie żadnych chipsów czy innych badziewstw
Dzisiejszy dzień minął ok, poza małym grzeszkiem o którym wspomniałam nic więcej się nie wydarzyło. Dziś już się nie ważę, zważę się rano.Myślę że pomiarów możemy dokonywać co tydzień i wpisywać je do tabeli, np. w piątki
Jeździłam na rowerze- 12 km za mną do tego skakanka 3x100 i jeszcze przed snem 2x50 brzuszków i poćwiczę nogi.
Myślę, że dodam do swojego jadłospisu tą kaszę gryczaną, tuńczyka i zakupię mrożone jagody, mogą super smakować zmiksowane blenderem , jak mała słodycz .Co o tym myślicie??
Jutro znów przewaga jabłek, a na śniadanko zjem 2 jajka na twardo i wypiję zieloną herbatkę .
Życzę wam miłego wieczoru i spokojnej nocy! Trzymać się!! Pamiętajcie słodycze to nasi wrogowie!!

aaaa, nie pogada, tak trzymaj
wiesz, póki co nie ma jeszcze jagód więc jeśli bardzo chcesz to kupuj mrożone, ale jesli tylko będą to świeże, bo takie mają najwięcej składników odżywczych
U mnie kasza gryczana w domu jest, rzadko jadam, ponieważ nie łączę węglowodanów z białkami i póki co nie mam zbyt szerokiego pola popisu z daniem, aby było właściwie, ale co jakiś czas zjem trochę, a niedługo jak będzie więcej warzyw to już na pewno będę ją częściej jeść
trzymajcie jutro rano za mnie kciuki... tak godzina 9.00 do 9.40 piszę spr. z ang, z którego jestem kiepska, z którego uczyłam się cały weekend i z którego chciałabym dostać 4...

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Co do mierzenia i podawania wagi do tabeli -> to jak uważacie Ja osobiście, jeśli nie macie nic przeciwko, będę to robiła co 2tyg. ponieważ tak robię od początku treningu, no i myślę, że co tydzień nie zawsze widać rezultaty w cm, u mnie póki co nie widać nawet po 3tyg. mimo, że wytrwale trzymam się treningu

I proszę - zajrzyjcie na w.w. link, bo bardzo zależy mi na Waszym zdaniu

[desireu2]

Czesc Dziewczyny

ja wczoraj basen 1h (az mam zakwasy

i spacer

dzisiaj pewnie tez sie wybiore wierczorkiem po pracy.

na dzisiaj zjadlam 3 kromki z pomidorem i ogorkiem.
do pracy tez sobie zrobilam.

pewnie kolo 12 je zjem

[TYSiiiA]

Hejka
Ja juz po śniadaniu: 2 kromki pełnoziarnistego chleba z 2 plastrami szynki z indyka + pół pomidora+herbata zielona
2 śniadanie będzie pól wieśniaka ze szczypiorkiem
obiadek hmm jeszcze nie wiem

Zaraz ćwiczenia i trzeba będzie szykować się do pracy bo mam na 13 ehhh

[desireu2]

Dziewczyny a jak wyglada sprawa z jedzeniem w pracy? na uczelni?
co jecie jesli jestescie poza domem?

[TYSiiiA]

Napisane przez desireu2

Dziewczyny a jak wyglada sprawa z jedzeniem w pracy? na uczelni?
co jecie jesli jestescie poza domem?

No właśnie ja mam z tym największy problem

W pracy mam jedną przerwę 15 min i wtedy jem kanapkę albo jakiś serek to zależy >> miedzy czasie w pracy nie jem nic bo nie mam na to czasu
Dlatego ustaliłam sobie tak :
Śn: 7.00
2 śn; 10.00
obiad:13.00
pod: 18.00
kol;22.00 chodzę spac koło 1.00 to mogę jeść kołacie o 22

pieczywo jem raz dziennie jak jem na śniadanie to do pracy biorę serek a jak nie jem na śniadanie to do pracy biorę kanapkę
W pracy wypijam średnio 1,5 l wody miedzy czasie
Moje posiłki nie są jednakowych odstępach czasowych ale jak jadam tak cały tydzień to metabolizm i tak jest uregulowany
Jak myślicie ????

[trutututu]

Napisane przez TYSiiiA

Dlatego ustaliłam sobie tak :
Śn: 7.00
2 śn; 10.00
obiad:13.00
pod: 18.00
kol;22.00 chodzę spac koło 1.00 to mogę jeść kołacie o 22

pieczywo jem raz dziennie jak jem na śniadanie to do pracy biorę serek a jak nie jem na śniadanie to do pracy biorę kanapkę
W pracy wypijam średnio 1,5 l wody miedzy czasie
Moje posiłki nie są jednakowych odstępach czasowych ale jak jadam tak cały tydzień to metabolizm i tak jest uregulowany
Jak myślicie ????

Myślę, że jest ok. W końcu trzeba się dostosowac do warunków i super, że wypijasz tyle wody, tylko pamiętaj, żeby małymi łykami, a nie 0,5 litra na raz, bo przeleci przez organizm i nic nie da:/

Ja chodzę do pracy na 9 i staram się sobie przygotować jedzonko tak, żeby mieć gotowe i zjeść co 3 godziny. Dzisiaj np plan jest taki:
9.00 płatki fitella z mlekiem (+ kawa z mlekiem bez cukru)
12.00 tuńczyk z puszki
15.00 pół torebki ryżu basmati + mały pomidor + mały ogórek
18.00 jabłko
21.00 1,5 miarki białka

Co Wy na to?

[desireu2]

mysle ze calkiem ok

ja zaraz ide na II sniedanie.


co z obiadem na dzisiaj to nie wiem ;/
mysle ze jak zjem 2 kanapki to bede syta, potem najwyzej wyskocze po jogurt i jablko

jak wroce do domu kolo 18 30 to warzywa z patelni i jazda na basen!

[trutututu]

Napisane przez desireu2

mysle ze calkiem ok

ja zaraz ide na II sniedanie.


co z obiadem na dzisiaj to nie wiem ;/
mysle ze jak zjem 2 kanapki to bede syta, potem najwyzej wyskocze po jogurt i jablko

jak wroce do domu kolo 18 30 to warzywa z patelni i jazda na basen!

Jeśli mogłabym coś zasugerować, to zwiększyłabym ilość białka w diecie kosztem węglowodanów.. Bo zarówno chleb, owoce, warzywa i jogurt (jeśli inny niż naturalny) to niestety cukry.. Dlatego ja dorzuciłam do diety rybki. No i nie należy łączyć białek z węglowodanami :/ dlatego na obiadek zjem samego tuńczyka..

---------- Dopisano o 11:12 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez Paula_M

U mnie kasza gryczana w domu jest, rzadko jadam, ponieważ nie łączę węglowodanów z białkami i póki co nie mam zbyt szerokiego pola popisu z daniem, aby było właściwie, ale co jakiś czas zjem trochę, a niedługo jak będzie więcej warzyw to już na pewno będę ją częściej jeść

jeśli o mnie chodzi to jem samą, bez żadnych dodatków.. może nie jest to szczyt marzeń jeśli chodzi o walory smakowe, ale chyba najzdrowiej. Swoją drogą ja też staram się praktykowac zasadę nie łączenia białek z węglowodanami itp. Tylko na śniadanie pozwalam sobie troszkę zmieszać.

Napisane przez Paula_M

trzymajcie jutro rano za mnie kciuki... tak godzina 9.00 do 9.40 piszę spr. z ang, z którego jestem kiepska, z którego uczyłam się cały weekend i z którego chciałabym dostać 4...

Trzymałam ) mam nadzieję, że pomogły

Napisane przez Paula_M

Co do mierzenia i podawania wagi do tabeli -> to jak uważacie Ja osobiście, jeśli nie macie nic przeciwko, będę to robiła co 2tyg. ponieważ tak robię od początku treningu, no i myślę, że co tydzień nie zawsze widać rezultaty w cm, u mnie póki co nie widać nawet po 3tyg. mimo, że wytrwale trzymam się treningu

I proszę - zajrzyjcie na w.w. link, bo bardzo zależy mi na Waszym zdaniu

W link zajrzałam, tylko tak sobie teraz myślę, że jeśli chodzi o mnie, to nie mam ustalonego pla u treningowego, więc raczej do tabelki się nie dopiszę..

[desireu2]

jasne ze mozesz sugerowac


ps. ryb nie jadam, strasznie nie lubie ;/ kurcze, wybredna jestem

[Achnes]

Z racji, że mój dzień dzisiaj zaczął się o godzinie 12.05 to zmienia trochę plan Zaraz zjem śniadanie ( 2 jajaka na miękko + 2 kromki małe chleba razowego ugrzankowane + pomidor) a potem pieszo do tesco (tak z 20 min będzie) i tam się zobaczy....
Chcę kupić sobie też lineę (jako trzymacz przed słodyczami) i jakiś krem antycell. Będzie dobrze
Swoich wymiarów, moje drogie nie podam, ponieważ teraz przez okres jestem ogółem jak balon i byłyby... dziwne. Za tydzień potraciłabym nagle po 1-2 cm, więc...
A ryby powinno się jeść! Są bardzo zdrowe, mają tłuszcze omega! Makrela wędzona, czy rybki pieczone/smażone na kapce oliwy/duszone albo tuńczyk, mniam!
Jak nie przepadasz za smakiem ryby polecam taką pastę :
pół makreli wędzonej wydziubać, rozmieszać z 1 jajkiem ugotowanym na twardo + 1 rzodkiewka + łyżeczka serka homo naturalnego o niskiej zawartości tłuszczu + cebulka + pieprz i sól - pycha


Trutututu :
(pozwolę sobie ocenić, wg mnie. nie znam się na dietach łączenia i niełączenia, jedynie wiem co jeść aby posiłki były wartościowe i nie chcę nikogo urazić)
9.00 płatki fitella z mlekiem (+ kawa z mlekiem bez cukru)
fitella to zły wybór, nawet bardzo. Spójrz ile ma cukrów na 100g, prawie 57g! i 335kcal. lepiej zjeść dużą michę owsianki z owocami
świeżymi, albo orzechami i np miodem)
12.00 tuńczyk z puszki
trochę mało, dodałabym marchewkę do pochrupania albo pół ogórka chociaż
15.00 pół torebki ryżu basmati + mały pomidor + mały ogórek
też średnio... ryż dałabym brązowy, dołożyłabym kawałek ryby/kuraka i chociaż ze 3 rzodkiewki
18.00 jabłko
nie powinniśmy jeść owoców po godzinie 14-15, one mają dużą zawartość cukrów a te po godzinach popołudniowych są gorzej rozkładane przez nasz organizm.
21.00 1,5 miarki białka
na suplementach diety nie znam się zupełnie więc tu się nie wypowiem

[desireu2]

na jutro postaram sie bardziej urozmaicic moje menu

jeszcze 4 godziny i wychodze z pracy!!

wieczorem basen, dzisiaj jade sama to sie bardziej skupie na plywaniu, niz na gadaniu

[trutututu]

Napisane przez Achnes

Trutututu :
(pozwolę sobie ocenić, wg mnie. nie znam się na dietach łączenia i niełączenia, jedynie wiem co jeść aby posiłki były wartościowe i nie chcę nikogo urazić)
9.00 płatki fitella z mlekiem (+ kawa z mlekiem bez cukru)
fitella to zły wybór, nawet bardzo. Spójrz ile ma cukrów na 100g, prawie 57g! i 335kcal. lepiej zjeść dużą michę owsianki z owocami
świeżymi, albo orzechami i np miodem)
12.00 tuńczyk z puszki
trochę mało, dodałabym marchewkę do pochrupania albo pół ogórka chociaż
15.00 pół torebki ryżu basmati + mały pomidor + mały ogórek
też średnio... ryż dałabym brązowy, dołożyłabym kawałek ryby/kuraka i chociaż ze 3 rzodkiewki
18.00 jabłko
nie powinniśmy jeść owoców po godzinie 14-15, one mają dużą zawartość cukrów a te po godzinach popołudniowych są gorzej rozkładane przez nasz organizm.
21.00 1,5 miarki białka
na suplementach diety nie znam się zupełnie więc tu się nie wypowiem

Achnes,
dzięki za opinie, szczególnie zwrócenie uwagi na fitellę i te owoce po godzinie 15. Ryż też masz rację, kiepski jest, ale go uwielbiam, więc to dla mnie po prostu odrobna przyjemności. Z resztą jem go tylko dzisiaj, od jutra kasza gryczana:/ Co do warzyw do tuńczyka oraz mięska do ryżu to niestety, jest to wbrew zasadzie "nie łączenia".. jeśli dodam do tuńczyka warzywo oraz kuraka do ryżu, to niestety wszystkie dobrodziejstwa płynące z białak zostaną zaprzepaszczone ;P

[desireu2]

właśnie wciągnęłam w siebie jabłko...
a moj chłopak mi napisał ze wcina lody

dziewczyny.... a co dokładnie oznacza TŻ...?? bo ja czytam różne wypowiedzi o meżczyznach swoich, nieswoich i nie wiem jak to rozgryźć...

[trutututu]

Napisane przez desireu2

dziewczyny.... a co dokładnie oznacza TŻ...?? bo ja czytam różne wypowiedzi o meżczyznach swoich, nieswoich i nie wiem jak to rozgryźć...

Towarzysz życia

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=93025

[desireu2]

TNX

ile ja sie tutaj naucze

[bata55]

Witajcie dziewczyny, też bym chciała dołączyć do Was.
Grupa wsparcia to swietna i pomocna rzecz
Chyba jestem najgrubsza z Was, ale i najstarsza pewno
I teraz moje 'namiary'
wiek: 55
wzrost: 170
waga: 80!
Jeśli mogłabym dołączyć to dajcie znać!
Pozdrawiam mocno!

[moncia412]

Napisane przez Paula_M

Maza3, trzymaj się dzielnie!
A taki mix naprawdę zapycha, wiem, bo wczoraj jadłam, tylko do tego jeszcze gruszka i marchew

Moncia, jesteś wpisana od wczoraj teraz w wolnej chwili uzupełnię dane, bo z tym też trochę zabawy jest (google nie chce współpracować), a ja siedzę nad angielskim...
Nie martw się, dasz radę schudnąć, tylko nie myśl o tym obsesyjnie. Wiem z doświadczenia, iż najlżej schudnąć, gdy zachowa się dystans do diety Dystans wskazany chyba w każdej sferze ludzkiego życia, a w diecie w szczególności Zobacz, ważyłaś 80kg, a teraz ile mniej - to duży spadek Bądź wytrwała, a dasz radę, my też Ci pomożemy
A za ciasto należy Ci się pała
Powiedz jeszcze, co to sałatki?

Malinka, opisz dokładniej te kanapeczkę
Na cellulit przede wszystkim ćwiczenia, do tego odpowiednia dieta (po prostu zdrowa, a nie tak nisko-węglowodanowa czy jakaś tam inna), masaż gąbką/siatką pod prysznicem, woda na zmianę ciepła/zimna i do tego kremu nie zaszkodzi
U mnie osobiście... tylko dieta no i w sumie mój trening Odkąd schudłam, cellulitu praktycznie nie widzę Ale chyba zacznę zapobiegawczo intensywniej masować nogi/pupę i może poszukam w domu jakiegoś kremu anty-cell/ujędrniającego albo kupię
No ale podobne te sposoby najlepsze

Ponawiam pytanie (bo to musi być nasza wspólna decyzja):
Właśnie, mam do Was pytanko odnośnie wspólnego odchudzania
Co do ponownego ważenia, mierzenia itp. co dwa tygodnie, to pomyślałam, że można by podwiesić do tego wątku kolejny, w którym będziemy uwzględniały nasze pomiary tak, aby widzieć w dniu 23 czerwca co było np. 23 maja, a w tabeli będą tylko aktualne dane, rozumiecie o co mi chodzi, a jak tak, to co o tym myślicie? Bo mam na myśli, abyśmy ciągle widziały nasze postępy lub postoje i żebyśmy mogły je porównywać

I uciekam do angielskiego...
Ale ten wizaż pochłania czas

---------- Dopisano o 11:32 ---------- Poprzedni post napisano o 11:31 ----------

Malinko, dziękuję jeszcze za odpowiedź odnośnie krzesełka - to ja pytałam

co do twojego pytania to ja jak najbardziej jestem za mogę robić takie pomiary i w ogóle wszytko byle by mieć motywację.
Wiem to ciasto to masakra ale już się nie dam

[desireu2]

Napisane przez bata55

Witajcie dziewczyny, też bym chciała dołączyć do Was.
Grupa wsparcia to swietna i pomocna rzecz
Chyba jestem najgrubsza z Was, ale i najstarsza pewno
I teraz moje 'namiary'
wiek: 55
wzrost: 170
waga: 80!
Jeśli mogłabym dołączyć to dajcie znać!
Pozdrawiam mocno!

ZAPRASZAMY

przesledz nasz watek i podaj swoje dokladne wymiary

w kupie razniej!

---------- Dopisano o 16:39 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez moncia412

co do twojego pytania to ja jak najbardziej jestem za mogę robić takie pomiary i w ogóle wszytko byle by mieć motywację.
Wiem to ciasto to masakra ale już się nie dam

ja też za

[moncia412]

Napisane przez bata55

Witajcie dziewczyny, też bym chciała dołączyć do Was.
Grupa wsparcia to swietna i pomocna rzecz
Chyba jestem najgrubsza z Was, ale i najstarsza pewno
I teraz moje 'namiary'
wiek: 55
wzrost: 170
waga: 80!
Jeśli mogłabym dołączyć to dajcie znać!
Pozdrawiam mocno!

Super że do nas dołączyłaś im więcej tym lepiej
Damy rade mnie ta pomoc dziewczyn bardzo pomaga i mobilizuje. Odkąd zaczęłam pisać do was i czytać inne wpisy to rzeczywiście mniej jem i czuję się lepiej bo myślę o was

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:49 ----------

Moje dzisiejsze jedzonko:
Śniadanko o 8:00- bułeczka grahamka bez masła sałata zielona i rolada z kurczaka dwa plasterki do tego oczywiście kawa bez której nie umiałabym żyć i 2 szklanki wody jedna po przebudzeniu 0 7 a druga do śniadania
Obiad 13:30 2 ziemniaki gotowana i dwa skrzydełka pieczone w piekarniku bez tłuszczu na grillu myślę że mogą być??? nie???
godzinkę temu zaczęłam podgryzać jabłko i tak pomału po ćwiartkach +kawa + szklanka wody
Kolacja zaraz 2 łyżki sałatki jarzynowej na jogurcie dziś się super czuję motywacje mam super zobaczymy jak dalej.
Co do treningu dziś 50 brzuszków jutro aerobik

Bardzo proszę przypominajcie mi o tych pomiarach bo mam sklerozę hihi

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:55 ----------

aha i teraz pije herbatkę owocową bez cukru

[trutututu]

A ja zgodnie z obietnicą, podaje dane do tabelki:

Wiek 23
Wzrost 169
Waga początkowa 63


Waga obecna 62
Waga cel 56
Talia 75
Biodra 90
Uda 56
Postanowienia 0 słodyczy, posiłki mniej a częściej (4-5 dziennie), staram się nie łączyć węglowodanów z białkami
Trening 40min biegu, 10min ćwiczenia ogólnorozwojowe, 10min ciężarki + 75 brzuszków

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Napisane przez moncia412

Moje dzisiejsze jedzonko:
Śniadanko o 8:00- bułeczka grahamka bez masła sałata zielona i rolada z kurczaka dwa plasterki do tego oczywiście kawa bez której nie umiałabym żyć i 2 szklanki wody jedna po przebudzeniu 0 7 a druga do śniadania
Obiad 13:30 2 ziemniaki gotowana i dwa skrzydełka pieczone w piekarniku bez tłuszczu na grillu myślę że mogą być??? nie???
godzinkę temu zaczęłam podgryzać jabłko i tak pomału po ćwiartkach +kawa + szklanka wody
Kolacja zaraz 2 łyżki sałatki jarzynowej na jogurcie dziś się super czuję motywacje mam super zobaczymy jak dalej.
Co do treningu dziś 50 brzuszków jutro aerobik

Myślę, że jest ok! tylko piłabym trochę więcej ja też się świetnie czuję.. tak sobie wydedukowałam że to przez to, że nie jem słodyczy - wcześniej jak mi cukier skoczył, a później spadał, to robiłam się senna, a teraz bez picia kawy czuje się naprawdę dobrze.. Z reszta postanowiłam pi jedną dziennie, mimo, że też uwielbiam.. A jaką kawę pijesz? Z mlekiem? Cukrem?

[maartusiaa162]

Jeszcze ja

maartusiaa162
Wiek 19 lat
Wzrost 163 cm
Waga początkowa 70 kg


Waga obecna 70 kg
Waga cel 55 kg
Talia 80 cm
Biodra 105 cm
Uda 61 cm
Postanowienia poprawić swój wygląd
Trening rowerek stacjonarny
Ubyło 0 kg

[jowi46]

Cześć kochane!
Witam Was już w bardziej optymistycznym nastroju niż wczoraj

Dziś zjadłam naprawdę niewiele z tego prostego powodu, że nie miałam czasu. Od rana do wieczora siedziałam na zajęciach. Przy okazji odpowiem na pytanie desireu2

Dziewczyny a jak wygląda sprawa z jedzeniem w pracy? na uczelni?
co jecie jesli jestescie poza domem?

Nic nie jem. Zazwyczaj nie mam na to czasu, bo mój genialny plan zajęć nie przewiduje przerw. Nędzne 15 minut kwadransa akademickiego wykorzystuję na ploty, wizytę w toalecie, xerowanie lub kawę z automatu. Czasami wszystko naraz

Dzisiejsze menu:
śniadanko: kanapka z serkiem i rzodkiewką x2 i kawa bez cukru.
obiad: nędzna kawa z automatu. połowa wylądowała na mojej białej bluzeczce
kolacja: zupa jarzynowa (bez śmietany i mięska-moja ulubiona), kromka ciemnego pieczywa i 2 jabłuszka.

Teraz sobie odpocznę i idę się uczyć do egzaminu. A poćwiczę w nocy.
Trzymajcie się kobitki

[lauhau]

Hej, dzisiaj mam podły nastrój, nawet chipsy mi nie poprawiły nastroju, zjadłam może garść, czy dwie, aż dziwne, bo mi nie smakowały, a zawsze zjadałam całą paczkę jeśli już się do nich zabrałam. Oprócz tego zjadłam kawałek kurczaka pieczonego, pół woreczka kaszy gryczanej, trochę sałatki, 3 kawy z mlekiem i mam tak zły humor, że nawet jeść mi się nie chce. Wszystko wydaje mi się beznadziejne, a ja sama w szczególności. Po co mi te studia magisterskie były, teraz podyplomowe kończę za tydzień, a pracy nie mogę znaleźć. Dla jednych mam za małe doświadczenie, dla innych zbyt wysokie wykształcenie. Błędne koło. Jest mi źle i smutno. Czuje się beznadziejna Chyba dieta mi nie będzie potrzebna jeśli utrzyma się ta tendencja to schudnę od stresu, jak to zwykle u mnie jest.

[desireu2]

po pracy kupiłam rolki!!

wróciłam do domu, zjadłam warzywa z patelni...

niedawno rozbolał mnie brzuch i zrezygnowałam z basenu...
na dodatek strasznie pada ;/ pogoda depresyjna.

jak się lepiej poczuję to brzuszki ok 100, rowerek ok 10 minut i nożyce.

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez lauhau

Hej, dzisiaj mam podły nastrój, nawet chipsy mi nie poprawiły nastroju, zjadłam może garść, czy dwie, aż dziwne, bo mi nie smakowały, a zawsze zjadałam całą paczkę jeśli już się do nich zabrałam. Oprócz tego zjadłam kawałek kurczaka pieczonego, pół woreczka kaszy gryczanej, trochę sałatki, 3 kawy z mlekiem i mam tak zły humor, że nawet jeść mi się nie chce. Wszystko wydaje mi się beznadziejne, a ja sama w szczególności. Po co mi te studia magisterskie były, teraz podyplomowe kończę za tydzień, a pracy nie mogę znaleźć. Dla jednych mam za małe doświadczenie, dla innych zbyt wysokie wykształcenie. Błędne koło. Jest mi źle i smutno. Czuje się beznadziejna Chyba dieta mi nie będzie potrzebna jeśli utrzyma się ta tendencja to schudnę od stresu, jak to zwykle u mnie jest.

kochana!

nie łam nam się!
znajdziesz super pracę!
nie jesteś beznadziejna, tak tylko teraz myślisz, bo chwilowo Ci się coś nie udaje. Ale każdy zły czas mija.


na pocieszenie

[bata55]

Fajnie że mnie przyjęłyście do paczki
No to teraz moja kolej :
wzrost : 170
waga przed : 82
biust: 107
pas: 86
biodra: 110
udo: 61

waga obecna: 80
waga docelowa: 68

postanowienia (juz w realizacji):
rano: 1 godz biegu (z psem)
wieczorem: 1 godz marsz z kijami, rower
codziennie : 30 min ćwiczenia rozciągające, brzuszki itp

dieta:
przed biegiem rano: 2 szkl wody i L karnityna
9 - Iśniadanie: kawa czarna , 1 kr chleba razowego lub pumpernikiel , sałatka z pomidora i ogórka
12 - IIsniadanie: 1 jabłko lub inny owoc
15 - obiad: mięso gotowane na parze + warzywa +sok warzywny lub herbata ziołowa
18 - kolacja: np. kawałek białego sera , pomidor herbata lub jajko na miękko + szczypior z sałatą i ogórkiem + herbata zielona

przez cały dzień ok 2 l wody niegazowanej

Idę pochodzić z psem i kijami
Pozdrawiam

[Paula_M]

Bata, za chwilę dodam do tabelki
Miło, że się do nas dołączasz

Moncia,fajnie, że jesteś za, im szerzej otworzymy oczy na nasze pomiary - to więcej zobaczymy i fajnie też, że tak na Ciebie wpływamy Jadłospis wygląda zachęcająco Kiedy przypomnieć Ci o wymiarach? Moge teraz: zrób jutro rano w odpowiednim czasie wymiary!

Desireu, ile dałaś za rolki? Chodzą za mną od bardzo dawna (czyli odkad się mi zepsuły, czyli od yyyy 5lat ) ale ciągle jakieś wydatki i nie chcę ciagnąć od rodziców kasy, a niedługo chciałabym kupić sobie buty do biegania
Basenu nie było, ale za to w planach masz ćwczonka, mam andzieję, że ból przejdzie (w końcu nie jest to przyjemne...) i że troszkę się poruszasz

trutututu, dzięki za dane, postaram się zaraz dodać do tabeli Ja np. piję kawę z domowego expresu z 1-1,5łyżeczki mleka do kawy

Marta, też już dodaję

Jowi, a nie możesz robić sobie jakiegoś 'dyskretnego' jedzonka na uczelnie? Poza tym staraj się wykorzystać tę przerwę też na jedzenie, wiem że może być to trudne, ale warto, bo to wbrew pozorom przyśpiesza odchudzanie

Lauhau, nie wolno chipsów! jak konieczne na poprawę nastroju, to może kup sobie pieczone [?] banany, a najlepiej trochę orzechów włoskich itp. bo są o wiele zdrowsze; też kaloryczne, ale kalorie kaloriom nierówne Masz rację, wydaje Ci się
Nie jesteś beznadziejna, wiesz o tym bardzo dobrze, tylko mały chochlik siedzi Ci przy uchu, i wmawia Ci, że tak nie jest -> al to tylko chochlik, którego racje mijają się z rzeczywistością strzepnij go z ramienia, jak Mały Głód zabijany jest przez Danio i spójrz na niego z góry - a co, niech się czuje mały!

Achnes, pomiary pewnie że po @ nie martw sie o nie

Nie pamiętam która, ale któraś mówiła, że chyba zrezygnuje z tabelki, bo nie ma planu treningowego -> nie chodzi o jakiś wielki plan, ale po prostu o jakąś formę aktywności, aby nie prowadzić biernego stylu życia. Daj sobie chociażby na początek 15min gimnastyki -> zobaczysz, jak inaczej się poczujesz

No i teraz o mnie:
Poza tym to mam kiepski dzień... Fakt faktem nie zjadłam słodkiego (od dziś przez miesiac nie jem), ale oprócz tego do dupy...

Na śniadanie: 2kromki chleba mieszanego + 2płaskie łyżki dżemu śliwkowego
Na obiad: (ależ ambitnie -> nie miałam możliwości) budyń z 0,5l mleka + 2łyżeczki cukru (jeszcze się nie odzwyczaiłam od słodzenia budyniu, ale wkrótce dodam to do postanowień) + szklanka płatków owsianych
Kolacja (): 3-4 łyki maślanki jabłkowej...

Do tego niecałe 0,5l płynów... I bez jakichkolwiek ćwiczeń, bo albo mnie porządnie przewiało, albo mam nerwoból. Ledwo się ruszam, cała lewa strona pleców, wokół łopatki szczególnie, okupiona jest bólem, a każdy ruch = okropny ból. Po całym dniu już nie daję rady. Mama posmarowała mnie maścią rozgrzewającą, odkąd wróciłam leżę na łóżku i się wygrzewam pod kocem (z wyjątkiem czasu na wizaż).

W dodatku jutro idę na zastrzyk do ortopedy w kontuzjowaną rękę - reakcja mamy (pielęgniarki) i koleżanki w temacie: "Będzie bolało."
Może coś mi powie, co dodatkowego mogę robić z tym moim bólem.

I takie tam inne...

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:29 ----------

P.S. Dziś już nie poustawiam nas wg kolejności, bo już nie daję rady tyle siedzieć (wizaż zajmuje trochę czasu)

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:33 ----------

Bata, mogłabys mi napisać dane odnośnie talii oraz brzucha? Bo nie wiem, które potraktowałaś jako pas

---------- Dopisano o 21:39 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Martusia, również zmierzyłabyś rano brzuch tak okolice pępka (tam zwykle mamy największy)

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Kobietki moje drogie, sprawdźcie, czy każda jest na liście, czy dane ma prawidłowe i czy aby na pewno ma daną przy brzuszku, bo część z Was o tym zapomina

[desireu2]

Co do rolek...
zapłaciłam 199,99zl w Decatlonie, to tego jeszcze ochraniacze (nie jeździłam dosyć długoooooo) leżą teraz koło mojego łóżka i gapię się na nie jakie to są śliczne i myślę sobię jak duuużo na nich schudnę

brzuch (wysokość pępka) 84cm...
no ale nic, popracuję nad tym, bezie lepiej

Paula_M trzymaj się! dasz radę!! muszą z nas wszystkich być twarde babki

biorę się za rowerek i resztę ćwiczeń

śpijcie dobrze dziewczyny!! : cmok: