Wymarzony pierścionek część XIX:)

[ButterBear]

Napisane przez hania811

hihihi...i tak trzymać. Można się w dzień wściekać na siebie ale najważniejsze by do łózka położyć się pogodzonym i po smacznej kolacji

Ja obmyślam właśnie co na obiad zrobić...chyba nadziane bakłażany

Ja nienawidzę kłaść się spać pokłócona...feee...

Nadziewane bakłażany są super...
Ja chyba zrobię sajgonki

[miskowa]

Napisane przez twin--maid

:slinka: muszę zrobić w przyszłym tygodniu. ja zrobiłam wczoraj sałatkę z kalafiora, pomidorów, koperku i sosem ze śmietany z majonezem więc mamy co dziś jeść
Tż wczoraj wraca z pracy patrzy, że same warzywka i się pyta: "Żono to deser?"
jak zwykle chwilę później zajadał się sałatką i chwalił jaka pyszna

też uwielbiam tą sałatkę, najczęściej dodaję jeszcze jajko gotowane. akurat teraz czas na nią

[twin--maid]

Napisane przez miskowa

też uwielbiam tą sałatkę, najczęściej dodaję jeszcze jajko gotowane. akurat teraz czas na nią

Jak wczoraj zobaczyłam w sklepie kalafiory, to już wiedziałam, ze muszę ją zrobić następnym razem spróbuję z jajkiem

Dziewczyny, ja lecę na odbiór. Proszę o kciuki, aby nie było poważnych usterek i żebym wróciła z kluczami

[hania811]

Napisane przez twin--maid

:slinka: muszę zrobić w przyszłym tygodniu. ja zrobiłam wczoraj sałatkę z kalafiora, pomidorów, koperku i sosem ze śmietany z majonezem więc mamy co dziś jeść
Tż wczoraj wraca z pracy patrzy, że same warzywka i się pyta: "Żono to deser?"
jak zwykle chwilę później zajadał się sałatką i chwalił jaka pyszna

Za mną bakłażany chodzą od zeszłego tygodnia. Dziś wychodzę wcześniej z pracy wiec mam czas żeby zrobić to cudo....z ziemniaczkami pieczonymi


Ja jakoś nie moge w tym roku kalafiora..zrobi łam ostatnio kalafiorówkę i połowę wylałam do kibelka- blehh.
To samo mam z truskawkami- stają mi w gardle normalnie.

[ButterBear]

Dziewczyny, dajcie przepis na tę sałątkę z kalafiora

[miskowa]

Napisane przez ButterBear

Dziewczyny, dajcie przepis na tę sałątkę z kalafiora

ja ją robię jako warstwową: na dole różyczki kalafiora, na to pomidor w kawałkach, na to gotowane jajko. Sos w oryginale to był majonez ze śmietaną mniej więcej pół na pół. ja mieszam z jogurtem nat. Jak mam dzień pilnowania się, robię więcej jogurtu, jak nie, mieszam pół na pół. Polewam i posypuję dużą ilością świeżego kopru (cały pęczek). Je się ją na świeżo i bez przyprawiania.

Można pomieszać, jak chcesz

[ButterBear]

Napisane przez miskowa

ja ją robię jako warstwową: na dole różyczki kalafiora, na to pomidor w kawałkach, na to gotowane jajko. Sos w oryginale to był majonez ze śmietaną mniej więcej pół na pół. ja mieszam z jogurtem nat. Jak mam dzień pilnowania się, robię więcej jogurtu, jak nie, mieszam pół na pół. Polewam i posypuję dużą ilością świeżego kopru (cały pęczek). Je się ją na świeżo i bez przyprawiania.

Można pomieszać, jak chcesz

Dzięki Misku Brzmi całkiem fajnie. Muszę zrobić, bo pewnie zajmuje to ok. 15 minut

Ja właśnie przeglądam przepisy Nigelli...
Czy któraś robiła kukurydzianą zupę z nachosami?

[miskowa]

Napisane przez ButterBear

Dzięki Misku Brzmi całkiem fajnie. Muszę zrobić, bo pewnie zajmuje to ok. 15 minut

Ja właśnie przeglądam przepisy Nigelli...
Czy któraś robiła kukurydzianą zupę z nachosami?

nie ma za co. Fakt, mało pracochłonna i mało czasochłonna ona jest. Jedynie kwestia ugotowania kalafiora i ostudzenia go, to trwa chwilę, reszta to pikuś.

Nie robiłam tej zupy

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

ucichłyście, a ja się zbieram powoli. Mamy dziś imprezę firmową (znaczy wyjście do knajpy na chwilę na obiad chyba) - więc zaraz kończymy. W weekend mnie nie będzie, bo wyjeżdżam, więc udanego weekendu dla wszystkich

[ButterBear]

Misku, miłego weekendu....

Dziewczyny, właśnie minął półmetek mojego dzisiejszego dnia pracy. Co za masakra.... Mam serdecznie dość...

Ale po pracy,jak uda mi się wyjść punktualnie, to skoczę sobie do Reserved i coś sobie kupię, bo podobno są jakieś fajne przeceny...

[Madzialenka12344321]

ja za to kocham truskawki, jem je codziennie z nalesnikami, koktajelm, w cieście lub same

Twin

ja tez poprosze o kciuki. Jutro mam spotkanie z budowlancem i powie mi kiedy bedzie mógł się zająć nasza łazienkę i kawałkiem kuchni (płytki i kran). Bez tego nie mozemy sami nic robic, wiec mam nadzieje, ze wakacje mu się uda.

[asiuk]

Napisane przez Madzialenka12344321

Myslisz, że lepsza jest farba lateksowa?? Nie długo pewnie będziemy kupowac farby do całego mieszkania i tak własnie gdybam

Tikkurila ma głównie lateksowe właśnie (do wnętrz) , z tego co widzę na stronie. Ta firma jest często polecana, trudno mi się wypowiedzieć na temat walorów farby lateksowej w odniesieniu do akrylowej Lateksowa pewnie jest trwalsza, ale niekoniecznie musi być w każdym pomieszczeniu.
Ja się nad tym nie zastanawiałam w ogóle przy zakupie i nadal nie zaprzątam sobie tym głowy

Napisane przez twin--maid

Mój TŻ za to przed ślubem zrobił listę co jest do załatwienia i powoli ją realizował

Rzadki okaz

Napisane przez ButterBear

Twin, ja mu to wszystko mówię...akurat my jesteśmy z tych par, które rozmawiają o wszystkim...
Tylko, że słyszę...'Kochanie wcale tak nie jest, ja nad wszystkim panuję. Sama mówiłaś, że na garnitur jest jeszcze czas, w USc szybko pójdzie, a w kościele to przecież 5 minut. Transport? 'Mysza, przecież to jest jeden telefon'...tak, jeden telefon...ale do k... nędzy, trzeba go wykonać!!


Np. jakiś czas temu byliśmy w Reserved. Znalazł mi wspaniałą koszulkę z batmanem Ok, napalił się, że mi kupi...Ok, podchodzimy do kasy i co? 'Mysza, nie wziąłem karty-zapłać'. Ok..zapłaciłam...w koncu jaki problem kasa, jest wspólna...Chociaż miło by było, jakby mi kupił. Ale spoko...
Kilka dni temu wracamy z pracy i mówię 'Kot, wstąpmy do HMa bo widziałam fajną bluzkę tam'. 'Ok, wstąpmy, kupię Ci, ale chodźmy najpierw na kebaba.' Ok, poszliśmy na kebaba stoimy przy kasie i co? 'Mysza, nie mam gotówki, zapłać proszę'...OK, zapłaciłam i mówię 'Z bluzką w HMie też tak będzie?' 'Nie, nie, zapłacę tam kartą'. Przychodzimy do HMa, znalazłam bluzkę, mierzę, ładna, jemu się podoba, mi też...idę do kasy, widzę, że mina już nietęga. Pytam co jest...i co słyszę?? 'Mysza, nie mam ze sobą tej karty'....No jasna dupa, chyba nawet świętego by szlag trafił!!!!!!!!!!!!!

Ad. pogrubionego Ja bym się wściekła strasznie, mój szwagier NA DZIEŃ PRZED SWOIM ŚLUBEM załatwiał transport gości
Ja też prawie wszystko załatwiłam - może nie wszystko osobiście, ale każdy punkt miałam zapisany i wiedziałam, czym ja się muszę zająć, a w czym mogą pomóc mi rodzice (transport właśnie). Tomek praktycznie załatwił sam jedynie alkohol
Z perspektywy czasu, patrząc na chaotyczne działania swojego brata i jego żony, co chwilę wychwalał mnie i moje zdolności organizacyjne. Wiedział, że ja na pewno zadbam każdy szczegół i jest mi wdzięczny za ten spokój w przygotowaniach

Ad. akcji w sklepach - wkurzyłabym się bardzo. Nie lubię takiego roztrzepania u facetów.

Napisane przez hania811

Do bzykanka najlepszy twardy

My teraz mamy twardy tapczan i jest ok, ale kupimy raczej średni (choć twardy ma niższą cenę ). Jak to jest z oddziaływaniem na kręgosłup? Te materace Ikei fajnie się dopasowują do ciała, ale ja miękkich nie lubię

Napisane przez hania811

Ja jakoś nie moge w tym roku kalafiora..zrobi łam ostatnio kalafiorówkę i połowę wylałam do kibelka- blehh.
To samo mam z truskawkami- stają mi w gardle normalnie.

Truskawki są w tym roku niedobre, kwaśne

Napisane przez miskowa

ja ją robię jako warstwową: na dole różyczki kalafiora, na to pomidor w kawałkach, na to gotowane jajko. Sos w oryginale to był majonez ze śmietaną mniej więcej pół na pół. ja mieszam z jogurtem nat. Jak mam dzień pilnowania się, robię więcej jogurtu, jak nie, mieszam pół na pół. Polewam i posypuję dużą ilością świeżego kopru (cały pęczek). Je się ją na świeżo i bez przyprawiania.

Można pomieszać, jak chcesz

Fajnie wygląda Może się skuszę?

Dziś wyszłam z pracy o 15, razem z szefem. Zawiózł mnie do domu, po drodze wstąpiliśmy po roślinki do jego ogródka
Oddawaliśmy dziś projekt koncepcyjny mojego tematu. Zapytał mnie raz, czy zdążymy. Powiedziałam, że tak. Jak za pół godziny zapytał po raz drugi, opieprzyłam go, że wprowadza nerwową atmosferę, a ja nie mogę się denerwować

Zmykam do sklepu.

[Madzialenka12344321]

Asiuk a bo mysle jakie farby kupic do mieszkania czy akryl czy lateks i nie wiem


ooo to fajnie, wczesniej weekend zaczęłas

[hania811]

Napisane przez asiuk

Tikkurila ma głównie lateksowe właśnie (do wnętrz) , z tego co widzę na stronie. Ta firma jest często polecana, trudno mi się wypowiedzieć na temat walorów farby lateksowej w odniesieniu do akrylowej Lateksowa pewnie jest trwalsza, ale niekoniecznie musi być w każdym pomieszczeniu.
Ja się nad tym nie zastanawiałam w ogóle przy zakupie i nadal nie zaprzątam sobie tym głowy

My teraz mamy twardy tapczan i jest ok, ale kupimy raczej średni (choć twardy ma niższą cenę ). Jak to jest z oddziaływaniem na kręgosłup? Te materace Ikei fajnie się dopasowują do ciała, ale ja miękkich nie lubię
.

Tikkurile sprzedawał mój kumpel który pracował w Parze. Oczywiście wkręcił ją w jakiś cenach promocyjnych znajomym i ich rodzinom- wszyscy mega zadowoleni- wydajna, ładne nieprzekłamane kolory i zmywać można bez problemu.

Ja się nie znam na materacach..teraz jest tyle bajeranckich modeli że trzeba by się mocno zagłębić w temat żeby dobrze wybrać.
Ja wiem tylko że na miękkim spać nie umiem

Butter widzę że TY dalej w pracy Masakra.

Idz do reserved należy ci się

Ja już po obiadku - bakłażany wyszły super. Mąż na siłce...wróci o 20 pewnie, a o 21 ruszamy w miacho

[Madzialenka12344321]

a mój męzul dalej w pracy o 16 wrócił z towarem, teraz musi wszystko powprowadzać do komputerów, okreslic ceny, sprawdzic faktury a wszystko dlatego, ze na jutro wziął sobie wolne i musi zrobic to dziś

[ButterBear]

A owszem Haniu, ja dalej w pracy...już mnie wszystko boli - głównie nogi od siedzenia....

Serio to masakra... Jeszcze mnie jedna baba wkurzyła przez telefon...i wiem, że jeszcze mnie wkurzy jak przyjdzie...ehhhhh...

Dzwonił nasz złotnik i okazało się, że w poniedziałek obrączki są do odebrania Koniec, nie odwołujemy ślubu...
Poza tym TŻ dzwonił, przepraszał, powiedział, że od teraz będzie harował codziennie do ślubu, żebym tylko widziała, że się stara...i że nic nie obiecuje, tylko mi pokaże jaki jest odpowiedzialny i nieroztargniony - wszystko wygipsuje, wszystko załatwi ze ślubem, ściany wymaluje itp itd... jaaa mhm...
A nawet gdyby tak było, to obawiam się, że przed ołtarzem mógłby paść trupem jak tak aż do ślubu będzie zaiwaniał

[hania811]

Napisane przez ButterBear

A owszem Haniu, ja dalej w pracy...już mnie wszystko boli - głównie nogi od siedzenia....

Serio to masakra... Jeszcze mnie jedna baba wkurzyła przez telefon...i wiem, że jeszcze mnie wkurzy jak przyjdzie...ehhhhh...

Dzwonił nasz złotnik i okazało się, że w poniedziałek obrączki są do odebrania Koniec, nie odwołujemy ślubu...
Poza tym TŻ dzwonił, przepraszał, powiedział, że od teraz będzie harował codziennie do ślubu, żebym tylko widziała, że się stara...i że nic nie obiecuje, tylko mi pokaże jaki jest odpowiedzialny i nieroztargniony - wszystko wygipsuje, wszystko załatwi ze ślubem, ściany wymaluje itp itd... jaaa mhm...
A nawet gdyby tak było, to obawiam się, że przed ołtarzem mógłby paść trupem jak tak aż do ślubu będzie zaiwaniał

A co ty w ogóle teraz w pracy robisz?? znaczy jako kto zaiwaniasz i gdzie??

Siedzenie tyle godzin dziennie jest wykańczające!! ja czasem siedzę 9 i ledwo daję radę. Tą ostatnią godzinę to już zawsze sprzątam i łażę po biurze.
Twój przyszły mąż tak Cie kocha że wszystko dla Ciebie zrobi- to widać na pierwszy rzut oka
..ale może rzeczywiście powiedz mu żeby z tym malowaniem i gipsowaniem nie przesadzał

Jaki w końcu grawer będzie- bo nie pamiętam.

[Madzialenka12344321]

Butter co chcesz od chłopaka, stara sie ważne ze obiecał poprawe teraz poczekaj na efekty

A co ty dokładnie robisz w tej pracy??

Dzwonił mąz, że bedzie za pół godzinki , fajnie myslałam, ze dłuzej mu się zejdzie.

[ButterBear]

Napisane przez hania811

A co ty w ogóle teraz w pracy robisz?? znaczy jako kto zaiwaniasz i gdzie??

Siedzenie tyle godzin dziennie jest wykańczające!! ja czasem siedzę 9 i ledwo daję radę. Tą ostatnią godzinę to już zawsze sprzątam i łażę po biurze.
Twój przyszły mąż tak Cie kocha że wszystko dla Ciebie zrobi- to widać na pierwszy rzut oka
..ale może rzeczywiście powiedz mu żeby z tym malowaniem i gipsowaniem nie przesadzał

Jaki w końcu grawer będzie- bo nie pamiętam.

Haniu, już kiedyś pisałam, że od kiedy moi szefowie otwarli spa, pracuję też w spa, obsługuję klientów...Więc teraz pracuję już w 3 firmach na raz: stal, zieleń i spa...bardzo pokrewne dziedziny
A teraz tyle siedzę, bo obie dziewczyny z pracy miały egzaminy na uczelni i ktoś musiał je zastąpić...ja jako jedyna nie studiująca...szit

Co do TŻ, to jakoś tej jego powalającej miłości nie widzę na pierwszy rzut oka,ale niech się stara-nie mam nic przeciwko

A grawer będzie standard - imię i data...i koniec. Bez cudów na kiju

Napisane przez Madzialenka12344321

Butter co chcesz od chłopaka, stara sie ważne ze obiecał poprawe teraz poczekaj na efekty

A co ty dokładnie robisz w tej pracy??

Dzwonił mąz, że bedzie za pół godzinki , fajnie myslałam, ze dłuzej mu się zejdzie.

Tak Madziu, takie obietnice jego poprawy to już nie raz słyszałam...
Znam gada, wiem, że się nie zmieni...ma szczęście, że go kocham

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Haniu, już kiedyś pisałam, że od kiedy moi szefowie otwarli spa, pracuję też w spa, obsługuję klientów...Więc teraz pracuję już w 3 firmach na raz: stal, zieleń i spa...bardzo pokrewne dziedziny
A teraz tyle siedzę, bo obie dziewczyny z pracy miały egzaminy na uczelni i ktoś musiał je zastąpić...ja jako jedyna nie studiująca...szit

Co do TŻ, to jakoś tej jego powalającej miłości nie widzę na pierwszy rzut oka,ale niech się stara-nie mam nic przeciwko

A grawer będzie standard - imię i data...i koniec. Bez cudów na kiju



Tak Madziu, takie obietnice jego poprawy to już nie raz słyszałam...
Znam gada, wiem, że się nie zmieni...ma szczęście, że go kocham

Aleś ty pesymistycznie do życia nastawiona
A nuż widelec z 10 razy karty nie zapomni
To już będzie coś

Mój jak obieca że gary będzie częściej mył to tak robi....oczywiście do momentu aż zapomni że obiecał, a co jak co- zapominać o obietnicach umie bardzo szybko.
..no ale tak jak piszesz ma szczęście że go kocham...i że wiem że te gary to pierdoły. Dzięki nim w sumie mamy o co się kłócić
--------
Miłość widać...osoby postronne od razu ją dostrzegają
A u was cały czas iskrzy

Mi na przykład wszyscy mówią że aż mdli jak się widzi te zakochane oczy Igora wpatrzone we mnie
--------
Pamiętałam że w Spa tylko zastanawiłam sie co tam robisz znaczy jesteś recepcjonistką..... i klniesz aktualnie na wszystkich studentów świata

[et-ka]

ach, jak czytam o ślubnych przygotowaniach to widze, że u mnie jest podobnie. tzn. TŻ robi wszystko, ale muszę mu powiedzieć, co ma zrobić. czasem aż mnie strzela :P

i nadal nie czuję się jak księżniczka w swojej sukni. mam jakiś masakryczny czas paszteta

[hania811]

Napisane przez et-ka

ach, jak czytam o ślubnych przygotowaniach to widze, że u mnie jest podobnie. tzn. TŻ robi wszystko, ale muszę mu powiedzieć, co ma zrobić. czasem aż mnie strzela :P

i nadal nie czuję się jak księżniczka w swojej sukni. mam jakiś masakryczny czas paszteta

O! cześć. Sto lat nic nie naskrobałaś.
Widzisz nie masz wyjątkowego faceta więc głowa do góry!
Ważne że umie polecenia wykonywać.

Masz jakieś zdjęcie swojej kiecki??
Ja myślę że jak się w nią ubierzesz wyfryzurowana i w makijażu to poczujesz się jak trzeba

[ButterBear]

Napisane przez hania811

Aleś ty pesymistycznie do życia nastawiona
A nuż widelec z 10 razy karty nie zapomni
To już będzie coś

Mój jak obieca że gary będzie częściej mył to tak robi....oczywiście do momentu aż zapomni że obiecał, a co jak co- zapominać o obietnicach umie bardzo szybko.
..no ale tak jak piszesz ma szczęście że go kocham...i że wiem że te gary to pierdoły. Dzięki nim w sumie mamy o co się kłócić
--------
Miłość widać...osoby postronne od razu ją dostrzegają
A u was cały czas iskrzy

Mi na przykład wszyscy mówią że aż mdli jak się widzi te zakochane oczy Igora wpatrzone we mnie
--------

Ano ja pesymistka...Taka już jestem...

Może iskrzy, wiesz, ja tego nie widzę...ale widziałam to u Was, faktycznie
Twój mąż patrzy na Ciebie z zachwytem

Napisane przez hania811

Pamiętałam że w Spa tylko zastanawiłam sie co tam robisz znaczy jesteś recepcjonistką..... i klniesz aktualnie na wszystkich studentów świata

Klnę na nie głównie...szczególnie, że jedna z nich, która nie mogła mnie zastąpić, właśnie siedzi u nas u fryzjera i się farbuje...no ale cóż jej powiedzieć, skoro to córka szefowej?

A wkurza mnie najbardziej fakt, że muszę siedzieć w recepcji...po skończonych studiach, ze znajomością dwóch języków

[Madzialenka12344321]

et-ko pokaż jaka masz suknię napewno ładnie w niej wyglądasz.

Butter rzucaj te prace w chol.erę. Tak jak pisały dziewczyny nie masz kredytu, dziecka wiec spokojnie przez jakiś czas z pensji męża sie utrzymacie.
Ale czy nie musisz tego zrobić z 3 miesięcznym wypowiedzeniem??

[et-ka]

nie mam żadnych zdjęć sukienki..ale obiecuję, że pokaże coś za tydzień

[ButterBear]

Napisane przez et-ka

ach, jak czytam o ślubnych przygotowaniach to widze, że u mnie jest podobnie. tzn. TŻ robi wszystko, ale muszę mu powiedzieć, co ma zrobić. czasem aż mnie strzela :P

i nadal nie czuję się jak księżniczka w swojej sukni. mam jakiś masakryczny czas paszteta

Et-ko, a kiedy Wasz ślub?? Już chyba lada moment?

Ja też się nie czuję jak księżniczka...wręcz przeciwnie, jak wielka kula tłuszczu

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Napisane przez Madzialenka12344321

et-ko pokaż jaka masz suknię napewno ładnie w niej wyglądasz.

Butter rzucaj te prace w chol.erę. Tak jak pisały dziewczyny nie masz kredytu, dziecka wiec spokojnie przez jakiś czas z pensji męża sie utrzymacie.
Ale czy nie musisz tego zrobić z 3 miesięcznym wypowiedzeniem??

Miesiąc mam wypowiedzenia...z tego co się orientuję...

[hania811]

Napisane przez ButterBear

Klnę na nie głównie...szczególnie, że jedna z nich, która nie mogła mnie zastąpić, właśnie siedzi u nas u fryzjera i się farbuje...no ale cóż jej powiedzieć, skoro to córka szefowej?

A wkurza mnie najbardziej fakt, że muszę siedzieć w recepcji...po skończonych studiach, ze znajomością dwóch języków

oł noł..masakra. Chyba by mnie rozniosło.
Niektórzy ludzie (szczególnie z kasą tatusia) nie mają żadnych skrupułów

Tak to teraz jest niestety że mało kto pracuje w swoim zawodzie zgodnie ze swoimi możliwościami i predyspozycjami.
W takich przypadkach rzeczywiście nic tylko walić głową w mur.

[twin--maid]

Jestem padnięta, ale za to mam klucze do mieszkania

[Madzialenka12344321]

Napisane przez twin--maid

Jestem padnięta, ale za to mam klucze do mieszkania

to kiedy zaczynacie działać??

[goosia207]

cześć

Napisane przez Madzialenka12344321

Dziewczyny pokaze wam płytki jakie wybralismy. TZ się bardzo spodobały, choc jeszcze idziemy jutro popatrzec na inne. A te juz myslimy jak poukładamy. Gdzie damy dekory, gdzie ten ciemny kolor

http://www.kwadroceramika.pl/kolekcje.php?idg=14&idk=10
Wydaje mi sie, ładnie to rozświetli nam łazienkę

Tez sie martwię co z Dori

Mi się podoba

Napisane przez miskowa

cześć.

Wyszłam wczoraj z pracy o 15 a w domu byłam dopiero po 20. Obeszłam z mamą pół miasta i dwie galerie handlowe. Niby przeceny itd., ale jakoś niczego sobie nie kupiłam. Butów na sobotę na wesele oczywiście nie znalazłam, więc idę w zakrytych, mimo że chyba będzie gorąco.

Tez byłam z Tzem na zakupach w środę. On kupił 2 koszulki, a ja nic

Napisane przez hania811

Za mną bakłażany chodzą od zeszłego tygodnia. Dziś wychodzę wcześniej z pracy wiec mam czas żeby zrobić to cudo....z ziemniaczkami pieczonymi


Ja jakoś nie moge w tym roku kalafiora..zrobi łam ostatnio kalafiorówkę i połowę wylałam do kibelka- blehh.
To samo mam z truskawkami- stają mi w gardle normalnie.

Truskawki kwaśne strasznie, ale ja jem je prawie cały tydzień, bo wiem, że już końcówka i potem będę sobie pluć w brodę

Napisane przez hania811

Aleś ty pesymistycznie do życia nastawiona
A nuż widelec z 10 razy karty nie zapomni
To już będzie coś

Mój jak obieca że gary będzie częściej mył to tak robi....oczywiście do momentu aż zapomni że obiecał, a co jak co- zapominać o obietnicach umie bardzo szybko.
..no ale tak jak piszesz ma szczęście że go kocham...i że wiem że te gary to pierdoły. Dzięki nim w sumie mamy o co się kłócić
--------
Miłość widać...osoby postronne od razu ją dostrzegają
A u was cały czas iskrzy

Mi na przykład wszyscy mówią że aż mdli jak się widzi te zakochane oczy Igora wpatrzone we mnie
--------

To miło

Napisane przez twin--maid

Jestem padnięta, ale za to mam klucze do mieszkania

Butter mnie tez by szlag trafił zawsze robię listy, planuje, szykuję, a Tż przed wyjazdem na tydzień za granicę potrafi się pakować w tym samym dniu rano Nie cierpię takiego niezorganizowania.
Na wszystko ma czas i załatwianie na ostatnią chwilę
Niestety szanse sa małe, że taka osoba się zmieni, więc trzeba nauczyć się z tym żyć.Tylko jak?

[Madzialenka12344321]

Napisane przez goosia207

cześć



Mi się podoba

ciesze się bardzo