jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby?? - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2010-06-25, 11:44   #121
Amani
Zakorzenienie
 
Avatar Amani
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Autorko wątku, może pomyśl o oddaniu dziecka do adopcji. Ty jesteś ewidentnie niegotowa na dziecko, emocjonalnie niestabilna, masz dopiero 20 lat i nic w tym dziwnego, ja w Twoim wieku również bym była, bo ważne są dla mnie porządne studia. Na utrzymanie dziecka was nie stać i nie dziwię się, że nie chcesz specjalnie klepać biedy. Pal licho z tym wszystkim, gdyby jeszcze facet ucieszył się z tej ciąży - albo przynajmniej Cię wspierał, mówił, że dacie sobie radę i wziął się ostro do roboty.
Wiesz, są sytuacje, kiedy trzeba szybko dorosnąć nawet, gdy się nie chce lub nie ma możliwości w myśl zasady: Kto chce - szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu... Nie ma co radzić oddania dziecka do adopcji z takiej przyczyny. Nie pomyślałaś, że gdyby autorka wątku postąpiła jak mówisz, żałowałaby w przyszłości swojej decyzji i może nawet chciała się z niej wycofać próbując odzyskać dziecko(ile jest takich przypadków!)?
Wtedy ono ucierpiałoby znacznie bardziej, niż teraz, gdy z jego przyjściem na świat wiąże się tyle problemów...
Autorka wątku nie stwierdziła, że nie chce tego dziecka, nie zauważyłam, żeby źle się o nim czy o jego narodzinach wypowiadała, jedyne co zauważyłam to owszem, nie jest na nie psychicznie gotowa. Ale czy to powód od razu do takiego radykalnego rozwiązania?! Moim zdaniem absolutnie nie!
Dziecko to nie przedmiot, nie można stwierdzić: "A, ja sobie nie poradzę, niech tam sobie je weźmie ktoś inny". Wiem, że ktoś zaraz przytoczy argument, że owszem, nie przedmiot tylko wielka odpowiedzialność, trzeba mu zapewnić byt, mieć stabilną sytuację finansową... Ale jeżeli ktoś nie ma? Macierzyństwo nie kończy się na kupieniu wózka czy łóżeczka.
Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Nie piszcie dziewczyny, że dziecko jest cudem i darem od Boga, bo to nieprawda. Gdyby tak było, nie było by dzieci niechcianych, bitych, głodnych, niekochanych przez rodziców. Dziecko to jest odpowiedzialność.
Dziecko JEST cudem i darem od Boga i powtórzę to tyle razy, ile Ty zaprzeczysz.
A że są dzieci "niechciane", bite, głodne i niekochane, to zupełnie inna bajka - to my, dorośli, nie jesteśmy święci.
Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Finał będzie taki, że pewnie w końcu z litości z Tobą będzie, może jeszcze rodzice zmuszą was do ślubu. Krótko po urodzeniu dziecka jeszcze będzie wspaniale, bo wiadomo, "dzidziuś"...Ale potem zaczną się koledzy, wychodzenie z domu wieczorami, przesiadywanie przed telewizorem, jakieś teksty, ze to Twoja wina i to Ty go wkręciłaś w dzieciaka i ślub. Może się jeszcze znajdzie koleżanka, która go zrozumie...
I na tym wszystkim najbardziej ucierpi Twoje dziecko.
A Tobie pozostaną "radości" w stylu wrzucania zdjęć na n-k i komentowania pociech koleżanek...
Ho ho, kogoś tu fantazja poniosła Lubię takie gdybania z lekką ironią i rzeczywiście, może tak być bo zdarza się w życiu taki schemat. Ale że którykolwiek opisany przypadek znajdzie się w życiu autorki wątku, to już nie nam prorokować Pamiętajmy, że nie znamy kompletnie tej pary, bo wiele wypowiedzi stawia takie diagnozy, jakby znało się ich na wylot.
Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Ale oddanie dziecka do adopcji - a jest mnóstwo rodzin bezpłodnych czy z innymi problemami, które nie moga mieć dziecka, a zapewnią dziecku życie w ciepłym domu, pełnym miłości - wymaga ogromnej dojrzałości, siły psychicznej w naszym społeczeństwie.
Dlatego jest tak rzadkie i ludzie wolą tworzyć nieszczesliwe związki, nieszczęśliwe rodziny (jak pewnie będzie w Twoim przypadku) niż się na to zdecydować.
Owszem, trzeba myśleć o przyszłości. Ale należy też brać pod uwagę to, że wiecznie nie będziemy mieli 20lat, światopogląd i sytuacja życiowa pewnie jeszcze dziesięć razy się zmienią i można żałować niektórych decyzji...
Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Tak myślę.
A ja nieco inaczej
__________________
' DIET IS „DIE” WITH A „T” '
- Garfield -

-26kg


Edytowane przez Amani
Czas edycji: 2010-06-25 o 11:47
Amani jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 11:58   #122
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Nie wszyscy wierzą w Boga i nie trzeba im na siłę wmawiać, że dziecko to dar od niego. Nawet jak to 100 razy powtorzysz, to tak myslących to nie przekona.

Dziecko bierze się z seksu. Nie trzeba wyczekiwać na żadne dary z niebios, tylko jak chce się mieć dziecko, to się uprawia seks i dąży do zapłodnienia. Tak to działa zarowno u ludzi, jak u zwierząt.
Moim zdaniem, za dużo jest ciąż nieplanowanych, wpadek. Przecież naprawde mamy skuteczną antykoncepcję, można odłożyć w bardziej stosowny czas przyjscie dziecka na świat. Dlaczego tak mało osob z tego wciąż korzysta?

Dużo dzieci wychowuje się w złych rodzinach, także takich, jak opisany przeze mnie schemat. Są nieszczęśliwe, bo niby skąd bierze się tyle agresji wśród zaniedbanych dzieci szkołach, na pewno nie ze szcześcia...
I nie zmieni tego pisanie o darach od Boga, czy żalu po oddaniu dziecka do adopcji. Ważniejszy jest ten egoistyczny żal, czy dobro dziecka?

Znam parę, po 40 roku życia, która zaadoptowala właśnie noworodka. Ludzie stabilni emocjonalnie i finansowo. NAPRAWDĘ tego dziecka chcieli, od lat. Są szcześliwi, dziecko ma jak w 7 niebie. Nie musi patrzeć na kłótnie rodziców, na niedojrzałego ojca i matkę, która rozpaczała, gdy się dowiedziała o zajściu w ciążę.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 12:11   #123
Amani
Zakorzenienie
 
Avatar Amani
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Nie będę się wdawać w religijne dysputy nad tym, czy Bóg istnieje i jakie dary nam zsyła. To raz.
Dwa, skoro nie chcesz, to nie wierz, czemu nie zignorowałaś tego, że ktoś stwierdził, że dziecko to dar od Boga? Wiadomo w jakim celu zacznie zmierzać ta rozmowa i będzie trzeba założyć nowy wątek, żeby nie robić mega off-topu.

Trzy, zawsze zakładasz tą złą opcję? Nieplanowane dziecko to NIE ZAWSZE (nawet zaryzykuję stwierdzenie, że nie większości przypadków) patologia, ubóstwo, zakłamanie, zdrada itd.

Swoją ostatnią wypowiedź sprowadziłaś do oczywistego faktu, z którym nie można się nie zgodzić: dziecko w patologicznej rodzinie wychowywane przez nastoletnich rodziców, ma gorzej niż w rodzinie "na poziomie" z dojrzałymi rodzicami.
Tak się nie dyskutuje.
__________________
' DIET IS „DIE” WITH A „T” '
- Garfield -

-26kg

Amani jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 12:22   #124
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Odniosłam się do podejścia, że dziecko to cud i dar od Boga, bo moim zdaniem jeszt zwyczajnie naiwne i to mydlenie sobie oczu w czas, kiedy trzeba rozwiązywać realne problemy.

Nie zakładam zawsze złej opcji. Tyle, że trochę widziałam rodzin z własnie takimi "wpadkami"...
Dla mnie ciąża nieplanowana nie oznacza z automatu niechcianej.
Ale w tym przypadku jest niechciana.

Może hormony zaczną działać, moze autorka wątku się wzruszy jak usłyszy bicie serca dziecka. Pewnie tak.
Ale potem znowu wrócą brutalne realia i jeżeli jej facet nie wydorośleje, a ona nie zmieni podejścia, to kolorowo na pewno nie będzie.

Edytowane przez _vixen_
Czas edycji: 2010-06-25 o 12:24
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 13:16   #125
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Bez przesady dziewczyny, po co zakładac od razu aborcję czy jak wspomniano- adopcję?? To jak im się ułoży zależy od nich, od ich chęci i starań. Dlaczego Wera ma sie pozbywać swojego dziecka?? Owszem, na początku może byc im ciężko, ale nie wierzę, że urodzenia dziecka tak bardzo zmienia życie na gorsze. Dziecko nie potrzebuje wszelkich dostepnych na rynku bajerów, gadżetów czy superdrogich ciuszków. Potrzebuje miłości, opieki i troski. Na pewno na to Were stać

Nie jest tez powiedziane, że Wera stworzy patologiczna rodzinę, jak sie z facetem nie dogada, to odejdzie. W najgorszym wypadku będzie wychowywac dziecko sama.

Niepotrzebne jest takie pesymistyczne myslenie i przedstawianie jej sytuacji tylko w ciemnych barwach.

_vixen_- nie Tobie oceniać Werę czy jest stabilna emocjonalnie i odpowiedzialna na podstawie kilku postów. To młoda dziewczyna, facet póki co zawodzi, rodzicom nic nie powiedziała jak narazie, więc zjawiła się tutaj opisac swoje uczucia i obawy. Ma jeszcze sporo czasu, żeby się przyzwyczaić do myśli że będzie mamą, a wg mnie to kwestia czasu żeby pokochac swoje dziecko.

Jedyny problem jaki ja tu widzę, to ojciec jej dziecka. Wera powinna bardziej skupić się na sobie, przestac bać się ewentualnej samotności i pokazać mu, że jest dojrzałą silna kobietą. Wtedy może koles przejrzy na oczy.
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 17:55   #126
Amani
Zakorzenienie
 
Avatar Amani
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 3 563
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Odniosłam się do podejścia, że dziecko to cud i dar od Boga, bo moim zdaniem jeszt zwyczajnie naiwne i to mydlenie sobie oczu w czas, kiedy trzeba rozwiązywać realne problemy.
Dobra, może być od Boga, Matki Natury, Losu, Buddy, z kosmicznych materii, nie dociekam w co kto wierzy, ale uważam, że dziecko to cud przede wszystkim dlatego, że jego powstanie i okoliczności są, przynajmniej dla mnie - osoby bez medycznego wykształcenia - niewyjaśnionym do końca zjawiskiem. Zostaje tchnięte w nie życie, za które stajemy się odpowiedzialni i trzeba stanąć na wysokości zadania. A przynajmniej postarać ze wszystkich sił! A kto się przestraszy nowej roli, boi (zresztą kto się nie boi?człowiek lekkomyślny), że nie podoła to ma oddać dziecko do adopcji?
Całe szczęście, że nie wszyscy myślą jak Ty, Vixen, bo dzieci w domach dziecka i podobnych placówkach byłoby dwa razy więcej...
Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Nie zakładam zawsze złej opcji. Tyle, że trochę widziałam rodzin z własnie takimi "wpadkami"...
Dla mnie ciąża nieplanowana nie oznacza z automatu niechcianej.
Ale w tym przypadku jest niechciana.
To współczuje doświadczeń. Ale ja również na co dzień pracuje w ludźmi z OPSów i PCPRów, w bliskiej rodzinie mam pogotowie opiekuńcze i osobę pracującą w domu dziecka, a z drugiej strony mam też znajomych, którzy potomstwa nie planowali, a są szczęśliwymi rodzicami i jednak trzymam się tej drugiej opcji i nie zakładam zwykle tej złej wersji...
Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość
Może hormony zaczną działać, moze autorka wątku się wzruszy jak usłyszy bicie serca dziecka. Pewnie tak.
Ale potem znowu wrócą brutalne realia i jeżeli jej facet nie wydorośleje, a ona nie zmieni podejścia, to kolorowo na pewno nie będzie.
A kto powiedział, że będzie kolorowo? My tylko mówimy, że ma się nie poddawać, bo to nie koniec życia, bo życie się dopiero zaczyna. Nowe życie.
Świat nie legł w gruzach, co najwyżej stanął do góry nogami!
__________________
' DIET IS „DIE” WITH A „T” '
- Garfield -

-26kg


Edytowane przez Amani
Czas edycji: 2010-06-25 o 17:57
Amani jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 19:38   #127
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Ale tu sie rozwinela dyskusja
Wiecie...mysli to ja mam rozne...od aborcji, przez oddanie do adopcji i az do zostawienia tego dziecka przy sobie. Te mysli zmieniaja sie chyba z kazda minuta, jednak mimo, ze one sa to ja i tak wiem co zrobie i to sie w 99% nie zmieni, czyli zostanie to dziecko ze mna. Nie znioslabym wyrzutow z powodu aborcji albo mysli gdzie jest moje dziecko, czy jest dobrze traktowane, itd.kiedy oddalabym je do adopcji.
Co do schematow to wg mnie nie istnieje cos takiego. Znam rozne przypadki, nawet takie, ze dziecko bylo bardzo wyczekiwane a teraz jest skrzywdzone, nawet poprzez zwykle rozpieszczenie a wg mnie to jest bardzo duza krzywda dla dziecka bo czesto maja one potem problemy w nieco doroslejszym zyciu.
Co do dziecka jako cud od Boga to zgadzam sie w tym w 100%. Ok...biologia biologią, ale wg mnie plemniki i komorki to jedno, a co innego to, ze po polaczeniu rosnie z tego dziecko, ktore zyje w brzuchu, a potem nagle normalnie zyje w zwyklym srodowisku. Ja wiem, ze ateisci robia wszystko, zeby to wytlumaczyc naukowo, nawet ich rozumiem bo gdybym uwazala ze Bog nie istnieje to tez wszystko by bylo dla mnie do wyjasnienia poprzez nauke.
Przede wszystkim powoli zmienia mi sie myslenie...a to juz dobry znak,..po prostu stwierdzilam, ze to nie moze byc tak bez zadnego celu ta ciaza...nawet jesli to dziecko sie nie urodzi (spokojnie, na pewno nie przez aborcje) to juz mnie bardzo zmienilo, mysle ze mojego chlopaka rowniez. Dzisiaj spedzilismy troche czasu razem i powoli zaczynamy rozmawiac na te tematy. Co do milosci to mowi ze bardzo chce zeby bylo miedzy nami ok..i jest coraz lepiej, ale nie mam naciskac na to slowo 'kocham' bo on mi to powie jak juz bedzie tego pewnien...na razie nie jest ale jakas nadzieja jest... Dzisiaj wyprobowalam metode przez zoladek do serca zrobilam do jedzenia to co uwielbia i nawet dalam mu do domu dla jego rodziny no i jeszcze kilka dni temu mowil ze zero seksu i w ogole, nie ma na to ochoty i dlugo nie bedzie miec...a jednak moja metoda podzialala no i...pierwszy raz od tej calej sytuacji kochalismy sie...bylo fajnie bo brakowalo mi juz go... Mam nadzieje ze to rowniez nas zbliza...no i przyzwyczaja go do zmian w moim ciele... Tylko wciaz nie uslyszalam tego slowa 'kocham'...mimo zblizenia...no ale musze byc cierpliwa... Dzisiaj jeszcze rozmawialismy o tym, ze chce isc do pracy jak tylko skoncze studia(czyli za rok), do tego zaczelismy troche myslec, jak on moze w pracy zadzialac, zeby lepiej zarabiac, uzgodnilismy tez wyjazd na wakacje (jesli wiecie gdzie sa jeszcze wolne miejsca nad morzem to bym byla wdzieczna )
A co do dziecka... Jestem swiadoma ze bedzie ciezko...ale damy sobie rade...tak mysle, ze przeciez takim malenstwem to babcie i dziadkowie z jednej i zdrugiej strony chetnie sie zajma...wiec mysle ze bedziemy mogli sobie pozwalac na jakies wyjscia do znajmych. Finansowo tez nie bedzie zle...tzn.jakby moj chlopak mial nas 3 utrzymywac to by moglo byc ciezko...ale moi rodzice dosc dobrze zarabiaja wiec na pewno nam pomoga...szczegolnie jesli bede jeszcze z nimi mieszkac. Wiem tez ze dopoki bede studiowac to tez beda mi dawac pieniadze wiec mam nadzieje ze to nie bedzie problemem. Do tego niektorzy znajomi powiedzieli ze maja jakies male ubranka po kims i moga mi sprzedac/pozyczyc.
Czasem jak tak mysle to stwiedzam ze nawet dobrze sie stalo...ale wieczorami mnie napadaja smutne mysli...ale potem zasypiam i od rana znowu mam inne nastawienie
Oby jeszcze rodzice dobrze zareagowali...
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2010-06-25, 21:31   #128
SugarbabyLove
Zakorzenienie
 
Avatar SugarbabyLove
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 7 446
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

wera- po 1 jest milion kobiet w gorszej sytuacji od ciebie
po 2 nie panikuj- skoro jestes na tyle "dojżała" żeby zrobić dziecko to i na tyle żeby je wychować
3- nie przejmuj sie facetem, nie on 1szy nie ostatni, musisz byc teraz silna i sie nie stresować..
4- rodzice ci pomogą w razie czego, wkoncu to oni ciebie wychowali wiec i pomogą ci wychować Twoje dziecko..
5- idz do gina i jeśli jest aż tak źle- do psychologa
6- nie usówaj ciąży- aborcja to morderstwo

PS: zdrowej bezstresowej ciąży i szybkiego porodu
__________________
Nie ma mnie dla nikogo..
SugarbabyLove jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 21:45   #129
zebra666
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13 062
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Oj Werra Daj znać jak zareagowali rodzice... może im szybciej im pwoiesz tym szybciej będziesz miała jakieś wsparcie. teraz nic co by Ci ktokolwiek napisał nie pomorze... To Ty musisz wiedzieć co robić... Nie jesteś nastolatką ale dorosła więc musisz wziąść się w kupę
__________________



zebra666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-25, 21:57   #130
Ruda101
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 171
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

A ja powiem tak...Przeżyłam to samo tylko w wieku 18lat i moja sytuacja wyglądała troszke inaczej bo mój facet skakał z radości...Jednak ja byłam ZAŁAMANA,płakałam,myślała m żeby się zabić oj boże jaki to mi nie przychodziły pomysły do głowy lecz nie pomyślałam o aborcji...po miesiącu emocje opadły,rodzice byli bardzo wyrozumiali(co było dla mnie SZOKIEM)I myśl o dziecku stała sie przyjemnością czymś wspaniałym choć na początku nienawidziłam siebie i tego dziecka.I pewnego dnia rano(w jakimś 6 tyg)obudziłam się z lekkim plamieniem,w szpitalu kazali mi 2h czekać w kolejce,krwawiłam coraz gorzej w końcu zemdlałam i się mną zajeli ale nie było co ratować.I dopiero wtedy zaczeła się tragedia płakałam po nocach,obwiniałam siebie że tak wcześniej mówiłam!Nie życzę tego nikomu!!!!Teraz mam 22lata i nie ma tygodnia żebym nie pomyślała i nie zapłakała czy to chłopiec czy dziewczynka,jak by teraz wyglądało!!Staram się teraz o dziecko od 4 miesięcy i nic!i nie potrafie zrozumieć twojego faceta!Mój ma 20 lat i dziś gdy usłyszał że chyba nam się udało był wniebowzięty!
Troszkę się rozpisałam jeśli za dużo to przepraszam
Życzę Ci z całego serca szczęścia i dużo dużo siły!Żeby twój facet zrozumiał co może stracić!!
Ruda101 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 14:15   #131
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Czesc u mnie niestety zero zmian...nie gadalam z rodzicami, nie bylam jeszcze nawet u lekarza...a tu juz 8 tydzien chyba bedzie albo nawet dalej :/ czasem mam jakies plamienia i boje sie ze lekarz mi da cos na podtrzymanie... a to nie dosc ze oznacza juz na 100% ciaze (a ja mam wciaz nadzieje ze tam nic nie ma...) to jeszcze kupe pieniedzy wydam na te leki a kasy mam juz coraz mniej ;/
a z moim facetem roooznie...raz lepiej raz gorzej...dzis jest kryzys...a ma imieniny wiec znowu bede musiala sie usmiechac i udawac ze jest wszystko ladnie pieknie przed jego rodzina...;/
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-29, 14:58   #132
magdaka13
Wtajemniczenie
 
Avatar magdaka13
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Tricity
Wiadomości: 2 156
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

No ja ci powiem, ze to nie ma innej opcji jak ciaza. Koniecznie idz do lekarza - bo potem bedziesz bardzo zalowac.

A czemu nie powiedzialas rodzicom do tej pory?

Koles nie jest wart tego bys przy nim skakala jak glupia. Teraz najwazniejsza jestes ty i dziecko.
__________________
Cuda wianki
preferencje
Filipek jest juz z nami od 09.01.2011
Borysek ur. 05.04.2013

Vivere non necesse est. Navigare necesse est.
magdaka13 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 15:39   #133
Basima
Zakorzenienie
 
Avatar Basima
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 5 218
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Odechciewa mi się już komentowania tego zachowania, weszłam z myślą,że przeczytam coś od osoby odpowiedzialnej niestety bez sensu , strata czasu.Tu plamisz dziewczyno a siedzisz na dupsku zamiast lecieć do lekarza.
__________________
20 sierpnia 2010r. zobaczyłam największy skarb na świecie-moją Polcie

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53087.png
Basima jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 16:28   #134
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Czesc u mnie niestety zero zmian...nie gadalam z rodzicami, nie bylam jeszcze nawet u lekarza...a tu juz 8 tydzien chyba bedzie albo nawet dalej :/ czasem mam jakies plamienia i boje sie ze lekarz mi da cos na podtrzymanie... a to nie dosc ze oznacza juz na 100% ciaze (a ja mam wciaz nadzieje ze tam nic nie ma...) to jeszcze kupe pieniedzy wydam na te leki a kasy mam juz coraz mniej ;/
a z moim facetem roooznie...raz lepiej raz gorzej...dzis jest kryzys...a ma imieniny wiec znowu bede musiala sie usmiechac i udawac ze jest wszystko ladnie pieknie przed jego rodzina...;/


I niech mi ktoś jeszcze napisze, że nie miałam racji pisząc, że ewentualnemu dziecku byłoby lepiej, gdyby matka zrzekła się praw rodzicielskich i oddała je do adopcji ludziom, którzy by je pokochali naprawdę....
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 16:35   #135
LadyMK
Zakorzenienie
 
Avatar LadyMK
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez weraa11 Pokaż wiadomość
Czesc u mnie niestety zero zmian...nie gadalam z rodzicami, nie bylam jeszcze nawet u lekarza...a tu juz 8 tydzien chyba bedzie albo nawet dalej :/ czasem mam jakies plamienia i boje sie ze lekarz mi da cos na podtrzymanie... a to nie dosc ze oznacza juz na 100% ciaze (a ja mam wciaz nadzieje ze tam nic nie ma...) to jeszcze kupe pieniedzy wydam na te leki a kasy mam juz coraz mniej ;/
a z moim facetem roooznie...raz lepiej raz gorzej...dzis jest kryzys...a ma imieniny wiec znowu bede musiala sie usmiechac i udawac ze jest wszystko ladnie pieknie przed jego rodzina...;/
wera do cholery jasnej co ty odpier...asz!!!!!!!!!!!!! ! ;/ to dziecko jest już w Tobie... zrozum to! i właśnie teraz, tym swoim podejściem... życzysz SWOJEMU DZIECKU żeby zniknęło z Twojego życia, bo z Twoim facetem nei jest cudownie!!??!!??
nie zawsze bedzie cudownie, zycie to nie je bajka... ale można zmienić nastawienie i z każdego dnia próbować dążyć do tej bajki!
Nie idź, nie udawaj, po co to robisz? Czy ty lubisz sama siebie i wszystkich dokoła oszukiwać?
Ja mieszkam ze swoim narzeczonym i z jego tata... i jak się kłócimy to nie ma uciszania się, bo tata obok... To jest naturalne! Normalne, ot tak po prostu jak życie i jak to dziecko w Tobie.

Nerwy mnie poniosły;/ ale... nie potrafię Cię zrozumieć... Pokaż facetowi, że dziecko jest dla Ciebie ważniejsze od niego to się opamięta!

---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Cytat:
Napisane przez _vixen_ Pokaż wiadomość


I niech mi ktoś jeszcze napisze, że nie miałam racji pisząc, że ewentualnemu dziecku byłoby lepiej, gdyby matka zrzekła się praw rodzicielskich i oddała je do adopcji ludziom, którzy by je pokochali naprawdę....
nie masz racji nadal.
Daj czas tej dziewczynie, teraz panikuje...
ciąża trwa 9miesięcy i to jest ten czas przygotowań do niej, to czy takie osoby jak ona, z takimi problemami w tym momencie nie wiedzą co myśleć- to nie przekreśla całego życia. JESZCZE nie przekreśla, ocenić można później, jak już się rodzina dowie, jak dziecko będzie pewne... bo na razie, to mam wrażenie, że ta dziewczyna robi wszystko, żeby dziecko zabić..
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć"

Szczęściara
LadyMK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 16:52   #136
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez LadyMK Pokaż wiadomość
nie masz racji nadal.
Daj czas tej dziewczynie, teraz panikuje...
ciąża trwa 9miesięcy i to jest ten czas przygotowań do niej, to czy takie osoby jak ona, z takimi problemami w tym momencie nie wiedzą co myśleć- to nie przekreśla całego życia. JESZCZE nie przekreśla, ocenić można później, jak już się rodzina dowie, jak dziecko będzie pewne... bo na razie, to mam wrażenie, że ta dziewczyna robi wszystko, żeby dziecko zabić..
Chciałabyś mieć taką matkę?
Nie rozumiem, skąd podejście, że najlepsza matka to matka biologiczna, jak życie czasem temu ewidentnie przeczy.

Teraz panikuje i liczy na to, że poroni. Ma plamienia i nie idzie do lekarza, bo szkoda by jej było pieniędzy na ewentualne leczenie. A kiedy na świat przyjdzie dziecko i zaczną się poważniejsze problemy, to niby dojrzalej będzie reagowała? Czy będzie wyczekiwała, aż TŻ może łaskawie w dniu dobroci zaproponuje wakacje?

Nie bądźmy naiwni, skądś się biorą dramaty w 4 ścianach.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 16:59   #137
LadyMK
Zakorzenienie
 
Avatar LadyMK
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

vixen, ale to wtedy kobieta nabiera innego spojrzenia na Świat. Proszę Cię o nie skreślanie takich osób jak wera za wczasu.
Jak chcesz być taka pomocna, to wykorzystaj swoje rady w rodzinach naprawde patologicznych, gdzie się alkohol leje i dziecko pojawia się co roku.

Daj jej czas. Po prostu, ot tak

---------- Dopisano o 17:59 ---------- Poprzedni post napisano o 17:55 ----------

Cytat:
Nie bądźmy naiwni, skądś się biorą dramaty w 4 ścianach.
dramat może się pojawić nawet tam gdzie dziecko było wyczekiwane, gdzie rodzina była poukładana- a gdy wystąpił problem, utrata pracy przez rodzica- wtedy pojawiał się dramat itd itp. Jest wiele przykładów takich dramatów.

ZŁEM dla dziecka jest rodzina: władzy, sukcesu, chaotyczna, obojętna, nadopiekuńcza....

nie ma jednej przyczyny tragedii jakie się dzieją, należy patrzeć z wielu perspektyw
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć"

Szczęściara
LadyMK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 17:02   #138
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Ja jej bynajmniej nie skreślam, ale uważam, że osoby skrajnie niedojrzałe, niezrównoważone emocjonalnie, nie powinny mieć dzieci, bo z tego same nieszcześcia się biorą.

Piszesz, że kobieta nabiera innego spojrzenia na świat. Jakie to inne spojrzenie, jak siedzi przed komputerem, ma plamienia i liczy na poronienie? Takiego to spojrzenia się nabiera?
Nie oszukujmy się, nie każda kobieta będzie się cieszyć z ciąży i z dziecka.

Rodzina patologiczna to nie tylko alkoholicy. Dzieci z rodzin niedojrzałych rodziców mają zafundowaną huśtawkę emocjonalną od początku życia. A jej TŻ jest ewidentnie dzieciuchem, ona nie jest lepsza... Nawet nie wie, czy ją kocha, co moim zdaniem zwyczajnie oznacza, że nie, ale nie wie, jak jej to wyznać, bo takie rzeczy się wie.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 17:10   #139
LadyMK
Zakorzenienie
 
Avatar LadyMK
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

vixen - kobieta nabiera innego spojrzenia - okres ciąży to okres przygotowawczy, jednak są wyjątki kobiet, które się nie zmienią, dlatego wciąż Ci proponuje nie oceniać za wczasu, dać czas jej.
Nie znasz jej osobiście, ja też nie- dlatego nie jest nam dane ją oceniać.

Cytat:
ale uważam, że osoby skrajnie niedojrzałe, niezrównoważone emocjonalnie, nie powinny mieć dzieci, bo z tego same nieszcześcia się biorą.
Cytat:
A jej TŻ jest ewidentnie dzieciuchem, ona nie jest lepsza...
Nie ona pierwsza zaliczyła wpadke, jeden się przestawi, zaakceptuje ten fakt szybciej, inny potrzebuje więcej czasu, a inny w ogole nie przyjmie tego do wiadomości, żeby oceniać musimy poczekać na rozwój sytuacji i możemy negować jej zachowanie, a nie osobę.
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć"

Szczęściara
LadyMK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2010-06-29, 17:14   #140
_vixen_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 17 087
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Nie wiem, może masz rację, ale dla mnie nie ma bardziej niedojrzałego zachowania kobiety w ciąży niż siedzenie przed komputerem, obserwowanie plamień, nie pójście do gina z uwagi na koszty i liczenie na poronienie.

Ale ja nie traktuję oddania dziecka do adopcji jako złego rozwiązania, w wielu przypadkach jest to najlepsze rozwiązanie. Noworodki, ktorych matki zrzekły się praw rodzicielskich raz dwa trafiają do kochających i czekających na nie rodzin.
_vixen_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 17:18   #141
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

dziewczyna miała mnóstwo czasu bo wątek istnieje już dość trochę wiec nie piszmy o tym ze musi mieć czas itd ona albo sie weźmie w garść i zacznie myśleć jak dojrzała kobieta albo niech coś zrobi bo ględzenie o jednym i tym samym w kółko raczej efektów nie przyniesie, czekanie i modlenie sie o to aby w jej ciele nie było już dziecka to raczej nie jest dojrzałe i odpowiedzialne i nie mówię już tutaj o samym dziecku tylko o autorce i o tym co moze dziać sie w jej organizmie i do czego może to doprowadzić bo jeśli jest w niej płód obumarły to musi sobie uświadomić ze on zacznie albo już zaczął w jej organizmie gnić!!!! i jeśli już nie chce iść do lekarza żeby podtrzymać ciąże to niech sie wybierze sama dla siebie bo noszenie martwego płodu też do niczego dobrego nie doprowadzi a siedzenie na forum i czytanie dobrych rad też nie rozwiąże sytuacji, a mówienie że nie pójdę do lekarza bo potwierdzi ciąże no cóż mleko zostało już rozlane a teraz trzeba po prostu zrobić krok w jedną czy w druga strone
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 17:28   #142
LadyMK
Zakorzenienie
 
Avatar LadyMK
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

a mi się wydaje, że autorka... tak tylko gada, wymyśla. Czy to specjalnie, czy nie, nie wiem, ale wygląda to conajmniej dziwnie.
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć"

Szczęściara
LadyMK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 17:36   #143
aa2
Zakorzenienie
 
Avatar aa2
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 12 242
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

a tak poza tym to mam wrażenie że chcesz droga wero aby tylko głaskać cie po główce i mówić zę wszystko samo się rozwiąże....no cóż niestety tak nie będzie i z tego co czytam bardziej czekasz na rady jak się pozbyć problemu i jak zatrzymać przy sobie chłopaka na którym widać zależy Ci najbardziej i z twoich wypowiedzi może nasunąć się wniosek ze to dziecko to karta przetargowa bo jeśli chłopak z tobą zostanie to tylko wyłącznie przez ciąże i to cie ucieszy i wtedy będziesz sobie wyobrażała was jako szczęśliwą kochająca sie rodzinę i dopiero wtedy zaczniesz cieszyć sie z dziecka- bo spowodowało iz chłopak Cię nie opóścił
aa2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 17:45   #144
LadyMK
Zakorzenienie
 
Avatar LadyMK
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Ziemia
Wiadomości: 3 535
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

czasami wygląda mi to na prowokacje....
nie czytanie rad innych, tylko trzymanie się swojego. Taka natura;D a my się niepotrzebnie burzymy.
vixen ja nie mam nic przeciwko adopcjom, nawet jestem ZA, ale wiem, że nie ma się co napalać, że ona [jeśli dziecko przeżyje przy takim jej postępowaniu] jak urodzi to odda dziecko, z tego co wyczytałam jej rodzice są i religijni i bogaci - i samo to za się przemawia, że nie oddadzą, a poza tym... opinia ludzi z zewnątrz. Ok wpadka wpadką, nie jest to zachowanie wg religii, ale częste- więc otoczenie zrozumie.. ale oddanie do adopcji? prędzej sami się dzieckiem zajmą -takie moje zdanie. [momentami ironizuje, ale jej zachowanie jest czasami dla mnie abstrakcyjne

Aborcja, poronienie [chodzi tu o modlenie się o poronienie, jak o zbawienie] - takie rzeczy zawsze wychodzą po latach... i jak się człowiek wtedy będzie czuł? jak jej rodzice? jak ona sama?
To jest autorki wybór czy chce być wyrodną matką [zabije bądź urodzi z myślą "dlaczego nie umarłeś/-aś!"] czy matką odważną, ceniącą życie, godną podziwu ["mimo, że wszyscy byli przeciw Tobie maleństwo- ja jestem za Tobą i z Tobą"].

---------- Dopisano o 18:45 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Cytat:
Napisane przez aa2 Pokaż wiadomość
a tak poza tym to mam wrażenie że chcesz droga wero aby tylko głaskać cie po główce i mówić zę wszystko samo się rozwiąże....no cóż niestety tak nie będzie i z tego co czytam bardziej czekasz na rady jak się pozbyć problemu i jak zatrzymać przy sobie chłopaka na którym widać zależy Ci najbardziej i z twoich wypowiedzi może nasunąć się wniosek ze to dziecko to karta przetargowa bo jeśli chłopak z tobą zostanie to tylko wyłącznie przez ciąże i to cie ucieszy i wtedy będziesz sobie wyobrażała was jako szczęśliwą kochająca sie rodzinę i dopiero wtedy zaczniesz cieszyć sie z dziecka- bo spowodowało iz chłopak Cię nie opóścił
ciąg dalszy...
a tak naprawdę wyjdzie po czasie, że facet nie chce ani Ciebie, ani dziecka. Będzie Ci wypominał, że chciał być z Tobą tylko ze względu na ciąże, będzie Cię dręczył psychicznie, a na boku będzie miał piękną, kochankę, bez brzucha pociążowego, bez rozstępów.
__________________
"Potrafię płakać a po chwili w siebie wierzyć, mimo doświadczeń mam cel, aby zwyciężyć"

Szczęściara

Edytowane przez LadyMK
Czas edycji: 2010-06-29 o 17:46
LadyMK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 19:54   #145
Ruda101
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 171
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Boże nie wiem jak można być tak nie odpowiedzialnym!!Idz do lekarza bo zrobisz krzywdę nie tylko dziecku ale i sobie!!Może i twój facet nie jest zbyt normalny ale nie wiem czy sama chciała bym być z takim SAMOLUBEM!!!!
Ruda101 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 20:22   #146
zgredzica59
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z woj śląskiego
Wiadomości: 29
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Jestem ciekawa co się dzieje u Wery czy jakoś ułożyła sobie życie.Żal mi tej dziewczyny ze trafiła na takiego nieodpowiedzialnego bubka ,samoluba Na twoim miejscu powiedziałabym wszystko rodzicom to nie jakieś potwory.Na początku pewnie będą zaskoczeni i nie zadowoleni ale to po jakimś czasie przejdzie.Rodzice potrafią wszystko wybaczyć.Z drugiej strony zazdroszczę ci (pozytywnie ) tej ciąży mam za sobą poród i śmierć dziecka i dwa poronienia po których juz nigdy nie miałam dzieci i już ich nie będe mieć!! .Wierz mi życie bez dzieci jest puste tak żyjesz bo żyjesz wstajesz ,pracujesz jesz ,śpisz itd.Owszem spotykasz sie ze znajomymi ale to nie to o czym myślałam ,marzyłam.Nigdy tez nie będę babcią więc także zazdroszczę twojej mamie (tez pozytywnie).W życiu różnie sie układa wierzę że i tobie wszystko sie uda i poukłada.Jeszcze znajdziesz swoja połówke która pokocha ciebie i twoje dzieciątko.Nie wiąż sie z mężczyzna -rozkapryszonym dzieciakiem bo ucierpisz i wysłuchasz obelg .Po co masz ciągle wysłuchiwać jaką ci zrobił łaske że jest z tobą ze sie ożenił?Życzę ci powodzenia i tego aby ułozyło ci się życie jak nalezy i co najwazniejsze żeby dzieciątko było zdrowe.
zgredzica59 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 21:13   #147
Ruda101
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 171
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez zgredzica59 Pokaż wiadomość
Jestem ciekawa co się dzieje u Wery czy jakoś ułożyła sobie życie.Żal mi tej dziewczyny ze trafiła na takiego nieodpowiedzialnego bubka ,samoluba Na twoim miejscu powiedziałabym wszystko rodzicom to nie jakieś potwory.Na początku pewnie będą zaskoczeni i nie zadowoleni ale to po jakimś czasie przejdzie.Rodzice potrafią wszystko wybaczyć.Z drugiej strony zazdroszczę ci (pozytywnie ) tej ciąży mam za sobą poród i śmierć dziecka i dwa poronienia po których juz nigdy nie miałam dzieci i już ich nie będe mieć!! .Wierz mi życie bez dzieci jest puste tak żyjesz bo żyjesz wstajesz ,pracujesz jesz ,śpisz itd.Owszem spotykasz sie ze znajomymi ale to nie to o czym myślałam ,marzyłam.Nigdy tez nie będę babcią więc także zazdroszczę twojej mamie (tez pozytywnie).W życiu różnie sie układa wierzę że i tobie wszystko sie uda i poukłada.Jeszcze znajdziesz swoja połówke która pokocha ciebie i twoje dzieciątko.Nie wiąż sie z mężczyzna -rozkapryszonym dzieciakiem bo ucierpisz i wysłuchasz obelg .Po co masz ciągle wysłuchiwać jaką ci zrobił łaske że jest z tobą ze sie ożenił?Życzę ci powodzenia i tego aby ułozyło ci się życie jak nalezy i co najwazniejsze żeby dzieciątko było zdrowe.
Chyba nie czytasz dość uważnie..bo już dziś napisała co u niej słychać!!
Ruda101 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 21:52   #148
weraa11
Zadomowienie
 
Avatar weraa11
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

No troche po mnie jedziecie...ale ja teraz tez o sobie dobrze nie mysle...macie racje, ze to nie jest normalne takie zwlekanie... Czasem mam wrazenie jakbym wpadala w jakis trans w ktorym nie jestem tak do konca soba...Jakby wskakiwal we mnie jakis diabel, ktory karze mi zrobic wszystko, aby to zabic ;( jest mi naprawde zle... i jak tak mysle to jestem z tym sama i to mnie chyba sklania do takich chorych mysli... Wierze, ze jak inni sie dowiedza to bedzie mi latwiej...bo bede miec wsparcie... Na razie szukam go wsrod Was ale wiem ze jedyne co mozecie to pisac mi wciaz to samo i ewentualnie wstrzasnac mna jak mam jakies nieludzkie napady...;/ Jutro zadzwonie do swojego lekarza i umowie sie na wizyte... Nie sadze ze ciaza obumarla bo wciaz mam objawy ciazowe... Nie mam tez pojecia jak zareagowalabym jakbym sie dowiedziala, ze juz nie jestem w ciazy...teraz bede miec tego swiadomosc ze to w duzym stopniu mozed byc moja wina-to tak jak aborcja...(jak juz pisalyscie o tym)
Wiecie...ten mezczyzna jest dla mnie wazny...nie bede go trzymac na sile...ale gdybym wiedziala (a juz go troche znam) ze nic na pewno miedzy nami nie bedzie to bym odpuscila...a u nas jest stopniowo coraz lepiej ale wciaz sa kryzysy... I jak juz naprawde nie mam komu sie wyzalic to wchodze tutaj i pisze takie bzdury, ktore w Waszym odczuciu dotycza tylko tego chlopaka... A jest to bezsilnosc z kazdej strony...to ze nam nie wychodzi czasem, to ze jest to dziecko, to ze rodzice sie zawioda, co dalej ze szkola, itd.itd.
Naprawde staram sie zmienic...chce tego i wiem tez ze nie mam innego wyjscia...a czasu na pewno wciaz jeszcze potrzebuje...

zgredzica59 tak mi przykro z powodu Twojej sytuacji...uwierz, ze gdy czytam takie slowa, ze ktos poronil, ze nie moze miec juz dzieci, itd. to jest mi naprawde glupio z powodu moich slow...
__________________

weraa11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 22:05   #149
naked21
Wtajemniczenie
 
Avatar naked21
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Heaven
Wiadomości: 2 029
GG do naked21
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Wera przestań się użalać nad sobą weź się w garść, zacznij działać

zapisz sie jutro do lekarza, a wieczorem zaproś ojca dziecka i wspólnie poinformujcie Twoich rodziców o sytuacji. Ile zamierzasz czekać?? Czy ty teraz czekasz na śmierć Twojego dziecka?? Plamienie nie jest prawidłowością w ciąży! Wymaga konsultacji z lekarzem, czas działa na Waszą niekorzyść. Pieniądze nie powinny mieć tu priorytetowego znaczenia! Jeśli Twoje się kończą, niech Twój facet się wykaże.

Każda z nas tu rozumie, że jeszcze jesteś w szoku, bo nie tak miało byc- miały być wakacyjne wyjazdy i imprezki. Ale stało się!! Pisałam Ci w PW jaką ja mam sytuację, też jestem w ciązy i zostałam sama, ale to Maleństwo w brzuchu jest największym szczęściem jakie mnie w życiu spotkało i daj sobie szansę to poczuć.

Nikt by po Tobie nie jechał ale ręcę opadają czytając Twoje ostatnie posty- zaczęło się układać z TŻ- byłaś optymistycznie nastawiona, nadeszły dni kryzysu, Ty załamka. Olej tego kolesia dopóki nie zacznie Cię wspierać i pomagać, teraz skup się na sobie i dziecku.

Jutro marsz do lekarza!!
edit: i zapamiętaj sobie jedno- Ty nie będziesz matką za te 7 miesięcy po porodzie- Ty już od 2 miesięcy JESTEŚ MATKĄ !!
__________________
"Lubię ten stan, rozkoszne sam na sam. Cisza i ja. Cisza, ja i czas(...)"

Edytowane przez naked21
Czas edycji: 2010-06-29 o 22:06
naked21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-06-29, 22:24   #150
zgredzica59
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: z woj śląskiego
Wiadomości: 29
Dot.: jak ja sobie poradze?? czy dziecko to koniec swiata dla mlodej osoby??

Cytat:
Napisane przez Ruda101 Pokaż wiadomość
Chyba nie czytasz dość uważnie..bo już dziś napisała co u niej słychać!!
Ruda ale od razu na mnie skoczyłaś jakbym jakąś straszną gafę popełniła.Spokojnie .Nie nerwowo.
Mnie rozchodzi sie o to ze u niej nic sie nie zmieniło.Facet nie wydorośleje i chyba nie ma zamiaru, tacy niestety niektórzy są mężczyźni i nic się na to nie poradzi.Ja na jej miejscu w pierwszej kolejności jednak porozmawiałabym ze swoimi rodzicami.Jest duże prawdopodobieństwo ze choć od rodziców będzie miała jakieś choćby duchowe wsparcie.Nie będą zachwyceni ale to rodzice i mozliwe ze jej pomogą.Znam takie rodziny na poczatku były dąsy a później wnuczka jest oczkiem w głowie dziadków.Doszło nawet do tego że jak ojciec dziecka dojrzał po 2 latach od urodzenia dziecka do ślubu dziadkowie i nawet sama matka dziecka podziękowała mu i wygoniła.Wera porozmawiaj jak najszybciej z rodzicami bez sensu jest z tym zwlekać .Co sie stało to sie stało nie ty pierwsza i nie ostatnia.Pamiętaj że stres jest szkodliwy i dla ciebie i dla dziecka.Posłuchaj też koniecznie Naked plamienie to nie jest dobry znak.

---------- Dopisano o 23:24 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

zgredzica59 tak mi przykro z powodu Twojej sytuacji...uwierz, ze gdy czytam takie slowa, ze ktos poronil, ze nie moze miec juz dzieci, itd. to jest mi naprawde glupio z powodu moich slow...[/QUOTE]

Wera niech ci nie będzie głupio bo tak jest w życiu ja tez nie jestem jedyna bo takie jak ja sie zdarzają.Trudno nie wszystko w życiu sie układa tak jakbyśmy chciały.Teraz ważna jesteś ty i twoje dziecko .Wazne żeby dowiedzieli sie przede wszystkim twoi rodzice mozliwe ze i rodzina twojego chłopaka??Rozumiem ze go kochasz ale siądź spokojnie i przemyśl wszystkie jego plusy i minusy.W ciąży sa wahania nastroju dlatego tak reagujesz.Przeprowadź też z ojcem twojego dziecka naprawdę poważną rozmowę co dalej.To dziecko jest wasze on także sie do tego przyczynił.I porozmawiaj z rodzicami nikt obcy ci nie jest w stanie pomóc tak jak rodzina.Popatrz ,poczytaj ile rzeczy potrafią wybaczyć rodzice.Nie bój się ich.

Edytowane przez zgredzica59
Czas edycji: 2010-06-29 o 22:10
zgredzica59 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.