|
|
#121 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 8 429
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
Siedzę teraz w pracy i ryczeć mi się chce ![]() Strasznie się nad sobą użalam, aż mi wstyd ![]() Cytat:
__________________
Edytowane przez pani-jesień Czas edycji: 2010-06-21 o 09:17 |
||
|
|
|
#122 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 282
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Dziewczyny jest tragedia
przez weekend mówiłam sobie, że dam sobie radę, nawet miałam lepszy humor. mam tego dość. Dlaczego zawsze jak zaczyna się coś układać to z wielkim hukiem wszystko inne musi się psuć ?? Edytowane przez koniarka Czas edycji: 2010-06-21 o 12:46 |
|
|
|
#123 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
a ja dziś się zszokowałam-wlazłam na stronę instytutu parapsychologii zobaczyć czego ciekawego tam uczą.. a tam w kadrze Andrzej
![]() to z czego on ma dyplom?
|
|
|
|
#124 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
czesc juz umowilam sie z Andrzejem, bo do mnie drugi raz pisal czy przyjade, to napisalam, ze tak na 12 mam tam byc. napisalam mu ze troche sie boje naszego spotkania bo ja moge sie zrazic do jego bezposrednosci, ale mam stres, ale chyba warto w koncu chce byc zdrowa no nie!
jeszcze nie wiem jak zyc bez exa i jak wywalic go z glowy, ale chyba wszystko jest mozliwe co? Madlen no ja na pewno cie odwiedze, jeszcze nie wiem kiedy ale ta chwila nastapi ![]() Kawa dlaczego nie dogadasz sie z A.? ja uznalam, ze lepiej poznac go w realu niz mailowac i sie zrazac. zobacze co po spotkaniu wyniose, nic do stracenia nie mam chyba ze kase tylko
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#125 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
|
#126 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 195
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Witam Was wszystkie kochane
Tak sobie zajrzałam na ten wątek i myślę że piszecie o tym samym A. u którego ja byłam, zresztą chyba pisałam kiedyś Maczupikczu o nim na wątku "Rozstanie z facetem".... Dziewczyny to jest niesamowity człowiek i ja nigdynie zapomnę spotkania z nim. Owszem- jest bezpośredni, potrafi ochrzanić, postawić "do pionu", zaskakuje, "dokopuje" nawet przez maila, ale ja nigdy nie zapomnę spotkania z nim.... w jego kuchni, twarzą w twarz przy kawie bez żadnej kozetki itp. Dla mnie to jest niezwykle ciepły, serdeczny, absolutnie wyjątkowy człowiek, lekarz Miałam niesamowicie niskie poczucie własnej wartości, za sobą 4 letni związek, mieszkanie z facetem, zerwane zaręczyny i choć każdy mi powtarzał że ten facet nie był mnie wart, dopiero A. mi to pokazał, uświadomił. Dzięki niemu poczułam się wyjątkowa, poczułam że zasługuje na szczęście, na to by być szczęśliwa. Nigdy mu tego nie zapomnę. Polecam wszystkim, nie zrażajcie się tą bezpośredniością, dla mnie to nie jest psycholog, to jest PRZYJACIEL który bardzo mi pomógł, trafiłam na jego stronę internet.w chwili gdy naprawdę było ze mną kiepsko. Zawsze będę mu wdzięczna za to że znalazł dla mnie czas na maile, spotkanie, za to że uświadomił mi że jestem piękna i zasługuję na to co najlepsze. Jeśli piszemy o tym samym człowieku to ODWAGI Dziewczynki Pozdrawiam
__________________
Jeśli cię kocham to cicho tak jak oddech lub szept kokardy twoim bucikom przypinam z najbielszych nieb Edytowane przez liketoysoldiers Czas edycji: 2010-06-21 o 12:08 |
|
|
|
#127 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
No chyba piszemy o tym samym, w kapeluszu na stronie głównej
![]() a raz się z nim spotkałaś? Madlen uff to dobrze, już nie wiedziałam co o tym mam myśleć maczu - czekam na relację, bo ja sama raz chcę się leczyć a raz nie, jestem skołowana więc mam nadzieję ze napiszesz że warto, nie dogaduję się na razie przez maila, o to mi chodziło. |
|
|
|
#128 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
liketoys tak to ten sam Andrzej
![]() nie wiedzialam, ze trafilas na niego po rozstaniu, bo ja tez po rozstaniu sie rozsypalam i do teraz zmieram swoje rozkruszone szczatki i zebrac nie moge, a na domiar wszystkiego mam kontakt z ex i nie umie i poniekad nie chce go zerwac ![]() KAWA no mnie tezaile od niego troche zrazaja bo jest bezposredni a to boli bo jak by nie bylo prawda o nas boli najbardziej ![]() ja tez raz mam werwe do leczenia, a raz mam wszystko w dupie i tak sie chwieje miedzy soba, boje sie tego spotkania z A. ale "kto nie ryzykuje ten nie ma" na pewno dam znac jak bylo, juz mam plan jak do niego dojechac dal mi wskazowki, jestem coraz blizej poznania i moze uzdrowienia swojej chorej glowy:P
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#129 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
a to w końcu odbiera cię z dworca czy masz jechać do gabinetu?
ech ja już nie wiem, mnie taki ochrzan dołuje zamiast motywować, po prostu mam taki a nie inny obraz tego wszystkiego, czekam tylko do obrony a potem też spróbuję się umówić.. Edytowane przez KawaMarcepanowa Czas edycji: 2010-06-21 o 12:37 |
|
|
|
#130 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 477
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Tak wychwalacie tego Andrzeja, szkoda, że mam tak daleko do niego.
A on przyjmuje ludzi tylko z określonymi zaburzeniami czy to nie ma znaczenia?
__________________
I'm an urban animal
One step from a cannibal |
|
|
|
#131 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 195
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
Taak, w kapeluszu na stronie głównej ![]() tak raz się z nim spotkałam, całe spotkanie trwało jakieś 5 godzin... taki spontan- napisałam maila, odpisał, zgodził się na spotkanie, podał termin i akurat tak wyszło że prosto po pracy do niego pojechałam (w desperacji byłam ), muszę mu jakiegoś maila skrobnąć bo miałam napisać co u mnie... i tak się zbieram do tego....Zero jakiegoś wywyższania się, patrzenia z góry, to jest tak jakbyś rozmawiała z kimś, kogo znasz od podstawówki. Będzie dobrze
__________________
Jeśli cię kocham to cicho tak jak oddech lub szept kokardy twoim bucikom przypinam z najbielszych nieb |
|
|
|
|
#132 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
![]() myślę że leczy wszystko, przynajmniej nie znalazłam żadnej informacji o konkretnych zaburzeniach... poprawcie mnie jeśli się mylę. Tylko kurde za nic nie mogę się dowiedzieć ile on bierze za wizyty, pytam się już chyba z setny raz Edytowane przez KawaMarcepanowa Czas edycji: 2010-06-21 o 13:25 |
|
|
|
|
#133 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 195
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
Wiesz co ja też dostałam ochrzan, z ironią, że płacze przez takiego "księcia na białym koniu", i myślałam - to ma mi pomóc? Aż w końcu zaczęłam się z tego śmiać, opowiedział mi na spotkaniu kilka historii, i tą swoją ironią, ale taką z serdecznością, postawił do pionu, bo spójrzmy prawdzie w oczy - czy pomagają nam, motywują takie ckliwe "zapomnisz, będzie lepiej", "oj jakaś ty biedna, wspólczuje", czy pomaga nam takie użalanie się nad nami, nad sobą...? mi nie pomagało. . . I do tego ex chciał wrócić -po raz...3 chyba? I gdyby A. nie uświadomił mi pewnych rzeczy, pewnie głupia naiwna zakompleksiona dziewczynka znów z podkulonym ogonkiem byłaby na zawołanie "księcia". Każdy jest inny. Z pomocą A., czy bez, wierzę że uda Wam się dziewczyny wyjść z problemów.
__________________
Jeśli cię kocham to cicho tak jak oddech lub szept kokardy twoim bucikom przypinam z najbielszych nieb |
|
|
|
|
#134 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Masz rację, użalanie się nic nie da... szkoda że na niego nie trafiłam jak sama miałam dokładnie te same problemy z facetem co ty i maczu... pewnie bym nie straciła tyle życia na bezsensowne powroty do zwykłego skur....
|
|
|
|
#135 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
Tak samo to widzę, znam Andrzeja z tej cieplejszej strony mimo , że tylko jako studentka. Pomagał najbliższej mi osobie, stąd mam też takie duże zaufanie. Dla mnie to "dusza-człowiek" po prostu jest ![]() ---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ---------- To co w tych spotkaniach jest też niezwykłe to ten "nienormowany czas" można się poczuć na prawdę ważnym. Moja przyjaciółka była na miejscu jakoś ok 8-9 rano a wróciła do domu o 21 (ostatnim pociągiem do krakowa). To nie jest terapia typowa, te spotkania mają zupełnie inny wymiar. Dlatego niektórym wystarczy raz, taki ostry pozytywny kop, pozwala się wyrwać i zacząć walczyć dalej, nawet samemu (jasne, że to też zależy od problemu czy zaburzenia) , bo wie się już w która stronę dalej iść. A odnośnie rzeczy "paranormalnych" się nie zrażajcie, A. ma różne zainteresowania, ale mimo to nie spotkałam człowieka mocniej stąpającego po ziemi, nawet te pozornie nielogiczne rzeczy umie wytłumaczyć rozumowo. Zresztą patrzcie na te jego fotki, można się bać takiego człowieka?;] Chyba nie.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
|
#136 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 545
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
jednak spotkaliśmy się, powiedział ze będzie czekał przez ten czas jak wyjadę na terapię, żebyśmy spróbowali jeszcze raz po powrocie...cieszę się niesamowicie a jednocześnie nagle powróciły te myśli, że może moje kochanie go to objaw uzależnienia, że nie potrafię być sama i ze jak stanę na nogi po terapii to okaże się to fikcją...? te cholerne myśli, czasami mam wrażenie że zwariuję. jednocześnie cieszę się, że wyjeżdzam, ze może wreszcie sie od tego uwolnię, złapię dystans, zacznę patrzeć na sytuację innym okiem...jednak męczy mnie to co o czym napisałam powyżej...
__________________
Życie jest jak pudełko czekoladek...nigdy nie wiesz co Ci się trafi
Forrest Gump |
|
|
|
|
#137 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 852
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Dziewczyny, a ja postanowiłam poszukać jakiejś pracy. Ale kompletnie nie wiem od czego zacząć, jak się za to szukanie zabrać. Na samą myśl robi mi się słabo ze strachu
__________________
House: "They didn't break me. I am broken." |
|
|
|
#138 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Blueone: spokojnie, ad Tż to wszystko ci się zweryfikuje po terapii, kiedy się oczyścisz z negatywów i zaczniesz patrzeć szerzej. Cięzko teraz powiedzieć cokolwiek, bo masz mało realny obraz.
Nie rozdrapujcie tego, dziewczynki. Najgorsze co można zrobic to ulegać myślom i podążać za nimi. W sytuacji kiedy czujecie, że mechanizm się "rozkręca" róbcie cokolwiek, co was zajmie i odwróci uwagę. Jeśli chodzi o jakiś przymus czynnościowy : byle tylko tego nie zrobić, jeśli o same myśli : byle zacząć myśleć o czymś innym. To trudne, ale możliwe. ---------- Dopisano o 14:41 ---------- Poprzedni post napisano o 14:36 ---------- Cytat:
A ja już zebrałam dokumenty ad praktyk (pytanie do was, ubiegałyście się kiedyś o płatny staż?? na jakich zasadach się to odbywa??) i muszę teraz podpisać umowę.. a 1 lipca idę. Wiem już, że będę tam w godzinach od 8-14 więc nie będzie mnie wtedy tutaj. Jak wrócę będę wam pisać. Boję się ciut ciut (ale nie ludzi, czy klimatu szpitala, tam się czuję jak w domu niemal) tylko jak wiadomo chciałabym być pozytywnie przyjęta. Pomóc tym ludziom i pobyć jak najbliżej ![]() No i szalenie mnie ciekawi, jakie będą moje obowiązki. Teoretycznie muszę poprowadzić jakieś zajęcia, np sesję grupy terapeutycznej - SAMA, to jest wymóg zaliczenia praktyki.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
|
#139 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Madlen ja co prawda w innej dziedzinie z tym stażem, ale wyglądało to tak że trzeba zapytać się instytucji gdzie chcesz odbyć staż czy jest taka możliwość, jeżeli się zgodzą to piszesz oficjalne pismo o pozwolenie itp, wyznaczają ci termin. Jak ktoś jest zarejestrowany w UP to pozwolenie z tej instytucji zanosi się do UP.
|
|
|
|
#140 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Jest taka możliwość, jeśli się sprawdzę na praktykach, bo mnie na starcie pytali czy wolontariat czy staż - to są moje pierwsze praktyki więc 100 godzin wolontariatu (miesiąc) a potem ew zmiana i staż. Nie wiem nawet jakie to są pieniązki, nie to mnie najbardziej interesuje.
Cieszę się że udało mi się załatwić akurat takie praktyki, najbardziej chciałam oddział właśnie. Troszkę mi to czasowo koliduje z pisaniem pracy dyplomowej, ale będę 2 godziny wcześniej w domu, wtedy popiszę. Nic to, że nie wiem jak to zrealizuję - wiem, że w budynku winda, także tutaj super - pozostaje kwestia powrotu do domu. Ale jakbym miała najpierw myśleć a potem robić to nic bym nie robiła, także jakoś to będzie ![]() Nie jestem w UP, bo jestem na rencie socjalnej jak na razie.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
#141 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 852
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
Nie mam żadnego doświadczenia...A co bym chciałą robić...sama nie wiem, mam wrażenie że nie nadaję się do niczego, nic nie umiem... Serio. Marzy mi się jakaś praca związana z pomaganiem ludziom, tylko bez odpowiedniego wykształcenia nic takiego robić nie mogę. Ech...
__________________
House: "They didn't break me. I am broken." |
|
|
|
|
#142 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 477
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
Może zarejestruj się w Urzędzie pracy? Albo szukaj po portalach na własną rękę.
__________________
I'm an urban animal
One step from a cannibal |
|
|
|
|
#143 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Żałosne to jest to że teraz wszyscy chcą doświadczenia, a jak ktoś chce je zdobyć to są wielkie trudności i rozmowy kwalifikacyjne do harowania za darmo.
|
|
|
|
#144 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 477
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cytat:
Znaj 3 języki, miej rok doświadczenia na podobnym stanowisku, skończ wyższe studia. No i wiek z wyglądem powinien też być odpowiedni.
__________________
I'm an urban animal
One step from a cannibal |
|
|
|
|
#145 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
wiesz, nawet 3 język i rok doświadczenia to na niektórych stanowiskach mało...
![]() tak jak w tych ogłoszeniach na sekretarkę, wymogi "o ładnej aparycji"
|
|
|
|
#146 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Kawa nie bylam pewna czym przyjade wiec napisal mi czym mam z dworca pks i pkp do niego dotrzec
![]() juz wiem, ze jednak jade pociagiem po 7 rano i na miejscu bede okolice 11 tak ze godzinke bede miala, zeby dostac sie do niego w tym wielkim nie znanym mi miescie ![]() boje sie jak cholera o czym bedziemy gadac, czy mi pomoze[bo czuje ze nic nie jest w stanie mi pomoc zapomniec ex i nabrac checi do zycia], boje sie ze mnie nie zrozumie ze zacznie sie drzec co ja ma za problem, ze sie porycze a on bedzie patrzyl jak na idiotke, boje sie skonfrontowania z A., ale sama sobie juz nie radze, mam mega lek w sobie ![]() jutro moj pierwszy dzien w wawce
__________________
gdzie gruby nie może tam chudego pośle
|
|
|
|
#147 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 852
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Dokładnie, te ogromne wymogi pracodawców mnie przerażają. Mam wrażenie że nigdy im nie sprostam
![]() Dzięki dziewczyny za wsparcie
__________________
House: "They didn't break me. I am broken." |
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#148 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
mhm maczu no to życzę powodzenia, drzeć się nie zacznie z tego co dziewczyny mówią, więc wiesz, trzymaj się i koniecznie napisz jak było, czekam na sprawozdanie oczywiście bez szczegółów tylko ogólne wrażenia
![]() Anatomia - no mnie tak samo to wszystko przeraża, ja mam wrażenie że nie jestem gotowa na "dorosłe" życie mimo że już praktycznie skończyłam studia i w domu nie wypada siedzieć... u mnie dużo osób z roku ma pokończone po parę praktyk, pracę za granicą a ja co, nie potrafię nawet się skoncentrować żeby się uczyć do magisterki, to wszystko mnie przerasta
|
|
|
|
#149 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Będzie dobrze maczupikczu!
![]() ( i tutaj to nie pusty frazes, zaufaj mi )Z tym doświadczeniem to masakra faktycznie....jak się mają gdziekolwiek zatrudnić to od razu z doświadczeniem, a niby jak je zdobyć;/ Anatomia: z tym pomaganiem to zawsze można zacząć od wolontariatu w mopsie czy w domu dziecka, tam wolontariusz zawsze potrzebny, przyjaciółka się ostatnio tego podjęła. Ja też o tym myślałam, ale to by było ciężkie ze względu na to, że dzieci są bardzoooo żywe
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M |
|
|
|
#150 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 9
|
Dot.: Psychiatra- cz 3
Cześć, dziewczyny.
Śledzę ten wątek od dawna. Do tej pory brakowało mi odwagi by się odezwać, a i nie bardzo wiem, jak miałabym posklejać zdania, o czym pisać skoro jest tego wiele, a jednocześnie w mojej głowie pojawia się pustka, gdy zasiadam do klawiatury. Wiem, że potrzebuję pomocy, choć może się mylę, może jestem jedynie trefnym modelem podczłowieka, który sam jest winien temu w jakim położeniu się znalazł. Mam dwadzieścia lat, nie mam nawet matury i daleko mi do niej. Przestałam chodzić do szkoły mając szesnaście lat. Powód? Lęk silny na tyle, że długo nie byłam w stanie wychodzić z domu. Zanim doszło do mojego załamania, regularnie chodziłam do psychologa, u którego nie czułam się dobrze i który uznał, że jestem całkowicie zdrowa, choć mówiłam, że mam co do tego spore wątpliwości, podejrzewałam u siebie depresję. Na dzień dzisiejszy mam za sobą kilka wizyt u psychiatry, do którego przestałam przychodzić, bo znów mam problem z wyjściem z domu. Poza tym wstydzę się tam wrócić, po miesięcznej nieobecności. Jeśli chodzi o diagnozę, to na razie nie usłyszałam nic konkretniejszego niż „zaburzenia lękowe”. Oprócz lęków męczą mnie urojenia. Nachodzą mnie gwałtowne, brutalne i niespodziewane wyobrażenia przeraźliwych krzyków, czasem płaczu. Najgorzej jest w nocy, choć ostatnio jest tego mniej mimo, że nie biorę leków. Kazałam im się wynosić, może dlatego dały mi trochę spokoju. Parę miesięcy temu byłam święcie przekonana, że jestem demonem, w lustrze widziałam demona. Osiągnięć zero, więc motywacji brak. Gdybym nie czuła głodu, raczej nie wstawałabym z łóżka. Stoję w miejscu, nie czuję się człowiekiem i wolałabym umrzeć. |
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:45.







Co prawda nie wiem jak w praktyce mi się to uda, ale staram się optymistycznie zakładać że jakoś to będzie...

przez weekend mówiłam sobie, że dam sobie radę, nawet miałam lepszy humor. 

), muszę mu jakiegoś maila skrobnąć bo miałam napisać co u mnie... i tak się zbieram do tego....




